Gaz-System ma porozumienie ze Strażą Graniczną dot. bezpieczeństwa Terminalu LNG



Gaz-System oraz Komendant Główny Straży Granicznej podpisali porozumienie o współpracy przy wybudowaniu w sąsiedztwie Terminalu LNG w Świnoujściu budynku zaplecza i nabrzeża dla pływających jednostek Straży Granicznej, podała spółka.

„Współpraca ze Strażą Graniczną, jak i z WOT jest ważna nie tylko w kontekście obrony gazowych obiektów przesyłowych ale także w ujęciu operacyjnym. Korzystając ze wsparcia profesjonalnych formacji i sprzętu chcemy zwiększać wśród pracowników świadomość związanych z wojną za naszymi wschodnimi granicami zagrożeń i chcemy być przygotowani na wrogie działania prowadzone z ukrycia. Dodatkową korzyścią ze współpracy z polskim wojskiem jest możliwość zwiększania kompetencji obronnych naszej załogi dla bezpieczeństwa infrastruktury i najbliższego otoczenia” powiedział wiceprezes Gaz-Systemu Andrzej Kensbok, cytowany w komunikacie.

„Ważne jest dla nas, aby we wszystkich działaniach harmonizować interesy spółki z potrzebami społeczności lokalnych. Świadczą o tym działania spółki na rzecz mieszkańców Świnoujścia. Dlatego m.in. wybudowaliśmy drogę do alternatywnej plaży w Przytorze, zorganizowaliśmy i sfinansowaliśmy komunikację autobusową z Warszowa do Podziemnego Miasta oraz liczne atrakcje dla plażowiczów we współpracy z OSIR ‚Wyspiarz’. Poza tym co roku  płacimy ponad 40 mln podatku do kasy Świnoujścia, które można przeznaczyć na lokalne inwestycje” – wymienił wiceprezes.

Gaz-System podkreśla, że dokument podpisany z KG SG ma na celu podjęcie wspólnych działań i podział odpowiedzialności przy wzmocnieniu ochrony obiektów portowych oraz strategicznej infrastruktury gazowej w tym rejonie, ze szczególnym uwzględnieniem gazoportu.

„Porozumienie wpisuje się w zapisy nowelizacji ustawy o ochronie żeglugi i portów morskich oraz niektórych innych ustaw. Jej przepisy przewidują m.in. wybudowanie na terenie portu morskiego w Świnoujściu zaplecza administracyjno-technicznego dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku wraz z infrastrukturą niezbędną do jego obsługi, w tym odrębnego nabrzeża dla postoju pływających jednostek straży” – czytamy w komunikacie.

Porozumienie uwzględnia: wzmocnienie ochrony i podniesienie poziomu bezpieczeństwa strategicznej infrastruktury przesyłowej gazu ziemnego, która jest własnością Gaz-Systemu i znajduje się w zasięgu terytorialnym jednostek organizacyjnych Straży Granicznej; wymianę informacji wpływających na bezpieczeństwo energetyczne kraju; działania na rzecz utworzenia miejsca stałego bazowania dla jednostek pływających Straży Granicznej w rejonie basenu portowego Terminalu LNG w Świnoujściu; wspólnego podnoszenia kwalifikacji w obszarze obronności, wymieniono w informacji.

Gaz-System jest spółką strategiczną dla polskiej gospodarki. Odpowiada za przesyłanie gazu ziemnego, zarządza niemal 12 tys. km gazociągów w Polsce i podmorskim gazociągiem Baltic Pipe oraz jest właścicielem Terminalu LNG im w Świnoujściu.

Źródło: ISBnews

Artykuł Gaz-System ma porozumienie ze Strażą Graniczną dot. bezpieczeństwa Terminalu LNG pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nastroje inwestycyjne firm pozostają osłabione, duże firmy ograniczają inwestycje



Nastroje inwestycyjne firm pozostają osłabione, wynika z ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski (NBP) w czerwcu br. Pogorszyły się nastroje wśród większych przedsiębiorstw, które ograniczyły zainteresowanie nowymi inwestycjami i częściej rezygnują z rozpoczętych przedsięwzięć.

„Według wyników SM NBP nastroje inwestycyjne w SPN – mimo ponownej poprawy – pozostają osłabione. Wskaźnik OPTIN wzrósł drugi kwartał z rzędu, ale jego poziom nadal jest bardzo niski (3 decyl). Co prawda, odsetek firm planujących zwiększyć wielkość nakładów w perspektywie kwartalnej zrównał się z odsetkiem inwestorów zamierzających je obniżyć (por. Wykres 114), a w perspektywie rocznej przewaga tej pierwszej grupy firm wzrosła do poziomu wieloletniej średniej. Jednak dynamikę wzrostu inwestycji w kolejnych kwartałach może nadal ograniczać niskie zainteresowanie przedsiębiorstw podejmowaniem nowych przedsięwzięć (rozpocznie je ok. 20% firm)” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.

Podkreślono, że nastroje inwestycyjne pozostały zróżnicowane w ujęciu branżowym: w przetwórstwie przemysłowym i usługach poprawiły się, natomiast ich pogorszenie – choć z korzystnych poziomów – następowało w energetyce, górnictwie i dostarczaniu wody.

W III kwartale pogorszyły się nastroje inwestycyjne dużych przedsiębiorstw; udział inwestorów zatrudniających powyżej 2000 pracowników planujących rozpoczęcie nowych inwestycji obniżył się o 2,9 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego kwartału (do 43,1%). Jednocześnie silnie – o 6,7 pkt proc. wobec poprzedniego kwartału – zwiększył się wśród nich udział przedsiębiorstw ograniczających bądź rezygnujących z rozpoczętych inwestycji, podał NBP.

„Natomiast ważone zatrudnieniem salda planowanych w najbliższym kwartale i roku zmian wielkości nakładów pozostały na wysokim poziomie, wskazując, że duże firmy nadal przewidują zwiększenie skali inwestycji. Plany zwiększania nakładów, przy ograniczaniu zakresu realizowanych inwestycji i mniejszej liczbie nowych projektów inwestycyjnych w części firm, mogą wynikać m.in. ze wzrostu nominalnych kosztów inwestycji, wymuszającego zmiany w strukturze i w rozkładzie w czasie tych przedsięwzięć” – czytamy dalej.

Ostatnie badanie SM odbyło się w czerwcu 2023 r. W badaniu SM wzięło udział 2 642 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MŚP oraz duże jednostki.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nastroje inwestycyjne firm pozostają osłabione, duże firmy ograniczają inwestycje pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przedsiębiorstwa oczekują stabilizacji popytu w perspektywie 12 miesięcy



Przedsiębiorstwa oczekują stabilizacji popytu, przy relatywnie szybkim wzroście popytu zagranicznego w perspektywie 12 m-cy , poinformował Narodowy Bank Polski (NBP) na podstawie ankiet wśród przedsiębiorców przeprowadzonych w czerwcu. Natomiast w perspektywie III kwartału firmy oczekują niewielkiego spadku zapotrzebowania na towary i usługi.

„W perspektywie rocznej przedsiębiorstwa oczekują stabilizacji popytu, przy relatywnie szybkim wzroście popytu zagranicznego. Chociaż prognozy roczne popytu są wyraźnie zróżnicowane branżowo, to żadna branża nie formułuje silnie negatywnych prognoz. Najkorzystniejsze prognozy popytu ogółem występują w przedsiębiorstwach świadczących usługi nierynkowe, a w przypadku eksportu – w grupie producentów nietrwałych dóbr konsumpcyjnych” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.

W III kwartale firmy oczekują niewielkiego spadku zapotrzebowania na towary i usługi związanego z prognozowanym ograniczeniem popytu krajowego przy osłabionym wzroście popytu zagranicznego, podał NBP.

„Wyraźnego obniżenia popytu oczekują producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych i zaopatrzeniowych. Wzrostu zapotrzebowania oczekują natomiast głównie przedsiębiorstwa produkujące nietrwałe dobra konsumpcyjne oraz świadczące usługi nierynkowe. Wyraźną poprawę prognoz popytu – choć z bardzo niskich poziomów – odnotowano w budownictwie” – podkreślił bank centralny.

Mimo oczekiwanego osłabienia popytu w perspektywie kwartału, wskaźnik kwartalnych prognoz zatrudnienia – po wcześniejszym silnym spadku – wzrósł nieznacznie w stosunku do poprzedniego badania (do 16,4 pkt. proc. z 15,3 pkt. proc, s.a., ). Około 24% ankietowanych firm planuje zwiększyć zatrudnienie w kolejnym kwartale, a 8% zamierza je zredukować, podano także.

„Bardzo optymistyczne prognozy zatrudnienia formułowane są w transporcie (34 pkt proc.). Prognozy te poprawiły się w energetyce i budownictwie (odpowiednio do 29,9 pkt proc. z 17,8 pkt proc. i do 19,3 pkt proc. z 11,6 pkt proc.). Ich pogorszenie notowano natomiast w usługach (do 17,1 pkt proc. z 18 pkt proc.) oraz w górnictwie (do 9,8 pkt proc. z 15,9 pkt proc.)” – napisano dalej.

Ostatnie badanie SM odbyło się w czerwcu 2023 r. W badaniu SM wzięło udział 2 642 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MŚP oraz duże jednostki.

Źródło: ISBnews

Artykuł Przedsiębiorstwa oczekują stabilizacji popytu w perspektywie 12 miesięcy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Arctic Paper spodziewa się trwalszego ożywienia rynku od końca III kw. 2023



Arctic Paper spodziewa się ożywienia rynku od końca III kw. br. i oczekuje, że będzie ono kontynuowane w IV kw. br. i w 2024 roku, poinformował prezes Michał Jarczyński.

„[W II kwartale] wykorzystanie mocy było na poziomie 55%. Myślę, że III kwartał będzie raczej podobny do II kwartału. Natomiast już w tej chwili widzę ożywienie dotyczące końcówki III kwartału, początku IV kwartału. Już są składane przez klientów zamówienia większe na ten okres w stosunku do tego, co mamy teraz, co mieliśmy w miesiącach letnich” – powiedział Jarczyński podczas konferencji prasowej.

„Sądzę, że to ożywienie, które widzę na koniec III kwartału, przeniesie się na zarówno IV kwartał, jak i bardziej optymistyczny rok 2024” – dodał później.

Podkreślił także, że spółka koncentruje się na marży.

„Jeżeli chodzi o cenę, to cena w II kwartale była bardzo podobna do tego, co było w zeszłym roku. To jest dowód, że staramy się przede wszystkim obronić marżę, skupiamy się na rentowności, a nie zdobywamy zlecenia za wszelką cenę – ponieważ obawiamy się, że problem nie jest w cenach, ale problem jest w niskim popycie na usługi poligraficzne” – wyjaśnił prezes.

Arctic Paper to drugi co do wielkości, pod względem wolumenu produkcji, europejski producent objętościowego papieru książkowego oraz jeden z wiodących producentów graficznego papieru wysokogatunkowego w Europie. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 4,89 mld zł w 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Arctic Paper spodziewa się trwalszego ożywienia rynku od końca III kw. 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Porównywanie cen to sposób na oszczędzanie dla 65% konsumentów



Porównywanie cen i wybór najtańszej oferty to najczęstszy sposób na oszczędzanie dla 65% konsumentów, a badani najczęściej ograniczają wydatki na rozrywkę (64%), elektronikę i droższe produkty (58%), a także na podróże i wypoczynek (56%), wynika z raportu SW Research przygotowanego dla Allegro. Osoby, które porównują ceny produktów, najczęściej sprawdzają je online (70%).

Raport pokazuje, że 77% badanych aktualnie bardziej rozważnie planuje budżet, a 61% więcej czasu niż rok temu spędza na poszukiwaniu okazji cenowych, zaś najczęstszym sposobem na zaoszczędzenie podczas zakupów online jest porównywanie cen i wybór najniższej dla 65% badanych. Blisko co druga osoba od czasu do czasu korzysta z promocji (45%) lub szuka dobrych okazji i kupuje większą ilość danego produktu (45%).  

„Skoro wiadomo, że porównywanie cen to najczęstsza strategia na oszczędzanie, pora przyjrzeć się jej bliżej. Według raportu, ponad połowa badanych deklaruje, że porównuje ceny częściej niż kiedyś i w związku z tym spędza więcej czasu na zakupach online w poszukiwaniu najlepszej oferty. Warto odnotować, że 7 na 10 badanych sprawdza ceny online, blisko połowa korzysta z porównywarek, a bezpośrednio w sklepach stacjonarnych ceny porównuje ponad 1/3 ankietowanych” – czytamy w komunikacie.

„Raport wyraźnie ukazuje, że Polacy stają się coraz bardziej świadomi swoich wydatków i aktywnie poszukują sposobów na oszczędzanie. Konsumenci chcą mieć pewność, że wydają swoje pieniądze rozważnie, wybierając najlepsze możliwe oferty” – podkreślono.

Połowa porównuje ceny w sytuacjach, gdy produkt jest drogi, a 47% badanych wtedy, kiedy sprawdza, czy promocja, z której chce skorzystać, to najtańsza możliwa opcja. 85% konsumentów zwraca uwagę na specjalne oznaczenia ofert, wymieniono także.

Według raportu, kolejnym sposobem na oszczędzanie, z którego chętnie korzystają respondenci to promocje i specjalne okazje – 88% badanych zadeklarowało, że to czynniki, które ułatwiają zakup w Internecie. Ponadto dla 35% badanych jest to najważniejszy czynnik zakupowy. Informacji na ich temat poszukują głównie w gazetkach online (48%), aplikacjach z promocjami i kuponami (46%) i w mediach społecznościowych (41%). Niemal równie ważne są opinie innych użytkowników (82%), a dla 22% to najważniejszy czynnik.

Allegro podało, że konsumenci są też ostrożniejsi w wydawaniu pieniędzy niż rok wcześniej. Tak deklaruje 86% respondentów, z kolei 76% odpowiedziało, że w ostatnim czasie ograniczyło wydatki. Mniej przeznaczają na rozrywkę (64%), elektronikę i droższe rzeczy (58%), a także podróże i wypoczynek (56%).

W badaniu „Preferencje zakupowe w Internecie” zrealizowane przez SW Research na zlecenie Allegro przeprowadzono 1 015 ankiet z próbą Polek i Polaków robiących zakupy online, w formie wywiadów online (CAWI). Badanie zostało zrealizowane w dniach 16-22 czerwca 2023 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Porównywanie cen to sposób na oszczędzanie dla 65% konsumentów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Sprzedaż obligacji detalicznych wyniosła 5,63 mld zł w lipcu



Sprzedaż obligacji oszczędnościowych wyniosła 5 629 mln zł w lipcu br., poinformowało Ministerstwo Finansów. W czerwcu sprzedaż obligacji detalicznych wyniosła 6 107 mln zł.

„W lipcu sprzedaż skarbowych obligacji oszczędnościowych przekroczyła 5,6 mld zł. Klienci wybierali głównie obligacje 1-roczne o oprocentowaniu zmiennym, których oprocentowanie wynika wprost ze stopy referencyjnej NBP i 4-letnie, których oprocentowanie począwszy od drugiego okresu odsetkowego wyznaczane jest w oparciu o wskaźnik inflacji. Te dwa rodzaje obligacji stanowiły blisko 74% sprzedanych obligacji, co odpowiadało wartości 4,16 mld zł.” – skomentował wiceminister Sebastian Skuza, cytowany w komunikacie.

W lipcu sprzedano obligacje:

3-miesięczne (OTS1023) – 59,1 mln zł,
    
1-roczne (ROR0724) – 2 100 mln zł,
   
 2-letnie (DOR0725) – 192,3 mln zł,
    
3-letnie (TOS0726) – 775,3 mln zł,
   
4-letnie (COI0727) – 2 057,1 mln zł,
    
10-letnie (EDO0733) – 409,3 mln zł.

Na zakup obligacji rodzinnych dedykowanych beneficjentom programu Rodzina 500+ przeznaczono kwotę 36,1 mln zł, podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł Sprzedaż obligacji detalicznych wyniosła 5,63 mld zł w lipcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Siedem ASI z GPW apeluje od MF i KNF o uniknięcie ich delistingu w efekcie noweli prawa



Emitenci giełdowi działający w formie alternatywnej spółki inwestycyjnej (ASI) – JR Holding, ABS Investment, Apollo Capital, Carpathia Capital, Centurion Finance, Imperio i Spark VC – domagają się pilnego podjęcia przez ministra finansów oraz Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) wszelkich niezbędnych działań prawnych w celu wyeliminowania potencjalnych skutków nowelizacji Ustawy o funduszach, które mogą doprowadzić do delistingu tych spółek i dodatkowego ryzyka ich indywidualnych akcjonariuszy, podano w petycji.

„Oczekujemy wyłączenia publicznych ASI spod przepisów ograniczających zbywalność ich akcji, co powinno dotyczyć spółek już notowanych oraz potencjalnie dopuszczonych i wprowadzonych do obrotu w przyszłości. Wnosimy o niezwłoczne podjęcie działań legislacyjnych oraz wypracowania rozwiązań zapewniających zabezpieczenie interesów inwestorów publicznych ASI w okresie przejściowym” – czytamy w petycji.

Wejście w życie – po podpisie prezydenta RP – przedmiotowego przepisu, będzie skutkowało koniecznością wykluczenia z obrotu giełdowego przez GPW wszystkich obecnie notowanych na GPW i NewConnect ASI oraz zablokowanie wprowadzenia i dopuszczenia do obrotu nowych ASI, podkreślono.

W uzasadnieniu wskazano m.in. że obecnie funkcjonuje dziewięć ASI będących przedmiotem obrotu giełdowego o łącznej kapitalizacji ponad 900 mln zł. Jak podkreślono, publiczne ASI są „podwójnie” nadzorowane: raz przez KNF z racji funkcjonowania jako ASI; a nadto przez odpowiednią krajową instytucję z racji notowania na GPW/NewConnect (KNF/GPW); ASI notowane na GPW/NewConnect spełniają obowiązki informacyjne, publikując stosowne raporty bieżące i okresowe, co czyni z nich inwestycje o najwyższym stopniu przejrzystości; ASI to spółki inwestycyjne, powołane w celu agregowania kapitału inwestorów i przeznaczania go na finansowanie projektów inwestycyjnych. Notowanie ich na polskim rynku kapitałowym daje krajowym inwestorom możliwość dywersyfikacji portfela i inwestowania w ASI, których kapitał pochodzi głownie od polskich inwestorów i wspiera głównie polskie przedsięwzięcia.

Jak zaznaczono w petycji, zniknięcie akcji ASI jako dostępnego instrumentu inwestycyjnego ograniczy możliwości inwestycyjne (w tym dywersyfikacji) polskim inwestorom giełdowym na rodzimym rynku, a nadto, paradoksalnie, będzie zachętą do inwestowania na rynkach zagranicznych, gdzie podobne instrumenty są dostępne bez nadmiernych ograniczeń, czy też podjęcia inwestycji w nieregulowane instrumenty typu kryptowaluty, co w konsekwencji może przyczynić się do osłabienia kapitału polskiego i wsparcie kapitału zagranicznego.

„Likwidacja polskich, nadzorowanych przez krajowe instytucje, instrumentów inwestycyjnych w żadnym stopniu nie przyczynia się do ‚rozwoju [polskiego] rynku finansowego oraz ochrony inwestorów’, co jest tytułowym celem Ustawy. Wręcz przeciwnie, ogranicza wachlarz instrumentów dostępnych polskim inwestorom, zachęcając ich do przenoszenia środków poza jurysdykcję polskich nadzorców, lub wręcz poza jakąkolwiek regulację” – czytamy dalej.

Ograniczenie zbywalności akcji ASI notowanych dzisiaj, jak i potencjalnie mogących być notowanymi w przyszłości, nie ma waloru zwiększania bezpieczeństwa obrotu, a wręcz przeciwnie narusza zasadę zaufania obywatela do Państwa, narusza prawa nabyte inwestorów i zmniejsza zaufanie do polskiego rynku kapitałowego, podkreślono także.

„Wykluczenie z obrotu akcji ASI już notowanych, pozostawi tysiące (głównie drobnych) inwestorów z trudnozbywalnymi aktywami, które nabyli zgodnie z obowiązującym prawem na rynkach nadzorowanych przez KNF w uzasadnionym zaufaniu, że w tym samym trybie będą mogli je bez ograniczeń zbyć w wybranym przez siebie momencie. Następstwem tego mogą być znaczące spadki kursów akcji ASI w miarę zbliżania się daty wykluczenia z obrotu, pomimo, że portfele inwestycyjne tych ASI będą w niezmienionej kondycji, co narazi tysiące inwestorów na straty. Wprowadzenie w życie przedmiotowego zapisu Ustawy bez żadnych zmian z powodów wyrażonych powyżej będzie skutkowało istotnymi stratami inwestorów w praktyce zmuszonych do sprzedaży akcji ASI, pod presją zbliżającego się wykluczenia, po zaniżonych cenach. Łatwo sobie wyobrazić, że efektem będzie tysiące pozwów, kierowanych przez inwestorów, o odszkodowanie od Skarbu Państwa za działanie regulatorów i ustawodawcy” – stwierdzono również.

W ocenie autorów petycji, na wykluczeniu z obrotu polskich alternatywnych funduszy inwestycyjnych skorzysta jedynie ich konkurencja, którą głównie stanowią wielkie zagraniczne instytucje finansowe, które pobierają znaczne opłaty od zarządzania powierzonymi im  funduszami, a które jak pokazuje historia, rzadko kiedy zapewniają zwrot z inwestycji większy niż indeksy rynkowe czy inflacja. Polscy inwestorzy tylko stracą.

„Wątpliwość rodzi również fakt, że przedmiotowy przepis został do projektu Ustawy dodany już po konsultacjach publicznych projektu, co uniemożliwiło środowisku odniesienie się do proponowanego zapisu. W dotychczasowej historii polskiego rynku kapitałowego nie miała miejsca sytuacja, kiedy to jednostronne działanie ustawodawcy przy bezczynności instytucji rynkowych, w tym nadzorujących, doprowadziło do „automatycznego” wykluczenia z obrotu instrumentów, wcześniej do obrotu zgodnie z prawem dopuszczonych i wprowadzonych. Takie zdarzenie wypłynie destrukcyjnie na zaufanie uczestników obrotu do rynku kapitałowego i jego instytucji” – podsumowano w petycji.

Źródło: ISBnews

Artykuł Siedem ASI z GPW apeluje od MF i KNF o uniknięcie ich delistingu w efekcie noweli prawa pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Odsetek firm planujących podwyżki płac w ciągu 12 m-cy wzrósł do 75% w IV z 72% w III



Odsetek firm firm planujących podwyżki płac w perspektywie 12 miesięcy wzrósł do 75% w czerwcu z 72% w marcu, osiągając jedną z najwyższych notowanych dotąd wartości, poinformował Narodowy Bank Polski (NBP) na podstawie ankiet wśród przedsiębiorców przeprowadzonych w czerwcu.

„Udział firm prognozujących podwyżki wynagrodzeń w horyzoncie kolejnych 3 miesięcy nie zmienił się istotnie wobec poprzedniego kwartału (43,6% wobec 44% s.a.) i był wyraźnie wyższy od wieloletniej średniej (27,1%). Jednocześnie plany dotyczące zmian wynagrodzeń były zróżnicowane między przedsiębiorstwami: firm prognozujących podwyżki ubyło wśród średnich firm, a w przekroju branżowym – w przetwórstwie przemysłowym, handlu i górnictwie. Natomiast udział przedsiębiorstw przewidujących podwyżki wzrósł w największym stopniu w budownictwie. Z kolei udział firm prognozujących podniesienie płac w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wyraźnie wzrósł (do 75% z 72%, s.a.), osiągając jedną z najwyższych notowanych dotąd wartości” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.

Po raz kolejny zmniejszyła się natomiast średnia wysokość planowanych w perspektywie kwartału podwyżek wynagrodzeń (do 6,7% z 7,8%, s.a.). Obniżyła się również mediana deklarowanych podwyżek (do 5,0% z 7%. W perspektywie rocznej skala prognozowanych podwyżek była mniejsza niż przed kwartałem: jej średnia wartość obniżyła się do 8,4% (z 8,8%), a mediana rozkładu do 8,0% (z 8,9%), podał NBP.

W badaniu przedsiębiorstwa wskazują, że w II kw. zapotrzebowanie na pracę – po wcześniejszym wyraźnym spadku – nieznacznie wzrosło. O zróżnicowaniu popytu na pracę między przedsiębiorstwami świadczy także utrzymujący się znaczny udział firm informujących o nieobsadzonych miejscach pracy. W II kw. br. udział ten wzrósł (do 45,2% z 43,5% w I kw. br.) i był wyższy od długookresowej średniej (43,3%), podał NBP.

„Największy odsetek respondentów zgłaszających niedobory pracowników odnotowany został w grupie dużych przedsiębiorstw (64,5%). Sektorem z największym udziałem takich podmiotów pozostał transport (53,0%). W ostatnim okresie problem wakatów najbardziej nasilił się w budownictwie (44% wobec 38,6% w I kw.br.)” – czytamy dalej.

Ostatnie badanie SM odbyło się w czerwcu 2023 r. W badaniu SM wzięło udział 2 642 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MŚP oraz duże jednostki.

Źródło: ISBnews

Artykuł Odsetek firm planujących podwyżki płac w ciągu 12 m-cy wzrósł do 75% w IV z 72% w III pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nabór spółek do programu wsparcia inwestycji w OZE ruszy 12 IX



Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zatwierdził regulamin wyboru przedsięwzięć, którego celem jest wyłonienie 139 projektów klastrów energii, spółdzielni energetycznych i samorządów, w ramach których przygotowana zostanie dokumentacja dla inwestycji w odnawialne źródła energii. Budżet wsparcia tego programu to blisko 435 mln zł, a nabór rozpocznie się 12 września br., podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT).

„Nikt nie ma wątpliwości, że instalacje OZE mają przed sobą świetlaną przyszłość i będą zyskiwać na znaczeniu w bilansie energetycznym kraju. Dlatego wszelkie inicjatywy wspierające i ułatwiające ich powstawanie są tak ważne. Zielona energia to oprócz kwestii ekologicznych także niezależność, a wydarzenia ostatnich miesięcy w Europie udowodniły, że jest to kluczowa sprawa dla polskiej gospodarki” – powiedział Buda, cytowany w komunikacie.

Nabór jest pierwszą częścią kompleksowej Inwestycji B2.2.2 Instalacje OZE, realizowanej przez społeczności energetyczne. Budżet tej części wynosi 187 mln zł, a całe wsparcie przewidziane programem to blisko 435 mln zł (finansowane z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności). Druga część obejmie wyłonienie 10 najbardziej zaawansowanych projektów społeczności energetycznych, które uzyskają dofinansowanie dla demonstracyjnych instalacji OZE, podkreślono.

Dodatkowo MRiT zgłosiło Inwestycję B2.2.2 do zwiększenia alokacji w ramach planu Komisji Europejskiej REPowerEU, który jest odpowiedzią na trudności i zakłócenia na światowym rynku energii spowodowane inwazją Rosji na Ukrainę. W wyniku REPowerEU budżet całej inwestycji ma zostać powiększony z 435 mln zł do poziomu ponad 851 mln zł (liczba projektów zwiększy się z 139 do 200 we wsparciu przedinwestycyjnym i z 10 do 20 we wsparciu inwestycyjnym). Decyzje w zakresie rozszerzenia inwestycji powinny zapaść do końca roku.

Obecny nabór rozpocznie się 12 września br. i będzie prowadzony w trybie ciągłym, do osiągnięcia zakładanej liczby projektów. Wnioski mogą składać:

  • klastry energii,
  • spółdzielnie energetyczne,
  • jednostki samorządu terytorialnego, które nie są członkiem ani koordynatorem istniejącego klastra energii lub członkiem spółdzielni energetycznej bądź obywatelskiej społeczności energetycznej OZE, wskazano także.

„Klastry energii oraz JST mogą realizować projekty w dwóch etapach. Pierwszy etap zakłada opracowanie ogólnej koncepcji rozwoju, w drugim następuje między innymi realizacja dokumentacji inwestycyjnej w zakresie inwestycji wskazanych w koncepcji. Maksymalne kwoty wsparcia wynoszą:

  • dla klastrów energii – 1,55 mln zł,
  • dla spółdzielni energetycznych – 400 tys. zł,
  • JST – 1,4 mln zł” – czytamy dalej.

Maksymalny poziom wsparcia to 95% wartości projektów. Wnioski będzie można składać od 12 września br.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nabór spółek do programu wsparcia inwestycji w OZE ruszy 12 IX pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polacy wypili prawie 10 mln litrów prosecco w VII 2022-VI 2023



Polacy wypili w ciągu ostatnich 12 miesięcy (lipiec 2022 – czerwiec 2023) prawie 10 mln litrów wina musującego prosecco, czyli o 750 tys. litrów więcej niż rok wcześniej (8%), a wydatki zwiększyły się o 17%, wynika z danych NielsenIQ przekazanych przez Henkell Freixenet Polska. 

Rozwój rynku win musujących, w szczególności prosecco, to nie tylko polska specjalność, bo trend utrzymuje się w wielu krajach, a w czasach inflacji włoskie bąbelki radzą sobie dobrze, podano w komunikacie wskazując na najnowsze dane NielsenIQ [Panel Handlu Detalicznego, Cała Polska jako suma rynków: hipermarkety, supermarkety, dyskonty, duże, średnie i małe sklepy spożywcze, kioski, stacje benzynowe, Panel Handlu Detalicznego, wielkość sprzedaży, okres VII 2022 – VI 2023, kategoria: Prosecco]. 

„W obliczu dwucyfrowej inflacji, czyli w czasach, gdy konsumenci są zmuszeni racjonalizować swoje wydatki, aby radzić sobie z domowym budżetem, kategorie ‚dla przyjemności’, jak między innymi alkohol, są wykreślane z list zakupowych w pierwszej kolejności. Prosecco jednak opiera się tym trendom. Nie tylko wydaliśmy na włoskie bąbelki więcej (+17%), ale i kupiliśmy go więcej (+8%). W ciągu ostatniego roku wypiliśmy go niemal 10 mln litrów, czyli o 750 tys. litrów więcej niż rok wcześniej” – powiedziała client business partner w firmie NielsenIQ Anna Wagner, cytowana w komunikacie Henkell Freixenet Polska.

„Jeszcze do niedawna wystrzał korka, tak charakterystyczny dla win musujących, zarezerwowany był jedynie na czas Sylwestra. Obecnie wina musujące to już w zasadzie zjawisko całoroczne, a wszystko zaczęło się od rewolucji, którą przyniosło nam prosecco. To ono zmieniło postrzeganie win musujących. Dziś, właśnie  z prosecco na czele, towarzyszą nam one w zasadzie przy każdej okazji, bez różnicy na porę roku czy pogodę. Mało tego – prosecco w zasadzie stało się winem codziennym. Ponadto stale rozwijający się trend miksologii barmańskiej spowodował, że niezwykle popularne stały się koktajle na bazie wina musującego, jak choćby Hugo, Bellini czy Mimoza” – dodał ekspert rynku wina w firmie Henkell Freixenet Polska Tomasz Potrzebowski.

Prosecco to apelacja (nazwa kontrolowanego pochodzenia) zarezerwowana dla win musujących produkowanych w Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Juliskiej na północy Włoch. Głównym, ale nie jedynym, szczepem winogron dozwolonym w produkcji prosecco jest Glera. Wszystko odbywa się za pomocą metody Charmata – w odróżnieniu od metody szampańskiej, druga fermentacja nie zachodzi w butelce, a w zbiornikach ciśnieniowych.

Według Henkell Freixenet, która opiera się na danych NielsenIQ, liderem na polskim rynku prosecco pod względem wartości sprzedaży jest należąca do spółki marka Mionetto Prosecco, a badania wskazują, że Mionetto rośnie trzy razy szybciej niż cała kategoria prosecco. 

Henkell Freixenet Polska jest częścią międzynarodowej Grupy Henkell Freixenet, jednego ze światowych liderów w kategorii win musujących.

Źródło: ISBnews

Artykuł Polacy wypili prawie 10 mln litrów prosecco w VII 2022-VI 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.