Weczer (Columbus Polska): Od samego początku chcieliśmy połączyć możliwości sprzedaży kawy z nowoczesnymi technologiami



„Wprowadziliśmy nowoczesne rozwiązania w naszej firmie, takie jak aplikacja na smartfony czy platforma dedykowana dla klientów B2B, gdzie nasi klienci HoReCa, czyli restauratorzy, hotelarze, kawiarnie itd. dokonują zamówień, przepływu finansowego, dokumentowego. Wszystko to dzieje się poprzez platformę, na której się logują. Narzędziem edukacyjno-marketingowym, które planujemy uruchomić w najbliższej przyszłości, jest kapsuła eteryczna” – mówi Tomasz Weczer, Prezes Zarządu, Columbus Polska SA.

W materiale informacje dotyczące:

  • rynku kawowego na świecie,
  • drugiej spółki w Hiszpanii,
  • nowoczesnych rozwiązań w Columbus,
  • akcji crowdfundingowej i kapsuły eterycznej,
  • kryzysu pandemicznego,
  • różnych kanałów sprzedaży,
  • rozszerzenia portfolio produktów,
  • planów wejścia na giełdę.

Artykuł Weczer (Columbus Polska): Od samego początku chcieliśmy połączyć możliwości sprzedaży kawy z nowoczesnymi technologiami pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Elektroniczna rozrywka liderem wyprzedaży



Poświąteczny tydzień przyniósł realizację spadkowego scenariusza z sumy wszystkich giełdowych strachów, który przedstawiliśmy w minionym tygodniu. Bardzo znamienne jest, że zarówno na GPW, jak i w USA przecenie liderują akcje wcześniej ekstremalnie wysoko wycenionego sektora elektronicznej rozrywki.

Tym razem nie było szoku po informacjach o wznowieniu ofensywy rosyjskiej na Ukrainie. Ruch taki był powszechnie spodziewany. Ponadto główny front działań wojskowych ma miejsce na „dalekim wschodzie” kraju, więc nie jest to już tak niespodziewane i namacalne jak lutowo/marcowy atak wojsk rosyjskich m.in. na Kijów. Niemniej, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, sytuacja geopolityczna jest dodatkowym balastem dla rynków akcji, którym nie brakuje powodów, by pogrążać się w spadkach. 

Z perspektywy technicznej WIG 20 przełamuje psychologiczny poziom 2 tys. pkt. Kolejnego poziomu do obrony możemy potencjalnie szukać w strefie 1900 pkt. Tydzień temu wskazywaliśmy, że zachowanie kursów akcji banków zdecyduje o kierunku. Faktycznie, na sektorze finansowym oparły się próby ratowania indeksów w mijającym tygodniu. Efektów tych prób nawet nie warto komentować. Rachityczne wzrosty pojawiały się także na Allegro (ale walor aktualnie nie ma argumentów, by zaprzeczać bessie). Obraz rynku po piątkowej sesji jest jednoznaczny. Indeksy warszawskiej giełdy nie czekały z przeceną nawet w momentach, kiedy zachodnie rynki próbowały zaklinać rzeczywistość na zielono. Szybko były jednak sprowadzane do parteru, co wymownie świadczy o ich aktualnej sile. W USA trwa więc obrona przed jednoznacznymi sygnałami sprzedaży, ale rynek pogłębia spadki i ma to znamiona rozpędzającego się trendu.

Zobacz także: Kozłowski (Noble Securities): Kluczowa w tym momencie jest szansa na punkt zwrotny, jeżeli chodzi o rentowności obligacji

Elektroniczna rozrywka na ostrym kacu

W tym tygodniu szczególnie negatywnie wyróżniały się akcje elektronicznej rozrywki. Kurs CD Projekt, po okresie rocznej konsolidacji, zdecydowanie wybił się w dół, powracając do jednoznacznej bessy. Impet, z jakim działa podaż nie pozwala wykluczać, że te akcje wrócą wręcz do dwucyfrowych nominałów. Inwestorzy jednoznacznie zareagowali na zapowiedzi producenta gier, że nowości można spodziewać się dopiero od przyszłego roku. Na to nałożyło się upublicznienie dwóch negatywnych rekomendacji, w których mocno ścięto ceny docelowe dla akcji twórców Wiedźmina.

Swoją drogą, elektroniczna rozrywka na świecie ma kaca. U nas CD Projekt i spore grono akcji gamingowych jest w odwrocie. W USA negatywnym bohaterem okazał się Netflix. Prognoza spadku abonentów platformy streamingowej doprowadziła do kontynuacji krachu notowań tych akcji, które zabrały już 70% od szczytu. Skala przeceny doskonale odzwierciedla tezę z naszego ubiegłotygodniowego komentarza, że rynek w USA jest zmęczony nieustanną hossą i szuka pretekstów do zwały. W przypadku Netflixa dostał co chciał – zapowiedź wyraźnej erozji bazy klientów.

Warto zwrócić uwagę jak brzmią komentarze po wynikach osławionej platformy: „Problemem Netfliksa jest fakt, że bardzo łatwo jest zrezygnować z tego typu rozrywki” – brzmiała jedna z ocen. Jakoś przez poprzednie lata to nie był problem, a teraz brzmi jak wyrok: „przy rosnącej inflacji konsumenci będą odwracać się od serwisów streamingowych, by oszczędzać środki”. Tak więc w aktualnej fazie bessy na pierwszy ogień idą akcje spółek „niepierwszej potrzeby”, z których usług będą rezygnować klienci szukający oszczędności. Warto mieć to na uwadze, zastanawiając się jak potencjalnym łapaniem dołków. Pamiętajmy, że akcje, które wcześniej były skrajnie przewartościowane, mają tendencję do skorygowania się do wartości biegunowo skrajnych.

Jak wspominaliśmy w poprzednim komentarzu, rynki budują sobie scenariusze pod inflację. Aktualnie listę strachów, obok geopolityki, otwierają perspektywa zaostrzania polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, czy recesja w strefie euro. Rozważając różne opcje, warto mieć na uwadze, że Japonia kontynuuje drogę „skrajnie ekspansywnej polityki monetarnej”. Jako że to pierwszy kraj, który wszedł na tę drogę i konsekwentnie nią zmierza, stanowi to swego rodzaju przesłankę dla przyszłego zachowania innych wiodących banków centralnych. Idąc tym tropem, znaczący spadek wycen na giełdach amerykańskich byłby dobrym pretekstem dla Fed do powrotu do ultra-luźnej polityki, co już wtedy mocno przestraszone rynki przyjęłyby z zachwytem. Zastrzegamy, że to uproszczony scenariusz, a w międzyczasie giełdy mogą jeszcze wiele doświadczyć.

Przegląd spółek z GPW

W korektę weszły akcje spółek wydobywczych. Podczas gdy JSW i Bogdanka wyglądają na wykresach wciąż całkiem optymistycznie (w dłuższym terminie), to KGHM łamie wsparcia. Jest ryzyko, że miedziowe papiery wrócą do wcześniejszego spadkowego trendu, a dotychczasowy wzrost będzie trzeba uznać za korekcyjny.

Spółki medtech także nie rozpieszczają. Bohater covidowej hossy – Mercator – oddał ok. 90% od szczytów. Wsparcie na poziomie 50 zł działa, a spółka potwierdza jego znaczenie ogłoszeniem skupu akcji na 100 mln zł. Tymczasem tym, że Medicalgorithmics był kiedyś wielką nadzieją na jednorożca, chyba niewielu już pamięta. Spółka obecnie poszukuje kroplówki „finansowania dłużnego lub alternatywnie możliwości pozyskania inwestora dla grupy, lub sprzedaży Medi-Lynx, lub istotnych aktywów grupy”.

Ogólnie, trwający sezon wyników raczej potrafi wyrwać akcje z tendencji spadkowej jedynie na moment. Tak było, chociażby na LPP i CCC, które po pierwszej optymistycznej reakcji wracały do spadków. Na obu firmach mocno odcisnął się najazd Rosji na Ukrainę. W obu krajach zbudowały gros swojego biznesu. LPP zapowiada zwrot na zachód, ale można obawiać się, że to będzie znacznie większy wysiłek inwestycyjny, do tego przy niższych marżach.

Tradycyjnie szukając pozytywów, warto zwrócić uwagę na akcje XTB. Brokerowi sprzyja wysoka zmienność rynkowa. Technicznie wyjście kursu nad 20 zł jest potwierdzeniem wybicia górą z konsolidacji. Utrzymanie tego poziomu będzie oznaczać kontynuację trendu wzrostowego.

Zobacz także: XTB rekomenduje wypłatę 1,5 zł dywidendy na akcję z zysku za 2021 rok

Sebastian Gawłowski

Artykuł Elektroniczna rozrywka liderem wyprzedaży pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Odbicia jednak nie ma



Sześciomiesięczna stawka WIBOR zbliża się do 6 proc., a temat przytłaczających kosztów obsługi zadłużenia staje się coraz głośniejszy. Na razie dotyczy hipotek, ale resort finansów też nie jest wolny od problemów, choć rozłoży je sobie na kolejne lata.

Inflacja producentów dotarła w marcu 20 proc., co na razie rozwiewa nadzieje (oparte zresztą na bardziej na życzeniach niż fundamentalnych przesłankach) na opanowanie inflacji w najbliższym czasie. Jak zauważyli analitycy Pekao, inflacja producentów nieźle sprawdzała się jako wskaźnik wyprzedzający inflacji konsumenckiej. Rentowność obligacji skarbowych oscylująca wokół 6 proc., wciąż może nie oddawać skali zagrożenia, choć oczywiście dotychczasowe tempo jej wzrostu (5 pkt proc. w zaledwie 14 miesięcy z dwoma krótkimi przystankami) rodzi nadzieję na korektę. Ale ta nadzieja oparta jest na prostej kalkulacji – każdy trend potrzebuje wytchnienia. Lecz jeśli odwrócimy to pytanie i zadamy je inwestorom – czy kupisz obligacje skarbowe kraju, w którym inflacja producentów przekracza 20 proc., a CPI 10 proc., zaś budżet zakładał obsługę kosztów zadłużenia na poziomie ok. 2 proc.? – łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego chętnych do zakupów obligacji na tym poziomie nadal nie ma. Sam wzrost kosztów obsługi zadłużenia wzrośnie kilkukrotnie (z 2 proc. do 6 proc.), choć odbędzie się to etapami, w miarę jak zapadać będą starsze serie i trzeba je będzie zastąpić nowymi. W tym sensie rekordowe emisje długu z 2020 r. (licząc z papierami BGK i PFR) oprocentowane nawet na 1,25 proc. (DS1030) były szczęśliwym posunięciem. Znacznie gorszym był skup papierów przez NBP przy ich rekordowo wysokich wycenach.

Nie widać też odbicia na rynkach bazowych. Rentowność niemieckich obligacji zatrzymała się powyżej 0,9 proc., a amerykańskich przy 2,9 proc. W obydwu przypadkach, jeśli weźmiemy pod uwagę dwuletni horyzont, czyli odbicie po wybuchu covidowej paniki, rentowności wzrosły silniej niż w 2009 r., kiedy odbijały po kryzysie finansowym. Wtedy „sytuacja wróciła do normy”, a inflacja się nie pojawiła, co ośmieliło banki centralne do prowadzenia polityki ujemnych realnych stóp procentowych. Dziś zbieramy owoce tamtej beztroski.

Trzeba przy tym zauważyć, że w ostatnich dniach jednocześnie taniały i obligacje skarbowe i akcje (indeksy giełdowe) i metale szlachetne – inwestorzy zachowują się tak, jakby stracili orientację, nie mieli pomysłu, co zrobić z uwolnioną gotówką. Obiektywnie – zadanie ich zainwestowania nie jest łatwe. Perspektywy stojące przed obligacjami są marne, wzrost kosztów odsetkowych odbije się na marżach przedsiębiorstw, a rynek surowców jest wąski, przez co podlega silniejszym wahaniom. Inwestorzy poszukujący stabilizacji nie znajdą jej tutaj.

Wracamy do obligacji. Wyniki emitentów, których obligacje notowane są na Catalyst wskazują na ich dobre przygotowanie do obecnej sytuacji. Zadłużenie deweloperów jest co do zasady niskie (spadało przez ostatnie dwa lata), a wskaźniki płynności gotówkowej wysokie i pozwalają myśleć o czymś więcej niż przetrwaniu trudnego okresu. Firmy windykacyjne w ogóle nie mówią o trudnym okresie – spłaty w I kwartale rosły, a ograniczane przez cztery lata (to już cztery lata od afery GetBacku) wskaźniki zadłużenia znajdują się na bardzo niskich poziomach. Zainteresowanie obligacjami korporacyjnym indeksowanymi do WIBOR to jeden z niewielu sektorów rynku, który może liczyć na względy inwestorów, zwłaszcza indywidualnych, bo odpływy z funduszy obligacji firm przyspieszyły w ostatnim miesiącu i dotyczą przede wszystkim dużych funduszy, co wygląda na strategiczne decyzje.

Źródło: Obligacje / Emil Szweda

Artykuł Odbicia jednak nie ma pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ciężka końcówka tygodnia



Koniec tygodnia nie przynosi ulgi rynkom, inwestorzy zamykają pozycje przed weekendem i nie są chętni ryzykować. Wczoraj opublikowane wyniki Tesli okazały się nie być wystarczającym katalizatorem wzrostu dla rynku akcji i nie przełożyły się na skokowy wzrost wartości wyceny akcji technologicznego giganta. Czy naprawdę rynek ma się czego obawiać?

Pierwszy kwartał 2022 roku przejdzie do historii jako jeden z najgorszych kwartałów w historii Wall Street, co z pewnością może zachęcać kupujących do szukania okazji zakupowych co regularnie obserwujemy w ostatnim czasie. Odreagowanie w marcu i kwietniu nie przyniosło jednak zadowalających stronę popytową efektów i dziś sprzedający powoli przejmują kontrolę. Całkowita kapitulacja kupujących mogłaby spowodować zejście do poziomów cenowych poniżej paniki z dnia wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 

Widmo wojny wyraźnie wciąż ciąży rynkom choć inwestorzy przywykli już do nowej rzeczywistości informacyjnej. Rosyjska ofensywa w Donbasie przybiera na sile, dziś zostały użyte bombowe, w tym tygodniu Kreml testował też nowy pocisk międzykontynentalny Satan 2. Niepokojące informacje wpłynęły z Chin, prezydent Xi Jinping przyznał że zamierza stworzyć równoległy dla struktur NATO i ONZ sojusz ‚na rzecz globalnego pokoju’, który będzie koncentrował się na deeskalacji militarnych konfliktów. Biały Dom może uznać to za rzucenie w stronę USA rękawicy, kryzys między USA a Chinami wydaje się pogłębiać. Czynniki te mogą stresować inwestorów na całym świecie i wpływać na ich niechęć do ryzyka.

Zdecydowanie rynkom nie pomaga tegoroczna zmiana polityki monetarnej Rezerwy Federalnej, wczorajsza wypowiedź Daly’ego z FED potwierdza prawdopodobne podwyżki o 50 pb od maja nie wykluczając nawet 75 pb. Ucierpieć mogą na tym kruszce i oczywiście rynek akcji. Możliwa jest też jednak sytuacja w której podwyżki te będą miały ograniczony wpływ na wyceny ponieważ spora część inwestorów sprzedała już lub sprzeda swoje aktywa zanim nadejdą. Niechęć do ryzyka może wciąż podsycać niepewny mimo przewagi Macrona wynik wyborów prezydenckich we Francji, który ostatecznie poznamy w niedzielę. 

Dziś poznaliśmy odczyt danych PMI z sektora usług w USA, który okazał się niższy od oczekiwań. Raport sprzedaży detalicznej z Kanady nie zawierał jednoznacznych wskazań w zakresie koniunktury gospodarczej. Wciąż dobre wyniki spółek jak American Express nie świadczą o spadku koniunktury gospodarczej czy zubożeniu amerykańskiego społeczeństwa, a w marcu odnotowany został rekordowy wolumen transakcji kartą. Dane PMI z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytaniii były dziś mieszane, ze wskazaniem na nieco lepszy rozwój w sektorze przemysłu mimo blokad w Chinach i problemów z łańcuchami dostaw. Z kolei słabszy odczyt PMI przemysłu w Niemczech, największej gospodarki UE może stać za osłabieniem strefy Euro. 

Rynek akcji ma dziś wyjątkowo ‚pod górkę’, ciężko znaleźć spokojnie rosnące spółki. Tracą akcje technologicznych firm Intel, Microsoft, Adobe i Nvidia. Pod kreską notowany jest też Amazon i Apple. Walory American Express notowane są niżej mimo publikacji wyników powyżej oczekiwań Wall Street. Podobnie spółki z sektora energetycznego notują wyprzedaż, spadają ceny Exxon Mobil i Chevron. Słabo radzą sobie również banki Wells Fargo i Bank of America.Akcje Tesli notowane są na niewielkim plusie mimo opublikowanych dwa dni temu rekordowych wyników, spółka odnotowała zaledwie 3% wzrost. Spadków nie może skorygować też Netflix, którego wycena o ponad 40% w 2 ostatnich sesjach. Zyskuje z kolei Twitter, którego wycena rośnie już o blisko 5%. Nieco lepiej radziły sobie dziś akcje europejskich spółek obronnych Thales, BAE Systems i Leonardo. Mimo rekordowych wyników finansowych straciły dziś akcje Grupy Pracuj, co może świadczyć o wyjątkowo silnym dziś, negatywnym sentymencie na polskim parkiecie.

Tracą dziś ceny surowców energetycznych ropy i gazu ziemnego. Metale szlachetne również nie radzą sobie dobrze, spadają ceny złota i srebra.

Niemiecki DAX osunął się dziś ponad 2% w dół. Nieco lepiej radził sobie brytyjski FTSE jednak nie był w stanie powstrzymać spadków, które sięgnęły 1,14%. WIG20 był dziś jednym z najsłabiej radzących sobie indeksów w Europie, spadki sięgają ponad 2,5%. Spółki amerykańskie radzą sobie słabo ale wciąż lepiej od europejskich walorów. Najbardziej traci dziś Dow Jones, który spada o prawie 1,5%. S&P500 osuwa się o 1,2% a wyjątkowo indeks NASDAQ wypada lepiej tracąc 0,7% choć to zwykle właśnie on najmocniej odczuwa negatywny sentyment rynku. Możemy uznać to za znak, który pokazuje że indeks wchodzi w kluczową strefę wsparcia dla wycen amerykańskich akcji technologicznych, z których część w ostatnich miesiącach straciłą nawet o 80% wyceny.

Źródło: XTB / Eryk Szmyd, Analityk Rynków Finansowych

Artykuł Ciężka końcówka tygodnia pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

4Fun Media zmienił nazwę na Digital Network



Sąd zarejestrował zmianę nazwy 4Fun Media na Digital Network, podała spółka.

Digital Network (d. 4Fun Media) jest liderem w Polsce w segmencie cyfrowej reklamy zewnętrznej Digital-out-of-Home (DOOH). Strategia grupy kapitałowej docelowo może się opierać na trzech określonych obszarach biznesowych. Grupa analizuje poszerzenie działalności o Digital Signage oraz Electromobility.

Źródło: ISBnews

Artykuł 4Fun Media zmienił nazwę na Digital Network pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ten Square Games rekomenduje wypłatę 10 zł dywidendy na akcję za 2021



Zarząd Ten Square Games rekomenduje walnemu zgromadzeniu przeznaczenie 73 mln zł z zysku netto za 2021 r. na dywidendę, co oznacza wypłatę 10 zł na akcję, podała spółka.

„Jednocześnie zarząd spółki zawnioskował do walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki o wyznaczenie dnia dywidendy na dzień 2 czerwca 2022 r. oraz dnia wypłaty dywidendy na dzień 16 czerwca 2022 roku” – czytamy w komunikacie.

Kwotę 65,24 mln zł z zysku netto zarząd zaproponował przekazać na kapitał zapasowy.

„W uzasadnieniu wniosku zarząd wskazał, że rekomendowany podział zysku uwzględnia wysokość zysku wypracowanego przez spółkę, sytuację finansową spółki, jej przyszłe potrzeby kapitałowe oraz aktualną sytuację na świecie i związaną z tym niepewność na rynkach finansowych. Zgodnie z przyjętą przez spółkę polityką dywidendową spółka wypłaca do 75% skonsolidowanego zysku netto w formie dywidendy, natomiast biorąc pod uwagę wskazane powyżej czynniki proponowana przez zarząd kwota dywidendy za 2021 rok wynosi 52% skonsolidowanego zysku netto i jest również zgodna z przyjętą polityką” – czytamy dalej.

W 2021 r. spółka miała 141,27 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 151,6 mln zł zysku rok wcześniej. W ujęciu jednostkowym zysk netto w 2021 r. wyniósł 138,26 mln zł wobec 150,59 mln zł zysku rok wcześniej.

Ten Square Games to jeden z największych w Polsce producentów i wydawców gier mobilnych oraz przeglądarkowych. Spółka została założona w 2011 roku przez Macieja Popowicza i Arkadiusza Pernala – twórców serwisu społecznościowego Nasza Klasa (nk.pl), którzy wprowadzili do niego gry w modelu free-to-play. Spółka zadebiutowała na GPW w maju 2018 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ten Square Games rekomenduje wypłatę 10 zł dywidendy na akcję za 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Indeks WIG20 spadł o 2,73% na zamknięciu w piątek



Indeks giełdowy WIG20 spadł o 2,73% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 1 973,31 pkt w piątek, 22 kwietnia.

Indeks WIG spadł o 2,29% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął 60 903,71 pkt.

Indeks mWIG40 spadł o 1,48% i osiągnął poziom 4 562,64 pkt, natomiast sWIG80 spadł o 1,15% do 19 190,93 pkt.

Obroty na rynku akcji wyniosły 1 068,8 mln zł, a największe zanotował CD Projekt: 137,7 mln zł.

Na GPW wzrosły ceny akcji 106 spółek, 226 spadły, a 91 nie zmieniły się.

Źródło: ISBnews

Artykuł Indeks WIG20 spadł o 2,73% na zamknięciu w piątek pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rząd chce, by 0,5 mld zł nadwyżki KOWR przekazać m.in. na skup produktów rolnych



Rząd planuje przekazanie 0,5 mld zł nadwyżki Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) m.in. na skup, przechowywanie lub przetwarzanie produktów rolnych w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego kraju w sytuacji zagrożenia związanego z trwającą wojną na Ukrainie, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Przyjęcie uchwały w tej sprawie planowane jest na II kw.

„Celem projektowanej uchwały jest zapewnienie finansowania bardzo ważnych zadań KOWR w zakresie wdrażania i stosowania instrumentów wsparcia rolnictwa, aktywnej polityki rolnej oraz rozwoju obszarów wiejskich” – czytamy w wykazie.

Niewpłacona do budżetu państwa kwota 500 mln zł z nadwyżki środków finansowych Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa przeznaczona zostanie na realizację w 2022 r. zadań KOWR wynikających z:
–  ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa w zakresie udzielania pożyczek na skup, przechowywanie lub przetwarzanie produktów rolnych, w łącznej kwocie ok. 300 mln zł, w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego kraju w sytuacji zagrożenia związanego z trwającą wojną na Ukrainie, oraz
– ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, w zakresie nabywania akcji lub udziałów w spółkach prawa handlowego, nieruchomości lub ich części oraz przedsiębiorstw albo zorganizowanych części przedsiębiorstw w rozumieniu Kodeksu cywilnego, na własność Skarbu Państwa, w łącznej kwocie ok. 100 mln zł, oraz
– ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego w zakresie nabywania na własność Skarbu Państwa nieruchomości rolnych w celu poprawy struktury obszarowej gospodarstw rolnych, a także obejmowania i nabywania na własność Skarbu Państwa akcji i udziałów w spółkach prawa handlowego w łącznej kwocie ok. 100 mln zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rząd chce, by 0,5 mld zł nadwyżki KOWR przekazać m.in. na skup produktów rolnych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Quercus TFI oczekuje 2-3 podwyżek stóp i powrotu inwestorów do funduszy obligacji jesienią



Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecyduje się prawdopodobnie na jeszcze 2-3 podwyżki stóp procentowych, a po kolejnych 2-3 miesiącach poprawy wyników funduszy obligacji powinien nastąpić powrót zainteresowania inwestorów tymi funduszami, ocenia prezes Quercus Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) Sebastian Buczek. Według niego, na wzrost zainteresowania funduszami akcji trzeba będzie poczekać do 2023 r.

„Zakładamy, że proces podnoszenia stóp procentowych jest w zaawansowanej fazie i że w perspektywie najbliższych 2-3 miesięcy w wariancie bazowym jest szansa na to, że stopy procentowe w Polsce osiągną docelowy poziom, co później zaczęłoby mocno sprzyjać funduszom, szczególnie funduszom dłużnym. I dopiero w kolejnym etapie, jak fundusze dłużne zaczną notować lepsze wyniki, przynajmniej w okresie 2-3 miesięcy, oczekiwalibyśmy powrotu zainteresowania funduszami” – powiedział Buczek podczas wideokonferencji prasowej.

„Jeżeli to wszystko umieścimy na osi czasu – zakładamy, że lepsza sytuacja na rynku funduszy inwestycyjnych, szczególnie w segmencie funduszy dłużnych, może rozpocząć się jesienią tego roku. Jeżeli chodzi o fundusze akcyjne, tutaj cały czas pozostajemy dość ostrożni, jeśli chodzi o ocenę możliwych stóp zwrotu w tym roku i tym samym zainteresowania klientów. Raczej ta kategoria funduszy powinna wrócić do łask w roku 2023” – dodał.

Zwrócił uwagę, że rozpoczęcie agresji Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowało, iż „wszystkie ścieżki inflacyjne, wszystkie oczekiwania dotyczące stóp procentowych” przesunęły się o kilka punktów procentowych w górę, a pokłosiem tego była silna wyprzedaż obligacji i straty na funduszach dłużnych.

„Wydaje się nam, że ten moment, kiedy fundusze obligacji będą osiągały swoje dno, jeżeli chodzi o wartość jednostek, zbliża się. Z reguły było tak, że w okolicach, czy nawet trochę przed ostatnimi podwyżkami stóp procentowych takie dołki były notowane. Pytanie, ile tych podwyżek będzie. Poziom, o jakim w tej chwili mówi się na rynku, to jest poziom w okolicach między 5 a 6%” – wskazał prezes.

8 kwietnia Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopy procentowe o 100 pb – do 4,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Była to siódma podwyżka stóp z rzędu.

„Oczywiście, pojawiają się jeszcze bardziej negatywne scenariusze ze stopami procentowymi na wyższych poziomach, tylko zwróciłbym uwagę na jedno: im wyższe będą stopy procentowe, tym więcej będzie różnych negatywnych konsekwencji, o których nawet dzisiaj trudno nam pomyśleć. Zakładamy, że RPP powinna też brać pod uwagę szereg konsekwencji, nie tylko bezpośrednio walkę z inflacją, szczególnie w takim okresie średnioterminowym, roku 2023, a nie tylko najbliższych miesięcy. Tak więc zakładamy, że przed nami są pewnie jeszcze 2-3 podwyżki w wariancie bazowym” – podkreślił Buczek.

Według Quercus TFI, sytuacja na rynku funduszy pod względem odpływu środków stabilizuje się w tym miesiącu i można oczekiwać dalszej stopniowej poprawy.

„Zakładamy, że w kwietniu sytuacja jest bardziej stabilna niż w marcu, tzn. nadal są umorzenia, ale ich skala jest mniejsza niż w marcu, kiedy na całym rynku saldo umorzeń było na poziomie 8 mld zł. W kolejnych miesiącach zakładalibyśmy, że stopniowo fala umorzeń będzie się wygaszać” – powiedział prezes.

Na koniec I kwartału aktywa Quercus TFI wynosiły 3 870 mln zł, co oznacza wzrost o 12% r/r.

„Realistycznie patrząc na sytuację rynkową, trzeba by założyć, że dopóki stopy procentowe będą podnoszone, to wyniki funduszy dłużnych będą cały czas pod presją i w związku z tym nie należy liczyć się z tym, żeby ta tendencja zmieniła się na nabycia z umorzeń, natomiast mamy nadzieję, że jesienią zaczną pojawiać się miesiące z pozytywnymi odczytami i również u nas nabycia będą przeważały nad umorzeniami. Do tego jest potrzebne zakończenie podwyżek stóp procentowych i 2-3 miesiące pozytywnych stóp zwrotu z funduszy dłużnych, aby tę tendencję zacząć zmieniać” – podsumował.

Quercus TFI to pierwsze w Polsce publiczne towarzystwo funduszy inwestycyjnych, którego oferta skierowana jest do zamożnych i bardzo zamożnych inwestorów. Towarzystwo zostało założone w sierpniu 2007 r. W marcu 2011 r. Quercus TFI zadebiutował na rynku głównym warszawskiej giełdy.

Źródło: ISBnews

Artykuł Quercus TFI oczekuje 2-3 podwyżek stóp i powrotu inwestorów do funduszy obligacji jesienią pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Razem pomagamy Ukrainie – codzienny przegląd działań firm i organizacji



Spółki giełdowe, firmy prywatne, organizacje i fundacje przekazują środki finansowe oraz pomoc materialną, jak również wsparcie moralne na rzecz obywateli Ukrainy – w ich Ojczyźnie i w Polsce. Poniżej przedstawiamy najnowsze działania.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę Ministerstwo Infrastruktury i podległe spółki realizują wiele działań pomocowych, a także wprowadzają szereg ułatwień transportowych. Uchodźcy przyjeżdżający do Polski korzystają m.in. z transportu kolejowego. Dzięki specjalnym pociągom mogą także przemieszczać się do innych krajów w Europie.

Koleje z Polski, Niemiec i Czech współpracują przy przewozie uchodźców, którzy przybyli do Polski w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Polscy kolejarze, wspólnie ze swoimi partnerami z kolei krajów sąsiadujących z Polską, uruchamiają specjalne, dodatkowe pociągi, przewożące uchodźców z Ukrainy.

Dodatkowe pociągi i wzmocnione składy

Od 24 lutego do 22 kwietnia br. z miejscowości przy granicy z Ukrainą odprawiono w sumie 2992 pociągi, w tym 2545 pociągów stałego kursowania i 447 pociągów dodatkowych.

Łącznie, od wybuchu wojny na Ukrainie, tj. od 24 lutego br. do 22 kwietnia br. ze stacji Chełm, Hrubieszów, Dorohusk, Przemyśl, Krościenko, Hrebenne i Jarosław odprawiono ponad 644,7 tys. pasażerów w różnych kierunkach Polski, w tym ponad 477 tys. pociągami stałego kursowania i ponad 167,6 tys. pociągami specjalnymi.

Polski narodowy przewoźnik – PKP Intercity koordynuje działania związane z wykorzystaniem taboru przewoźników regionalnych.

Dodatkowe i wzmocnione składy jadące do Niemiec i Czech

Obserwujemy stale rosnące zainteresowanie korzystaniem z pociągów przewożących uchodźców z Ukrainy do Niemiec, a także Czech i Austrii.

Dlatego polskie spółki kolejowe ściśle współpracują z partnerami z kolei niemieckich i czeskich, by uruchamiać dodatkowe składy specjalne.

Obecnie obywatele Ukrainy mogą bezpłatnie podróżować do Niemiec na pokładzie pociągów PKP IC. Polskie koleje uruchamiają także dodatkowe składy, które m.in. z Warszawy, Krakowa czy Katowic przewożą uchodźców w kierunku Niemiec.

Do 22 kwietnia br. łącznie z Polski (z Warszawy, Wrocławia, Przemyśla, Chełma, Krakowa i Gdyni) wyjechało 1459 pociągów z uchodźcami, w tym 1220 pociągów stałego kursowania i 239 pociągów specjalnych, którymi uchodźcy kierowali się do Niemiec i Czech. Przewiozły one łącznie ponad 482 tys. osób.

Bezpłatne przejazdy dla obywateli ukraińskich

Od 1 kwietnia obowiązują nowe zasady dotyczące bezpłatnych przejazdów PKP Intercity dla uchodźców z Ukrainy. Szczegóły w komunikacie MI: https://www.gov.pl/web/infrastruktura/nowe-zasady-tymczasowych-bezplatnych-przejazdow-pkp-intercity-dla-uchodzcow-z-ukrainy

Dotychczas 1418,1 tys. obywateli Ukrainy uciekających przed wojną skorzystało z bezpłatnych przejazdów pociągami PKP Intercity.

Bezpłatne przejazdy na terenie swoich krajów oferują także przewoźnicy kolejowi z Niemiec, Czech, Słowacji, Austrii i Węgier, co znacznie ułatwia przemieszczanie się w innych kierunkach.

Bank Gospodarstwa Krajowego zaprasza na koncert charytatywny 25 kwietnia o godz. 19:00 (na pl. Piłsudskiego w Warszawie) pt. „Chwała Ukrainie. Dzisiaj Ukraina jest kobietą”. Dedykujemy go ukraińskim kobietom, które są tu w Polsce, rozdzielone od swoich rodzin; które potrzebują wsparcia, nie tylko finansowego, ale także duchowego i psychicznego, podał bank.

Na scenie wystąpią gwiazdy z Polski i Ukrainy m.in. Julia Belei, Justyna Steczkowska, Kasia Stankiewicz & Varius Manx, Małgorzata Ostrowska, Andrzej Piaseczny, Tayanna i Urszula. Połączymy się także z Kijowem i Lwowem, skąd – na żywo – wystąpią Numer 482, Probass&Hardi oraz Pikardyjska Tercja i Levoice z Oleksandrem Bozhykiem.

Podczas koncertu na placu Piłsudskiego będzie można usłyszeć również najnowszą kompozycję Adama Sztaby – „Mamy siebie”, która jest niezwykłym gestem solidarności polskich artystów z narodem ukraińskim. Do wykonania tego utworu Adam Sztaba zaprosił ponad sto osób: trzydziestu wokalistów, chóry TGD oraz Polskiego Radia i trzydziestoosobową orkiestrę. To będzie wyjątkowe wydarzenie!

Podczas koncertu będziemy prowadzić zbiórkę pieniędzy na pomoc Ukrainie. Wpłat można dokonywać na numer konta lub BLIKiem:

Nr konta: 91 1130 0007 0080 2394 3520 0002

Tytuł przelewu: Wsparcie dla Ukrainy

Odbiorca przelewu: Narodowy Bank Ukrainy

Kod SWIFT: GOSKPLPW (w przypadku przelewów dokonywanych z zagranicy)

UN Global Compact Network Poland (UN GCNP), polskie biuro największej inicjatywy zrzeszającej biznes działający na rzecz zrównoważonego rozwoju, zostało włączone w łańcuch pomocy humanitarnej ONZ. Zadaniem UN GCNP jest mobilizacja sektora prywatnego i koordynacja współpracy biznesu z kluczowymi agendami pozarządowymi. UN GCNP realizuje te działania w ramach 8 obszarów wsparcia pomocy długoterminowej dla Ukraińców w Polsce. Do tej pory na ten cel zebrano prawie milion złotych. Według szacunków ONZ kwota potrzebna na pomoc uchodźcom i uchodźczyniom z Ukrainy tylko w pierwszych 3 miesiącach to ok. 1,1 miliard dolarów.

Od razu po wybuchu wojny w Ukrainie UN GCNP podjęło szereg działań natychmiastowych w ramach tzw. RAPID ASSISTANCE, tj. dostarczenie żywności i leków na granicę oraz poza nią, organizacja transportu zbiorowego dla uchodźców, specjalnego transportu dla dzieci z domów dziecka, zapewnienie wolontariuszy i koordynację ich działań na granicy oraz przeciwdziałanie handlowi ludźmi. To wszystko mogło się wydarzyć za sprawą włączenia polskiego oddziału UN GCNP do łańcucha pomocy humanitarnej w ramach Connecting Business initiative (CBi), koordynowanej przez UN OCHA – Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej. Natychmiastowa i na ogromną skalę była także pomoc ze strony biznesu zrzeszonego w ramach UN Global Compact.

Jednak już widać, jak ważne jest utworzenie stabilnego systemu długofalowej pomocy uchodźczyniom i uchodźcom z Ukrainy. UN GCNP wskazuje 8 obszarów, w których działania długoterminowe są niezbędne. Są to: zakwaterowanie, zatrudnienie, edukacja, zdrowie fizyczne i psychiczne, pomoc prawna, wyżywienie, logistyka, przeciwdziałanie handlowi ludźmi. – Wojna w Ukrainie przyczyniła się do największego kryzysu uchodźczego w Europie od czasów II wojny światowej. To problem, na który trzeba było zareagować natychmiast. Wiedzieliśmy jednak, że nie będzie to działanie krótkotrwałe, ale wielopoziomowe i wymagające długoterminowego planu wsparcia oraz środków do jego realizacji. Dlatego już na początku marca wystosowaliśmy apel do wszystkich członków UN GCNP, widząc, że to właśnie biznes – obok NGO i administracji rządowej – stał się niezbędnym ogniwem pomocy. Wyzwania są ogromne, dlatego nadal silnie sygnalizujemy i zachęcamy nie tylko naszych członków, ale cały etyczny biznes do udzielenia długofalowego wsparcia finansowego – mówi Kamil Wyszkowski, Przedstawiciel Krajowy i Dyrektor Wykonawczy UN GCNP.

W odpowiedzi na apel ogłoszony przez UN GCNP firmy do tej pory przekazały łącznie ponad 920 000 zł pomocy finansowej, a także wsparcie rzeczowe oraz logistyczne.

Środki finansowe można przekazywać nadal na specjalny numer konta:

Bank Millennium

57 1160 2202 0000 0005 1908 0243

Tytuł przelewu: Zjednoczony biznes dla Ukrainy!

„Smak Warszawy dla Ukrainy” – charytatywny event w Hali Gwardii. Już w tę sobotę, 23 kwietnia od godziny 12:00, w warszawskiej Hali Gwardii dla mieszkańców stolicy gotować będą m.in. Katarzyna Bosacka, Matteo Brunetti, Agnieszka Kręglicka, Jan Kuroń, a także inni znakomici polscy i ukraińscy kucharze. W ramach akcji charytatywnej, której celem jest zebranie środków na pomoc medyczną w Ukrainie, organizatorzy zaplanowali szereg atrakcji.

W ramach wyjątkowych seansów gotowania na żywo szefowie kuchni przedstawią sekrety przygotowywania najbardziej znanych potraw wielkanocnych, które zachwycą wszystkich zgromadzonych smakoszy. Zapraszamy na wspólny posiłek przy wielkim stole! Nie zabraknie również niespodzianek dla najmłodszych.

„Nie wszyscy wiedzą, że prawosławna Wielkanoc – ukraińska Pascha – odbywa się tydzień po naszej. Świętowanie jej to odmienne tradycje, inne potrawy, ale ta sama radość, życzliwość, nadzieja i wzajemność. Chcąc dać okazję do poznania się tych dwóch bliskich sobie, ale jednak różniących się kultur, postanowiliśmy zaprosić Polaków i Ukraińców do wspólnego stołu. Dlatego wymyśliliśmy »Smak Warszawy dla Ukrainy« – charytatywno-integracyjne wydarzenie, które da nam okazję do spotkania i dowiedzenia się więcej o naszych sąsiadach” – mówi Marcin Nowacki, wiceprezes organizującego wydarzenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

W gronie zaproszonych do wspólnego gotowania znaleźli się m.in. Katarzyna Bosacka i Oliwia Bernady, Agnieszka Kręglicka z rodziną, Jan Kuroń i zastępca prezydenta miasta stołecznego Warszawy Michał Olszewski, Matteo Brunetti i zespół Pectus, Dimitrij Babak z restauracji Baczewski oraz Michał Toczyłowski i Jarosław Kret.

„W menu, które dla Państwa przygotowali, znajdziemy: faszerowane jajka, kiełbasę białą zapiekaną w piwie, sałatkę jarzynową, pastę alla sorrentina, tradycyjny ukraiński barszcz na uszach wieprzowych, żurek (wegański i z kiełbasą), sernik ukraiński, sernik z sosem wiśniowym oraz wielkanocną paschę” – dodaje Marcin Nowacki.

Polsko-ukraińską Wielkanoc poprowadzi Paweł Loroch – dziennikarz, krytyk i juror kulinarny, gwiazda Gastrofazy w AntyRadiu.

Patronatem honorowym objął wydarzenie Rafał Trzaskowski, prezydent miasta stołecznego Warszawy. Organizatorem eventu jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Źródło: ISBnews

Artykuł Razem pomagamy Ukrainie – codzienny przegląd działań firm i organizacji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.