Na początku czerwca w Miami odbyła się konferencja poświęcona kryptowalutom. Pundit Max Keiser wielokrotnie wykrzykiwał to, co stało się ulubionym zwrotem zwolenników kryptowalut: "F…
Inpro rozpoczęło sprzedaż 105 mieszkań w ramach nowej inwestycji – osiedla Rytm w Gdańsku, podała spółka. Planowany termin zakończenia budowy to lipiec 2023 roku.
W ramach inwestycji oferowanych jest 105 mieszkań o powierzchniach liczących od 38,7 do 118,9 m2 w cenie od 10 260 zł/m2 brutto. W ramach osiedla Rytm oferowane są również 2 lokale usługowe położone na parterze jednego z budynków, podano.
„Planując inwestycję Rytm, chcieliśmy zapewnić przyszłym mieszkańcom maksymalną wygodę. Zaproponowaliśmy liczne udogodnienia, które zapewnią zarówno przestrzeń do wypoczynku, aktywnego spędzania czasu, a tym samym umożliwią osiągnięcie wszystkim tak potrzebnego idealnego życiowego balansu. Bliskość bogatej infrastruktury handlowej i usługowej harmonijnie współgrać będzie jednocześnie z łatwym dostępem do natury” – powiedział dyrektor handlowy Inpro Rafał Zdebski, cytowany w komunikacie.
Firma Inpro działa jako deweloper na rynku trójmiejskim. Jest notowana na GPW od 2011 r. W 2020 r. Inpro zrealizowało przedsprzedaż na poziomie 635 umów; grupa przekazała w tym czasie łącznie 872 lokale.
Źródło: ISBnews
Artykuł Inpro wprowadziło do oferty 105 mieszkań w ramach osiedla Rytm w Gdańsku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Trakcja podpisała z Miastem Bydgoszcz, w imieniu i na rzecz którego działa Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, umowę na „Budowę trasy tramwajowej łączącej ul. Fordońską z ul. Toruńską wraz z rozbudową układu drogowego i przebudową infrastruktury transportu szynowego w Bydgoszczy” za 124,89 mln zł netto, podała spółka.
Prace budowlane wynikające z umowy mają być zrealizowane w ciągu 24 miesięcy od daty podpisania umowy.
Trakcja podała, że realizacja ww. kontraktu stanowi kolejny krok ku dywersyfikacji działalności spółki oraz jej zaangażowaniu w inwestycje związane z budową i modernizacją infrastruktury transportu szynowego.
Trakcja jest spółką działającą w sektorze budownictwa infrastrukturalnego w Polsce i za granicą. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1 339 mln zł w 2020 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł Trakcja wybuduje trasę tramwajową w Bydgoszczy za 124,9 mln zł netto pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
O tym, że inwestowanie w nieruchomości jest opłacalnym zajęciem nie trzeba nikogo przekonywać. W Polsce inwestuje się w grunty, flipy i mieszkania do wynajęcia. Pozostaje pytanie, czy inwestowanie w nieruchomości za granicą i kupowanie ich w celach wypoczynkowych ma sens, a jeśli tak – jak to zrobić, aby czerpać zyski?
Inwestowanie w nieruchomości od wielu lat cieszy się popularnością. Dowodem na to może być majątek najbogatszych ludzi, który często lokowany jest właśnie w nieruchomościach. Nie da się też ukryć, że coraz więcej Polaków kupuje więcej niż jeden dom, chcąc w ten sposób zabezpieczyć swój kapitał. Jeszcze kilka lat wstecz inwestycje w nieruchomości za granicą wydawały się pomysłem co najmniej dziwnym, ale sytuacja nieustannie się zmienia i już dzisiaj rynek wygląda nieco inaczej.
Inwestycje w nieruchomości za granicą kiedyś i dzisiaj
Rynek nieruchomości jest bardzo dynamiczny. Na początku XXI w. niewielu słyszało o inwestycjach w nieruchomości za granicą i jeszcze mniej widziało w tym szansę na zarobek. Sytuacja zmieniła się w momencie, kiedy kryzys gospodarczy dotknął kraje silnie związanych z turystyką, a ceny nieruchomości znacząco spadły.
W
ostatnim czasie można zaobserwować wzrost inwestycji związanych z
zakupem nieruchomości za granicą, głównie w popularnych
miejscowościach wypoczynkowych. Obecnie największym zainteresowanie
cieszy się Hiszpania, gdzie ceny znacznie spadły, często nawet
poniżej 20-30% w stosunku do czasu sprzed pandemii. – komentuje
Marcin Kuryło, współwłaściciel w Horyzont Inwestycji. W
większości inwestuje się w krajach Europejskich, rzadko zdarzają
się takie inwestycje w krajach afrykańskich, chociaż i ten trend
powoli się zmienia.
Dwa typy inwestorów
Jedni inwestują, by zarabiać, podczas gdy inni widzą w tym szansę na stworzenie prywatnej przestrzeni wypoczynkowej w ciepłych krajach. To dwa typy inwestorów, którzy są całkowicie od siebie różni, przy czym częściej można trafić na tych drugich. Dla części Polaków zakup nieruchomości za granicą to ciekawy sposób na biznes, jednak wielu z nich wciąż rezygnuje z tej opcji, bo aby zajęcie stało się dochodowe, trzeba podejść do inwestycji z ogromną wiedzą i gotowym planem. Co więcej, oczywistym jest, że dużą stopę zwrotu można uzyskać na flipach i nieruchomościach w Polsce bez angażowania kapitału w rynek zagraniczny.
Większość inwestorów traktuje to jako połączenie przyjemnego z pożytecznym. Zarabia się wtedy, kiedy inwestor osobiście nie korzysta z nieruchomości i oddaje ją pod wynajem – zauważa ekspert. Taka kolej rzeczy wydaje się o tyle bardziej logiczna, że dzisiaj można nawiązać współpracę z biurem, które zajmuje się wynajmem apartamentów w miejscowościach turystycznych. Właściciel podpisuje umowę ze specjalistami zajmującym się wynajmami, określając okres, w którym on sam planuje tam przebywać, a pozostały czas pozostaje do dyspozycji biura, którego zadaniem jest optymalizacja wynajmu.
Trendy się zmieniają
Pomimo tego, że dzisiaj w nieruchomości za granicą inwestuje zaledwie ułamek, nie oznacza to, że z biegiem czasu ten trend nie ulegnie zmianie. Podobnie było z wynajmami mieszkań czy pokoi w Polsce dla studentów lub pracowników. Na początku był to biznes mało dochodowy, natomiast w miarę upływu czasu sytuacja stale się rozwijała i dzisiaj wielu inwestorów korzysta z tego rozwiązania. Być może podobnie będzie z inwestycjami na rynkach w nieruchomości w ciepłych krajach. Sytuacja na rynku nieruchomości jest dynamiczna, a inwestorzy stale poszukują alternatywnych źródeł dochodu. Nawet jeśli dzisiaj nie jest to najpopularniejsza forma inwestycji, jutro może wyglądać zupełnie inaczej.
Źródło: Horyzont Inwestycji
Artykuł Czy opłaca się inwestować w nieruchomości za granicą? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Na bieżący tydzień zaplanowanych jest zdecydowanie mniej publikacji danych makroekonomicznych, rynki globalne zapewne mocniej niż dotychczas skupią się na informacjach dot. sytuacji epidemicznej, uważają ekonomiści Banku Ochrony Środowiska (BOŚ). W kraju obserwowane będzie czwartkowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) wraz z informacjami na temat lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) oraz piątkowa konferencja prezesa NBP.
Na bieżący tydzień zaplanowanych jest zdecydowanie mniej publikacji danych makroekonomicznych. Opublikowane zostaną jeszcze majowe dane z niemieckiego przemysłu oraz czerwcowy wskaźnik koniunktury ISM w USA. We środę opublikowany zostanie zapis dyskusji z czerwcowego posiedzenia FOMC, wymienili analitycy.
„Uwaga rynków skupi się zapewne mocniej niż dotychczas na informacjach dot. sytuacji epidemicznej w Europie, nie tylko tych dot. liczby nowych przypadków COVID-19, ale także informacjach dot. liczby osób hospitalizowanych, co będzie przekładało się na czynniki ryzyka sytuacji epidemicznej w perspektywie kolejnych miesięcy. Przy ograniczonym obciążeniu służby zdrowia w krajach notujących wzrost zachorowań póki co te ryzyka są ograniczone” – czytamy w raporcie tygodniowym banku.
„Na bieżący tydzień zaplanowane jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Powszechnie oczekiwane jest utrzymanie stóp procentowych. Spadek czerwcowej inflacji ogranicza ryzyko zaostrzenia retoryki Rady na podstawie bieżących danych i informacji, kluczowa dla tej retoryki będzie zapewne lipcowa projekcja inflacyjna NBP, która będzie determinowała dyskusje dot. potrzeby podwyżki stóp w II poł. br.” – czytamy dalej.
Według analityków, w średnim okresie dla rynków cały czas kluczowe będą publikacje danych przy rosnącym znaczeniu informacji dot. sytuacji epidemicznej na świecie.
„W dłuższym horyzoncie kluczowe będą publikacje danych makroekonomicznych (zarówno ze sfery realnej jak i tych dot. inflacji) jako wyznacznika decyzji głównych banków centralnych. Jednocześnie jednak nieco więcej uwagi będą przyciągać także dane dot. sytuacji epidemicznej, choć bardziej w kontekście średniookresowych perspektyw. Bieżące informacje będą śledzone pod kątem zagrożeń skuteczności programu szczepień oraz związanego z tym ryzyka dla obciążenia służby zdrowia” – wskazano w raporcie.
Zdaniem ekonomistów BOŚ, na obecnym etapie nie można wskazywać na ryzyka dla perspektyw scenariusza wyraźnego odbicia aktywności w kwartałach kolejnych, te informacje w większym stopniu mogą ciążyć rynkom ze względu na dotychczasową znaczącą skalę optymizmu rynkowego w zakresie tych oczekiwań i tym samym niesymetryczną wrażliwość rynków na pojawiające się ewentualne informacje.
Źródło: ISBnews
Artykuł W tym tygodniu w centrum uwagi dane o COVID-19 i lipcowa projekcja NBP pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 48 138, a łącznie wykonano ich 30 024 149, podało Ministerstwo Zdrowia. Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 38.
Do Polski dostarczono dotychczas 38 313 320 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 32 504 440, a 48 526 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.
Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 12 522.
Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 13 902 713.
Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 38 przypadków zakażenia, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.
„Mamy 38 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (6), pomorskiego (6), śląskiego (5), dolnośląskiego (4), świętokrzyskiego (4), małopolskiego (3), warmińsko-mazurskiego (3), kujawsko-pomorskiego (2), lubelskiego (1), łódzkiego (1), podkarpackiego (1), wielkopolskiego (1), zachodniopomorskiego (1), lubuskiego (0), opolskiego (0), podlaskiego (0). 0 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.
Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 2 880 308 osób. Liczba osób, które wyzdrowiały sięgnęła 2 652 228.
W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 23,2 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła blisko17,6 mln, podał też resort.
Według danych MZ na dzisiaj rano, 101 857 osób było objętych kwarantanną. Hospitalizowanych było 566 osób (na 7 127 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 86 respiratorów (na 707 dostępnych w szpitalach).
Źródło: ISBnews
Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 48 138, nowych zakażeń: 38 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Indeks nastrojów inwestorów Sentix dla strefy euro wzrósł do 29,8 pkt w lipcu br. z 28,1 pkt przed miesiącem, podał niemiecki instytut badawczy Sentix. Jest to najwyższa wartość tego wskaźnika od lutego 2018 r.
Konsensus rynkowy wynosił 30,2 pkt.
Wskaźnik oceny bieżącej sytuacji wzrósł do 29,8 pkt z 21,3 pkt. Wskaźnik oczekiwań spadł do 29,8 pkt z 35,3 pkt przed miesiącem.
Źródło: ISBnews
Artykuł Wskaźnik nastrojów inwestorów Sentix w strefie euro wzrósł do 29,8 pkt w VII pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
W ramach Polskiej Strefy Inwestycji (PSI) wydano 218 decyzji o wsparciu inwestycji na kwotę 7,9 mld zł w I poł. 2021 r, poinformował wiceminister rozwoju, pracy i technologii Grzegorz Piechowiak. W ocenie resortu, ma to przyczynić się do powstania ponad 5,9 tys. nowych miejsc pracy.
W liczbie projektów odnotowano wzrost o 59% r/r, a także wzrost wartości inwestycji o 99% r/r w stosunku do czerwca ub. roku, podano także.
„Udział polskiego sektora małych i średnich przedsiębiorstw w liczbie projektów wyniósł 65% na koniec czerwca br. Deklarowana wartość inwestycji to 17% w całym 2020 r. i 22% na koniec czerwca br.” – czytamy w komunikacie.
W 2020 r. województwa Polski Wschodniej przyciągnęły łącznie 106 (29%) inwestycji na 2,2 mld zł (14%). Natomiast w I poł. 2021 r. – 68 inwestycji (31%) o wartości 1,9 mld zł (24%).
Od września 2018 r. do końca czerwca br. w ramach Polskiej Strefy Inwestycji wydano łącznie 1 026 decyzji o wsparciu szacowanym na 44,2 mld zł deklarowanej wartości inwestycji. Jednocześnie inwestorzy zadeklarowali utworzenie ponad 20,7 tys., czytamy także.
Dzięki zmianom z 2018 r. system zachęt podatkowych dostępny jest teraz na terenie całego kraju. Wysokość ulg skorelowana m.in z poziomem bezrobocia.
Źródło: ISBnews
Artykuł W PSI wydano 218 decyzji o wsparciu inwestycji na 7,9 mld pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
PKN Orlen rozpoczął główny etap badań geotechnicznych dna Morza Bałtyckiego na obszarze planowanej farmy wiatrowej i trasie przyłącza, poinformowała spółka. W badaniach będzie brało udział 12 specjalistycznych jednostek, a zakończenie badań, planowane jeszcze w tym roku, pozwoli na opracowanie szczegółowego planu posadowienia fundamentów pod turbiny oraz morskie stacje elektroenergetyczne oraz ich połączenia z lądową infrastrukturą przesyłową.
„Budowę morskiej farmy wiatrowej chcemy rozpocząć już w 2023 roku. To pionierska inwestycja, która nie tylko zmieni oblicze polskiego systemu elektroenergetycznego, ale pozwoli nam również pozyskać nowe kompetencje w obszarze wielkoskalowych projektów zeroemisyjnych. Badania geotechniczne są niezwykle złożonym procesem, w który zaangażowane są dziesiątki wysokiej klasy specjalistów i zaawansowany technologicznie sprzęt. Ich finalizacja pozwoli na opracowanie szczegółowego projektu technicznego, optymalnego dla harmonogramu i ekonomiki projektu” – powiedział prezes Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.
Rozpoczynające się badania geotechniczne, w zależności od warunków pogodowych, potrwają od ok. 12 do ok. 16 tygodni. W tym czasie w morze, z kilku portów wypłynie łącznie 12 specjalistycznych jednostek, które będą operowały zarówno na obszarze morskiej farmy wiatrowej, jak i na trasie morskiej części przyłącza elektroenergetycznego. Na liczącym ponad 130 km2 obszarze farmy zostaną rozlokowane jednostki wykonujące odwierty do głębokości nawet kilkudziesięciu metrów. Podobny zakres prac, dostosowany do specyfiki inwestycji, zostanie wykonany na liczącej ponad 30 km morskiej trasie przyłącza kablowego, wyprowadzającego energię z morza do stacji odbiorczej na lądzie, poinformowano.
Na bazie danych zebranych w trakcie wykonywania odwiertów i sondowań oraz ich późniejszej analizy projektanci przygotują m.in. ostateczny plan rozmieszczenia turbin wiatrowych, ich konstrukcji wsporczych czy rozmieszczenia kabli na farmie i trasie wyprowadzenia mocy. Badania dna farmy na zlecenie Baltic Power realizuje brytyjska firma Gardline Limited. Za pomiary na trasie przyłącza odpowiada polska firma Mewo, a proces certyfikacji finalnego projektu morskiej farmy wiatrowej zgodnie z międzynarodowymi standardami IECRE przeprowadzi firma DNV, wymieniono.
Budowa morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku jest jednym z kluczowych projektów rozwojowych PKN Orlen wpisujących się w strategię koncernu, zakładającą inwestycje w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania. Prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej koncern prowadzi poprzez spółkę Baltic Power, która posiada koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Projekt realizowany jest w partnerstwie z kanadyjską spółką Northland Power, która objęła 49% udziałów w projekcie.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 86,2 mld zł w 2020 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł PKN Orlen rozpoczął główny etap badań geotechnicznych dna Bałtyku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Wartość transakcji dokonanych kartami wyniosła 198,21 mld zł w I kw. 2021 r., co oznacza spadek o 6,9% kw/kw, podał Narodowy Bank Polski (NBP).
„W I kwartale 2021 r. przy użyciu kart dokonano transakcji na łączną kwotę 198,2 mld zł. W porównaniu do poprzedniego kwartału ich wartość zmniejszyła się o 14,7 mld zł, co stanowi spadek o 7%. Natomiast w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku wartość transakcji kartami była wyższa o 13%” – czytamy w „Informacji o kartach płatniczych. I kwartał 2021 r.”.
W I kwartale 2021 r. przy użyciu kart przeprowadzono 1,52 mld transakcji bezgotówkowych, co stanowiło spadek o 2,5% kw/kw. Transakcje bezgotówkowe stanowiły już 92,6% łącznej liczby wszystkich transakcji kartami (pozostałe 7,4% wszystkich transakcji stanowiły transakcje gotówkowe, czyli wypłaty z bankomatów, wypłaty w kasach banków lub wypłaty sklepowe (cash back)).
„Wartość transakcji bezgotówkowych wyniosła 102 mld zł (co stanowiło spadek o 6% w porównaniu do poprzedniego kwartału). Karta płatnicza została wykorzystana do realizacji płatności bezgotówkowych średnio 35 razy (w poprzednim kwartale było to 36 razy). Pojedyncza płatność bezgotówkowa wynosiła średnio 67 zł (w poprzednim kwartale 69,2 zł)” – czytamy dalej.
W I kwartale 2021 r. odnotowano spadek liczby oraz wartości transakcji kartami płatniczymi w internecie.
„Według danych agentów rozliczeniowych w I kwartale 2021 r zrealizowano w internecie 40,3 mln transakcji kartami płatniczymi, co oznacza w porównaniu do kwartału poprzedniego spadek o 6%. Wartość transakcji w Internecie opiewała na kwotę 5,6 mld zł. W porównaniu do poprzedzającego kwartału odnotowano spadek o 7%” – napisano w materiale.
Na koniec I kwartału 2021 r. znajdowało się na rynku polskim 44,115 mln kart płatniczych, tj. o 1% więcej niż kwartał wcześniej.
„W Polsce na koniec marca 2021 r. było 38,9 mln szt. kart zbliżeniowych. Na przestrzeni I kwartału 2021 r. liczba takich kart zwiększyła się o 574 tys. szt. Udział kart zbliżeniowych w ogólnej liczbie kart płatniczych wyniósł 88,3% (w poprzednim kwartale stanowił on 87,8%)” – czytamy w raporcie.
Podstawową kategorią kart w Polsce są karty debetowe (82,1%). Łączna liczba kart debetowych wyniosła 36,2 mln szt. i w ciągu kwartału zwiększyła się o 459 tys. (wzrost o 1,3%). Drugą kategorią kart najczęściej spotykanych w Polsce są karty kredytowe (12,3%), których łączna liczba wyniosła 5,405 mln szt. Liczba kart kredytowych na przestrzeni I kwartału 2021 r. zmniejszyła się o 11,7 tys. (spadek o 0,2%).
„Na koniec marca 2021 r. w Polsce funkcjonowało 21 402 bankomatów. Na przestrzeni I kwartału 2021 r. liczba bankomatów zmniejszyła się o 427 urządzeń (spadek o 2%). W okresie tym zrealizowano 109,7 mln transakcji wypłat z bankomatów, tj. nastąpił spadek o 8% w porównaniu do kwartału poprzedzającego. Łączna wartość wypłat wyniosła 74,6 mld zł, co w porównaniu do kwartału poprzedniego oznacza spadek o 8%. Wypłata w bankomacie średnio wynosiła 680 zł, czyli była nieznacznie niższa niż w kwartale poprzednim (685 zł)” – napisano także w „Informacji”.
Źródło: ISBnews
Artykuł Wartość transakcji kartami spadła o 6,9% kw/kw do 198,21 mld zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.