Czy inwestorzy przestali bać się Fedu?



Giełdową końcówkę tygodnia zdominował pozytywny odczyt danych NFP z amerykańskiej gospodarki. Rynki obawiały się, że mocne dane z amerykańskiego rynku pracy spowodują powrót silnej podaży na giełdowych indeksach i faktycznie – spowodowały jednak byki zaskakująco szybko wracają do zakupów. Czy rynek żyje złudzeniami, a sprzedający ponownie zdominują popyt? A może jastrzębi Fed wraz z dużymi podwyżkami stóp znajduje się już w cenach giełdowych aktywów, przez co indeksy czeka dalszy rajd na północ?

Od ostatniej, lipcowej podwyżki stóp przez Rezerwę Federalną inwestorzy oczekiwali tzw. ‚pivotu’ Fed czyli ‚gołębiego’ koła ratunkowego rzuconego przez bankierów rynkom, w obawie przed pogłębiającą się recesją. W ten sposób paradoksalnie byki oczekiwały słabych danych z gospodarki, które mogłyby uzasadnić powstrzymanie się Rezerwy Federalnej od większych podwyżek. Tymczasem dziś popyt ma się wciąż dobrze mimo mocnych danych NFP z amerykańskiej gospodarki. Zmiana zatrudnienia wyniosła 528 tysi i okazała się ponad dwukrotnie wyższa od oczekiwanych 250 tys (poprzedni odczyt 372 tys.). Do 3,5 % spadła stopa bezrobocia, która okazała się być niższa od prognozy 3,6%. Dane pokazały spory wzrost płac o 0,5% wobec 0,3% oczekiwanego. To wszystko może ośmielić Rezerwę Federalną do kolejnej, dużej podwyżki stóp którą sygnalizował na konferencji Jerome Powell jednak byki wydają się dziś tym nie przejmować i kontynuują walkę o utrzymanie wzrostowego momentum.

Otwarcie sesji za oceanem przebiegało w niemal panicznych nastrojach przez publikację mocnego raportu danych NFP, które wpłynęły na umocnienie się amerykańskiego dolara. Główne indeksy zdążyły jednak wymazać część spadków. NASDAQ wciąż jednak osuwa się o 0,6%, a S&P500 traci 0,3%. Dla S&P500 kluczowe będzie pokonanie 4200 punktów, gdzie w czerwcu uruchomiła się bardzo silna podaż. Paniczna wyprzedaż ma miejsce na akcjach Virgin Galactic, które kolejny raz przesunęło datę pierwszego turystycznego lotu w kosmos – akcje zniżkują ponad 13%. Na wzrostowej fali próbują utrzymać się walory giełdy kryptowalutowej Coinbase, które wczoraj poinformowało o współpracy z funduszem BlackRock. Akcje producentów uranu próbują wrócić do wzrostów, Cameco i Uranium Energy Corp rosną kilka procent. Jednocześnie walory ‚Big Tech; są notowane pod kreską – traci Apple, Alphabet, Amazon i Microsoft co może wskazywać na szersze uruchomienie się podaży.

WIG20 zaliczył dziś kolejną słabą sesję i osuwa się o 1,09% do okolic 1650 punktów. 4% zniżkowały po publikacji kwartalnych wyników zniżkowały dziś walory Orlenu. Ponad 11% rosły akcje Remak w obliczu umowy ze spółką Zarmen, opiewającej na 30 mln PLN. Lepiej od WIG20 zachowywał się niemiecki DAX, choć osunął się o 0,16%.  Jeśli presja podażowa na amerykańskim parkiecie okaże się wciąż mocna w końcówce sesji możemy obserwować pogarszające się nastroje, część inwestorów prawdopodobnie skapituluje przed weekendem. Z drugiej strony wyjście indeksów na plus mimo publikacji mocnych danych z gospodarki może oznaczać, że Fed traci rolę ‚rynkowego straszaka’ a kupujący nie dadzą się łatwo wystraszyć.

Źródło: XTB / Eryk Szmyd

Artykuł Czy inwestorzy przestali bać się Fedu? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply