Cały czas mam nadzieję, choć mniejszą, na obniżki stóp procentowych w tym roku



Obniżki stóp procentowych będą dokonane, kiedy tylko będzie to możliwe, zapowiedział prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński. Wskazał, że ma nadzieję, choć mniejszą niż poprzednio, że stanie się to jeszcze w tym roku.

„Natychmiast, kiedy to będzie możliwe, stopy procentowe zostaną obniżone. Czy to będzie możliwe w końcu tego roku – zobaczymy. Ja cały czas taką nadzieję mam. Mniejszą, niż poprzednio, ale mam” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

„Kiedy można obniżyć stopy? Kiedy już jesteśmy trwale w takiej sytuacji, że zwiększony popyt nie spowoduje wzrostu inflacji. Że inflacja jest już w takim trendzie spadkowym – z innych powodów, zagranicznych przede wszystkim – że możemy te stopy poluzować” – wskazał szef banku centralnego.

Na konferencji prasowej po grudniowym posiedzeniu RPP Glapiński mówił, że można liczyć na to, iż marcowa projekcja inflacyjna NBP pozwoli zdecydować, czy można rozpocząć dyskusję o tym, czy zakończyć cykl podwyżek stóp procentowych.

RPP utrzymała wczoraj stopę referencyjną na poziomie 6,75%, zgodnie z oczekiwaniami.

RPP podwyższyła stopy procentowe po raz pierwszy w październiku 2021 r., a następnie podnosiła je przez 10 kolejnych miesięcy, do września 2022 r. Łącznie podstawowa stopa referencyjna wzrosła w tym okresie z 0,1% do 6,75%. Na kolejnych posiedzeniach RPP decydowała o pozostawieniu poziomu stóp procentowych bez zmian.

Źródło: ISBnews

Artykuł Cały czas mam nadzieję, choć mniejszą, na obniżki stóp procentowych w tym roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

3R Games: Sprzedaż netto gry Thief Simulator: Greenview Street VR to 90,7 tys. egzemplarzy



Sprzedaż netto gry „Thief Simulator: Greenview Street VR”, wydanej na platformę Meta (Oculus) Quest 2, od premiery (7 lipca 2022) do końca ub.r. wyniosła brutto 100 705 sztuk, a po uwzględnieniu zwróconych sztuk (sprzedaż netto): 90 722, podała spółka. Wartość brutto sprzedaży wyniosła 1,69 mln USD, w tym przypadająca 3R Games: 0,88 mln USD.

3R Games to notowany na rynku głównym GPW producent gier i aplikacji w technologii VR (virtual reality) oraz AR (augmented reality) z Grupy PlayWay. Spółka powstała z połączenia notowanej na warszawskiej giełdzie HubStyle z poznańskim studiem deweloperskim 3R Studio Mobile. Strategią spółki jest produkcja gier VR ze szczególnym uwzględnieniem platformy Oculus. Spółka zamierza zarówno portować gry z portfolio PlayWay, jak i przygotowywać własne produkcje.

Źródło: ISBnews

Artykuł 3R Games: Sprzedaż netto gry Thief Simulator: Greenview Street VR to 90,7 tys. egzemplarzy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

RPP powraca do starego trybu pracy



Rada Polityki Pieniężnej poinformuje dzisiaj o swojej decyzji dotyczącej polityki monetarnej. Chociaż od poprzedniego posiedzenia nie zmieniło się zbyt wiele, to jednak zmienia się tryb pracy samej Rady Polityki Pieniężnej, a w zasadzie niemal w pełni wraca do trybu sprzed pandemii. Czy to może oznaczać, że tym razem nie będziemy musieli zbyt długo czekać na decyzję?

Dwudniowe posiedzenie RPP

Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła posiedzenie wczoraj 3 grudnia we wtorek, natomiast dzisiaj spotkanie to zakończy się ogłoszeniem decyzji dotyczącej prowadzenia polityki monetarnej. Wśród 25 głosów w badaniu Bloomberga nie ma żadnego, który wskazywałby na zmianę stóp procentowych z obecnego poziomu 6,75%. Wobec tego nie powinniśmy teoretycznie zbyt długo czekać na decyzję RPP. Patrząc na 4 ostatnie lata, decyzje z utrzymaniem stóp procentowych były podejmowane bardzo szybko i publikacja decyzji miała miejsce mniej więcej w godzinach 12-14. Z drugiej strony o 16 mieliśmy przed pandemią konferencje po decyzji RPP, a teraz ta konferencja odbywa się dzień po decyzji o godzinie 15:00. Wobec tego członkowie Rady wciąż mają sporo czasu na dyskusję.

Z drugiej strony warto wspomnieć, że obecne utrzymanie cen paliw bez zmian, pomimo powrotu starych, wyższych stawek VAT może spowodować, że inflacja za styczeń nie wzrośnie tak mocno, jak początkowo oczekiwano. Sama prognoza NBP wskazywała na możliwość przekroczenia poziomu 20%, choć obecnie najprawdopodobniej do tego poziomu nie dobijemy. Inflację za grudzień poznamy z kolei jutro, ale oczekiwania nie wskazują na duży spadek. Ceny paliw w grudniu były dosyć stabilne, dlatego trudno oczekiwać, żebyśmy doświadczyli spadku cen energii w porównaniu do listopada. Z drugiej strony inflacja ma coraz mniej czynników wskazujących na wzrost. Patrząc na dzisiejsze dane inflacji importowej z Niemiec możemy wskazać, że ograniczenie wzrostu cen widać tak naprawdę z każdej strony.

Minutes FOMC

Oprócz decyzji RPP mamy również publikację minutes z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Ostatnie prognozy Fedu były odebrane przez rynek bardzo jastrzębio, choć różnica w wycenie stopy terminowej pomiędzy Fedem, a rynkiem wynosi ponad 50 punktów bazowych na ten rok. Wobec tego, jeśli minutes pokażą mocno jastrzębie stanowisko Fed, będzie to szansa dla dolara. Rynek pracy w USA pozostaje bardzo mocny i Fed mógł w dyskusji wskazać, że dalsze zacieśnienie jest potrzebne, aby doprowadzić do wzrostu stopy bezrobocia i tym samym ograniczyć wzrost płac i wpływ na inflację.

Złoty zyskuje do dolara

Złoty o poranku jest stabilny, ale zyskuje do dolara, głównie poprzez odwrócenie wczorajszego ruchu. USDPLN notowany jest obecnie poniżej 4,40, natomiast za euro płacimy 4,6740 zł, za funta 5,3105 zł, za franka 4,7486 zł.

Źródło: XTB / Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych

Artykuł RPP powraca do starego trybu pracy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

W 2023 roku będzie 115 dni wolnych od pracy



W 2023 roku nawet bez wykorzystywania urlopu czeka nas 115 dni wolnych od pracy. Tyle jest w ciągu roku sobót, niedziel i innych dni ustawowo wolnych od pracy. Optymalne zaplanowanie urlopu daje nam ponadto szansę na 8 wydłużonych weekendów – zarówno świątecznych, jak i tych przeznaczonych na odpoczynek.

Niektórzy mogą być zdziwieni, ale jedna trzecia dni w roku potrafi być wolna od pracy. Skąd bierze się taka wartość? Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko same soboty i niedziele to w ten sposób otrzymamy aż 105 dni wolnych. Do tego dodać trzeba 9 dni świątecznych, które wypadają w dniach roboczych, ale z mocy ustawy są wolne od pracy. Dodatkowo mamy prawo do odebrania jednego dnia za święto wypadające w sobotę. Mowa tutaj o 11 listopada. W sumie mamy więc aż 115 dni wolnych od pracy wciąż nie wykorzystując urlopu. Ten daje nam standardowo możliwość wykorzystania 26 dni na odpoczynek od codziennych, zawodowych obowiązków. W rezultacie mamy więc aż 141 dni bez pracy. To niemal 39% roku.

Pierwszy dłuższy weekend już w styczniu

Jak się okazuje już na początku roku można sprawić sobie okazję do odpoczynku. Taką szansę daje nam fakt, że święto Trzech Króli (6 stycznia) wypada w tym roku w piątek. Mamy więc pełne trzy dni na to aby wejść w Nowy Rok wypoczętym i gotowym do wytężonej pracy. Jeżeli natomiast dla kogoś jest to za mało, to kosztem czterech dni urlopowych mógłby być akurat w trakcie 9-dniowego wypoczynku (od 31 grudnia 2022 do 8 stycznia 2023 roku).

Prawdziwie długa majówka

Taki urlop może się przydać, bo potem na kolejną okazję do wypoczynku trzeba będzie czekać aż trzy miesiące – do świąt Wielkanocnych. Poniedziałek Wielkanocny wypada w tym roku 10 kwietnia. Dzień ten kończy tradycyjny trzydniowy świąteczny odpoczynek od pracy. Trzy tygodnie później mamy już majówkę, która w tym roku może być zdecydowanie bardziej udana niż w minionym roku. Maj rozpoczyna się bowiem w poniedziałek, czyli od razu dniem wolnym od pracy. Jeżeli skorzystamy z urlopu, aby nie wracać do pracy następnego dnia (2 maja), to do dyspozycji pozostanie nam łącznie aż 5 wolnych dni (29 kwietnia – 3 maja). Ktoś kto chce wykorzystać majówkę do cna może się jeszcze pokusić o urlop 4 i 5 maja. Tym sposobem długi, majowy weekend może trwać aż 9 dni (29 kwietnia – 7 maja), a koszt to wykorzystanie 3 dni urlopu.

Szczyt urlopowy w sierpniu

W następnym miesiącu (czerwiec) okazją, aby nabrać sił do dalszej wytężonej pracy będzie Boże Ciało. Wypada ono 8 dnia tego miesiąca (tradycyjnie czwartek). Kosztem jednego dnia wolnego (piątek) można przedłużyć weekend do 4 dni.

Kolejna, podobna okazja nadejdzie w sierpniu i będzie związana z świętem Wniebowzięcia Maryi Panny połączonym z świętem Wojska Polskiego. W odróżnieniu jednak do zeszłego roku uroczystości te wypadają we wtorek. Jest to dogodna okazja, aby optymalnie zaplanować urlop, albo wydłużyć sobie weekend planując dodatkowy dzień wolny od pracy w poniedziałek (14 sierpnia).

Sporo dni wolnych w listopadzie

Powtórkę z maja można sobie zafundować również podczas jesieni. Wszystko dlatego, że Wszystkich Świętych wypada w tym roku we środę (1 listopada). Różne plany na początek listopada może ułatwić wzięcie dodatkowych dni wolnych. Kosztem 4 dni urlopu (30-31 października oraz 2-3 listopada) możemy bowiem nie przychodzić do pracy łącznie przez 9 dni.

Kilka dni później świętować będziemy odzyskanie niepodległości. Będzie to dzień, który można odebrać jako wolny. Dzień Niepodległości (11 listopada) wypada bowiem w tym roku w sobotę. Tak więc idealnym rozwiązaniem jest odebranie sobie przysługującego nam dnia wolnego za sobotę na przykład w pierwszym tygodniu listopada lub też przedłużając weekend, na który przypada Dzień Niepodległości.

Dłuższe Święta

W porównaniu do roku 2022 korzystniej pod kątem odpoczynku wypadają też Święta Bożego Narodzenia. Do wigilijnego stołu usiądziemy bowiem w bieżącym roku w niedzielę. Do tego mamy jeszcze pierwszy i drugi dzień świąt (poniedziałek, wtorek). Także przygotowania do kolacji wigilijnej, jak i świąteczny odpoczynek można rozpocząć już w sobotę (23 grudnia) mając tym samym aż 4 dni wolne do dyspozycji i to bez wykorzystywania urlopu.

Źródło: HRE Investments / Bartosz Turek, Oskar Sękowski

Artykuł W 2023 roku będzie 115 dni wolnych od pracy pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Atal uruchomił program sprzedażowy Czas na mieszkanie



Atal zainaugurował program sprzedażowy pod nazwą „Czas na mieszkanie”, w którym klient uzyska gwarancje niezmienności ceny oraz czas do września br. – na sprawdzenie i pozyskanie finansowania, podała spółka.

„Klienci przystępujący do programu ‚Czas na mieszkanie’ podpisują bez żadnego ryzyka umowę deweloperską, która na tym etapie zobowiązuje ich do wpłaty jedynie 20% wartości mieszkania i jednocześnie gwarantuje niezmienność ceny. Co ważne, do końca września 2023 roku odstąpienie od umowy z powodu braku uzyskania finansowania nie będzie wiązało się z utratą jakiejkolwiek części wpłaconej na początku zaliczki” – czytamy w komunikacie.

„Program zakłada płatność kolejnej transzy nawet we wrześniu 2023 r. To sporo czasu na sprawdzenie możliwości uzyskania finansowania. Wiele wskazuje na to, że sytuacja kredytobiorców będzie coraz lepsza. Ponadto raty, które klient płaciłby przez okres od wyboru mieszkania do września 2023 r., można odłożyć i wykorzystać zgromadzone środki przy spłacie drugiej transzy. Jej wysokość uzależniona jest od inwestycji i stopnia jej zaawansowania” – powiedziała członek zarządu Atal Angelika Kliś, cytowana w komunikacie.

Program „Czas na mieszkanie” dotyczy 23 projektów i ich etapów, znajdujących się w fazie realizacji,  w siedmiu regionach Polski, podano.

Atal to firma deweloperska specjalizująca się w budownictwie kompleksów mieszkaniowych, zlokalizowanych w obrębie największych miast w Polsce. Akcje spółki są notowane na GPW od 2015 r. W 2022 r. sprzedała 2 091 mieszkań.

Źródło: ISBnews

Artykuł Atal uruchomił program sprzedażowy Czas na mieszkanie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Bloober Team chce rozwinąć swoje IP na nowe pola we współpracy z Creative Artists Agency



Bloober Team dołączył do grona klientów największej agencji talentów na świecie – Creative Artists Agency (CAA), podała spółka. W ramach współpracy hollywoodzka agencja będzie reprezentować polską spółkę w kierunku rozwoju marek należących do studia „na wiele nowych pól eksploatacji”.

„Bloober Team to jeden z najbardziej znanych polskich deweloperów gier, specjalizujący się w tworzeniu gier z gatunku horror. Za sprawą nagradzanych tytułów, takich jak ‚Layers of Fear’, ‚Blair Witch’ czy ‚The Medium’, studio doczekało się miana światowych mistrzów horroru. W ostatnim czasie spółka znacznie wzmocniła swoją rynkową pozycję, ogłaszając prace nad produkcją remake’u ‚Silent Hill 2′, jednego z najbardziej kultowych gier w historii elektronicznej rozrywki” – czytamy w komunikacie.

Za sprawą nowych projektów, jak i rosnącego znaczenia krakowskiego dewelopera na światowym rynku gier, studio zostało zaproszone do współpracy z Creative Artists Agency – najbardziej liczącą się agencją talentów na świecie, która pozwoli rozwinąć marki należące do Bloober Team na wiele nowych pól eksploatacji, zaznaczono także.

„Bardzo cieszę się z tej współpracy. CAA to agencja z najwyższej półki, jej portfolio robi ogromne wrażenie, a Bloober Team chce być liderem gatunku więc dla obu partnerów to idealne połączenie. Zamierzamy stać się spółką, której IP będą mocno zakorzenione w pop-kulturze, mówimy więc o rozwoju całego gatunku. Wspólnie z naszymi Przyjaciółmi z CAA będziemy dbać o promocję i rozwój naszych IP na rynku globalnym. Mimo, że specjalizujemy się w tworzeniu gier i właśnie poprzez gry staramy się opowiadać historie, widzimy ogromne możliwości w wyjściu poza ramy gamingu, nadal będąc wiernymi naszemu DNA – czyli horrorowi” – powiedział CEO Bloober Team Piotr Babieno, cytowany w komunikacie.

Creative Artists Agency to znana agencja artystyczna z siedzibą w Los Angeles, reprezentująca talenty w różnych branżach, w tym filmowej, muzycznej, sportowej i gamingowej. Firma współpracuje z cenionymi artystami, takimi jak: Aerosmith, Bon Jovi, Lady Gaga, Tom Hanks czy Steven Spielberg, ale również z deweloperami gier: m.in. Respawn, Obsidian, Three One Zero, Turtle Rock, The Odd Gentlemen, czy Bad Robot Interactive.

Bloober Team, założony w 2008 r., podaje, że jest jednym z najważniejszych światowych producentów gier z gatunku psychological horror. Spółka jest notowana na NewConnect od 2011 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Bloober Team chce rozwinąć swoje IP na nowe pola we współpracy z Creative Artists Agency pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Grupa Orlen: Terminal w Swinoujściu odebrał 4,4 mln t LNG w 2022



Łączny wolumen dostaw skroplonego gazu ziemnego LNG do terminalu w Świnoujściu wyniósł 4,4 mln ton w 2022 r., co oznacza wzrost o 57% r/r, podała Grupa Orlen. Ogółem grupa odebrała rekordową liczbę 58 ładunków LNG w ub.r.

„W 2022 roku PGNiG z grupy Orlen odebrało w Świnoujściu 58 ładunków LNG. To o 23 więcej niż rok wcześniej, kiedy do terminalu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przypłynęło 35 statków, przywożąc łącznie 2,8 mln ton LNG. W ubiegłym roku najwięcej, bo 36 dostaw pochodziło ze Stanów Zjednoczonych, na drugim miejscu znalazły się ładunki z Kataru – 18 statków. Ponadto Grupa importowała gaz skroplony również z Nigerii (2 dostawy), a także Trynidadu i Tobago oraz z Egiptu (po jednej dostawie)” czytamy w komunikacie.

Grupa zwiększyła import przede wszystkim z terminali skraplających w Stanach Zjednoczonych, skąd do Polski dotarło o 20 ładunków więcej niż w 2021 roku., podkreślono.

„Dostawy skroplonego gazu ziemnego do terminalu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego stały się w 2022 roku głównym źródłem zaopatrzenia Polski w gaz zapewniając aż 1/3 krajowego zapotrzebowania na ten surowiec. […] W 2023 roku będziemy dalej optymalizować nasz portfel importu gazu, w czym pomogą nam nowe jednostki do przewozu LNG wyczarterowane przez Grupę Orlen, z których dwie wejdą do służby już w tym roku” – powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.

Intensyfikacja importu skroplonego gazu ziemnego była możliwa również dzięki rozbudowie terminalu w Świnoujściu, który od 2022 roku dysponuje mocą regazyfikacyjną w wysokości 6,2 mld m3 rocznie, tj. o 1,2 mld m3 więcej niż do tej pory. Łączny wolumen dostaw, które grupa Orlen sprowadziła w 2022 r. przez terminal w Świnoujściu to 5,8 mld m3, co oznacza wykorzystanie mocy regazyfikacyjnych terminalu na poziomie ok. 94%. W 2021 r. wskaźnik ten wyniósł 78%., przy mocy terminalu wynoszącej 5 mld m3.

Grupa Orlen rozpoczęła w 2022 r. odbiór ładunków skroplonego gazu ziemnego w terminalu LNG w litewskiej Kłajpedzie – było 8 takich dostaw o łącznym wolumenie pół miliona ton LNG, co odpowiada 0,7 mld m3 gazu ziemnego w stanie lotnym w ub.r. . Większość odebranego paliwa, po regazyfikacji, została przesłana do Polski nowo otwartym gazociągiem Polska-Litwa. Pozostała część trafiła na rynek państw bałtyckich, podano również.

Orlen zapowiada, że w 2023 r. – podobnie jak w 2022 r. – dominującym kierunkiem importu będzie USA,  co ma związek z realizacją dwóch umów długoterminowych z amerykańskimi firmami Chenierem i Venture Global, o łącznym docelowym wolumenie prawie 3 mln ton LNG rocznie.

„Umowa z Cheniere weszła w życie już w 2019 roku, ale dopiero od tego roku wolumen dostarczanego na jej podstawie gazu osiągnie docelowy poziom 1,45 mln ton rocznie, co odpowiada ok. 2 mld m sześc. gazu w stanie lotnym. Realizacja umowy z Venture Global rozpocznie się w ciągu 2023 roku” – czytamy dalej.

Grupa Orlen ma także podpisaną umowę z Klaipedos Nafta, operatorem terminalu LNG w Kłajpedzie. Na jej podstawie może w tym roku sprowadzić do litewskiego gazoportu sześć ładunków LNG, podano również.

Grupa PKN Orlen zarządza rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi działalność detaliczną w Europie Środkowej, wydobywczą w Polsce, Norwegii, Kanadzie i Pakistanie, a także zajmuje się produkcją energii, w tym z OZE i dystrybucją gazu ziemnego. W ramach budowy koncernu multienergetycznego spółka sfinalizowała przejęcia Energi, Grupy Lotos oraz PGNiG. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Grupa Orlen: Terminal w Swinoujściu odebrał 4,4 mln t LNG w 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przychody Dadelo wzrosły wstępnie o 38,51% r/r do 114,9 mln zł w 2022



Wstępna wielkość przychodów osiągniętych przez Dadelo wyniosła 114,9 mln zł w 2022 r., co oznacza wzrost o 38,51%, podała spółka. W samym IV kw. 2022 r. przychody wyniosły 20,45 mln zł, co oznacza wzrost o 18,71% r/r.

Dadelo zostało przejęte w 2017 roku przez notowaną na GPW spółkę Oponeo. Spółka prowadzi sprzedaż online przez sklep internetowy działający pod marką centrumrowerowe. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w grudniu 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Przychody Dadelo wzrosły wstępnie o 38,51% r/r do 114,9 mln zł w 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

UOKiK zbada klauzule waloryzacyjne w branży deweloperskiej



Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny rozpoczął badanie rynku w zakresie stosowania tzw. klauzul waloryzacyjnych w branży deweloperskiej, podał Urząd. Wezwania do przekazania informacji i niezbędnych dokumentów otrzymało 87 przedsiębiorców, a wobec jednego toczy się już postępowanie wyjaśniające.

„Umowy powinny być sformułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały regulować stosunki pomiędzy stronami. Konsumenci mają prawo wiedzieć, jakie zobowiązanie zaciągają, na jakie konkretne warunki wyrażają zgodę. Uprawnienia dewelopera do zmiany ceny nie mogą prowadzić do nadużycia jego pozycji poprzez niewspółmierne obciążenie konsumentów skutkami zmian warunków ekonomicznych na rynku” – powiedział UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.

UOKiK przyznaje, że ustawa deweloperska nie zakazuje posługiwania się klauzulami waloryzacyjnymi, zaznacza jednak, że,należy bardzo ostrożnie podchodzić do tego typu postanowień w umowach.

W obliczu wysokiej inflacji, kosztów materiałów budowlanych i wykonawstwa oraz wiążącymi się z tym możliwymi opóźnieniami, deweloperzy mogą próbować szukać zabezpieczenia przed utratą rentowności inwestycji. Nie powinno to jednak odbywać się kosztem konsumentów, poprzez przerzucanie na nich negatywnych skutków złożonej sytuacji gospodarczej, podano.

„Każdorazowo będziemy badać zapisy umowne dotyczące klauzul waloryzacyjnych pod kątem ich abuzywności, a konsumentom radzimy bardzo dokładnie analizować podpisywane dokumenty” – dodał Chróstny.

Źródło: ISBnews

Artykuł UOKiK zbada klauzule waloryzacyjne w branży deweloperskiej pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Stopień pokrycia wypłat FUS ze składek wyniósł blisko 84,8% w 2022 



Stopień pokrycia wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) wpływami ze składek wyniósł 84,8% w 2022 r. i był historycznie najwyższy, poinformowała prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Gertruda Uścińska. Kwota pobranych przez Zakład Składek wyniosła 376 mld zł.

„Myśmy pobrali i 376 mld zł, to jest bardzo dużo, bo to jest w granicach prawie całych 60% w porównaniu do wpływach budżetu państwa. To oznacza, że pokryliśmy wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w prawie 84,8%. To historycznie największy stopień pokrycia składkami wydatków na to” – powiedziała Uścińska w radiowej Jedynce.

Kwota ubiegłorocznej dotacji z budżetu państwa wyniosła 36,5 mld zł.

„Na ten rok, […] czyli 2023, przewidujemy, że pobierzemy wszystkich składek, także na zdrowie […] na 400 mld zł. Ale my np. przewidujemy już wyższy udział dotacji, żeby pokryć wydatki na emerytury zwłaszcza i na świadczenia chorobowe, z tego też powodu, że wchodzimy w okres, kiedy w latach 2023-2027 będzie przychodziło około rocznie 300 tys. uprawnionych jeszcze z roczników wyżu demograficznego. Czyli przewidujemy, że będzie wzrost liczby świadczeniobiorców i wzrost także kosztów ustalanych i wypłacanych świadczeń” – wyjaśniła.

Źródło: ISBnews

Artykuł Stopień pokrycia wypłat FUS ze składek wyniósł blisko 84,8% w 2022  pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.