Bank centralny, aby nie zaburzać sytuacji na rynku długu, nie powinien sprzedać obligacji covidowych, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki.
„Rada nie zdecydowała się na taki ruch nawet przy inflacji przekraczającej 18%, dlatego teraz byłoby to odebrane jako włączenie się RPP w polityczny atak i szantaż wobec nowego rządu, który właściwie stopniowo powinien wycofywać się z tarcz antyinflacyjnych: obecny poziom inflacji i prognozy NBP pozwalają już na takie działania. A Rada Polityki Pieniężnej powinna absolutnie pozostać apolityczna i nie angażować się w żadne konflikty prezesa NBP z kimkolwiek” – powiedział Kotecki w rozmowie z Business Insider Polska.
Na razie zerowy VAT jest utrzymany do końca marca, a osłony związane z cenami prądu czy gazu, do końca czerwca, przypomniał portal.
Zdaniem Koteckiego, bank centralny powinien trzymać rządowy dług aż do zapadnięcia.
Członek RPP Ireneusz Dąbrowski zasygnalizował możliwość podwyżek stóp i sprzedaży obligacji przez NBP. W piątkowym wywiadzie dla Bloomberga Dąbrowski stwierdził, że podwyżki stóp lub wycofanie z programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) są możliwe, jeżeli rząd zrezygnuje z tarcz i zerowego VAT-u na żywność, które obecnie obowiązują odpowiednio do końca I poł. roku i do końca I kw. Z kolei w wywiadzie dla „Gazety Bankowej” powiedział, że warunkiem dla sprzedaży obligacji przez Narodowy Bank Polski (NBP) może być „duży popyt”, ostrzegając przed wzrostem rentowności i kłopotami z dalszym zadłużaniem rządu w takim scenariuszu. Ekonomiści Santander Bank Polska napisali, że zapowiedzi sprzedaży obligacji mogą być próbą wysłania sygnału do rządu, aby zaniechał działań wobec prezesa NBP.
Źródło: ISBnews
Artykuł NBP nie powinien sprzedawać obligacji, bo zaburzyłby sytuację na rynku długu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.