Generali PTE ma zgodę KNF na przejęcie funduszy NNLife



Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jednogłośnie udzieliła zezwolenia Generali Powszechnemu Towarzystwu Emerytalnemu na przejęcie zarządzania NNLife Dobrowolnym Funduszem Emerytalnym i NNLife Otwartym Funduszem Emerytalnym, podała komisja.

„Przejmowane fundusze ulegną likwidacji:
-14 lipca 2023 r. NNLife Dobrowolny Fundusz Emerytalny
– 21 lipca 2023 r. NNLife Otwarty Fundusz Emerytalny” – czytamy w komunikacie.

Członkowie NNLife Dobrowolnego Funduszu Emerytalnego, którzy będą chcieli kontynuować gromadzenie środków w ramach IKE albo IKZE, muszą zawrzeć umowę z nową, wybraną przez siebie, instytucją finansową. Członkowie NN Life Otwartego Funduszu Emerytalnego z dniem likwidacji tego Funduszu staną się członkami Generali Otwartego Funduszu Emerytalnego, podano.

Grupa NN osiągnęła porozumienie z Generali ws. sprzedaży biznesu emerytalnego byłego MetLife w Polsce we wrześniu ub.r. MetLife PTE zostało przejęte przez Grupę NN w kwietniu 2022 r. w ramach większej transakcji przejęcia całych biznesów MetLife w Polsce i Grecji.

Źródło: ISBnews

Artykuł Generali PTE ma zgodę KNF na przejęcie funduszy NNLife pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ochrona środowiska naturalnego dzięki rozwiązaniom technologicznym



Postępujące zmiany klimatu, rozwój przemysłu i coraz większe zapotrzebowanie na energię stawiają przed nami wiele wyzwań dotyczących ochrony środowiska naturalnego. Innowacje technologiczne, które w powszechnej świadomości raczej nie są kojarzone z ekologią, a może nawet wydają się z nią sprzeczne, w ostatnich latach coraz mocniej skupiają się na poszukiwaniu rozwiązań służących środowisku. Co dokładnie zyskujemy dzięki ekoinnowacjom?

To już stały trend – innowacje technologiczne coraz częściej wykorzystywane są do niwelowania skutków oddziaływań ludzkich na środowisko. W praktyce odbywa się to wielotorowo. Po pierwsze, nowe technologie pomagają nam zgłębiać tajniki związane ze światem przyrody, coraz lepiej ją poznawać i na bieżąco monitorować pewne zjawiska. Przykładowo urządzenia takie jak sensory czy detektory umożliwiają monitorowanie procesów zachodzących w zbiornikach wodnych. Po drugie, nowe technologie pozwalają nam na dokonywanie krótko- i długofalowych prognoz dotyczących pewnych zjawisk. Służą temu przede wszystkim skomplikowane programy komputerowe, nowoczesne stacje diagnostyczne i narzędzia pomiarowe. Po trzecie, innowacje technologiczne pozwalają społeczeństwu odkrywać i wdrażać nowe, coraz lepsze drogi ochrony zasobów naturalnych i minimalizowania degradacyjnych skutków działalności człowieka.

Ekoinnowacje w OZE

Współcześnie wysiłki ośrodków badawczych są mocno skupione na doskonaleniu technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii. Nic dziwnego – poszukiwanie przyjaznych środowisku, alternatywnych względem energetyki konwencjonalnej rozwiązań, jest ważnym elementem walki z niepokojącymi zmianami klimatu. Nanotechnologia zastosowana w panelach fotowoltaicznych, inteligentne sterowniki, technologia PERC, małe elektrownie wodne, perowskity – to tylko kilka przykładów innowacji technologicznych w tej dziedzinie.

Biznes, dział R&D i nowe technologie – doskonałe trio

Efektywnym i przynoszącym wieloaspektowe korzyści działaniem jest łączenie biznesu z innowacjami. Firmy chętnie szukają rozwiązań patentowych wspierających ochronę zasobów naturalnych i minimalizujących negatywne oddziaływanie przemysłu na środowisko. Dotyczą one zarówno całych systemów technologicznych, procesów produkcji czy urządzeń, jak i aspektów organizacyjnych.

Szczególnie skuteczną drogą jest w tym wypadku współpraca przedsiębiorstw z ośrodkami badawczo-rozwojowymi, które – jako zewnętrzny dział R&D – dostarczają rozwiązań technologicznych o najwyższym stopniu innowacyjności, zgodnie z zapotrzebowaniem danego podmiotu. Jednym z nich jest Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. (CBRTP). Będąc interdyscyplinarnym ośrodkiem badawczo-wdrożeniowym, prowadzi prace związane m.in. z implementacją różnych systemów optymalizacji zarządzania energią, a także jej wytwarzaniem i magazynowaniem. Jako jeden z wiodących ośrodków w Polsce opracował i uruchomił produkcję małoskalową aparatów fotowoltaicznych do zastosowań domowych i przemysłowych. Wspiera firmy poprzezkompleksowe usługi w zakresie charakteryzacji systemów fotowoltaicznych oraz doradztwa dotyczącego optymalizacji produkcji. W obszarze mikroelektroniki prowadzi intensywne prace nad rozwojem systemów odzyskiwania energii na bazie materiałów piezoelektrycznych.

– Ekoinnowacje, oprócz tego, że mają ogromne znaczenie dla samego środowiska, stanowią też skuteczną drogę rozwoju gospodarczego, poprawy konkurencyjności i tworzenia nowych miejsc pracy. Obecnie wiele uwagi poświęca się odnawialnym źródłom energii. Korzystanie z OZE sprzyja pozyskiwaniu dodatkowych źródeł przychodu oraz optymalizacji kosztów – wyjaśnia Grzegorz Putynkowski, Prezes Zarządu CBRTP.

Nowe standardy

Ponieważ przygotowanie koncepcji innowacji i wdrożenie jej to skomplikowany proces, kompleksowe wsparcie tego typu jednostki może okazać się sprawą kluczową. Warto podkreślić, że nowoczesne rozwiązania technologiczne służące ochronie środowiska stają się już standardem.

– Trzeba wziąć pod uwagę, że obecnie troska o ochronę środowiska często jest warunkiem dobrego prosperowania przedsiębiorstwa. Świadomość ekologiczna społeczeństwa rośnie i odbiorcy zwracają uwagę na ten aspekt. Ekoinnowacje bywają tym czynnikiem, który zwiększa tempo rozwoju firmy i pozwala jej realizować rentowne przedsięwzięcia – dodaje Grzegorz Putynkowski z CBRTP.

W kontekście poważnych współczesnych wyzwań dotyczących ochrony środowiska naturalnego ekoinnowacje pełnią więc niezwykle ważną funkcję i są nadzieją dla przyszłych pokoleń. Dzięki nim negatywne zmiany, jakie są skutkiem sukcesywnego rozwoju cywilizacji, mogą w dużym stopniu być równoważone proekologicznymi działaniami.

Źródło: Materiał Prasowy

Artykuł Ochrona środowiska naturalnego dzięki rozwiązaniom technologicznym pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

InPost dostarczył prawie 30 mln paczek autami elektrycznymi w 2022



InPost dostarczył w ubiegłym roku 29,94 mln przesyłek przy wykorzystaniu zeroemisyjnej floty samochodów elektrycznych. Na koniec 2022 r. po polskich drogach poruszało się 463 takich pojazdów z logo InPost, które pokonały w ub.r. łącznie prawie 8 mln km, podała spółka.

„Jako lider w tworzeniu innowacyjnych rozwiązań logistycznych dla e-commerce w Polsce i Europie, doskonale zdajemy sobie sprawę, że kwestia wdrożenia neutralnej środowiskowo formy dostawy musi mieć najwyższy priorytet. […] Aktualnie w naszej flocie posiadamy 463 elektryczne auta dostawcze, a do końca tego roku zamierzamy podwoić ich liczbę. Poszerzanie e-floty to nie jedyne działanie, które sprzyja zielonej transformacji w logistyce. W naszych oddziałach regularnie wdrażamy rozwiązania przyjazne naszej planecie jak chociażby instalujemy sieć ładowarek do aut elektrycznych. Już dziś w 30 naszych oddziałach zamontowanych jest 401 punktów ładowania. Staramy się również wprowadzać inne usługi, jak Ekozwroty, czy nadawanie paczek bez potrzeby drukowania etykiety, które naszym klientom pozwalają żyć bardziej ekologicznie. Na uwagę zasługuje również program InPost Green City. W ramach tej inicjatywy wspólnie z włodarzami polskich miast podejmujemy systematycznie nowe działania, które pomagają w zielonej transformacji lokalnym społecznościom” – powiedział dyrektor działu innowacji logistycznej Sebastian Anioł, cytowany w komunikacie.

InPost to platforma dostaw dla e-commerce. Założony w 1999 roku przez Rafała Brzoskę w Polsce, InPost posiada sieć Paczkomatów w Polsce, Wielkiej Brytanii i Włoszech, a także świadczy usługi kurierskie i fullfilment dla sprzedawców e-commerce w Polsce. W lipcu 2021 r. sfinalizował przejęcie francuskiej spółki Mondial Relay. W styczniu 2021 r. InPost zadebiutował na giełdzie Euronext Amsterdam.

Źródło: ISBnews

Artykuł InPost dostarczył prawie 30 mln paczek autami elektrycznymi w 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wniosek o wypłatę z KPO zapewne przed przekazaniem noweli o SN do prezydenta



Rząd złoży wniosek o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) prawdopodobnie przed przekazaniem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym do podpisu prezydenta, zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Obecnie nowela znajduje się na etapie prac senackich, posiedzenie Izby Wyższej zaplanowano w przyszłym tygodniu.

„Bardzo dużo zależy od tego, jak zakończy się proces legislacyjny. Mam nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej zakończenia pozytywnego. Mam nadzieję, że Senat zaakceptuje naszą ustawę – ustawę, która jest bazą do kompromisu z Unią Europejską i jeżeli tak się stanie, to prawdopodobnie jeszcze przed przekazaniem ustawy do pana prezydenta będziemy mogli złożyć wniosek” – powiedział Morawiecki podczas briefingu.

Zastrzegł, że „zależy to jeszcze od tzw. ustawy wiatrakowej”.

„Ale myślę, że i tutaj także jesteśmy bliżej jakiegoś kompromisowego rozwiązania” – podkreślił.

Projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych znajduje się obecnie na etapie prac sejmowych. Zakłada odejście od zasady 10H, czyli od zakazu lokowania elektrowni w promieniu wyznaczonym przez odległość równą dziesięciokrotności całkowitej wysokości projektowanej elektrowni wiatrowej do zabudowy mieszkaniowej. 

Rzecznik rządu Piotr Muller zapowiedział dzisiaj, że zostanie przyjęta „jeżeli nie na tym posiedzeniu Sejmu, […] to chyba faktycznie na kolejnym posiedzeniu”. Kolejne posiedzenie Sejmu planowane jest na 7-9 lutego br.

„Sadzę, że jest to kwestia dość bliskiej przyszłości, kiedy będziemy mogli złożyć wniosek. Chcemy, aby był on też złożony w porozumieniu z Komisją Europejską” – podsumował premier.

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. przekazuje sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego została uchwalona przez Sejm w I poł. stycznia i trafiła do Senatu.

Senat ma zająć się tą nowelą na posiedzeniu 31 stycznia br.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wniosek o wypłatę z KPO zapewne przed przekazaniem noweli o SN do prezydenta pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rynek apteczny wzrósł o 13,5% r/r do 46,06 mld zł w 2022



Sprzedaż całego rynku aptecznego wyniosła 46,06 mld zł na koniec 2022 r., tj. o 13,5% więcej niż w roku 2021, wynika z danych PEX PharmaSequence. Z kolei wartość refundacji wyniosła 10,19 mld zł, co oznacza wzrost o 6,1% r/r. W samym grudniu wartość sprzedaży na aptecznym rynku farmaceutycznym wzrosła o 19,5% r/r i wyniosła 4,73 mld zł.

„Rynek apteczny w grudniu 2022 roku zanotował sprzedaż na poziomie 4 729,7 mln zł. Wartość sprzedaży wobec analogicznego okresu 2021 wzrosła o 770,7 mln zł (+19,5%). W porównaniu do poprzedniego miesiąca sprzedaż zwiększyła się o 757,1 mln zł (+19,1%). Obrót statystycznej
apteki w grudniu 2022 wyniósł 367,5 tys. zł, był to wzrost o 22,1% względem analogicznego okresu 2021 roku” – czytamy w komunikacie.

Sprzedaż leków refundowanych wyniosła 1 264,7 mln zł i wzrosła o 68 mln zł (+5,7%), sprzedaż produktów pełnopłatnych wyniosła 1 155,1 mln zł i wzrosła o 183 mln zł (+18,8%), a sprzedaż produktów w sprzedaży odręcznej wyniosła 2 272,5 mln zł i wzrosła o 511,7 mln zł (+29,1%).

W porównaniu do poprzedniego miesiąca wartość monitorowanych segmentów zwiększyła się we wszystkich analizowanych segmentach. Sprzedaż leków refundowanych wzrosła o 85,6 mln zł (+7,3%), sprzedaż produktów pełnopłatnych wzrosła o 121,5 mln zł (+11,8%), a sprzedaż produktów w sprzedaży odręcznej wzrosła o 550,8 mln zł (+32%), wskazano również.

„Średnia cena detaliczna leku w grudniu wyniosła 26,3 zł i spadła o 1% w porównaniu do poprzedniego miesiąca, a względem analogicznego okresu 2021 r. cena wzrosła o 6,9%. Średnia cena detaliczna recept refundowanych to 31,7 zł (wzrost o 3,9% vs grudzień 2021), średnia cena
produktów z recept pełnopłatnych to 34,2 zł (wzrost o 8,2% vs grudzień 2021), średnia cena detaliczna sprzedaży odręcznej to 21,6 zł (wzrost o 10,3% vs grudzień 2021)” – czytamy dalej.

Średnia marża apteczna dla wszystkich leków w grudniu br. wyniosła 25,3% i była niższa o 0,4% w porównaniu do marży w analogicznym okresie 2021 r., a w porównaniu do listopada marża wzrosła o 2%.

W grudniu refundacja leków osiągnęła wartość 943 mln zł, tj. o 5,3% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. Poziom współpłacenia pacjentów za leki refundowane wyniósł w grudniu 19,9% i był niższy o 2,4 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca oraz niższy o 2,7 pkt proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku, wskazano także.

PEX PharmaSequence jest polską firmą badawczo-doradczą. Specjalizuje się w usługach dla podmiotów działających w ramach szeroko rozumianego rynku ochrony zdrowia.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rynek apteczny wzrósł o 13,5% r/r do 46,06 mld zł w 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dokonano 2,3 tys. prób wyłudzeń kredytów na 40,1 mln zł w IV kw. 2022



Wykorzystując cudzą tożsamość, próbowano wyłudzić 2,3 tys. kredytów na łączną kwotę 40,1 mln zł w IV kw. 2022 r., poinformował Związek Banków Polskich (ZBP) w 52. edycji raportu InfoDOK.

„Bardzo się cieszymy z takich dobrych wyników nie tylko w IV kwartale, ale i w całym 2022 r. Odnotowaliśmy najniższą w historii całoroczną kwotę prób wyłudzeń – 194,1 mln zł (to niemal 25% mniej niż poprzednie minimum z 2020 r.). Jednocześnie – po okresie pandemii – rośnie liczba zastrzeżeń w Systemie Dokumenty Zastrzeżone. Nie może to jednak uśpić naszej czujności, gdyż nadal liczba prób wyłudzeń utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie” – powiedział prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz, cytowany w komunikacie.

Do bazy Systemu DZ trafiło w IV kw. 2022 r. 40,2 tysiąca dokumentów (to o ponad 25% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.). Na koniec grudnia 2022 r. w bazie było łącznie 2 298 354 szt. dokumentów zastrzeżonych z powodu ich zagubienia lub kradzieży. Z drugiej strony, przestępcy próbowali wyłudzić 2 269 kredytów (wzrost o niemal 10% r/r) o łącznej wartości 40,1 mln zł – to najniższa kwartalna kwota, jaką próbowano wyłudzić w całej historii raportu infoDOK (publikowanego od 2008 r.).

„W całym 2022 roku do bazy trafiło 155,8 tys. dokumentów, czyli aż 427 dziennie, równolegle zablokowano 8,1 tys. prób wyłudzeń kredytów o łącznej wartości 194,1 mln zł. Od 2008 roku powstrzymano dokładnie 108 078 prób kradzieży na łączną kwotę 5,5 mld zł” – dodał koordynator kampanii Grzegorz Kondek.

System Dokumenty Zastrzeżone Związku Banków Polskich to ogólnopolska baza milionów skradzionych i zagubionych dokumentów. Chroni przed wyłudzeniami z użyciem cudzej tożsamości.

Źródło: ISBnews

Artykuł Dokonano 2,3 tys. prób wyłudzeń kredytów na 40,1 mln zł w IV kw. 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nie ma podstaw do usuwania przez sądy wskaźnika WIBOR z umów



Wskaźnik WIBOR jest wyliczany rzetelnie i wiarygodnie, nie dochodziło do manipulacji tym wskaźnikiem, a oczekiwanie, że sądy będą usuwać z umowy ten wskaźnik jest nierealistyczne, ocenia w swoim stanowisku Związek Banków Polskich (ZBP).

„Zgodnie ze stanowiskami organów nadzorujących rynek oraz bazując na obecnych doświadczeniach sądowych, brak jest jakichkolwiek przesłanek do uznania wskaźnika WIBOR za niezgodny z przepisami prawa. Z tego powodu oczekiwania, że sąd w prawomocnym wyroku usunie z umowy wskaźnik WIBOR, dla którego dodatkowo przewidziany jest obecnie dwuletni okres tranzycji na nowy wskaźnik WIRON, jest w praktyce mocno nierealistycznym oczekiwaniem” – czytamy w stanowisku ZBP.

„W ostatnim okresie, w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy kwestionujące rzetelność oraz wiarygodność wskaźnika referencyjnego WIBOR. W toku dyskusji powstało wiele niejasności oraz nadinterpretacji, m.in. związanych z postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach o zabezpieczeniu spłaty kredytu hipotecznego udzielonego w złotówkach (ostatecznie usuniętym przez Sąd z obrotu prawnego). Ponadto w opinii publicznej pojawiają się głosy o rzekomej manipulacji wskaźnikiem WIBOR” – czytamy również.

ZBP przypomina, że manipulacja wskaźnikiem referencyjnym WIBOR jest czynem zabronionym przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie nadużyć na rynku i – powołując się na stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) – dodaje. że na polskim rynku nie uprawdopodobniono, ani nie udowodniono nikomu takich działań.

Samo opracowanie wskaźnika WIBOR odbywa się zgodnie z wymaganiami określonymi w rozporządzeniu Parlamentu i Rady (UE) nr 2016/1011 w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych (BMR), podkreślono w stanowisku.

ZBP wskazuje, że zarówno GPW Benchmark – administrator wskaźnika – jak i KNF posiadają odpowiednie instrumenty prawne oraz przewidziane procedury mające na celu wykrywanie oraz zapobieganie wszelkim manipulacjom wskaźnikiem WIBOR i dodaje, że procedury te przewidują nie tylko pociągnięcie do odpowiedzialności podmiotów dokonujących potencjalnych manipulacji, ale również ochronę wskaźnika WIBOR przed „zarażeniem” fałszywymi danymi.

„Zgodnie z powyższym, wszelkie doniesienia o rzekomej niewiarygodności wskaźnika referencyjnego WIBOR, czy manipulowaniu nim, należy uznać za całkowicie bezzasadne i szkodliwe dla polskiego rynku finansowego” – czytamy również.

„Dowodem świadczącym o rzekomej podatności WIBOR-u na manipulacje nie są również, wbrew pojawiającym się w przestrzeni publicznej wypowiedziom, prace nad zastąpieniem tego wskaźnika. Potwierdzeniem tego są stanowiska KNF oraz KSF, które zgodnie podkreślają, iż przyczyny podjętych w tym zakresie działań nie mają żadnego związku z zaobserwowanym podważaniem wskaźnika w mediach oraz na drodze sądowej”-  napisał Związek.

Odnosząc się do decyzji Sądu Okręgowego w Katowicach, który w ramach zabezpieczenia usunął WIBOR z umowy kredytowej, ZBP podkreśla, że postanowienie o zabezpieczeniu nie jest żadnym merytorycznym rozstrzygnięciem, tylko czysto proceduralnym, które czasowo reguluje w jaki sposób zobowiązanie będące przedmiotem sporu ma być regulowane do czasu zakończenia procesu a skorzystanie z takiego zabezpieczenia rodzi również poważne ryzyko dla korzystającego z niego klienta – w razie przegranego wyroku będzie zobowiązany dopłacić wszystkie raty za czas procesu w pełnej wysokości.

„Co więcej, wspomniane na początku postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach o zabezpieczeniu zostało zmienione w ten sposób, że sąd oddalił wniosek powoda o zabezpieczenie roszczenia. Postanowienie zniknęło więc z obrotu prawnego, klient dalej musi płacić pełne raty” – czytamy dalej.

„Zważyć należy, że do dziś nie zapadł również żaden wyrok, który odnosiłby się do problematyki wskaźnika WIBOR” – podsumował ZBP.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nie ma podstaw do usuwania przez sądy wskaźnika WIBOR z umów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

43% bankowców uważa, że 2023 rok będzie gorszy niż poprzedni



Mniej niż połowa badanych bankowców – 43% – uważa, że 2023 rok będzie dla bankowości gorszy niż poprzedni, 27% badanych spodziewa się, że 2023 rok będzie lepszy, natomiast według 30%, 2023 rok będzie porównywalny z poprzednim, wynika z badania Mind&Roses.

„Perspektywa 2023 roku w środowisku bankowym w różnym stopniu jest charakteryzowana obawami, co nadzieją i optymizmem. 50% patrzy na obecny rok z lękiem i obawą, to o 13 pkt proc. mniej niż przed rokiem. Pozostałe 50% patrzy na 2023 rok nadzieją i optymizmem i jest to o 13 pkt proc. więcej niż przed rokiem” – czytamy w komunikacie.

Mniej niż połowa badanych (43%) uważa, że 2023 rok będzie dla bankowości gorszy niż poprzedni. 27% badanych spodziewa się, że 2023 rok będzie lepszy, natomiast według 30%, 2023 rok będzie porównywalny z poprzednim, podano.

Z badania wynika, że 45% badanych przewiduje, że najważniejszym źródłem przychodów banków w roku 2023 będzie wzrost sprzedaży produktów dotychczasowym klientom (r/r wzrost o 17 pkt proc.). 43% jest zdania, że przychody osiągane będą głównie dzięki wzrostowi cen usług bankowych. 13%  badanych upatruje źródeł przychodu we wzroście liczby nowo pozyskanych klientów.

„38% przedstawicieli sektora bankowego przewiduje, że zysk banków generowany będzie w głównej mierze dzięki redukcji kosztów. Pięciu na dziesięciu badanych (53%) wskazuje na wzrost przychodów odsetkowych, a kolejne 10% na wzrost przychodów z opłat i prowizji” – czytamy w komunikacie.

W 2023 r. największa dynamika wzrostu przewidywana jest w liczbie klientów korzystających z bankowości mobilnej – 98% opinii bardzo wzrośnie + nieco wzrośnie. Podobne – dynamiczne zmiany są oczekiwane we wzroście liczby klientów korzystających z bankowości internetowej. W pozostałych obszarach także przeważają opinie pozytywne nad negatywnymi. Znacząco poprawiły się przewidywania dotyczące wzrostu liczby lokat terminowych, podano.

Według 93% badanych, w 2023 roku wzrosną koszty działalności banków (+17 pkt proc. r/r), 38% przewiduje wzrost przychodów banków (-38 pkt proc. r/r). Jedna czwarta badanych przewiduje wzrost satysfakcji z usług bankowych wśród klientów z segmentu MSP (28%) i klientów detalicznych (21%). Według 23% badanych, wzrośnie zaufanie do banków, a według 21%, poprawi się reputacja sektora bankowego, wskazano również.

Jak wynika z badania, 78% badanych przewiduje spadek liczby placówek bankowych w 2023 r., a 78%. przewiduje spadek zatrudnienia w bankach. 23% badanych spodziewa się poprawy stabilności sektora bankowego. We wszystkich tych obszarach obserwowany jest regres w stosunku do odczytu w roku 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł 43% bankowców uważa, że 2023 rok będzie gorszy niż poprzedni pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wskaźnik koniunktury bankowej Pengab spadł o 6,4 pkt m/m do 15,4 pkt w styczniu



Wskaźnik koniunktury bankowej Pengab spadł o 6,4 pkt m/m do 15,4 pkt w styczniu, wynika z „Monitora Bankowego”, opublikowanego przez firmę badawczą Mind&Roses.

Indeks prognostyczny spadł o 5,5 pkt m/m do 19,6 pkt, a indeks ocen jest niższy m/m o 6,2 pkt i wynosi 11,3 pkt.

„Styczniowy pomiar indeksu Pengab odnotował spadek do wartości 15,4 pkt. W przypadku odczytów sześciomiesięcznych prognoz makroekonomicznej kraju, przedsiębiorstw i gospodarstw domowych zaobserwowano kontynuację szesnastomiesięcznego trendu spadkowego. Prognoza sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw wynosi minus 60 pkt, m/m jest niższa o 6 pkt. Z kolei prognoza sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych wynosi minus 58 pkt i w porównaniu do grudnia jest niższa o 4 pkt. Prognoza sytuacji ekonomicznej gospodarki kraju odnotowała spadek o 7 pkt i wynosi minus 58 pkt. W 2023 roku bankowcy przewidują znaczącą poprawę dotyczącą wzrostu liczby lokat terminowych ale pesymistycznie widzą perspektywę odnoście liczby udzielanych kredytów dla osób indywidualnych” – powiedział prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz, cytowany w raporcie.

Ogólny wskaźnik oceny aktywności klientów na rynku kredytów gospodarstw domowych m/m jest niższy o 27 pkt i w styczniu wynosi minus 48 pkt. Saldo ocen aktywności klientów na rynku kredytów konsumpcyjnych m/m jest niższe o 47 pkt, a r/r spadło o 45 pkt. Saldo ocen dla rynku kredytów mieszkaniowych m/m spadło o 15 pkt, a r/r jest niższe o 66 pkt. Indeks prognozy trzymiesięcznej dla rynku kredytów gospodarstw domowych wzrósł m/m o 6 pkt i wynosi minus 4 pkt, podano.

„Ogólny wskaźnik ocen aktywności klientów indywidualnych na rynku depozytów gospodarstw domowych m/m spadł o 4 pkt. i wynosi obecnie 21 pkt. W przypadku salda ocen zmian aktywności klientów na rynku depozytów bieżących gospodarstw domowych odnotowano m/m spadek o 6 pkt, a r/r spadek o 24 pkt. Saldo ocen dla depozytów terminowych m/m wzrosło o 9 pkt, a r/r jest wyższe o 47 pkt. Indeks prognozy trzymiesięcznej dla rynku depozytowego gospodarstw domowych m/m spadł o 8 pkt i wynosi 23 pkt” – czytamy w raporcie.

Wskaźnik ogólny oceny aktywności przedsiębiorców na rynku kredytów dla podmiotów gospodarczych m/m wzrósł o 8 pkt i wynosi minus 2 pkt. W przypadku aktywności przedsiębiorców na rynku kredytów inwestycyjnych indeks ocen m/m wzrósł o 1 pkt, a r/r jest niższy o 16 pkt. Indeks ocen dla rynku kredytów obrotowych m/m wzrósł o 11 pkt, a r/r jest wyższy o 3 pkt. Indeks prognoz dla rynku kredytów podmiotów gospodarczych m/m jest wyższy o 3 pkt i wynosi obecnie minus 15 pkt.

„Wskaźnik ocen aktywności przedsiębiorców na rynku depozytów m/m wzrósł o 2 pkt i wynosi 10 pkt. Indeks ocen dla rynku depozytów bieżących m/m jest wyższy o 1 pkt, a r/r spadł o 31 pkt. Indeks ocen aktywności przedsiębiorców na rynku depozytów terminowych m/m wzrósł o 8 pkt, a r/r jest wyższy o 15 pkt. Indeks prognozy trzymiesięcznej dla rynku depozytów podmiotów gospodarczych m/m jest niższy o 6 pkt i wynosi obecnie 9 pkt” – czytamy również.

W styczniu odnotowano m/m poprawę odczytów prognoz sześciomiesięcznych dla większości monitorowanych wskaźników. Wyjątek stanowi projekcja dla rynku kredytów obrotowych dla przedsiębiorstw, podano.

„W styczniu odnotowano powrót do spadkowego trendu obserwowanego od szesnastu miesięcy w odczytach sześciomiesięcznych prognoz makroekonomicznych sytuacji ekonomicznej kraju, przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Prognoza sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw wynosi minus 60 pkt, m/m jest niższa o 6 pkt, a r/r jest niższa o 6 pkt. Prognoza sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych wynosi minus 58 pkt, m/m jest niższa o 4 pkt, a r/r spadła o 8 pkt. Prognoza sytuacji ekonomicznej gospodarki kraju wynosi minus 58 pkt, m/m jest niższa o 7 pkt, a r/r spadła o 12 pkt” – napisano też w raporcie.

Styczniowy sondaż w placówkach bankowych przeprowadzono w dniach 9-20 bm. W telefonicznym badaniu wspomaganym komputerowo (CATI) wzięło udział 77 placówek bankowych z całego kraju, reprezentując wszystkie typy banków krajowych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wskaźnik koniunktury bankowej Pengab spadł o 6,4 pkt m/m do 15,4 pkt w styczniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polska stała się portem zastępczym i hubem logistycznym dla Ukrainy



Rekordowe wyniki przeładunkowe w portach w roku 2022 są faktem. To dobra wiadomość dla zachodniopomorskiej gospodarki, bo oznacza, że sektor morski, mimo obaw ekspertów, obronił się i wykorzystywał swój potencjał. – W tym przypadku mamy połączenie pożytecznego z pożytecznym – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Ruch w portal był efektem wojny w Ukrainie. Najpierw pomagaliśmy w przeładunku zboża, a następnie duży ruch generowany był przez węgiel, który zresztą do dzisiaj jest priorytetowym surowcem w transporcie morskim i lądowym. Zyskała więc Ukraina, której udało nam się pomóc w trudnej sytuacji – mówi Hanna Mojsiuk. – Z drugiej strony obecna sytuacja i działanie interwencyjne polskich portów i firm logistycznych spowodowało, że odczuliśmy spadku obrotu, który był nieunikniony w sektorze e-commerce, gdy po pandemii ruch delikatnie się zmniejszył – dodaje prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Jedno miejsce pracy w porcie, generuje pięć miejsc pracy w innych miejscach”

Statystyki zaprezentowane na początku tygodnia przez Ministerstwo Infrastruktury mogą napawać optymizmem. Porty Szczecin-Świnoujście, Gdańsk i Gdynia zamknęły ubiegły rok z wynikiem 133,2 mln obsłużonych ładunków. Operatorzy działający w zespole Szczecin-Świnoujście obsłużyli ponad 36,7 mln ton ładunków. Przez nabrzeża przewinęło się więcej węgla, rud metali, gazu LNG i paliw płynnych. Duży ruch w portach spowodowany był również przeładunkiem zboża z Ukrainy, które z powodu wojny musiało być transportowane zupełnie innymi drogami morskimi.

– Jedno miejsce pracy w porcie tworzy pięć miejsc pracy w innych sektorach gospodarki. Transport morski napędza usługi, produkcję i nie tylko. Podsumowanie roku dla sektora TSL i branży morskiej jest więc bardzo pozytywne. Porty są strategicznym sektorem gospodarki dla Pomorza Zachodniego i na pewno są beneficjentami zarówno pandemii jak i czasu wojny w Ukrainie. Dzięki dobre logistyce, inwestycjom i dobremu zarządzaniu przez operatorów komercyjnych wyniki za rok 2022 są satysfakcjonujące – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

– Co ważne, nasza aktywność była silnym wsparciem dla ogarniętej wojną Ukrainy. Porty w Polsce powinny na 2023 rok przygotować spójną strategię działania. Miejmy nadzieje, że wojna się skończy w tym roku, a to nie powinno powodować np. spadku zainteresowania naszymi usługami – dodaje Prezes Hanna Mojsiuk.

Transport morski korzysta na kryzysie energetycznym. Polskie porty hubem dla Ukrainy

Jak przekonuje Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz, nasza infrastruktura portowa jest dobrze wykorzystywana w obliczu kryzysu wojennego i energetycznego. Jako kraj posiadamy potencjał strategiczny, który pozwala nam na szybki rozwój sektora TSL.

– Wojna sprawiła, że zostaliśmy hubem wojennej Ukrainy – mówi Laura Hołowacz, Prezes Grupy CSL, ekspert ds. logistyki. – Również kryzys energetyczny sprawił, że porty miały nad czym pracować. Wzrosty przeładunku węgla i surowców energetycznych były ogromne. Było i jest gigantyczne zapotrzebowanie przeładunku na paliwo, gaz czy węgiel. Stajemy się niezależną gospodarką od Rosji, co jest dobrą strategią i należy to robić szybko i sprawnie. Polskie porty inwestują w infrastrukturę i to również oceniać należy pozytywnie – dodaje Prezes Laura Hołowacz.

– Polskie porty stały się portami zastępczymi dla gospodarki ukraińskiej. Na pewno jesteśmy wsparciem dla tego dzielnego kraju. Ze względu na bezpieczeństwo wiele towarów przeprawiane było przez Polskę. Czy klienci zostaną w polskich portach czy wrócą na Ukrainę po wojnie? Myślę, że kilka grup towarowych zostanie w Polsce. Klienci niemieccy bardzo cenią sobie bezpieczeństwo. Zboża i węgiel na pewno wrócą do swoich portów macierzystych, które są bliższe docelowym klientom. Tak naprawdę nie sprostaliśmy wszystkim potrzebom Ukrainy. Udało nam się zrealizować ok. 60-70% potrzeb np. w przeładunku zboża – dodaje Prezes Laura Hołowacz.

Źródło: Materiał Prasowy

Artykuł Polska stała się portem zastępczym i hubem logistycznym dla Ukrainy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.