Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 159 893, nowych zakażeń: 57 659



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 159 893, łącznie wykonano ich 51 119 917, podało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 57 659.

Do Polski dostarczono dotychczas 96 550 560 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 51 035 195, a 743 048 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 17 874.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 21 662 397.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 57 659 nowych przypadków zakażenia, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 57 659 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (9788), śląskiego (8511), pomorskiego (5285), wielkopolskiego (4646), dolnośląskiego (4568), małopolskiego (4281), lubelskiego (3287), łódzkiego (3099), podkarpackiego (2666), zachodniopomorskiego (2575), kujawsko-pomorskiego (2498), warmińsko-mazurskiego (1842), opolskiego (1286), podlaskiego (1187), świętokrzyskiego (1116), lubuskiego (759). 265 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Liczba zakażonych koronawirusem to 4 695 435 osób, wyzdrowiało 3 880 924.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 179,4 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 29,7 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 1 010 761 osób były objętych kwarantanną, hospitalizowanych było 14 279 osób (na 30 269 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 1 105 respiratorów (na 2 712 respiratorów dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 159 893, nowych zakażeń: 57 659 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Obniżenie stawek podatku od wydobycia srebra i miedzi do 30 XI 2022 to koszt 726 mln zł



Obniżenie stawek podatku od wydobycia srebra i miedzi o ok. 30% w okresie od 1 stycznia 2022r. do 30 listopada 2022 r. to koszt ok. 726 mln zł, wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin.

Przepis dotyczący czasowej obniżki podatku od wydobycia został złożony jako autopoprawka do procedowanego w Sejmie projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Projekt ten dotyczy korekt podatkowych Polskiego Ładu.

„Obowiązujący wymiar podatku od wydobycia niektórych kopalin, przy aktualnych cenach miedzi na rynkach światowych, ogranicza możliwości rozwojowe podatników i zdolność do konkurowania na globalnym rynku metali. Dlatego proponuje się obniżenie w okresie od 1 stycznia do 30 listopada 2022 r. obowiązujących stawek podatku od wydobycia miedzi i srebra o ok. 30%. Ubytek dochodów budżetu państwa szacuje się na ok. 726 mln zł.” – czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR).

W związku z tym zaproponowano wprowadzenie czasowej obniżki podatku.

„Zmiany zaproponowane w art. 2a projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych przewidują wprowadzenie regulacji epizodycznej, która znajdzie zastosowanie w okresie od 1 stycznia do 30 listopada 2022 r. Dodawany art. 22a ustawy z dnia 2 marca 2012 r. o podatku od wydobycia niektórych kopalin […] określa wzory obliczenia podatku od wydobycia miedzi (ust. 1) i srebra (ust. 2) w tym okresie.”  -podano także.

Nowy wzór przewiduje ustalenie stawek podatku w oparciu o zmniejszony o 0,25 współczynnik (obecnie współczynnik ten wynosi 0,85, a po zmianie będzie wynosił 0,6).

Pomimo obniżenia od 1 stycznia do 30 listopada 2022 r. stawki podatku od wydobycia miedzi i srebra zakłada się, że dochody budżetu państwa z podatku od wydobycia niektórych kopalin osiągną pułap założony w ustawie budżetowej na 2022 r., zaznaczono.

Źródło: ISBnews

Artykuł Obniżenie stawek podatku od wydobycia srebra i miedzi do 30 XI 2022 to koszt 726 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Minister Finansów w końcu podniósł oprocentowanie obligacji



Ktoś kto kupi nowe detaliczne obligacje skarbowe zarobi więcej. Różnica nie jest duża, ale rząd w końcu zdecydował się podnieść oprocentowanie tych papierów. Wciąż będzie to jednak za mało, aby pokonać inflację.

W lutym czeka nas wzrost oprocentowania detalicznych papierów skarbowych o symboliczne 0,5 pkt. proc. Takie rozwiązanie Minister Finansów zaproponował osobom, które chciałyby pożyczyć rządowi swoje oszczędności. Co w praktyce oznacza poniesienie oprocentowania o 0,5 pkt. proc.? Jeśli zainwestujemy 10 tysięcy złotych, to w pierwszym roku oszczędzania rząd obiecuje nam dodatkowy zarobek na poziomie 40,5 złotych w skali roku już po potrąceniu tzw. podatku Belki (19%).

Podwyżka dla wszystkich

Na wyższe oprocentowanie będą mogli liczyć wszyscy, którzy kupią w lutym detaliczne papiery skarbowe. Trzymiesięczne obligacje będą oprocentowane na 1% w skali roku zamiast 0,5% dotychczas. W przypadku papierów dwuletnich stawka rośnie z 1% do 1,5%.

Jest jeszcze oferta lubianych ostatnio przez rodaków obligacji indeksowanych inflacją. W tym gronie popularne „czterolatki” od lutego w pierwszym roku pozwolą zarobić 1,8% zamiast dotychczasowego 1,3%. Od drugiego roku ich oprocentowanie będzie przekraczało o 1 pkt. proc. inflację. Mówiąc o inflacji w praktyce chodzi o najświeższy odczyt inflacji przygotowany przez GUS i publikowany co miesiąc, który będzie znany w momencie aktualizacji oprocentowania. Dotychczas ta dodatkowa marża zysku, która służyła do określania oprocentowania po upłynięciu pierwszego roku inwestowania wynosiła w przypadku obligacji czteroletnich 0,75 pkt. proc.

Zmiany nie ominęły też popularnych papierów dziesięcioletnich. Te już niebawem w pierwszym roku inwestowania dawać będą obietnicę zarobku na poziomie 2,2%. Od drugiego roku dzięki tym papierom zarobimy natomiast 1,25 pkt. proc. ponad inflację. To odpowiednio o 0,5 pkt proc. i 0,25 pkt. proc. więcej niż dotychczas. Identyczne podwyżki zaordynowano w przypadku obligacji sześcio- i dwunastoletnich. Są to najlepiej oprocentowane obligacje, które mogą kupić jedynie beneficjenci programu 500+. A gdyby tego było mało, to na zakup preferencyjnie oprocentowanych papierów można wydać co najwyżej tyle, ile wcześniej otrzymało się w ramach świadczenia wychowawczego.

Podwyżki stóp zmusiły do aktualizacji

Wraz z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych wzrost oprocentowania detalicznych papierów skarbowych stawał się coraz bardziej pewny. Minister Finansów i tak dał sobie sporo czasu na aktualizację oprocentowania, bo przecież pierwsza podwyżka stóp procentowych miała miejsce w październiku 2021 roku. Trudno jednak tej opieszałości się dziwić, skoro pomimo coraz mniej atrakcyjnej oferty obligacji papiery te sprzedawały się jak świeże bułeczki.

Nie można było jednak tej sytuacji utrzymywać w nieskończoność. Banki nie zasypiały przecież gruszek w popiele i choć niespiesznie, to jednak podnosiły oprocentowanie lokat bakowych. To przeciętne już dziś znajduje się w okolicach 1% w skali roku, a przecież najlepsze promocyjne depozyty pozwalają już zarobić 3-4% w skali roku. Na tym tle dotychczasowa oferta papierów trzymiesięcznych dających jeszcze w styczniu obietnicę zarobku na poziomie 0,5%, czy oferta papierów dwuletnich „kusząca” zwrotem na poziomie 1%, były delikatnie rzeczy ujmując mało atrakcyjne. Wprost przekładało się to na coraz mniejszą liczbę składanych przez rodaków zleceń zakupu tych papierów.

Pomimo podniesienia oprocentowania wszystkich rodzajów detalicznych papierów w emisji planowanej na luty, wciąż ta oferta nie będzie zwalała z nóg. Jeśli czteroletnie papiery w pierwszym roku dadzą zarobić 1,8%, a dziesięcioletnie 2,2%, to będzie to wciąż mniej niż prognozowany na luty poziom podstawowej stopy procentowej. Ta po posiedzeniu RPP planowanym na luty może przecież wynieść 2,75% lub nawet 3% (tak przynajmniej sugerują prognozy). To o tyle ważne, że w ostatnich latach nie zdarzały się sytuacje, w których podstawowa stopa procentowa była wyższa od oprocentowania obiecywanego przez rząd tym rodakom, którzy chcieliby pożyczyć budżetowi swoje oszczędności na co najmniej 4 lata.

Na zakup obligacji przyjdzie jeszcze czas

Zważywszy ponadto na fakt, że stopy procentowe powinny w Polsce jeszcze rosnąć, to ktoś kto chciałby zainwestować swoje oszczędności na dłużej, powinien raczej wstrzymać się z bieżącymi zakupami detalicznych papierów. Wraz z rosnącym poziomem stóp procentowych rośnie też szansa na kolejne podwyżki oprocentowania detalicznych papierów. Jeśli stopy procentowe w Polsce mają rosnąć jeszcze do przełomu pierwszego i drugiego półrocza (tak sugerują prognozy), to rozważnym ruchem mogłoby być powstrzymanie się z zakupem długoterminowych detalicznych papierów nawet do przełomu 2022/23. Przynajmniej tak długo banki będą poprawiały swoje oferty lokat w konsekwencji podwyżek stóp procentowych, a więc też mniej więcej do tego czasu Minister Finansów może jeszcze poprawiać swoją ofertę. Dzięki temu można liczyć nie tylko na wyższe oprocentowanie w pierwszym roku inwestowania, ale też w kolejnych. Aktualizacji może być bowiem poddawana też dodatkowa marża zysku, od której zależy oprocentowanie naliczane od drugiego roku inwestowania. Jest to o tyle ważne, że wspomniana „marża” decyduje o poziomie oprocentowania papierów indeksowanych przez lata (od 3 do nawet 11 lat).

Obligacje mogą nie uchronić przed Inflacją

Póki co zdolność detalicznych papierów rządowych do ochrony oszczędności przed inflacją jest dyskusyjna. Lutowa podwyżka niewiele tu zmieniła. Jeśli słuszna okaże się najnowsza prognoza banku Pekao, to w 2022 roku inflacja wyniesie 8%. Scenariusz ten zakłada, że w połowie roku rząd „wyłączy” antyinflacyjną tarczę. Jeśli tego nie zrobi, to inflacja w 2022 roku wynieść ma według prognozy banku z żubrem 6,6%.

To niestety sugeruje, że naliczone w ramach obligacji odsetki nie pozwolą pokonać spodziewanej inflacji. Sprawa jest oczywista w przypadku obligacji 3-miesięcznych (od lutego 1% w skali roku) i 2-letnich (od lutego 1,5% w skali roku). Nadzieję na utrzymanie siły nabywczej kapitału dają dopiero papiery cztero- czy dziesięcioletnie. Problem w tym, że jest to możliwe o ile inflacja nie będzie zbyt wysoka, a więc nadzieja na realny zysk dzięki inwestowaniu w obligacje detaliczne indeksowane inflacją także może okazać się płonna.

Dlaczego? Załóżmy, że w lutym 2021 roku kupimy obligację 10-letnią. Po roku zarobimy 2,2% (minus podatek od zysków kapitałowych). To niewiele, jeśli okaże się, że w 2022 roku inflacja wyniesie 6,6% lub 8%. Jeśli te przewidywania się sprawdzą, to już w pierwszym roku dziesięcioletniej inwestycji nasze oszczędności stracą na wartości od 4,5% do prawie 6% (realnie, czyli po potrąceniu inflacji).

Gdyby tego było mało, to może nie być to koniec problemów. W kolejnych latach też może się bowiem okazać, że realnie nie zarobimy albo przynajmniej nasz zysk będzie na tyle niewielki, że nie będziemy mieli szans na odrobienie straty z pierwszego roku inwestowania. Wszystko dlatego, że co prawda do odczytów inflacji dodawać będziemy dodatkową marżę zysku, ale przy wzmożonej inflacji z nawiązką pochłonie tę marżę tzw. podatek Belki.

Warto więc wiedzieć, że w praktyce obligacje czteroletnie kupione w lutym będą w stanie ochronić nas przed inflacją na poziomie około 2,5%. Dziesięciolatki mogą uchronić przed wzrostem cen w tempie 4% rocznie. Dopiero obligacje dwunastoletnie chronią przed inflacją na poziomie około 7,5%. Są to jednak papiery przeznaczone dla osób otrzymujących świadczenie 500+, a na ich zakup można wydać tylko tyle ile otrzymano w ramach świadczenia wychowawczego.

Źródło: HRE Investments / Bartosz Turek

Artykuł Minister Finansów w końcu podniósł oprocentowanie obligacji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Fed podniesie stopy w marcu



Wczorajsze posiedzenie Fed było bardzo wyczekiwane przez rynki finansowe. Można powiedzieć, że pod kątem dramaturgii mierzonej zmiennością notowań nie było rozczarowania. Ani Fed, ani Powell nie powiedzieli specjalnie niczego nowego, co nie znaczy, że nie czeka nas duża zmiana.

Rynki zastanawiały się, czy Fed może czymś zaskoczyć. W grę wchodziło natychmiastowe zakończenie dodruku, który obecnie jest wygaszany. Skoro bowiem Fed chce walczyć z inflacją, po co jeszcze dokładać rynkowi pieniądza? Tak się jednak nie stało i początkowo inwestorzy wzięli to za dobrą monetę. Jednak w trakcie upływu konferencji prezesa, stało się jasne, że nie ma to nic wspólnego ze zmiękczeniem wcześniejszych zapowiedzi – wręcz przeciwnie – Powell zapowiedział, że zacieśnienie musi być silniejsze niż miało to miejsce w przyszłości. Na razie nie wiemy, co to dokładnie oznacza poza tym, że pierwsza podwyżka czeka nas w marcu – nie zostało to powiedziane wprost, ale w komunikacie pojawił się zapis „wkrótce”, a to jest praktycznie gwarancją. Kluczowe będzie jednak to, co wydarzy się później. Nie bez powodu Powell był wypytywany przede wszystkim o plany redukcji bilansu. Po raz pierwszy na konferencji po posiedzeniu mówiono o tym otwarcie. Z jednej strony Powell zaznaczał, że bilans jest o wiele za duży, a przy mocnej gospodarce można go dość szybko ograniczać. Z drugiej powiedział jedynie, że „na kolejnych posiedzeniach” będzie toczyć się dyskusja o tym, kiedy i w jakim tempie bilans zacząć ograniczać. A to dla rynków ma krytyczne znaczenie, większe niż stopy procentowe. Jeśli popatrzymy na rok 2018, gdy Fed ograniczał bilans, był to dla rynków trudny rok. Teraz rynki są bardziej uzależnione od nadpłynności, wyceny są wyższe, a Fed zapowiada szybszą redukcję bilansu. Dlatego też po pierwszej pozytywnej reakcji na zasadzie „ulgi” obserwowaliśmy pogorszenie nastrojów, a także umocnienie dolara.

Mocniejszy dolara widoczny jest na naszym rynku, gdyż nakładają się dwie kwestie – jego globalne umocnienie po konferencji Fed oraz słabość złotego spowodowana obawami o konflikt na Ukrainie. Przed nami kolejny dość ciekawy dzień. Kluczowe będą dane o amerykańskim PKB za czwarty kwartał – rynek spodziewa się solidnego odczytu na poziomie 5,5%. Jednocześnie (o 14:30) opublikowane będą dane o nowych bezrobotnych, które tydzień temu niemile zaskoczyły, także inwestorzy będą zwracać na nie uwagę. O 9:40 euro kosztuje 4,5800 złotego, dolar 4,0901 złotego, frank 4,4136 złotego, zaś funt 5,4887 złotego.   

Źródło: XTB / Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista

Artykuł Fed podniesie stopy w marcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

InPost wprowadził usługę szybkich zwrotów w aplikacji InPost Mobile



InPost wprowadził usługę „szybkie zwroty” w aplikacji InPost Mobile, bez konieczności drukowania etykiet, podała spółka. Każdy użytkownik aplikacji może dokonywać zwrotów bezpośrednio z aplikacji mobilnej, zaraz po odbiorze paczki. Zwracany towar można nadać w dowolnym Paczkomacie.

„Już teraz każdy użytkownik InPost Mobile może w szybki i wygodny sposób zwrócić swoją przesyłkę! Nie potrzeba do tego żadnej etykiety – wystarczy kod wygenerowany w procesie zwrotu paczki w aplikacji mobilnej InPost i nadanie jej w dowolnym Paczkomacie. To kolejne udogodnienie, które wprowadziliśmy w naszej sieci Paczkomatów – obejmującej ponad 16 000 lokalizacji. Przy dynamicznym wzroście zakupów online już 40% kupujących oczekuje wygodnej opcji zwrotu towaru, a aż 64% najchętniej robiłaby to za pośrednictwem Paczkomatów InPost. To potwierdza, że łatwe zwroty towarów kupionych online to jeden z najbardziej motywujących czynników do zakupów” – powiedział prezes InPost Rafał Brzoska, cytowany w komunikacie.

InPost to platforma dostaw dla e-commerce. Założony w 1999 roku przez Rafała Brzoskę w Polsce, InPost posiada sieć Paczkomatów w Polsce, Wielkiej Brytanii i Włoszech, a także świadczy usługi kurierskie i fullfilment dla sprzedawców e-commerce w Polsce. W 2020 roku InPost obsłużył 249 mln przesyłek za pośrednictwem Paczkomatów, współpracując z ponad 26 000 e-sprzedawców. Aplikacja mobilna spółki – InPost Mobile ma ponad 6 mln aktywnych użytkowników. W styczniu 2021 r. InPost zadebiutował na giełdzie Euronext Amsterdam.

Źródło: ISBnews

Artykuł InPost wprowadził usługę szybkich zwrotów w aplikacji InPost Mobile pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Home office postrzegane jest jako bardziej męczące przez 40% badanych



Praca zdalna jest postrzegana jako bardziej męcząca niż w trybie stacjonarnym przez 40% badanych, wynika z raportu CBRE „Praca z domu czy z biura?” 37% badanych narzeka na zachwianą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, 28% pracowników podkreśla niższą jakość domowego biura w kontekście wykonywanych zadań.

„Z badania CBRE wynika również, że 51% osób, dzięki doświadczeniom pandemii, jest bardziej samodzielna, 50% ma większą kontrolę nad organizacją pracy, a 44% uważa, że jest bardziej produktywna i odpowiedzialna za dostarczane rezultaty biznesowe” – czytamy w materiale.

W badaniu wskazano wyzwania organizacyjne stojące przed pracą zdalną.

„Pracownicy poproszeni o uporządkowanie wyzwań na pierwszym miejscu wskazują brak dostępu w domu do dokumentów papierowych, które muszą być przechowywane w biurze. Na drugim miejscu znajduje się słabe połączenie internetowe, a podium domyka brak odpowiedniego stanowiska pracy w przestrzeni domowej” – czytamy dalej.

Szefowa działu środowiska pracy i zarządzania zmianą w CBRE Małgorzata Niewińska wskazała, że rośnie waga zdrowej kultury pracy, którą można tworzyć poprzez m.in. tworzenie zdrowego, zrównoważonego środowiska pracy, w którym można wydajnie i wygodnie współpracować, łącząc pracę w biurze z pracą w domu.

Źródło: ISBnews

Artykuł Home office postrzegane jest jako bardziej męczące przez 40% badanych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Draw Distance przesunął termin premiery gry Serial Cleaners



Draw Distance podjął decyzję o przesunięciu terminu premiery gry „Serial Cleaners” z dotychczas planowanego, tj. początku 2022 roku, na późniejszy, podała spółka. O nowym terminie premiery gry spółka poinformuje po ustaleniu daty z wydawcą.

„Decyzja podyktowana jest trwającym procesem produkcji, którego zakończenie zgodnie z ustaleniami z wydawcą planowane jest na pierwsze półrocze br. O nowym terminie premiery ww. gry spółka poinformuje po ustaleniu ww. daty z wydawcą” – czytamy w komunikacie.

Jak podawała wcześniej spółka, akcja gry zostanie osadzona w Nowym Jorku lat 90. XX wieku. Gra ma łączyć w sobie elementy skradanki, szybkiej akcji i multiwątkowej historii mafii. Gracze wcielą się w profesjonalnych czyścicieli miejsc zbrodni.

Draw Distance (poprzednio iFun4all) to niezależny producent gier wideo z Krakowa, specjalizujący się w produkcji multiplatformowych tytułów z gatunku action-adventure. Spółka powstała w 2009 roku i jest notowana na NewConnect. Największym akcjonariuszem jest grupa kapitałowa Bloober Team.

Źródło: ISBnews

Artykuł Draw Distance przesunął termin premiery gry Serial Cleaners pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Prezydent podpisał ustawę dot. ochrony odbiorców paliw gazowych



Prezydent podpisał ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu. Ustawa zakłada zamrożenie cen gazu dla klientów taryfowanych i wprowadzenie mechanizmu rekompensat sprzedawców gazu, poinformowała Kancelaria Prezydenta.

„Głównym celem ustawy jest uruchomienie specjalnych instrumentów zwiększających bezpieczeństwo energetyczne Polski, a w perspektywie krótkoterminowej wspierających gospodarstwa domowe, mieszkańców budynków wielolokalowych i niektórych odbiorców wrażliwych” – czytamy w komunikacie.  

W zakresie ochrony odbiorców paliw gazowych uchwalona ustawa wprowadza zmiany mające na celu: 

– rozszerzenie katalogu podmiotów objętych ochroną taryfową do 31 grudnia 2023 r.  (art. 62b ustawy – Prawo energetyczne) o niektóre kategorie odbiorców będących podmiotami realizującymi zadania z zakresu użyteczności publicznej (np. podmioty udzielające świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, szkoły, żłobki, przedszkola, jednostki pomocy społecznej, noclegownie, ochotnicze straże pożarne, organizacje pozarządowe w zakresie działalności pożytku publicznego);

– wprowadzenie mechanizmu rekompensat dla sprzedawców gazu ziemnego do odbiorców taryfowych, służący zrekompensowaniu skutków zamrożenia cen dla rozszerzonego katalogu odbiorców taryfowych.

Podmiotem odpowiedzialnym za wypłatę rekompensat będzie Zarządca Rozliczeń S.A., a rekompensaty dla podmiotów uprawnionych będą finansowane z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.

Ustawa umożliwia przedsiębiorstwom energetycznym zajmującym się obrotem gazem ziemnym z zagranicą oraz podmiotom sprowadzającym gaz ziemny z zagranicy, zobowiązanym na podstawie art. 24 ustawy o zapasach do utrzymywania zapasów gazu ziemnego, zlecenie na podstawie umowy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, wykonywania zadań w zakresie utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego.

Wraz z zawarciem umowy o świadczenie takich usług, Agencja będzie przejmować na rzecz Skarbu Państwa własność zapasów obowiązkowych na warunkach cenowych wskazanych w ustawie oraz będzie wstępować w prawa i obowiązki wynikające z umów o świadczenie usług magazynowania zawartych z operatorem systemu magazynowania, podano także.

Ustawa wprowadza możliwość udzielania przez ministra właściwego do spraw aktywów państwowych pożyczek na rzecz podmiotów określonych w ustawie – Prawo energetyczne jako sprzedawcy z urzędu paliw gazowych.

Przyjęte przepisy: 

– określają, że pożyczki mogą być udzielane podmiotom, o których mowa w art. 62c ust. 1 oraz art. 49b ust. 1 ustawy – Prawo energetyczne;

– przewidują, że udzielenie pożyczki następuje na podstawie umowy zawieranej przez ministra właściwego do spraw aktywów państwowych;

– określają maksymalną wysokość sumaryczną należności z tytułu kapitału udzielonych pożyczek;

– ustalają minimalną stawkę oprocentowania udzielanych pożyczek, na poziomie maksymalnej stawki oprocentowania środków przyjętych w depozyt przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych określonej w przepisach wydanych na podstawie art. 78g ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych powiększonej o jeden punkt procentowy;

– określają, że wszystkie przychody z tytułu spłaty pożyczek, dochodów z tytułu odsetek oraz innych dochodów należnych Skarbowi Państwa wskazanych w umowie pożyczki są gromadzone na rachunku Funduszu Przeciwdziałania COVID-19;

– dają upoważnienie ministrowi właściwemu do spraw aktywów państwowych do wydania rozporządzenia określającego szczegółowy sposób postępowania w zakresie udzielania pożyczek.

Ustawa zakłada, że przedsiębiorstwo energetyczne, któremu przed dniem wejścia w życie ustawy prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfę, stosuje tę taryfę dla wszystkich odbiorców określonych w ustawie, ze skutkiem od dnia 1 stycznia 2022 r.

W celu zapewnienia finansowania dla sprzedawcy z urzędu paliwa gazowego, ustawa obejmuje gwarancją Skarbu Państwa do dnia 1 stycznia 2026 r. zobowiązania przez nich zaciągane z tytułu kredytów i wyemitowanych obligacji, przeznaczonych na cele związane z ich działalnością.

Ustawa przewiduje również objęcie gwarancją Skarbu Państwa zobowiązań również gdy środki pozyskane z tych obligacji lub kredytów są przeznaczone na spłatę zobowiązań z tytułu innych kredytów lub obligacji, zaciągniętych przez te same podmioty.

Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Źródło: ISBnews

Artykuł Prezydent podpisał ustawę dot. ochrony odbiorców paliw gazowych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Intersport miał wstępnie 0,46 mln zł straty brutto w III kw. r. obr. 2021/2022



Intersport Polska według wstępnych szacunków odnotował łączne przychody netto ze sprzedaży w wysokości 63,41 mln zł, czyli o 58,1% wyższe r/r i zmniejszył stratę brutto do poziomu 0,46 mln zł (było: 6,94 mln zł straty) w III kwartale roku obrotowego 2021/2022, tj. od 1 października do 31 grudnia 2021 r., podała spółka.

Masa marży wyniosła 21,1 mln zł czyli była wyższa o 114,5% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wynik EBITDA wyniósł 1,57 mln zł wobec -5,1 mln zł rok wcześniej.

„Spółka znacznie poprawiła r/r wyniki. […] Spółka odnotowała r/r lepszy wynik finansowy dzięki poprawie marży procentowej o 9 pkt proc. oraz trwającej cały czas dyscyplinie kosztowej. Na poprawę wyników przychodowych wpłynęła również zmiana polityki handlowej wynikająca z nowej strategii spółki, która przyniosła zdecydowanie większą sprzedaż we wszystkich kanałach, szczególnie w grudniu” – czytamy w komunikacie.

Narastająco, w całym roku finansowym tj; okresie od 1 kwietnia do 31 grudnia 2021 roku obrotowego 2021/2022 spółka:
– osiągnęła łączne przychody netto ze sprzedaży w wysokości 169 884 tys. zł, czyli o 39,2% wyższe w stosunku do analogicznego okresu (było: 122 028 tys. zł).
– wypracowała masę marży 56 516 tys. zł, czyli wyższą o 69,4% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku (było: 33 357 tys. zł).
– w ujęciu r/r poprawiła o 13 986 tys. zł wynik EBITDA, który wyniósł obecnie 5 764 tys. zł, zaś w analogicznym okresie ubiegłego roku był na poziomie -8 222 tys. zł.
– dynamika obrotów za pośrednictwem kanału eCommerce wzrosła w tym okresie o 16,8% i stanowiła 14,8% udziału w ogólnej sprzedaży detalicznej. Dynamika sprzedaży w sklepach wzrosła w tym okresie o 38,5%.

Według wstępnych szacunków w okresie od 1 kwietnia do 31 grudnia roku obrotowego 2021/2022 spółka wypracowała zysk brutto na poziomie 35 tys. zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku spółka osiągnęła stratę brutto na poziomie 13 521 tys. zł. Wynik ten jest najlepszym, jaki osiągnął Intersport od ponad 10 lat, podkreślono.

Publikacja ostatecznego raportu finansowego za III kwartał roku obrotowego 2021/2022 planowana jest 22 lutego 2022 r.

Podstawowa działalność Intersport Polska polega na sprzedaży detalicznej markowego sprzętu sportowego w specjalistycznych sklepach o dużej powierzchni zlokalizowanych w wybranych centrach handlowych dużych miast w całej Polsce. Spółka jest notowana na GPW od 2006 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Intersport miał wstępnie 0,46 mln zł straty brutto w III kw. r. obr. 2021/2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Złoty stabilny, ale osłabiony po posiedzeniu Fed



Jastrzębi wydźwięk wczorajszego posiedzenia FOMC umocnił dolara i osłabił waluty rynków wschodzących, choć skala deprecjacji złotego nie jest bardzo duża.

Wczorajsze, długo wyczekiwane przez inwestorów posiedzenie Amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) zostało odebrane przez rynek jako jastrzębie. Fed w walce z najwyższą od dziesięcioleci inflacją może bowiem podnosić stopy procentowe więcej razy i w większej skali, niż tego wcześniej oczekiwał rynek. Podczas konferencji prasowej prezes Jerome Powell powiedział, że najbliższej podwyżki można oczekiwać podczas marcowego posiedzenia, a prawdopodobieństwo wzrostu stóp o 25 punktów bazowych, wyrażone zaangażowaniem inwestorów w kontrakty terminowe na amerykańską stopę procentową, wzrosło do niemal 84%. Część inwestorów wycenia również bardziej agresywne posunięcie Fedu w postaci podwyżki o 50 punktów, jednak obecnie mierzone tym samym narzędziem prawdopodobieństwo wynosi zaledwie 16%.

Pomimo, iż inwestorzy nie poznali szczegółów dotyczących zmniejszania bilansu przez Fed i usłyszeli jedynie podobne do wcześniejszych ogólniki na temat dostosowywania się do zmieniającej się sytuacji, większość z nich oczekuje, że proces ten zacznie się w drugiej połowie bieżącego roku.

Bezpośrednio po konferencji dolar wyraźnie się umocnił – tworzony przez CMC Markets indeks dolara (CMC USD Index), reprezentujący siłę dolara względem ośmiu głównych walut (EUR, JPY, GBP, AUD, CAD, CHF, CNH i SGD) wzrósł od tego czasu o 0,7%, a według inwestorów przeprowadzających na tym instrumencie transakcje, ruch ten ma spore szanse na kontynuacje – pozycje długie stanowią bowiem aż 91% wartości ogółu.

Aprecjacja amerykańskiej waluty nie mogła nie odbić się na wycenie walut rynków wschodzących, co widać również na złotym – USD/PLN wyszedł wyraźnie ponad wcześniejszy lokalny opór na poziomie 4,07 i aktualnie kwotowany jest w okolicach 4,09. EUR/PLN utrzymuje się w dalszym ciągu w konsolidacji w zakresie 4,58 – 4,59, a brak wyraźniejszego ruchu w górę wynika w głównej mierze ze słabości euro, który w relacji do najważniejszych globalnych walut (indeks CMC EUR) znajduje się obecnie najniżej od 25 lutego 2020. CHF/PLN znalazł się w rewirach bliskich 4,42, a GBP/PLN testuje opór na poziomie 5,50.

Kwestie geopolityczne, na czele z potencjalnym konfliktem zbrojnym na linii Rosja-Ukraina, zeszły aktualnie na drugi plan, jednak w przypadku powrotu symptomów eskalacji agresji, inwestorzy mogą sobie w każdej chwili o nim przypomnieć.

Dzisiejsze kalendarium rynkowe nie zapewni istotnych emocji – z publikacji wartych odnotowania są z pewnością wstępne dane na temat amerykańskiego PKB za czwarty kwartał oraz prezentujących w mglisty sposób kondycję tamtejszej gospodarki dane na temat zamówień na dobra trwałe.

Źródło: ISBnews / Maciej Leściorz, CMC Markets

Artykuł Złoty stabilny, ale osłabiony po posiedzeniu Fed pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.