Na inwestycje wodne w Poznaniu trafi ponad 203 mln zł z Funduszy Europejskich



Ponad 203 mln zł otrzyma spółka Aquanet z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS) 2021-2027 na realizację projektów dotyczących gospodarki wodnej w Poznaniu, podał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

NFOŚiGW podpisał 9 sierpnia ze spółką Aquanet dwie umowy na dofinansowanie inwestycji w uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej oraz gospodarowanie wodami opadowymi. Prawie 6 tys. mieszkańców Poznania i Kórnika ma uzyskać przyłączenie do sieci kanalizacyjnej.

„Finansujemy inwestycje, które przyczynią się do polepszenie warunków życia i zdrowia ludności. Poznań będzie miał nowoczesny system kanalizacji i uzdatniania wody oraz wybuduje obiekty małej retencji, aby zagospodarować wody opadowe i zapobiegać lokalnym podtopieniom. Dostęp do nowej i udoskonalonej zielono-niebieskiej infrastruktury uzyska ponad pół miliona osób” – powiedział zastępca prezesa NFOŚiGW Robert Gajda, cytowany w komunikacie.,

Na kontynuację projektu „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej dla ochrony zasobów wodnych w Poznaniu i okolicach – etap VII”, Aquanet uzyskał z programu FEnIKS ponad 128 mln zł (działanie 1.3 Gospodarka wodno-ściekowa). Inwestycja przewiduje wybudowanie 51 km kanalizacji sanitarno-grawitacyjnej, modernizację głowicy górnej syfonu kanalizacyjnego oraz przebudowę przepompowni w podpoznańskim Kórniku wraz z kolektorem tłocznym do oczyszczalni ścieków w Borówcu. Całe przedsięwzięcie ma kosztować prawie 219 mln zł i zakończyć się w 2028 r.

Drugi projekt, który uzyskał dotację na ponad 9,4 mln zł, dotyczy I etapu przedsięwzięcia „Gospodarowanie wodami opadowymi w Poznaniu”. W Poznaniu zaplanowano m.in. zagospodarowanie wód opadowych i roztopowych z dachów przedszkoli, utworzenie ogrodu deszczowego i wykonanie niecki bioretencyjnej.

Projekt obejmuje ponadto budowę otwartego zbiornika retencyjnego, z którego nadmiar wody opadowej będzie odprowadzany istniejącymi kanałami do Warty. Przed wlotem do zbiornika zainstalowane zostaną urządzenia oczyszczające: osadnik piasku i szlamu oraz separator substancji ropopochodnych, podano także.

Łączna pojemność nowych obiektów małej retencji wyniesie 1,9 tys. m3. Ekologicznym efektem przedsięwzięcia będzie dostęp do nowej i udoskonalonej zielonej infrastruktury dla ponad 540 tys. osób.

NFOŚiGW przekaże ponadto spółce Aquanet prawie 65,8 mln zł z programu FEnIKS w ramach działania 2.5 Woda do spożycia. Dzięki temu dofinansowaniu  zostanie zrealizowana faza 2 VI etapu przedsięwzięcia pod nazwą „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej dla ochrony zasobów wodnych w Poznaniu i okolicach – etap VII”, którego koszt całkowity wynosi niemal 115 mln zł.

Projekt stanowi kontynuację robót modernizacyjnych w Stacji Uzdatniania Wody przy ul. Wiśniowej, które w fazie 1 były finansowo wspierane przez NFOŚiGW ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) 2014-2020. 

Zgodę na tzw. fazowanie inwestycji pomiędzy POIiŚ a FEnIKS w lutym 2024 r wydała Komisja Europejska. Rozdzielenie przedsięwzięcia na dwie fazy zapewni jego płynne  finansowanie ze środków UE i zakończenie prac zgodnie z planem – do końca przyszłego roku. Ekologicznym efektem projektu będzie lepsze zaopatrzenie w wodę 240 tys. mieszkańców Poznania i okolic.

Źródło: ISBnews

Artykuł Na inwestycje wodne w Poznaniu trafi ponad 203 mln zł z Funduszy Europejskich pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

4-dniowy tydzień pracy nie na dziś, Polska 2050 nie ma go w programie



Czterodniowy tydzień pracy nie byłby dobrym rozwiązaniem w obecnych czasach w Polsce ze względu na sytuację demograficzną, która oznaczać będzie spadek relacji liczby pracujących do emerytów (z ponad 3 obecnie do ok. 1,7 w 2050 r.), uważa minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Podkreśliła, że Polska 2050, której jest reprezentantką, nie proponowała takiego rozwiązania.

„Moje rozumienie odpowiedzialnej polityki jest takie, że kiedy mamy na stole naprawdę bardzo poważny kryzys demograficzny, to mówienie o czterodniowym dniu pracy jest jakimś odrealnieniem, jest mówieniem ludzi o rzeczach niemożliwych. To nie było nigdy w programie Polski 2050, było w programie naszych koalicjantów. Ale to jest dzisiaj rzecz, która nie powinna mieć miejsca. Natomiast bardzo powinniśmy się skupić i dbać o ochronę praw pracowniczych, bo jeżeli ludzie mają pracować wydajnie, to muszą się czuć w pracy dobrze i bezpiecznie” – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz w Radiu Zet.

Powtórzyła, że choć obecnie nie ma woli politycznej dla podwyższania wieku emerytalnego, należy analizować problemy demograficzne i przeciwdziałać pogorszeniu się sytuacji w tym zakresie.

„Absolutnie nie ma możliwości na podwyższenie wieku emerytalnego teraz, za tego rządu. Nie ma woli politycznej, nie ma intencji. Natomiast absolutnie my musimy rozmawiać o problemie demograficznym i o rozwiązaniach, bo za moment będzie już za późno. Akurat z demografią jest tak, że ona jest bardzo przewidywalna” – dodała minister.

Wskazała, że w negatywnym scenariuszu w 2050 roku na jednego emeryta będzie pracowało 1,7 osób.

„To jest dramatyczna perspektywa – teraz to już jest poniżej trzech osób i tu musi być zmiana. Jakie rozwiązania proponujemy? To nie jest tak, że nie ma na to rozwiązań – są, ale to nie są proste rzeczy. Po pierwsze, dłuższa praca musi się opłacać – czyli ‚trzynaste’ emerytury [muszą zostać] zwrócone osobom, które pracują po osiągnięciu wieku emerytalnego; przepracowały 5 lat – te 5 ‚trzynastek’ im się zwraca, czyli nie mają straty. Po drugie, składka rentowa – dzisiaj człowiek, który osiągnął wiek emerytalny dalej pracuje i dalej płaci składkę rentową. To jest bez sensu, bo już przecież i tak wypracował emeryturę. Niech ta składka rentowa zalicza mu się na poczet składki emerytalnej – będzie miał większą emeryturę. Fundamentalna zasada musi zostać wprowadzona: że zawsze dłuższa praca – większa emerytura” – wymieniła Pełczyńska-Nałęcz.

Jednocześnie zwróciła uwagę, że Polska jest „w ogonie europejskim”, jeżeli chodzi o wydajność pracy. Dla poprawy sytuacji potrzebne jest – według niej wdrażanie innowacji, automatyzacja oraz cyberrozwiązania.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła kilka miesięcy temu, że w perspektywie „najbliższych kilku lat” tydzień pracy miałby trwać cztery dni.

Źródło: ISBnews

Artykuł 4-dniowy tydzień pracy nie na dziś, Polska 2050 nie ma go w programie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rynki czekają na wystąpienie szefa Fedu w Jackson Hole



Oczy rynków zwrócone są na Jackson Hole, gdzie wystąpi szef Fedu. Od tonu wypowiedzi Jerome’a Powella zależy, w którą stronę pójdzie kurs dolara, a wraz z nim innych walut. W tym tygodniu dolar spadł do najniższego poziomu od trzech lat, podał analityk ProStream – giełdy wymiany walut dla firm – Tomasz Kudela.

W tym tygodniu kurs dolara wobec złotego obniżył się do najniższego poziomu od prawie 3 lat. USD kosztował w pewnym momencie 3,82 zł – tyle, co we wrześniu 2021 r. Dolar słabł wobec złotego, pomimo dość kiepskich danych z polskiej gospodarki dotyczących produkcji przemysłowej, której dynamika w lipcu była niższa niż oczekiwał rynek, oraz popytu konsumenckiego – również odradzającego się poniżej prognoz, wskazano.

„Przyczyny mocy złotego leżały nie po stronie czynników krajowych, ale globalnych. Inwestorzy sprzedawali dolara, gdyż wzrosły oczekiwania co do obniżek stóp procentowych w USA” – powiedział Kudela, cytowany w komunikacie.

W tym tygodniu pojawił się szereg danych wzmacniających nadzieje na rychłe luzowanie polityki monetarnej przez Fed. Skorygowane zostały obliczenia dotyczące liczby nowych miejsc pracy w I połowie roku. Rewizja wykazała, że wzrost zatrudnienia był o 30% mniejszy niż zakładano. W czwartek Departament Pracy USA podał liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA w minionym tygodniu. Nie było wielkiego skoku liczby aplikacji, ale widać, jak systematycznie idzie ona w górę, wskazując na stopniowe chłodzenie rynku pracy. Nie jest to recesja, której rynki tak bardzo wystraszyły się na początku miesiąca. Zresztą nie tylko one. „Minutes”, czyli zapis z posiedzenia rady gubernatorów Rezerwy Federalnej, wskazują, że część bankowców opowiadała się za cięciami stóp jeszcze w sierpniu. To kolejny argument na rzecz tezy o bliskim już terminie rozpoczęcia obniżania ceny kredytu w USA, podkreślono w materiale.

„Rynki spodziewają się obniżek stóp we wrześniu. Szanse na cięcia o 25 pb wyceniane są na 75%” – powiedział analityk.

Obniżce o 50 pb rynek dawał w czwartek 25% szans. W środę było to jeszcze 38%. Czwartkowe dane pokazały, że ryzyko recesji nie jest tak duże, jak rynki się spodziewały. Stąd też umocnienie dolara, który wyraźnie odreagował po spadkach z początku tygodnia. W czwartek na zamknięciu kosztował 3,88 zł.

W górę poszedł też kurs euro, które kosztowało w czwartek 4,28 zł.

„Para EUR/PLN pozostaje blisko poziomu 4,25, ale jak dotąd rynki nie przełamały tego poziomu. Powodem jest niepewność co do trwałości bardziej gołębiego stanowiska FED oraz obawy przed recesją w Polsce, napędzaną wyższymi cenami energii” – wyjaśnił Kudela, który przewiduje, że kurs złotego utrzyma się w przedziale 4,26-4,30.

Dzisiaj uwaga rynków będzie zwrócona na Jackson Hole, gdzie przemówienie wygłosi Jerome Powell, szef Fedu. Inwestorzy będą próbowali wyczytać, jakie jest jego nastawienie wobec tempa i głębokości cięć stóp procentowych.

Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rynki czekają na wystąpienie szefa Fedu w Jackson Hole pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

MLP Group miało 265,42 mln zł zysku netto, 347,43 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024



MLP Group odnotowało 265,42 mln zł skonsolidowanego zysku netto w II kw. 2024 r. wobec 108,89 mln zł straty rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 347,43 mln zł wobec 168,39 mln zł straty rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody z czynszów sięgnęły 53,71 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 51,29 mln zł rok wcześniej. Przychody z tytułu usług obsługi nieruchomości to 37,77 mln zł wobec 39,7 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 281,64 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 82,74 mln zł straty rok wcześniej, przy przychodach z czynszów w wysokości 108,55 mln zł w porównaniu z 100,19 mln zł rok wcześniej i przychodach z tytułu usług obsługi nieruchomości 79,13 mln zł wobec 85,51 mln zł. Zysk EBITDA bez przeszacowania sięgnął 99,09 mln zł wobec 97,17 mln zł zysku w tym ujęciu rok wcześniej.

„W I półroczu br. skonsolidowane przychody poprawiły się w ujęciu r./r. o 1% i wyniosły 187,7 mln zł. Czynsz z najmu z nieruchomości inwestycyjnych zwiększył się o 8% do 108,5 mln zł. Wartość nieruchomości inwestycyjnych wzrosła o 11% do ponad 5 mld zł (1,17 mld euro). Grupa poprawiła jednocześnie wynik EBITDA (bez aktualizacji wyceny nieruchomości inwestycyjnych) o 2% do 99,1 mln zł (23,0 mln euro)” – czytamy w komunikacie poświęconym wynikom.

„Pierwsze półrocze 2024 r. było dla nas bardzo udane i zamierzamy przyspieszyć tempo rozwoju w II połowie roku. Będziemy rozwijać się w obrębie kluczowych aglomeracji miejskich na naszych głównych rynkach geograficznych czyli w Polsce, Niemczech, Austrii i Rumunii. Wierzymy, że dzięki zabezpieczeniu najlepszych lokalizacji w kluczowych ośrodkach miejskich i powiększeniu posiadanego banku ziemi, będziemy w stanie przyspieszyć rozwój i ugruntować naszą pozycję. Rozwój portfela projektów logistyki miejskiej jest jednym z głównych motorów naszego wzrostu. Oczekujemy, że zwiększenie jego udziału procentowego w całkowitym portfelu MLPG będzie kluczowym filarem sukcesu. Do roku 2028 zamierzamy zwiększyć udział logistyki miejskiej do 30% naszej całkowitej wartości aktywów brutto” – dodał prezes Radosław T. Krochta, cytowany w materiale.

Portfel MLP Group generuje stabilne i znaczące przepływy pieniężne. Średni ważony okres najmu wynosi ponad 7,8 lat. Grupa obsługuje międzynarodową bazę klientów, składającą się z około 195 podmiotów, wśród których znajdują się zarówno globalne, jak i uznane firmy o wysokich ratingach kredytowych. Dzięki solidnej sytuacji finansowej oraz bezpiecznej strukturze kapitałowej, Grupa może realizować swoje długoterminowe cele strategiczne. Obecnie MLP Group stara się o uzyskanie ratingów kredytowych, co otworzy drogę do europejskiego i globalnego rynku długu, jednocześnie zwiększając możliwości finansowania inwestycji, podkreśliła spółka.

Powierzchnia objęta umowami najmu, które zostały już podpisane w I półroczu 2024 roku lub są w trakcie podpisywania do września 2024 roku wynosi ok. 161 tys. m2. Zakontraktowanie większości umów założonych w budżecie na bieżący rok spodziewane jest w II połowie 2024 r., w szczególności w III kwartale, podano również.

„Do końca 2024 roku planujemy skoncentrować się na wynajmie powierzchni przede wszystkim we Wiedniu, Gelsenkirchen (Schalke), Łodzi, Poznaniu, Pruszkowie, Idstein (okolice Frankfurtu nad Menem) i Berlinie-Spreenhagen. Naszym celem jest istotne zwiększenie poziomu EBITDA oraz przychodów z najmu. Kontynuujemy także rozbudowę banku ziemi przede wszystkim w kluczowych lokalizacjach miejskich. Jeszcze w tym roku zakupimy kolejne grunty, m.in. w Nadrenii Północnej-Westfalii, Saxonii Anhalt, Rzeszowie i Warszawie, co wzmocni naszą pozycję na strategicznych rynkach” – podsumował prezes.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 10,45 mln zł wobec 13,55 mln zł zysku rok wcześniej.

MLP Group jest deweloperem, właścicielem i zarządcą parków logistycznych i przemysłowych oraz parków biznesowych przeznaczonych dla lekkiej produkcji przemysłowej, działającym na rynku polskim, niemieckim, austriackim i rumuńskim. Spółka jest notowana na GPW od 2013 r. Jej skonsolidowane przychody wyniosły 360,8 mln zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł MLP Group miało 265,42 mln zł zysku netto, 347,43 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Spółki SP mają przedstawić plany budowy instalacji odsalających do końca IX



Spółki Skarbu Państwa zostały zobowiązane do przedstawienia do końca września  planów budowy instalacji odsalających, poinformowała wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska. Do końca roku ma powstać pełny harmonogram budowy instalacji odsalającej. Według obecnych szacunków, miałaby ona powstać w ciągu 4-5 lat.

„Zobowiązaliśmy główne spółki SP, które zrzucają swoje wody zasolone do Odry i do Wisły, żeby do końca września przedstawiły plany budowy instalacji odsalających. […] Jednocześnie szukamy finansowania czy dofinansowania takich instalacji, bo wiemy, że niektóre z tych spółek to są spółki górnicze, są w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Więc to nie będą łatwe inwestycje” – powiedziała Zielińska w Polskim Radiu.

„Ale w tym roku po raz pierwszy powstanie pełen harmonogram instalacji odsalającej” – dodała.

Na pytanie, kiedy miałoby nastąpić uruchomienie tej instalacji, Zielińska odpowiedziała: „Na razie mówi się o potrzebach, o okresie 4-5, nawet sześcioletnim inwestycyjnym, co się wydaje z tej perspektywy, w której jesteśmy okresem bardzo długim”.

„Będziemy robić wszystko, żeby te okresy inwestycyjne skracać, żeby te pieniądze znaleźć jak najszybciej” – oznajmiła.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała, że Ministerstwo Przemysłu ma przedstawić we wrześniu przedstawienie planu, którego celem miałoby być odsolenie wód kopalnianych wpływających do Odry. Koszt inwestycji odsalającej wody kopalniane szacowany jest na 1-1,5 mld zł.

Według założeń, miałaby być to wspólna instalacja dla kilku kopalni, a środki na jej budowę miałyby wyłożyć same przedsiębiorstwa już od przyszłego roku.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rząd rozważy możliwość wykorzystania środków z Funduszu na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji oraz z innych Funduszy Europejskich do współfinansowania budowy systemów odsalania wód kopalnianych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Spółki SP mają przedstawić plany budowy instalacji odsalających do końca IX pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rawplug miał 22,79 mln zł zysku netto, 73,7 mln zł zysku EBITDA w I poł. 2024



Rawplug odnotował 22,79 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I poł. 2024 r. wobec 21,48 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 47,07 mln zł wobec 53,69 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 73,7 mln zł wobec 78,53 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 569,19 mln zł w I poł. 2024 r. wobec 621,85 mln zł rok wcześniej.

Spółka podała, że w czerwcu 2024 roku konsolidacją została objęta spółka JN192 Sp. z o.o. Sp. k. prowadząca działalność deweloperską, a dodatkowe przychody z tego tytułu w I poł. 2024 roku wyniosły 10 mln zł, a zysk netto 3,5 mln zł.

Marża I wyniosła 38,7% w II kw. 2024 roku i była wyższa o 34,5% r/r. Marża I w II kw. 2024 w stosunku do marży I w I kw. 2024 roku wzrosła o 3,4 pkt proc. Marża I na sprzedaży po sześciu miesiącach 2024 r. wyniosła 37,0% wobec 33,8% w tym samym okresie 2023 roku, podano.

„W I półr. 2024 roku sprzedaż krajowa wyniosła 186 401 tys. zł, co oznacza wzrost o 11,3% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Sprzedaż zagraniczna Grupy Rawlplug w I półr. 2024 roku wyniosła 382 785 tys. zł i była o 15,8% niższa niż w I półr. 2023 roku. Sprzedaż eksportowa Grupy Rawlplug stanowi obecnie 67,3% całości sprzedaży” – czytamy w sprawozdaniu zarządu do wyników.

„W strukturze asortymentowej sprzedaży udział produktów wzrósł z 62,5% do 63,3%. Jest to związane z intensywnym rozwojem sprzedaży najwyższej klasy wyrobów produkowanych w zakładach Grupy pod marką Rawlplug, które sukcesywnie zastępują towary handlowe” – podano.

Spółka podała też, że wydatki na nabycie rzeczowych aktywów trwałych oraz wartości niematerialnych w I półr. 2024 roku wyniosły w Grupie 21,22 mln zł. Dotyczyły one przede wszystkim unowocześnienia parku maszynowego w zakładzie produkcyjnym we Wrocławiu, Łańcucie oraz w Wietnamie. Dodatkowo nakłady inwestycyjne przeznaczone zostały na działalność badawczo -rozwojową oraz zakup i wdrożenie zintegrowanego systemu informatycznego.

„Jedną z najważniejszych inwestycji, które obecnie prowadzone są w Grupie to uruchomienie nowego Centrum Dystrybucji Rawlplug 5PL w Kożuchowie. Inwestycja ta realizowana jest w Kostrzyńsko – Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, na terenie województwa lubuskiego. Obejmuje budowę nowoczesnego magazynu wysokiego składowania o powierzchni 20 tys. m2, a łączne nakłady inwestycyjne przekroczyły 100 mln zł” – czytamy dalej w sprawozdaniu.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 58,35 mln zł wobec 33,59 mln zł zysku rok wcześniej.

Grupa Rawlplug zajmuje się opracowywaniem innowacyjnych rozwiązań z zakresu technik zamocowań, ich projektowaniem, produkcją i dystrybucją. Skonsolidowane przychody spółki sięgnęły 1 165,88 mln zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rawplug miał 22,79 mln zł zysku netto, 73,7 mln zł zysku EBITDA w I poł. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

VRG miało 28,23 mln zł zysku netto, 73,92 mln zł zysku EBITDA w II kw. 2024



VRG odnotowało 28,23 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2024 r. wobec 47,68 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 40,85 mln zł wobec 43,28 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 73,92 mln zł wobec 74,98 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 340,77 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 335,27 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 30,45 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 50,9 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 618,99 mln zł w porównaniu z 602,29 mln zł rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 110,01 mln zł wobec 110,31 mln zł zysku w tym ujęciu rok wcześniej.

Przychody ze sprzedaży segmentu odzieżowego w I poł. 2024 roku wyniosły 284,8 mln zł i były o 2,6% r/r niższe, zaś przychody segmentu jubilerskiego w I półr. 2024 roku wyniosły 334,2 mln zł i były wyższe o 7,9% r/r, podano.

Na koniec I poł. 2024 roku powierzchnia sprzedaży sieci detalicznej Grupy zmniejszyła się do 51 tys. m2, czyli o 1,2% r/r. Spadek powierzchni w segmencie odzieżowym wyniósł 4,8%, natomiast w segmencie jubilerskim powierzchnia zwiększyła się o 10,1%. 

Spółka przypomniała, że na koniec roku 2024, Grupa planuje prowadzić działalność na około 51,2 tys. m2 powierzchni handlowej, w tym około 36,7 tys. m2 stanowić będzie powierzchnia sklepów segmentu odzieżowego, a ok. 14,5 tys. m2 powierzchnia sklepów segmentu jubilerskiego.

„Planowane wydatki inwestycyjne w 2024 roku spółka szacuje na poziomie ok. 50 mln zł. Będą one przeznaczone na rozwój segmentu odzieżowego i jubilerskiego, a także na otwarcie nowych lub odnowienie istniejących już powierzchni handlowych salonów stacjonarnych marek VRG […] Grupa dążąc do stworzenia warunków osiągnięcia priorytetowego celu, jakim jest stopniowy wzrost wartości Grupy VRG, nie wyklucza możliwości rozwoju poprzez działania akwizycyjne, w związku z czym będzie poszukiwać potencjalnych celów, w tym marek pasujących do portfela Grupy” – przypomniano w raporcie kwartalnym.

W ujęciu jednostkowym strata netto w I poł. 2024 r. wyniosła 12,51 mln zł wobec 2,81 mln zł straty rok wcześniej.

VRG specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji biżuterii oraz kolekcji mody dla kobiet i mężczyzn. Od 2000 r. podstawą strategii spółki jest koncentracja wokół funkcji „operatora” marek, projektanta odzieży i dystrybutora na rynku detalicznym. Jej skonsolidowane przychody w 2023 r. wyniosły 1,3 mld zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł VRG miało 28,23 mln zł zysku netto, 73,92 mln zł zysku EBITDA w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Szwajcarski Scandit przejął polską technologię AI MarketLab



Szwajcarski Scandit ogłosił przejęcie technologii automatyzacji audytu półek sklepowych MarketLab – polskiej firmy dostarczającej oprogramowanie AI oraz technologię rozpoznawania obrazu dla branży handlowej, podała spółka.

„W ramach transakcji nabycia aktywów eksperci MarketLab dołączą do zespołu Scandit, żeby wspólnie rozwijać nową ofertę. Wiedza i doświadczenie polskiej firmy w zakresie rozwiązań bazujących na kamerach stacjonarnych, w połączeniu z mobilnym narzędziem ShelfView szwajcarskiego startupu, zapewnią hybrydowe rozwiązanie do analizy półek sklepowych” – czytamy w komunikacie.

„Transakcja przejęcia to dla Scandit kamień milowy w rozwoju inteligentnego przechwytywania danych dla branży handlowej. Integrując ShelfView z technologią rozpoznawania półek od MarketLab, bazującą na kamerach stacjonarnych, możemy jeszcze lepiej wspierać sprzedawców w poprawie ogólnej wydajności sklepu, zwiększaniu produktywności ich pracowników, a także optymalizowaniu procesu monetyzacji danych półkowych z partnerami CPG” – powiedział CEO i współzałożyciel Scandit Samuel Mueller, cytowany w komunikacie.

Przejęcie MarketLab wyznacza nową fazę rozwoju Scandit jako lidera w dziedzinie inteligentnego przechwytywania danych. Transakcję tę poprzedziła runda inwestycyjna serii D w 2022 roku, w ramach której Scandit pozyskał finansowanie o wartości 150 mln USD. To pozwoliło przyspieszyć prace badawczo-rozwojowe w obszarze sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego (AI/ML), czego efekty można zobaczyć w najnowszych produktach firmy, takich jak ID Validate, ID Bolt, MatrixScan Find i inne, podano także w materiale.

Scandit podaje, że jest liderem w dziedzinie inteligentnego przechwytywania danych, które wyposaża pracowników, klientów i firmy w przydatne informacje oraz pozwala automatyzować kompleksowe procesy.

Źródło: ISBnews

Artykuł Szwajcarski Scandit przejął polską technologię AI MarketLab pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rynek e-commerce będzie rósł po 8% średniorocznie do 128 mld zł w 2028



Rynek e-commerce będzie wart 192 mld zł w 2028 r. i ma rosnąć 8% średniorocznie (CAGR) – do 140 mld zł w  2024 r. i 152 mld zł w 2025 r. oraz 165 mld zł w 2026 r. i 178 mld zł w 2027 r., wynika z raportu Strategy& w Polsce działającej w ramach PwC. Poszczególne kategorie w prognozowanym okresie 2024-2028 wzrosną o między 28% a 60%. 

Według raportu „E-commerce w Polsce: konkurencja i rosnące oczekiwania napędzają rozwój”, dalszy wzrost rynku będzie napędzany poprawą funkcjonalności platform zakupowych oraz rosnącym zaufaniem konsumentów do e-commerce. Kluczowe segmenty rynku, takie jak elektronika, dom i ogród oraz moda, będą nadal dominować, choć ich udział w rynku będzie malał. Obserwuje się też znaczący potencjał wzrostu w segmentach takich jak e-grocery i motoryzacja. Mobilne zakupy zyskują na znaczeniu i przewiduje się, że m-commerce przejmie dominację nad tradycyjnym e-commerce w ciągu najbliższych 4 lat. Eksperci Strategy& zakładają w swoich modelach, że Polska będzie dążyć do zrównania się z Zachodem pod kątem liczby użytkowników, częstotliwości zakupów i wielkości koszyka, podano.

„W obliczu zmieniających się czynników makroekonomicznych, polski rynek e-commerce doświadcza spadku przewidywanych poziomów wzrostu względem prognoz z 2022 roku. Spowolnienie gospodarcze i presja inflacyjna w 2023 roku spowodowały wytracenie post-covidowego tempa rozwoju. Pomimo poprawy wskaźnika zaufania konsumentów, Polacy częściej patrzą na ceny i bardziej świadomie zarządzają budżetem, co jest skutkiem między innymi inflacji” – powiedział partner zarządzający Strategy& w Polsce Krzysztof Badowski, cytowany w komunikacie.

Z raportu wynika, że polski rynek e-commerce jest rozwinięty, coraz większą rolę we wzroście odgrywa nie liczba użytkowników, a to jak często i dużo kupujemy. Liczba użytkowników internetu oraz ilość zakupów online w Polsce od początku pandemii nieznacznie tylko wzrosła, co sugeruje, że rynek jest w fazie dojrzałości – z 85% w 2020 roku do 88% w 2024 roku. Natomiast zarówno częstotliwość zakupów, jak i średnia wartość koszyka wyraźnie rosły w ostatnich latach. Ta pierwsza wzrosła ze średniej 15,3 razy na rok w 2020 roku do 17,7 w 2023 roku. Jednocześnie wartość koszyka w tym samym przedziale czasowym wzrosła o 9% – z 233 zł do 304 zł. Polscy konsumenci zmieniają swoje przyzwyczajenia zakupowe robiąc coraz częstsze i większe zakupy online zachęceni rozwiązaniami płatniczymi (np. BLIK) i logistycznymi (np. automaty paczkowe o większym zagęszczeniu), wskazano.

„Rynek e-commerce w Polsce osiągnął dojrzałość, co prowadzi do zaostrzającej się konkurencji. Wzrost wolumenów sprzedaży wynika nie tylko z ekspansji kanału, ale także z intensywnej rywalizacji między graczami rynkowymi. Mimo tych wyzwań, spodziewamy się dalszego, lecz urealnionego rozwoju rynku i wzrostu udziału e-commerce w całości sprzedaży detalicznej w Polsce” – powiedział partner Strategy& w Polsce Maciej Kroenke.

Autorzy raportu ocenili, że w penetracji użytkowników internetu i e-commerce widać potencjał wzrostowy w porównaniu do innych krajów Europy. Średnia wartość zakupów w Polsce wynosi 304 zł, podczas gdy średnia unijna to 329 zł, a w Europie Zachodniej to 352 zł. Jednocześnie w Polsce 88% populacji to użytkownicy internetu, zaś 73% z nich stanowią użytkownicy e-commerce. Średnia unijna wynosi odpowiednio 92% i 76% a w Europie Zachodniej 93% i 78%. Częstotliwość zakupów w Polsce (17,7 rocznie) jest już na poziomie innych rynków Europy (średnia unijna to 17,5). W kategorii „liderzy cyfrowi” 94% populacji stanowią użytkownicy internetu, z których 90% to użytkownicy e-commerce, zaś średnia częstotliwość zakupów dla tej grupy krajów wynosi 21,3. Do grona liderów cyfrowych zaliczamy Niderlandy, Czechy, Szwecję, Danię, Norwegię, Estonię oraz Irlandię.

Świadomość e-commerce i zaufanie do niego są silnymi stronami napędzającymi wzrost kanału. Ponad 60% konsumentów uważa, że zakupy online są bezpieczne. Eksperci rynkowi pozytywnie oceniają ostatnie 12 miesięcy pod względem zmiany udziału e-commerce w całkowitej sprzedaży i patrzą optymistycznie na rozwój rynku w długim terminie. Rozbieżne spojrzenia ekspertów na różne segmenty wynikają z różnej dojrzałości i specyfiki kategorii. Najbardziej pozytywnie na ostatnie 12 miesięcy patrzą marketplace’y, które jako główny kontrybutor wzrostu wskazują nowych użytkowników. Dla całego rynku wskazuje się inflację (wzrost cen produktów) jako główny czynnik wzrostu, ale też większą częstotliwość zakupów oraz premiumizację (świadomy wybór droższych produktów). Kierunek rozwoju e-commerce zależy od branży – niektórzy eksperci przewidują ograniczenie sprzedaży stacjonarnej (elektronika i AGD, motoryzacja), inni zaś są przekonani o dalszym współistnieniu tych kanałów (np. branża dom i ogród, uroda), zaznaczono także.

„Obecnie wśród dużych sprzedawców na polskim rynku handlu online dominuje trend uruchamiania własnych marketplace’ów. Pozwala to na łatwe poszerzenie oferty i przyciągnięcie klientów, a dla małych podmiotów stanowi dobrą alternatywę, eliminując konieczność inwestowania we własne platformy, a także dając możliwość wykorzystania potencjału ruchu pozyskiwanego przez dużych graczy” – czytamy dalej w raporcie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rynek e-commerce będzie rósł po 8% średniorocznie do 128 mld zł w 2028 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Road Studio ma umowę z Movie Games dot. do 4 mln zł finansowania gry Road Truckers 2



Road Studio zawarł z Movie Games umowę wydawniczą dotyczącą sfinansowania produkcji o roboczym tytule „Road Truckers 2”, podało Road Studio. Spółka otrzyma w ramach umowy do 4 mln zł finansowania.

„Na mocy umowy spółce zostanie udzielone finansowanie do łącznej kwoty nie wyższej niż 4 000 000 zł brutto, które przeznaczone będzie na wykonanie przez emitenta gry wraz z dodatkiem – DLC na platformę PC jak również na konsolę PlayStation 5 oraz możliwością platformy Xbox Series X” – czytamy w komunikacie.

W ramach umowy Road Studio zobowiązuje się do wykonania 22 milestone’ów, przy czym zaakceptowanie przez Movie Games każdego z kamieni milowych będzie podstawą do otrzymania finansowania za dany etap. Średni koszt każdego z milestone’ów wynosi niespełna 155 tys. zł brutto, podano także.

„Na podstawie umowy emitent będzie uprawiony do otrzymania wynagrodzenia prowizyjnego w wysokości 10% zysku netto (Movie Games 90%) rozumianego jako przychód ze sprzedaży gry pomniejszony o należne podatki oraz prowizje związane ze sprzedażą gry na platformach wskazanych powyżej do czasu zwrotu równowartości kosztów poniesionych przez Movie Games, tj. kosztów produkcji, marketing związanego z produkcją i wydaniem, QA, itp.” – czytamy dalej.

Jednocześnie Road Studio wskazało, iż otrzymywane wpływy od GMG Label Limited związane z udziałem w zyskach „Alaskan Road Truckers” również w wersji konsolowej będzie przeznaczał na produkcję gry, pomniejszając kwotę wpłaty za dany kamień milowy, zmniejszając tym samym kwotę otrzymanego finansowania i recoup po stronie Movie Games.

„Po zwrocie kosztów poniesionych przez Movie Games emitentowi przysługiwał będzie następujący udział w zysku netto:

a) 35% zysku netto ze sprzedaży gry w wersji PC (nie włączając w to dodatku (DLC) – Movie Games 65%

b) 60% zysku netto ze sprzedaży dodatku (DLC) do gry w wersji na PC – Movie Games 40%

c) 50% zysku netto ze sprzedaży gry wraz z dodatkiem – DLC w wersji na konsolę PlayStation 5 oraz na konsolę Xbox Series X i Xbox Series S w przypadku, gdy port na Xbox zostanie wykonany – Movie Games 50%” – wymieniono dalej w informacji.

Za działania obejmujące marketing związany z produkcją i wydaniem gry, kontrolę jakości QA (quality assurance) dotyczącą gry oraz sprzedaż gry na platformach dystrybucji wskazanych powyżej odpowiedzialna będzie spółka Movie Games.

„W związku z podpisaną umową spółka posiada w pełni zabezpieczony budżet produkcyjny i marketingowy gry. Emitent wykorzysta zdobyte doświadczenie wynikające z produkcji ‚Alaskan Road Truckers’, co – zdaniem emitenta – umożliwi wydanie lepszej jakościowo produkcji w znacznie niższym budżecie” – podsumowano.

Road Studio to notowany na NewConnect developer symulacyjnych gier wideo o tematyce motoryzacyjno-survivalowej, opartych jednocześnie na motywie podróży.

Movie Games to wywodzący się z Polski globalny wydawca gier wideo. Portfolio Movie Games zawiera gry przygodowe (seria „Lust”), symulatory („Drug Dealer Simulator”, „Gas Station Simulator”, „MythBusters” i „Alaskan Road Truckers”), a także przedstawicieli innych gatunków, takich jak strategia czy first-person shooter. Spółka zadebiutowała na rynku NewConnect w 2018 r., zaś w styczniu 2023 r. przeniosła notowania na rynek główny GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł Road Studio ma umowę z Movie Games dot. do 4 mln zł finansowania gry Road Truckers 2 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.