Dziś przypada siódmy dzień agresji Rosji na Ukrainę. Mimo ogromnych sankcji, a także prób negocjacji, konflikt nie zmierza ku końcowi, wręcz przeciwnie.
Dziś w nocy doszło do kolejnych krwawych ataków, a wojska rosyjskie przejęły pełną kontrolę nad Chersoniem. Doniesienia z frontu wciąż pozostają na w centrum uwagi, a zmienność powinna utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Wczoraj główna para walutowa – EURUSD znalazła się na najniższych poziomach w tym roku, tym samym trend spadkowy został potwierdzony. Dziś o poranku notowania EURUSD utrzymują się poniżej poziomu 1,11, a jeżeli obecny sentyment się nie zmieni, istnieje szansa na atak wsparcia przy 1,1020.
Poza tematem wojny, inwestorzy będą zwracali dziś uwagę na publikacje marko. O godzinie 11:00 poznamy dane o inflacji CPI ze strefy euro. Następnie o 14:15 publikowany będzie raport ADP z rynku pracy w USA, który będzie ostatnią wskazówką przed piątkowym NFP. Poza tym poznamy dane o zapasach ropy naftowej, a handlujący na ropie będą też śledzić informacje płynące ze spotkania OPEC+. Warto także wspomnieć o dzisiejszej decyzji Banku Kanady. Rynek oczekuje, że BoC podniesie dziś stopy procentowe o 25 punktów bazowych, z 0,25% do 0,5%. Czeka nas więc ciekawa sesja, a po godzinie 16:00 zmienność na CAD może być podwyższona.
Jeśli chodzi o polskiego złotego, wczoraj na parach z PLN mogliśmy obserwować podwyższoną zmienność, co ma bezpośredni związek z napiętą sytuacją geopolityczną. Dalsza eskalacja wojny i informacje o kolejnych sankcjach doprowadziły do wyprzedaży złotego. EURPLN znalazł się na najwyższych poziomach od 2009 roku (powyżej 4,80 zł). W związku z dynamicznym osłabieniem naszej krajowej waluty, na interwencję zdecydował się Narodowy Bank Polski. Najpierw była to interwencja słowna, a następnie NBP wydał komunikat, w którym poinformował o sprzedaży walut obcych, co doprowadziło do umocnienia PLN. O interwencji poinformował także Węgierski Bank Centralny. Jednak dziś po godzinie 10:00 złoty ponownie znajduje się pod presją. Największy ruch obserwujemy na dolarze, gdzie para walutowa USDPLN rośnie około 2%. Podobne wzrosty notuje CHFPLN, z kolei funt dodaje 1,9%, a euro notowane jest 1,7% wyżej. Za franka zapłacimy 4,7264 zł, dolar kosztuje 4,3497 zł, funt 5,7820 zł, a euro 4,8150 zł.
Źródło: XTB / Łukasz Stefanik, Analityk Rynków Finansowych
Artykuł NBP interweniuje pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.