Miniony tydzień na parkiecie przy Książęcej wypadł okazale, ale wczorajsza sesja była typową sesją na przeczekanie. Za nami piąta z rzędu sesja wzrostowa i co najważniejsze, opór został wybity, a luka bessy z 10 marca została domknięta. Skala wzrostów w ciągu ostatnich dni mogła zadowolić nawet największych pesymistów, chociaż piątkowa i wczorajsza sesja pokazała spadek obrotów. WIG i WIG20 snuły się niemrawo zupełnie bez kierunku, kończąc dzień w okolicach środka dziennego zakresu wahań.
Od strony technicznej, poziom 1800 pkt, który do tej pory był barierą, został wyłamany, a tym samym stał się wsparciem, co może otworzyć drogę do 1900 pkt.
Handlowi towarzyszył obrót, który na szerokim rynku wyniósł 947 mln złotych. WIG zyskał 0,59%, a indeks blue chipów wzrósł o 0,41%. Kontrakt na WIG20 wzrósł o 0,37%, finiszując na poziomie 1882 pkt. Najlepiej wypadły średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,08%, a sWIG80 wzrósł o 1,20%.
Po dobrych kwartalnych wynikach JP Morgan, Citigroup i Wells Fargo, dziś przed sesją znów można liczyć na spore emocje i wyniki Goldman Sachs i Bank of America. Po sesji pochwali się nimi Netflix. Największe banki dysponują wieloma narzędziami i sposobami na dywersyfikację ryzyka, nawet w otoczeniu wysokich stóp procentowych. Zatem musimy poczekać na wyniki banków regionalnych, aby mieć pełny obraz kondycji sektora. JPMorgan spodziewa się, że znacząca część depozytów odpłynie w dalszej części roku, gdy klienci znajdą nowe długoterminowe okazje albo zaczną szukać zysku gdzie indziej, na przykład w funduszach rynku pieniężnego, co obecnie obserwujemy. Mniejsi regionalni pożyczkodawcy, którzy zaczną raportować wyniki w tym tygodniu, mogą pisać zupełnie inną historię.
W tych okolicznościach uczestnicy rynku skłaniają się ku tezie, że majowa podwyżka stóp przez Rezerwę Federalną będzie ostatnia w tym roku, a spora część inwestorów uważa, że Fed zacznie pod koniec toku ciąć stopy, aby nie doprowadzić do recesji, a to powinno napędzać rynek akcji. Goldman pozostaje sceptyczny, że rynki ponownie wzrosną, gdy Fed skończy z agresywną polityką walki z inflacją. Wzrost zarobków osłabł i oczekuje się, że spółki z S&P 500 odnotują spadek zysków na początku roku w największym stopniu od drugiego kwartału 2020 r. Akcje również wyglądają na drogie. S&P 500 jest notowany po około 18-krotności oczekiwanych zysków z następnych 12 miesięcy. W dużej mierze powodem, dla którego wielu inwestorów pozostaje optymistami, jest siła rynku pracy. Rynek pracy pozostaje solidny, co według inwestorów oddala widmo recesji.
Gospodarka Chin odradza się po trzech latach polityki zero covid. Sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o ponad 10% w porównaniu z rokiem poprzednim, co wskazuje na zwiększone zaufanie konsumentów. Gospodarka Chin wzrosła o 4,5% w pierwszym kwartale roku. To lepszy wyniki niż oczekiwany wzrost o 4,0%.
Dość niemrawo rozpoczął się tydzień na europejskich parkietach. Wczorajsza sesja zakończyła w mieszanych nastrojach. Po czterech z rzędu sesjach, gdzie CAC40 (-0,28%) ustanawiał historyczne rekordy, nadszedł dzień uspokojenia. Również pod kreską zamknęły się Dax, FTSE MIB i Stoxx 600. FTSE100 i IBEX35 wzrosły o skromne 0,1% i 0,17%. Za to w USA ostatnia godzina handlu pozwoliła wyjść benchmarkom nad kreskę. Dow Jones zyskał 100 pkt., czyli 0,30%, S&P500 wzrósł o 0,33% i utrzymał się powyżej pułapu 4100 pkt. Nasdaq Composite zakończył dzień zyskiem w wysokości 0,28%.
Na rynkach azjatyckich dziś przeważa czerwień, mimo że Chiny podały lepsze niż oczekiwano dane o wzroście gospodarczym i sprzedaży detalicznej. Nadal istnieją obawy o wzrost gospodarczy w USA i Europie, po wnioskach płynących z komunikatu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Handlowcy koncentrują się również na nadchodzących raportach o zarobkach globalnych firm. Nadal istnieją obawy związane z presją inflacyjną i tym, jak może ona wpłynąć na ruchy Rezerwy Federalnej i innych światowych banków centralnych w zakresie stóp procentowych. Giełda w Tokio zyskuje 0,38%, australijski S&P/ASX 200 potaniał o 0,50%, a koreański KOSPI spada o 0,48%. Na pozostałych parkietach: Hong Kong (-0,75%), Szanghaj (-0,02%), Singapur (-0,48%), Tajwan (–0,65%), Indonezja (0,54%). Indeks Asia Dow traci 0,20%.
Źródło: ISBnews / CMC Markets
Artykuł Na GPW może otworzyć się droga do wzrostu indeksu WIG20 do 1900 pkt pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.