W ciągu 5 lat budowa domu zdrożała o 76%



Szczególnie rok 2022 przyniósł całą lawinę złych informacji dla osób budujących domy. Doszło jednocześnie do zakręcenia kurków z kredytami, gwałtownego wzrostu cen materiałów budowlanych i robocizny. Wcześniejsze lata również wcale nas nie rozpieszczały. W efekcie od 2018 roku koszt budowy domu przez 5 lat wzrósł o ponad 76%. Na tym tle to co dzieje się w ostatnich miesiącach jest delikatnym powiewem długo wyczekiwanej normalizacji.

Jeszcze w czerwcu 2018 roku można było zbudować metr domu w stanie deweloperskim za nieco ponad 3,4 tys. zł. Minęło 5 lat i dziś jest to ponad 6 tysięcy złotych za metr – wynika z szacunków serwisu wielkiebudowanie.pl. Przeciętny koszt budowy metra kwadratowego domu do stanu deweloperskiego wzrósł więc w tym czasie o ponad 76%. Gdyby tego było mało, to koszty te rosną niemal nieprzerwanie od lat. W tym czasie wzrosty nie były jednak aż tak dynamiczne, jak te z roku 2022. Wtedy to przeciętne stawki wręcz wystrzeliły. Odreagowanie lub pewną dozę normalizacji przyniósł dopiero rok 2023.

Materiały drożały szybciej niż praca

Największym winowajcą rosnących kosztów budowy były szybujące ceny materiałów. W niektórych przypadkach wzrosty cen sięgały nawet ponad 100%. Mowa tutaj konkretnie o materiałach związanych z elewacją, zabudową gips-kartonową czy posadzkami. Szczególną uwagę zwracają pierwsze z nich. Stawki materiałów używanych do elewacji wzrosły bowiem przez 5 lat licząc od czerwca 2018 roku o 137%.

Nieco wolniej drożały materiały do tworzenia instalacji wodno-kanalizacyjnych oraz centralnego ogrzewania. W tych przypadkach ceny w ciągu ostatnich 5 lat wzrosły o prawie 60%. Na drugim biegunie mamy za to materiały związane z elektryką, których stawki w tym samym okresie poszły w górę o około 34%.

I choć ogólnie rzecz biorąc materiały przez ostatnich 5 lat drożały szybciej niż robocizna, to tu też możemy znaleźć przykłady szokujących zmian. Przykład? Stawki, których żądają fachowcy od gładzi. Jeszcze 5 lat temu położenie metra kwadratowego gładzi przez profesjonalistę kosztowało 77 złotych. Najbardziej aktualne dane (czerwiec 2023 roku) sugerują, że obecnie jest to 165 złotych. Mamy więc ponad dwukrotny wzrost tych stawek.

Znacznie więcej kosztują także usługi malarzy oraz fachowców od zabudowy gipsowo-kartonowej czy kanalizacji. W ciągu 5 lat podnieśli oni swoje cenniki o od 74% do 95%. Przykład? Za dwukrotne pomalowanie metra kwadratowego ściany kilka lat temu płaciliśmy średnio 40 złotych. W czerwcu 2023 roku było to ponad 78 złotych. Najmniej natomiast od czerwca 2018 roku swoje stawki podnieśli specjaliści od centralnego ogrzewania. Ceny ich usług poszły bowiem w górę średnio o nieco ponad 26%.

Największe wzrosty cen już za nami?

Po tak gwałtownych wzrostach stawek i cen nawet na ten rynek przyszło uspokojenie. W ostatnich miesiącach dynamika zmian kosztów wyhamowała – tak przynajmniej sugerują dane Eurostatu i PSB. Na ich podstawie możemy mówić o tzw. dezinflacji. Przykład? Uśrednione ceny materiałów w kwietniu ubiegłego roku drożały o 34% w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku. W czerwcu bieżącego roku dynamika ta stopniała do 3,6% (r/r).

Podobne trendy zaczęliśmy też obserwować w przypadku usług części fachowców. Jak sugerują dane Eurostatu uśrednione stawki elektryków, malarzy, stolarzy i konserwacji urządzeń grzewczych wzrosły w ciągu roku o 14% (05.2022/05.2023). Jeszcze kilka miesięcy temu wartości te osiągały poziom 20%.

Wróćmy jednak do wcześniej wspomnianych materiałów budowlanych. Dezinflacja, a więc niższa dynamika zmian cen w tym przypadku nie oznacza, że ceny materiałów budowlanych spadły. Przeciętnie rzecz ujmując musimy za nie płacić więcej, ale chociaż drobnym pocieszeniem może być fakt, że wzrosty cen wyhamowują. I choć w większości przypadków stawki są wyższe niż rok temu, to znajdziemy i takie, które potaniały.

Najwyższe wzrosty cen w połowie 2023 roku dotyczą cementu i wapna, za które obecnie trzeba zapłacić 27% więcej niż w analogicznym miesiącu minionego roku – wynika z PSB. Przez rok o 12% wzrosły też ceny farb i lakierów. Więcej musimy też płacić przykładowo za chemię budowlaną, wyposażenie, AGD, stolarkę, instalacje, ogrzewanie, płytki czy narzędzia.

Na drugim biegunie znajdziemy jednak materiały związane z izolacjami wodochronnymi, ścianami i kominami, z zakresu otoczenia domu, dachy i rynny, izolacje termiczne czy płyty OSB i drewno. W tych przypadkach ceny są niższe niż te odnotowane w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Szczególne wrażenie robią zmiany w przypadku drewna i OSB. W tej kategorii stawki spadły o ponad ¼.

Źródło: HREIT / Bartosz Turek, Oskar Sękowski

Artykuł W ciągu 5 lat budowa domu zdrożała o 76% pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rząd zajmie się dziś projektem dot. gwarancji Skarbu Państwa za zobowiązania NABE



Rząd zajmie się na dzisiejszym posiedzeniu projektem ustawy o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), wynika z porządku obrad Rady Ministrów.

Celem regulacji jest wprowadzenie podstawy prawnej dla udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za wybrane zobowiązania finansowe NABE, jak również wprowadzenie dodatkowych zmian koniecznych dla realizacji transformacji energetycznej, która będzie polegać na nabyciu aktywów związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej z węgla od spółek z bezpośrednim lub pośrednim udziałem Skarbu Państwa.

Utworzenie NABE będzie procesem dwu etapowym. W pierwszym – Skarb Państwa nabędzie od Grup Energetycznych z udziałem Skarbu Państwa ich spółki zależne zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej w konwencjonalnych elektrowniach węglowych, tj. PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (GiEK), Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Elektrownia Połaniec oraz Energa Elektrownie Ostrołęka.

Następnie spółki zostaną skonsolidowane w ramach GiEK, co nastąpi poprzez wniesienie przez Skarb Państwa akcji lub udziałów tych spółek na podwyższenie kapitału zakładowego GiEK, która to spółka będzie po takiej konsolidacji funkcjonować jako NABE.

W ub. tygodniu spółki energetyczne podały, że w ramach prac dotyczących wydzielenia aktywów węglowych i ich integracji w NABE minister aktywów państwowych złożył propozycje nabycia przez Skarb Państwa aktywów węglowych Polskiej Grupie Energetycznej (PGE), Tauronowi Polska Energia, Enei i Enerdze.

Do NABE mają zostać wydzielone z grup kapitałowych spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa aktywa związane z wytwarzaniem energii elektrycznej w konwencjonalnych jednostkach węglowych. Po wydzieleniu aktywów węglowych koncerny energetyczne mają skupić się na realizacji inwestycji nisko- i zeroemisyjnych. NABE ma działać w formie spółki ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rząd zajmie się dziś projektem dot. gwarancji Skarbu Państwa za zobowiązania NABE pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

77% inwestorów PE spodziewa się zysków w 2023



Ponad 3/4 respondentów z branży private equity (77%) spodziewa się, że w tym roku uda im się wypracować zyski w 2023 r., wynika z badania Deloitte „Central Europe Private Equity Confidence Survey”. Odsetek oczekujących poprawy wzrósł do 15% z 3% w grudniu 2022 r.

Indeks nastrojów środkowoeuropejskiej branży PE osiągnął 83 pkt wobec 67 pkt w grudniu 2022 r., podano także.

„Spadek, który obserwowaliśmy w ubiegłym roku był bardzo gwałtowny. Odbudowanie nastrojów jest wyraźne, ale nie możemy mówić jeszcze o powrocie do wyników sprzed wybuchu wojny. Może to być spowodowane utrzymującą się inflacją lub ostrożnością wynikającą z doświadczenia, które mają już środkowoeuropejscy inwestorzy, przyzwyczajeni do wahań koniunktury” – powiedział partner zarządzający działem doradztwa finansowego Deloitte w Polsce, lider zespołu M&A Corporate Finance Michał Tokarski, cytowany w komunikacie.

Jak wynika z badania, liczba osób spodziewających się pogorszenia warunków gospodarczych spadła w tej fali badania do 43% z 79%, podczas gdy odsetek oczekujących poprawy wzrósł do 15% z 3% w grudniu 2022 r.

Według ekspertów Deloitte, optymizm inwestorów objawia się m.in. w tym, że po raz pierwszy od półtora roku są oni przekonani, iż ich aktywność rynkowa zwiększy się, a więcej osób dokonujących transakcji będzie chciało zebrać fundusze w nadchodzących miesiącach. W poprzedniej edycji jedynie 3% respondentów wskazywało na możliwość poprawy dostępności źródeł finansowania transakcji, teraz takie nadzieje wyraża o 10 pkt proc. więcej osób. Wciąż ponad połowa inwestorów (51% spodziewa się zmniejszenia płynności w II połowie 2023 r. Pół roku wcześniej taką opinię wyrażało 67% badanych.

„Najnowsze badanie Deloitte pokazuje, że fundusze private equity chcą w najbliższym czasie koncentrować się na nowych inwestycjach, przy czym prawie jedna piąta (19%) przewiduje, że spędzi większość czasu na zbieraniu nowych funduszy. Odnotowuje się za to proporcjonalny spadek liczby osób, które będą się koncentrować na zarządzaniu swoim portfelem – zazwyczaj jest to postawa charakterystyczna dla trudnych warunkach gospodarczych. W tej chwili taki zamiar deklaruje 38% ankietowanych w porównaniu do 50% pół roku wcześniej. Odsetek respondentów, którzy planują skupić się na nowych inwestycjach w najbliższych miesiącach utrzymuje się na stosunkowo stabilnym poziomie 43%, nieznacznie wzrastając z 40%” – czytamy w raporcie.

Dwie trzecie (66%) inwestorów spodziewa się, że średni rozmiar transakcji pozostanie bez zmian, w porównaniu z nieco ponad połową w ostatnim badaniu. Niemal jedna czwarta osób (23%) prognozuje ich spadek w porównaniu do 38% pół roku temu, a ponad jedna dziesiąta ich wzrost, podano również.

Z 6% do 51% zmniejszył się odsetek osób spodziewających się zainwestowania większego kapitału, któremu towarzyszy proporcjonalny wzrost inwestorów przewidujących większą sprzedaż (wzrost z 5 do 15%), podano również.

Badanie CE PE Confidence Survey od 2003 r. co 6 miesięcy śledzi zmieniające się nastroje inwestorów w Europie Środkowej. Obecna edycja skupia się na oczekiwaniach obejmujących okres od czerwca 2023 r do grudnia 2023. PE Confidence Index obliczany jest na podstawie odpowiedzi otrzymanych od specjalistów PE skupionych na Europie Środkowej.

Źródło: ISBnews

Artykuł 77% inwestorów PE spodziewa się zysków w 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wartość IPO na GPW/NewConnect spadła do 14,7 mln zł w I półr. 2023



Wartość pierwotnych ofert publicznych (Initial Public Offering, IPO) przeprowadzonych na europejskich giełdach w I półr. 2023 r. wyniosła 3,8 mld euro, co oznacza spadek o 27% r/r (5,2 mld euro). W Warszawie w I półroczu 2023 r było 6 IPO wobec 9 IPO rok wcześniej, a wszystkie tegoroczne i zeszłoroczne debiuty miały miejsce na rynku NewConnect, zaś łączna wartość przeprowadzonych transakcji wyniosła 14,7 mln zł (3,2 mln euro), co oznacza spadek o 46,2% w porównaniu do 2021 r., wynika z raportu „IPO Watch Europe” firmy PwC.

Aktywność na rynku pierwotnym pozostała ograniczona poprzez utrzymujące się na wysokich poziomach stopy procentowe, uporczywą inflację i obawy dotyczące wycen, podano. 

Według raportu PwC, spośród 6 IPO przeprowadzonych na rynku NewConnect największą pod względem wartości ofertę przeprowadziła spółka z branży gier VRFabric z IPO o wartości 6,1 mln zł (1,3 mln euro). Drugie i trzecie miejsce przypadło odpowiednio spółce z sektora logistyki Robs Group Logistic (oferta o wartości 3 mln zł) oraz FrozenWay – spółka prowadząca studio deweloperskie i wydająca gry (oferta o wartości 2,7 mln zł).

PwC wskazał, że od początku roku 2023 indeksy WIG i WIG20 urosły odpowiednio 17% i 15%, przy czym całość wzrostu jest zasługą poprawy nastrojów w II kwartale (WIG i WIG20 w II kw. wzrosły odpowiednio 15% i 17%) i to przy wciąż wysokiej inflacji i niezmienionym poziomie stóp procentowych.

„Po dość jałowym pierwszym kwartale zainteresowanie akcjami z rodzimego parkietu wzrosło i weszliśmy z powrotem w trend wzrostowy, zostawiając bessę z 2022 roku w tyle. Pierwszą spółką, która odważyła się na przeprowadzenie IPO była Dr. Irena Eris, która po ponad roku od złożenia wniosku o zatwierdzenie prospektu powróciła do procesu, żeby w drugiej połowie lipca zadebiutować na GPW. Tuż przed publikacją informacji o cenie i liczbie oferowanych akcji, spółka poinformowała, że IPO zostaje odwołane z powodu braku konsensusu przy ustalaniu ceny oferowanych akcji. Sama względna poprawa nastrojów na rynku nie wystarcza – wydaje się, że poza nimi wciąż kluczową rolę przy następnym IPO będą odgrywały nie tylko solidne fundamenty i perspektywy, ale i oczekiwania konkretnych inwestorów i ich ostrożne podejście, które łącznie będą uzasadniać wycenę biznesu. Pozostaje nam więc wciąż poczekać na kolejną próbę debiutu na rynku głównym GPW” – powiedział wicedyrektor PwC Polska w zespole ds. rynków kapitałowych Kamil Wardzyński, cytowany w komunikacie.

Zgodnie z danymi uzyskanymi przez PwC, w I połowie 2023 roku łączna wartość IPO w Europie wyniosła 3,8 mld euro i spadła r/r o 27%. W okresie od stycznia do czerwca 2023 r. miało miejsce 45 debiutów (wobec 66 w I połowie 2022 r.). W I półroczu 2023 r. największym rynkiem pod względem wartości IPO okazała się Borsa Istanbul z łączną wartością przeprowadzonych ofert (21 IPO) na poziomie 1,22 mld euro. Na drugim miejscu uplasowała się giełda Borsa Italiana (9 IPO o łącznej wartości 1,15 mld euro), a na trzecim –  London Stock Exchange (7 IPO o łącznej wartości ofert 0,66 mld euro).Największym IPO w Europie w drugim kwartale 2023 r. była oferta spółki Lottomatica Group (600 mln euro) przeprowadzona na Borsa Italiana. Na pozostałych miejscach uplasowały się Admiral Acquisition (oferta o wartości 507 mln euro, debiut na London Stock Exchange) oraz CW Enerji (debiut na Borsa Istanbul z ofertą o wartości 152 mln euro).

„Choć aktywność w zakresie IPO w pierwszym półroczu 2023 r. pozostawała daleka od oczekiwań, ożywienie przyniósł początek lipca, kiedy odnotowano kilka znaczących transakcji. Region Europy Środkowo-Wschodniej wraca na globalną mapę IPO za sprawą debiutu Hidroelectrica w Bukareszcie, który jest jak do tej pory największą ofertą pierwotną w Europie w 2023 r. (ponad 1.8 mld euro). Transakcja ta, wraz z innymi ofertami, m.in. ThyssenKrupp Nucera (Frankfurt) czy CAB Payments (Londyn) budują ostrożny optymizm na druga połowę 2023 r., mimo to oznak ewentualnego znaczącego ożywienia należy spodziewać się raczej w pierwszych kwartałach 2024 r.” – powiedział partner PwC Polska w zespole ds. rynków kapitałowych Bartosz Margol.

Raport IPO Watch Europe obejmuje wszystkie debiuty na głównych giełdach w Europie i jest publikowany kwartalnie. Raport dotyczy okresu od 1 stycznia do 30 czerwca 2023 roku i został sporządzony w oparciu o daty debiutów akcji lub praw do akcji. Począwszy od raportu za II kwartał 2019 roku IPO Watch Europe obejmuje wyłącznie oferty o wartości powyżej 5 mln USD. Dla zapewnienia porównywalności, dane za poprzednie okresy prezentowane w raporcie IPO Watch Europe zostały odpowiednio przekształcone. Komentarz do rynku polskiego omawia wszystkie debiuty na rynku w Warszawie, niezależnie od ich wartości.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wartość IPO na GPW/NewConnect spadła do 14,7 mln zł w I półr. 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

NSA uchylił decyzję WSA dot. wstrzymania wykonania decyzji środowiskowej dla Turowa



Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) uchylił postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), wstrzymującej wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r., podał NSA.

„Naczelny Sąd Administracyjny po rozpoznaniu zażaleń Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. z siedzibą w Bełchatowie oraz Prokuratora Prokuratury Krajowej postanowieniem z dnia 18 lipca 2023 r. uchylił postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 31 maja 2023 r. (sygn. akt IV SA/Wa 654/23) o wstrzymaniu wykonania decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z dnia 30 września 2022 r. nr DOOŚ-WDŚ/ZOO.420.41.2020/AB.46 w przedmiocie określenia środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego ‚Turów’, realizowanego w gminie Bogatynia i odmówił wstrzymania wykonania tej decyzji” – czytamy w komunikacie.

W czerwcu WSA odmówił wstrzymania wykonania zaskarżonego postanowienia i przekazał sprawę do rozpoznania do NSA.

Wcześniej Polska Grupa Energetyczna (PGE) oceniała, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie „z rażącym naruszeniem przepisów prawa” wstrzymał wykonanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wydanej przez GDOŚ we wrześniu 2022 r. Decyzję środowiskową zaskarżyli zieloni działacze z Niemiec i Czech.

Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25%, a sprzedaży do odbiorców końcowych – 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20.

Źródło: ISBnews

Artykuł NSA uchylił decyzję WSA dot. wstrzymania wykonania decyzji środowiskowej dla Turowa pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Emitel ma umowę z konsorcjum banków zapewniającą finansowanie do 1,57 mld zł



Emitel podpisał z konsorcjum banków nową umowę kredytową, w ramach której zapewnił sobie finansowanie do kwoty 1,57 mld zł, uwzględniające kredyt terminowy, kredyt inwestycyjny oraz kredyt rewolwingowy, podała spółka. Kredyt będzie udzielony przez grupę banków wspierających spółkę, do której dołączyły nowe instytucje finansowe.

W skład konsorcjum weszły: Bank Citi Handlowy, PKO Bank Polski, Bank Gospodarstwa Krajowego, PZU, Bank Pekao (działający również jako agent kredytowy oraz agent zabezpieczeń), DNB Bank ASA, BNP Paribas Bank Polska, Credit Agricole Bank Polska, Bank Ochrony Środowiska oraz Alior Bank.

„Strategia finansowania działalności Emitel zakłada sukcesywne obniżanie wskaźników zadłużenia spółki, jednocześnie zapewniając środki na dalszy rozwój. Uzyskaliśmy korzystne warunki dla spółki, które dają nam przestrzeń do skutecznego prowadzenia działalności przez kolejne lata. Dziękuję wszystkim instytucjom finansującym za obdarzenie nas zaufaniem i pozytywną ocenę strategii i planów rozwoju spółki w horyzoncie czasowym wykraczającym poza obecną dekadę” – powiedział CFO, członek zarządu Emitela Maciej Pilipczuk, cytowany w komunikacie.

Transze kredytu terminowego zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia wynikającego z podpisanej w 2020 r. umowy kredytowej, a transze inwestycyjna i rewolwingowa do sfinansowania działalności operacyjnej spółki i inwestycji związanych z planami rozwojowymi i dalszymi akwizycyjnymi. Umowa będzie obowiązywać do drugiej połowy 2030 roku. Zamknięcie transakcji i uruchomienie finansowania nastąpi po spełnieniu standardowych dla tego typu kredytów warunków zawieszających, podano w materiale.

Emitel to największy operator naziemnej infrastruktury radiowo-telewizyjnej w Polsce. Oprócz usług dla nadawców telewizyjnych i radiowych Emitel oferuje infrastrukturę wysokościową dla operatorów telefonii komórkowej, projektuje i instaluje nowoczesne systemy łączności bezprzewodowej oraz uczestniczy w tworzeniu inteligentnych miast i włącza się w prace nad przygotowaniem do budowy sieci 5G w Polsce.

Źródło: ISBnews

Artykuł Emitel ma umowę z konsorcjum banków zapewniającą finansowanie do 1,57 mld zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rząd skarży do TSUE politykę klimat. UE, zapowiada skargę ws. niemieckich odpadów



Polski rząd złożył do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) trzy skargi w sprawie polityki klimatycznej Unii (Fit for 55) dotyczącą prób decydowania przez UE o gospodarce leśnej poszczególnych państw członkowskich, zakazu rejestracji samochodów spalinowych po 2035 r. oraz zwiększenia celów redukcji emisji o gazów cieplarnianych o 55% do 2030r. w porównaniu z rokiem 1990, wynika z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Anny Moskwy.

W tym tygodniu do TSUE ma być także skierowana skarga przecie Niemcom ws. składowania w kilku miejscach na terenie Polski ok. 35 tys. ton odpadów.

„Skarga jest gotowa, napisana w naszym ministerstwie szybko przekażemy ją do KPRM, jestem przekonana ze w tym tygodniu będzie złożona” – powiedziała Moskwa w radiowej Jedynce.

„Nie mamy takiego poczucia, że czy to rząd landowy czy federalny chce z nami to w sposób wystarczający wyjaśnić, dlatego też kierujemy tę sprawę do TSUE” – dodała.

W piątek minister klimatu informowała, że Polska zaskarżyła do TSUE tzw. rozporządzenie LULUCF, wskazując że przyjęto na błędnej podstawie prawnej, dodatkowo naruszając kompetencje państw członkowskich, ingerując w sposób prowadzenia gospodarki leśnej, pomimo braku kompetencji UE w tym zakresie.

Sektor LULUCF (ang. Land use, land use change and forestry) związany jest z użytkowaniem gruntów, zmianą użytkowania gruntów i leśnictwem.Obejmuje gospodarowanie glebą, drzewami, roślinami, biomasą i drewnem. Rozporządzenie określa poziomy emisji gazów cieplarnianych i pochłaniania CO2 z atmosfery.

Wczoraj wieczorem Moskwa poinformowała na Twitterze o złożeniu kolejnych skarg w sprawie zakazu rejestracji pojazdów spalinowych po 2035 roku, podwyższenia unijnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz ws. zmniejszenia liczby bezpłatnych ETS dostępnych na rynku.

Pytana w radiowej Jedynce o skargę dotyczącą prób ingerowania przez UE w gospodarkę leśną poszczególnych państw członkowskich, Moskwa powiedziała: „Tam jest dużo wątków właściwie cały dokument jest niezgodny z traktatami. Po pierwsze, gospodarka leśna nie leży w kompetencji Unii Europejskiej i Unia Europejska nie ma prawa decydowania o gospodarce leśnej, na pewno nie głosowaniem większościowym, bo takie głosowanie się odbyło”.

„Poza tym Unia Europejska w tym dokumencie próbuje decydować jak szybko będą w Polsce rosły lasy i ile [emisji CO2] będą pochłaniać, dając nam cele absolutnie niemożliwe do osiągnięcia” – dodała.

Minister zapowiedziała, że polski rząd będzie przekonywał inne państwa UE do dołączenia do tej skargi.

Kolejna ze skarg zakazu rejestracji aut spalinowych po 2035 r.

„2035 rok jest w tych dokumentach w ogóle niewyjaśniony, nie wiemy dlaczego to jest 2035 r. i po raz kolejny wątek głosowania większościowego. Rozwiązanie, które wpływa na całą gospodarkę, na każdego obywatela, też przyjmowane w pośpiechu i też większością, a nie jednomyślnością jak powinno być” – podkreśliła Moskwa.

Dodała, że przepisy te powinny być przyjmowane jednomyślnie, a ewentualne przyjęcie tego typu regulacji powinno być poprzedzone szerszymi konsultacjami społecznymi.

Pytana o wysunięte przez polski rząd argumenty, minister powiedziała: „Argument w większości tych skarg jest taki sam: dotyczy przede wszystkim podstawy prawnej i jednomyślności wpływu na mix energetyczny”.

„Przede wszystkim podstawa prawna i wszędzie odnosimy się też do tempa, do sposobu procedowania” – dodała.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rząd skarży do TSUE politykę klimat. UE, zapowiada skargę ws. niemieckich odpadów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Anna Moskwa liczy, że Sejm rozpatrzy poprawki Senatu ws. zwiększenia limitu cen max. w lipcu



Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa jest przekonana, że nowela dotycząca podwyższenia limitów cen maksymalnych na energię elektryczną wróci do Sejmu jeszcze w lipcu, wynika z jej wypowiedzi. Obecnie regulacja jest na etapie prac senackich.

„Ustawa będzie na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Myślę, że będziemy ją w stanie na lipcowe posiedzenie Sejmu dobrze przepracować i następnie podpis prezydenta i wejście w życie. Więc szybciutko” – powiedziała Moskwa w radiowej Jedynce, pytana kiedy przepisy dotyczące podwyższenia limitów cen maksymalnych wejdą w życie.

„Natomiast jesteśmy bezpieczni, bo nawet jeżeli jakieś prognozy się pojawiły czy rachunki, ustawa zadziała od początku mechanizmu” – dodała.

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej dot. podwyższenia limitów zużycia energii dla rożnych typów gospodarstw i obniżenia ceny maksymalnej dla energii elektrycznej.

Nowela zakłada podwyższenie limitu zużycia energii elektrycznej objętego mrożeniem ceny do poziomu 3 MWh rocznie (dotychczas 2 MWh) na gospodarstwo domowe, do poziomu 3,6 MWh rocznie w przypadku gospodarstw z osobą niepełnosprawną (obecnie 2,6MWh) oraz do 4 MWh rocznie dla rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny i gospodarstw domowych rolników (obecnie 3 MWh rocznie).

Zaproponowano też obniżenie ceny maksymalnej dla jednostek samorządu terytorialnego, małych i średnich przedsiębiorstw oraz niektórych podmiotów użyteczności publicznej z 785 zł/MWh do poziomu 693 zł/ MWh.

Źródło: ISBnews

Artykuł Anna Moskwa liczy, że Sejm rozpatrzy poprawki Senatu ws. zwiększenia limitu cen max. w lipcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Captor Therapeutics ma umowę z ABM na maks. 52,21 mln zł dofinansowania



Captor Therapeutics zawarł umowę z Agencją Badań Medycznych (ABM) na realizację oraz dofinansowanie projektu pt. „Opracowanie i kliniczny rozwój pierwszego w klasie małocząsteczkowego kandydata na lek w terapii raka jelita grubego, opartego o stymulację komórek układu immunologicznego do zwiększonej aktywności anty-nowotworowej poprzez indukowaną degradację białka”, podała spółka.

Całkowity koszt projektu wynosi 74 285 992,1 zł. Na warunkach określonych w umowie, ABM przyznała spółce dofinansowanie na przeprowadzenie badań przemysłowych oraz prac rozwojowych w kwocie nie przekraczającej 52 206 266,76 zł, co stanowi 70,28% całkowitych kosztów kwalifikowanych projektu. Dofinansowanie przekazywane będzie w formie zaliczki lub refundacji, wypłacanej w transzach, podano w komunikacie.

Planowany okres realizacji całego projektu jest przewidziany do końca grudnia 2028 r. 

Captor Therapeutics prowadzi projekty badawczo-rozwojowe leków oraz projekty ukierunkowane na rozwój platformy technologicznej. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od 2021 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80.

Źródło: ISBnews

Artykuł Captor Therapeutics ma umowę z ABM na maks. 52,21 mln zł dofinansowania pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ustawa kaucyjna podroży piwo w butelce zwrotnej o 10 zł od 2025



Przyjęty przez Sejm projekt ustawy dotyczącej systemu kaucyjnego nakłada wielomiliardowe kary na branżę piwowarską od 2025 r., a w efekcie piwo w butelce zwrotnej podrożeje o 10 zł, szacuje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie (ZPPP Browary Polskie). 

Według Związku, ustawa „rozmontowuje” systemy butelki zwrotnej wykorzystywane przez przemysł piwowarski od lat.

„W efekcie przyjętych przepisów branża piwowarska stanie przed dramatycznym wyborem: ponieść gigantyczne koszty w 2025 r. idące w miliardy złotych czy zrezygnować z używania butelki zwrotnej. Obecnie browary posiadają ok. 700 mln szklanych butelek wielorazowych, które mogą stać się butelkami jednorazowymi, aby uniknąć wysokich kar. Tysiące ton szkła wyląduje w pojemnikach na stłuczkę lub na wysypiskach. W ten sposób zmarnuje się dorobek wielu lat budowania systemu kaucyjnego dla butelek zwrotnych. Rządowa ustawa przyniesie więc efekt odwrotny do zamierzonego: obciąży środowisko dodatkowymi odpadami i zanieczyszczeniami” – powiedział dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie Bartłomiej Morzycki, cytowany w komunikacie.

„Należy zauważyć, że rząd pracował nad przepisami dotyczącego systemu kaucyjnego prawie 3 lata, a oczekuje od przedsiębiorców, że w ciągu zaledwie jednego roku zbudują od zera cały system kaucyjny, co jest nierealne. W efekcie przedsiębiorcom grożą wielomiliardowe kary za niewywiązanie się z tego terminu. W ciągu zaledwie tygodnia, bez rzetelnej dyskusji nad skutkami uchwalanych przepisów, przepchnięto ustawę, która drastycznie podnosi koszty przedsiębiorców i uderza w kieszenie konsumentów. Należy spodziewać się, że butelka piwa zdrożeje o 10 zł. Tyle wyniesie kara administracyjna oraz podatek VAT, którym posłowie zdecydowali się objąć kaucję. To wprost przenosi się na wyższe ceny dla konsumenta. Miał być projekt proekologiczny a mamy proinflacyjny” – dodał.

Według ZPPP Browary Polskie, zapaści branży i grożącemu demontażowi działających dziś systemów kaucyjnych można zapobiec, wprowadzając do projektu niezbędne zmiany. Po pierwsze, przepisy powinny uszanować dotychczasowy dorobek, a więc producenci piwa powinni móc bezpośrednio wprowadzać na rynek napoje w butelkach zwrotnych. Po drugie, kaucja nie powinna być objęta podatkiem VAT, ponieważ nie jest towarem ani usługą. W ten sposób powstanie prosty system kaucyjny bez paragonów. I wreszcie należy przesunąć uruchomienie systemu na 2026 r., by cała branża napojowa mogła przygotować się na zmiany.

„Mamy nadzieję, że prace w Senacie pozwolą naprawić ewidentne błędy, dzięki czemu system kaucyjny w Polsce będzie rzeczywiście służył środowisku i konsumentom, a nie stanie się gwoździem do trumny dla przedsiębiorców” – podsumował dyrektor Browarów Polskich.

W ub. tygodniu Sejm przegłosował nowelizację ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która zakłada wprowadzenie od 2025 r. systemu kaucyjnego na jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych do 3 litrów, opakowania szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra oraz puszki metalowe do 1 litra. Za nowelizacją głosowało 433 posłów, ośmiu było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu.

Od 1 stycznia 2025 r. wprowadzony zostanie system kaucyjny na jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych na napoje o pojemności do 3 litrów. Chodzi np. o butelki na wodę, sok, nektar czy mleko. System kaucyjny obejmie także opakowania szklane na napoje wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra oraz puszki metalowe o pojemności do 1 litra.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ustawa kaucyjna podroży piwo w butelce zwrotnej o 10 zł od 2025 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.