Wartość rynku budowlanego w Polsce przekroczy 400 mld zł w 2026



Wartość rynku budowlanego w Polsce wzrosła ze 177 mld zł do ponad 350 mld zł w latach 2016-2024, wynika z raportu firmy badawczej Spectis. Nie jest to jeszcze koniec wzrostów – po słabszym 2024 r. prognozy na najbliższe lata zakładają umiarkowane tempo odbudowy wartości rynku; w rezultacie w 2026 r. przekroczy on 400 mld zł.

Wzrosty obserwowane pomiędzy 2016 a 2024 r. miały głównie charakter nominalny i wynikały z rosnących cen materiałów i siły roboczej. W ujęciu realnym, mierzonym zużyciem podstawowych materiałów budowlanych (np. cementu, betonu czy stali), rynek budowlany pozostaje w fazie długoterminowej stabilizacji, na co wskazuje również porównanie wartości rynku budowlanego do wartości polskiego Produktu Krajowego Brutto. Po osiągnięciu rekordowego udziału sięgającego ponad 12% w 2011 r. (okres intensywnych przygotowań do organizacji Euro 2012), od 2013 r. wartość rynku budowlanego w stosunku do PKB oscyluje wokół 10%, wskazano w raporcie „Rynek budowlany w Polsce 2024-2031”.

„Według najnowszych prognoz Spectis, po słabym dla branży 2024 r. lata 2025-2026 powinny być dużo lepszym okresem dla firm budowlanych, a tempo przyrostu wartości rynku będzie wyraźnie przewyższać poziom inflacji w budownictwie. W rezultacie już w 2026 r. wartość rynku budowlanego, po raz pierwszy w historii, przekroczy 400 mld zł, a stosunek wartości rynku budowlanego do PKB powróci do poziomu ponad 10%” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.

W najbliższych latach głównymi bodźcami wspierającymi rozwój rynku budowlanego będą: solidne długoterminowe fundamenty makroekonomiczne polskiej gospodarki, 72 mld euro grantów unijnych na realizację polityki spójności 2021-2027, 58 mld euro grantów i pożyczek na realizację inwestycji w ramach KPO, kontynuacja realizacji Programu Budowy Dróg Krajowych oraz Krajowego Programu Kolejowego, transformacja energetyczna polskiej gospodarki, strukturalny niedobór zasobów mieszkaniowych w Polsce na tle średniej unijnej, ożywienie w budownictwie o charakterze militarnym, a także coraz bardziej realny start planowanych megainwestycji (np. elektrowni jądrowej, morskich farm wiatrowych, Centralnego Portu Komunikacyjnego, Kolei Dużych Prędkości), podkreślono.

Istotnymi czynnikami oddziałującymi negatywnie na rynek budowlany mogą być natomiast: niekorzystne prognozy demograficzne, wszczęta wobec Polski procedura nadmiernego deficytu, utrzymujący się wysoki poziom stóp procentowych, wysokie ceny surowców, półproduktów, materiałów i wykonawstwa, niepewna sytuacja geopolityczna wpływająca na zmniejszone zainteresowanie inwestorów regionem Europy Środkowo-Wschodniej, a także niedobór pracowników w budownictwie, wymienia Spectis.

„Jak wskazują analitycy Spectis, zbyt duża rola megainwestycji w kształtowaniu perspektyw dla rynku budowlanego stanowi istotne ryzyko rynkowe. Dla mniejszych podmiotów ożywienie inwestycyjne wynikające głównie z realizacji dużych projektów może bowiem być odczuwalne w niewielkim zakresie lub w ogóle. Natomiast duże firmy muszą liczyć się z większą niż w przypadku ‚standardowych’ inwestycji liczbą zagrożeń. Jak pokazują doświadczenia innych państw, realizacji ambitnych przedsięwzięć budowlanych o strategicznym znaczeniu niemal zawsze towarzyszą opóźnienia, zmiany koncepcyjne i projektowe oraz wzrosty kosztów. Z drugiej strony, zakładając nawet wybitną determinację i wzorową punktualność inwestora publicznego, terminowa realizacja wszystkich zaplanowanych megainwestycji i tak wydaje się nierealna, gdyż w takim scenariuszu branży budowlanej zwyczajnie zabrakłoby mocy przerobowych, a ceny usług budowlanych poszybowałyby do rekordowych poziomów. Podsumowując, jeśli chodzi o najbliższą dekadę, teoretycznie potrzeby i plany inwestycyjne Polski są zarówno znaczące, jak i pilne, natomiast w praktyce tempo ich realizacji będzie dyktowane przez kompetencje i możliwości finansowe sektora publicznego oraz zasoby kadrowe i potencjał przerobowy dużych wykonawców” – zakończono w materiale.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wartość rynku budowlanego w Polsce przekroczy 400 mld zł w 2026 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Tylko 9% dróg krajowych kwalifikowało się do remontu na koniec 2023



Niemal 90% dróg krajowych w Polsce, w ujęciu użytkowej oceny stanu nawierzchni, nie wymaga obecnie remontów, a jedynie 9% kwalifikuje się do wykonania prac naprawczych, podała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), powołując się na swój raport o stanie technicznym dróg za 2023 r.

„Z punktu widzenia osób podróżujących po drogach krajowych najważniejsze dane raportu związane są z użytkową oceną stanu technicznego. To właśnie te parametry wpływają na komfort jazdy i warunki bezpieczeństwa ruchu drogowego. W tej kategorii zdecydowana część odcinków dróg krajowych znajduje się w kondycji pozwalającej na ich użytkowanie bez konieczności wykonywania remontów. Osiągnięcie takiego rezultatu możliwe jest dzięki bieżącemu monitoringowi oraz systematycznym działaniom utrzymaniowym na sieci dróg krajowych. […] Porównując dane z początku XXI wieku, możemy również powiedzieć o znaczącej poprawie ogólnej oceny stanu technicznego nawierzchni dróg krajowych. W 2001 roku w stanie niewymagającym pilnych remontów mieliśmy zaledwie 66% dróg krajowych i 34% odcinków, na których należało je wykonać. W kolejnych latach było to odpowiednio: w 2003 r. 70,4% i 29,6%, w 2005 r. 75,1% i 24,9%, w 2016 r. 83,1% i 16,9%, w 2019 r. 84,4% i 13,3%, w 2022 r. 84,1% i 14,7%” – czytamy w komunikacie.

Z ogólnej oceny stanu nawierzchni na koniec 2023 r. wynika, że blisko 84% dróg krajowych jest w stanie, który nie wymaga obecnie prac naprawczych. Warto też zaznaczyć, że pod koniec ubiegłego roku na ok. 1,1% długości dróg krajowych trwały remonty i przebudowy, podano także.

„Nadmienić tutaj należy, że osiągnięcie 100% nawierzchni w stanie dobrym jest niemożliwe. Wynika to z naturalnego procesu, jakim jest cykl życia drogi, czyli stopniowego zużywania się, który ma miejsce od samego początku oddania do użytkowania nowych odcinków, a następnie w trakcie ich eksploatacji. Stan, w którym 100% dróg miałby ocenę dobrą, oznaczałby, że wszystkie odcinki dróg krajowych zostały zbudowane w jednym czasie oraz są nowe lub mają maksymalnie kilka lat” – czytamy dalej.

Raport przygotowywany jest corocznie przez pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dane o stanie nawierzchni, wraz z informacjami o ruchu pojazdów i wypadkach, są wykorzystywane w procesie zarządzania drogami krajowymi. Zamieszczone w raporcie informacje dotyczą sieci dróg krajowych na koniec 2023 roku, zarządzanych przez: GDDKiA, o długości 17 824 km, koncesjonariuszy płatnych odcinków autostrad (na A1, A2 i A4) o łącznej długości 472 km.

Źródło: ISBnews

Artykuł Tylko 9% dróg krajowych kwalifikowało się do remontu na koniec 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Sprzedaż spółek dystryb. Inter Cars wzrosła o 7,7% r/r do 1 556,5 mln zł w sierpniu



Sprzedaż zrealizowana przez spółki dystrybucyjne grupy kapitałowej Inter Cars wzrosła o 7,7% r/r do 1 556,5 mln zł w sierpniu br., podała spółka. Narastająco w okresie styczeń-sierpień wzrosła o 9% r/r do 12 424,1 mln zł.

Sprzedaż spółki-matki Inter Cars wzrosła o 5,9% r/r do 1 025,3 mln zł w sierpniu. Jej przychody ze sprzedaży w Polsce wzrosły o 8,1% r/r do 630 mln zł, podano w komunikacie.

Sprzedaż spółek dystrybucyjnych za granicą wzrosła o 4,5% r/r do 799,3 mln zł.

Największe przychody ze sprzedaży spośród zagranicznych dystrybutorów miała Inter Cars Romania – 130,3 mln zł, Inter Cars Bulgaria – 116,6 mln zł i Inter Cars Latvija – 65,4 mln zł.

Inter Cars to największy dystrybutor części zamiennych do samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Spółka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie w 2004 r. Przychody spółki wyniosły 18,03 mld zł w 2023 r. Spółka wchodzi w skład indeksu mWIG40.

Źródło: ISBnews

Artykuł Sprzedaż spółek dystryb. Inter Cars wzrosła o 7,7% r/r do 1 556,5 mln zł w sierpniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Mangata Holding miał 10,79 mln zł zysku netto, 14,3 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024



Mangata Holding odnotował 10,79 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2024 r. wobec 11,98 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 14,31 mln zł wobec 19,91 mln zł zysku rok wcześniej. 

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 202,89 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 250,48 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 25,81 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 33,68 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 423,99 mln zł w porównaniu z 527,83 mln zł rok wcześniej. Wynik EBITDA wyniósł 59,15 mln zł wobec 71,9 mln zł za I półrocze 2023 roku. Rentowność mierzona wskaźnikiem EBITDA za I półrocze 2024 roku osiągnęła poziom 14%, natomiast za I półrocze 2023 roku wyniosła 13,6%. Wpływ na wynik EBITDA w I półroczu 2024 miała dotacja związana z pomocą dla przedsiębiorstw energochłonnych w kwocie 5,1 mln zł. Dodatkowo w pozostałych przychodach operacyjnych ujęty jest wynik na sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej w kwocie 799 tys zł, wyjaśniono.

„Przychody ze sprzedaży za I półrocze 2024 roku wyniosły 423 988 tys. zł i były niższe o 103 840 tys. zł (-19,7%) w porównaniu do przychodów za I półrocze 2023 roku. Kluczowym czynnikiem wpływającym na niższy poziom wolumenowy sprzedaży było odczuwalne szczególnie w Europie spowolnienie gospodarcze. Największy spadek wartości przychodów odnotowano w segmencie Podzespoły dla motoryzacji i komponenty – 50 101 tys. zł (-16,7%) w porównaniu do I półrocza 2023 roku. Segment Armatura i automatyka przemysłowa odnotował spadek przychodów ze sprzedaży o 25 043 tys. zł (-24,1%) w porównaniu do I półrocza 2023 roku. W przypadku segmentu Elementów złącznych przychody spadły o 28 398 tys. zł (-23,1%)” – czytamy w sprawozdaniu zarządu.

„Do głównych czynników mających wpływ na wyniki osiągnięte w I półroczu 2024 roku należy zaliczyć: Obniżenie popytu rynkowego szczególnie w II kwartale 2024 roku wpłynęło na niższe poziomy przychodów w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Redukcję popytu rynkowego odczuł wszystkie segmenty operacyjne Grupy. Wskaźniki makroekonomiczne a także odczyty nastrojów rynkowych potwierdzają spowolnienie gospodarcze zarówno w Polsce jak i w Europie. Spadek przychodów ze sprzedaży segmentu Podzespołów dla motoryzacji i komponentów dotyczył wszystkich branż do których wyroby dostarczają spółki segmentu. W I półroczu 2024 niższe w stosunku do I półrocza 2023 przychody odnotowano zarówno do branży rolniczej, hydraulicznej jak i do producentów pomp próżniowych. Również producenci z branży automotive (zarówno pojazdy dostawcze jak i osobowe) składali niższe wartościowo zamówienia. Przychody segmentu realizowane są w około 90% w euro i dolarze amerykańskim, segment ten jest najbardziej wyeksponowany na spadki marży eksportowej. Podobnie jak w pozostałych segmentach czynnikiem wpływającym na niższy poziom przychodów były indeksacje cenowe wynikające z niższych (w stosunku do 1 półrocza 2023) cen materiałów” – podano także.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 45,94 mln zł wobec 69,05 mln zł zysku rok wcześniej.

Mangata Holding jest podmiotem notowanym na GPW w Warszawie. Tworzy holding kapitałowy skupiający podmioty branży metalowej działające w segmentach operacyjnych: automotive – podzespołów dla motoryzacji i komponentów (spółki: Kuźnia oraz Masterform), armatury i automatyki przemysłowej (Zetkama, Zetkama R&D), elementów złącznych (Śrubena) oraz działalności pozaprodukcyjnej (Zetkama Nieruchomości). Skonsolidowane przychody ze sprzedaży spółki sięgnęły 1,05 mld zł w 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Mangata Holding miał 10,79 mln zł zysku netto, 14,3 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nowe rekrutacje planuje 35% firm, 19% mówi o zwolnieniach w IV kw.



Zatrudnienie nowych pracowników planuje w IV kw. br. 35% firm w Polsce, 42% nie planuje zmian w swoich strukturach, zaś o redukcji etatów mówi 19% pracodawców, wynika z raportu Barometr ManpowerGroup. Prognoza netto zatrudnienia dla Polski na IV kwartał 2024, będąca odzwierciedleniem nastrojów rekrutacyjnych, wyniosła +15% (o 2 pkt proc. mniej r/r i bez zmian kw/kw). 

Według badania „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” na polskim rynku pracy występuje stabilizacja, przez kolejny kwartał prognoza netto zatrudnienia dla Polski utrzymuje się na niemal identycznym poziomie. 

„Analizując dane od początku tego roku można zauważyć, że firmy znad Wisły mogą mówić o pewnej stabilizacji. Już przez kolejny kwartał prognoza netto zatrudnienia dla Polski utrzymuje się na niemal identycznym poziomie. To cieszy, ponieważ pomimo różnych sygnałów płynących ze światowej czy naszej rodzimej gospodarki, wygląda na to, że wiele organizacji chce wzmacniać zespoły, rozwijać się i sięgać po więcej. Nie wszystkie branże patrzą na nadchodzące miesiące z takim samym optymizmem, musimy pamiętać, że cykliczne huragany ekonomiczne związane z sytuacją geopolityczną na świecie będą do nas powracać, wiele dzieje się również w kwestii restrukturyzacji czy modernizacji przedsiębiorstw” – powiedział dyrektor generalny ManpowerGroup w Polsce Tomasz Walenczak, cytowany w komunikacie.

Z badania wynika, że w IV kwartale br. dodatnie prognozy zatrudnienia deklarują przedsiębiorcy w 6 z 8 analizowanych sektorów. Najwięcej ofert pracy spodziewanych jest w branży transportu, logistyki i motoryzacji, IT oraz dóbr i usług konsumpcyjnych.

Z możliwością cięć kadrowych liczą się organizacje związane z energetyką i usługami komunalnymi (-24%) oraz usługami komunikacyjnymi (-31%), podano także.

„Najbardziej optymistyczne prognozy płyną z sektora transportu, logistyki i motoryzacji (+28%) oraz IT (+27%). Sporą chęć zatrudnienia nowych rekrutacji zgłaszają także pracodawcy z branży dóbr i usług konsumpcyjnych (+25%), jak również przemysłu i surowców (+23%). Optymizm rekrutacyjny płynie także z danych dla firm z obszaru nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (+16%), a także finansów i nieruchomości (+12%)” – czytamy w raporcie.

Dane ManpowerGroup wskazują, że w IV kw. „najbardziej otwarte na powiększanie zespołów są średniej wielkości firmy zatrudniające pomiędzy 50 – 249 pracowników (+28%) oraz te z zespołem w przedziale 250 – 999 pracowników (+23%)”.

Najmniejszy apetyt rekrutacyjny deklarują najwięksi pracodawcy, zatrudniający ponad 5 000 pracowników (+2%), podkreślono.

Firmy z północnego-zachodu (+23%) deklarują największą chęć pozyskania nowych pracowników. Na optymizm rekrutacyjny na podobnym poziomie wskazują organizacje z centrum (+18%), północy (+18%), a także południowego zachodu (+18%) Polski. Nieco mniejsze, lecz wciąż optymistyczne dane prognozowane są dla pracodawców ze Wschodu (+12%), a najmniejsze z Południa (+7%) kraju, podano także.

„Koniec roku zapowiada się optymistycznie dla firm we wszystkich regionach naszego kraju. Najbardziej intensywnej konkurencji o pracowników mogą spodziewać się kandydaci z północno-zachodniej części Polski,  ale centrum, południe a także południowy zachód Polski to obszary, w których firmy również mówią o dużym zapotrzebowaniu rekrutacyjnym. To miejsca, w których zlokalizowanych jest wiele centrum dystrybucyjnych, logistycznych, a zatem jest to także kwestia sezonowości wspomnianych wcześniej branż” – podsumował dyrektor generalny.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nowe rekrutacje planuje 35% firm, 19% mówi o zwolnieniach w IV kw. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Makarony Polskie uruchomiły buy-back za maks. 25 mln zł



Makarony Polskie uruchomiły skup akcji własnych za kwotę do 25 mln zł po cenie maksymalnej 20 zł za akcję, podała spółka.

„Jesteśmy spółką dywidendową i mamy ambicję wypłacać co roku wyższą dywidendę. Jednocześnie oceniamy, że nasze akcje na giełdzie są niedowartościowane, a skup będzie korzystny dla akcjonariuszy. Potrafimy łączyć wzrost biznesu i związane z nim inwestycje z bezpośrednimi wypłatami dla akcjonariuszy. Mamy potencjał do przejmowania komplementarnych podmiotów, do czego skupione akcje też mogą zostać wykorzystane” – powiedział prezes Zenon Daniłowski, cytowany w komunikacie.

Skup akcji własnych spółki Makarony Polskie, zgodnie z uchwałą zarządu, ma odbywać się poprzez zakupy w trakcie sesji giełdowych. Skupione mogą zostać walory za łączną kwotę do 25 mln zł po cenie maksymalnej 20 zł za akcję. Akcje zostaną przeznaczone do umorzenia lub na cele związane z akwizycjami. Akcjonariusze upoważnili zarząd do skupowania akcji własnych podczas walnego zgromadzenia w czerwcu br.

„Spółka Makarony Polskie w ostatnich latach – w ślad za istotnym wzrostem biznesu i wyników finansowych – prezentuje wzrostowy trend dywidend. W roku 2022 (za rok 2021) akcjonariusze otrzymali 0,3 zł na akcję, w roku 2023 (za rok 2022) było to dwa razy więcej – 0,6 zł, a w roku 2024 (za rok 2023) było to już 0,75 zł na akcję. Oznacza to wzrost dywidendy o 150% na przestrzeni dwóch lat. Do akcjonariuszy w lipcu br. trafiło łącznie 8,3 mln zł, co stanowi jedną czwartą skonsolidowanego zysku netto wypracowanego w roku 2023” – zakończono.

Makarony Polskie są jednym z największych producentów makaronów w Polsce i regionie CEE. Posiadają zakłady produkcyjne makaronów w Rzeszowie, Częstochowie i Korpelach oraz zakład produkcji dań gotowych w Stoczku Łukowskim. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Makarony Polskie uruchomiły buy-back za maks. 25 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

JSW Koks zakończyła mediacje o ugodę ws. elektrociepłowni w Radlinie



JSW Koks jednostronnie zakończyła mediacje przed Prokuratorią Generalną, które miały na celu podpisanie planowanej od ponad roku ugody, związanej z realizacją budowy elektrociepłowni w Radlinie, podało Rafako. Jednocześnie JSW Koks potrąciła Rafako kaucję pieniężną w wysokości ok. 20 mln zł oraz rozpoczęła procedurę skorzystania z gwarancji bankowej w wysokości ok. 35 mln zł.

Mediacje zostały zerwane mimo wspólnych uzgodnień co do wyboru niezależnego eksperta, który miał ocenić przyczyny zmiany terminu oddania inwestycji do użytku oraz zwiększenia wynagrodzenia dla wykonawcy, podało Rafako.

„Jesteśmy zaskoczeni tak nagłym i agresywnym działaniem spółki Skarbu Państwa wobec naszej firmy, tym bardziej, że prace na budowie zmierzały do zakończenia inwestycji w najbliższym czasie i nie przewidywaliśmy żadnego scenariusza, w którym coś miałoby je zakłócić” – powiedział rzecznik Grupy Rafako Jacek Balcer, cytowany w komunikacie.

Dodał, że zarząd analizuje wpływ tego zdarzenia na sytuację płynnościową Rafako, która jest bardzo trudna, a podjęte przez JSW Koks działania mogą mieć dla spółki nieodwracalnie negatywne konsekwencje.

„Związane jest to z faktem, że jednocześnie z informacją o zakończeniu mediacji przed Sądem Polubownym Prokuratorii Generalnej JSW Koks S.A. poinformowała, że potrąca Rafako kaucję pieniężną w wysokości ok. 20 mln zł oraz rozpoczyna procedurę skorzystania z gwarancji bankowej, w wysokości ok. 35 mln zł. Wszystkie podjęte przez JSW czynności są wykonywane po zakończeniu z wynikiem pozytywnym przygotowania (dmuchania) kotłów i kilka tygodni przed planowaną synchronizacją bloku z siecią energetyczną” – czytamy dalej.

W opinii wykonawcy ta najważniejsza czynność nie odbędzie się w efekcie tych działań zgodnie z planem. Tym samym inwestor ryzykuje, że inwestycja utknie w miejscu z powodu braku prac rozruchowych i certyfikacyjnych, a w efekcie jej oddanie do użytku może opóźnić się co najmniej od kilkunastu miesięcy do nawet kilku lat.

Rafako jest producentem kotłów oraz urządzeń ochrony środowiska dla energetyki. Oferuje generalną realizację bloków energetycznych opalanych paliwami kopalnymi. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Rafako sięgnęły 335 mln zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł JSW Koks zakończyła mediacje o ugodę ws. elektrociepłowni w Radlinie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Oferta Budimeksu za 1,28 mld zł netto na prace na linii kolejowej nr 201 najkorzystniejsza



Oferta Budimeksu o wartości 1 284 23 mln zł netto na prace na linii kolejowej nr 201 została wybrana jako najkorzystniejsza w przetargu ogłoszonym przez PKP Polskie Linie Kolejowe, podała spółka. Przedmiotem przetargu jest Realizacja zadania pn. ‎Odcinek A – Roboty budowlane na liniach kolejowych nr 201 odc. Kościerzyna – ‎Somonino oraz nr 214 Somonino – Kartuzy realizowane w ramach projektu „Prace na ‎alternatywnym ciągu transportowym Bydgoszcz – Trójmiasto, etap I”.

Budimex jest notowany na warszawskiej giełdzie od 1995 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20. Jego inwestorem strategicznym jest hiszpańska firma Ferrovial. W 2023 r. miał 9,8 mld zł skonsolidowanych przychodów.

Źródło: ISBnews

Artykuł Oferta Budimeksu za 1,28 mld zł netto na prace na linii kolejowej nr 201 najkorzystniejsza pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Torpol miał 15,23 mln zł zysku netto, 18,3 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024



Torpol odnotował 15,23 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2024 r. wobec 23,67 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 18,3 mln zł wobec 27,09 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 297,97 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 214,27 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 25,96 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 38,09 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 558,33 mln zł w porównaniu z 426,48 mln zł rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 38,13 mln zł wobec 52,23 mln zł zysku w tym ujęciu rok wcześniej.

„Mimo wzrostu przychodów netto ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2024 roku o 30,9% r/r, Grupa zanotowała spadek rentowności działalności oraz zysku brutto na sprzedaży, głównie na skutek zakończenia projektów charakteryzujących się wyższą średnią marżą i rozliczenia ich do końca 2023 roku” – czytamy w raporcie..

„Skonsolidowany zysk netto wyniósł 26 mln zł wobec 38,1 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o 31,7% r/r. W okresie sprawozdawczym Spółka odpowiadała za 86,7% przychodów Grupy (wobec 84,3% rok wcześniej) i wypracowała 91,7% skonsolidowanego zysku netto Grupy (wobec 97,8% rok wcześniej)” – czytamy również.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 23,86 mln zł wobec 37,26 mln zł zysku rok wcześniej.

Torpol specjalizuje się w budowie oraz modernizacji stacji, linii i szlaków kolejowych oraz linii tramwajowych. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2014 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,09 mld zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Torpol miał 15,23 mln zł zysku netto, 18,3 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Portfel zamówień Grupy Torpol ma wartość ok. 4,19 mld zł netto



Portfel zamówień Grupy Torpol ma wartość ok. 4,19 mld zł netto (bez udziałów konsorcjantów) zapewniając Grupie prowadzenie prac do 2028 roku włącznie, podała spółka.

„Na datę sprawozdania grupa posiada portfel zamówień o wartości ok. 4,19 mld zł netto (bez udziałów konsorcjantów) zapewniający Grupie prowadzenie prac do 2028 roku włącznie, z tego:

* ok. 4,08 mld zł netto – kontrakty realizowane przez emitenta;

* ok. 0,11 mld zł netto – kontrakty realizowane przez TOG” – czytamy w sprawozdaniu zarządu.

„Średnia rentowność na sprzedaży brutto w Grupie w okresie sprawozdawczym wyniosła 8,8% (odpowiednio 8,81% w spółce). Należy wziąć pod uwagę, że w przypadku pojawienia się wysokiej aktywności głównego zamawiającego Grupy oraz pozostałych podmiotów, należy spodziewać się wzmożonej konkurencji w początkowym okresie pojawienia się postępowań przetargowych, a tym samym spadku średniej rentowności portfela zamówień” – czytamy dalej.

Na datę sprawozdania długoterminowa średnia rentowność na sprzedaży brutto posiadanego portfela zamówień wynosi ok. 6%, podano także.

Mimo wyzwań związanych z realizacją kontraktów o niższej marży, spółka utrzymuje dobrą pozycję płynnościową z 256,7 mln zł gotówki na koniec czerwca 2024 roku. Grupa nie posiada zadłużenia netto, wskazano w komunikacie poświęconym wynikom.

„Biorąc pod uwagę trudne okoliczności rynkowe, z którymi się mierzymy, wyniki pierwszego półrocza 2024 roku oceniam pozytywnie. Zgodnie z zapowiedziami, w okresie sprawozdawczym zanotowaliśmy spadek rentowności działalności, powracając z bardzo wysokich marż na poziom typowy dla rynku, na którym działamy. W kwietniu br. pozyskaliśmy największy kontrakt w naszej historii i z pewnością jeden z największych kontraktów w historii polskiej kolei. Dzięki temu zbudowaliśmy portfel o rekordowej wartości ok. 4,2 mld zł netto bez udziału konsorcjantów. Utrzymaliśmy stabilną pozycję płynnościową. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do nadchodzących przetargów PKP PLK i CPK, licząc, tak jak pozostali uczestnicy rynku wykonawców, podwykonawców i dostawców, na ich długo oczekiwane ogłoszenie” – skomentował prezes Konrad Tuliński, cytowany w komunikacie.

Torpol specjalizuje się w budowie oraz modernizacji stacji, linii i szlaków kolejowych oraz linii tramwajowych. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2014 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,09 mld zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Portfel zamówień Grupy Torpol ma wartość ok. 4,19 mld zł netto pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.