Hossa na Wall Street, hossa na GPW



Główne indeksy z GPW mają za sobą kolejną świetną sesję, w trakcie której byki znad Wisły wykazały się konsekwencją w windowaniu wycen polskich benchmarków. WIG20 zyskał ponad 1,9%, napędzany przez sektor bankowy, który zyskał dziś średnio 3,4%. Banki kolejny raz pokazały się od strony narzucającej tempo polskiemu rynkowi akcji. Ponownie rajd ten miał miejsce w oderwaniu od zniżkujących indeksów chińskich i w towarzystwie rosnących benchmarków z Wall Street, gdzie inwestorzy z euforią przyjęli bardzo mocne dane, z gospodarki USA. Indeks S&P 500 zyskuje prawie 0,7%, a wzrosty na Nasdaq 100 sięgają już 1,2%. Płaską sesję notuje Dow Jones, indeks spychany jest przez zniżkujące dziś akcje Apple. Wyniki giganta za IV kw. 2023 roku były dobre, ale zgodnie z oczekiwaniami sugerują, że gigant z Doliny Krzemowej notuje spowolnienie i może powoli ustąpić miejsca molochom inwestującym w AI. Coraz większy problem dla wielu spółek stanowią także Chiny, skąd dane o sprzedaży regularnie zawodzą oczekiwania.

Amerykański dolar od jesieni 2022 roku zyskuje wraz z indeksami amerykańskimi, a rynek wiedziony jest przez ponadprzeciętną odporność gospodarki USA, oraz dość konsekwentnie niższą inflację. Publikowane dziś dane NFP okazały się znacznie silniejsze od prognoz i nawet jeśli wymagają korekty, utwierdziły byki w przekonaniu, że gospodarka daleka jest od recesji. Finalne odczyty sentymentu konsumentów wg. badania Uniwersytetu Michigan potwierdziły mocne nastroje i wskazały na ledwie 0,1% wzrost długoterminowych oczekiwań inflacyjnych. Jednak te, zarówno jak i krótkoterminowe notowane znajdują się wciąż poniżej 3%, co daje sporo miejsca na luzowania polityki przez Rezerwę Federalną, mniej więcej w połowie 2024 roku. Po świetnym odczycie zmiany zatrudnienia, w sektorze pozarolniczym, inwestorzy wyceniają cięcia stóp Fed w marcu jako mało prawdopodobne, wobec rosnących oczekiwań względem maja. Jak widzimy, trend ten jest pozytywny dla inwestorów z GPW i w tym roku WIG20 notuje wyższe wzrosty niż główne, europejskie benchmarki jak DAX, CAC40 czy FTSE. 

Wydaje się, że dopóki w Stanach nie zobaczymy korekty, WIG20 wciąż może być niesiony wyżej strategicznymi ruchami globalnych inwestorów, na globalnych rynkach finansowych. Dodatkowy margines bezpieczeństwa stanowi fakt, że wyceny w Polsce wciąż nie należą do najwyższych i mogą być rozpatrywane w kategoriach ‚okazji’, także przez kapitał zagraniczny. Na uwagę zasługuje fakt byczego ‚złotego krzyża’ średnich SMA50 i SMA200, na interwale godzinowym, który od wiosny 2023 wydarzył się kilkukrotnie, za każdym razem poprzedzając impuls wzrostowy; podobną sytuację obserwujemy także teraz. W korzystnym scenariuszu dalszych wzrostów rynku akcji, w USA i Europie, możemy zobaczyć WIG20 przy 2500 punktów jeszcze w I kwartale 2024 roku. Od 1 stycznia WIG20 wzrósł niespełna 2% wobec 4% zwyżki S&P 500 i 6% wzrostów Nasdaq 100 – wciąż istnieje miejsce do rozszerzenia wzrostów. Uwagę inwestorów krajowych przyciągnął dziś Asbis, którego akcje zniżkowały ponad 6%, po raporcie zaskakująco niższych zysków – opuszczenie rynku rosyjskiego okazało się dla firmy kosztowne. W poniedziałek inwestorów przywitają istotne publikacje makro danych z usług m.in. Chin i USA.

Źródło: XTB / Eryk Szmyd

Artykuł Hossa na Wall Street, hossa na GPW pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply