Nowy program budowy dróg to 187 mld zł nowych inwestycji do 2030



Ministerstwo Infrastruktury opracowało projekt „Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.)”, który zakłada budowę ponad 2,5 tys. km nowych dróg szybkiego ruchu, dokończenie trwających inwestycji na prawie 4 tys. km i osiągnięcie pełnej sieci dróg autostrad i dróg ekspresowych, podał resort. Projekt obejmuje nowe zadania o wartości ok. 187 mld zł oraz zadania kontynuowane o wartości ok. 105 mld zł.

„Są wśród nich takie drogi jak m.in. Zachodnia Obwodnica Szczecina, droga ekspresowa S11 z Pomorza Środkowego na Górny Śląsk, droga S10 od Szczecina do Warszawy i Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej. Przebudowana zostanie autostrada A2 Warszawa-Łódź i autostrada A4 Krzyżowa-Wrocław i Wrocław-Tarnów” – wymieniono w komunikacie.

Nowy RPBDK określa cele polityki transportowej w zakresie budowy drogowej sieci TEN-T na terenie Polski oraz drogowych połączeń komplementarnych. Obejmuje on nowe zadania o wartości około 187 mld zł oraz zadania kontynuowane o wartości około 105 mld zł.

„Do budowy dróg podchodzimy kompleksowo, realizujemy pełną sieć dróg szybkiego ruchu. Ogłoszenie nowego Programu na całą rozpoczętą właśnie dekadę to dobra wiadomość dla branży budowlanej, która może planować swoje działania w długiej perspektywie. Inwestycje publiczne są tym czynnikiem, który napędza gospodarkę. Dlatego nasz nowy ambitny program zakłada ukończenie wszystkich planowanych obecnie dróg szybkiego ruchu i połączenie wszystkich polskich regionów i miast wojewódzkich siecią bezpiecznych i komfortowych dróg. Łącznie na realizację inwestycji ujętych w nowym programie przeznaczona zostanie kwota ok. 292 mld zł. Jest to największy program drogowy w historii Polski” – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, cytowany w materiale.

Podstawowym źródłem finansowania inwestycji ujętych w RPBDK  jest Krajowy Fundusz Drogowy, zasilany m.in. środkami UE. Limit finansowy nowego programu powinien pozwolić na zakończenie praktycznie całej sieci autostrad i dróg ekspresowych określonej w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych, podkreślono.

„Celem RPBDK jest stworzenie spójnej sieci dróg krajowych zapewniającej efektywne funkcjonowanie drogowego transportu osobowego i towarowego. Poprawa przepustowości głównych arterii jest jednym z kluczowych elementów, które mogą zwiększyć dynamikę rozwoju zarówno regionów, jak i całego kraju poprzez łatwiejszy, szybszy i tańszy przepływ towarów oraz usług. Realizacja planowanych w Programie inwestycji pozwoli również zaspokoić oczekiwania mieszkańców związane z bezpieczną i szybką komunikacją. Ponadto zmniejszona zostanie luka infrastrukturalna pomiędzy krajami tzw. starej unii a Polską oraz zostaną dotrzymane unijne zobowiązania dotyczące budowy sieć TEN-T, w tym sieci bazowej, składającej się z połączeń priorytetowych, istotnych z punktu widzenia realizacji celów europejskiej polityki transportowej, której realizacja ma zostać zakończona do 2030 r.” – czytamy dalej.

Jednym z najważniejszych zadań ujętych w nowym programie drogowym jest rozszerzenie A2 od Łodzi do Warszawy o dodatkowe pasy ruchu oraz budowa Obwodnicy Aglomeracji Warszawy. Inwestycje te wpisują się w koncepcję Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obwodnica Aglomeracji Warszawy w ciągu A50 i S50 będzie miała ponad 260 km długości, a jej koszt to ok. 35 mld zł.

RPBDK zakłada ponadto budowę Zachodniej Obwodnicy Szczecina w ciągu drogi ekspresowej S6. Wartość tej inwestycji o długości ponad 50 km jest szacowana na ok. 5,2 mld zł. W ramach poprawy przepustowości sieci dróg szybkiego ruchu zaplanowano ponadto poszerzenie 370 km autostrady A4 na odcinkach Krzyżowa – Wrocław oraz Wrocław – Tranów. Na realizację tego zadania przewidziano ponad 35,5 mld zł.  

Głównymi priorytetami w ramach zadań kontynuowanych pozostają korytarz Via Carpatia, dokończenie S5 i S8 na Dolnym Śląsku oraz dokończenie drogi ekspresowej S6 na Pomorzu, wymienia resort.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nowy program budowy dróg to 187 mld zł nowych inwestycji do 2030 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Alior chce utrzymać sprzedaż kredytów hipotecznych wys. ok. 300 mln zł/mies.



Alior Bank zamierza kontynuować politykę w zakresie udzielania kredytów hipotecznych z miesięcznym wolumenem ok. 300 mln zł lub nieco więcej, poinformował wiceprezes Dariusz Szwed.

„Oceniamy ją [sytuację na rynku kredytów hipotecznych] bardzo pozytywnie, niemniej jednak jesteśmy tutaj czujni. Obserwujemy sytuację z dwóch stron: raz – klient detaliczny, dwa – finansujemy mnóstwo projektów deweloperskich. Rzeczywiście, kumulacja w jednym sektorze bywa niebezpieczna, ale panujemy nad sytuacją i pilnujemy by wskaźniki koncentracji nie były przekraczane” – powiedział Szwed podczas konferencji prasowej.

Dodał, że z punktu widzenia klienta detalicznego bank jest beneficjentem boomu na rynku nieruchomości.

„Skala jest coraz większa. Nasza ambicja – jak nieraz podkreślamy – to jest ‚trójka’ z przodu, czyli te 300 mln zł i robimy to systematycznie, choć lipiec to było 299,5 mln zł. Oceniamy to tak, że nadal będziemy realizować nasze założenia ‚trójki’ z przodu, może trochę więcej. Nie robimy szaleńczych ruchów, nie zmieniamy polityki, nie zmieniamy cen, trzymamy marżę. Ważniejsza jest dla nas jakość i dochodowość portfela. Na dziś będziemy kontynuować to, co robimy” – zadeklarował wiceprezes.

Sprzedaż kredytów hipotecznych Aliora sięgnęła 0,9 mld zł w II kw. 2021 r. wobec 0,75 mld zł kwartał wcześniej i 0,67 mld zł rok wcześniej.

Alior Bank koncentruje swoją działalność na usługach bankowości detalicznej i korporacyjnej. Podmioty zależne Alior Banku prowadzą działalność m.in. w zakresie usług leasingowych, informatycznych, faktoringu i asset management. Bank rozpoczął działalność w listopadzie 2008 roku. Zadebiutował na warszawskiej giełdzie w grudniu 2012 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Alior chce utrzymać sprzedaż kredytów hipotecznych wys. ok. 300 mln zł/mies. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Gatta wprowadzi 3 produkty Q-EKO w sieci Intermarche we Francji



Gatta wprowadziła na rynek francuski 3 produkty Q-EKO, w których 20% procent przędzy pochodzi z recyklingu, podała spółka. W sezonie jesień-zima 2021 w sprzedaży będą gładkie rajstopy, podkolanówki i pończochy o grubości 20 den. Na sezon wiosna-lato kolekcja będzie rozszerzona o wyroby wzorowane: rajstopy z szewkiem i w kropki. Produkty będą sprzedawane we Francji w sklepach Intermarche pod marką własną, pojawią się także na rynku polskim w kolekcji jesienno-zimowej w salonach firmowych.

Grupa Ferax, producent i właściciel marki Gatta, od wielu lat utrzymuje relacje handlowe z francuskimi partnerami. W większości przypadków są to duże sieci handlowe, podano

„Produkty z zakładów Gatty od wielu lat świetnie sprzedają się na rynku francuskim. Klientki cenią je za jakość wykonania, trwałość i nowoczesność. Od lat plasujemy we Francji istotną część produkcji, dlatego w tym roku wprowadzamy kolejne nowości. Nasza współpraca z Intermarche jest bardzo perspektywiczna. W dzisiejszych czasach ekologia jest nie tylko modna, ale i potrzebna. Nowoczesne i technologicznie zaawansowane firmy produkujące włókna, przędze stawiają na wykorzystanie zużytych surowców, aby zmniejszyć degradację środowiska naturalnego. Razem z firmą Fulgar Gatta wychodzi naprzeciw tym działaniom i dbając o planetę, proponujemy produkty wykonane z ekologicznych włókien Q-nova” – powiedziała marketing manager Gatty Małgorzata Barton, cytowana w komunikacie.

Rajstopy Q-EKO wykonane są z przędzy Q-NOVA® by Fulgar – ekologicznego włókna nylonowego pozyskanego z recyklingu, przy użyciu mechanicznie przetworzonych surowców w technologii o niewielkim wpływie na środowisko. Ekologiczny aspekt produktów z tej linii wynika z zastosowanego procesu produkcji, który zapewnia mniejsze zużycie wody i niższą emisję CO2 na kilogram wyprodukowanej przędzy oraz wykorzystaniu surowców wtórnych, wskazano również.

Gatta sfinalizowała negocjacje 50 umów z wynajmującymi w galeriach handlowych. Tym samym realizuje założenia przyjęte w postępowaniu sanacyjnym, co pozwala na pozytywne prognozy w zakresie sprzedaży w 2021 roku. Wszystkie oszczędności z tego obszaru są przekierowane na produkcję w zakładach i ochronę miejsc pracy. Gatta prowadzi sprzedaż w 3 kluczowych kanałach: hurtowym, detalicznym w oparciu o sieć salonów zlokalizowanych samodzielnie i w galeriach handlowych oraz w e-commerce za pośrednictwem sklepu internetowego.

Gatta prowadzi sprzedaż przez sieć 125 sklepów, z których 33 są prowadzone w ramach franczyzy. Poza rajstopami i bielizną w ofercie sklepów są też sukienki, spódniczki, bluzki, body, swetry, bluzy, spodnie, legginsy, bielizna tradycyjna i bezszwowa.

Źródło: ISBnews

Artykuł Gatta wprowadzi 3 produkty Q-EKO w sieci Intermarche we Francji pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Alior Bank liczy na utrzymanie pozytywnego trendu wyniku prowizyjnego



Alior Bank spodziewa się, że w kolejnych kwartałach wynik prowizyjny powinien być nie gorszy niż II kw. br., ma nadzieję na stopniową poprawę wyniku odsetkowego i patrzy z „dużym optymizmem” na II półrocze, poinformowali członkowie zarządu.

„Mamy nadzieję, że to będzie trend w kolejnych kwartałach. Widzimy zwiększony popyt na kredyt, więc wydaje nam się, że powinno być nie gorzej i zachowujemy umiarkowany optymizm. Będziemy szukać przychodów prowizyjnych w różnych miejscach, gdzie jeszcze ich nie mamy – oczywiście to nie jest zapowiedź podwyżki tabel opłat i prowizji. Natomiast tam gdzie mamy coś nieszczelnego, to będziemy nad tym jeszcze pracować” – powiedział wiceprezes Dariusz Szwed, pytany na ile realna jest dalsza poprawa wyniku prowizyjnego w kolejnych kwartałach.

Wynik z tytułu prowizji i opłat sięgnął w II kw. 183,38 mln zł wobec 154,58 mln zł rok wcześniej i 177,71 mln zł kwartał wcześniej.

Prezes Iwona Duda skomentowała perspektywy dla wyniku odsetkowego i wyniku netto.

„Poruszamy się w środowisku niskich stóp procentowych i to wpływa na nasz wynik odsetkowy. Będziemy podejmowali wszelkie działania starające się uzyskiwać wzrosty w tym obszarze, ale nie jest to łatwe. Oczywiście dostosowujemy naszą ofertę i mamy nadzieję, że będzie się ten wynik stopniowo poprawiał no i oczywiście liczymy na wzrost stóp procentowych – jak cały rynek” – powiedziała Duda podczas konferencji prasowej.

„Jako bank nie podajemy prognoz wyników, niemniej jednak trend oceniamy pozytywnie i patrzymy z dużym optymizmem jak chodzi o działania Alior Banku w kolejnym okresie” – powiedziała Duda, pytana czy wynik netto za II półrocze będzie nie gorszy niż w I poł. 2021 r.

Wynik z tytułu odsetek wyniósł w II kw. 666,66 mln zł wobec 721,98 mln zł rok wcześniej i 670,18 mln kwartał wcześniej.

Alior Bank odnotował 123,81 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2021 r. wobec 585,5 mln zł straty rok wcześniej.

W I-II kw. 2021 r. bank miał 231,91 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 513,37 mln zł straty rok wcześniej.

Alior Bank koncentruje swoją działalność na usługach bankowości detalicznej i korporacyjnej. Podmioty zależne Alior Banku prowadzą działalność m.in. w zakresie usług leasingowych, informatycznych, faktoringu i asset management. Bank rozpoczął działalność w listopadzie 2008 roku. Zadebiutował na warszawskiej giełdzie w grudniu 2012 r. Aktywa razem banku wyniosły 78,64 mld zł na koniec 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Alior Bank liczy na utrzymanie pozytywnego trendu wyniku prowizyjnego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba ofert pracy w branży IT wzrosła o 213%



Liczba aktywnych ofert pracy w branży IT wzrosła o 213% r/r w lipcu br., wynika z danych No Fluff Jobs. Dolne widełki wynagrodzenia specjalistów od Business Intelligence wzrosły o 16,7% r/r.

„Patrząc na wzrosty w liczbach, można dojść do wniosku, że wakacje praktycznie nie dotyczą branży IT. W lipcu 2021 liczba ofert na portalu No Fluff Jobs wzrosła o 213% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Jeszcze większy wzrost – bo prawie o 600% – odnotowały oferty remote. Nawet jeśli we wrześniu rzeczywiście firmy zaproszą swoich pracowników z powrotem do biura, praca zdalna przeszła od trendu do standardu” – powiedział CTO w No Fluff Jobs Marek Psiuk, cytowany w komunikacie.

Najbardziej poszukiwanymi byli specjaliści z kategorii Security, Mobile i Business Intelligence. Ci ostatni spośród wymienionych mogli liczyć na największe zarobki – od 15 400-21 800 zł netto (+VAT) w przypadku umowy B2B oraz 14 000-19 000 zł brutto na umowę o pracę. Jak podaje No Fluff Jobs, w lipcu 2021 roku, najbardziej poszukiwanymi przez firmy specjalistami okazali się być ci związani z kategorią Security, Mobile oraz Business Intelligence. Na kolejnych pozycjach znalazły się kategorie Embedded, Gaming, IT Administrator, Backend, DevOps, AI oraz Testing.

„Co więcej, wszystkie trzy zwycięskie kategorie odnotowały wzrost oferowanego wynagrodzenia w porównaniu do lipca 2020. Według No Fluff Jobs, największy skok zarobków wśród Mobile, BI oraz Security dotyczy osób pracujących na umowie o pracę. Mediana dolnych widełek wynagrodzenia specjalistów od Business Intelligence w lipcu 2021, w stosunku do analogicznego okresu w roku 2020, wzrosła o 16,7%, w przypadku Security była ona większa o 14,8%, zaś Mobile – 26,5%” – czytamy także.

No Fluff Jobs to branżowy portal z największą liczbą ogłoszeń rekrutacyjnych IT w Polsce, który jako pierwszy i jedyny wymaga publikacji widełek wynagrodzeń w każdej ofercie pracy.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba ofert pracy w branży IT wzrosła o 213% pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ok. 35% MSP zmaga się z opóźniającymi płatności kontrahentami



Blisko 35% mikro-, małych i średnich firm zmaga się z problemem faktur przeterminowanych o ponad 60 dni, wynika z badania sektora MSP zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. To tyle samo co kwartał wcześniej, ale mniej niż na przełomie roku, gdy kłopoty z mocno opóźnianymi rozliczeniami zgłaszało ok. 40% MSP.

W ciągu ostatnich miesięcy sytuacja w rozliczeniach między firmami, które sprzedają z odroczonym terminem płatności, nie poprawiła się, choć kondycja przedsiębiorstw już tak. W porównaniu z początkiem II kwartału znacznie przybyło oceniających swoją formę jako dobrą i bardzo dobrą. Obecnie postrzega się tak 6 na 10 mikro-, małych i średnich firm, podczas gdy wcześniej deklarowały to 4 firmy na 10. Najwięcej optymistów jest w przemyśle i budownictwie, 65 i 64%, najmniej w usługach – 51%, podano.

„W kategorii kondycji złej, a nawet bardzo złej też można zaobserwować zmiany na lepsze, ale nie są one aż tak spektakularne. Odsetek firm w złej sytuacji spadł w ostatnich miesiącach z 15% do 11% i co istotne, jest głównie efektem poprawy wśród małych i średnich firm. O ile wcześniej źle bywało w części wszystkich firm bez względu na wielkość, tym razem kiepsko mają się głównie mikrofirmy, w złej kondycji jest co piąta, przede wszystkim usługowa i budowlana. Wśród firm usługowych jest też najmniej optymistów liczących, że w kolejnych miesiącach sytuacja się poprawi” – czytamy w komunikacie.

Skala problemów z niesolidnymi kontrahentami jest inna w każdej branży. Najtrudniej jest firmom handlowym, gdzie niemal połowa ma odbiorców spóźniających przelewy o ponad 60 dni. Kolejna branża, w której opóźnienia są najbardziej rozpowszechnione, to transport. Na ociągających się z przelewami zleceniodawców skarży się, tak samo jak w kwietniu, 36% przedsiębiorstw oferujących przewóz osób i towarów. Pogorszyło się natomiast w usługach, gdzie udział firm z problemami w ściąganiu należności wzrósł z 24 do 31%. W przemyśle, podobnie jak wcześniej, niesolidni odbiorcy stanowią wyzwanie dla 29% przedsiębiorstw.

„Sytuacja w rozliczeniach B2B nieco się ustabilizowała. Niestety na ten obraz ma wpływ m.in. mniejsza liczba wystawianych faktur, bo obroty wielu firm nadal nie powróciły do stanu sprzed pandemii. Ale po części jest to też rezultat sygnalizowanych przez przedsiębiorców ograniczeń w udzielaniu kredytu kupieckiego, większej ostrożności w dobieraniu partnerów oraz szybszej i bardziej zdecydowanej reakcji na pojawiające się problemy ze ściągnięciem należności. Koronakryzys zmienił podejście obu stron transakcji, niektórzy kupujący w obawie o utrzymanie łańcucha dostaw sami płacą dziś bardziej sumiennie. Jednocześnie trzeba jednak mieć na uwadze, że firm niesolidnych dłużników cały czas przybywa. Po I połowie roku było ich w naszych bazach 324,5 tys. wobec 320,7 tys. na koniec 2020 r. i 320,3 tys. w czerwcu zeszłego roku” – podsumował prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w materiale.

Badanie zrealizowane przez Instytut Keralla Research, prowadzonego co kwartał wśród mikro-, małych i średnich firm. Próba = 500, technika: wywiady telefoniczne, termin: lipiec 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ok. 35% MSP zmaga się z opóźniającymi płatności kontrahentami pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rynek aut używanych w Polsce obejmował 204,49 tys. pojazdów



Rynek samochodów używanych w Polsce obejmował 204 489 ofert sprzedaży pojazdów w lipcu 2021 r., tj. o 15 663 aut mniej niż w czerwcu br., wynika z raportu AAA Auto, opartego na analizie danych dotyczących sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych.

„Mediana ceny auta używanego w lipcu wynosiła tyle samo ile w czerwcu – 20 900 zł. Wynika to z mniejszej podaży aut” – czytamy w komunikacie.

Mediana ceny samochodu używanego w lipcu 2021 r: 20 900 zł. Mediana przebiegu w lipcu 2021 r: 179 000 km. Mediana rocznika produkcji w lipcu 2021 r: 12,3 lat, podano także.

Najpopularniejszym modelem oferowanym na sprzedaż w lipcu 2021 roku był Opel Astra – 6 682 samochodów, na drugim miejscu znalazło się Audi A4 – 4 971 samochodów, a na trzecim BMW 3 – 4 858 samochodów. Największa liczba ofert prezentowała samochody z silnikami diesla – 95 424 aut, wynika również z materiału.

„Na rynkach europejskich deficyt aut używanych ciągle rośnie z powodu przerw wynikających z produkcji nowych samochodów, które są efektem ograniczeń rządowych mających na celu walkę z pandemią koronawirusa. Na rynku polskim, a także na rynku czeskim, węgierskim i słowackim, brakuje najpopularniejszych modeli aut używanych. Na przykład oferta najpopularniejszego w Polsce modelu Opla Astry spadła od maja o 17%” – powiedziała dyrektor generalna Aures Holdings, operatora sieci AAA Auto Karolina Topolova, cytowana w komunikacie.

Najwięcej ofert sprzedaży samochodów używanych w lipcu 2021 roku pojawiło się w województwie mazowieckim – 38 425 ofert. Z kolei najmniej ofert pojawiło się w województwie opolskim – 3 388 ofert. Najdroższe samochody oferowano w województwie mazowieckim
(mediana ceny: 26 000 zł), a najtańsze w województwie kujawsko-pomorskim (16 988 zł), podsumowano.

Grupa AAA Auto jest częścią Aures Holdings, należącej do brytyjsko-polskiego funduszu inwestycyjnego Abris Capital Partners. W Polsce grupa funkcjonuje jako Autocentrum AAA Auto Sp. z o.o. Spółka posiada 57 oddziałów, w tym 13 w Polsce. AAA Auto sprzedało w Polsce 13,5 tys. aut używanych w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rynek aut używanych w Polsce obejmował 204,49 tys. pojazdów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

UOKiK zobowiązał Provident do zmiany rozliczeń pożyczek spłaconych przed czasem



Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wydał decyzję zobowiązującą wobec firmy pożyczkowej Provident Polska dotyczącą błędnych rozliczeń z konsumentami, którzy spłacili pożyczki przed umówionym terminem, podał Urząd. W takiej sytuacji instytucje finansowe mają obowiązek oddać konsumentom proporcjonalną część wszystkich kosztów pożyczki, tymczasem Provident w przypadku wcześniejszej spłaty pożyczki z takiego obniżenia kosztów wyłączył opłatę przygotowawczą i prowizję.

„Konsument, który przed terminem spłaci pożyczkę lub kredyt konsumencki, ma prawo odzyskać część wszystkich pobranych opłat proporcjonalnie do skrócenia czasu kredytowania. Kwota zwrotu powinna być obliczona metodą liniową, która jest transparentna i sprawiedliwa. Jako Urząd robimy wszystko, aby uporządkować kwestię tych rozliczeń i wyeliminować z rynku nieprawidłowości. Udało się to już w przypadku większości banków oraz dużej części firm pożyczkowych” – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.

Teraz do tej listy dołączy Provident Polska, która w przypadku przedterminowej spłaty pożyczki zwróci konsumentom – wyliczoną zgodnie z metodą liniową – proporcjonalną część wszystkich kosztów, w tym prowizji i opłaty przygotowawczej. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty podstawą do rozliczenia będzie kwota nadpłaty netto (po obniżeniu jej o ewentualną sumę niedopłat). Ponadto Provident ma usunąć skutki naruszenia praw konsumentów. Dotyczy to osób, które spłaciły przed terminem pożyczkę w okresie między 16 maja 2016 r. a datą uprawomocnienia się decyzji prezesa UOKiK. Spółka poinformuje ich, że mogą wystąpić o zwrot proporcjonalnej części pobranych opłat, a potem odda im pieniądze. Podjęła się też weryfikacji rozliczeń i ewentualnej dopłaty w przypadkach, gdy klient złożył wcześniej reklamację i w efekcie odzyskał jedynie części należnej kwoty, wskazano również.

„Prezes UOKiK wydał już decyzje wobec 22 firm pożyczkowych, które nieprawidłowo rozliczały się z konsumentami po wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego. W tym roku oprócz Providenta zobowiązał do zmiany praktyk i usunięcia skutków naruszeń także spółkę Monedo Polska (dawniej Kreditech Polska). Musi ona powiadomić wszystkich swoich klientów, którzy przed terminem spłacili pożyczki i nie zostali właściwie rozliczeni z prowizji, o możliwości złożenia reklamacji, a następnie zwrócić im pieniądze” – zakończono.

Źródło: ISBnews

Artykuł UOKiK zobowiązał Provident do zmiany rozliczeń pożyczek spłaconych przed czasem pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wskaźnik PMI dla usług strefy euro wzrósł do 59,8 pkt w lipcu wg fin. danych



Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI dla usług strefy euro wyniósł 59,8 pkt w lipcu 2021 r. wobec 58,3 pkt miesiąc wcześniej, poinformowała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych, prezentując finalne dane.

Konsensus rynkowy wynosił 60,4 pkt.

Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wskaźnik PMI dla usług strefy euro wzrósł do 59,8 pkt w lipcu wg fin. danych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wskaźnik PMI dla sektora usług Niemiec wzrósł do 61,8 pkt w VII wg fin. danych



Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI niemieckiego sektora usługowego wyniósł 61,8 pkt w lipcu 2021 r. wobec 57,5 pkt przed miesiącem, poinformowała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych, prezentując finalne dane. Tym samym wskaźnik przekroczył poprzedni rekord ustanowiony ok. 15 lat temu.

Konsensus rynkowy wynosił 62,2 pkt.

Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wskaźnik PMI dla sektora usług Niemiec wzrósł do 61,8 pkt w VII wg fin. danych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.