Nawet 400 tys. dodatkowych uczniów z Ukrainy może wejść do polskich szkół



Ministerstwo Edukacji i Nauki szacuje, że nawet 400 tys. dodatkowych uczniów z Ukrainy może wejść do polskich szkół od nowego roku szkolnego, wynika z wypowiedzi szefa resortu Przemysława Czarnka. Pod koniec roku szkolnego do polskich szkół i przedszkoli uczęszczało ok. 200 tys. uczniów z Ukrainy.

„Wszystko zależy od tego, co się będzie działo na Ukrainie w najbliższych tygodniach. […] W związku z tym trzeba przewidywać, że do polskich szkół wejdzie nawet do 400 tys. dodatkowych uczniów, tak szacujemy” – powiedział Czarnek w radiowej Trójce.

„Skoro w Polsce jest około 800 tys. dzieci i młodzieży [z Ukrainy] w wieku szkolnym i przedszkolnym, spośród których 200 tys. jest już w naszych szkołach i przedszkolach, a 600 tys. pozostawało w nauce zdalnej z Ukrainą, to pewnie przynajmniej połowa z nich będzie myślała o tym, żeby od 1 września wejść do polskich szkół i stąd te szacunki” – wyjaśnił.

Jak wynika z danych Straży Granicznej po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę na przejściach polsko-ukraińskich w kierunku Polski odprawiono 4,75 mln osób z Ukrainy, w kierunku Ukrainy – 2,83 mln. 

Źródło: ISBnews

Artykuł Nawet 400 tys. dodatkowych uczniów z Ukrainy może wejść do polskich szkół pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wynik z operacji funduszy inwestycyjnych wyniósł 11,3 mld zł w 2021



Fundusze inwestycyjne osiągnęły w 2021 r. dodatni wynik z operacji, wynoszący 11 270 mln zł (wzrost o 13,1% r/r). Aktywa wyniosły 345,1 mld zł (wzrost o 8,8% r/r), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

„Wartość aktywów ogółem zgromadzonych przez fundusze inwestycyjne na koniec grudnia 2021 r. wyniosła 345,1 mld zł, (wzrost o 8,8% r/r). W 2021 r. fundusze inwestycyjne osiągnęły dodatni wynik z operacji w kwocie 11,3 mld zł (o 1,3 mld zł więcej niż rok wcześniej)” – czytamy w komunikacie GUS.

Wynik z operacji funduszy zamkniętych to 10,1 mld zł, wynik z operacji funduszy otwartych wyniósł 468,4 mln zł, a specjalistycznych otwartych 716,2 mln zł.

Aktywa funduszy inwestycyjnych zamkniętych wyniosły 135,2 mld zł (wzrost o 4,5% r/r), otwartych funduszy inwestycyjnych – 128,8 mld zł (wzrost o 4,4%), specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych 81,1 mld zł zł (wzrost o 25,7%).

„Wartość lokat funduszy inwestycyjnych na koniec grudnia 2021 r. wzrosła do 272,7 mld zł (o 7,6%). Dłużne papiery wartościowe miały najwyższą wartość tj. 152 022,9 mln zł (wzrost o 1,3%). Wartość akcji zwiększyła się do kwoty 57,7 mld zł (o 29,4%). Wierzytelności ukształtowały się na poziomie 10,2 mld zł (spadek o 32,5%)” – czytamy w komunikacie.

Przychody z lokat funduszy inwestycyjnych w 2021 r. wyniosły 11,1 mld zł (o 35,3% więcej niż przed rokiem). Główną ich pozycją były przychody odsetkowe, które osiągnęły wartość 3,6 mld zł i stanowiły 32,7% przychodów z lokat.

Należności funduszy inwestycyjnych wyniosły 48,9 mld zł (wzrost o 4,9%). Zobowiązania osiągnęły wartość 20,6 mld zł (wzrost o 39,8%). Największe zobowiązania – 12,8 mld zł – wykazały otwarte fundusze inwestycyjne.

Koszty netto funduszy inwestycyjnych, po uwzględnieniu kosztów pokrywanych przez towarzystwo, wyniosły 5,1 mld zł (spadek 17,7% r/r).

Źródło: ISBnews

Artykuł Wynik z operacji funduszy inwestycyjnych wyniósł 11,3 mld zł w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

W Polsce przybyło ok. 100 tys. m2 powierzchni handlowej w II kw. 2022



Wielkość powierzchni handlowej oddanej do użytku wyniosła niemal 100 tys. m2 w II kw. 2022 r., a jej całkowite zasoby w Polsce wyniosły 15,6 mln m2, wynika z danych Cushman & Wakefield.

„Od kwietnia do czerwca 2022 roku do użytku oddano prawie 100 tys. m2 nowoczesnej powierzchni handlowej. Powstało łącznie 10 nowych obiektów, z czego 9 to parki handlowe otwarte w mniejszych miejscowościach: Busku-Zdroju, Giżycku, Jaśle, Krotoszynie, Pszczynie, Puławach, Sławnie, Szczytnie i Łanach pod Wrocławiem. Ponadto nowy magazyn sieci OBI został oddany do użytku w Mysiadle pod Warszawą. Nowa podaż obejmuje również trzy rozbudowy istniejących obiektów zlokalizowanych w Knurowie, Radomsku i Zamościu, a także przebudowę sklepu Tesco w Stalowej Woli. Lokalizacja ta została przejęta przez sieć Castorama” – czytamy w komunikacie.

Na koniec czerwca 2022 roku w budowie było ponad 400 tys. m2 powierzchni handlowej – oddanie do użytku tych inwestycji planowane jest na lata 2022-2023. Nowa powierzchnia zlokalizowana będzie w 29 nowych obiektach – dziewięć istniejących zostanie rozbudowanych, a cztery – przebudowane. Do największych z nich należą: warszawskie centrum Fort Wola o powierzchni 28 tys. m2, centrum handlowe Atut Ruczaj w Krakowie, które zostanie rozbudowane o 25 tys. m2; Galeria Bawełnianka w Bełchatowie o powierzchni handlowej  23 tys. m2; druga faza kompleksu handlowego Karuzela w Kołobrzegu oraz park handlowy DOR Plaza zlokalizowany w Częstochowie.

Parki handlowe stanowią 65% całej powierzchni handlowej w budowie. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych kilku lat powstaną lub zostaną rozbudowane 33 takie obiekty, dodano.

Cushman & Wakefield podał też, że ponad 45% powierzchni handlowej będącej obecnie w budowie zostanie dostarczone na rynki mniejszych miast o populacji poniżej 100 tys. mieszkańców. Udział największych aglomeracji w powierzchni w budowie stanowi obecnie ponad 34%.

Źródło: ISBnews

Artykuł W Polsce przybyło ok. 100 tys. m2 powierzchni handlowej w II kw. 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ceny w USA rosną najszybciej od ponad 40 lat!



Kluczowym wydarzeniem wczorajszej sesji była publikacja danych o inflacji konsumenckiej ze Stanów Zjednoczonych. Jak podał Departament Pracy USA, inflacja CPI wyniosła w czerwcu aż 9,1%! Jak widać z rekordową inflacją mamy do czynienia nie tylko w Polsce, ale także za oceanem. Wczorajszy odczyt sięgnął najwyższego poziomu od listopada 1981 roku. Co prawda analitycy spodziewali się dalszego wzrostu inflacji, jednak do poziomu 8,8%. Podobnie wyglądało to w przypadku inflacji bazowej, która nie uwzględnia cen żywności i energii, tutaj także odnotowano wysoki poziom,  wynoszący 5,9%, przy oczekiwaniach zakładających spowolnienie z 6% w maju do 5,7%. Tuż po publikacji danych mogliśmy obserwować umocnienie amerykańskiej waluty i cofnięcie na rynku akcji. Dalszy dynamiczny wzrost cen powinien się bowiem przełożyć na kontynuację cyklu podwyżek stóp procentowych w USA.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na głównej parze walutowej, ta wciąż utrzymuje się blisko poziomu parytetu. Po wczorajszych danych o inflacji poziom 1,0000 został ponownie przetestowany, jednak szybko doszło do odreagowania i pojawiania się korekty wzrostowej. Niemniej trend spadkowy wydaje się niezagrożony, a kolejny atak na parytet jest bardzo prawodobnym scenariuszem. Przebicie się poniżej niego, może rodzić ryzyko pojaiwenia się dynamiczniejszego ruchu w dół, a do dlatego, że pod nim z pewnością znajduje się dużo zleceń oczekujących typu stop. W przypadku gdyby doszło jednak do próby wygenerowania korekty wzrostowej, jako krótkoterminowy opór należy traktować wczorajsze maksimum w rejonach 1,0110. Dopiero wyjście ceny powyżej mogłoby zwiastować większy ruch korekcyjny.

Jeśli chodzi o odczyty makro, dziś o godzinie 14:30 poznamy finalne dane o inflacji PPI, oraz cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych ze Stanów Zjednoczonych. Z kolei o 17:00 przemawiać będzie członek Fed – Christopher Waller. Zarówno dane, jak i przemówienie Wallera mogą mieć przełożenie na dolara amerykańskiego, niemniej nie są to wydarzenia wysokiej rangi. W przypadku gdy dzisiejszy odczyt inflacji producenckiej z USA okaże się wyższy od oczekiwań, będzie to wspierać scenariusz z dalszymi silnymi podwyżkami stóp procentowych przez Fed. 

Patrząc na polskiego złotego, ten radzi sobie w ostatnim czasie fatalnie. Silny trend spadkowy na EURUSD nie wspiera naszej krajowej waluty i dopóki sytuacja nie ulegnie zmianie, PLN może dalej tracić. Dziś o poranku złoty zniżkuje 0,3% wobec dolara, 0,13% w stosunku do euro i 0,15% w ujęciu do funta. Nieznacznie lepiej prezentuje się sytuacja na parze CHFPLN, gdzie złoty zyskuje 0,2% o poranku. Niemniej wydaje się, iż jest to jedynie chwilowa korekta w silnym trendzie wzrostowym.

Źródło: XTB / Łukasz Stefanik, Analityk Rynków Finansowych

Artykuł Ceny w USA rosną najszybciej od ponad 40 lat! pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Najwięcej ofert pracy w I półroczu kierowano do specjalistów ds. IT



W Pracuj między styczniem a czerwcem 2022 roku ukazało się 597 tys. ogłoszeń o pracę, czyli o 35% więcej niż w analogicznym okresie w ub.r. Na pierwszym miejscu w zestawieniu najbardziej popularnych specjalizacji, po raz pierwszy w historii badania, znaleźli się specjaliści ds. IT. Kierowano do nich blisko co czwartą ofertę w Pracuj.pl (24%) w badanym okresie, wynika z raportu Pracuj „Rynek Pracy Specjalistów. I półrocze 2022”.

Rekordowy okazał się okres między styczniem a marcem, gdy ukazało się 312 tys. ofert. W stosunku do I kwartału 2022 aktywność pracodawców nieco spadła między kwietniem i czerwcem, gdy zamieszczono 285 tys. ogłoszeń. Na spadek ten niewątpliwie mogły mieć wpływ zjawiska makrogospodarcze, takie jak m.in. negatywne odbijanie się inflacji i rosnących płac na możliwościach rekrutacyjnych części firm czy też wpływ wojny w Ukrainie, podkreślono.

„Na pierwszym miejscu w zestawieniu najbardziej popularnych specjalizacji, po raz pierwszy w historii badania, znaleźli się specjaliści ds. IT. Kierowano do nich blisko co czwartą ofertę w Pracuj.pl (24%) w badanym okresie. Na wynik ten złożyły się oferty dla specjalistów ds. rozwoju oprogramowania (16% wszystkich ogłoszeń) oraz administracji IT (8%). Tak duże zainteresowanie ekspertami ds. technologii dowodzi rosnącej roli kompetencji cyfrowych na rynku pracy oraz jeszcze większego niż dotychczas wyboru ofert dla osób rozwijających się w tym obszarze” – czytamy w komunikacie.

Na drugim miejscu zestawienia, z nieznacznie niższą liczbą ogłoszeń od IT, znaleźli się specjaliści ds. sprzedaży – dotychczasowy lider zestawienia. Do nich również kierowanych było 24% ofert na portalu. Na trzecim miejscu znaleźli się pracownicy obsługi klienta, do których kierowano 13% ogłoszeń w serwisie. Tuż za nimi uplasowali się pracownicy fizyczni, którzy również mogli wybierać spośród 13% ogłoszeń. To z kolei specjalizacja, w której w ostatnich półroczach zaobserwować można było wyraźny wzrost zainteresowania pracodawców. Na piątym miejscu wśród najpopularniejszych specjalizacji uplasowała się inżynieria (10%), wskazano także.

W I półroczu 2022 roku pracowników poszukiwały najczęściej przedsiębiorstwa specjalizujące się w finansach i bankowości, odpowiedzialne za 11% ofert pracy w Pracuj.pl. Na drugim miejscu niewiele za nimi znalazła się branża IT, z której pochodziło co dziesiąte ogłoszenie. Na trzecim miejscu podium uplasowali się pracodawcy z obszaru handlu detalicznego/B2C, czyli m.in. operatorzy sieci sklepów spożywczych, dyskontów, galerii handlowych (9% ogłoszeń). Stosunkowo wysoką aktywnością wykazywały się ponadto firmy z branży produkcyjnej (7%), budowlanej (6%) oraz z obszaru handlu i sprzedaży B2B (5%).

„Na I półrocze 2022 roku złożyły się dwa kwartały rekordowe na tle minionych lat pod względem skali rekrutacji. Blisko 600 tys. ofert w serwisie Pracuj zamieszczonych w ciągu zaledwie sześciu miesięcy to wynik, którego jako kadra zarządzająca Grupy Pracuj jeszcze ledwie kilka lat temu nie bylibyśmy skłonni prognozować. Sposób, w jaki pracodawcy, pracownicy i kandydaci wyszli z wyzwań pandemii, budzi ogromny szacunek i po raz kolejny podkreśla potencjał, jaki drzemie w polskiej gospodarce i pracujących na jej rzecz talentach. Rozgrzany rynek rekrutacji nie istnieje jednak w próżni. Minione sześć miesięcy przyniosło zarówno rozwój dobrze znanych pozytywnych trendów, jak i wyzwania związane z wybuchem konfliktu w Ukrainie czy sytuacją gospodarczą. Optymizmowi wynikającemu z pojawiania się jeszcze bardziej atrakcyjnych, różnorodnych i bogatych w szczegóły ofert towarzyszyć musi więc refleksja nad tym, na co powinniśmy się uodpornić w najbliższej przyszłości” – podsumował dyrektor operacyjny Pracuj.pl Rafał Nachyna, cytowany w materiale.

Źródło: ISBnews

Artykuł Najwięcej ofert pracy w I półroczu kierowano do specjalistów ds. IT pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Kool2Play modyfikuje Uragun w stronę action roguelite, podtrzymuje termin premiery



Kool2Play wprowadza zmiany w Uragun w stronę gatunku action roguelite, aby zwiększyć dotarcie do nowych graczy i w efekcie sprzedaż, poinformował prezes Kool2Play Marcin Marzęcki. Mimo zmian w grze, spółka nie planuje zmiany daty premiery pełnej wersji w II kw. 2023 r.

„Mimo ciepłego przyjęcia graczy, Uragun nie sprzedał przewidywanej przez nas liczby kopii gry. Analizując statystyki odnotowaliśmy niską ilość powrotów do gry. Zdaliśmy sobie sprawę, że dalsze rozwijanie Uraguna w takiej postaci nie pomoże w pozyskaniu nowych odbiorców, tak więc postawiliśmy na zmianę rozgrywki w kierunku bardzo popularnego gatunku action roguelite. Dobrze wiemy co w naszej grze spodobało się graczom i będziemy skupiać się na tych aspektach, a w połączeniu z popularnością mechanik roguelite wierzymy że przyniesie to sukces finalnej wersji Uraguna” – powiedział Marzęcki, cytowany w komunikacie. 

Gra Uragun to gra akcji, wydana 12 kwietnia 2022 r. w formule wczesnego dostępu. Priorytetem dla studia jest obecnie zmiana systemu rozgrywki Uraguna na action roguelite, czyli bardzo popularny w ostatnich latach gatunek odznaczający się m.in. losowo generowanymi poziomami, podano także.

„Kool2Play zapewnia, że chce wykorzystać potencjał szybkiej akcji w obecnej postaci i połączyć go z mechanikami rogulite, które spowodują, że gracze chętniej będą wracali do Uraguna” – czytamy dalej.

„Sama walka nie zostanie zmieniona, gdyż to jeden z elementów, który gracze najbardziej docenili. Jednak wiele systemów będzie musiało zostać zmodyfikowanych na potrzeby gatunku roguelite. Jesteśmy zachwyceni pierwszymi testami nowego systemu rozgrywki, ale jeszcze nie jesteśmy w stanie podać daty zakończenia prac nad aktualizacją. Skupiamy się na ciężkiej pracy, cały będąc otwartym na sugestie odbiorców. Jesteśmy z nimi w bliskim kontakcie za pośrednictwem platformy Steam i kanału na Discordzie. Chciałbym jednocześnie podkreślić, że mimo zmian w grze, nie planujemy zmiany daty premiery pełnej wersji, czyli II kw. 2023”  – dodał prezes.

Kool2Play to notowany na rynku NewConnect deweloper gier komputerowych. W grupie ma agencję marketingu gamingowego Kool Things.

Źródło: ISBnews

Artykuł Kool2Play modyfikuje Uragun w stronę action roguelite, podtrzymuje termin premiery pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Spadek podaży ropy z Rosji o 1-1,5 mln bbl/d pchnąłby cenę ku 200 USD/bbl



Jeśli Rosja ograniczyłaby podaż ropy zaledwie o 1-1,5 mln baryłek dziennie w II poł. 2022 r., doprowadziłoby to do utrzymania deficytu w globalnym bilansie ropy naftowej i popchnęłoby jej ceny w kierunku 200 USD/bbl (wobec ok. 100 USD za baryłkę Brent obecnie), ocenia w rozmowie z ISBnews Citi EMEA energy strategist Francesco Martoccia.

„Wystarczy, że Rosja ograniczy podaż ropy zaledwie o 1-1,5 mln bbl/d w II poł. 2022, aby utrzymać deficyt w globalnym bilansie ropy i popchnąć jej ceny w kierunku 200 USD/bbl. W ostatecznym rozrachunku i tak byliby w lepszej sytuacji, gdyż wzrost cen zrównoważyłby redukcję wolumenów. Większy, gwałtowny zryw mógłby pchnąć ceny jeszcze wyżej – wszystko byłoby liczbą losową – choć gospodarka światowa uległaby tym cenom” – powiedział Martoccia w rozmowie z ISBnews.

Analityk zwrócił uwagę, że Indie i Chiny już zobowiązały się do długoterminowych zakupów rosyjskiej ropy.

„Obecnie dyskonto ropy Ural do Dated Brent wynosi około 35 USD/bbl, co oznacza roczne oszczędności na poziomie 13 mld USD dla kraju takiego, jak Indie. Dyskonto 1 USD/bbl w przypadku importu 1 mln baryłek dziennie rosyjskiej ropy implikuje roczne oszczędności na poziomie 365 mln USD. Ceny detaliczne paliw w Indiach wzrosły zaledwie o 20% r/r, podczas gdy sąsiednia Sri Lanka jest na skraju rewolucji. Trudno uwierzyć, że Indie i Chiny, które mają też inne interesy z Rosją, zgodzą się zaryzykować zakup jedynie 20% ropy Ural po stałej cenie, a pozostałych 80% po cenach rynkowych, które jednak mogą znacznie wzrosnąć w przypadku ostrego szoku podażowego” – wskazał Martoccia.

W ubiegłotygodniowym raporcie, którego Martoccia jest współautorem, analitycy Citi napisali, że cena baryłki ropy naftowej może spaść do 65 USD na koniec tego roku i do 45 USD na koniec przyszłego roku, jeśli w globalnej gospodarce doszłoby do tak poważnej recesji, że doprowadziłaby ona do spadku popytu na ropę. Jednak Martoccia podkreśla, że w tym roku najprawdopodobniej popyt na ropę nie spadnie.

„Ostatni raz ujemna dynamika światowego popytu na ropę miała miejsce podczas pandemii i Wielkiego Kryzysu Finansowego, a wzrost światowego PKB wyniósł wtedy odpowiednio: -3,3% i -1,3%. Jednak wzrost światowego popytu na ropę był ujemny również w następstwie drugiego kryzysu naftowego w 1979 r., kiedy to światowe PKB rosło o ponad 4%. Powodem tego była destrukcja popytu w sektorze energetycznym. Jest mało prawdopodobne, aby w tym roku globalny wzrost popytu na ropę naftową był ujemny, nawet jeśli dalej będzie zwalniał, ponieważ mamy efekt bazy wynikający z czynników określanych jako ‚tylny wiatr’, związanych z ponownym otwarciem się rynku po pandemii” – wyjaśnił analityk.

Citi nie spodziewa się recesji w USA, jak wskazano w raporcie. Jednocześnie wskazuje na wyższe prawdopodobieństwo negatywnego wzrostu w Europie Zachodniej – w tych krajach, które należą do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

„Ryzyko recesji jest większe dla europejskich gospodarek należących do OECD, które obecnie borykają się z rachunkiem za energię wynoszącym około 7% zagregowanego PKB, czyli dwa i pół razy więcej niż przed pandemią. Biorąc pod uwagę uogólniony wzrost cen towarów, odpowiadających aż za 12% PKB w Europie OECD, trudno dostrzec, by kontynent ten uniknął recesji. W lepszej sytuacji są Stany Zjednoczone, gdzie rachunek za energię stanowi ‚zaledwie’ 5% PKB. Jednak recesja w Europie może mieć skutki uboczne także dla gospodarki amerykańskiej” – powiedział Martoccia w rozmowie z ISBnews.

Analityk zastrzegł jednocześnie, że nie jest pewne, jakie będą następne ruchy OPEC+, ponieważ pozostaje znaczna niepewność zarówno po stronie podażowej – przerwy w produkcji zagrażające Libii i innym geopolitycznym punktom zapalnym oraz aż 1,2 mln b/d irańskiej ropy gotowej do powrotu w przypadku porozumienia, jak i po stronie popytowej – Chiny wciąż trzymają się drakońskiej polityki zero-COVID.

Źródło: ISBnews

Artykuł Spadek podaży ropy z Rosji o 1-1,5 mln bbl/d pchnąłby cenę ku 200 USD/bbl pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

JR Holding podpisał z Honey Payment term-sheet ws. odwrotnego połączenia



JR Holding ASI podpisała z The Great Ideas (w trakcie rejestracji zmiany nazwy na Honey Payment) porozumienie (term-sheet) w sprawie przeprowadzenia procesu połączenia Honey Payment ze spółką notowaną na NewConnect, która zostanie wskazana przez JRH, podał JR Holding. Połączenie nastąpi w drodze tzw. odwrotnego połączenia Honey Payment, tj. w zamian za wniesienie udziałów Honey Payment przez dotychczasowych wspólników tytułem opłacenia akcji nowej emisji wyemitowanych przez spółkę wskazaną.

„Honey Payment jest podmiotem, do którego po zmianie nazwy, a przed połączeniem ze spółką wskazaną, zostanie wniesiona zorganizowana część przedsiębiorstwa podmiotu trzeciego (dalej: ZCP), zawierająca m.in. aplikację finansową typu marketplace, w wyniku czego docelowo będzie prowadzić działalność o charakterze małej instytucji płatniczej w obszarach związanych z tworzeniem i wprowadzaniem technologii finansowych, a także będzie rozwijał portfel produktów (będących składnikami ZCP) takich jak:
– LoanByLink – usługa polegająca na możliwości zakupu towaru lub usługi u partnerów i rozłożenia płatności na wygodne raty (ponad 1 700 partnerów),
– Mambon – produkt umożliwiający zakup bonów podarunkowych, voucherów prezentowych z różnych kategorii (ponad 700 partnerów),
– aplikacja mobilna dotBee – umożliwiająca zarówno zarządzanie jak i dysponowanie pieniędzmi, korzystając z wygodnych i korzystnych rozwiązań, dająca również możliwość zdalnego założenia konta do otrzymywania przelewów i dokonywania wpłat na dowolny rachunek. Użytkownicy aplikacji mogą korzystać z funkcji takich jak: transport publiczny, parking, cashback, ubezpieczenie, nadawania paczek, rozrywka czy Mambon bez konieczności weryfikacji tożsamości (ponad 360 tys. użytkowników),
– aplikacja Shaketips – rozwiązanie dające możliwość wręczania bezgotówkowych napiwków za pomocą kodu QR (ok. 500 partnerów)” – czytamy w komunikacie.

JRH oraz spółka wskazana mają prawo do przeprowadzenia badania due diligence (DD) Honey Payment przed podpisaniem umowy inwestycyjnej.

Term-sheet nie stanowi umowy zobowiązującej, umowy przedwstępnej, oferty ani innego wiążącego zobowiązania o podobnym charakterze, co znaczy, że strony działając w dobrej wierze, zobowiązują się do prowadzenia rozmów i negocjacji zmierzających do przekazania prawdziwych, rzetelnych oraz dokładnych informacji o Honey Payment, współpracy w razie przeprowadzenia badania DD, zawarcia właściwej umowy inwestycyjnej i realizacji jej postanowień. Podpisanie term-sheet nie stanowi zobowiązania do podpisania umowy inwestycyjnej ani nie determinuje brzmienia jej postanowień. Term-sheet nie będzie również stanowił załącznika do umowy inwestycyjnej, zastrzeżono.

Umowa inwestycyjna będzie jedynym i wiążącym strony dokumentem w zakresie inwestycji, a jej zawarcie powinno nastąpić do dnia 30 sierpnia 2022 r.

JR Holding ASI to notowana od 2012 r. na rynku NewConnect spółka, koncentrująca się na działalności inwestycyjnej i zaangażowaniu w firmy z branż: cyfrowego biznesu, odnawialnych źródeł energii, gier komputerowych, medycznej, biotechnologicznej i nowoczesnych mediów. Spółka rozpoczęła proces przenoszenia notowań z NewConnect na główny rynek GPW.

Źródło: ISBnews

Artykuł JR Holding podpisał z Honey Payment term-sheet ws. odwrotnego połączenia pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Przychody Pepco Group wzrosły o 17,1% r/r do 1 210 mln euro w III kw. r.obr.



Pepco Group odnotowało 1 210 mln euro przychodów w III kw. roku obrotowego 2021/2022 (kwiecień- czerwiec 2022), co oznacza wzrost o 17,1% r/r (przy stałym kursie walutowym), podała spółka, prezentując wstępne wyniki. Grupa ocenia, że pozostaje na dobrej drodze do zrealizowania celu, jakim jest otwarcie 450 nowych sklepów netto w bieżącym roku obrotowym.

„Najważniejsze osiągnięcia w III kwartale:

– przychody grupy w III kwartale wyniosły 1 210 mln euro, osiągając narastająco od początku roku 3 582 mln euro, co oznacza wzrost od początku roku o 17,4% przy założeniu stałego kursu walutowego

– silny wzrost przychodów grupy w III kwartale o 17,1% r/r przy założeniu stałego kursu walutowego, napędzany wynikami sieci PEPCO, która odnotowała wzrost o +28,5% r/r. Szczególnie dobre wyniki osiągnięte zostały przez PEPCO na Węgrzech, w Czechach i Serbii

– dynamika wzrostu przychodów grupy w III kwartale w warunkach porównywalnych (LFL) na poziomie 4,9%: PEPCO: +7,3% LFL, Grupa Poundland: +2% LFL” – czytamy w komunikacie.

Grupa podkreśliła, że wszystkie marki grupy kontynuowały program otwarć nowych sklepów – w tym roku przybyło dotąd 350 nowych sklepów (nie licząc zamknięcia 59 sklepów Fultons).

„Grupa kontynuowała program przyspieszonej ekspansji sklepów, stanowiący największy czynnik tworzenia wartości w grupie, i pozostaje na dobrej drodze do zrealizowania zaktualizowanego celu, jakim jest otwarcie 450 nowych sklepów netto w roku obrotowym 2022: Pepco Group: 115 nowych sklepów otwartych w trakcie III kwartału (nie licząc zamknięcia 16 sklepów Fultons); PEPCO: 109 nowo otwartych sklepów netto, w tym 40 sklepów na rynkach Europy Zachodniej, tj. w Austrii, Włoszech, Hiszpanii i Niemczech” – wymieniono.

W III kwartale zakończono modernizację 82 sklepów – łącznie przeprowadzono 668 modernizacji od początku roku – dzięki którym zyskały one nowy rozkład i otoczenie, co przyczyniło się do wzrostu sprzedaży LFL i poprawy postrzegania sklepów przez klientów. W marcu 2022 r. rozpoczęto pilotaż w Hiszpanii, oferując w wybranych sklepach pełną gamę odzieży marki Pepco, towarów ogólnego przeznaczenia i szybko zbywalnych. Pilotaż przebiegł wyjątkowo pomyślnie, a pierwsze reakcje klientów, biorąc pod uwagę znaczny wzrost ich zadowolenia, były bardzo zachęcające. W związku z powyższym zadecydowano, że ten nowy format jest najlepszym rozwiązaniem dla klientów grupy na rynku hiszpańskim. Istniejące sklepy Dealz w Hiszpanii zostaną zatem przekształcone w sklepy Pepco, a tam, gdzie pozwoli na to dostępna przestrzeń, oferta zostanie uzupełniona o towary FMCG, podano także.

W porównaniu z okresem przed pandemią COVID-19, tj. z III kwartałem roku obrotowego 2019, średnia sprzedaż w sklepach PEPCO w ciągu kwartału wzrosła o +9,2% w ujęciu LFL. W Grupie Poundland średnia sprzedaż za III kwartał roku obrotowego 2022 wzrosła o +5,6% w ujęciu LFL w porównaniu z okresem sprzed pandemii, czyli III kwartałem roku obrotowego 2019. 

„W obliczu utrzymującej się na całym rynku presji inflacyjnej grupa inwestuje w swoją ofertę cenową i utrzymanie wiodącej na rynku zróżnicowanej oferty dyskontowej. Ciągła koncentracja grupy na obniżaniu kosztów działalności pozwala jej utrzymać pozycję lidera cenowego. Ponadto, w tym kontekście budujący jest fakt, że rynek dyskontowy w całej Europie jest obecnie znacznie większy niż w latach 2007-08, w czasie poprzedniego kryzysu finansowego, co oznacza, że znacznie więcej klientów zna ten format sklepów i częściej robi w nich zakupy” – skomentowała spółka.

Chociaż warunki handlowe są nadal trudne, grupa jest przekonana, że stały rozwój jest możliwy. O ile nie dojdzie do znaczącego pogorszenia otoczenia makroekonomicznego, grupa pozostaje na dobrej drodze do tego, by zaliczyć kolejny dobry rok, zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami, podkreślono.

„Grupa ma za sobą kolejny kwartał rozwoju i solidnych wyników handlowych, możliwych dzięki dalszej realizacji naszej udanej, sprawdzonej strategii. Cieszy nas realizacja naszych planów ekspansji w Hiszpanii, stanowiących pierwszy krok na drodze do udostępnienia najlepszej oferty Grupy większej liczbie klientów niż dotychczas. Możemy w ten sposób wykorzystać przewagi naszej szerokiej oferty całej Grupy Pepco, dzięki czemu jesteśmy jeszcze bardziej efektywni i skuteczni. […] Pozostajemy pewni siły naszej propozycji dla klientów, pozycjonowania na rynku i naszej zdolności do długofalowego tworzenia wartości” – podsumował CEO Trevor Masters, cytowany w komunikacie.

Pepco Group prowadzi działalność w dwóch segmentach rynkowych: poprzez PEPCO (sieć wielobranżowych sklepów dyskontowych) oraz Poundland/Dealz (sieć sklepów działających w modelu zakupów impulsowych artykułów spożywczych, ogólnego przeznaczenia, sezonowych i artykułów pierwszej potrzeby sprzedawanych w formule cen jednorodnych). Spółka zadebiutowała na GPW w 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Przychody Pepco Group wzrosły o 17,1% r/r do 1 210 mln euro w III kw. r.obr. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zaległości firm konsultingowych wynoszą 263,1 mln zł



Zadłużenie firm konsultingowych działających na polskim rynku w ciągu niespełna czterech lat wzrosło o 70%, do 263,1 mln zł, wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). Z kolei klienci są im winni 449,4 mln zł.

„Jeszcze w 2018 r. zaległości finansowe podmiotów z tego segmentu wynosiły 184 mln zł. Miało je 5 413 firm. Średnie zadłużenie sięgało wówczas 34 tys. zł. W pandemii ich sytuacja znacznie się pogorszyła. We wrześniu 2021 r. suma niezapłaconych faktur i rachunków poszybowała do 345,8 mln zł, liczba dłużników do 7 228, a przeciętna kwota niezapłaconych faktur i rachunków do 47,8 tys. zł. Od tego czasu zadłużenie zaczęło spadać, choć w lutym bieżącego roku znów podskoczyło. Dziś wynosi 263,1 mln zł, średni dług to 36,3 tys. zł, a liczba dłużników 7249 – najwięcej w ujęciu historycznym” – czytamy w komunikacie.

Powyższe dane KRD obejmują firmy prowadzące działalność prawniczą, rachunkowo-księgową, doradztwo podatkowe oraz związane z zarządzaniem.

„Należy wziąć pod uwagę, że branża konsultingowa jest zwykle postrzegana przez pryzmat dużych, wiodących korporacji zajmujących się doradztwem podatkowym i audytem. Tymczasem tworzy ją także liczna grupa mniejszych firm, w tym jednoosobowych działalności gospodarczych. Ma to odzwierciedlenie w naszej bazie danych. Gros długu obciąża właśnie JDG-i. Mają one do zapłacenia 140,5 mln zł. Z kolei przedsiębiorstwa i instytucje 121,7 mln zł. Reszta, czyli 888 tys. zł, to długi spółek cywilnych” – podkreślił prezes KRD Adam Łącki, cytowany w materiale.

Jak wynika z najnowszych danych KRD, najbardziej zadłużone są podmioty zajmujące się doradztwem związanym z zarządzaniem. Przypada na nie 109,9 mln zł zaległości. Spółki prawnicze mają do oddania 64,4 mln zł, natomiast prowadzące działalność rachunkowo-księgową i doradztwo podatkowe – 62 mln zł.

Na pieniądze od firm konsultingowych czekają przede wszystkim banki, ubezpieczyciele i firmy windykacyjne – kwota 161,9 mln zł to ponad połowa ich całego długu. Problem z przepływem pieniędzy widać też w samej branży, gdyż 22,5 mln zł to nieuregulowane faktury wobec innych firm doradczych. Natomiast 15 mln zł stanowią zaległości wobec podmiotów zajmujących się działalnością informacyjną i komunikacyjną, głównie firm z branży IT, wskazano również.

Najmniej solidne w regulowaniu należności wobec firm doradczych są przedsiębiorstwa transportowe i magazynowe, które zalegają im z zapłatą 102,4 mln zł. Z kolei 94,2 mln zł są winne przedsiębiorstwa handlowe, a 57,4 mln zł sektor budowlany.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zaległości firm konsultingowych wynoszą 263,1 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.