Klara Renewables planuje poszerzyć polski portfel farm wiatrowych o mocy 172,5 MW



Klara Renewables rozważa poszerzenie swojego portfela aktywów odnawialnych w Polsce, zarówno poprzez własny rozwój, jak i poprzez nabycie projektów od podmiotów zewnętrznych, podała spółka. Obecnie spółka dysponuje sześcioma farmami wiatrowymi o łącznej mocy 172,5 MW.

Farmy wiatrowe, którymi zarządza Klara Renewables zostały nabyte od OX2 i Sabowind. Fundusz CVC DIF, który jest ich właścicielem, zdecydował się na uruchomienie nowej marki na polskim rynku w związku z planami dalszego rozwoju biznesu.

„Klara Renewables rozważa poszerzenie swojego portfela aktywów odnawialnych w Polsce, zarówno poprzez własny rozwój, jak i poprzez nabycie projektów od podmiotów zewnętrznych” – powiedziała managing director Klara Renewables Ewelina Szulc, cytowana w komunikacie.

W portfelu Klara Renewables znajdują się farmy wiatrowe Pruszcz, Markowice, Wyszki, Piaski, Grajewo i Sulmierzyce. Ich łączna moc wynosi 172,5 MW, co stawia spółkę w pierwszej piętnastce największych niezależnych producentów energii wiatrowej w Polsce.

Klara Renewables jest własnością międzynarodowego funduszu CVC DIF z siedzibą w Schiphol w Niderlandach, zaangażowanego w inwestycje z zakresu transformacji energetycznej na całym świecie. Klara Renewables obecnie zarządza sześcioma operacyjnymi farmami wiatrowymi, o łącznej mocy 172,5 MW.

Źródło: ISBnews

Artykuł Klara Renewables planuje poszerzyć polski portfel farm wiatrowych o mocy 172,5 MW pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Łączna wartość kar dot. naruszenia RODO wyniosła ok. 14 mln zł w 2024



Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) wydał 20 opublikowanych decyzji nakładających administracyjne kary pieniężne na 24 podmioty w ub.r. Łączna wartość nałożonych kar wyniosła blisko 14 mln zł, z czego najwyższa sięgnęła nieco ponad 4 mln zł, a najniższa nie przekroczyła 1 tys. zł, wynika z raportu Grant Thornton. 

„Kary nałożone na podmioty prywatne stanowiły zdecydowaną większość – nałożono na nie łącznie 19 administracyjnych kar pieniężnych, czyli blisko 80% wszystkich kar. Ich całkowita wartość wyniosła 13,7 mln zł, co oznacza 98,7% wartości wszystkich kar. Z kolei na podmioty publiczne nałożono w tym okresie jedynie 5 administracyjnych kar pieniężnych, co stanowiło nieco ponad 20% wszystkich kar o łącznej wartości 185 000 zł, czyli 1,3% wartości wszystkich kar” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi „Kto płaci za brak ochrony danych osobowych?”.

Administracyjne kary pieniężne nałożone na przedsiębiorstwa skupiały się przede wszystkim na spółkach kapitałowych, które odpowiadały za blisko 94% całkowitej wartości kar.

Łączna liczba osób, których dotyczą naruszenia powstałe w wyniku działań lub zaniechań ukaranych podmiotów, wynosi ponad 2,4 mln. W rzeczywistości liczba ta może być jednak znacznie wyższa, ponieważ część administratorów nie była w stanie dokładnie określić liczby osób dotkniętych incydentami lub informacja ta nie była wskazana w uzasadnieniu decyzji prezesa UODO.

W jednym przypadku doszło do naruszenia danych osobowych ok. 2,2 mln osób, co w znaczący sposób wpłynęło na wysokość nałożonej administracyjnej kary pieniężnej (3,8 mln zł). Wśród decyzji nakładających kary pojawiły się zarówno przypadki naruszenia danych osobowych jednej osoby, jak i sytuacje, gdy doszło do naruszenia danych osobowych ponad 10 000 osób. Pokazuje to, że administratorzy powinny dbać o odpowiednie bezpieczeństwo danych osobowych przetwarzanych w ramach baz danych, ale również danych osobowych pojedynczych osób, podkreślono.

„Prezes UODO wszczął postępowanie w związku ze zgłoszeniem naruszenia ochrony danych osobowych (dalej incydent) przez administratora w ok. 55% przypadków, co skutkowała nałożeniem łącznie ponad 11,5 mln zł kar pieniężnych. Oznacza to, że prezes UODO zwraca szczególną uwagę na zgłoszenie organowi nadzorczemu incydentu bez zbędnej zwłoki. Pojawiły się również przypadki, gdy postępowanie zostało wszczęte z uwagi na informację od podmiotu trzeciego (bez stosowanego zgłoszenia incydentu ze strony administratora)” – czytamy dalej.

Stanowi to ważną wskazówkę dla administratorów, żeby nie ukrywali ewentualnych incydentów w obszarze ochrony danych osobowych. Administratorzy powinni także natychmiast podjąć niezbędne działania mające na celu ocenę powstałego zdarzenia oraz dokonać zgłoszenia do organu nadzorczego zgodnie z przepisami RODO.

Wśród administracyjnych kar pieniężnych są również przypadki kar nałożonych w związku z brakiem udzielania informacji przez administratora na wezwanie prezesa UODO, a także w związku z czynnościami kontrolnymi. Administratorzy powinni mieć zatem na względzie, że zaniechania w zakresie współpracy z organem nadzorczym (np. w przypadku braku odbioru korespondencji) również mogą wiązać się z konsekwencjami finansowymi. Powinni mieć także świadomość, że zapewnienie zgodności procesów przetwarzania z RODO ma charakter ciągły – dzięki cyklicznym audytom podmioty będą lepiej przygotowane na ewentualne kontrole ze strony pracowników UODO, zakończono.

Źródło: ISBnews

Artykuł Łączna wartość kar dot. naruszenia RODO wyniosła ok. 14 mln zł w 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wartość przejęć strategicznych spadła w Polsce o 49% do ok. 5 mld USD w 2024



Łączna wartość fuzji i przejęć dokonanych przez inwestorów strategicznych spadła w Polsce o 49% r/r do około 5 mld USD w ub.r., wynika z raportu Bain & Company. Spadła również liczba dużych transakcji (o wartości powyżej 30 mln USD, 44% r/r). Do pogorszenia sytuacji doprowadziła niepewność geopolityczna i makroekonomiczna.

Raport „Global M&A Report 2025” wskazuje, że sektory technologiczny oraz energii i zasobów naturalnych doświadczyły największych spadków, a wartość transakcji w tych branżach zmniejszyła się o około 80%, podczas gdy liczba dużych transakcji spadła o 30-40%. W pierwszej dwudziestce największych przejęć w Polsce dominowały transakcje transgraniczne: 14 z 20 największych transakcji dotyczyło inwestorów zagranicznych przejmujących polskie aktywa. Jedynym segmentem rynku, który utrzymał stabilny poziom, był sektor produkcji i usług, w którym największą wartość miały przejęcia portfeli nieruchomości. Żaden inny sektor nie odnotował wystarczająco silnego wzrostu, aby zrównoważyć spadek w sektorze technologicznym oraz energii i zasobów naturalnych.

„Na globalnym rynku M&A sytuacja wyglądała inaczej – w 2024 roku wartość transakcji sięgnęła 3,6 biliona USD, co oznacza wzrost o 13% r/r, a liczba transakcji zwiększyła się o 9%. To znaczący krok naprzód, który może zwiastować przełom po trzech latach spowolnienia. W regionie EMEA wzrost był umiarkowany – wartość transakcji wyniosła 595 mld USD (wzrost o 11% r/r), a liczba transakcji wzrosła o 8%. Po trzech latach zastoju 2025 rok może przynieść długo wyczekiwane ożywienie. Według Bain & Company kluczowe bariery, które hamowały aktywność M&A – wysokie stopy procentowe i wyzwania regulacyjne – mogą wreszcie ustąpić, torując drogę do większej liczby transakcji” – czytamy w komunikacie.

„W 2024 roku dynamika transakcji fuzji i przejęć w Polsce jest wyraźnie słabsza niż na rynkach globalnych. Podczas gdy na świecie rynek M&A powoli się odbudowuje, choć nadal pozostaje poniżej historycznych rekordów, w Polsce odnotowaliśmy istotny spadek wartości tych transakcji. Główną przyczyną była niepewność geopolityczna związana z sytuacją na Ukrainie, potęgowana obawami dotyczącymi wyborów w USA i niektórych krajach europejskich. Wpływ na gorszą dynamikę wartości transakcji w Polsce miały też czynniki lokalne, jak zmniejszona aktywność spółek Skarbu Państwa, w których nowe zarządy wciąż opracowują długoterminowe strategie, a także mniej optymistyczne oczekiwania co do obniżania stóp procentowych niż w krajach zachodnich. Szczególnie odczuwalny jest spadek liczby dużych transakcji, które zmniejszyły się o prawie połowę, natomiast liczba mniejszych transakcji zmalała o 5-20% (w zależności od źródła danych) w porównaniu z rokiem ubiegłym” – powiedział partner w Bain & Company Paweł Szreder, cytowany w materiale.

Rosnące znaczenie generatywnej sztucznej inteligencji w procesie fuzji i przejęć jest kolejnym czynnikiem, który może wpłynąć na odbicie na rynku. Badanie Bain, przeprowadzone wśród ponad 300 praktyków M&A, wykazało, że 21% z nich korzysta obecnie z generatywnej sztucznej inteligencji w procesie fuzji i przejęć – to wzrost o 5 pkt proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Z kolei jedna trzecia respondentów spodziewa się, że zacznie z niej korzystać do końca tego roku. Wyniki badań Bain wskazują na jeszcze wyższy poziom wdrożenia tej technologii wśród najbardziej aktywnych korporacji i firm private equity.

„Generatywna sztuczna inteligencja będzie miała ogromny wpływ na sposób zawierania transakcji. Ci, którzy wdrażają tę technologię jako pierwsi, zyskują przewagę dzięki szybszemu dostępowi do lepszych informacji. Podmioty, które dołączą później, będą przepłacać za atrakcyjne transakcje i utkną w przedłużających się procesach dla mniej korzystnych ofert. Dobrą wiadomością jest to, że wciąż jeszcze nie jest za późno, aby wejść do gry” – dodał Szreder.

Według Bain & Company mimo że liczba transakcji jest wciąż niewielka, na rynku nadal jest duże zapotrzebowanie na fuzje i przejęcia. Dzieje się tak, ponieważ firmy szukają sposobów na rozwój i zwiększenie zysków, starając się jednocześnie unikać ryzyka w niepewnych warunkach gospodarczych. Wpływają na to zmienne prognozy ekonomiczne, problemy z łańcuchami dostaw i napięcia geopolityczne. Z kolei fundusze inwestycyjne nadal chętnie angażują swój kapitał i są gotowe do działania, gdy tylko pojawią się atrakcyjne okazje rynkowe.

Co więcej, liczba dostępnych transakcji stale rośnie. Duże firmy, które dostosowują swoje strategie, oraz fundusze private equity i venture capital szukają sposobów na utrzymanie płynności finansowej. Wiele z nich ma już na sprzedaż określone aktywa, czekając na lepsze warunki rynkowe i wyższe wyceny, które mogą pojawić się wraz z ożywieniem rynku, zakończono.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wartość przejęć strategicznych spadła w Polsce o 49% do ok. 5 mld USD w 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przychody Polskiego Holdingu Hotelowego wzrosły o 4,7% r/r do 522,6 mln zł w 2024



Polski Holding Hotelowy (PHH) miał 522,6 mln zł skonsolidowanych przychodów w 2024 r., co oznacza wzrost o 4,7% r/r, podała spółka. W maju Grupa PHH przedstawi nową strategię rozwoju.

„Głównym motorem wzrostu była spółka PHH Sp. z o.o., która wygenerowała przychody na poziomie 275,3 mln zł, o prawie 9% więcej niż rok wcześniej. […] Wynik brutto grupy kapitałowej wyniósł w 2024 roku 53 mln zł. W przypadku spółki PHH Sp. z o.o. było to 82,8 mln zł. Różnica na poziomie niemal 30 mln zł wynika z wyników spółek zależnych, co podkreśla zróżnicowane źródła przychodów Grupy. […]  Pomimo wymagających warunków rynkowych, PHH utrzymał wysoką efektywność operacyjną. Wskaźnik GOP (zysk operacyjny brutto) w spółce PHH Sp. z o.o. wyniósł 91,5 mln zł, a EBITDA – 118 mln zł, co świadczy o stabilnym zarządzaniu kosztami” – czytamy w komunikacie.

Spółka zwróciła uwagę na wzrosty wskaźników ADR (średniej ceny sprzedanego pokoju) oraz RevPAR (średniej ceny dostępnego pokoju), które są wg niej dowodem na skuteczność działań sprzedażowych. Obłożenie pokoi w spółce PHH wyniosło w omawianym okresie 73,9%, podczas gdy średnia dla Polski wynosi 68,6% (dane STR Global). Z kolei średnia cena sprzedanego pokoju w 2024 roku wyniosła 414,91 zł. Dla porównania średnia dla Polski to 383,30 zł (dane z ponad 400 obiektów różnej klasy). W przypadku wskaźnika RevPAR było to z kolei odpowiednio dla spółki PHH 306,80 zł i 262,98 zł (średnia dla Polski), wymieniono.

„Wszystkie działania, które planujemy i które realizujemy są nastawione na poprawę efektywności operacyjnej i współpracy między różnym segmentami naszej działalności. Rozwój, poparty efektywnym zarządzaniem oraz zaangażowaniem naszego zespołu, zaowocował wzrostem przychodów i kluczowych wskaźników takich jak RevPAR i ADR. Obecnie pracujemy nad nową strategią rozwoju, która zaprezentujemy w maju. Jej celem będzie dalsze umacnianie naszej pozycji lidera w branży oraz dostosowanie się do dynamicznie zmieniających się oczekiwań rynku” – powiedział prezes Rafał Kincer, cytowany w komunikacie.

Grupa PHH jest drugą największą grupą hotelową w kraju i pierwszą wyłącznie z polskim kapitałem. Liczy obecnie ponad 50 hoteli i obiektów z blisko 6 tysiącami pokoi. Grupa współpracuje – jako franczyzobiorca – z czołowymi sieciami hotelowymi, takimi jak Marriott International, Hilton Worldwide, Best Western Hotels&Resorts, InterContinental Hotels Group, Louvre Hotels Group i Accor.

Źródło: ISBnews

Artykuł Przychody Polskiego Holdingu Hotelowego wzrosły o 4,7% r/r do 522,6 mln zł w 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Spółka z Grupy OT Logistics uruchomiła linię kontenerową we współpracy z Eimskip



OT Port Świnoujście – spółka należąca do Grupy OT Logistics, rozpoczęła współpracę z islandzkim armatorem Eimskip w zakresie obsługi kontenerów, podała spółka. Statki będą zawijać do terminalu Grupy OTL w Świnoujściu raz na dwa tygodnie i będą rozładowywane przy nabrzeżu Hutników.

„Rozpoczęcie współpracy z Eimskip oznacza dla nas rozwój w obszarze obsługi kontenerów, który wpisuje się w strategią rozwoju transportu intermodalnego w terminalach Grupy OTL. W ostatnich dwóch latach przygotowaliśmy wspólnie z Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście infrastrukturę do obsługi transportu intermodalnego, m.in. poprzez przygotowanie na ten cel placów do składowania. Ubiegamy się także o dofinansowanie z Centrum Unijnych Projektów Transportowych na zakup dodatkowego sprzętu i urządzeń do  obsługi tego typu transportu. Docelowo zakładamy, że do 2030 roku będziemy posiadać zdolności składowe do 4 000 TEU. W rozwój transportu intermodalnego w Świnoujściu wpisuje się także planowana budowa Głębokowodnego Terminala Kontenerowego, dla którego nasz terminal mógłby być naturalnym zapleczem do  obsługi ładunków kontenerowych i szeroko pojętego intermodalu oraz usług CFS i depot” – powiedział członek zarządu OT Logistics Karol Bowżyk, cytowany w komunikacie.

Kontenery będą obsługiwane z wykorzystaniem nabrzeżowych urządzeń przeładunkowych w tym suwnicy STS. Statki w ramach realizowanego przez Eimskip połączenia będą zawijać do terminala Grupy OTL co dwa tygodnie.

Eimskip jest wiodącą firmą transportową na północnym Atlantyku, świadczącą usługi transportu kontenerowego i chłodniczego z połączeniami na rynki międzynarodowe i specjalizującą się w usługach spedycyjnych na całym świecie, ze szczególnym uwzględnieniem towarów mrożonych i chłodzonych. Firma posiada 58 biur w 20 krajach, oferując usługi logistyczne i transportowe na całym świecie, z połączeniami między Kanadą, USA i Europą.

Grupa OTL to notowana na GPW grupa specjalizująca się w usługach transportowych, spedycyjnych i logistycznych. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 592,3 mln zł w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Spółka z Grupy OT Logistics uruchomiła linię kontenerową we współpracy z Eimskip pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Erbud ma umowę za 66,9 mln zł netto na bazę serwisową offshore w Łebie



Erbud podpisał z Equinor Polska umowę o wartości 66,9 mln zł netto na generalną realizację bazy operacyjno-serwisowej w Łebie, która obsługiwać będzie morskie farmy wiatrowe Bałtyk 2 i 3, podała spółka. Rozpoczęcie budowy planowane jest na marzec 2025 r., a jej zakończenie na połowę 2026 roku.

W ramach pozyskanego zlecenia Erbud wybuduje na zrewitalizowanym terenie portowym infrastrukturę biurową, centrum zdalnego sterowania i kontroli morskich farm wiatrowych, magazyn części zamiennych oraz nabrzeże do cumowania jednostek, podano

„To już kolejny projekt, który powierza nam Equinor w lądowej część infrastruktury morskich farm wiatrowych. Dowodzi to wysokiej jakości naszej pracy i kompetencji w tym istotnym dla Grupy Erbud segmencie rynku. Widzimy tu duży potencjał rozwoju i szansę na dalszą dywersyfikację naszego biznesu. Szacuje się, że inwestycje w polski offshore warte będą w najbliższych latach około 40 mld zł, z czego jedna trzecia będzie przeznaczona na prace lądowe. Do 2030 roku MFW mają produkować 6 GW mocy a 10 lat później już 18 GW. Chcemy być liczącym się graczem na tym dynamicznie rosnącym rynku” – powiedział wiceprezes Erbudu Jacek Leczkowski, cytowany w komunikacie.

Realizacja bazy serwisowej w Łebie jest kolejnym etapem strategicznej dla polskiej energetyki budowy morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i 3 – wspólnego przedsięwzięcia Equinora i Polenergii. Baza powstanie na 1,5-hektarowej działce, dzięki czemu będzie możliwość jej dalszej rozbudowy. Docelowo obiekt będzie mógł przyjąć jednocześnie cztery statki transportujące pracowników do obsługi farm na morzu, zaznaczono. 

Do tej pory Grupa Erbud pozyskała 6 kontraktów w lądowym segmencie offshore. Ich łączna wartość to 674 mln zł. Największy z nich to zlecenie od Baltic Towers na zaprojektowanie i budowę hali produkcyjnej wież dla morskiej energetyki wiatrowej na Wyspie Ostrów w Gdańsku. Wartość umowy opiewa na 358,4 mln zł.

Grupa Erbud to polska grupa budowlana świadcząca usługi w segmencie mieszkaniowym, komercyjnym, użyteczności publicznej oraz inżynieryjno-drogowym i energetycznym na terenie Polski i krajów europejskich. Jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80. W 2023 r. miała 3,23 mld zł skonsolidowanych przychodów.

Źródło: ISBnews

Artykuł Erbud ma umowę za 66,9 mln zł netto na bazę serwisową offshore w Łebie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polska gospodarka rośnie w siłę



Według najnowszych danych GUS, w IV kwartale 2024 r. PKB Polski wzrósł o 3,2% r/r, wobec 1,0% r/r w analogicznym okresie 2023 r. To wyraźne przyspieszenie w porównaniu do wcześniejszych kwartałów, choć wynik okazał się nieco niższy od oczekiwanych 3,4%. W ujęciu kwartalnym, PKB wyrównany sezonowo wzrósł o 1,3% względem III kwartału 2024 r.

„Dane te potwierdzają, że Polska wyróżnia się na tle UE, zwłaszcza w kontekście recesji w Niemczech – kluczowego rynku dla naszego eksportu. Wzrost gospodarczy napędzała głównie konsumpcja, choć odbudowa oszczędności gospodarstw domowych po szoku inflacyjnym ograniczała jej tempo. Inwestycje prywatne pozostawały pod presją wysokich stóp procentowych i niepewności geopolitycznej, natomiast wydatki na modernizację wojska istotnie wsparły dynamikę PKB.

Mimo wyniku nieco poniżej prognoz, perspektywy na 2025 rok pozostają optymistyczne. Oczekiwany spadek stóp procentowych może pobudzić inwestycje prywatne, a odbudowa oszczędności przełoży się na silniejszy wzrost konsumpcji. Dodatkowo, środki z Krajowego Planu Odbudowy powinny wesprzeć inwestycje infrastrukturalne. Warto również podkreślić, że ewentualne zakończenie wojny w Ukrainie mogłoby znacząco poprawić klimat inwestycyjny w regionie, co dodatkowo sprzyjałoby wzrostowi gospodarczemu. Jeśli sytuacja globalna pozostanie stabilna, Polska ma szansę utrzymać jedną z najwyższych dynamik wzrostu w UE.”. – skomentował dane Andrzej Gwiżdż, analityk platformy inwestycyjnej Portu.

Źródło: Portu

Artykuł Polska gospodarka rośnie w siłę pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Akcjonariusze Genomtec zdecydują 12 marca o emisji do 1,8 mln akcji serii P



Genomtec planuje emisję nie więcej niż 1,8 mln akcji, a środki przeznaczy na wsparcie komercjalizacji projektów, podała spółka. Genomtec zawarł też ze swoim akcjonariuszem – 5HT Fundacja Rodzinna – umowę, na podstawie której akcjonariusz zamierza sprzedać nie więcej niż 1 342 556 istniejących akcji, by reinwestować całość pozyskanych środków w objęcie akcji spółki nowej emisji spółki.

Genomtec zwołał na 12 marca 2025 roku nadzwyczajne walne zgromadzenia, na którym akcjonariusze spółki będą głosować nad podjęciem uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego spółki poprzez emisję nie więcej niż 1,8 mln nowych akcji zwykłych na okaziciela serii P z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy, zmiany statutu spółki oraz ubiegania się o dopuszczenie i wprowadzenie akcji serii P do obrotu na rynku regulowanym, podano.

„Zdecydowaliśmy o podwyższeniu kapitału, aby zabezpieczyć nasze potrzeby finansowe na kolejny okres, kluczowy z punktu widzenia zaawansowanych negocjacji z potencjalnymi partnerami w celu komercjalizacji naszych projektów. Efektem prowadzonych dotychczas rozmów w sprawie komercjalizacji projektów jest podpisanie umów o zachowaniu poufności z potencjalnymi partnerami z Europy, czy Ameryki Północnej, ale patrzymy także z uwagą na coraz bardziej rosnące zainteresowanie z rynków azjatyckich, dlatego chcemy także skierować naszą aktywność w obszarze M&A w tym kierunku” – powiedział prezes Miron Tokarski, cytowany w komunikacie.

„Zaoferowanie inwestorom akcji istniejących przez akcjonariusza zapewnia sprawne przeprowadzanie procesu. Jest to konstrukcja, która umożliwia nabycie już notowanych akcji przez nowych inwestorów zainteresowanych inwestycją w Genomtec. Jednocześnie wspierając ten proces nasz znaczący akcjonariusz nie zmniejsza zaangażowania w spółkę. Kapitał jest nam niezbędny do osiągnięcia komercyjnego sukcesu, dlatego liczymy, że akcjonariusze na NWZ poprą uchwałę o emisji nowych akcji” – dodał.

Spółka podała także, że zawarła umowę inwestycyjną z 5HT Fundacja Rodzinna, zgodnie z którą akcjonariusz zaoferuje w ramach oferty publicznej do 1 342 556 istniejących i dopuszczonych do obrotu akcji spółki (zamiarem akcjonariusza jest pozyskanie pożyczki akcji istniejących spółki od prezesa Genomtec – Mirona Tokarskiego). Następnie 5HT obejmie akcje nowej emisji Genomtec w tej samej liczbie i za tę samą cenę, a ponadto będzie uprawniony do objęcia dodatkowych akcji nowej emisji w liczbie do 457 444 za tę samą cenę. W ten sposób spółka pozyska środki ze sprzedaży akcji serii P, które posłużą do wsparcia procesu komercjalizacji projektów prowadzonych przez Genomtec. 

Spółka podała, że oferta publiczna zostanie przeprowadzona w trybie przyspieszonego budowania księgi popytu i zostanie skierowana, za pośrednictwem firmy inwestycyjnej, wyłącznie do: inwestorów kwalifikowanych lub mniej niż 150 inwestorów niebędących inwestorami kwalifikowanymi lub inwestorów, którzy będą nabywać akcje sprzedawane o łącznej wartości co najmniej 100 tys. euro.

Flagowym projektem spółki jest mobilny system diagnostyczny Genomtec ID. Platforma składa się z analizatora oraz karty reakcyjnej ze zintegrowanymi testami genetycznymi. Z kolei drugi projekt OncoSNAAT zakłada opracowanie technologii do wykrywania mutacji w obszarze onkologicznym, które wskazują najskuteczniejszą terapię. Pod koniec stycznia br. Genomtec złożył wniosek o udzielenie patentu w projekcie onkologicznym OncoSNAAT na wynalazek w obszarze diagnostyki jednonukleotydowych zmian genetycznych. Jest to drugi wniosek patentowy złożony przez spółkę w obszarze diagnostyki onkologicznej, podkreślono.

„Bazując na dotychczasowych rozmowach w procesie M&A z potencjalnymi partnerami widzimy szerokie możliwości współpracy – nie tylko w zakresie sprzedaży projektów, ale np. partneringu z firmami farmaceutycznymi, płatności upfront i następnie za osiągnięcie kamieni milowych. Dlatego ważne jest dla nas zapewnienie stabilnego finansowania dla projektów, które przełoży się na powodzenie potencjalnych transakcji. Zgodnie z deklaracjami całość środków z transakcji M&A chcemy przeznaczyć dla akcjonariuszy w formie skupu akcji lub dywidendy” – powiedział też prezes.

W grudniu ub.r. Genomtec podjął decyzje dotyczące dostosowania struktury organizacyjnej w odpowiedzi na oczekiwania ze strony potencjalnych partnerów w procesie M&A, rozwoju projektu OncoSNAAT oraz obszaru diagnostyki bezpieczeństwa żywności, podano.

„Efektem tej decyzji jest utworzenie grupy kapitałowej, w której skład wejdą spółki zależne obejmujące odrębne segmenty: Genomtec ID oraz OncoSNAAT. Takie podejście, w ocenie zarządu spółki, zwiększa szanse na przyspieszenie przeprowadzenia transakcji M&A i pozwoli na elastyczne dostosowanie się do oczekiwań potencjalnych nabywców, ponieważ daje większe gwarancje zamknięcia transakcji szybciej i bez komplikacji prawnych dla potencjalnych kupujących. Spółka obecnie oczekuje na wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej oraz zgody grantodawców, by móc przeprowadzić zmiany w strukturze. W ocenie spółki nie ma dużego ryzyka, aby ten proces nie doszedł do skutku” – zaznaczono w materiale.

Genomtec to innowacyjna spółka technologiczna powstała w 2016 r. we Wrocławiu. Działa w obszarze diagnostyki molekularnej. Przeniosła się na GPW z rynku NewConnect w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Akcjonariusze Genomtec zdecydują 12 marca o emisji do 1,8 mln akcji serii P pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nowy, fiskalny model ROP może być niezgodny z prawem UE



Przygotowywane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) zmiany dotyczące modelu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) mogą okazać się niezgodne z prawem UE i stać się podstawą do ich zaskarżenia przez przedsiębiorców – jeśli potwierdzą się doniesienia medialne, ocenia partner, szef Zespołu Dekarbonizacji w kancelarii Osborne Clarke Katarzyna Barańska.

„Jeżeli rzeczywiście to, co słyszymy z doniesień medialnych, jest prawdą, to decydenci idą w kierunku zupełnie odwrotnym niż dyrektywa odpadowa czy opublikowane już rozporządzenie PPWR. Wielomiesięczne rozmowy o samej koncepcji ROP nie były zatem potrzebne, bo ta dyskusja o propozycji czysto fiskalnej odbyła się już kilka lat temu i nie była kontynuowana. To kierunek nie tylko niezgodny z prawem UE, ale także polską Konstytucją, co mnie jako prawnika bardzo, bardzo niepokoi. Może się okazać, że w takim wypadku producenci zechcą po prostu powoływać się bezpośrednio na przepisy unijne, które będą miały pierwszeństwo stosowania. Mają do tego prawo” – powiedziała Barańska w podcaście ecoekonomia.pl.

W połowie stycznia ukazała się pełna część unijnego rozporządzenia w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR), które także w znacznym stopniu będzie wpływało na to, jak będzie wyglądała przyszła gospodarka odpadami – jak będą wyglądały role producentów w staraniach to, żeby zmniejszyć ilość odpadów, wskazano w podcaście.

W nowych przepisach kluczowym pojęciem będzie koszt netto – jest to zasada, według której „zanieczyszczający płaci”, czyli producent, a w Polsce – zgodnie z polskimi definicjami – nasz polski „wprowadzający do obrotu płaci”, ale płaci koszty niezbędne do prawidłowego zagospodarowania danego odpadu, czyli tylko tyle, wyjaśniła prawniczka.

„Jeżeli ten odpad można przetworzyć, pozyskać jakieś dochody związane z tym przetworzeniem, on może sobie te koszty odjąć. I to jest transparentne, przejrzyste i to jest też w pewnym sensie uczciwe względem wprowadzających, że mają ponosić koszt netto. Można to dosyć jasno zobaczyć sobie na wdrażanym teraz w Polsce systemie kaucyjnym, gdzie decydenci zadecydowali iż: ‚wprowadzający produkty stanowiące napoje do obrotu mają ponosić koszty utworzenia, zorganizowania i działania systemu kaucyjnego poprzez m.in. zapłatę tzw. opłat producenckich , ale te opłaty powinny być skalkulowane, wziąwszy pod uwagę chociażby sprzedaż odpadów opakowaniowych’. To jest właśnie ten koszt netto. Ja płacę, ale odejmuję i płacę dokładnie tyle, ile potrzeba na zagospodarowanie odpadu. To jest też koszt, który w podobnym mechanizmie mamy także w art. 8 dyrektywy SUP” – dodała Barańska.

Podkreśliła, że to obowiązek w stosunku do bardzo konkretnego rodzaju opakowań jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych obecnie już znajduje się w polskich przepisach i dotyczy tzw. opłaty za zaśmiecanie.

„W tym roku mamy pierwsze raportowanie pod SUP-em i tam ten tzw. mały ROP już będzie. W związku z tym to nie jest rozwiązanie bardzo skomplikowane albo niejasne. Ono jest bardzo klarowne, bardzo jasne, obliguje państwa do transparentnych ram prawnych. Jeśli rzeczywiście to, co słyszymy z doniesień medialnych, to jest prawda, to my idziemy w zupełnie odwrotnym kierunku niż dyrektywa odpadowa tj. minimalne wymagania dla ROP zawarte w art. 8a i niż PPWR, który dokłada jeszcze dodatkowe obowiązki i mówi, że producenci mają być finansowo i organizacyjnie odpowiedzialni. ” – oceniła przedstawicielka Osborne Clarke.

„Jeżeli rzeczywiście zostałyby przyjęte w Polsce przepisy, które są niezgodne z rozporządzeniem unijnym, to to się nadaje naprawdę na skargę do Komisji Europejskiej związaną z tym, że w państwie członkowskim przyjmowane są przepisy niezgodne z przepisami unijnymi. Rozporządzenia unijne, i takim rozporządzeniem jest właśnie PPWR, oddziałują na systemy prawne państw członkowskich bezpośrednio, czyli nie trzeba ich implementować. One bezpośrednio wpinają się w systemy państw członkowskich i nie wymagają dodatkowych wdrożeń do prawa krajowego. Nie chciałabym takiej sytuacji, w której w Polsce przyjęliśmy przepisy niezgodne z nadchodzącym rozporządzeniem unijnym, które obecnie wchodzi w życie, a będzie stosowane w połowie 2026 roku PPWR to tylko element europejskiego horyzontu regulacyjnego od którego się będziemy szybko i znacząco oddalać. To zły kierunek” – wyjaśniła.

Według niej, powrót do koncepcji fiskalnej w nowym modelu ROP byłby de facto sięgnięciem ponownie do koncepcji rozważanej w poprzedniej kadencji Sejmu.

„Ten projekt parapodatkowy, bo ten projekt ROP-u zaproponowany w projekcie UC81 to był system czysto podatkowy, czyli system fiskalny, w którym producenci nie mieli wpływu na to, w jaki sposób środki są gospodarowane, czyli nie mieli możliwości zweryfikowania, czy ponoszą koszt netto, w jaki sposób te środki są wydawane, na co, jaka jest luka inwestycyjna i w jaki sposób ta luka inwestycyjna w obszarze np. recyklingu jest wypełniana, luka infrastrukturalna. Nie ma infrastruktury do recyklingu, a musimy uzyskiwać coraz wyższe poziomy. W związku z tym ten projekt był zasadniczo oprotestowany. Był niezgodny nie tylko z przepisami europejskimi, ale też z polską Konstytucją. Ponad 1200 uwag w ramach konsultacji zostało złożone i ten projekt po prostu nie był kontynuowany” – stwierdziła Barańska.

W grudniu 2024 r. wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska informowała, że resort klimatu prowadzi prace wewnętrzne nad stworzeniem nowego modelu ROP oraz założeniami ustawy, podał resort. Z rozpoczęciem procesu legislacyjnego Ministerstwo czeka na przyjęcie unijnego rozporządzenia PPWR, które wejdzie w życie po 18-miesięcznym vacatio legis.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nowy, fiskalny model ROP może być niezgodny z prawem UE pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

RTV Euro AGD otworzy pierwszy sklep w Mrągowie powiększając sieć do 344 salonów



Sieć RTV Euro AGD otworzy 14 lutego swój pierwszy salon w Mrągowie, który będzie 344 punktem sieci w Polsce, podała spółka. Sala sprzedaży lokalu będzie mieć powierzchnię 450m2. W asortymencie sklepu, podobnie jak w pozostałych, znajdzie się ponad 24 tys. pozycji – dostępnych w sklepie oraz na zamówienie.

RTV Euro AGD podaje, że jest największą ogólnopolską wyspecjalizowaną siecią detaliczną oferującą sprzęt audio-wideo, sprzęt gospodarstwa domowego, laptopy i inny sprzęt komputerowy, sprzęt telekomunikacyjny, sprzęt fotograficzny oraz akcesoria. Firma oferuje też wiele usług związanych ze sprzedażą (dostawy, raty, ubezpieczenia kredytu i sprzętu czy jego montaż) oraz możliwość zakupu produktów w 344 salonach sprzedaży w 231 miastach w Polsce, a także przez telefon lub przez internet za pomocą sklepu on-line.

Źródło: ISBnews

Artykuł RTV Euro AGD otworzy pierwszy sklep w Mrągowie powiększając sieć do 344 salonów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.