Produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 0,2% m/m we wrześniu



Wyrównana sezonowo produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 0,2% m/m we wrześniu 2021 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W całej UE produkcja spadła o 0,5% w tym ujęciu.

Konsensus rynkowy wynosił 0,5% spadku m/m dla strefy euro.

W ujęciu rocznym, produkcja przemysłowa wzrosła o 5,2% w strefie euro i o 5% w całej UE w kwietniu.

Źródło: ISBnews

Artykuł Produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 0,2% m/m we wrześniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 8,7% r/r we wrześniu



Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 8,7% r/r we wrześniu 2021 r., podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W ujęciu miesięcznym, w Polsce produkcja wzrosła o 0,6% we wrześniu.

W całej UE produkcja przemysłowa we wrześniu spadła o 0,5% m/m i wzrosła o 5% w ujęciu rocznym.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował wcześniej, że produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 8,8% r/r we wrześniu 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 8,7% r/r we wrześniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Bitcoin i ethereum wyznaczyły nowe szczyty



Zgodnie z danymi serwisu Coingecko.com we wtorek 9 listopada wartość rynku kryptowalut po raz pierwszy w historii osiągnęła poziom 3 bln USD. W tym samym czasie bitcoin i ethereum wyznaczyły nowe szczyty notowań.

68 692 USD to aktualny rekord cenowy bitcoina, ustanowiony dwa dni temu. Jego udział w całym rynku sięga 43%, więc pozostaje on cały czas niekwestionowanym numerem jeden wśród szerokiego spektrum ponad 5000 kryptowalut. 

Ostatnie rekordy nie mają jednej, konkretnej przyczyny. Należy patrzeć na nie jako efekt długofalowych procesów, związanych z trzema zasadniczymi czynnikami. Pierwszy – spod znaku analizy technicznej – dotyczy trwającej blisko dwa lata hossy. Od początku 2019 r. bitcoin jest w trendzie wzrostowym, a nowy szczyt to w tym ujęciu następstwo długoterminowej dominacji popytu. Drugi czynnik – spod znaku analizy fundamentalnej – dotyczy zaangażowania inwestorów instytucjonalnych. Trwająca hossa napędzana jest przede wszystkim dużym kapitałem (Tesla, MicroStrategy, PayPay, Revolut, etc.), czego swoistym symbolem w ostatnim czasie stała się zgoda amerykańskiego nadzoru na ETF na kontrakty na bitcoina. I w końcu trzeci czynnik – natury makroekonomicznej – to rosnąca inflacja. 

W środę poznaliśmy październikowy odczyt CPI w USA (6,2% wobec prognozy 5,8%), który utwierdził finansowy świat w przekonaniu, że pędzące ceny stają się globalnym problemem. A w związku z tym, że bitcoin uznawany jest za cyfrowe złoto, staje się coraz cenniejszy jako potencjalne zabezpieczenie przed inflacją.

Wypadkową tych trzech czynników są wspomniane rekordy cenowe bitcoina. Lider pokazuje kierunek innym kryptowalutom, co z kolei sprawia, że popyt rozkłada się również na inne projekty, jak m. in, ethereum, solana czy XRP. Efekt jest taki, że we wtorek po raz pierwszy kapitalizacja całego rynku sięgnęła okrągłych 3 bln USD. Było wysoko, dlatego piątkowe schłodzenie (rano bitcoin taniał do 64 500 USD) jest uzasadnione, ale na ten moment należy je rozpatrywać tylko w kategoriach krótkoterminowych korekt. 

Pytanie co dalej? Odpowiedzi można szukać w statystykach historycznych, zgodnie z którymi listopad to dla bitcoina najlepszy miesiąc roku. Średnio zyskuje w nim aż 51,1%, a na razie listopadowy dorobek bitcoina to skromne 5,1%. Do tego mamy perspektywę rajdu św. Mikołaja, a więc efekt sezonowych, grudniowych zwyżek (czyli generalnie zwiększony apetyt na ryzyko wśród inwestorów), a także rosnące oczekiwania inflacyjne.

W tym kontekście perspektywa końca roku wydaje się być optymistyczna, co z kolei wpisuje się w najbardziej znany model prognostyczny stosowany dla rynku bitcoina, czyli Stock To Flow. Zgodnie z jego predykcją ta hossa powinna trwać do przełomu 2021/2022, a wycena analizowanej kryptowaluty powinna w szczycie mieć aż sześć cyfr. Brzmi niewiarygodnie, ale warto pamiętać, że niewiarygodne było też przekraczanie barier 1000 USD, 20 000 USD i 50 000 USD przez bitcoina. Z drugiej strony należy zdawać sobie sprawę, że pod wspomniany model i statystyki gra wielu inwestorów. Stąd istnieje ryzyko, że część z nich nie będzie czekać do kulminacyjnego momentu trendu, tylko spienięży się wcześniej. Jeśli będzie to duży kapitał, wówczas koniec roku może upłynąć pod znakiem spadków. A wiosna tego roku pokazała, że tak jak bitcoin nie ma problemów z przełamywaniem oporów, tak takich problemów nie ma również, gdy chodzi o wsparcia.

Źródło: ISBnews / Piotr Zając, CMC Markets

Artykuł Bitcoin i ethereum wyznaczyły nowe szczyty pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

PZ Cormay ma umowę z NCBR na dofinansowanie projektu kwotą 1,61 mln zł



PZ Cormay zawarł umowę z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) na dofinansowanie kwotą 1,61 mln zł projektu „Opracowanie nowatorskiego odczynnika do oznaczania stężenia ludzkiej prokalcytoniny z wykorzystaniem aptamerów oraz cząsteczek lateksowych, przeznaczonego do diagnozowania koinfekcji bakteryjnych oraz prognozowania przeżywalności pacjentów z COVID-19”, podała spółka.

„Koszt projektu szacowany jest na 2 826 139,31 zł, a kwota dofinansowania wyniesie 1 610 811,69 zł i odpowiada kwocie, o którą wnioskowała spółka” – czytamy w komunikacie.

PZ Cormay to producent odczynników diagnostycznych i dystrybutor aparatury medycznej. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od 2008 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł PZ Cormay ma umowę z NCBR na dofinansowanie projektu kwotą 1,61 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 7 352, nowych zakażeń: 12 965



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 7 352, łącznie wykonano ich 39 757 822, podało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 12 965.

Dokładnie rok temu zanotowano 22 683 nowe przypadki COVID-19.

Do Polski dostarczono dotychczas 75 286 960 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 41 997 895, a 594 507 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 16 016.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 20 112 513.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 12 965 nowych przypadków zakażenia, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 12 965 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (3082), śląskiego (1432), małopolskiego (989), wielkopolskiego (925), dolnośląskiego (828), lubelskiego (777), zachodniopomorskiego (777), łódzkiego (656), pomorskiego (643), podkarpackiego (636), podlaskiego (512), kujawsko-pomorskiego (507), opolskiego (316), warmińsko-mazurskiego (269), lubuskiego (241), świętokrzyskiego (228). 147 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Liczba zakażonych koronawirusem to 3 175 769 osób, wyzdrowiało 2 774 179.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 49,3 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 22,9 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 410 504 osoby były objęte kwarantanną. Hospitalizowanych było 12 419 osób (na 18 216 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 1 063 respiratory (na 1 639 dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 7 352, nowych zakażeń: 12 965 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Jak finalnie zakończą się zmiany projektów nowelizacji ustawy o OZE?



W ostatnim czasie temat proponowanych zmian w prawie dla prosumentów wzbudza dużo emocji w branży. Czy można było tego uniknąć?

Zapewne tak, przepisy unijne mówią, że należy dokonać zmian systemu rozliczeń dla prosumentów, ale od początku 2024 roku. Wraz z postępem w każdej branży przepisy ulegają naturalnym zmianom. Jednakże atmosfera niepewności, jaka powstała wokół zmian projektów nowelizacji ustawy o OZE, zrodziła wiele niepotrzebnego zamieszania i wprowadziła dezorientację. Spowoduje to zapewne przynajmniej czasowe wyhamowanie tempa rozwoju tego sektora.

Błyskawiczne prace nad projektami

Projekt kompromisu byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz, został zmieniany na etapie prac w komisjach sejmowych na tyle daleko, że obecna posłanka na ostatnim czytaniu przepisów w Sejmie, wycofała swój podpis.

Pojawiło się rozczarowanie w branży. Ten projekt był nadzieją, że sprawy pójdą w dobrym kierunku. Natomiast na skutek szybkiego tempa prac sejmowych, jak również nieodpowiedzialnego podejścia części posłów opozycji, których nieobecność na posiedzeniu sejmu spowodowała przegłosowanie ustawy, nastąpiło ogólne poruszenie. W tej chwili projekt ustawy jest w senacie i niebawem jest planowane posiedzenie senatu.

– „Na ile jest korzystna ustawa w tym kształcie trudno nawet w tej chwili ocenić. Jedno jest pewne, że jest mniej korzystna w stosunku do obecnych warunków. Ustawa wprowadza całkowitą zmianę rozliczania nadwyżek energii wyprodukowanej z fotowoltaiki. Nadwyżki będą odsprzedawane do spółki obrotu po cenie średniej z całego poprzedniego miesiąca. Instalatorzy nie będą w stanie obliczyć opłacalności instalacji, co jest wadą systemu. Prosumenci nie będą w stanie oszacować dokładnie swojego budżetu, tak jak to jest teraz.”mówi Piotr Kisiel, dyrektor zarządzający w Manitu Solar.

Walka z czasem

Ukłonem posłów w stronę prosumentów jest zapisanie w projekcie ustawy wejścia w życie ustawy od 1 kwietnia przyszłego roku. Oznacza to, że wszystkie zrealizowane instalacje do tego czasu będą funkcjonować na dotychczasowych zasadach. Przy czym warto podkreślić, że liczy się data złożenia wniosku o przyłączenie mikroinstalacji. Co ważne we wniosku może być tylko jeden błąd.

– „Obecna sytuacja doprowadziła do tego, że do końca roku i na początku przyszłego mamy wszyscy bardzo dużo pracy. Wyspecjalizowani instalatorzy nie mają już terminów w swoich kalendarzach, ponieważ prosumenci chcą „załapać się „na rozliczenia w starym systemie. Przy czym z wiadomych względów globalny łańcuch dostaw jest zaburzony i powstaje ogólne zamieszanie oraz niepotrzebne, dodatkowe napięcia, których z pewnością można było uniknąć” – dodaje Piotr Kisiel.

Co przyniesie nowe?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co będzie od 1 kwietnia? Na pewno zmiana przepisów przyniesie lekkie spowolnienie rynku instalacji prosumenckich. Według prognoz ekspertów branża fotowoltaiczna nie spodziewa się odwrotu od inwestycji we własną elektrownię fotowoltaiczną. Zwłaszcza małych i średnich firm, gdzie upusty nie są aż tak istotne, ponieważ wielkość i moc instalacji jest zwykle dopasowana do zapotrzebowania każdej firmy, której zazwyczaj profil zużycia pokrywa się z profilem produkcji z fotowoltaiki. Ceny energii i jej zużycie gwałtownie rosną, dlatego ten segment z pewnością będzie dalej rozwijał się bardzo dynamicznie.

Nowe szanse dla rynku OZE

Polski rząd zapowiada Program Mój Prąd 4.0. Nabory do rozpoczną się najpewniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Oprócz wsparcia fotowoltaiki, rząd kładzie nacisk na wsparcie technologii umożliwiającej autokonsumpcję energii z fotowoltaiki. Mają pojawić się dotacje do akumulatorów – banków energii oraz innych form magazynowania energii, a także do ładowarek samochodów elektrycznych. W zapowiedziach wygląda to rokująco dla branży fotowoltaicznej. Czas pokaże jak będzie realnie.

Źródło: Manitu Solar / Piotr Kisiel

Artykuł Jak finalnie zakończą się zmiany projektów nowelizacji ustawy o OZE? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

PKB wzrósł o 5,1% r/r w III kw. 2021



Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 5,1% r/r w III kw. 2021 r. wobec 11,2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.

„Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w III kwartale 2021 roku zwiększył się realnie o 5,1% rok do roku, wobec spadku o 1,5% w analogicznym okresie 2020 r.” – czytamy w komunikacie.

Konsensus rynkowy na III kw. wynosił 4,7% wzrostu w ujęciu niewyrównanym sezonowo.

„W III kwartale 2021 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 2,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 5,3%” – czytamy dalej.

Dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowania pierwszego regularnego szacunku PKB za III kwartał 2021 r., który zostanie opublikowany 30 listopada 2021 r., podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł PKB wzrósł o 5,1% r/r w III kw. 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wyraźne osłabienie złotego



Czwartek był dniem wolnym w Polsce, ale nie na globalnych rynkach, gdzie widzieliśmy zdecydowane umocnienie dolara. W takich okolicznościach złoty często traci, a brak inwestorów znad Wisły często ten fakt potęguje i dokładnie tak było wczoraj.

To co widzimy na rynku to cały czas reakcja na środowe dane o inflacji w USA. Inflacja w październiku wyniosła 6,2% podczas gdy Fed cały czas utrzymuje zerowe stopy i dopiero co rozpoczął ograniczanie dodruku. Co więcej, na ostatniej konferencji inwestorzy oczekiwali czegoś konkretniejszego jeśli chodzi o podwyżki stóp w przyszłym roku, a Powell ewidentnie kluczył, ignorując zagrożenie inflacją. Dlatego pierwsza reakcja na bardzo złe dane była – i w sumie nadal jest, niejednoznaczna. Takie dane powinny doprowadzić do skokowego wzrostu rentowności, umocnienia dolara, spadków cen akcji i złota. Tymczasem rentowności obligacji wzrosły dość umiarkowanie, a ceny złota gwałtownie wzrosły pokazując brak wiary rynku w działanie ze strony Fed. Brak wiary uzasadniony nie tylko dotychczasową postawą Fed, ale też wypowiedziami takimi jak sekretarz Yellen (która wznowiła emisje długu na sporą skalę po zamrożeniu limitu zadłużenia i wzrost rentowności jest jej bardzo nie na rękę), że inflacja cały czas jest przejściowa. Początkowo widzieliśmy spore zawahanie na rynku walut, ale ostatecznie dolar ruszył, wyłamując się z trwającej od końca września konsolidacji wobec euro. Patrząc na parę EURUSD nie widzimy istotnych wsparć, a to może dodatkowo napędzać dolara. To nie są dobre uwarunkowania dla złotego. Co prawda ostatnia zmiana podejścia ze strony RPP jest dla złotego pozytywna, ale w kontekście mocnych globalnych ruchów ma to jednak drugorzędne znaczenie. Faktem jest, że złoty często traci w dniach, gdy działa handel w Londynie, zaś w Warszawie nie. Niewykluczone zatem, że wczorajsze osłabienie złotego jest nieco przesadzone i być może naszej walucie uda się je odpracować. Jednak w średnim okresie absolutnie kluczowa jest reakcja Fed. Jak napisałem, dotychczas jej brakowało co staje się coraz bardziej niewytłumaczalne (przyczyniając się do rosnącej popularności tezy, że Fed celowo rozkręca spiralę inflacyjną lub/oraz dba tylko o interesy Wall Street bez względu na jakiekolwiek zagrożenie). Jednak od posiedzenia Fed dostaliśmy mocne NFP (a przecież Powell właśnie wzrost zatrudnienia podawał jako warunek konieczny dla podwyżki stóp) i dalszy skokowy wzrost inflacji. Rynek zatem raz jeszcze testuje Fed i na razie prowadzi to do wyraźnego umocnienia dolara.    

W piątkowym kalendarzu czeka nas publikacja danych o nastrojach konsumentów wraz z oczekiwaniami inflacyjnymi (16:00), ale być może w kontekście ostatnich danych inwestorzy większą wagę przywiążą do wystąpienia szefa nowojorskiego Fedu (18:10), który ma spory wpływ na politykę FOMC. O 9:30 euro kosztuje 4,6400 złotego, dolar 4,0532 złotego, frank 4,3994 złotego, zaś funt 5,4260 złotego.   

Źródło: XTB / Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista

Artykuł Wyraźne osłabienie złotego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Spółki BBI Development mają umowę inwestycyjną dot. projektu Roma Tower



Spółki współkontrolowane przez BBI Development – PW sp. z o.o., PW sp. z o.o. RT sp. j. (Nowa Sp.), PW sp. z o.o. sp.k. (PW, w której Grupa BBI Development posiada udział 44,99%), spółka zależna Realty 4 Management Projekt Developerski 7 (PD7), a także podmioty z grupy kapitałowej Liebrecht&WooD (inwestor) oraz fundacja Pro Bonum, powołana przez stronę kościelną zawarły umowę inwestycyjną dotyczącą projektu „Roma Tower”, podało BBI Development.

Przedmiotem umowy inwestycyjnej jest ustalenie wzajemnych praw i obowiązków dotyczących wspólnej realizacji projektu deweloperskiego „Roma Tower”, podano.

„Przyjęte w umowie inwestycyjnej najistotniejsze zasady realizacji projektu są następujące:

a) projekt będzie realizowany przez Nową Sp., jako nową spółkę celową, do której wnoszone będą wkłady wspólników – stron umowy inwestycyjnej;

b) PW wniesie do Nowej Sp. nieruchomość inwestycyjną, składającą się z działek położonych między ulicami Emilii Plater, Nowogrodzką i Św. Barbary w Warszawie (dotychczasowa nieruchomość projektu „Roma Tower”) oraz przeniesie na Nową Sp. dotychczas poczynione na projekt nakłady. Ponadto podmioty z Grupy emitenta, w toku trwania projektu i etapami, świadczyć będą na rzecz Nowej Sp. szereg usług z zakresu: prac projektowych, prac project management, zarządzania finansowego, commercial/tenant management i innych, które rozliczone zostaną w przeważającej części w formie wkładu do Nowej Sp.

c) łącznie, cały wkład PW oraz podmiotów z Grupy emitenta wyniesie (wartość przyjęta w umowie inwestycyjnej w całym okresie realizacji projektu) ok. 261,2 mln zł, a ponadto podmioty z Grupy emitenta mają uzyskać dodatkowo wynagrodzenie z projektu w kwocie co najmniej 8 mln zł. Umowa inwestycyjna przewiduje także korektę wartości nieruchomości projektowej w zależności od wskaźników dotyczących powierzchni użytkowej/najmu;

d) do Nowej Sp. przystąpi inwestor, wnosząc do Nowej Sp., stopniowo (w etapach) łącznie wkład pieniężny w kwocie ok. 207,3 mln zł;

e) wnoszeniu wkładów pieniężnych do Nowej Sp. przez inwestora towarzyszyć będzie częściowe wycofanie wkładu do PW w łącznej wysokości, w całym okresie trwania projektu, ok. 108,6 mln zł (przejściowo, w początkowym okresie wnoszenia wkładów, wycofanie środków pieniężnych może mieć także formę pożyczek, które następnie zaliczone zostaną na poczet wycofania wkładu), co wiązać się będzie z przepływami pieniężnymi do dotychczasowych wspólników PW (w tym do Grupy emitenta, posiadającej 44,99%-owy udział w PW);

f) docelowa struktura kapitałowa w projekcie (po ukończeniu wnoszenia i wycofywania wszystkich wkładów wszystkich wspólników) kształtować się będzie następująco: 57,59% – inwestor; 23,32% – strona kościelna; 19,08% spółka zależna BBI Development S.A.;

g) umowa inwestycyjna dopuszcza możliwość realizacji projektu w formie inwestycji mieszkaniowej lub biurowej” – czytamy w komunikacie.

Strony umowy inwestycyjnej postanowiły, że szereg niezbędnych porozumień i umów, wymaganych w realizacji projektu, zostanie dokonanych w tzw. okresie przejściowym, co do którego strony założyły, że zakończy się w grudniu 2021 r. (…) Umowa inwestycyjna zastrzega, że w okresie przejściowym możliwe jest dokonanie modyfikacji struktury transakcji. W okresie przejściowym winno dojść także do sprzedaży na rzecz Nowej Sp. nakładów poczynionych dotychczas przez PW na projekt „Roma Tower”, wskazano również.

Realizacja umowy inwestycyjnej uzależniona jest od spełnienia się szeregu warunków, zaznaczono. 

Rada nadzorcza spółki wyraziła zgodę na zawarcie umowy inwestycyjnej, jak również na wykonanie tej umowy, w tym na przyszłe rozporządzenie nieruchomością projektu „Roma Tower”, podkreślono.

„W ocenie emitenta zawarcie umowy inwestycyjnej i przystąpienie do projektu renomowanego inwestora jest konsekwencją przyjętej w lutym 2021 r. opcji strategicznej zakładającej pozyskanie dla projektu ‚Roma Tower’ branżowego inwestora zewnętrznego. Realizacja umowy inwestycyjnej oznaczać będzie znaczące dokapitalizowanie projektu, umożliwi także upłynnienie części udziałów Grupy emitenta w projekcie i pozyskanie istotnych środków finansowych przed jego ukończeniem. Zawarta umowa inwestycyjna przyśpieszy także realizację projektu ‚Roma Tower’” – zakończono.

BBI Development jest spółką deweloperską notowaną na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) od 1997 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Spółki BBI Development mają umowę inwestycyjną dot. projektu Roma Tower pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Medinice rozpoczęło fazę przewlekłą badań przedklinicznych w projekcie MiniMax



Medinice, przy współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu, rozpoczęło badanie przedkliniczne fazy przewlekłej na zwierzętach w projekcie elektrody MiniMax, podała spółka.

„Celem pierwszorzędowym badania przedklinicznego będzie ocena bezpieczeństwa zastosowania wyrobu medycznego MiniMax. Celem drugorzędowym badania przedklinicznego będzie ocena skuteczności urządzenia MiniMax” – czytamy w komunikacie.

Elektroda MiniMax to pierwsza na świecie elektroda „2 w 1” do ablacji przezskórnej posiadającą funkcje diagnostyczne i lecznicze, która będzie stosowana podczas zabiegów ablacji bez konieczności użycia szkodliwego dla pacjentów i personelu medycznego promieniowania rentgenowskiego, wskazano dalej.

Medinice to polska firma o globalnym zasięgu, będąca platformą dla rozwiązań stosowanych w kardiologii. Firma rozwija własne projekty oraz projekty pozyskane od naukowców z Polski i zagranicy. Zespół tworzą profesjonaliści z obszaru medycyny, badań klinicznych, prawa (w szczególności własności intelektualnej) oraz finansów. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w grudniu 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Medinice rozpoczęło fazę przewlekłą badań przedklinicznych w projekcie MiniMax pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.