Sprzedaż detaliczna w strefie euro spadła o 3% m/m w grudniu



Sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo w strefie euro spadła o 3% w ujęciu miesięcznym w grudniu 2021 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

Konsensus rynkowy dla strefy euro wynosił 0,4% spadku w ujęciu miesięcznym. 

W całej Unii Europejskiej sprzedaż detaliczna spadła o 2,8% w ujęciu miesięcznym.

Eurostat podał, że w ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna w strefie euro wzrosła o 2% oraz wzrosła o 2,6% w całej UE.

Konsensus rynkowy dla strefy euro wynosił 5,2% wzrostu w ujęciu rocznym. 

Źródło: ISBnews

Artykuł Sprzedaż detaliczna w strefie euro spadła o 3% m/m w grudniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Cena ropy powyżej 90 USD za baryłkę, słabość dolara wsparciem dla cen złota



Strona popytowa na rynku ropy naftowej nie składa broni i nadal ma przewagę. Wczoraj na rynku ropy pojawiły się kolejne dynamiczne zwyżki, które doprowadziły do przebicia w górę poziomu 90 USD za baryłkę już nie tylko na wykresie cen ropy Brent, lecz także na wykresie notowań ropy WTI.

Jednak tym razem zwyżka nie była podyktowana ani decyzjami OPEC, ani napięciami geopolitycznymi wokół Rosji, lecz… pogodą. Przez Stany Zjednoczone przetoczyły się bowiem burze śnieżne, a fala arktycznego powietrza dotarła aż do Teksasu, gdzie doprowadziła do zaburzeń w produkcji ropy naftowej na największym łupkowym polu naftowym kraju, czyli Permian Basin.

Co ciekawe, trudne warunki pogodowe doprowadziły także do istotnych zaburzeń w popycie na paliwa, bowiem wtrzymanych zostało sporo lotów, zamkniętych zostało wiele szkół, pojawiły się ograniczenia w dostawach prądu, a wielu Amerykanów zostało w swoich domach. Niemniej, inwestorzy na rynku ropy są obecnie ewidentnie dużo bardziej skupieni na obawach o podaż niż na zaburzeniach popytowych. Wynika to m.in. z niskich zapasów ropy naftowej w wielu krajach świata, które sprawiają, że ceny ropy są wyjątkowo podatne na problemy związane z produkcją ropy.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Jeszcze przez kilka tygodni sytuacja podażowa na rynku ropy naftowej może być napięta. Niemniej, już w II kwartale br. na globalnym rynku tego surowca oczekiwana jest nadwyżka – i jeśli taki scenariusz się zrealizuje, to prawdopodobnie przełoży się na uspokojenie sytuacji na rynku ropy i wyhamowanie wzrostów cen lub wręcz wyraźne zawrócenie ich w dół.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

W tym tygodniu amerykański dolar dynamicznie tracił na wartości, z nawiązką niwelując zwyżki z wcześniejszych sesji. Dla złota oznaczało to sprzyjające warunki do zwyżki. Niemniej, cena kruszcu wzrosła nieznacznie, ograniczania krótkoterminową linią trendu oraz liniami średnich ruchomych jako technicznymi poziomami oporu.

Niewielka siła cen złota do zwyżek w obliczu sprzyjającej sytuacji na dolarze świadczy o słabości strony popytowej na rynku kruszcu. W rezultacie, jeśli dolar się umocni, to presja na spadek cen złota może powrócić.

Dzisiaj w centrum uwagi inwestorów zarówno na rynkach walutowych, jak i na rynku złota, będą dane makro, które pojawią się w Stanach Zjednoczonych. Na 14:30 zaplanowana jest publikacja kluczowych danych z amerykańskiego rynku pracy, które mogą istotnie wpłynąć na oczekiwania związane z działaniami Fed, a w rezultacie – także na wyceny USD oraz złota.

Notowania złota – dane dzienne

Źródło: DM BOŚ / Dorota Sierakowska

Artykuł Cena ropy powyżej 90 USD za baryłkę, słabość dolara wsparciem dla cen złota pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 100 982, nowych zakażeń: 47 534



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 100 982, łącznie wykonano ich 51 996 078, podało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 47 534.

Do Polski dostarczono dotychczas 96 550 560 dawek szczepionki, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 21 819 649, zaszczepionych dawką przypominającą – 10 282 046, a trzecią dawką (osoby z obniżoną odpornością) – 211 654.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 47 534 nowe przypadki zakażenia, potwierdzone pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 47 534 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (7080), śląskiego (5993), wielkopolskiego (4809), dolnośląskiego (3469), pomorskiego (3389), łódzkiego (3344), małopolskiego (3127), kujawsko-pomorskiego (2798), lubelskiego (2475), zachodniopomorskiego (2132), podkarpackiego (1932), warmińsko-mazurskiego (1830), świętokrzyskiego (1439), lubuskiego (1331), podlaskiego (1107), opolskiego (1071). 208 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Liczba zakażonych koronawirusem to 5 083 332 osoby, wyzdrowiało 4 152 725.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 164,1 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 31,1 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 577 964 osoby były objęte kwarantanną, hospitalizowanych było 17 262 osoby (na 30 769 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 1 095 respiratorów (na 2 701 respiratorów dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 100 982, nowych zakażeń: 47 534 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 8,9% r/r w grudniu



Sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo w Polsce odnotowała wzrost o 8,9% r/r w grudniu 2021 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna w Polsce spadła o 3,1%.

W całej Unii Europejskiej sprzedaż detaliczna spadła o 2,8% w ujęciu miesięcznym i wzrosła o 2,6% r/r.

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 8% r/r w grudniu 2021 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 14,9%.

Źródło: ISBnews

Artykuł Sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 8,9% r/r w grudniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

IPAG obniżył prognozę wzrostu PKB na 2022 rok o 0,7 pkt proc. do 4,5%



Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) obniżył prognozę wzrostu PKB Polski na ten rok do 4,5% z 5,2% oczekiwanych w listopadzie ub.r. Instytut szacuje wzrost PKB w IV kw. 2021 r. na 6,8% r/r.

„Na początku 2022 roku na pierwszy plan wysuwają się długofalowe efekty zakończonego już kryzysu, z których największym zagrożeniem dla gospodarki jest podwyższona inflacja. Związany z nią wzrost stóp procentowych powoduje konieczność rewizji wcześniejszych oczekiwań tempa wzrostu gospodarczego oraz niektórych jego elementów, jak na przykład tempa wzrostu inwestycji, rzutującego na perspektywy wzrostu w kolejnych okresach. Wciąż istotnym czynnikiem negatywnym, będącym następstwem pandemii, są zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw” – czytamy w raporcie kwartalnym Instytutu.

„Na dalszy plan zeszły dyskusje związane z wypłatą dla Polski unijnych środków na odbudowę gospodarki po kryzysie pandemicznym. Niemniej jeśli dojdzie do uruchomienia Krajowego Planu Odbudowy w drugiej połowie 2022 roku, stanowić to będzie dodatkowy impuls popytowy” – czytamy dalej.

IPAG zwrócił uwagę, że do niepewności związanej z oczekiwanym przebiegiem pandemii dołączyła w ostatnich miesiącach niepewność odnośnie sytuacji geopolitycznej w naszym regionie Europy. Ewentualne rozstrzygnięcia siłowe, bez precedensu w ostatnich dekadach, zaczęłyby też negatywnie oddziaływać na gospodarkę polską.

„Według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), tempo wzrostu produktu krajowego brutto w czwartym kwartale 2021 roku wyniosło 6,8%. Był to trzeci z rzędu kwartał, w którym tempo wzrostu gospodarczego osiągnęło dodatni wynik, po czterech wcześniejszych kwartałach spadku. Według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, w całym 2021 roku PKB zwiększył się o 5,7%, w porównaniu z rokiem poprzednim. W kolejnych dwóch latach spodziewać się należy nieco niższego tempa wzrostu. W opinii IPAG, w 2022 roku produkt krajowy brutto wzrośnie o 4,5%, a w roku następnym o 4%. W kolejnych kwartałach 2022 roku obserwowana będzie zmniejszająca się dynamika wzrostu gospodarczego. Spodziewaną koniunkturę gospodarczą określać należy przy tym jako korzystną” – napisano też w raporcie.

Spożycie w sektorze gospodarstw domowych (czyli konsumpcja) w całym 2021 roku zwiększyło się o 6,2%, a według szacunków IPAG w IV kw. ub.r. wzrosło o 7,3%.

„W kolejnych kwartałach utrzymywać się będzie stabilne tempo wzrostu: w 2022 roku spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrośnie o 5,3%, a w 2023 roku o 4,4%. Do finansowania konsumpcji oszczędnościami skłaniać będzie m.in. wysoka inflacja, powodująca spadek wartości posiadanych środków pieniężnych. Pozytywnie na dynamikę spożycia będą ponadto wpływać rządowe ‚tarcze antyinflacyjne’, czyli przede wszystkim zerowa stawka podatku VAT na podstawowe artykuły żywnościowe oraz obniżki podatku VAT i akcyzy na paliwa, ciepło, gaz i energię elektryczną. Nie do końca jednoznacznie daje się na razie przewidzieć ostateczny wpływ netto zmian systemu podatkowego na spożycie” – wskazano w materiale.

Spożycie ogółem w latach 2022-2023 wzrośnie odpowiednio – według prognoz IPAG – o 4,1% i 3,9%.

„Pomimo niskiej stopy inwestycji oraz dużych potrzeb rozwojowych polskiej gospodarki, tempo wzrostu nakładów inwestycyjnych w latach 2022-2023 będzie niższe niż w 2021 roku. Na spadek dynamiki wpływać będą inflacja i wysokie stopy procentowe oraz niepewna sytuacja międzynarodowa. Wciąż pod znakiem zapytania stoi również realizacja inwestycji realizowanych w ramach unijnego wsparcia odbudowy gospodarki po kryzysie pandemicznym” – czytamy dalej. Wzrost nakładów brutto na środki trwałe prognozowany jest na poziomie 6% r/r w 2022 r. i 7% r/r w 2023 r. wobec 8% r/r w 2021 r.

W całym 2021 roku eksport (w konwencji rachunków narodowych) zwiększył się o 12,7%, a import o 19,2%. Zdaniem Instytutu, w latach 2022-2023 tempa wzrostu obu tych parametrów będą już niższe, nadal jednak utrzyma się przewaga dynamiki importu nad dynamiką eksportu. Roczne tempa wzrostu eksportu wyniosą w tym okresie odpowiednio 6,5% i 6,2%, a importu odpowiednio: 8,5% oraz 6,5%.

Według prognozy IPAG, dzięki korzystnej koniunkturze gospodarczej, stopa bezrobocia rejestrowanego osiągnie poziom 5,2% na koniec 2022 roku, a w roku następnym obniży się do 5%.

Źródło: ISBnews

Artykuł IPAG obniżył prognozę wzrostu PKB na 2022 rok o 0,7 pkt proc. do 4,5% pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

EBC mniej gołębi



Komunikat po wczorajszym posiedzeniu EBC nie przyniósł większych niespodzianek.

Stopy pozostały oczywiście nieruszone, potwierdzone zostało zakończenie pandemicznego skupu aktywów (PEPP) w marcu, a rezygnację z programu ma amortyzować podkręcenie skupu w ramach APP, do 40 mld EUR/m-c w 2Q’22. W kolejnych kwartałach skala miesięcznego skupu APP ma być redukowana o 10 mld EUR (czyli w 4Q’22 ma to być 20 mld EUR). Zdecydowanie więcej emocji wzbudziła natomiast konferencja prezes EBC. C. Lagarde w swoich wypowiedziach nadal mówiła o przejściowości inflacji, ale już bez dotychczasowego przekonania. Ryzyka dla presji cenowych są wg niej skierowane w górę względem aktualnych prognoz EBC (grudniowe). W swojej wypowiedzi nie wykluczyła możliwości podwyżek stóp w ’22, podczas gdy ostatnio stanowczo tonowała takie zakłady. Prezes EBC mówiła, że bank nie będzie się spieszył z decyzjami, ale na rynku pojawiły się jednocześnie spekulacje, że wśród członków banku dyskutowana była możliwość szybszego zaostrzania polityki monetarnej w tym zakończenie skupu aktywów w 3Q’22 i rozpoczęcie podwyżek stóp zaraz po tym. Po wczorajszym posiedzeniu rynek zaczął zdecydowanie mocniej stawiać na rozpoczęcie podwyżek stóp procentowych w strefie euro jeszcze w tym roku.

BoE i CNB podnoszą stopy

EBC wczoraj operował w otoczeniu jastrzębich decyzji innych banków centralnych, co dodatkowo mogło oddziaływać na rynkowe konkluzje po posiedzeniu. Bank Anglii wczoraj podniósł stopy procentowe o 25 p.b. do 0,5%, czyli zgodnie z oczekiwaniami. Decyzji towarzyszyły interesujące okoliczności, gdyż zapadła niewielką większością głosów (5:4). Czterech członków którzy głosowali przeciw… chciało podwyżki o 50 p.b. Poza tym BoE zdecydował o redukcji bilansu banku od marca i zapowiedział możliwość dalszego zaostrzania polityki monetarnej w kolejnych miesiącach. Wczoraj poza tym zgodnie z oczekiwaniami CNB podniósł główną stopę o 75 p.b. do 4,5%. Bank Czech jest w awangardzie banków centralnych jeśli chodzi o zacieśnianie polityki monetarnej. J. Rusnok, prezes CNB, zasygnalizował wczoraj, że to raczej koniec agresywnego cyklu (od czerwca ub. roku wzrost stóp o 425 p.b.). Stopy w Czechach jeszcze mogą rosnąć, ale w znacznie wolniejszym tempie.

EBC napędził wzrosty EUR-USD

Niezdecydowanie. Tak w skrócie można podsumować wczorajszą komunikację po posiedzeniu EBC. Przebijająca się niepewność w ocenie perspektyw polityki pieniężnej została odebrana jako sygnał, że bank jest bliski zmiany dotychczasowego kursu i tym samym można się spodziewać szybszych podwyżek stóp procentowych. Może jeszcze w tym roku. Euro w takiej sytuacji dostało wiatru w żagle i kurs głównej pary został przeniesiony o ok. 1,5 figury wyżej, tj. z okolic 1,13 do 1,1450. Tym samym EUR-USD jest już od krok od lokalnego maksimum 1,1480 wyznaczonego w połowie stycznia br.

Złoty umacnia się, ale nie do euro.

Wczoraj kurs EUR-PLN przejściowo schodził poniżej 4,52, ale dzień kończył w punkcie wyjścia, czyli ok. 4,5350. Na przestrzeni dnia spływały informacje, które mogły wspierać złotego. Prezydent A. Duda poinformował o skierowaniu do Sejmu projektu zmiany ustawy o SN, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej. Doniesienia początkowo zostały odebrane na rynku jako sygnał zbliżającego się porozumienia między Warszawą a Brukselą ws. uruchomienia środków z KPO. Dość szybko jednak optymizm związany z informacją wyparował, gdyż inwestorzy uznali, że to dopiero wstępny krok, a do ostatecznego porozumienia długa droga. Wymagania KE dot. reformy sądownictwa są wyższe niż zakłada ustawa, a z kolei w obozie rządzącym może nie być pełnej zgody nawet na zaproponowane przez prezydenta rozwiązanie. Do tego doszła niemal jastrzębia niespodzianka z EBC. W rezultacie złoty stabilizował wczoraj pozycję względem euro, ale solidnie umocnił się do dolara. Kurs USD-PLN kończył dzień w okolicy 3,96, blisko styczniowego minimum.

Rynki bazowe FI słabsze po EBC

Wczorajsza konferencja C. Lagarde pokazała, że w EBC narastają obawy o przedłużającą się wysoką inflację. Dość miękko zasygnalizowany zwrot w nastawieniu banku został odebrany jastrzębio. 10-letni Bund osłabił się o przeszło 10 p.b. (do 0,15%), podobnie 2-letni (dziś rano już ok. -0,3%). Podwyższonego napięcia wystarczyło również na lekkie podciągnięcie rentowności Treasuries, jednak bez wyjścia poza dotychczas obserwowane poziomy (10-latki ok. 1,83%, 2-latki ok. 1,2%). Krajowy rynek FI pozostawał niewzruszony. Tu skala potencjalnych ruchów EBC nie powinna robić większego wrażenia – główny shift w postrzeganiu krajowej polityki monetarnej został już dokonany.

W piątek o 14:30 w USA opublikowany zostanie rządowy raporty z rynku pracy za styczeń. Oczekiwane jest utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 3,9%, przyrost miejsc pracy poza rolnictwem o 150 tys. (poprzednio 199 tys.) oraz wzrost płac o 0,5% m/m (sa).

Źródło: Alior Bank

Artykuł EBC mniej gołębi pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

IPAG przewiduje dwa szczyty inflacji w tym roku



Inflacja konsumencka osiągnie w tym roku dwa szczyty: pierwszy w styczniu, a drugi – na początku II półrocza; średnioroczny poziom inflacji wyniesie 7,5% r/r w tym roku i 5,5% w roku przyszłym (wobec 5,1% r/r w ub.r.), prognozuje Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG).

„Według prognozy IPAG, inflacja w Polsce odnotuje w 2022 roku dwa szczyty. Pierwszego spodziewać się należy w styczniu. W kolejnych miesiącach widoczny stanie się wpływ obowiązywania obniżonej akcyzy i podatku VAT na niektóre towary, zaznaczać się będzie ponadto efekt podniesionych stóp procentowych. Oba te czynniki wpływać będą na stopniowy spadek inflacji. Na początku drugiego półrocza, wraz z przywróceniem stawek akcyzy i podatku VAT, nastąpi drugi szczyt inflacyjny, po którym tempo wzrostu cen ponownie będzie się obniżać” – czytamy w raporcie kwartalnym Instytutu.

„W całym 2022 roku średni poziom inflacji wynosić będzie 7,5%, a jej poziom w grudniu wyniesie 7%. W 2023 roku tempo wzrostu cen konsumpcyjnych będzie już niższe, nadal jednak powyżej poziomu celu inflacyjnego NBP: inflacja średnioroczna wyniesie 5,5%, a grudniowa 3,5%” – czytamy dalej.

Według Instytutu, inflacja na koniec I kw. br. wyniesie 6% r/r, na koniec II kw. – 6,4% r/r, III kw. – 8,5% r/r. W grudniu 2021 r. wyniosła 8,6% r/r.

IPAG wskazał też, że „w pierwszej połowie 2022 r. oczekiwane są dalsze podwyżki stóp procentowych NBP”.

Źródło: ISBnews

Artykuł IPAG przewiduje dwa szczyty inflacji w tym roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 5,6% w styczniu



Stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu br. wzrosła o 0,2 pkt proc. m/m do 5,6%, poinformowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

„Według wstępnych danych w styczniu 2022 roku w urzędach pracy zarejestrowanych było 927,8 tys. osób bezrobotnych. W rejestrach urzędów pracy figurowało o 32,5 tys. osób więcej niż w grudniu 2021 roku, co oznacza wzrost – miesiąc do miesiąca – o 3,6%” – czytamy w komunikacie.

W rejestrach bezrobotnych w końcu stycznia 2022 roku było o 162,6 tys. (tj. o 14,9 proc.) mniej bezrobotnych niż w końcu stycznia 2021 roku, podano także.

Najlepiej sytuacja wyglądała w województwie wielkopolskim, gdzie bezrobocie wyniosło 3,2%. Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (9,1%), podał też resort.

Według tegorocznej ustawy budżetowej, stopa bezrobocia rejestrowanego ma wynieść 5,9% na koniec 2022 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 5,6% w styczniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Czy cięcie tlenowe jest bezpieczne?



Metoda cięcia tlenowego to jeden z najstarszych sposobów obróbki metali. Współczesne cięcie tlenowe przebiega nieco inaczej, niż jeszcze kilkanaście lat temu, ze względu na udoskonalenie metody. Nie ma wątpliwości co do skuteczności cięcia metali tlenem, jednak co z bezpieczeństwem takiego procesu?

Na czym polega cięcie tlenowe?

Aby wyjaśnić, czy cięcie tlenem jest bezpieczne, należy najpierw wytłumaczyć, na czym ono polega. Jest to metoda przecinania materiałów metalowych z wykorzystaniem tlenu pod ciśnieniem. Jednak aby cięcie metali tlenem było możliwe, niezbędny jest również łatwopalny gaz, odpowiadający za stworzenie płomienia. W tym celu wykorzystuje się zwykle acetylen, opcjonalnie propan lub gaz ziemny.

Cięcie gazowe stali i innych metali rozpoczyna się od nagrzania materiału do temperatury zapłonu. Odpowiada za to właśnie płomień wytworzony dzięki łatwopalnemu gazowi. Następnie aplikowany jest tlen pod ciśnieniem, który zasysa roztopioną warstwę materiału. W kolejnym kroku cięcie tlenem polega na wydmuchiwaniu materiału ze szczeliny. W ten sposób dochodzi do przecięcia materiału metalowego. Więcej na temat tego, jak przebiega cięcie tlenowe, można dowiedzieć się na: https://eckert.com.pl/technologie/ciecie-tlenowe.html.

Cięcie gazowe stali — możliwości techniki

Obecnie cięcie stali tlenem to jedno z najczęściej wybieranych rozwiązań. Odpowiada za to szereg korzyści gwarantowanych przez cięcie tlenowe. Należą do nich:

  • duży zakres grubości obrabianego materiału,
  • niskie koszty,
  • cięcie metali tlenem może się odbywać pod różnymi kątami.

Cięcie tlenem jest możliwe nawet w przypadku bardzo grubych materiałów. Jednocześnie jest to technika generująca wyjątkowo niskie koszty. Co więcej, obróbka jest możliwa pod wieloma kątami. Nie oznacza to jednak, że cięcie z wykorzystaniem tlenu i łatwopalnego gazu jest pozbawione wad.

Przede wszystkim cięcie tlenowe można zastosować tylko w przypadku wybranych materiałów. Jeśli temperatura zapłonowa metalu jest zbyt wysoka, wykorzystanie tej metody nie jest możliwe. Innymi słowy, niezbędne są odpowiednie warunki cięcia tlenem, aby technika ta mogła być skuteczna.

Sprawdza się ona głównie w przypadku stali niskowęglowych i niskostopowych, jednak nie znajduje zastosowania, gdy zachodzi potrzeba cięcia stali wysokowęglowych, których temperatura zapłonu jest zdecydowanie wyższa. Należy również wziąć pod uwagę niebezpieczeństwo wynikające ze stosowania techniki wykorzystującej łatwopalny gaz.

Bezpieczne cięcie gazowe stali

Podczas cięcia tlenowego wytwarzana jest bardzo wysoka temperatura. Bezpośredni kontakt człowieka z płomieniem grozi poważnym poparzeniem. Dlatego też cięcie metali tlenem należy wykonywać z zachowaniem szczególnej ostrożności. Powinien się tym zajmować doświadczony operator, znający zasady BHP. Niezbędna jest również znajomość urządzenia i jego obsługi. Dzięki temu cięcie przebiega sprawnie i daje pożądane efekty, a przede wszystkim jest bezpieczne.

Technika cięcia tlenowego daje duże możliwości w zakresie obróbki stali. Jej stosowanie może być niebezpieczne, ale tylko w przypadku nieumiejętnego użytkowania przecinarek tlenowych. Dlatego laicy bez odpowiednich kwalifikacji nie powinni przeprowadzać cięcia tlenem. Jeśli realizacją obróbki zajmują się fachowcy, niebezpieczeństwo zostaje zredukowane niemal do zera. Zwłaszcza w przypadku stosowania nowoczesnych urządzeń. Posiadają one szereg zabezpieczeń, zapobiegających poparzeniom i innym wypadkom w czasie pracy.

Materiał Partnera

Artykuł Czy cięcie tlenowe jest bezpieczne? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rottneros miało 89 mln zł zysku netto w 2021



Rottneros AB – szwedzka spółka zależna Arctic Paper – odnotowało 89 mln zł zysku netto, 173 mln zł EBITDA przy 1 036 mln zł przychodów w 2021 r., podał Arctic Paper.

Liczone w koronach szwedzkich wyniki wyniosły: zysk netto: 198 mln SEK, EBITDA: 385 mln SEK, przychody: 2 303 mln SEK.

„Zarząd Arctic Paper S.A. wskazuje, że powyższe wyniki spółki zależnej będą miały istotny wpływ na skonsolidowane wyniki roczne 2021 roku osiągnięte przez Grupę Arctic Paper” – czytamy w komunikacie.

Arctic Paper to drugi co do wielkości, pod względem wolumenu produkcji, europejski producent objętościowego papieru książkowego oraz jeden z wiodących producentów graficznego papieru wysokogatunkowego w Europie. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 2,85 mld zł w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rottneros miało 89 mln zł zysku netto w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.