Tygodniowy przegląd informacji ISBtech z sektora gamingowego



Poniżej przedstawiamy przegląd najważniejszych wiadomości z sektora gamingowego z okresu 8-12 sierpnia br.

Incuvo: Gra „Green Hell VR” osiągnęła w okresie od 7 kwietnia do 30 czerwca 2022 roku sprzedaż netto (z uwzględnieniem zwrotów i reklamacji typu chargeback) na poziomie 117 140 kopii. Liczba ta uwzględnia łącznie ilość sprzedanych egzemplarzy na obu platformach, na których gra debiutowała w II kwartale – czyli Oculus Quest II oraz PC VR (Steam), podało Incuvo.

SimFabric: Akcje spółki zadebiutowały 12 sierpnia na rynku głównym Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW). Na otwarciu kurs akcji wzrósł wobec ceny odniesienia o 6,38% i wyniósł 15,85 zł. SimFabric jest 419. spółką notowaną na głównym rynku oraz 4. debiutem na tym rynku w 2022 roku.

Klabater: Poinformował o ustaleniu dat premier 6 wydawanych przez spółkę gier – nastąpią one w okresie od 30 sierpnia do 8 grudnia br.

All in! Games: Zawiązał nową spółkę zależną Taming Chaos Spółka Akcyjna z siedzibą w Krakowie, podał All in! Games. Nowa spółka będzie deweloperem skupiała się na tworzeniu gier z eksperymentalnymi mechanikami rozgrywki na komputery PC i konsole.

Big Cheese Studio: Zawarło dwie umowy ograniczające zbywalność akcji spółki, tj. tzw. umowy typu „lock up”, podała spółka.

Simteract: Opracowuje strategię mającą na celu rozszerzenie działalności, wyjście poza rynek wyłącznie symulatorów i zbliżenie się do gier mainstreamowych, poinformował prezes Simteract Marcin Jaśkiewicz.

SimFabric: Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) zdecydowała o dopuszczeniu i wprowadzenia akcji SimFabric do obrotu na głównym rynku od 12 sierpnia br. po przeniesieniu notowań z NewConnect, podała spółka.

Forever Entertainment: Odnotował 6,03 mln zł jednostkowego zysku netto w II kw. 2022 r. wobec 0,56 mln zł straty rok wcześniej, podała spółka w raporcie. Przychody ze sprzedaży sięgnęły 17,93 mln zł w II kw. 2022 r. wobec 5,47 mln zł rok wcześniej.

Forever Entertainment: Planuje 7 premier gier na platformie Nintendo Switch do końca IV kw. 2022 r., 3 na Xbox One oraz 1 na PS4, podała spółka w zaktualizowanym harmonogramie.

Live Motion Games: Otrzymał informację o pełnym zwrocie kosztów produkcji gry pt. „Builder Simulator”, której premiera miała miejsce 9 czerwca br., podała spółka. Sprzedaż gry przekroczyła 72 tys. egzemplarzy.

Ice Code Games: Jest „bardzo zadowolone” z premiery gry „Hard West 2” i ocenia, że ciągły napływ nowych recenzji w sklepach wskazuje, iż pozytywna tendencja utrzyma się na dłużej, a sprzedaż gry w długiej perspektywie będzie wysoka, poinformował prezes Paweł Wilk.

Big Cheese Studio: Podpisał z Microsoftem umowę licencyjną, dzięki której gra „Cooking Simulator” pojawi się w usłudze Xbox Game Pass, podała spółka. Produkcja od sierpnia 2020 r. dostępna jest w sklepie Xbox Store, co pozwoliło spółce tylko w roku ubiegłym odnotować milion przychodów, podkreślono.

Render Cube: Łódzkie studio dodało do „Medieval” Dynasty najnowszą i zarazem najbardziej rozbudowaną jak dotąd aktualizację do gry – „Dziedzic”. To kolejny etap rozwoju tytułu zgodny z ustaloną wcześniej roadmapą. Aktualizacja zapewni graczom dodatkowe godziny rozgrywki.

Gamedust: Wprowadził 11 sierpnia do sprzedaży pełną wersję symulatora wózka widłowego studia Setapp „Best Forklift Operator”. Gra dostępna jest na platformie Steam na PC z pełnym wsparciem dla VR. „Best Forklift Operator” dostępny jest zarówno w wersji anglojęzycznej, jak również w wersji natywnej największego rynku symulatorów w Europie, jakim są Niemcy.

Pyramid Games: Po sukcesie gry „Dinosaur Fossil Hunter” spółka znacząco poprawia wyniki za II kw., w którym wypracowała przeszło 1,8 mln zł przychodów netto, a w całym pierwszym półroczu – prawie 2,7 mln zł. To analogicznie ponad trzykrotny i dwukrotny wzrost w stosunku do 2021 roku. Obecnie zespół przygotowuje się do premiery gry „ZooKeeper”, która trafi do sprzedaży 18 sierpnia. Najważniejszą tegoroczną premierą dla studia będzie jedna z najbardziej oczekiwanych przez polskich graczy produkcja – „Occupy Mars: The Game”.

Wsparcie dla gamingu: W ramach Programu Inteligentny Rozwój (POIR) i poddziałania „Bony na innowacje dla MŚP” firma Jarosław Kochański Easyit otrzymała wsparcie finansowe, w wysokości niemal 340 tys. zł, przeznaczone na zakup usług B+R w zakresie opracowania nowej, znacząco ulepszonej usługi, tj. platformy do wieloosobowych rozgrywek i turniejów wraz z opracowaniem aplikacji zamieniającej urządzenia mobilne w kontrolery, podała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Natomiast firma Black Lemon Karolina Milewska otrzymała ponad 105 tys. zł w ramach tego samego poddziałania. W wyniku realizacji projektu w działalności przedsiębiorstwa wdrożono innowację produktową i procesową, dotyczącą opracowania oraz pilotażu platformy symulacyjnej o charakterze serious game (gra zaprojektowana w podstawowym celu innym niż czysta rozrywka), umożliwiającej zdobywanie umiejętności w zakresie zarządzania projektami informatycznymi, pracy zespołowej oraz umiejętności przywódczych. Z kolei firma Aim Controllers uzyskała niemal 283 tys. zł wsparcia na ekspansję na nowe rynki. Ich działalność opiera się na dostarczaniu graczom kontrolerów, które swoją konstrukcją i funkcjonalnością pozwalają osiągnąć doskonałą wydajność w grach, dzięki połączeniu modyfikacji wizualnych i technicznych.

Bloober Team: Spółka zaplanowała na najbliższe lata realizację średnioterminowego celu strategicznego, jakim jest osiągnięcie pozycji globalnego lidera całego gatunku horror. Już obecnie spółka zatrudnia lub stale współpracuje z blisko dwustoma osobami. Taka dynamika oraz wymagania największych partnerów w branży spowodowała, że krakowski deweloper postanowił przenieść swą główną siedzibę do nowego biurowca w kompleksie Fabryczna Office Park. Powierzchnia powstanie w oparciu o koncepcję studia i ma być jedną z najnowocześniejszych w branży gier.

Cherrypick Games: Zamknął I połowę 2022 roku notując 1,33 mln zł zysku netto. Najważniejsze są jednak umowy zawarte przez spółkę już w lipcu, w tym rozpoczęcie współpracy z Apple. „Dzięki umowom z Apple oraz Nine66, a także dzięki współpracy z Boombit w ramach naszego projektu joint-venture BoomPick możemy znów rozwijać się, wzmacniać zespół i pracować nad nowymi, ekscytującymi projektami” – powiedział prezes Marcin Kwaśnica. W efekcie zawartych porozumień Cherrypick Games pozyskał budżet na produkcję łącznie trzech nowych tytułów. Umożliwia to też wzmacnianie zespołu, w czym pomaga też przyjęty przez Walne Zgromadzenie plan motywacyjny. Jest on adresowany do członków zespołu spółki, a warunkiem jego realizacji jest osiągnięcie wyniku EBITDA na poziomie minimum 5,8 mln zł w latach 2022-2024. Obecnie zespół Cherrypick Games liczy piętnaście osób wobec 9 osób na koniec stycznia tego roku. Zespół BoomPick Games to 6 osób, a spółka ta korzysta też z zasobów BoomBit (m.in. w takim zakresie jak marketing, ale też księgowość itd). Obie spółki prowadzą dalszą rekrutację, będą też współpracować z podmiotami zewnętrznymi.

Gaming: Międzynarodowa firma Evolution sprawdziła, jak wygląda rynek pracy w obszarze gamingu. Jak się okazuje coraz większą popularność w ogłoszeniach o pracę mają wymagania dotyczące JavaScript i TypeScript. Ponad 8% ogłoszeń o pracę w gamingu ma w wymaganiach znajomość JavaScriptu i TypeScript. Specjaliści od JavaScript i TypeScript zarobią do 26 tys. zł miesięcznie. Juniorzy w tych technologiach mogą liczyć na zarobki do 10 tys. zł miesięcznie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Tygodniowy przegląd informacji ISBtech z sektora gamingowego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Molecure wnioskuje o zgodę na I fazę badania klinicznego dla związku OATD-02



Molecure zwrócił się do prezesa polskiego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych z wnioskiem o udzielenie pozwolenia na rozpoczęcie badania klinicznego fazy I dla związku OATD-02, podała spółka.

„Planowane badanie kliniczne I fazy będzie otwartym, wieloośrodkowym badaniem z rosnącą dawką, z zastosowaniem po raz pierwszy u człowieka, w celu oceny bezpieczeństwa, tolerancji i aktywności przeciwnowotworowej oraz ustalenia maksymalnej tolerowanej dawki OATD-02. Spółka zamierza rozpocząć badanie w czwartym kwartale 2022 r.” – czytamy w komunikacie.

Spółka planuje przeprowadzić I fazę badania klinicznego OATD-02 z udziałem maksymalnie 40 pacjentów z zaawansowanymi lub przerzutowymi guzami litymi, w tym rakiem jelita grubego, rakiem jajnika, rakiem trzustki lub rakiem nerkowokomórkowym. Czas trwania badania został zaplanowany na 24 miesiące.

„OATD-02 jest rozwijany jako potencjalny nowy lek dla szeregu guzów litych. Jest pierwszym i jedynym podwójnie działającym, silnym inhibitorem arginazy, rozwijanym w leczeniu raka, który zaangażowany jest zarówno w odblokowanie odpowiedzi immunologicznej, jak i w metabolizm samych guzów. Arginaza 1 [ARG1] i arginaza 2 [ARG2] są zwalidowanymi celami terapeutycznymi, które zostały odkryte w różnych typach nowotworów, gdzie ich zwiększona aktywność koreluje z zaawansowaniem choroby i gorszymi rokowaniami klinicznymi w związku z obniżonym poziomem argininy” – czytamy dalej.

Część kliniczna rozwoju związku OATD-02 jest prowadzona w ramach realizacji projektu: POIR.01.01.01-00-0415/17-00 „Rozwój przedkliniczny i kliniczny inhibitora arginazy do zastosowania w immunoterapii przeciwnowotworowej”, współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój.

Molecure (d. OncoArendi Therapeutics) to firma biotechnologiczna specjalizująca się w poszukiwaniu, rozwoju i komercjalizacji nowych leków stosowanych w terapii chorób układu oddechowego i nowotworów. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od kwietnia 2018 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Molecure wnioskuje o zgodę na I fazę badania klinicznego dla związku OATD-02 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba sklepów Spar Express na stacjach Avia wzrosła do 13 placówek



Cztery kolejne sklepy Spar Express zostały uruchomione na stacjach paliw Avia w Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Myszęcinie i Międzyrzeczu (woj. lubuskie), podały spółki. Łącznie na stacjach Avia, rozwijanych przez Grupę Unimot, działa już 13 placówek Spar.

W związku z dobrymi wynikami współpracy pilotażowej na stacjach Avia pojawiać się będą kolejne sklepy tej sieci, zapowiedziano.

„Sklepy na stacjach paliw będą mocnym filarem naszej sieci – podobną strategię realizujemy także w innych krajach. W całej Europie marka
Spar to sklepy wygodne i dobrze zlokalizowane, z szerokim asortymentem wysokiej jakości w dobrych cenach. Podobnie pozycjonujemy się w Polsce i widzimy, że klienci bardzo doceniają tę jakość. Dlatego wprowadzamy kolejne udogodnienia, nowe formaty i poszerzamy ofertę. Wszystkie nowe placówki na stacjach Avia – jak większość sklepów Spar – są prowadzone przez niezależnych partnerów detalicznych, polskich przedsiębiorców” – powiedział prezes sieci Spar w Polsce Wayne Hodson, cytowany w komunikacie.

„Otwieramy sklepy Spar w kolejnych lokalizacjach, tak jak zapowiadaliśmy, z uwagi na fakt, że format ten doskonale sprawdza się na stacjach paliw. Partnerstwo marek Avia i Spar zostało przetestowane już w kilku europejskich krajach, w tym w Szwajcarii,i okazuje się, że również polscy klienci doceniają naszą współpracę i chętnie korzystają z rozbudowanej oferty sklepowej naszego partnera. Sklepy Spar będą się sukcesywnie pojawiać na kolejnych stacjach Avia w całej Polsce” – dodał dyrektor zarządzający siecią Avia w Polsce i na Ukrainie w Grupie Unimot Robert Nowek.

Unimot specjalizuje się w obrocie olejem napędowym, biopaliwami, gazem płynnym (LPG), gazem ziemnym (w tym LNG) oraz energią elektryczną. Jako członek międzynarodowego stowarzyszenia Avia International, od 2017 roku rozwija w Polsce sieć stacji paliw pod marką Avia. W 2020 r. spółka weszła na rynek fotowoltaiki z marką Avia Solar. W marcu 2017 r. spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW po przejściu z NewConnect. Spółka miała 8,21 mld zł skonsolidowanych przychodów w 2021 r.

The Spar Group Ltd. jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Johannesburgu w RPA. The Spar Group Ltd. działa również w innych krajach afrykańskich, w tym w Angoli, Zambii, Botswanie, Namibii, Mozambiku, Malawi, Lesotho, Suazi. Firma działa również w Irlandii, południowo-zachodniej Anglii, Szwajcarii i na Sri Lance.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba sklepów Spar Express na stacjach Avia wzrosła do 13 placówek pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

ING Bank Śląski udostępnił usługę podpisu elektronicznego mSzafir



ING Bank Śląski wdrożył cyfrową wersję kwalifikowanego podpisu elektronicznego mSzafir, podał bank.

mSzafir to nowatorska, całkowicie cyfrowa wersja kwalifikowanego podpisu elektronicznego, o gwarantowanej mocy prawnej, równej podpisowi odręcznemu. W odróżnieniu od standardowej wersji e-podpisu, mSzafir nie wymaga stosowania fizycznych urządzeń, takich jak karty i czytniki. Usługa Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR) jest pierwszym rozwiązaniem na polskim rynku pozwalającym na uzyskanie jednorazowego, kwalifikowanego certyfikatu w pełni online, podano.

„Wdrażając kolejne cyfrowe rozwiązania skupiamy się na tym, aby były intuicyjne, funkcjonalne i dostępne. W naszej aplikacji można ogarniać nie tylko finanse, ale również wiele innych, niebankowych spraw. Wdrożenie mSzafir to duże udogodnienie dla naszych klientów, którzy teraz mogą podpisać dokumenty w dowolnym miejscu i czasie oraz z dowolnego urządzenia” – powiedział wiceprezes ING Banku Śląskiego Marcin Giżycki, cytowany w komunikacie.

Za pomocą mSzafir można podpisać każdy dokument, na dowolnym urządzeniu z dostępem do internetu. Stosowanie e-podpisu oznacza wygodę użytkownika, ale też oszczędność czasu i pieniędzy. Brak konieczności drukowania, kopiowania, wysyłania kurierem czy archiwizowania podpisanych dokumentów przekłada się na wymierne korzyści i pozwala zadbać o środowisko, wskazano w materiale.

„Podpis elektroniczny jest coraz popularniejszą usługą cyfrową. W badaniu przeprowadzonym w pierwszym kwartale 2020 r. zainteresowanie korzystaniem z e-podpisu zadeklarowało 28% respondentów, a rok później odsetek ten wzrósł do 57%. Udostępnienie e-podpisu mSzafir w ING Banku Śląskim oznacza, że już 6 na 10 klientów bankowości elektronicznej może składać kwalifikowany podpis online” – powiedział wiceprezes KIR Robert Trętowski.

mSzafir spełnia wszystkie kryteria bezpieczeństwa określone w unijnym rozporządzeniu eIDAS. Nie wymaga instalowania lub konfigurowania przez użytkownika dodatkowego oprogramowania. Do każdego podpisu dołączony jest znacznik czasu, zapewniający długotrwałą wartość dowodową.

ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 201,65 mld zł na koniec 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł ING Bank Śląski udostępnił usługę podpisu elektronicznego mSzafir pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba ofert pracy spadła o 6,3% r/r w lipcu



Pracodawcy w Polsce opublikowali w lipcu 288 tys. nowych ofert pracy, tj. o 6,3% mniej r/r, podano w raporcie „Oferty pracy w Polsce” Grant Thornton, którego partnerem technologicznym była firma Element. Podkreślono, że okres rekordowego tempa tworzenia nowych miejsc pracy zakończył się.

„Lipiec to trzeci miesiąc z rocznym spadkiem liczby ofert pracy. Ja jednak widzę w tych wynikach szklankę do połowy pełną. Biorąc pod uwagę sytuację na Ukrainie, wzrost kosztów funkcjonowania firm i inflację, spadki te są na razie dość płytkie, a ponadto obarczone są efektem wysokiej bazy, czyli rekordowej liczby nowych ofert pracy przed rokiem. Jeśli więc kolejne miesiące nie przyniosą głębokiego załamania, będziemy mogli odetchnąć z ulgą, bo będzie to oznaczało, że nasz rynek pracy przechodzi jedynie drobną korektę, a nie głębszy kryzys. Obiektywnie patrząc, 288 tys. to nadal ogromna liczba nowych ogłoszeń o pracę. Przypominam, że średnio 2020 roku mieliśmy jedynie 230 tys. ogłoszeń miesięcznie” – powiedziała Partner, Outsourcing, Grant Thornton, Monika Smulewicz cytowana w komunikacie.

Zaznaczono, że jest to trzeci miesiąc z rzędu z ujemną dynamiką roczną, ale spadki nie pogłębiają się. W stosunku do okresu sprzed pandemii – nastąpił spadek ofert pracy o 5,2% r/r oraz wzrost o 16,9% r/r wobec lipca 2020 r.

„Na szczęście, spadki nadal są stosunkowo niewielkie i nie pogłębiły się lipcu. Co więcej, częściowo wynikają z efektu wysokiej bazy, ponieważ w porównywanym okresie maja, czerwca oraz lipca 2021 roku ofert pracy było rekordowo wysoka. Dlatego ciężko jednoznacznie prognozować długotrwały trend hamowania rynku pracy w Polsce. Nie ulega jednak wątpliwości, że okres rekordowego tempa tworzenia nowych miejsc pracy w Polsce jest już raczej zakończony” – czytamy dalej.

Od początku pandemii Poznań notuje najniższą liczbę nowych ofert pracy wśród największych polskich miast, najwięcej ogłoszeń niezmiennie oferuje Warszawa, podano także.

„W lipcu 2022 roku najwięcej ogłoszeń oferował Kraków – 26,5 ofert na każdy tysiąc osób. Tuż za Krakowem jest Warszawa, w której przypadało średnio 23,4 ofert na tysiąc mieszkańców” – czytamy w prezentacji.

W lipcu 2022 roku największy wzrost odsetka ofert pracy rok do roku zanotowano w branży finansowej – popyt na księgowych i analityków finansowych wzrósł o 57% r/r. Rośnie również liczba ogłoszeń wśród zawodów związanych z branżą IT (wzrost o 47%), HR (36%) oraz wśród zawodów prawniczych (31%), wynika z badania.

W przypadku zawodów związanych z pracą fizyczną oraz wśród medyków zanotowaliśmy duże spadki (odpowiednio -20% i -8%). Jednak w przypadku tych zawodów zmiany mogą być spowodowane wysoką bazą sprzed roku.

Badanie opisane w raporcie zostało przeprowadzone wśród realnych ofert pracy opublikowanych na 50 największych portalach w badanym okresie. Dane zbierane były przy wykorzystaniu narzędzia automatycznego monitoringu ofert pracy, opracowanego przez firmę Element.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba ofert pracy spadła o 6,3% r/r w lipcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

79% skarbników korporacji patrzy z pesymizmem na polską gospodarkę



Finansiści zapytani o perspektywy ekonomiczne dla Polski na kolejne 12 miesięcy w zdecydowanej większości (79% ankietowanych) widzą je w czarnych barwach, wynika z badania przeprowadzonego przez Allianz Trade wspólnie ze Stowarzyszeniem Polskich Skarbników Korporacyjnych (PCTA) wśród finansowych managerów kluczowych firm działających w Polsce.

„Pomimo zadowolenia z kondycji swoich firm na przestrzeni ostatnich dwóch lat – w okresie pandemii COVID-19 (55% badanych uważa, że kondycja poprawiła się, a tylko 15% deklaruje jej pogorszenie), nastroje co do przyszłości gospodarczej wśród skarbników korporacyjnych, członków zarządu ds. finansów oraz wyższej kardy managerskiej odpowiedzialnej za politykę finansową w przedsiębiorstwach, nie napawają optymizmem. Finansiści zapytani o perspektywy ekonomiczne dla Polski na kolejne 12 miesięcy w zdecydowanej większości (79% ankietowanych) widzą je w czarnych barwach. Pesymizm managerów przekłada się także na ocenę perspektyw dla ich firmy i branży w związku z sytuacją ekonomiczną w kraju i na świecie. Blisko co trzeci ankietowany uważa, że sytuacja pogorszy się, a tylko 22% spodziewa się poprawy realiów dla firmy w której pracuje” – czytamy w komunikacie.

Badanie pokazuje jednak również, że w odniesieniu do przyszłości finansiści są mocno świadomi nadciągających czarnych chmur a dotychczasowy sukces oraz kondycja ich firm, mogą bardzo szybko ulec zmianie. Jednym z sygnałów potwierdzających te prognozy, jest ocena możliwości wzrostu zatorów płatniczych, których spodziewa się ponad 28% badanych. Blisko 20% managerów mówi także, że maleje skłonność ich kontrahentów do terminowego regulowania zobowiązań.

Finansiści zdają sobie także sprawę z realiów położenia geograficznego Polski i bliskości wojny na Ukrainie. Ponad 85% ankietowanych uważa, że konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą ma mniejszy lub większy wpływ na działalność ich firm, podano także.

„Zdecydowana większość badanych zapowiada, że ich firmy w najbliższym roku zwiększą nakłady na cyfryzację i digitalizację oraz inwestycje w nowe maszyny i urządzenia. Zważywszy na panującą niepewność, zdecydowana część managerów mówi o wstrzymaniu albo rezygnacji z inwestycji lub przejęć innych firm, w kraju czy też za granicą. Gros swoich wysiłków planują skoncentrować na restrukturyzacji i optymalizacji w obszarach IT, finansowo-księgowych oraz kadrowo-płacowych. Blisko 40% ankietowanych zapowiada podjęcie znaczących działań związanych z optymalizacją łańcuchów dostaw, jako zabezpieczenie perspektyw dla dalszego rozwoju firmy” – czytamy dalej.

Ponad połowa ankietowanych deklaruje, że w ich firmach w najbliższym czasie poziom zatrudnienia pozostanie na obecnym poziomie, a niespełna 22% zapowiada możliwość zwiększenia zatrudnienia. W przypadku płac opinie finansistów są podzielone – 48% uważa, że będą one rosły w tym samym tempie co inflacja, podczas gdy 40% sądzi, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy płace pracowników nie będą w ogóle podnoszone.

„Warto dodać, że w opinii ekonomistów Allianz Trade płace nominalne wyraźnie wzrosną, choć w mniejszym stopniu niż ceny konsumpcyjne, co zmniejszy siłę nabywczą konsumentów” – wskazano także.

Wśród wyzwań na najbliższych okres zdecydowana większość managerów wymienia optymalizację kosztów finansowania z uwagi na niespotykany dotychczas wzrost stóp procentowych, zmienność na rynku walutowym, konieczność zmiany mentalności – to co robił dotąd człowiek, za chwilę będzie wykonywał robot. Skarbnicy korporacyjni są świadomi wyzwań stojących przed nimi, w tym konieczności „zaprzyjaźnienia się” z narzędziami wspierającymi jakościowo i ilościowo procesy takimi jak RPA, machine learning i process mining, podsumowano.

W badaniu ankietowym Allianz Trade i Stowarzyszenia Polskich Skarbników Korporacyjnych (PCTA) udział wzięło 107 członków kadry finansowej wyższego szczebla, głównie będących skarbnikami korporacyjnymi, zarówno polskich, jaki międzynarodowych firm, którzy anonimowo wyrazili swoje opinie na temat sytuacji makroekonomicznej. Blisko 90% ankietowanych pracuje w firmie o obrotach przekraczających 200 mln z i w zdecydowanej większości zatrudniających ponad 250 osób.

Źródło: ISBnews

Artykuł 79% skarbników korporacji patrzy z pesymizmem na polską gospodarkę pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Innova Capital pozyskał ponad 220 mln euro w pierwszym zamknięciu funduszu Innova/7



Innova Capital pozyskał ponad 220 mln euro w ramach pierwszego zamknięcia swojego najnowszego funduszu – Innova/7, podała spółka. Innova zrealizowała ponad 60% ostatecznego celu ustalonego na kwotę 350 mln euro w ciągu 10 miesięcy.

„Zdecydowana większość kapitału powierzona została przez inwestorów z poprzednich funduszy. Zobowiązania zostały podjęte przez globalną bazę inwestorów, w tym inwestorów komercyjnych i międzynarodowe instytucje finansowe” – czytamy w komunikacie.

Innova zakłada, że technologie i digitalizacja będą podstawą udanych inwestycji w trzech sektorach, takich jak przemysł, usługi dla biznesu (w tym usługi finansowe) oraz rynek produktów i usług konsumenckich związanych ze stylem życia (w tym opieka zdrowotna), na których chce się skoncentrować. Podobnie jak w przeszłości, Innova Capital skupi się na inwestycjach w udziały większościowe, w spółkach wycenianych na 50-150 mln euro, obejmując pakiety o wartości 25-40 mln euro. Ponadto, strategia funduszu Innova/7 będzie opierać się na dwóch kluczowych typach transakcji, w ramach których firma odnosiła w przeszłości znaczące sukcesy – na sukcesji założycielskiej oraz konsolidacji sektorowej, w tym charakterystycznej dla Innova strategii Platform+. ESG ma odgrywać znaczącą rolę w procesie tworzenia wartości i strategii Innova/7, podano także.

„Od naszego ostatniego procesu pozyskiwania funduszy, zakończonego w 2018 r., Innova konsekwentnie stara się wykraczać poza założenia inwestycyjne, co do których zobowiązaliśmy się wobec naszych inwestorów. Zaowocowało to kilkoma spektakularnymi wyjściami z inwestycji, jak również bardzo prężnie działającym portfelem, pomimo pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie. Dziękujemy inwestorom uczestniczącym w pierwszym zamknięciu funduszu Innova/7 za ich zaufanie i zaangażowanie. Pozwoli nam to w pełni wykorzystać potencjał niezwykle interesującej serii nowych transakcji” – skomentował senior partner odpowiedzialny za pozyskanie kapitału Krzysztof Kulig, cytowany w komunikacie.

Od 1994 r. sześć funduszy inwestycyjnych Innova Capital osiągnęło łączną kwotę 1,2 mld euro w aktywach i przyczyniło się do rozwoju ponad 60 firm zlokalizowanych w 10 krajach regionu.

Innova Capital jest niezależnym doradcą private equity, działającym w Polsce od 1994 roku, inwestującym w większościowe pakiety akcji lub udziałów średniej wielkości przedsiębiorstw, działających w Europie Środkowo-Wschodniej.

Źródło: ISBnews

Artykuł Innova Capital pozyskał ponad 220 mln euro w pierwszym zamknięciu funduszu Innova/7 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

OceanTech Acquisitions przejmuje Captura Biopharma, finalizacja oczekiwana w IV kw.



OceanTech Acquisitions – spółka, w której akcje posiada Carlson Investments ASI (spółka zależna Carlson Investments) – zawarła umowę przejęcia Captura Biopharma, podał Carlson Investments. Zarządy obu firm oczekują, że transakcja zostanie sfinalizowana w IV kw. 2022 roku.

W momencie finalizacji transakcji, OceanTech Acquisitions zmieni nazwę na Captura Biopharma Holdings Inc. i planuje pozostanie na nowojorskim NASDAQ gdzie jest notowany obecnie. Połączona firma będzie miała kapitalizację rynkową w wysokości ok. 224,3 mln USD, przy założeniu ceny akcji 10 USD i braku umorzeń zgłoszonych przez obecnych akcjonariuszy OceanTech. Daje to minimum 100% stopę zwrotu z inwestycji dla Carlson Investments w okresie 12 miesięcy, podkreślono.

„Wierzymy, że nasze rozwiązanie może zrewolucjonizować leczenie zatruciem metalami ciężkimi i skażeniem promieniowaniem, poprzez zaoferowanie łatwego do zaaplikowania leku. Ciężko pracowaliśmy, aby móc zaoferować produkt, który może być przechowywany i podawany praktycznie z każdego miejsca. Wierzymy, że połączenie z OceanTech zapewni nam lepszy dostęp do kapitału i możliwość finansowania naszego dalszego wzrostu” – powiedział prezes i założyciel Captura Biopharma Michael Geranen, cytowany w komunikacie.

Captura Biopharma, to firma biotechnologiczna opracowująca i komercjalizująca lek do leczenia wewnętrznego skażenia promieniowaniem transuranowym oraz metalami ciężkimi (w tym ołowiem), który występuje w postaci bezsmakowego proszku doustnego. Środek może zostać rozpuszczony w wodzie i przechowywany m.in. w karetkach i szpitalach.

Carlson Investments to notowana na warszawskiej giełdzie prywatna firma inwestycyjna, której celem jest realizacja inwestycji w spółki technologiczne, charakteryzujące się innowacją produktową lub procesową. Firma jest szczególnie zainteresowana projektami z takich branż jak: FinTech, MedTech i CleanTech. Spółka jest również strategicznym doradcą dla funduszu Carlson ASI EVIG Alfa, który finansuje startupy w ramach programu BRIdge Alfa.

Źródło: ISBnews

Artykuł OceanTech Acquisitions przejmuje Captura Biopharma, finalizacja oczekiwana w IV kw. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Polacy deklarują, że inflacja skłania do większej oszczędności żywności



Wzrósł odsetek osób, które deklarują niemarnotrawienie żywności – do 65% z 52% w ub.r. głównie z uwagi na wysoką inflację, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor.

„Marnotrawienie jedzenia o wartości mniejszej niż 100 zł miesięcznie, zadeklarowało 26% respondentów. – W ubiegłym roku takiej odpowiedzi udzieliło znacznie więcej pytanych, bo aż 38%. Podobnie jest w przypadku osób twierdzących, że w ogóle nie marnują produktów spożywczych. W 2021 można było spotkać się z tym w nieco ponad połowie (52%) polskich domów, natomiast teraz jest tak już w 65% przypadków. To doskonale obrazuje, jak bardzo pogorszyła się sytuacja finansowa w polskich gospodarstwach domowych. I o ile efekt jest z pewnością pozytywny – bo na takim oszczędzaniu skorzystamy zarówno my, jak i planeta – to główna przyczyna tej zmiany nie napawa optymizmem” – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie

Z badania wynika, że kwota ponoszonych strat gospodarstw domowych poprzez marnotrawienie żywności wynosi obecnie średnio 37 zł na miesiąc. Marnotrawienie jedzenia o wartości mniejszej niż 100 zł miesięcznie zadeklarowało 26% respondentów. 

„Gdzie możemy upatrywać wspomnianej przyczyny? Z pewnością – poza zwiększającą się świadomością ekologiczną – jest to globalny kryzys gospodarczy i inflacja. Badanie pokazało bowiem, że osoby, które określają siebie jako zamożne i mogące pozwolić sobie na wszystkie wydatki, w mniejszym stopniu odczuwają drożyznę i częściej wyrzucają żywność. Inaczej jest w domach, gdzie pieniędzy brakuje nawet na podstawowe potrzeby. Aż 90% respondentów znajdujących się w takiej sytuacji, w lipcu br. zadeklarowało, że w ogóle nie marnuje produktów spożywczych. To samo dotyczy seniorów, bo w grupie wiekowej 65+, takiej odpowiedzi udzieliło ponad 80% osób. Co więcej, 70% zapytanych emerytów robi zakupy spożywcze wyłącznie w sposób przemyślany” – czytamy dalej.

BIG InfoMonitor podał, powołując się na informacje zebrane w ramach PROM (Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności), że w Polsce wyrzucane jest 4,8 mln ton artykułów spożywczych rocznie (licząc handel, gastronomię, przetwórstwo, produkcję rolniczą, transport i gospodarstwa domowe), a największy udział mają w tym konsumenci (60%).

Stosunek Polaków do wydatków i marnowania żywności, Badanie Quality Watch zrealizowane 15-18 lipca 2022 metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+, Próba: 1 069.

Źródło: ISBnews

Artykuł Polacy deklarują, że inflacja skłania do większej oszczędności żywności pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

1/3 bankrutów nie płaciła kontrahentom na 2 lata przed ogłoszeniem niewypłacalności



Ponad 1/3 bankrutów i 1/4 restrukturyzowanych przedsiębiorstw nie płaciła swoim kontrahentom już na 2 lata przed ogłoszeniem niewypłacalności, jak pokazują dane Krajowego Rejestru Długów (KRD). W I półroczu 2022 r. niewypłacalnych stało się 1 059 firm. Według cytowanych przez KRD danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG), 197 z nich ogłosiło upadłość, a 862 zdecydowało się na postępowanie restrukturyzacyjne.

Prawie 1 tys. (989) wierzycieli nie sprawdziło czy firma ma zaległości lub świadomie podjęło ryzyko robienia biznesu z dłużnikiem, łącznie kładąc na szali 84,5 mln zł.

W porównaniu do I połowy 2021 r. liczba zarówno upadłości, jak i restrukturyzacji spadła o 14%. O ile tych pierwszych z roku na rok ubywa, to postępowanie restrukturyzacyjne cieszyło się w ostatnim czasie bardzo dużym powodzeniem. Ubiegły rok był pod tym względem rekordowy. Widać było efekt wprowadzenia uproszczonej procedury restrukturyzacyjnej, która miała pomóc przedsiębiorstwom ratować swój biznes w czasie pandemii. Przepisy obowiązywały od połowy czerwca 2020 r. do końca listopada 2021 r. Dostęp do szybszego i prostszego postępowania spotkał się z ogromnym zainteresowaniem przedsiębiorców, a obecnie, dzięki nowelizacji przepisów jest już stałą opcją w formie postępowania o zatwierdzenie układu, wskazano.

„Duża popularność restrukturyzacji to pozytywny trend w polskim biznesie. Daje ona szansę na utrzymanie firmy przy życiu, a upadłość oznacza jej koniec i likwidację majątku. Uproszczone przepisy zapewne spowodują utrwalenie się tego trendu” – skomentował prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Dodał, że podczas gdy niewypłacalne firmy korzystają z ułatwień, to ich kontrahenci wciąż tego nie robią. Mają narzędzia, które pozwalają im na weryfikację sytuacji finansowej partnera biznesowego, mimo to nie korzystają z tej możliwości.

„Porównując dane KRD z informacjami z COIG widzimy, że przedsiębiorstwa nadal nie sprawdzają swoich kontrahentów lub świadomie ryzykują decydując się na współpracę z zadłużoną firmą. Kłopoty z płatnościami to sygnał ostrzegawczy, którego żaden biznes nie powinien ignorować. Utratą płynności łatwo się bowiem zarazić. Czasem jeden feralny kontrakt z przyszłym bankrutem może wywołać efekt domina i spowodować, że zdrowa firma sama będzie musiała walczyć o swój byt i zostanie dłużnikiem” – wskazał Łącki.

Raporty o firmach, które ogłosiły upadłość lub poddały się restrukturyzacji w I półroczu 2022 r. w ciągu 2 lat poprzedzających ten fakt pobrało 1 459 przedsiębiorstw. Większość, po uzyskaniu informacji, że są notowane w KRD jako dłużnicy, zrezygnowała ze współpracy z nimi. 141, mimo posiadania tej wiedzy, podjęło decyzję o jej kontynuacji, po czym same dopisały ich jako dłużników tracąc 15,5 mln zł, czyli średnio 110 tys. zł. 848 wierzycieli nie sprawdziło tych kontrahentów w ogóle tracąc średnio po 81,5 tys. zł, podano w materiale.

„Ponad 2/3 (67%) firm, które ogłosiły upadłość, było notowanych w Krajowym Rejestrze Długów w momencie ogłoszenia upadłości. 132 dłużników-bankrutów nazbierało zaległości na prawie 35,5 mln zł wobec 356 wierzycieli. Dane pokazują jednak, że sygnały o problemach finansowych tych przedsiębiorstw widać było na długo przed oficjalnym ogłoszeniem upadku. Ponad 1/3 (35,5%) nie regulowała swoich zobowiązań już na 2 lata przed bankructwem. Z czasem do tego grona dołączało coraz więcej podmiotów. W ciągu roku odsetek zwiększył się do niemal połowy (46%), a na 6 miesięcy przed upadłością już więcej niż co druga firma była oficjalnie dłużnikiem (54%). Kwartał później było to 58%” – czytamy w komunikacie.

Źródło: ISBnews

Artykuł 1/3 bankrutów nie płaciła kontrahentom na 2 lata przed ogłoszeniem niewypłacalności pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.