Sportsdirect Poland złożył do UOKiK wniosek ws. przejęcia GO Sport Polska



Sportsdirect Poland złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek w sprawie przejęcia kontroli nad Go Sport Polska, podał Urząd.

Wniosek wpłynął 30 marca, sprawa jest w toku.

„Zgłaszana koncentracja dotyczy przejęcia wyłącznej kontroli przez Sportsdirect.com Poland sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu, przy ul Składowej 5, 61-888 Poznań nad Go Sport Polska sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, przy Alejach Jerozolimskich 179, 02-222 Warszawa” – czytamy w komunikacie.

Głównym przedmiotem działalności Go Sport Polska jest sprzedaż detaliczna artykułów sportowych (w tym odzieży sportowej, obuwia i sprzętu). Go Sport Polska posiada 26 stacjonarnych sklepów detalicznych w 15 miastach, a także prowadzi sprzedaż w kanale online, podano także.

Głównym przedmiotem działalności Sports Direct jest sprzedaż detaliczna artykułów sportowych (w tym odzieży sportowej, obuwia i sprzętu). Sports Direct działa w Polsce za pośrednictwem 13 stacjonarnych sklepów detalicznych w 10 miastach. Sports Direct należy do grupy kapitałowej Frasers Group plc. Grupa Frasers posiada zdywersyfikowany portfel markowych sklepów sportowych, fitness, lifestyle’owych premium i luksusowych w ponad dwudziestu krajach oraz prowadzi sprzedaż w kanale online.

Źródło: ISBnews

Artykuł Sportsdirect Poland złożył do UOKiK wniosek ws. przejęcia GO Sport Polska pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Tydzień w korekcie



Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się zwyżkami indeksów WIG20, mWIG40 i WIG przy słabszej postawie koszyka sWIG80.

W przypadku blue chipów przesunięcie na północ było relatywnie największe i WIG20 zyskał 0,42 procent przerywając serię czterech spadkowych sesji. Niestety, spadki na pozostałych sesjach przesądziły o obrazie tygodnia, w którym indeks oddał 3,68 procent. Bilansem jest pierwszy spadkowy tydzień po czterech wzrostowych i pierwsza od kilku tygodni prawdziwa korekta fali wzrostowej, która zwiększyła wartość WIG20 o blisko 23 procent. Na tym tle spadek o niespełna 4 procent trudno uznać za znaczący, ale wystarczający, by w nowy tydzień rynek wszedł z pytaniami o zakres korekty i przymus policzenia się stron rynku na niższych poziomach niż 2100 pkt. Z obowiązku należy odnotować, iż przecena była pochodną przeniesienia atmosfery z otoczenia, gdzie niemiecki DAX skończył tydzień spadkami. Również indeksy amerykańskie kończyły tydzień stratami, które po części dyktowały nastroje na innych rynkach. W szerszej perspektywie patrząc solidarne ze światem cofnięcie w Warszawie – nawet relatywnie większe – przypomina, iż od stycznia GPW pozostaje w korelacji z rynkami bazowymi. Zachowanie rynku jawi się jako zrozumiałe w kontekście wspólnego wyceniania konsekwencji wojny w Europie Wschodniej, zmian w polityce banków centralnych i perspektyw gospodarczych w związku z wysoką inflacją i cenami surowców. W bliskim terminie zmienną posiadającą zdolność odciągnięcia uwagi inwestorów i giełd od tych elementów będzie głównie sezon publikacji wyników za pierwszy kwartał bieżącego roku, który za chwilę rozpocznie się na Wall Street za sprawą danych wysłanych na rynek przez amerykańskie banki. Jednak i ten element będzie owocował raczej korelacją GPW ze światem niż przestrzeń do szukania własnej ścieżki. Dlatego każdą prognozę dla GPW warto konfrontować z kondycją innych rynków.

Źródło: DM BOŚ / Adam Stańczak

Artykuł Tydzień w korekcie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

VRG miało 39,79 mln zł zysku netto, 79,68 mln zł zysku EBITDA w IV kw. 2021



VRG odnotowało 39,79 mln zł skonsolidowanego zysku netto w IV kw. 2021 r. wobec 13,9 mln zł straty rok wcześniej, podała spółka w raporcie.

Zysk operacyjny wyniósł 53,61 mln zł wobec 2,89 mln zł straty rok wcześniej. Wynik EBITDA sięgnął 79,68 mln zł wobec 22,81 mln zł rok wcześniej.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 348,8 mln zł w IV kw. 2021 r. wobec 232 mln zł rok wcześniej.

W 2021 r. spółka miała 66,31 mln zł skonsolidowanego zysku netto w porównaniu z 39,93 mln zł straty rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 1 069,93 mln zł w porównaniu z 853,71 mln zł rok wcześniej.

„Skonsolidowane przychody Grupy VRG w 2021 roku wyniosły 1,07 mld zł i były znacząco, bo aż o 25,3% wyższe niż w roku 2020. Tym samym Grupa VRG przebiła poziom przychodów z historycznie rekordowego do tej pory roku 2019. Na osiągnięcie sprzedaży na poziomie ponad 1 mld złotych, czyli celu Grupy VRG na 2021 rok, złożyły się korzystne tendencje zarówno w sprzedaży w salonach stacjonarnych jak i online. Na wzrost sprzedaży w salonach stacjonarnych pozytywny wpływ miała odbudowa popytu konsumenckiego towarzysząca rosnącemu poziomowi wyszczepienia w Polsce. Po administracyjnym zamknięciu salonów stacjonarnych w styczniu oraz od 20 marca do 4 maja, obserwowaliśmy bardziej dynamiczny niż rok wcześniej powrót do życia społeczno-gospodarczego, co pozytywnie wpłynęło na traffic w naszych salonach” – napisał p.o. prezesa Jan Pilch, w liście załączonym do raportu.

Dynamiczne wzrosty sprzedaży stacjonarnej miały miejsce mimo prowadzonej optymalizacji sieci salonów. 2021 rok Grupa VRG zamknęła siecią 550 salonów w 106 miastach w całej Polsce, operując na 52,3 tys. m2 powierzchni.

Jednocześnie, po rekordowym 2020 roku, dobrze radziła sobie również sprzedaż internetowa, której udział w sprzedaży Grupy VRG w 2021 roku wyniósł 18,2%.

„Przychody segmentu odzieżowego wyniosły 569,6 mln zł, rosnąc o 14% rok do roku. Kolekcje marek odzieżowych zarówno Wiosna/Lato jak i Jesień/Zima zostały dobrze przyjęte przez klientów. Docenili oni szerszą ofertę smart casual w marce Bytom, rozwój kolekcji damskiej w Vistuli oraz jej ofertę formalnej odzieży męskiej, poszerzanie asortymentu Wólczanki zgodnie z ideą ‚total look’ oraz modową świeżość stylistyki Deni Cler. Dwucyfrowe wzrosty sprzedaży miały miejsce pomimo kontynuacji optymalizacji sieci salonów stacjonarnych (ich powierzchnia spadła o 2,6% rok do roku), pokazując słuszność koncepcji omnichannelowej. Ważnym elementem ewolucji sieci stacjonarnej był nowy format salonów marki Wólczanka, który swoją premierę miał w maju 2021 roku, oraz marki Vistula, który został uruchomiony w grudniu 2021 roku” – wskazał także p.o. prezesa.

W segmencie jubilerskim przychody w 2021 roku wyniosły 500,3 mln zł, co stanowi 42% wzrostu rok do roku.

„Tak wysokie dynamiki reprezentująca segment jubilerski marka W.Kruk wypracowała ze względu na szeroką ofertę zarówno biżuterii jak i zegarków. Korzystne trendy marka notowała zarówno na sprzedaży biżuterii złotej jak i srebrnej. Bardzo dobrze przyjęła się ubiegłoroczna flagowa autorska kolekcja biżuterii i akcesoriów MEA, stworzona we współpracy z nową ambasadorką marki – Magdą Mołek. Jednocześnie, sprzedaż wsparta była mocnym popytem na zegarki, w szczególności na luksusowe marki Rolex i Patek Philippe, na sprzedaż których Grupa VRG posiada wyłączność. Pozytywnie na sprzedaż wpłynął również rozwój powierzchni handlowej (ponad 3% wzrostu rok do roku), wspartej otwarciami salonów franczyzowych” – dodał Pilch.

W ujęciu jednostkowym strata netto w 2021 r. wyniosła 0,13 mln zł wobec 53,91 mln zł straty rok wcześniej.

VRG specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji biżuterii oraz kolekcji mody dla kobiet i mężczyzn. Od 2000 r. podstawą strategii spółki jest koncentracja wokół funkcji „operatora” marek, projektanta odzieży i dystrybutora na rynku detalicznym. Jej skonsolidowane przychody w 2020 r. wyniosły ok. 853 mln zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł VRG miało 39,79 mln zł zysku netto, 79,68 mln zł zysku EBITDA w IV kw. 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

NBP zwolnił Getin Noble Bank z obowiązku utrzymywania 55% rezerwy do końca bieżącego roku



Narodowy Bank Polski zwolnił Getin Noble Bank z obowiązku utrzymywania 55% wymaganej rezerwy obowiązkowej do końca 2022 r., podał bank.

„Powyższe zwolnienie obowiązywać będzie od dnia 7 kwietnia 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. Podstawą prawną dla powyższej decyzji jest art. 39 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim” – czytamy w komunikacie.

Getin Noble Bank powstał w wyniku połączenia Getin Banku i Noble Banku w 2010 roku. Jest kontrolowany przez Leszka Czarneckiego i notowany na GPW. Aktywa razem banku wyniosły 49,93 mld zł na koniec 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł NBP zwolnił Getin Noble Bank z obowiązku utrzymywania 55% rezerwy do końca bieżącego roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Indeks WIG20 wzrósł o 0,41% na zamknięciu w piątek



Indeks giełdowy WIG20 wzrósł o 0,41% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 2 085,07 pkt w piątek, 8 kwietnia.

Indeks WIG wzrósł o 0,31% wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął 63 718,63 pkt.

Indeks mWIG40 wzrósł o 0,16% i osiągnął poziom 4 709,10 pkt, natomiast sWIG80 spadł o 0,44% do 19 640,19 pkt.

Obroty na rynku akcji wyniosły 986 mln zł, a największe zanotowało PKO BP: 96,5 mln zł.

Na GPW wzrosły ceny akcji 166 spółek, 156 spadły, a 103 nie zmieniły się.

Źródło: ISBnews

Artykuł Indeks WIG20 wzrósł o 0,41% na zamknięciu w piątek pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Scope Fluidics rozpoczął walidację systemu BacterOMIC



Scope Fluidics rozpoczął, w ramach właściwych badań przedrejestracyjnych, walidację systemu BacterOMIC z rozszerzonym panelem diagnostycznym, podała spółka.

„Badania będą prowadzone w wewnętrznym laboratorium na materiale klinicznym otrzymanym ze szpitali. Celem badań jest potwierdzenie uzyskiwania przez system BacterOMIC powyżej 90% zgodności ilościowej oraz jakościowej oceny lekowrażliwości bakterii dla większej puli antybiotyków. Badania przeprowadzane są z użyciem kartridży wyprodukowanych we współpracy z Technicolor Polska Sp. z o.o. […], która zaowocowała optymalizacją procesu produkcji kartridży. Równolegle dział R&D BacterOMIC opracował zmiany i rozszerzenia do algorytmu oceniającego wzrost drobnoustrojów” – czytamy w komunikacie.

Wyniki badań posłużą opracowaniu dokumentacji, która zostanie złożona do Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w ramach zgłoszenia rozszerzonego panelu diagnostycznego BacterOMIC jako wyrobu medycznego do diagnostyki in vitro.

Jednocześnie Bacteromic (podmiot w 100% kontrolowany przez spółkę) wystawi deklarację zgodności stwierdzającą zgodność systemu z wymaganiami zasadniczymi właściwych dyrektyw Unii Europejskiej nadając systemowi oznakowanie CE-IVD. Uzyskanie znaku CE-IVD przed 26 maja 2022 r. pozwoli na wprowadzenie rozszerzonego panelu diagnostycznego do obrotu na terenie Unii Europejskiej bez konieczności uzyskania nowej certyfikacji IVDR także po tej dacie. Jednocześnie spółka prowadzi działania, aby analizator spełniał wymogi zgodności zarówno z IVD jak IVDR, co będzie dawało możliwość wprowadzenia analizatora do obrotu na rynku UE także po 26 maja 2022 r., podano także.

Scope Fluidics powstał w 2010 r. w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk z myślą o tworzeniu rozwiązań dla medycyny na bazie technologii mikroprzepływowych. Spółka zajmuje się rozwojem projektów technologicznych w obszarze diagnostyki i ochrony zdrowia. Scope Fluidics jest notowany na NewConnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Scope Fluidics rozpoczął walidację systemu BacterOMIC pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

6 procent przebite



Dziesięcioletnie obligacje USA znalazły się na granicy czterdziestoletniego trendu spadkowego. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w październiku 2018 r., więc sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale tylko w USA. Rentowność naszych papierów jest najwyższa od ponad dziesięciu lat.

Taka jest cena utrzymywania realnych ujemnych stóp i bagatelizowania ryzyka wymknięcia się inflacji spod kontroli. Inflację trzeba później gonić i płacić recesją za jej stłumienie. Alternatywa jest bowiem jeszcze gorsza. Jedyne, co w tej sytuacji może dziwić, to tempo zmian. Zaledwie w sierpniu rentowność naszych obligacji dziesięcioletnich spadała do 1,5 proc. i podnosiły się głosy, że nie warto pochopnie rezygnować z obligacji skarbowych w portfelach. Cóż, tylko od początku roku DS1030 potaniała o ponad 13 proc. i o 26,5 proc. od sierpnia. Jeśli takie spadki nie spełniają definicji bessy na rynku obligacji, to nie wiem, co ją spełnia.

Po drugiej stronie oceanu zapowiedzi Fed nieco uspokoiły rynek. Chodzi już nie tylko o podwyżki stóp, ale też o odchudzenie bilansu przez sprzedaż aktywów – obligacji skarbowych i zabezpieczonych hipotecznie. Zapowiedź podbiła rentowność dziesięcioletnich obligacji do 2,71 proc. (trzydziestoletnich jest taka sama!), ale wyhamowała wzrost dwuletnich papierów. Spread między dwu- i dziesięciolatkami znów jest dodatni, choć wynosi tylko 20 pkt bazowych, to jednak jest to pewnym osiągnięciem Fed, być może zdolnym powstrzymać wybuch paniki. Często w takich kluczowych momentach dochodzi jednak do zwrotu i inwestorzy, którzy chcą wyjść z rynku dostają jeszcze szansę, by zrobić to po lepszych cenach.

Niemieckie dziesięciolatki szturmują 0,7 proc., czyli najwyższy poziom od czterech lat. Tu wieloletni trend spadkowy został przełamany jeszcze w kwietniu, a Europejski Bank Centralny stoi przed nie lada dylematem. Jeśli nie podąży drogą Fed, ryzykuje jeszcze większą inflacją, a rentowności i tak będą rosły (jeśli inwestorzy mogą dostać w USA o 2 pkt proc. więcej już teraz, zrobią to). Ale podwyżki stóp i ograniczenie QE to w zasadzie pewny przepis na recesję. Ostatecznie o problemach południa tylko udało się nam zapomnieć przez ostatnią dekadę, ale zadłużenie nadal tam jest i problem nie został rozwiązany, tylko odepchnięty w przyszłość. Tę, która zdaje się nadeszła.

Czy istnieje więc bezpieczna przystań? Inwestorzy mogą wybierać papiery skarbowe oparte o WIBOR (wuzetki), które w nowych okresach odsetkowych otrzymają przynajmniej 5,5 proc. odsetek, a na Catalyst można kupić je nawet z 5 proc. dyskontem. 6 proc. jest łatwe do osiągnięcia bez ryzyka stopy procentowej i kredytowego (oczywiście z gwiazdką). Kontrakty FRA wskazują przyszłą i nieodległą wysokość WIBOR-u na 6,7 proc., co oznacza, że średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych na Catalyst przekroczy 10 proc. Nawet papiery największych firm jak KGHM czy PGE zaczną płacić po 8 proc. odsetek. Ba. Nawet listy zastawne, których bezpieczeństwo bywa porównywalne z obligacjami skarbowymi (to po prostu obligacje, ale zabezpieczone portfelem pracujących kredytów hipotecznych wysokiej jakości) mogą zapłacić 7,5-8 proc., ale kupić je trudno.

Emitenci z Catalyst udowodnili swoją jakość – przez ostatnie dwa kwartały nie zanotowaliśmy defaultu, a nasz Index Default Rate spadł do historycznego minimum. Emitenci oparli się więc skutkom pandemii. Czy oprą się też skutkom inflacji? Na razie ich obligacje robią to lepiej niż skarbówki.

Źródło: Obligacje / Emil Szweda

Artykuł 6 procent przebite pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Akcjonariusze Trakcji nie rozpatrzyli powzięcia uchwały w sprawie emisji akcji



Nadzwyczajne walne zgromadzenie Trakcji zaniechało rozpatrywania powzięcia uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego spółki poprzez emisję akcji zwykłych na okaziciela serii E, wynika z uchwał walnego.

„Nadzwyczajne walne zgromadzenie […] uwzględniając wniosek złożony na podstawie §12 Regulaminu Walnego Zgromadzenia o zaniechanie rozpatrywania sprawy umieszczonej w porządku obrad dotyczącej ‚Powzięcia uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego spółki poprzez emisję akcji zwykłych na okaziciela serii E w drodze subskrypcji prywatnej z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy, dematerializacji oraz ubiegania się o dopuszczenie i wprowadzenie do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. akcji serii E oraz w sprawie zmiany Statutu’ postanawia zaniechać rozpatrywania powyższej sprawy” – czytamy w podjętej uchwale.

Akcjonariusze Trakcji mieli zdecydować podczas walnego zgromadzenia zwołanego na 8 kwietnia o emisji 250 mln akcji serii E w drodze subskrypcji prywatnej z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Oferta kierowana była do jednego inwestora – PKP Polskich Linii Kolejowych (PKP PLK).

Trakcja jest spółką działającą w sektorze budownictwa infrastrukturalnego w Polsce i za granicą. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1 339 mln zł w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Akcjonariusze Trakcji nie rozpatrzyli powzięcia uchwały w sprawie emisji akcji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

i2 Development złożyło KNF wniosek ws. wycofania akcji z GPW



i2 Development złożyło do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wniosek o udzielenie zezwolenia na wycofanie akcji z obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW, podała spółka.

„Przedmiotowy wniosek dotyczy wszystkich akcji spółki, tj. 9 700 000 akcji serii A i B wprowadzonych do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW” – czytamy w komunikacie.

Nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki podjęło dziś uchwałę w sprawie wycofania akcji.

W marcu akcjonariusze – strony porozumienia (Marcin Misztal, Andrzej Kowalski, Acico Investments Limited, Galtoco Investments Limited) ogłosili przymusowy wykup pozostałych 260 884 akcji, stanowiących 2,69% kapitału i2 Development po 11,5 zł/sztukę.

i2 Development jest jednym z wiodących deweloperów na rynku wrocławskim. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w maju 2016 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł i2 Development złożyło KNF wniosek ws. wycofania akcji z GPW pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Razem pomagamy Ukrainie – codzienny przegląd działań firm i organizacji



Spółki giełdowe, firmy prywatne, organizacje i fundacje przekazują środki finansowe oraz pomoc materialną, jak również wsparcie moralne na rzecz obywateli Ukrainy – w ich Ojczyźnie i w Polsce. Poniżej przedstawiamy najnowsze działania.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę Ministerstwo Infrastruktury i podległe spółki realizują wiele działań pomocowych, a także wprowadzają szereg ułatwień transportowych. Uchodźcy przyjeżdżający do Polski korzystają m.in. z transportu kolejowego. Dzięki specjalnym pociągom mogą także przemieszczać się do innych krajów w Europie.

Koleje z Polski, Niemiec i Czech współpracują przy przewozie uchodźców, którzy przybyli do Polski w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Polscy kolejarze, wspólnie ze swoimi partnerami z kolei krajów sąsiadujących z Polską, uruchamiają specjalne, dodatkowe pociągi, przewożące uchodźców z Ukrainy.

Dodatkowe pociągi i wzmocnione składy

Od 24 lutego do 8 kwietnia br. z miejscowości przy granicy z Ukrainą odprawiono w sumie 2359 pociągów, w tym 1928 pociągów stałego kursowania i 431 pociągów dodatkowych.

Łącznie, od wybuchu wojny na Ukrainie, tj. od 24 lutego br. do 8 kwietnia br. ze stacji Chełm, Hrubieszów, Dorohusk, Przemyśl, Krościenko, Hrebenne i Jarosław odprawiono ponad 483 tys. pasażerów w różnych kierunkach Polski, w tym ponad 318 tys. pociągami stałego kursowania i prawie 165 tys. pociągami specjalnymi.

Polski narodowy przewoźnik – PKP Intercity koordynuje działania związane z wykorzystaniem taboru przewoźników regionalnych.

Dodatkowe i wzmocnione składy jadące do Niemiec i Czech

Obserwujemy stale rosnące zainteresowanie korzystaniem z pociągów przewożących uchodźców z Ukrainy do Niemiec, a także Czech i Austrii.

Dlatego polskie spółki kolejowe ściśle współpracują z partnerami z kolei niemieckich i czeskich, by uruchamiać dodatkowe składy specjalne.

Obecnie obywatele Ukrainy mogą bezpłatnie podróżować do Niemiec na pokładzie pociągów PKP IC. Polskie koleje uruchamiają także dodatkowe składy, które m.in. z Warszawy, Krakowa czy Katowic przewożą uchodźców w kierunku Niemiec.

Do 8 kwietnia br. łącznie z Polski (z Warszawy, Wrocławia, Przemyśla, Chełma, Krakowa i Gdyni) wyjechało ponad 1 tys. pociągów z uchodźcami, w tym 844 pociągi stałego kursowania i 205 pociągów specjalnych, którymi uchodźcy kierowali się do Niemiec i Czech. Przewiozły one łącznie ponad 354 tys. osób.

Bezpłatne przejazdy dla obywateli ukraińskich

Od 1 kwietnia obowiązują nowe zasady dotyczące bezpłatnych przejazdów PKP Intercity dla uchodźców z Ukrainy. Szczegóły w komunikacie MI: https://www.gov.pl/web/infrastruktura/nowe-zasady-tymczasowych-bezplatnych-przejazdow-pkp-intercity-dla-uchodzcow-z-ukrainy

Dotychczas 1 180 tys. obywateli Ukrainy uciekających przed wojną skorzystało z bezpłatnych przejazdów pociągami PKP Intercity.

Bezpłatne przejazdy na terenie swoich krajów oferują także przewoźnicy kolejowi z Niemiec, Czech, Słowacji, Austrii i Węgier, co znacznie ułatwia przemieszczanie się w innych kierunkach.

Sieć Biedronka przedłuża współpracę z Okresową Koalicją i przekaże w tym roku ponad 2 mln środków higieny menstruacyjnej. Wsparciem zostaną objęte również kobiety i dziewczyny, które przybyły do Polski z Ukrainy. Dwuletnia współpraca z Biedronką pozwoli na przekazanie łącznie aż 3,5 miliona środków dla potrzebujących.  

Dzięki współpracy Okresowej Koalicji z Biedronką, która jako pierwsza sieć handlowa w Polsce postanowiła walczyć z ubóstwem menstruacyjnym, udało się przekazać potrzebującym kobietom już prawie półtora miliona środków higienicznych. Nowa umowa z organizacją dotyczyć będzie przekazania jeszcze większej liczby środków – aż 2 milionów sztuk podpasek i tamponów. Wiele z nich trafi do uchodźczyń zza naszej wschodniej granicy, które w ostatnich tygodniach trafiły do Polski.

„Problem ubóstwa menstruacyjnego jest wciąż kwestią bardzo ważną. Szczególnie teraz, kiedy do Polski przyjechały tysiące kobiet i dziewcząt z Ukrainy. Grupa osób, którym powinniśmy pomóc, dostarczając produkty menstruacyjne, jest jeszcze większa. Dzięki współpracy z Okresową Koalicją możemy dotrzeć z naszą pomocą tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna” – Karolina Błońska, starsza menedżerka ds. społecznej odpowiedzialności biznesu w sieci Biedronka

Dostawy środków higieny menstruacyjnej od sieci Biedronka i Okresowej Koalicji dotrą na dworce, do punktów recepcyjnych oraz miejsc noclegowych, w których przebywają kobiety i dziewczęta z Ukrainy. Oprócz tego dystrybuowane będą w dotychczasowych miejscach – m.in. szkołach, domach dziecka czy ośrodkach dla osób w kryzysie bezdomności.

Do organizacji skupionych w Okresowej Koalicji dostarczono już pierwszą dostawę środków menstruacyjnych w ramach nowej umowy.

Grupa Santander Bank Polska wraz ze swoimi klientami i pracownikami, w kolejnej akcji „Podwójna Moc Pomagania” zebrała ponad 4,25 mln zł. Pieniądze trafią do organizacji humanitarnych, z przeznaczeniem na działania pomocowe i medyczne w Polsce i Ukrainie.

Grupa Santander Bank Polska wraz z Fundacją Santander już po raz trzeci uruchomiły akcję charytatywną Podwójna Moc Pomagania – tym razem na rzecz pomocy Ukrainie. Bank podwajał wpłaty, przeznaczając na to 1,5 mln zł. W zbiórce charytatywnej wzięło udział ponad 26,5 tys. osób, wspólnie zebrano ponad 4 mln 250 tys. zł.

Pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane organizacjom, koordynującym pomoc dla osób dotkniętych wojną w Ukrainie – PAH, Unicef oraz PCK. Darowiznę otrzyma także miasto Przemyśl.

W promocję zbiórki zaangażował się również Marcin Dorociński, który w specjalnym spocie zachęcał do dołączenia do akcji „Podwójna Moc Pomagania”.

– Zbiórka „Podwójna Moc Pomagania” już po raz trzeci pokazała, że razem możemy więcej. Nasz apel o włączenie się do zbiórki spotkał się z dużym odzewem i dzięki tej hojności wesprzemy potrzebujących. Niesienie pomocy jest jedną z naszych głównych wartości, dlatego od lat jesteśmy zaangażowani w działalność prospołeczną i do tych działań aktywnie zachęcany także innych – powiedziała Marzena Atkielska, prezes Fundacji Santander.

Dziś ruszyła rekrutacja do trzeciej edycji Programu Mentoringowego organizowanego przez Our Future Foundation – Fundację zapewniającą pomoc polskim, a także ukraińskim licealistom w aplikacji na najbardziej prestiżowe, światowe uczelnie. Ponad 30 polskich i ukraińskich uczniów szkół średnich zostanie objętych pełnym wsparciem mentoringowym przy rekrutacji na takie uniwersytety jak Oxford, LSE czy Harvard.

Misją Our Future Foundation i celem Programu Mentoringowego OFF jest wyrównywanie szans poprzez pomoc osobom z nieuprzywilejowanych środowisk w dostępie do edukacji na najwyższym światowym poziomie. Będzie to już trzecia odsłona programu stypendialnego, w której udział mogą wziąć wszyscy uczniowie szkół średnich. Do tej pory Fundacji udało się pomóc ponad 120 podopiecznym ze wszystkich województw. Wychowankowie studiują dzisiaj na takich uczelniach jak Yale, Harvard czy Oxford. W tym roku ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę, Our Future Foundation przygotowała specjalną pulę stypendiów dla ukraińskich uczniów. Uczniowie zza wschodniej granicy będą mogli złożyć aplikację w języku angielskim.

„Tegoroczna edycja naszego programu stypendialnego odbywa się w bezprecedensowych czasach. Rosyjska inwazja na Ukrainę i napływ uchodźców stanowi wielkie wyzwanie dla całego polskiego społeczeństwa. My jako Fundacja musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by pomóc ukraińskiej młodzieży uciekającej przed wojną. Dlatego też, przygotowaliśmy dodatkową pulę stypendiów przeznaczoną właśnie dla młodych Ukraińców. Naszą misją zawsze była edukacyjna pomoc dla najbardziej potrzebujących młodych ludzi, więc w obecnej sytuacji nie możemy zapomnieć o tych, których życie już na tak wczesnym etapie naznaczyła wojna” – mówi Michał Maurycy Mazur, prezes Our Future Foundation.

Laureaci stypendium OFF 2022 otrzymają pomoc w postaci całorocznego wsparcia doświadczonych mentorów, którzy doradzą swoim podopiecznym w wyborze odpowiedniej ścieżki kariery. Mentorzy, którzy sami są absolwentami i studentami najlepszych światowych uczelni, będą dzielić się swoim doświadczeniem z zakresu aplikacji na zagraniczne uniwersytety. Jedną z mentorek trzeciej edycji programu będzie zeszłoroczna podopieczna Fundacji – Magdalena Błyskosz, która we wrześniu rozpocznie studia na New York University Abu Dhabi z pełnym stypendium finansowym. Laureaci programu wraz z opiekunami wezmą także udział w Rejsie Mentoringowym po mazurskich jeziorach.

Źródło: ISBnews

Artykuł Razem pomagamy Ukrainie – codzienny przegląd działań firm i organizacji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.