EBC prawdopodobnie będzie ciąć stopy co kwartał



Wrześniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego niemal na pewno nie będzie zaskoczeniem – Ebury zakłada, że Rada Prezesów ponownie obniży stopy o 25 pb. Niepewność związana z tempem kolejnych obniżek stóp procentowych oznacza jednak, że euro może być podatne na większą zmienność w czasie posiedzenia. Kolejnych cięć można spodziewać się co kwartał. Biorąc pod uwagę, że w USA obniżki mogą być bardziej agresywne, euro w parze z dolarem ma szansę na wsparcie w średnim terminie, oceniają analitycy Ebury – Roman Ziruk i Matthew Ryan, CFA.

Kluczowe punkty:

• Oczekuje się cięcia stopy depozytowej do 3,5%.

• EBC opublikuje nowe projekcje; zmiany są prawdopodobne.

• Uwaga skupi się na komentarzach Lagarde.

• Ścieżka stóp raczej nie będzie wyraźnie zarysowana.

• Nasz bazowy scenariusz zakłada kolejne cięcie w grudniu.

Niemal nie ma wątpliwości, że Rada Prezesów obniży w ten czwartek stopy procentowe o 25 pb., sprowadzając stopę depozytową do 3,5%. Warto zaznaczyć, że w ramach nowych ram działania EBC zmniejszy 18 września różnicę między stopą podstawowych operacji refinansujących i depozytową z 50 pb. do 15 pb. Powszechnie uważa się, że to zmiana techniczna, która nie będzie mieć większego wpływu na politykę monetarną.

Podczas lipcowej konferencji prasowej prezeska Christine Lagarde zasygnalizowała, że kwestia obniżki stóp procentowych we wrześniu pozostaje otwarta. Zarówno my, jak i rynki, odbieramy to jako sugestię, że cięcie jest niemal pewne, chyba że dojdzie do drastycznej zmiany w danych, która uniemożliwi taki ruch.

Od tamtego czasu w danych makroekonomicznych ze strefy euro, otoczeniu zewnętrznym i sytuacji na rynkach finansowych zaszły zmiany, które wspierają wrześniową obniżkę. Zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne komentarze członków Rady Prezesów sugerują, że cięcie rzeczywiście nadchodzi.

Jeśli chodzi o kluczowy aspekt, czyli dane, większość odczytów wspiera dalsze obniżki stóp procentowych. Inflacja w strefie euro w dalszym ciągu spada, w sierpniu sięgnęła najniższego od trzech lat poziomu 2,2%. Jej miara bazowa, choć wciąż podniesiona, zmalała do 2,7%. Oczekiwania dotyczące dynamiki cen w kontraktach swap 5y5y (5-letnia średnia za 5 lat) również spadły, z 2,3% do 2,1%.

Nowe projekcje makro będą wzięte pod lupę

W kontekście aktywności gospodarczej jeden słaby odczyt goni drugi. Jest to wyraźnie widoczne w Indeksie zaskoczeń ekonomicznych Citigroup, który spadł w sierpniu do najniższego poziomu od niemal roku (-60,4), po czym nieznacznie wzrósł. Dynamikę PKB w II kwartale zrewidowano w dół z 0,3% do 0,2%, a zbiorczy PMI wypłaszczył się do 51,0 pkt, wskazując na tylko minimalny wzrost w III kwartale.

Dane są rozczarowujące na tyle, by wzbudzić obawy o stan gospodarki strefy euro. Wydaje się, że niepokój związany z możliwą recesją po drugiej stronie Atlantyku, wzmocniony przez słabe odczyty z amerykańskiego rynku pracy, jeszcze je wzmógł. Ścieżka gospodarcza jest niepewna, a jak donosi Reuters, członkowie EBC zdają się nie zgadzać ze sobą co do powagi sytuacji w strefie euro.

Niepewność zwiększa wagę najbliższego posiedzenia i nowych projekcji ekonomicznych EBC. Możliwe jest obniżenie prognoz wzrostu, a kwestia ich skali będzie przyciągać uwagę. Będziemy oczywiście również uważnie śledzić komentarze prezeski Lagarde. Może ona zostać zapytana o wpływ możliwego spowolnienia w USA na strefę euro, ale równocześnie unikać rozwodzenia się na ten temat.

Wydaje się, że ciężkość obaw przenosi się z inflacji na wzrost gospodarczy, ton EBC w kontekście dynamiki cen również będzie jednak uważnie obserwowany. Nie można zaprzeczyć postępom na tym froncie, za wcześnie jednak, by uznać sytuację za opanowaną. Dotyczy to w szczególności sektora usługowego, w którym inflacja jest podniesiona i ostatnio wzrosła. Rynek pracy, mimo wyraźnego spadku dynamiki płac negocjowanych w II kwartale, jest zaś wystarczająco ciasny, by wymagać ostrożnego działania. Dla inwestorów istotne będą więc zarówno wszelkie komentarze dotyczące powyższych kwestii, jak i nowe projekcje dynamiki cen, które zostaną zapewne zrewidowane w dół, szczególnie biorąc pod uwagę, że ceny ropy spadły, a euro się umocniło.

Cięcia stóp EBC raz na kwartał najbardziej prawdopodobne

Uważamy, że prezeska Lagarde zrobi, co w jej mocy, by przekazać jak najbardziej skąpe forward guidance, szczególnie przez wzgląd na – jak się wydaje – pogorszenie perspektyw wzrostu gospodarczego. Prawdopodobnie ponownie podkreśli zależność od danych i podejmowanie decyzji z posiedzenia na posiedzenie.

Inwestorzy wyceniają w pełni czwartkowe cięcie stop procentowych o 25 pb., co sugeruje, że sam ruch niemal nie będzie mieć wpływu na rynki finansowe. Obniżka w październiku jest jednak wyceniana na ok. 40% – wszelkie sygnały, że jest ona możliwa, mogą więc spowodować osłabienie euro w krótkim terminie.

Uważamy, że położenie nacisku na ryzyka dla perspektyw, słabsze prognozy wzrostu oraz komfort w odniesieniu do inflacji i wynagrodzeń również mogą wzmocnić te zakłady, a tym samym osłabić wspólną walutę. Nieprzywiązywanie uwagi do obaw dotyczących wzrostu i sugestie stopniowego rozluźniania polityki monetarnej mogą oddziaływać w przeciwną stronę i wzmocnić euro.

Sądzimy, że cięcia co kwartał są wciąż najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Biorąc pod uwagę możliwość bardziej agresywnych obniżek w USA, może to naszym zdaniem zapewnić wspólnej walucie wsparcie w średnim terminie.

Decyzja w sprawie polityki EBC zostanie ogłoszona w czwartek (12.09) o godz. 14.15, a konferencja prasowa prezeski Lagarde rozpocznie się 30 minut później.

Źródło: ISBnews

Artykuł EBC prawdopodobnie będzie ciąć stopy co kwartał pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Pekabex miał 3,62 mln zł zysku netto, 13,87 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024



Pekabex odnotował 3,62 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2024 r. wobec 20,93 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 13,87 mln zł wobec 34,42 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 412,28 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 385,19 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 14,06 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 45,63 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 736,85 mln zł w porównaniu z 772,29 mln zł rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 44,79 mln zł wobec 84,46 mln zł zysku w tym ujęciu rok wcześniej.

„Przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2024 roku wyniosły 736 846 tys. zł i były niższe o 4,59% w porównaniu do pierwszego półrocza 2024 roku. Spadek przychodów dotyczył głównie segmentu realizacja kontraktów – prefabrykacja (spadek o 86 718 tys. zł). Wynik EBITDA za pierwsze półrocze 2024 roku wyniósł 44 790 tys. zł i był niższy o 39 671 tys. zł (46,97%) od wyniku EBITDA osiągniętego w porównywalnym okresie 2023 roku. Jednocześnie rentowność działalności Grupy, w tym na poziomie EBITDA, spadła o 4,88 pkt proc.; spadek nastąpił głównie w segmencie realizacja kontraktów – prefabrykacja. Rentowność operacyjna segmentu wyniosła w pierwszym półroczu 3,3%. Podczas gdy w analogicznym okresie 2023 roku było to 14,7%” – czytamy w raporcie.

„Na wyniki grupy kapitałowej osiągnięte w pierwszym półroczu 2024 wpływ miały czynniki omówione poniżej. II połowa 2023 roku i pierwsze półrocze 2024 roku były trudne dla branży budowlanej, ze względu na ograniczoną liczbę kontraktów na rynku polskim i europejskim. Wysoka wciąż inflacja, stopy procentowe oraz zmieniające się czynniki geopolityczne nie wpływały pozytywnie na ożywienie nastrojów inwestycyjnych w tym sektorze gospodarki. Nie bez znaczenia jest także sytuacja na rynku surowców, polityka gospodarcza oraz sytuacja geopolityczna. Polska na tle innych krajów regionu jest oceniana przez zagranicznych analityków jako rynek o dużym potencjale, stabilnym popycie i wysokim wzroście gospodarczym na tle państw Zachodniej Europy, ostatnio z lekkim trendem spadku jego dynamiki wzrostu” – wyjaśnił Pekabex.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 79,77 mln zł wobec 39,9 mln zł zysku rok wcześniej.

Grupa Pekabex dostarcza rozwiązania w zakresie projektowania, produkcji i montażu konstrukcji obiektów w oparciu o technologię prefabrykacji elementów żelbetowych, jak również kompleksową budowę obiektów „pod klucz” oraz rozwija działalność deweloperską. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2015 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80.

Źródło: ISBnews

Artykuł Pekabex miał 3,62 mln zł zysku netto, 13,87 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Develia miała 64,61 mln zł zysku netto, 68,46 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024



Develia odnotowała 64,61 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2024 r. wobec 21,5 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka.

Zysk operacyjny wyniósł 68,46 mln zł wobec 13,32 mln zł zysku rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 247,11 mln zł w II kw. 2024 r. wobec 161,97 mln zł rok wcześniej.

W I poł. 2024 r. spółka miała 149,27 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 79,56 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 648,72 mln zł w porównaniu z 419,2 mln zł rok wcześniej. EBITDA wyniosła 180,03 mln zł wobec 84,62 mln zł, a EBITDA bez przeszacowań nieruchomości: 148,68 mln zł vs. 107, 04 mln zł.

Zysk netto ogółem w I poł. 2024 r. to 148,7 mln zł wobec 79,53 mln zł rok wcześniej, przy czym skorygowany zysk netto (liczony według wzoru: skorygowany zysk netto = zysk netto – zysk/(strata) z nieruchomości inwestycyjnych – przychody/koszty finansowe z tytułu wycen zobowiązań finansowych w euro – podatek odroczony utworzony od korygowanych pozycji) wyniósł 122,36 mln zł vs 95 mln zł.

Zysk brutto ze sprzedaży z działalności deweloperskiej za pierwsze sześć miesięcy 2024 r. wyniósł 236 mln zł przy przychodach 642,4 mln zł. Strata brutto ze sprzedaży z usług najmu wyniosła 3 mln zł przy przychodach 2,5 mln zł, podano także w komunikacie poświęconym wynikom.

„Dobre wyniki finansowe i stabilna sytuacja płynnościowa dają nam komfort realizacji strategii zwiększania skali działalności i naszego udziału w rynku mieszkaniowym. Jednocześnie możemy dzielić się częścią zysku z akcjonariuszami. W tym roku trafiło już do nich 226,1 mln zł, czyli 0,5 zł na każdą akcję” – skomentował wiceprezes Paweł Ruszczak, cytowany w materiale.

Na koniec czerwca 2024 r. Develia posiadała 819,6 mln zł gotówki i krótkoterminowych aktywów finansowych wobec 703,4 mln zł na 31 grudnia 2023 r. Na koniec I półrocza 2024 r. zobowiązania finansowe wyniosły 951,9 mln zł w porównaniu z 883,8 mln zł na koniec 2023 r., podano także.

W ujęciu jednostkowym zysk netto w I poł. 2024 r. wyniósł 198,6 mln zł wobec 257,85 mln zł zysku rok wcześniej.

Develia to jeden z największych deweloperów w Polsce, realizujący inwestycje mieszkaniowe oraz komercyjne w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku, Łodzi i Katowicach. Od 2007 r. Develia (poprzednio LC Corp) jest spółką notowaną na GPW; wchodzi w skład indeksu mWIG40. W 2023 r. firma wypracowała 1 067,8 mln zł przychodów ze sprzedaży.

Źródło: ISBnews

Artykuł Develia miała 64,61 mln zł zysku netto, 68,46 mln zł zysku EBIT w II kw. 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Jest zgoda tylko na likwidację składki zdrowotnej od środków trwałych



Zarówno Lewica, jak i inni koalicjanci zgadzają się jedynie na likwidację składki zdrowotnej od środków trwałych w 2025 r., wynika z wypowiedzi przewodniczącej klubu Lewicy Anny Marii Żukowskiej.

„Jest zgoda tylko na jedną rzecz – na likwidację składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych. Na nic więcej nie ma naszej zgody, ani też zgody innych koalicjantów. W związku z tym to na tym się skończy w budżecie na przyszły rok – będzie tylko kwestia tej składki od środków trwałych” – powiedziała Żukowska w Polskim Radiu.

„I myślę, że ani minister [finansów Andrzej] Domański ani ministra [zdrowia Izabela] Leszczyna nie przyłożą ręki do pogłębienia kryzysu, bo w służbie zdrowia cały czas brakuje pieniędzy i nie zrobimy tak, że będzie ich jeszcze mniej” – dodała.

Pytana o zmienioną propozycję, zgłaszaną przez przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju Ryszarda Petru, Żukowska powiedziała: „Nie ma zgody na zmniejszenie wpływów do NFZ, a to by znacząco je zmniejszyło”.

W II połowie sierpnia Petru informował, że partnerzy z koalicji rządzącej są bliscy osiągnięcia porozumienia z Ministerstwem Finansów w sprawie obniżenia składki zdrowotnej. Zapowiadał wówczas, że według założeń w pierwszym etapie obniżką zostaliby objęci przedsiębiorcy, a gdy deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3% – pracownicy.

Źródło: ISBnews

Artykuł Jest zgoda tylko na likwidację składki zdrowotnej od środków trwałych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Będziemy składać projekt dot. podatku od pustostanów



Klub Lewicy planuje złożenie poselskiego projektu ustawy wprowadzającej podatek od pustostanów, wynika z wypowiedzi przewodniczącej klubu Anny Marii Żukowskiej.

„Zaproponowaliśmy – po to, aby pozyskać środki m.in. na budownictwo – podatek od pustostanów. Będziemy składać taki projekt ustawy jako klub. To jest dalszy ciąg właśnie kwestii związanych z mieszkalnictwem, które jest naprawdę jedną z największych bolączek w Polsce” – powiedziała Żukowska w Polskim Radiu.

Na pytanie, dlaczego zapowiadany projekt nie będzie procedowany ścieżką rządową, powiedziała: „To jest szybsza ścieżka”.

„Po drugie, będziemy tu indywidualnie przekonywać, szukać większości” – dodała.  

Źródło: ISBnews

Artykuł Będziemy składać projekt dot. podatku od pustostanów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Operator PolKa ma umowę dot. systemu kaucyjnego z producentem wody mineralnej Piwniczanka



PolKa Operator Systemu Kaucyjnego not for profit podpisał umowę z drugim producentem wody mineralnej i wprowadzającym produkty w opakowaniach na napoje, Piwniczanką, podał operator. To kolejny partner biznesowy i akcjonariusz przystępujący do systemu kaucyjnego. Współpraca pomiędzy PolKa a Piwniczanką to działanie polegające na wspólnym stworzeniu efektywnego, optymalnego i innowacyjnego systemu kaucyjnego, podkreślono.

Piwniczanka dołączając do PolKa jako kolejny akcjonariusz, będzie brała czynny udział we współtworzeniu systemu kaucyjnego.

„Przystępując do systemu kaucyjnego, wykonujemy kolejny krok w stronę zrównoważonego zarządzania odpadami opakowaniowymi. To dla nas nowy obowiązek, ale i zarazem kontynuacja działań związanych z nowoczesnym i prośrodowiskowym postępowaniem. Do naturalnej wody mineralnej, której jakość potwierdzają certyfikaty, dodajemy ważny aspekt środowiskowy.  Mamy nadzieję, że doprowadzi on do zmiany zachowań konsumentów, którzy będą zwracać opakowania i tym samym przyczyniać się do ochrony środowiska naturalnego” – powiedział prezes Piwniczanki Jan Kumorek, cytowany w komunikacie.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza start systemu kaucyjnego od 1 stycznia 2025 r. Według resortu wszelkie zmiany mogłyby negatywnie wpłynąć na sytuację przedsiębiorców, którzy ponoszą aktualnie koszty związane z budowaniem i uruchomieniem systemu na czas.

„Jesteśmy na etapie bardzo zaawansowanych przygotowań uruchomienia do systemu kaucyjnego, intensyfikujemy działania, które zapewnią nam na gotowość startu 1 stycznia. Tym bardziej ważny jest dla nas kolejny akcjonariusz i uczestnik systemu kaucyjnego, który będzie go współtworzył wraz z PolKą. Wspólnym celem jest dla nas budowa efektywnego i powszechnego systemu, który pozwoli na realizację celów środowiskowych” – podsumowała prezes PolKa Magdalena Markiewicz.

Źródło: ISBnews

Artykuł Operator PolKa ma umowę dot. systemu kaucyjnego z producentem wody mineralnej Piwniczanka pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

PARP ogłosiła nabór dla koordynatorów Krajowych Klastrów Kluczowych z budżetem 75 mln zł



Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) ogłosiła nabór wniosków do programu „Rozwój oferty klastrów dla firm – nabór dla koordynatorów Krajowych Klastrów Kluczowych” w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021-2027 (FENG), podała Agencja. Wsparcie finansowe obejmuje projekty realizowane przez podmioty pełniące rolę koordynatora Krajowego Klastra Kluczowego. Celem działania jest wzmocnienie potencjału oraz profesjonalizacji działalności koordynatorów klastra.

Klaster stanowi źródło korzyści i tworzy nową wartość dla wszystkich typów podmiotów uczestniczących w klastrze, takich jak przedsiębiorstwa, uczelnie i inne jednostki naukowe, instytucje otoczenia biznesu, administracja publiczna oraz pozostałe organizacje wspierające, podano.

„Wsparcie skierowane jest na wzmocnienie potencjału koordynatorów Krajowych Klastrów Kluczowych celem rozwoju innowacyjnej oferty usługowej wspierającej działalność badawczo-rozwojową lub innowacyjną członków klastra. Obejmuje taki obszary jak: transformacja cyfrowa, gospodarka o obiegu zamkniętym (GOZ), gospodarka niskoemisyjna, nowoczesna edukacja” – czytamy w komunikacie.

Dodatkowo wsparcie może obejmować internacjonalizację oferty ww. klastrów na wydarzeniach branżowych, w które wpisuje się oferta klastra. Działania z zakresu internacjonalizacji muszą obejmować komponent doradczy lub szkoleniowy, który realizuje cel podnoszenia kompetencji członków klastra w zakresie innowacyjności i przedsiębiorczości.

O dofinansowanie mogą starać się koordynatorzy Krajowych Klastrów Kluczowych – koordynatorzy klastrów o istotnym znaczeniu dla gospodarki kraju i wysokiej konkurencyjności międzynarodowej. Krajowe Klastry Kluczowe są identyfikowane na poziomie krajowym w konkursie o status Krajowego Klastra Kluczowego prowadzonym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które nadaje status KKK.

„Dofinansowanie może być przeznaczone na m.in. utworzenie lub modernizację infrastruktury niezbędnej do świadczenia usług wspierających działalność badawczo-rozwojową lub innowacyjną członków klastra. Wsparcie obejmuje również działania związane z uczestnictwem klastra w międzynarodowych partnerstwach (sieciach współpracy), internacjonalizacji oferty klastra w zakresie produktów (wyrobów i usług) lub internacjonalizacji modeli biznesowych członków klastra” – wskazano również w materiale.

Nabór wniosków potrwa od 3 października do 5 grudnia 2024 r. Środki przeznaczone na dofinansowanie projektów w naborze to 75 mln zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł PARP ogłosiła nabór dla koordynatorów Krajowych Klastrów Kluczowych z budżetem 75 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ze sztucznej inteligencji w codziennej pracy korzysta 13% Polaków



Z rozwiązań sztucznej inteligencji (AI) w codziennej pracy korzysta 13% Polaków, wynika z badania Personnel Service. Najczęściej AI używają menedżerowie wyższego szczebla (37% wskazań) oraz kierownicy średniego szczebla (30%). 23% pracowników w metropoliach powyżej 500 tys. mieszkańców widzi rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję, nawet jeżeli sami z nich nie korzystają.

„Z badania Personnel Service wynika, że wykorzystanie sztucznej inteligencji w pracy nie jest codziennością większości pracowników, ale udział rośnie. 13% pracowników deklaruje codzienny kontakt z tą technologią w pracy. Im młodsi pracownicy, tym częściej korzystają z nowoczesnych rozwiązań opartych o AI – tak deklaruje niemal co czwarta osoba od 25. do 34. roku życia, w porównaniu do 17% w grupie 35-44 lata, 13% wśród osób między 45. a 54. rokiem życia i zaledwie 7% wśród pracowników 55+” – czytamy w komunikacie.

Ze sztucznej inteligencji w pracy korzystają specjaliści i osoby wykonujące wolne zawody – 28% wskazań oraz pracownicy umysłowi i nauczyciele – 21% wskazań. Z kolei 7% robotników wykwalifikowanych korzysta z AI w pracy.

„Stopień zastosowania technologii AI w firmach jest zbliżony do odsetka pracowników deklarujących codzienne użycie tych rozwiązań. W sumie 15% osób wskazuje, że pracuje w przedsiębiorstwie wykorzystującym AI. Nieco ponad połowa (53%) twierdzi, że ich firma nie posiada narzędzi opartych o sztuczną inteligencję, a co trzeci Polak nie wie czy jego pracodawca wprowadził technologie, które wykorzystują algorytmy AI” – czytamy dalej.

Jak wskazał Krzysztof Inglot z Personnel Service „wysoki odsetek pracowników, którzy nie wiedzą, czy ich firmy korzystają z AI wskazuje, że choć ta technologia się rozwija, to nadal są luki do nadrobienia i niezbędna jest edukacja”.

W małych miastach (do 20 tys. mieszkańców) zaledwie 9% badanych dostrzega implementację AI, podano także.

„Roboty takie jak Figure AI zdolne są do wykonywania zadań takich jak przenoszenie skrzyń na taśmach produkcyjnych, mogą wypełnić nawet 10 milionów ‚niepożądanych lub niebezpiecznych’ miejsc pracy w samych Stanach Zjednoczonych. Prognozy zakładają, że do 2030 roku automatyzacja stanie się integralną częścią wielu branż, co jeszcze bardziej przyspieszy adaptację AI na rynku pracy” – dodał Inglot.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ze sztucznej inteligencji w codziennej pracy korzysta 13% Polaków pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polenergia ma umowę programową dot. emisji zielonych obligacji wartości do 1 mld zł



Polenergia zawarła umowę programową z trzema bankami – Pekao, mBankiem i Santander Bank Polska – dotyczącą programu emisji obligacji (w formule zielonych obligacji) o łącznej maksymalnej wartości nominalnej 1 mld zł, podała spółka.

„Bank Pekao będzie pełnić obowiązki współorganizatora programu, dealera oraz agenta ds. strukturyzacji zielonych obligacji. mBank będzie pełnić obowiązki współorganizatora programu, dealera oraz agenta ds. strukturyzacji zielonych obligacji. Santander będzie pełnił obowiązki współorganizatora programu oraz dealera” – czytamy w komunikacie.

Polenergia zapowiadała w lipcu, kiedy ustanowiła program emisji obligacji, że jej intencją jest przeprowadzenie pierwszej emisji obligacji w ramach programu do końca br.

Polenergia – notowana na GPW – jest pionowo zintegrowanym podmiotem specjalizującym się w realizacji projektów począwszy od wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł konwencjonalnych i odnawialnych, przez dystrybucję energii elektrycznej oraz gazu, po sprzedaż i obrót energią i świadectwami pochodzenia. Wchodzi w skład indeksu mWIG40. Spółka miała 5,6 mld zł przychodów w 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Polenergia ma umowę programową dot. emisji zielonych obligacji wartości do 1 mld zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polski gaming widzi na horyzoncie ożywienie w branży



Kolejne miesiące przyniosą polskiej branży gamingowej pozytywne trendy i lepszy sentyment rynkowy, wynika z opinii zebranych przez ISBtech wśród przedstawicieli branży na targach Gamescom. Eksperci spodziewają się m.in. większej liczby graczy, ale też wzrostu sektora usług powiązanych z gamingiem.

„Końcówka 2024 przyniesie wiele wyczekiwanych tytułów, w tym ‚Call of Duty: Black Ops 6′, ‚Stalker 2: Heart of Chornobyl’, ‚Indiana Jones And The Great Circle’ czy następna odsłona ‚Assassin’s Creed’, tym razem umiejscowiona w Japonii. Ciekawą pozycją może być również ‚inZOI’ z południowokoreańskiego studia Krafton” – wymienił prezes Gamivo Mateusz Śmierzewski.

Jego zdaniem tegoroczny Gamescom zaskoczył pod względem rekordowej liczby wystawców z 64 krajów, co jest pozytywnym sygnałem dla branży.

„Na Gamescom czuć było nieco więcej optymizmu niż na poprzednich wydarzeniach. Od wielu osób słyszałem, że widać dość nieznaczną, ale jednak poprawę branży. Wiele firm opowiadało o optymalizacjach kosztów, procesów, których dokonywali w 2023 i których owoce powoli zbierają” – dodał CEE mobile gaming and apps lead w Google Mariusz Gąsiewski.

Jego zdaniem targi Gamescom pokazały, że olbrzymim biznesem stał się rynek usług wokół gamingu, czyli gametech i np. firmy oferujące usługi Cloud, płatności i testowanie. Dodatkowo coraz większą aktywność w obrębie samego rynku, nawet na ostatnim Gamescom, przejawiają firmy esportowe, a nawet iGamingowe.

„Branża może spodziewać się zmiany w kierunku racjonalnych budżetów i świadomych decyzji produkcyjnych. Mimo że obecnie odczuwamy pewną panikę na rynku związaną ze zwolnieniami, konsolidacjami i zamknięciami studiów, jestem optymistą. Uważam, że w 2025 roku będziemy świadkami pozytywnych zmian w nastrojach i kierunku rozwoju branży” – stwierdził prezes Cherrypick Games Marcin Kwaśnica.

O pozytywnym trendzie ma świadczyć też sprzedaż ostatnich premier, jak przede wszystkim gry „Black Myth: Wukong”, która sprzedała się w ponad 10 mln egzemplarzy w zaledwie trzy dni po premierze.

Potwierdził to wiceprezes Play of Battle Jarosław Kotowski.

„Nadchodzące miesiące mogą przynieść ożywienie. Pojawiające się inwestycje zagraniczne w polskie studia gier, coraz więcej udanych premier gier stworzonych nad Wisłą oraz nadal autentyczne zainteresowanie graczy rodzimymi produkcjami to istotne sygnały nadchodzącej poprawy. Dla naszej spółki najbardziej interesujące były spotkania z inwestorami azjatyckimi” – wskazał Kotowski.

Współzałożyciel Silk Road Games Wojciech Dutkiewicz stwierdził, że spektakularna popularność gry „Black Myth: Wukong” pokazuje, jak mocno rozwija się chiński rynek, a także gamedev.

„Inwestujemy jako wydawca w tytuły na wczesnym etapie. Zakładamy również spółkę zależną w Pekinie, a także planujemy współpracę międzynarodową w ramach Silk Road Games. Rozmowy trwają” – wskazał Dutkiewicz.

„Trudności w pozyskiwaniu finansowania projektów powoli się kończą” – ocenił z kolei wiceprezes Ice Code Games Mateusz Pilski. Jego zdaniem wydawcy, którzy działali niezwykle konserwatywnie przez ostatnie kilkanaście miesięcy, teraz mają w swoich kalendarzach premier coraz większe braki.

„Organizacje tej wielkości nie mogą sobie pozwolić na swoiste puste przebiegi. Ten fakt powoduje stopniową odwilż w podpisywaniu umów na kolejne produkcje” – dodał przedstawiciel Ice Code Games.

„Gamescom przede wszystkim dał nam sporo nowych kontaktów biznesowych i potencjalnych współprac z dużymi markami, które mogłyby pomóc nam wzmocnić pozycje naszej gry ‚Japanese Drift Masters’ na świecie” – poinformował head of marketing w Gaming Factory Mateusz Bilko.

Źródło: ISBnews

Artykuł Polski gaming widzi na horyzoncie ożywienie w branży pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.