Państwa UE nie powinny nakładać ograniczeń w podróży wz. z COVID-19



Rada Europejska zaleca, by państwa członkowskie Unii nie nakładały żadnych ograniczeń w podróżowaniu ze względu na zdrowie publiczne, poinformowała Rada. Zastrzegła jednak możliwość wprowadzenia szeregu zabezpieczeń na wypadek pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej.

„Rada przyjęła dziś zaktualizowane zalecenia w sprawie podróży do UE i ułatwienia swobodnego przemieszczania się w UE podczas pandemii COVID-19. Zgodnie z nowymi zaleceniami, państwa członkowskie nie powinny nakładać żadnych ograniczeń w podróżowaniu ze względu na zdrowie publiczne” – czytamy w komunikacie.

Zalecenia zachowują jednak szereg zabezpieczeń na wypadek pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej, podano także.

Tam, gdzie jest to konieczne, aby zaradzić poważnemu pogorszeniu się sytuacji epidemiologicznej, państwa członkowskie powinny podjąć w skoordynowany sposób decyzję o ponownym wprowadzeniu odpowiednich wymogów dla podróżnych: obowiązek szczepień, świadectwo przebycia COVID-19 czy testy. Możliwe jest też wprowadzenie dodatkowych środków po przybyciu do danego kraju (np. dodatkowych testów czy kwarantanny).

Gdy w państwie trzecim pojawi się nowy, budzący obawy wariant koronawirusa, państwa członkowskie mogą wyjątkowo wprowadzić pilne, wspólne i tymczasowe ograniczenie podróży lub wymogi dotyczące podróży. Takie ograniczenie powinno wygasnąć po 21 dniach, chyba że państwa członkowskie zdecydują się je skrócić lub przedłużyć o dodatkowy okres, podano także.

Jeżeli państwo członkowskie uzna, że ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się są konieczne ze względu na poważne pogorszenie sytuacji epidemiologicznej, powinny się one sprowadzać do posiadania ważnego unijnego cyfrowego certyfikatu COVID. 

Osoby nieposiadające certyfikatu mogą zostać zobowiązane do poddania się testowi przed lub po przyjeździe, podano także.

W przypadku pojawienia się nowych wariantów koronawirusa, państwo członkowskie może wymagać od podróżnych poddania się kwarantannie lub testom, nawet jeśli posiadają unijny cyfrowy certyfikat COVID.

Źródło: ISBnews

Artykuł Państwa UE nie powinny nakładać ograniczeń w podróży wz. z COVID-19 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

SGEF Polska ma umowę z EBI wartą 100 mln euro na wsparcie zielonych inwestycji MŚP



SG Equipment Leasing Polska (SGEF Polska) ma umowę finansowania z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) w wysokości 100 mln euro na wsparcie rozwoju MŚP i spółek o średniej kapitalizacji w Polsce, podał bank.

Finansowanie obejmuje wsparcie zrównoważonej mobilności, pojazdów niskoemisyjnych, niskoemisyjnych maszyn przemysłowych i rolniczych oraz projektów w zakresie energii odnawialnej.

„Wspieranie rozwoju MŚP i spółek o średniej kapitalizacji jest kluczowe dla utrzymania wzrostu gospodarczego w tych trudnych czasach. Przedsiębiorstwa z tego sektora, w porównaniu z dużymi koncernami, były szczególnie narażone na negatywne skutki zarówno pandemii jak i obecnego kryzysu. Dlatego ważne jest by udostępnić biznesowi jak najwięcej możliwości finansowania by firmy mogły realizować swoje plany zielonej transformacji. Cieszymy się, że możemy zacieśnić współpracę z SG Equipment Leasing Polska i zapewnić polskim przedsiębiorcom atrakcyjne finansowanie dla ich ambitnych projektów. Wspieranie MŚP, spółek o średniej kapitalizacji i działań na rzecz klimatu to najważniejsze priorytety Grupy EBI i jesteśmy dumni, że mamy po swojej stronie tak doświadczonego partnera” – powiedziała wiceprezes EBI Teresa Czerwińska, cytowana w komunikacie.

W 2021 r. MŚP w Polsce otrzymały finansowanie z Grupy EBI w wysokości 1,78 mld euro, z czego ok. 640 mln przeznaczono specjalnie na złagodzenie wpływu COVID-19.

SGEF Polska należy do grupy kapitałowej Societe Generale z centralą w Paryżu. Celem działalności jest bycie partnerem dla zintegrowanych rozwiązań sprzętowych, tworzących zrównoważony i pozytywny wpływ na planetę. W Polsce SGEF skupia się na finansowaniu maszyn i sprzętu (finansowanie w formie leasingu lub pożyczki) w 4 sektorach: rolnictwo, transport, przemysł oraz zaawansowane technologie (IT, medical oraz green energy).

EBI jest instytucją Unii Europejskiej udzielającą kredytów długoterminowych, której udziałowcami są państwa członkowskie. EBI prowadzi działalność w około 160 krajach i jest największym na świecie wielostronnym kredytodawcą finansującym działania na rzecz klimatu.

Źródło: ISBnews

Artykuł SGEF Polska ma umowę z EBI wartą 100 mln euro na wsparcie zielonych inwestycji MŚP pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Pepco ocenia sprzedaż przedświąteczną jako silną, asortyment dostosowany do popytu



Pepco Group ocenia sprzedaż w okresie przed świętami Bożego Narodzenia jako „silną” i uważa, że dobrze reaguje ona na asortyment przygotowany we wszystkich rodzajach sklepów grupy, poinformował tymczasowy CFO Mat Ankers.

„Nie podamy konkretnej liczby, wrócimy do tego w styczniu, ale [sprzedaż] jest silna i z pewnością widzimy, że sprzedaż świąteczna dobrze reaguje na asortyment, który mamy w całej firmie” – powiedział Ankers podczas telekonferencji.

„Widzimy, że klienci chcą mieć Boże Narodzenie, znajdują sposoby, aby mieć Boże Narodzenie w tym roku, po tym jak przez dwa lata były zakłócenia w świętowaniu. Staramy się w tej chwili maksymalnie wykorzystać tę możliwość” – dodał.

Pepco podkreśliło w komunikacie, że w IV kw. roku obrotowego 2022 (tj. lipiec-wrzesień 2022) zbudowało odpowiedni poziom zapasów, aby wykorzystać je w ważnym, szczytowym okresie handlowym w I kw. roku obrotowego 2023, który obejmie również sprzedaż części zapasów świątecznych z roku obrotowego 2021, przechowywanych w centrach dystrybucyjnych ze względu na fakt, że zostały dostarczone zbyt późno, aby je sprzedać w poprzednim roku obrotowym.

Pepco Group prowadzi działalność w dwóch segmentach rynkowych: poprzez Pepco (sieć wielobranżowych sklepów dyskontowych) oraz Poundland/Dealz (sieć sklepów działających w modelu zakupów impulsowych artykułów spożywczych, ogólnego przeznaczenia, sezonowych i artykułów pierwszej potrzeby sprzedawanych w formule cen jednorodnych). Spółka zadebiutowała na GPW w 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Pepco ocenia sprzedaż przedświąteczną jako silną, asortyment dostosowany do popytu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Młodzi Polacy chcieliby oszczędzać, ale co piąty ma problem, żeby się utrzymać



Blisko co piątemu młodemu Polakowi zdarza się pożyczyć pieniądze od rodziny lub znajomych, aby przetrwać do końca miesiąca. Podobny odsetek młodych ludzi przyznaje jednak, że zazwyczaj wydaje więcej pieniędzy na przyjemności niż na podstawowe potrzeby, wykazało badanie Krajowego Rejestru Długów. Młodzi zgadzają się jednak niemal jednogłośnie, że warto oszczędzać. Odkładanie pieniędzy to dla nich bufor na „czarną godzinę” oraz finansowe zabezpieczenie na przyszłość.

W badaniu „Podejście młodych Polaków do pieniędzy”, przeprowadzonym przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, osoby w wieku od 18 do 35 lat wskazały, jak gospodarują swoim budżetem. Nieco ponad 3/4 twierdzi, że doskonale wie, ile i na co przeznacza swoje środki. Jeszcze większą zgodność młodzi wykazali przy pytaniu o to, czy warto oszczędzać. Aż 93 proc. z nich uważa, że tak, przy czym 68 proc., że zdecydowanie tak. Podobnie twierdziły kobiety i mężczyźni, zarówno z młodszej, jak i starszej grupy wiekowej badanych, a także mieszkający u rodziców, na swoim i w wynajmowanym mieszkaniu. Mniejszym entuzjazmem wobec oszczędzania wykazały się jedynie osoby z podstawowym wykształceniem (78 proc.). Tylko 5 proc. wśród wszystkich ankietowanych nie miało zdania na temat potrzeby oszczędzania, a zaledwie 2 proc. wskazywało, że nie ma sensu tego robić.

Jak sobie oszczędzisz, tak się wyśpisz

Wśród powodów, dla których warto oszczędzać, młodzi Polacy najczęściej wskazują na możliwość odłożenia pieniędzy na „czarną godzinę”, gdy pojawi się jakiś niespodziewany, poważny wydatek (78 proc.). Mogąc wskazać także inne powody, prawie równie chętnie wymieniali zabezpieczenie swojej finansowej przyszłości (74 proc.). Na trzecim miejscu znalazła się możliwość uzbierania pieniędzy na duży i ważny wydatek, jak zakup mieszkania, samochodu itp. (69 proc.). Niemal 2/3 młodych sądzi, że warto oszczędzać na konkretne cele, np. zakup nowego telefonu czy zrealizowanie wymarzonego wyjazdu.

Badanie pokazuje, że młodzi widzą sens w oszczędzaniu. Są świadomi tego, że w życiu potrzebna jest poduszka finansowa i stawiają to na pierwszym miejscu. Z drugiej strony, trudna sytuacja gospodarcza, a przede wszystkim wysoka inflacja, nie sprzyjają oszczędzaniu. Nieliczni młodzi, którzy twierdzą, że nie warto odkładać, jako główny powód podawali właśnie ryzyko, że zgromadzone pieniądze stracą w przyszłości na wartości – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Mężczyźni z dziurami w portfelach

O ile większość młodych uważa, że oszczędzanie jest ważne, to nie wszyscy mogą sobie na nie pozwolić. Czasem jednak z własnej winy. 30 proc. badanych identyfikuje się ze stwierdzeniem, że pieniądze się ich „nie trzymają” i „szybko się rozchodzą”. Częściej przyznają się do tego mężczyźni (35 proc. vs. 26 proc. kobiet), szczególnie ci z młodszych roczników. Dla grupy 18-25 lat ten odsetek sięga już niemal 40 proc. Jeszcze wyraźniejsze różnice widać w przypadku wykształcenia. Pieniądze „nie trzymają się” już niemal co drugiej osoby, która zakończyła edukację na poziomie podstawowym. Najrzadziej dziurę w portfelu zauważają u siebie absolwenci szkół wyższych (22 proc.). Nieco lepiej pod tym względem wypadają też młodzi mieszkający na swoim niż u rodziców czy wynajmujący mieszkanie.

Co piąty młody Polak (22 proc.) przyznaje, że wydaje więcej pieniędzy na przyjemności niż na spełnienie podstawowych potrzeb. I tu znów prym wiodą najmłodsi mężczyźni (18-25 lat), dla których odsetek wskazań rośnie do 36 proc. Najrzadziej taką postawę deklarują kobiety z grupy wiekowej 26-35 lat. Tylko niemal co dziesiąta przedkłada zbytki nad niezbędne wydatki. Przyjemności są też na pierwszym miejscu u 40 proc. osób z podstawowym wykształceniem. Z kolei młodzi mieszkający z rodzicami i samodzielnie mają zbliżone podejście do priorytetów w swoich płatnościach.

Nieracjonalne gospodarowanie pieniędzmi przez młodych ludzi nierzadko kończy się ich zadłużeniem. Negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, którzy odzyskują należności dla banków, telekomów, dostawców Internetu i telewizji oraz na zlecenie innych instytucji, zauważają bardzo asertywną postawę takich dłużników.

W codziennej pracy widzimy, że młode pokolenie nie jest skłonne do elastyczności ani ustępstw w rozmowach o spłacie zaległości. Często osoby te nie przyjmują do wiadomości, że zobowiązania finansowe trzeba regulować, a comiesięczne raty za smartfona same nie znikną. Nasi negocjatorzy spotkali się nawet ze stwierdzeniem dłużnika „Niech się martwi spłatą ten, kto dawał kredyt”. Do tego osoby młodsze nie przejmują się obecną inflacją tak, jak starsze. Wynika to z tego, że w wielu przypadkach mają wsparcie rodziców, którzy w podbramkowych sytuacjach pokryją ich wydatki –zauważa Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Młodzi na pożyczonym

Spełnianie swoich zachcianek i szybkie wydawanie pieniędzy może być źródłem problemów. W naszym badaniu widać, że część młodych osób, chcąc związać koniec z końcem, musi sięgać po wsparcie. Więcej niż co piąta przyznaje, że pożycza pieniądze od rodziny lub znajomych, by przetrwać do końca miesiąca. Niemal 14 proc. w takiej sytuacji ratuje się chwilówką lub pożyczką. Częściej taką pomocą muszą się posiłkować młodzi mężczyźni, którzy zresztą sami mówią, że pieniądze przeciekają im przez palce i zdarza im się nie liczyć ze swoim budżetem, gdy chodzi o przyjemności – dodaje Adam Łącki.

Prezes KRD zwraca też uwagę, że mężczyźni generalnie częściej popadają w długi. To do nich należy 69 proc. zaległości finansowych wszystkich osób między 18 a 35 r.ż. Na koniec listopada całkowita kwota ich zadłużenia sięgała 4,1 mld zł. Kobiety w tym wieku „dorobiły się” 1,8 mld zł na minusie. Łącznie 646,9 tys. młodych ludzi w Polsce ma zobowiązania na ponad 6 mld zł.

Młode kobiety zdecydowanie rzadziej muszą ratować się pożyczaniem pieniędzy od firm (8 proc. do 19 proc. mężczyzn) i bliskich (19 proc. do 25 proc. mężczyzn). Bardzo niski odsetek takich osób występuje także wśród absolwentów szkół wyższych. Natomiast co ciekawe, pieniędzy najczęściej brakuje osobom najbardziej wykształconym – po studiach podyplomowych, doktoranckich. Niemal co trzeci absolwent co jakiś czas musi prosić bliskich o pomoc finansową. Podobna liczba osób z tej grupy znalazła się w sytuacji, w której musiała udać się po pożyczkę lub chwilówkę.

Źródło: Materiał Prasowy

Artykuł <strong>Młodzi Polacy chcieliby oszczędzać, ale co piąty ma problem, żeby się utrzymać</strong> pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

María Elena Lanciego Pérez została powołana na członka zarządu Santander Bank Polska



María Elena Lanciego Pérez została powołana przez radę nadzorczą do zarządu Santander Bank Polska z dniem 1 stycznia 2023 r., podał bank. Powołanie nastąpiło w związku z rezygnacją z funkcji przez Carlosa Polaino Izquierdo, członka zarządu banku zarządzającego Pionem Rachunkowości i Kontroli Finansowej.

Santander Bank Polska należy do czołówki banków uniwersalnych w Polsce. Jego akcje są notowane na warszawskiej GPW. Głównym akcjonariuszem Santander Bank Polska jest hiszpański Santander, pierwszy bank w strefie euro i 11. na świecie pod względem kapitalizacji. Spółki z Grupy Santander Bank Polska oferują m.in. fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, leasing oraz faktoring. Aktywa razem banku wyniosły 243 mld zł na koniec 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł María Elena Lanciego Pérez została powołana na członka zarządu Santander Bank Polska pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba rejestracji aut osobowych z wtyczką wzrosła o 36% r/r w I-XI



Liczba rejestracji elektrycznych samochodów osobowych oraz hybryd typu plug-in w Polsce wzrosła o 36% r/r do 22 413 pojazdów w okresie styczeń-listopad 2022 r., wynika z licznika elektromobilności, uruchomionego i aktualizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). Liczba rejestracji samochodów w pełni elektrycznych wyniosła w pierwszych jedenastu miesiącach tego roku 12 443 szt. i wzrosła o 72,7% r/r, a hybryd plug-in – 9 970 szt., co oznacza wzrost o 6,91% r/r.

Według danych z końca listopada 2022 r., w Polsce było zarejestrowanych łącznie 62 135 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Przez pierwsze jedenaście miesięcy 2022 r. ich liczba zwiększyła się o 23 869 sztuk, tj. o 39% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.

„Pod koniec listopada 2022 r. po polskich drogach jeździło 59 187 elektrycznych samochodów osobowych. W pełni elektryczne auta (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 29 780 szt. tej części floty pojazdów, a pozostałą część stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 29 407 szt. Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 2 948 szt. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec listopada składała się z 16 160 szt., jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która powiększyła się do 461 881 szt.” – czytamy w komunikacie.

Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 803 szt.

Pod koniec listopada 2022 r. w Polsce funkcjonowało 2 527 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (4 913 punktów). 29% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 71% – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W listopadzie uruchomiono 33 nowe, ogólnodostępne stacje ładowania (92 punkty).

„Listopad 2022 r. był pierwszym miesiącem od ponad 1,5 roku, w którym łączna liczba osobowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) w Polsce przewyższyła liczbę hybryd typu plug-in (PHEV). Zakładamy, że pod warunkiem kontynuacji subsydiów z programu ‚Mój Elektryk’ ten trend utrzyma się również w 2023 r., zwłaszcza, że w segmencie BEV zapowiedziano zdecydowanie więcej premier modelowych niż w segmencie PHEV” – powiedział dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur, cytowany w komunikacie.

Jak dodał prezes PZPM Jakub Faryś, wynik listopada byłby znacznie lepszy, gdyby nie utrzymujące się problemy z dostępnością pojazdów.

„Jak wiadomo jest to konsekwencja kryzysu półprzewodnikowego, z którym wciąż mamy do czynienia oraz trwającej wojny w Ukrainie. Bo choć rośnie liczba oferowanych modeli pojazdów zeroemisyjnych, wyniki wskazują, że zainteresowanie klientów jest znacznie większe niż możliwości branży. Bardzo cieszy kolejny miesiąc wyraźnych wzrostów rejestracji w parku samochodów dostawczych, co oznacza, że zwłaszcza w miastach stopniowo zmniejsza się ilość pojazdów emitujących szkodliwe substancje” – podkreślił Faryś.

PZPM jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 50 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) to największa w Polsce organizacja branżowa, kreująca rynek elektromobilności oraz promująca zero- i niskoemisyjne technologie w transporcie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba rejestracji aut osobowych z wtyczką wzrosła o 36% r/r w I-XI pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Carlson ASI Evig Alfa zainwestował w Brum, Sensus AI oraz Flotation Innovation



Carlson ASI Evig Alfa rozszerzył swoje portfolio o kolejne projekty, podała Grupa. Do grona spółek portfelowych dołączyły Brum, Sensus AI oraz Flotation Innovation.

„Grudzień do okres domykania naszych ostatnich inwestycji i tym samym naszego portfela inwestycyjnego. Tym razem dostrzegliśmy ogromny potencjał w takich projektach jak: BRUM (system predykcyjno-rekomendacyjny dla branży home&decor), Sensus AI (aplikacja wspierającą rozpoznanie właściwości psychicznych człowieka) oraz Flotation Innovation (innowacyjny system do przetwarzania tworzyw sztucznych) Nie są to też nasze ostanie tegoroczne inwestycje. Do końca grudnia nasze portfolio powinno zostać uzupełnione jeszcze o kilka projektów. Natomiast w przyszłym roku chcemy skupić się na wspieraniu naszych startupów w pozyskiwaniu kolejnych rund finansowania oraz w rozwoju ich produktów” – powiedział partner zarządzający Carlson ASI Evig Alfa Dawid Wesołowski, cytowany w komunikacie.

Brum to projekt, którego grupą docelową będą osoby planujące budowę domu lub remont mieszkania, drugim nowym startupem, który otrzymał wsparcie od Carlson ASI Evig Alfa, jest Sensus AI. Pomysłodawcy projektu tworzą aplikację, która docelowo będzie wspierała procesy wymagające podejmowania decyzji związanych z właściwościami psychicznymi człowieka. Dzięki opracowywanej aplikacji skróci się czas oraz koszty badań osobowości w celu określenia potencjału osobowego.

Celem trzeciego projektu – Flotation Innovation – jest opracowanie systemu wykorzystującego metody sztucznej inteligencji, sterującego procesem koncentracji przestrzennej, tj. technologii polegającej na zagęszczaniu tworzyw sztucznych w niskiej temperaturze, bez degradacji materiału, podano także.

Carlson ASI Evig Alfa jest funduszem venture capital z grupy Carlson, w skład której wchodzą takie podmioty, jak: Carlson Ventures International Ltd., Carlson Investments S.A. oraz Evig Alfa sp. z o.o. Carlson ASI Evig Alfa koncentruje się na kluczowych dla gospodarki opartej na wiedzy branżach, ze szczególnym naciskiem na zagadnienia wykorzystujące elementy sztucznej inteligencji (AI) w takich branżach jak: Fintech, MedTech, IoT orz CleanTech. Fundusz finansowany jest z wkładu inwestorów prywatnych oraz środków pochodzących od Narodowego Centrum
Badań i Rozowoju (NCBR), w ramach programu BRIdge Alfa.

Źródło: ISBnews

Artykuł Carlson ASI Evig Alfa zainwestował w Brum, Sensus AI oraz Flotation Innovation pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

58% firm logistycznych spodziewa się wzrostu obrotów i zatrudnienia w 2023



Pomimo trudnego otoczenia makroekonomicznego, 58% przedstawicieli sektora logistycznego spodziewa się wzrostu obrotów, taki sam odsetek planuje zatrudniać, wynika z raportu CBRE i Panattoni „Confidence Index 2022”.

„Na przyszły rok większość przedsiębiorców w Polsce patrzy z dużym lękiem. Okazuje się jednak, że strach nie dotyczy przedstawicieli logistyki. Jak wynika z raportu CBRE i Panattoni ‚Confidence Index 2022′, zajmujący się tym sektorem w większości spodziewają się wzrostu obrotów w przyszłym roku (58%). Spadku oczekuje 26%, natomiast 16% uważa, że obroty nie ulegną zmianie. Wyniki różnią się między grupami respondentów. Zdecydowana większość, bo 84% firm logistycznych uważa, że obroty wzrosną lub pozostaną bez zmian, 64% przedsiębiorstw handlowych i produkcyjnych jest tego samego zdania, natomiast co najmniej jedna trzecia spodziewa się spadku obrotów” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.

Z raportu CBRE i Panattoni podsumowującego III kwartał 2022 r. wynika, że zasoby powierzchni przemysłowo-logistycznych w Polsce przekroczyły 27 mln m2. Jest to wzrost o 19% r/r. W budowie wciąż znajduje się 4 mln m2, czyli o 8% więcej niż rok wcześniej. Jednak w III kwartale nastąpił spadek powierzchni w budowie w porównaniu do poprzedniego kwartału o 9%, przypomniano.

„Powierzchnia w budowie może w przyszłości obniżać się ze względu na to, że banki finansujące inwestycje oczekują wyższego poziomu zabezpieczenia najmu niż do tej pory. Trzeci kwartał był pierwszym od półtora roku, kiedy rozpoczęto mniej niż 1 mln [m2] nowych budów. To wpłynie na dostępność, co będzie problemem dla wielu sektorów. Co prawda, branża e-commerce jest teraz mniej niż w pandemii zainteresowana powierzchniami przemysłowo-logistycznymi, ale to miejsce wypełnia produkcja, która staje się coraz istotniejszym komponentem popytu. Ich umowy stanowią już 18% wszystkich” – powiedziała Anna Bielacka z CBRE, cytowana w materiale.

Pracownicy sektora przemysłowo-logistycznego nie powinni się bać o swoje posady bo redukcje etatów zakłada tylko 6% firm. Większość planuje poszukiwać nowych pracowników. Przedstawiciele sektora na pytanie, czy planują zwiększyć lub zmniejszyć zatrudnienie w ciągu najbliższych 12 miesięcy, w 58% wskazują na wzrost, a 36% utrzymanie zatrudnienia. W zeszłym roku nowe rekrutacje planowało 41% respondentów, co oznacza wzrost o 17 pkt proc. Podobnie jak w przypadku wzrostu obrotów wyróżniają się firmy logistyczne – 68% spodziewa się wzrostu zatrudnienia i nie ma w ogóle planów związanych z redukcją. Wśród firm handlowych i produkcyjnych 48% chce zatrudniać, 40% nie będzie nic zmieniać, a 12% przewiduje niewielki spadek zatrudnienia, podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł 58% firm logistycznych spodziewa się wzrostu obrotów i zatrudnienia w 2023 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Złoty lekko się umacnia, kluczowe będą dane z USA



Złoty we wtorek lekko się umacnia, reagując na poprawę nastrojów na rynkach globalnych i towarzyszące temu niewielkie osłabienie dolara. To na jakich poziomach zakończy on dzień, rozstrzygnie się w drugiej połowie dnia, gdy zostaną opublikowane dane inflacyjne z USA. To będzie główne wydarzenie wtorku na rynkach.

O godzinie 09:10 za dolara trzeba było zapłacić 4,4428 zł, czyli o 0,9 gr mniej niż w poniedziałek na koniec dnia. Euro pozostawało blisko poziomów z wczoraj i kosztowało 4,6886 zł (-0,2 gr). Podobnie szwajcarski frank, który taniał zaledwie o 0,3 gr i kosztował 4,7532 zł.

Poranne umocnienie złotego jest reakcją na wzrosty apetytu na ryzyko na rynkach światowych. Lekko złotemu może również pomagać obserwowane od wczoraj wyraźne umocnienie węgierskiego forinta. To jednak w żaden sposób nie rozstrzyga jeszcze o tym, na jakich poziomach polskie pary zakończą dzień. O tym zdecydują publikowane o godzinie 14:30 dane inflacyjne z USA. Ostatnie ważne dane przed tym, gdy jutro amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) podejmie decyzję ws. stóp procentowych.

Analitycy prognozują, że w listopadzie inflacja CPI w USA obniżyła się do 7,3 proc. z 7,7 proc. R/R w październiku, a inflacja bazowa do 6,1 proc. z 6,3 proc. Byłby to 5. kolejny miesiąc spadku głównej miary inflacji i 2. kolejny miesiąc spadku inflacji bazowej. Takie odczyty powinny być już zawarte w cenach. Jednak każdy inny wynik odbiegający od konsensusu sprowokuje wzrost zmienności na rynku walutowym. Wyższa od oczekiwań inflacja umocni dolara i pogorszy klimat inwestycyjny, co rykoszetem uderzy w złotego. I odwrotnie. Większy od oczekiwań spadek inflacji dolara osłabi i zwiększy apetyty na ryzyko, stając się jednocześnie impulsem do umocnienia rodzimej waluty.

Opisywane dane nie będą jedynym zagranicznym czynnikiem, który w tym tygodniu będzie miał bardzo duży wpływ na notowania złotego. Jeszcze silniejszym bodźcem będą wyniki jutrzejszego posiedzenia Fed i czwartkowego posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. To też sprawi, że publikowane w kolejnych dniach dane z Polski o bilansie płatniczym, inflacji bazowej i finalny odczyt inflacji konsumenckiej, przejdą praktycznie bez echa.

Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill

Artykuł Złoty lekko się umacnia, kluczowe będą dane z USA pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Photon Energy: Nowe regulacje mogą spowolnić rozwój w Polsce, wpływ na przychody niewielki



Photon Energy Group ocenia, że wpływ ostatnich zmian regulacyjnych na rynkach spółki będzie miał niewielki wpływ na przychody, podał Photon. W Polsce możliwe jest spowolnienie budowy nowych instalacji.

„W oparciu o obecny status regulacji w zakresie cen maksymalnych oraz podatków od zysków nadzwyczajnych przyjętych przez rządy na głównych rynkach grupy w regionie CEE, zarząd spółki spodziewa się ich niewielkiego, negatywnego wpływu na wyniki spółki w Czechach i na Węgrzech, braku negatywnego wpływu na wyniki na Słowacji i w Rumunii oraz potencjalnego spowolnienia realizacji planów rozwoju w Polsce. Oczekuje się, że nowe moce wytwórcze w Rumunii i na Węgrzech oddane do użytku w 2023 r. przyczynią się do istotnego wzrostu przychodów i EBITDA w 2023 r. i później” – czytamy w komunikacie.

W odniesieniu do rynku polskiego spółka podała, że obecnie nie posiada w naszym kraju żadnych elektrowni. Portfel projektów na różnych etapach rozwoju wynosi 280,8 MWp, a spółka planuje doprowadzić projekty o zainstalowanej mocy ok. 30 MWp do stanu gotowości do budowy w 2023 r., z czego część mogłaby zostać oddana do użytku jeszcze w 2023 r.

„Polski rząd wprowadził pułap cenowy w wysokości 355 zł (75,5 euro) za MWh dla elektrowni fotowoltaicznych o mocy zainstalowanej powyżej 1 MWp, obowiązujący do końca 2023 r. Elektrownie o mocy zainstalowanej poniżej 1 MWp są zwolnione z pułapu cenowy w wysokości 375 zł (79,78 euro) za MWh, jeżeli łączna moc należąca do jednego przedsiębiorstwa (generatora) jest mniejsza niż 3 MWp. Przepisy dotyczące limitów cenowych nie są jeszcze ostateczne i mogą ulec dalszym zmianom przed końcem roku. Spółka jest w trakcie przeglądu szczegółów nowej legislacji i wszystkich związanych z nią regulacji i zamierza dostosować swoją strategię rozwoju na polskim rynku w celu optymalizacji zwrotu na zainwestowanym kapitale w kontekście obowiązujących regulacji” – czytamy dalej.

W Polsce kontrakty futures na 2023 r. wynoszą obecnie 243,31 euro/MWh (base load) oraz 304,35 euro/MWh (peak), dodano.

„Oczekuje się, że wpływ regulacji na wyniki finansowe grupy w 2023 r. będzie minimalny. Jednak konsekwencją obecnych regulacji może być mniejszy niż wcześniej przewidywano w planach strategicznych, wpływ polskiego portfela instalacji własnych na wyniki grupy w 2024 r. i latach kolejnych” – zakończono w informacji.

Photon Energy dostarcza rozwiązania z zakresu energii słonecznej. Spółka jest notowana na głównym rynku GPW od 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Photon Energy: Nowe regulacje mogą spowolnić rozwój w Polsce, wpływ na przychody niewielki pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.