DataWalk ma zamówienie na sprzedaż do UEFA licencji na swoją platformę analityczną



DataWalk Inc., spółka zależna DataWalk, ma zamówienie, którego przedmiotem jest sprzedaż licencji platformy analitycznej DataWalk do Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), podała spółka.

UEFA jest organizacją zrzeszającą 55 narodowych federacji piłkarskich i nadzorującą europejskie rozgrywki piłkarskie. System DataWalk będzie wykorzystywany do analizy danych, między innymi w celu zapobiegania zjawiskom korupcyjnym w rozgrywkach piłkarskich, podano w informacji.

DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł DataWalk ma zamówienie na sprzedaż do UEFA licencji na swoją platformę analityczną pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Monetyzacja nowych możliwości biznesowych będzie widoczna w 2024



DataWalk priorytetyzuje obecnie współpracę z klientami w projektach, gdzie są zasoby merytoryczne po stronie odbiorcy, poinformował ISBtech prezes Paweł Wieczyński. Po zamknięciu zaległych kontraktów i uwolnieniu mocy spodziewa się, że monetyzacja nowych możliwości biznesowych, będzie widoczna w 2024 roku.

„W tej chwili priorytetyzujemy współpracę z klientami w projektach, gdzie są zasoby merytoryczne po stronie odbiorcy, które pozwalają na realizację szkolenia z zarządzania naszym systemem, a następnie jego autonomiczne użytkowanie. U wielu klientów rządowych jest ograniczony dostęp do takich zasobów, co powoduje oczekiwanie ‚wynajęcia’ naszych pracowników długoterminowo, na co nie możemy sobie pozwolić” – powiedział ISBtech Wieczyński.

W ostatnim raporcie DM BOŚ wskazał, że martwi brak informacji o przedłużeniu kontraktu z Departamentem Obrony USA, który w ostatnie dwa lata był przedłużany w sierpniu oraz wrześniu.

„Tam gdzie tego się nie da uniknąć, będziemy korzystać ze wsparcia partnerów – w tej chwili dwóch z nich buduje zespoły dedykowane DataWalk do właśnie takich celów, rozmawiamy też z kolejnymi. Gdy tylko pokonamy to wyzwanie, wrócimy do rozmów i realizacji projektów takich jak US DOD” – stwierdził prezes.

Broker napisał w swoim niedawnym raporcie, że „nie do końca rozumie, z czego wynika brak efektywności spółki w pozyskiwaniu nowych kontraktów”.

„Ten problem akurat mamy wewnętrznie dobrze zidentyfikowany i adresowany. Od kilku kwartałów jest naszym głównym priorytetem. Nasz proces Go2Market ‚zatkał się’ jeszcze pod koniec 2021 roku, kiedy to podpisaliśmy rekordową liczbę nowych kontraktów, skutkiem czego całość zespołu Field Engineering musiała zostać skierowana na nowe wdrożenia, kosztem działań pre-sales, wspierających przyszłą sprzedaż. Od tego czasu wzmocniliśmy i przebudowaliśmy zespoły za to odpowiedzialne, zaprojektowaliśmy i standaryzujemy procesy. Zaczyna to przynosić ogromne korzyści, wiele procesów przyspieszyliśmy kilkukrotnie” – wyjaśnił Wieczyński.

Zaznaczył, że w 2023 roku spółka zamknęła większość zaległych wdrożeń, dzięki czemu ma już wolne moce i może uruchamiać pilotażowe projekty, rozmowy techniczne i inne działania przedsprzedażowe dla nowych, potencjalnych klientów.

„Widać to chociażby po wartości lejka sprzedażowego, który w 2023 gwałtownie urósł i zawiera w sobie wiele bardzo atrakcyjnych projektów, również z dotychczasowymi klientami, których udane wdrożenia zaczynają pączkować. Spodziewamy się, że monetyzacja tych potencjalnych dzisiaj możliwości, będzie widoczna w 2024 roku, który postrzegamy jako rok Feniksa dla naszego biznesu” – podsumował prezes.

DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł Monetyzacja nowych możliwości biznesowych będzie widoczna w 2024 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Korekta kursu EUR/PLN zmierza w stronę 4,36 lub 4,41 zależnie od jej skali



Złoty w ostatnich dniach koryguje swoje wcześniejsze niesamowite umocnienie, które trwało od 12 września do 13 grudnia. W tym czasie kurs euro spadł o ponad 8,5%, co było nawet większą falą wzmocnienia złotego niż ta, którą obserwowaliśmy między połową lutego i początkiem sierpnia. Wtedy kurs EUR/PLN spadł o 8,2%. Na rynku już od ponad tygodnia mówi się o tym, że okres końca roku może być okresem realizacji zysków przez instytucje obstawiające umocnienie złotego we wcześniejszych tygodniach. Mowa głównie o rynku opcji walutowych, gdzie nastawienie za pomocą tych instrumentów na spadek kurs EUR/PLN miało być bardzo znaczące.

Z tej perspektywy możemy na razie mówić o ewentualnej korekcie w notowaniach w stronę 4,36 lub w stronę 4,41, jeśli korekta miałaby nabrać tempa. Należy pamiętać, że w tym szczególnym dla rynków czasie świąt i końca roku, może panować znikoma płynność, co może sprzyjać ewentualnym większym ruchom kursu walutowego przy scenariuszu ewentualnego realizowania zysków z umocnienia PLN przed końcem roku.

Kurs realny EUR/PLN nie do utrzymania?

W powyższym akapicie była mowa o kursie nominalnym, jednak w momencie występowania wysokiej inflacji i jej dużych wahań, należy spojrzeć również na kurs realny. W tym przypadku można szacować, że kurs euro znajduje się na poziomie 3,80 PLN. To z jednej strony jest dobra wiadomość dla osób chcących skorzystać obecnie z wyjazdów zagranicznych, bo ich siła nabywcza może być wyższa niż jak to miało miejsce w poprzednich latach. Również to dobra informacja dla importerów. Z kolei dla eksporterów jest to sytuacja bardzo trudna, gdzie nie dość, że koniunktura w Unii, w Niemczech nie jest najlepsza, to jeszcze kurs walutowy powoduje mniejsze przychody w złotych.

Jeśli w Polsce inflacja po I kwartale 2024 r. zacznie ponownie rosnąć, a do tego czasu może nawet otrzeć się o górną granicę celu NBP, to wtedy złoty może już tego nie wytrzymać. Kurs realny przy kolejnej małej fali inflacji może ulec deprecjacji, a wtedy poziomy rzędu 4,50-4,60 PLN byłyby bardziej optymalne. Jednak to założenie dopiero pod koniec pierwszego kwartału 2024 r.

Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets

Artykuł Korekta kursu EUR/PLN zmierza w stronę 4,36 lub 4,41 zależnie od jej skali pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

DataWalk zarządza tak, by uniknąć kolejnej rundy finansowania w najbliższym czasie



DataWalk stara się zarządzać tak, aby uniknąć kolejnej rundy finansowania w najbliższym czasie, poinformował ISBtech prezes Paweł Wieczyński.

„Na dziś staramy się tak zarządzać biznesem, by uniknąć kolejnej rundy finansowania w najbliższym czasie. Przede wszystkim skupiamy się na tym, na co mamy bezpośredni wpływ – czyli na optymalizacji strony kosztowej i wypracowaniu jak najwyższych przychodów” – powiedział ISBtech Wieczyński.

Co do kosztów – już w ostatnich raportach finansowych widać było pierwsze efekty ich ograniczenia, ale pełną skalę zmian będzie widać dopiero na początku przyszłego roku, dodał prezes.

„Po stronie przychodów natomiast nie udało nam się jeszcze powrócić na ścieżkę wzrostu. Choć rok jeszcze się nie skończył i walczymy o ostatnie kontrakty, to nie jesteśmy zadowoleni z efektów naszej pracy. W 2022 roku zredukowaliśmy do minimum pre-sales, doszły do tego opóźnienia w projektach blokujące dosprzedaże i kolejne etapy współpracy z klientami, czego konsekwencje dosięgły nas najbardziej w tym roku. Ze względu na długie cykle sprzedażowe i inercję, płacimy dzisiaj cenę za błędy i ograniczenia z lat 2020-2022, natomiast owoce naszej pracy z tego roku zaczniemy zbierać dopiero w 2024” – zaznaczył.

Wskazał ponadto, że instrumenty dłużne są w zasięgu spółki, jednak w tym roku DataWalk nie zdecyduje się już raczej na skorzystanie z nich.

„Być może powrócimy do tematu w przyszłym roku, po zakończeniu wprowadzonych w 2023 zmian organizacyjnych i ocenie ich efektów” – stwierdził Wieczyński.

DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł DataWalk zarządza tak, by uniknąć kolejnej rundy finansowania w najbliższym czasie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

DataWalk jest przekonany co do zasadności swojej strategii i modelu biznesowego



DataWalk jest przekonany co do zasadności swojej dotychczasowej strategii i modelu biznesowego, poinformował ISBtech prezes Paweł Wieczyński.

„Co do strategii i modelu biznesowego – jesteśmy przekonani co do ich zasadności. To są metody z sukcesami stosowane od dekad przez najlepsze startupy technologiczne na świecie. Wyzwaniem okazała się na pewnym etapie realizacja licznych wdrożeń u pozyskanych w 2020 i 2021 roku klientów – niektórych problemów nie zauważyliśmy na czas lub liczyliśmy na szybsze ich rozwiązanie, wiele działań podjęliśmy zbyt późno ze względu na brak odpowiedniego finansowania i związanych z tym zasobów. Od paru lat próbujemy nadgonić możliwości wdrożeniowe, zmieniamy strukturę. Część problemów już udało się pokonać, część jest w trakcie zmian. Wszystko to ma na celu umożliwienie nam dalszej realizacji strategii, niezmienionej od dekady” – powiedział ISBtech Wieczyński.

W swoim ostatnim raporcie DM BOŚ ocenił, że ujemne dynamiki przychodów w ostatnich kwartałach podważają racjonalność obecnie stosowanego przez spółkę modelu biznesowego (czyli pozyskiwanie kolejnych transz finansowania w celu dynamicznej poprawy przychodów przy ujemnych marżach).

„Na pewno optymistyczną przesłanką jest fakt, że udało się doprowadzić do końca dominującą większość zaległych wdrożeń (ponad 80% z 26 zaległych z poprzednich lat projektów, które mieliśmy na początku tego roku) i wreszcie możemy rozmawiać o dalszym rozwinięciu współpracy z dotychczasowymi klientami. Jest to ważny moment, bo ci klienci zaczynają korzystać z systemu generując ogromne korzyści, a to kluczowy wskaźnik wyprzedzający dla naszego biznesu. Dzięki uwolnieniu mocy przerobowych mogliśmy też ponad 10 krotnie zwiększyć ilość czasu poświęconego na pre-sales i w krótkim czasie zaowocowało to znacznym wzrostem lejka sprzedażowego (podwojenie jego wartości)” – dodał prezes.

DataWalk to podmiot technologiczny, który jako jeden z nielicznych na świecie zbudował na bazie własnej technologii produkt analityczny rozwiązujący globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. Platforma DataWalk łączy miliardy obiektów z wielu źródeł, znajdując zastosowanie w zakresie analityki śledczej w sektorze publicznym i finansowym m.in. w walce z przestępczością (amerykańskie agencje), wyłudzeniami (ubezpieczyciele) i przy identyfikacji nadużyć (administracja centralna). Spółka była notowana na NewConnect od 2012 r., a w 2019 r. zadebiutowała na rynku głównym GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł DataWalk jest przekonany co do zasadności swojej strategii i modelu biznesowego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Sprzedaż miedzi KGHM wzrosła o 6% r/r do 64,8 tys. ton w listopadzie



Sprzedaż miedzi Grupy KGHM wyniosła 64,8 tys. ton w listopadzie 2023 r. i wzrosła o 6% względem listopada ub.r., podała spółka, prezentując wstępne dane.

„Sprzedaż miedzi wyniosła 64,8 tys. ton i była wyższa o 3,6 tys. ton (+6%) od sprzedaży zrealizowanej w listopadzie 2022 roku. Wyższa sprzedaż miedzi została odnotowana w KGHM Polska Miedź oraz w Sierra Gorda S.C.M., niższa natomiast w KGHM International” – czytamy w komunikacie.

Ponadto:

* Sprzedaż srebra wyniosła 99,4 tony i była wyższa o 2,7 tony (+3%) r/r. Wzrost sprzedaży srebra dotyczył KGHM Polska Miedź oraz Sierra Gorda S.C.M., spadek natomiast KGHM International.

* Sprzedaż TPM wyniosła 19,5 tys. troz i była wyższa o 7,6 tys. troz (+64%) r/r. Wzrost sprzedaży TPM dotyczył KGHM Polska Miedź oraz Sierra Gorda S.C.M., spadek natomiast KGHM International.

* Sprzedaż molibdenu wyniosła 0,3 mln funtów i była niższa o 0,1 mln funtów (-25%) r/r, wymieniono w materiale.

Sprzedaż miedzi w okresie styczeń-listopad sięgnęła 655,4 tys. ton wobec 657,8 tys. ton rok wcześniej.

KGHM Polska Miedź posiada szerokie portfolio projektów eksploracyjnych, rozwojowych i produkcyjnych w Polsce, Niemczech, Kanadzie, Chile i USA. Spółka jest notowana na GPW od 1997 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20. W 2022 r. miała 33,85 mld zł skonsolidowanych przychodów.

Źródło: ISBnews

Artykuł Sprzedaż miedzi KGHM wzrosła o 6% r/r do 64,8 tys. ton w listopadzie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Skarbiec TFI przejmie fundusz parasolowy BPS FIO



Skarbiec TFI przejmie fundusz parasolowy BPS FIO, w którego skład wchodzą cztery subfundusze: BPS FIO Konserwatywny, BPS FIO Obligacji, BPS FIO Stabilnego Wzrostu, BPS FIO Akcji, podało towarzystwo. Prezes Skarbiec TFI i Skarbiec Holding Piotr Szulec w rozmowie z ISBnews informował o rozmowach w sprawie przejęcia funduszy lub portfeli i zapowiadał ich finalizację w I poł. 2024 r.

„W Grupie Skarbiec, w tym w Skarbiec TFI, stawiamy nie tylko na rozwój organiczny, czy wprowadzanie własnych rozwiązań produktowych. Z uwagą obserwujemy rynek pod kątem udziału w możliwych procesach konsolidacyjnych. Przejęcie funduszu BPS FIO wpisuje się w deklarowane przez nas aktywności i zapowiedzi rozwoju skali działalności firmy” – powiedział prezes Skarbiec TFI i Skarbiec Holding Piotr Szulec, cytowany w komunikacie.

Uchwała w sprawie przejęcia zarządzania funduszem  BPS FIO przez Skarbiec TFI została podjęta 20 grudnia 2023 r. przez zgromadzenie uczestników funduszu. Sfinalizowanie całego procesu wymaga jeszcze stosownych decyzji KNF i UOKiK. Według stanu na 30 listopada 2023 roku, w subfunduszach BPS FIO zgromadzone były aktywa o wartości ok. 140 mln zł.

„Przejmując fundusze budujemy potencjał rynkowy Skarbiec TFI. Jesteśmy świadomi zobowiązań i stojących przed nami wyzwań w zakresie obsługi klienta oraz dostarczania najwyższej jakości usług. Naszą siłą jest wieloletnie doświadczenie – Skarbiec TFI jest jednym z najstarszych, niezależnych Towarzystw na rynku. Nasi zarządzający byli wielokrotnie nagradzani za osiągane wyniki inwestycyjne, ale co równie ważne, jako jedno z bardziej doświadczonych towarzystw na polskim rynku, dysponujemy wysokiej klasy zespołem ekspertów zajmujących się od lat kwestiami operacyjnymi funduszy inwestycyjnych oraz dbaniem o relacje z klientami. Jest to szczególnie istotne w obliczu tego, że BPS FIO jest funduszem skierowanym w dużej mierze do klienta detalicznego, który wysoko ceni sobie jakość obsługi i podtrzymywanie relacji” – dodał Szulec.

W skład przejmowanego przez Skarbiec TFI parasola BPS Funduszu Inwestycyjnego Otwartego wchodzą cztery subfundusze BPS FIO Konserwatywny, BPS FIO Obligacji, BPS FIO Stabilnego Wzrostu, BPS FIO Akcji, w ramach których funkcjonują takie produkty inwestycje, jak: pracownicze programy emerytalne, pracownicze programy inwestycyjne, programy systematycznego inwestowania, IKE oraz IKZE, podano.

„Poszerzenie naszej oferty o produkty PPE, IKE i IKZE zawarte w funduszu BPS FIO powiązane jest także z kontynuacją rozwoju produktów emerytalnych w Skarbiec TFI. Jednym z naszych wyróżników są wysokie standardy jakości obsługi” – powiedział dyrektor Zespołu Sprzedaży Produktów Emerytalnych w Skarbiec TFI Przemysław Jaworski.

Pod koniec listopada Szulec powiedział w rozmowie z ISBnews, że Skarbiec Holding prowadzi rozmowy na temat przejęcia funduszy lub portfeli na rynku i liczy na finalizację ewentualnych przejęć w I poł. 2024 r. Prezes wskazywał ponadto, że Holding prowadził także procesy due diligence dwóch podmiotów dystrybucyjnych i jednego TFI, jednak nie zdecydował się na złożenie ofert przejęcia. Dodał, że działania w tym zakresie również mogą być kontynuowane.

Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.

Źródło: ISBnews

Artykuł Skarbiec TFI przejmie fundusz parasolowy BPS FIO pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Będą działania na rzecz obniżenia deficytu general gov’t w latach kolejnych



W projekcie przyszłorocznego budżetu rząd przewidział redukcję deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych (tzw. general government) o 0,5 pkt proc. do 5,1% PKB – zgodnie z wymaganiami UE w przypadku przekroczenia 3% w tej relacji – oraz planuje działania na rzecz obniżenia deficytu w latach kolejnych, zadeklarował minister finansów Andrzej Domański.

„Przewidujemy, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych – a więc deficyt finansów publicznych według definicji unijnej – wyniesie w 2024 roku 5,1% PKB. Jest to poziom niższy niż szacowany deficyt w roku bieżącym według notyfikacji fiskalnej, który – dla przypomnienia – znalazł się na poziomie 5,6% PKB. Jednocześnie mamy świadomość, że jest to wielkość wyższa od wartości referencyjnej zapisanej z Traktacie o funkcjonowaniu UE na poziomie 3%. W związku z tym w projekcie przewidziano redukcję deficytu o 0,5 pkt proc. w stosunku do roku bieżącego. Stanowi to wysiłek wymagany przez reguły UE w przypadku przekroczenia przez deficyt progu 3% PKB. Podejmiemy działania na rzecz obniżenia deficytu w latach kolejnych” – powiedział Domański podczas pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej w Sejmie.

Projekt ustawy budżetowej na 2024 r. zakłada, że deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) w roku 2024 wyniesie 5,1% PKB w 2024 r. Zapisano w nim także, że tegoroczny deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych może być niższy od poziomu 5,6% PKB ujętego niż przewidywano na etapie opracowywania jesiennej notyfikacji fiskalnej.

„Wczoraj na Radzie Ministrów UE osiągnęliśmy porozumienie w sprawie reformy zarządzania gospodarczego. Polska aktywnie pracowała nad tą reformą, dzięki czemu wydatki na obronność będą specjalnie traktowane w procedurze nadmiernego deficytu. To ważna informacja dla Polski, dla polskiej gospodarki” – powiedział także minister w Sejmie.

Ministerstwo Finansów podało wczoraj wieczorem, że Rada ECOFIN osiągnęła porozumienie w sprawie nowych ram zarządzania gospodarczego w Unii Europejskiej. W toku negocjacji zabezpieczone zostały interesy Polski tj. szczególne traktowanie inwestycji obronnych w ramach procedury nadmiernego deficytu (EDP), a także uwzględniane w pakiecie inwestycji pozwalających wydłużyć ścieżkę korekty EDP z 4 do 7 lat.

W jesiennej notyfikacji fiskalnej, przesłanej do KE, Ministerstwo Finansów szacuje, że deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie z poziomu 3,7% PKB w 2022 r. do 5,6% PKB w 2023 r. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w opinii do projektu przyszłorocznego budżetu, opublikowanej wcześniej w listopadzie, oceniła, że zakładane przez Ministerstwo Finansów poziomy tej relacji są „realistyczną prognozą”.

W opublikowanych w jesiennych prognozach Komisja Europejska napisała, że Polska odnotuje deficyt general government w wysokości 5,8% PKB w 2023 r., 4,6% PKB w 2024 r. i 3,9% PKB w 2025 r. (wobec -3,7% PKB w ub.r.).

Źródło: ISBnews

Artykuł Będą działania na rzecz obniżenia deficytu general gov’t w latach kolejnych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, wzrosła o 32,9% r/r w listopadzie



Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w listopadzie br., wzrosła o 32,9% r/r i wyniosła 16 107, zaś w ujęciu miesięcznym spadła o 18,3%, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

W grupie deweloperów odnotowano wzrost liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto – o 48% r/r do 10 901 lokali, a w ujęciu miesięcznym zanotowano spadek o 11,2%, podał także Urząd.

„Od stycznia do listopada 2023 r. rozpoczęto budowę 174,7 tys. mieszkań, tj. o 8,3% mniej niż przed rokiem. Deweloperzy rozpoczęli budowę 103,4 tys. mieszkań (o 4,6% mniej), a inwestorzy indywidualni 66,8 tys. (o 15,8% mniej). Łącznie udział tych form budownictwa wyniósł 97,4% ogólnej liczby mieszkań. W pozostałych formach budownictwa rozpoczęto budowę 4,6 tys. mieszkań (2,8 tys. w roku poprzednim)” – czytamy w komunikacie.

Szacuje się, że na koniec listopada 2023 roku w budowie pozostawało 808,2 tys. mieszkań, tj. o 4,6% mniej niż w analogicznym miesiącu 2022 r., podał też Urząd.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, wzrosła o 32,9% r/r w listopadzie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba mieszkań oddanych do użytku spadła o 27% r/r w listopadzie



Liczba mieszkań oddanych do użytkowania w listopadzie br. spadła o 27% r/r do 18 905, zaś w ujęciu miesięcznym spadła o 3,3%, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Deweloperzy w ubiegłym miesiącu oddali do użytkowania 12 591 mieszkań, co oznacza spadek o 25% r/r. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 5%, podał również GUS.

„Według wstępnych danych, w okresie styczeń – listopad 2023 roku oddano do użytkowania 199,6 tys. mieszkań, tj. 7,1% mniej niż w analogicznym okresie roku 2022. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 123,0 tys. mieszkań – o 5,4% mniej niż przed rokiem, natomiast inwestorzy indywidualni – 72,8 tys. mieszkań, tj. o 10,9% mniej. W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 98,1% ogółu nowo oddanych mieszkań. W pozostałych formach budownictwa, tj. spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej, oddano do użytkowania łącznie 3,9 tys. mieszkań (wobec 3,3 tys. przed rokiem)” – czytamy w komunikacie.

Powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych wyniosła 18,1 mln m2, czyli o 8,9% mniej niż przed rokiem, a przeciętna powierzchnia użytkowa 1 mieszkania osiągnęła wartość 90,5 m2, podał też Urząd.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba mieszkań oddanych do użytku spadła o 27% r/r w listopadzie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.