Koszt waloryzacji na poziomie 20% realnego wzrostu płac to 10,5 mld zł w 2022



Koszt przyszłorocznej waloryzacji na minimalnym, ustawowym poziomie 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 roku szacowany jest na 10,5 mld zł, wynika z oceny skutków regulacji do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. Prognozowany wskaźnik waloryzacji to 104%.

„Przy prognozie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2021 r. na poziomie 103,4% i prognozie realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2021 r. wynoszącej 3% (20% realnego wzrostu wynagrodzeń w 2021 r. – 0,6%) – prognozowany wskaźnik waloryzacji w 2022 r. kształtuje się na poziomie 104,0%” – czytamy w ocenie skutków regulacji (OSR)

Koszt waloryzacji ogółem w 2022 r. przy ww. prognozowanym wskaźniku szacowany jest na kwotę około 10,5 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym podwyższenia wysokości dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów, tzw. 13. emerytury, ze względu na wzrost najniższej emerytury w ramach waloryzacji oraz renty socjalnej, finansowanej z Funduszu Solidarnościowego), podano także.

Przyjęcie rozporządzenia planowane jest na III kw., projekt znajduje się obecnie na etapie prac Rady Ministrów.

Strona rządowa zaproponowała pozostawienie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. na poziomie ustawowego minimum, wynoszącego 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r. Zwiększenie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent, w części dotyczącej realnego wzrostu płac, było przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego (RDS). Jednak nie wypracowano wspólnego stanowiska w tym zakresie. W związku z tym Rada Ministrów ustala wysokość tego zwiększenia na minimalnym ustawowym poziomie wynoszącym 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r., przypomniano.

Źródło: ISBnews

Artykuł Koszt waloryzacji na poziomie 20% realnego wzrostu płac to 10,5 mld zł w 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 252 444, nowych zakażeń: 76



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 252 444, a łącznie wykonano ich 31 004 510, podało Ministerstwo Zdrowia. Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 76.

Do Polski dostarczono dotychczas 39 820 280 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 33 044 565, a 53 848 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 12 966.

Liczba osób w pełni zaszczepionych wynosi 14 727 053.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 76 przypadków zakażenia, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 76 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (11), kujawsko-pomorskiego (10), dolnośląskiego (8), śląskiego (8), wielkopolskiego (8), łódzkiego (7), małopolskiego (4), pomorskiego (4), zachodniopomorskiego (4), lubelskiego (3), opolskiego (2), podkarpackiego (2), podlaskiego (2), lubuskiego (1), świętokrzyskiego (0), warmińsko-mazurskiego (0). 2 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 2 880 670 osób. Liczba osób, które wyzdrowiały sięgnęła 2 652 409.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 40,7 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 17,7 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 98 171 osób było objętych kwarantanną. Hospitalizowane były 463 osoby (na 7 014 łóżka dla pacjentów z COVID-19). Zajętych było 71 respiratorów (na 696 dostępnych w szpitalach).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 252 444, nowych zakażeń: 76 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Grupa INC chce wprowadzić łącznie kilkanaście spółek na giełdę w 2021



Grupa INC ma zamiar wprowadzenia na giełdę łącznie kilkanaście spółek w 2021 r., podało INC. Celem spółki jest także realizacja dla klientów ofert publicznych o wartości około 100 mln zł w całym 2021 r.

„Mamy ambitne plany na 2021 r., a równolegle budujemy już portfolio projektów na 2022 r. W tym roku, jako INC S.A., chcemy wprowadzić na giełdę kilkanaście spółek. Natomiast jako DM INC, chcemy pozyskać finansowanie dla klientów o wartości około 100 mln zł. Co więcej rozwijamy nowe projekty, już w ciągu kilku tygodni ruszyć ma pierwsza kampania crowdfundingowa na platformie Rasiemana.com” – powiedział prezes INC Paweł Śliwiński, cytowany w komunikacie.

Dotychczas w 2021 r. INC jako autoryzowany doradca w debiutach na NewConnect wspierała 3 spółki, a w całym ubiegłym roku było to 6 spółek.

Spółka podała także, że w I półroczu wzrosła jej zarówno pozycja gotówkowa (+1 mln zł, do 9,3 mln zł na koniec czerwca br.), wartość rynkowa akcji notowanych (+1,9 mln zł, do 26,6 mln zł), jak i wartość bilansowa papierów wartościowych i udziałów nienotowanych (+1,6 mln zł, do 6,2 mln zł).

„Otoczenie rynkowe jest coraz bardziej wymagające, jednak dzięki dywersyfikacji działalności na część usługową i inwestycyjną oraz coraz większej różnorodności projektów, jako grupa, możemy dalej dynamicznie rosnąć. Rozwijamy także działalność venture buildingową, co w niedalekiej przyszłości przełoży się na nowe projekty” – podsumował Śliwiński.

Grupa kapitałowa INC (zadebiutowała na GPW jako Inwest Consulting) posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie doradztwa na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw, w szczególności poprzez pełnienie funkcji autoryzowanego doradcy rynku NewConnect. W jej ramach działa m.in. Dom Maklerski INC, fundusz PE/VC Carpathia Capital oraz polska agencja ratingowa INC Rating.

Źródło: ISBnews

Artykuł Grupa INC chce wprowadzić łącznie kilkanaście spółek na giełdę w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nieprawidłowości w 56,9% placówek gastronomicznych



Inspekcja Handlowa stwierdziła nieprawidłowości w 56,9% ze skontrolowanych w czerwcu 58 placówek gastronomicznych, podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Kontrole Inspekcji Handlowej trwają, podkreślono.

„Sezon dopiero się rozpoczyna, kontrola trwa, a jej pierwsze efekty to 58 sprawdzonych placówek gastronomicznych (kontrole przeprowadzone do 10 czerwca br.), z czego w 33 (56,9%) odnotowano następujące nieprawidłowości:

1) nierzetelna obsługa konsumentów (10 placówek), polegająca na: a) zaniżonej pojemności napojów alkoholowych (a w konsekwencji pobranie wyższej należności – od 0,7 zł do 13,2 zł) – 3 placówki, b) zaniżonej wadze oferowanych potraw (a w konsekwencji pobranie wyższej należności – od 1,03 zł do 5,4 zł) – 3 placówki, c) użyciu do przygotowania dania innego składnika niż wymieniony w menu (ryba limanda żółtopłetwa zamiast soli, ser ‚Fawita’ w miejsce sera ‚Feta’, krem dekoracyjny zamiast bitej śmietany) – 3 placówki, d) doliczeniu do rachunku opakowania do produktu, którego konsument faktycznie nie otrzymał (1 placówka);

2) nieprzestrzeganie przepisów o uwidacznianiu cen (20 placówek), w tym: a) w menu nie określono ilości potraw i napojów oferowanych do sprzedaży, do których odnosi się cena – nieprawidłowość dotyczyła 705 potraw i napojów oferowanych w 15 placówkach, b) przy 11 rodzajach towarów w opakowaniach jednostkowych (napoje bezalkoholowe, artykuły mleczarskie) nie uwidoczniono informacji dot. cen (2 placówki), c) nie uwidoczniono cen jednostkowych napojów alkoholowych i bezalkoholowych (72 napojów) oraz ilości potraw sprzedawanych na sztuki (52 potrawy) – 5 placówek;

3) nieprzestrzeganie przepisów ustawy Prawo przedsiębiorców. W 2 przypadkach przedsiębiorcy nie zgłosili do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej faktycznie wykonywanej działalności gospodarczej polegającej na przygotowywaniu i podawaniu posiłków;

4) stosowanie nielegalizowanych przyrządów pomiarowych. W 16 zakładach gastronomicznych przedsiębiorcy posiadali i stosowali narzędzia pomiarowe bez aktualnych cech legalizacji lub używali w kuchniach tzw. wagi domowe niepodlegające prawnej kontroli metrologicznej;

5) nieprzestrzeganie przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W 5 lokalach (na 35 skontrolowanych w tym zakresie) nie uwidoczniono wymaganych przepisami prawa informacji o szkodliwości spożywania napojów alkoholowych” – czytamy w raporcie.

Nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie przestrzegania: ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o podatku akcyzowym. Nie wniesiono również zastrzeżeń do stanu sanitarno-porządkowego placówek oraz warunków przechowywania środków spożywczych objętych kontrolą. Nie stwierdzono również na stanie towarów po upływie dat minimalnych trwałości lub terminów przydatności do spożycia

„W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami: nałożono 14 mandatów karnych na łączną kwotę 1 600 zł na osoby odpowiedzialne za popełnienie wykroczeń (z ustawy Prawo o miarach, ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz Kodeksu wykroczeń); do sądów rejonowych skierowano 6 wniosków o ukaranie sprawców wykroczeń (z ustawy Prawo o miarach, z Kodeksu wykroczeń); wobec 2 sprawców wykroczeń zastosowano art. 41 kw (pouczenie), a w przypadku 2 odstąpiono od kierowania wniosków o ukaranie. Dodatkowo, wszczętych zostanie 11 postępowań administracyjnych w związku z nieprzestrzeganiem obowiązków w zakresie uwidaczniania cen” – czytamy dalej.

O nieprawidłowościach poinformowano inne organy, w tym właściwe urzędy skarbowe, urzędy miar, Inspekcję Sanitarną, Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, podsumowano.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nieprawidłowości w 56,9% placówek gastronomicznych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Biedronka uruchomiła pierwszy sklep marki własnej na Allegro



Biedronka uruchomiła pierwszy sklep marki własnej Dada na Allegro, podała sieć.

„Wiemy, że w przypadku młodych rodziców każda minuta jest na wagę złota, dlatego zdecydowaliśmy się na otwarcie oficjalnego sklepu marki Dada na jednej z najpopularniejszych platform zakupowych w Polsce, czyli Allegro. Mamy nadzieję, że to rozwiązanie jeszcze w większym stopniu ułatwi naszym klientom oraz użytkownikom Allegro dostęp do wysokiej jakości produktów dla maluchów” – powiedziała dyrektor kategorii w sieci Biedronka Estera Rink, cytowana w komunikacie.

Dyrektor segmentu dziecko i supermarket na Allegro Beata Podleśna-Gumkowska dodała, że „kategoria z produktami do pielęgnacji niemowląt na Allegro bardzo dynamicznie się rozwija i rośnie rok do roku”.

W I kw. br. sieć Biedronka otworzyła 21 sklepów (15 netto) i przebudowała 79 lokalizacji, zwiększając sieć do 3 130 placówek na koniec marca. Powierzchnia handlowa wzrosła łącznie o 15,23 tys. m2 r/r do 2,14 mln m2.

Allegro jest platformą handlową numer 1 w Polsce. Sprzedaż realizowana jest głównie przez firmy za pośrednictwem platformy e-commerce typu marketplace Allegro.pl. Wartość sprzedanych produktów (GMV) na platformie grupy stanowiła ok. 3% rynku handlu detalicznego w Polsce w 2019 r. Od października 2016 r. Allegro należy do funduszy Cinven, Permira i Mid Europa. Spółka zadebiutowała na GPW w październiku 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Biedronka uruchomiła pierwszy sklep marki własnej na Allegro pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rejestracje nowych przyczep i naczep wzrosły o 17,8% r/r w czerwcu



Liczba rejestracji nowych przyczep i naczep w Polsce wyniosła 10 542 w czerwcu 2021 r., co oznacza wzrost o 17,8% r/r, podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) na podstawie wstępnych danych Centralnej Ewidencji Pojazdów.

„Rejestracje w całej grupie nowych przyczep i naczep wszystkich rodzajów, w ostatnim miesiącu osiągnęły łącznie 10 542 szt. Czerwiec 2021 r. to kolejny trzynasty już miesiąc z rzędu, kiedy rynek tych pojazdów zwiększa się r/r. Tempo wzrostu wyniosło 17,8%, ale nie było już tak wysokie, jak w ciągu trzech poprzednich miesięcy, kiedy rynek rósł: w marcu +138%, w kwietniu +158%, w maju +41,4%. To efekt spadku w grupie przyczep lekkich (-6,8% r/r po wzroście o 63% w ub.r.), które od maja ub.r. cieszyły się dużą popularnością ze względu na zmianę zachowania konsumentów wymuszonych pandemią Covid-19.” – czytamy w komunikacie.

Rynek naczep odbudowuje się od października ub.r. W ich grupie odnotowano 2 539 szt. i ciągle wysoki, trzycyfrowy wzrost rejestracji o 158,8% r/r. W porównaniu z poprzednim miesiącem rynek naczep zwiększył się o 4,6%, podano również.

„W podgrupie przyczep i naczep o DMC pow. 3,5 t w czerwcu 2021 r. rejestracje kontynuowały trzycyfrowy wzrost (+138,2%) r/r do 2 718 szt. Osiągnięty przy tym wysoki poziom jest czwartym najwyższym miesięcznym rezultatem tej kategorii po marcu (3 143) i kwietniu (2 957) br. oraz marcu 2019 ( 2801), od czasu kryzysu z lat 2008-2009” – czytamy dalej.

Od początku 2021 r. zarejestrowano łącznie 57 530 przyczep i naczep wszystkich rodzajów i jest to wynik wyższy o 53,3% niż rok wcześniej (+19 993 szt.), wynika także z komunikatu.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rejestracje nowych przyczep i naczep wzrosły o 17,8% r/r w czerwcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ruch na stacjach paliw wzrósł o 8%



Ruch na stacjach paliw w Polsce zwiększył się o ponad 8% r/r w II kwartale 2021 roku, wynika z raportu firmy technologicznej Proxi.cloud oraz platformy analityczno-badawczej UCE Research.

Na podstawie obserwacji zachowań 707,4 tys. dorosłych Polaków, którzy łącznie odbyli ponad 4,2 mln wizyt w 3 643 obiektach na terenie 16 województw (w badaniu uwzględniono stacje Shell, Orlen, Lotos, Circle K, BP oraz Amic), stwierdzono, że w II kw. 2021 roku nastąpił ponad 8% wzrost wizyt na stacjach paliw w porównaniu do analogicznego okresu ub.r. Największy przyrost odnotowano w kwietniu – o 26%, a najmniejszy w czerwcu – o 1,2%. W maju różnica wyniosła 5,2%, podkreślono.

Z analizy wynika również, że liczba unikalnych klientów spadła w br. o ponad 15% r/r, ale za to Polacy pojawiali się o 27% częściej w tych miejscach. W całym badanym okresie konsument bywał tam średnio 6 razy. Natomiast w samym 2020 roku ten wskaźnik wyniósł nieco ponad 5, a w 2021 roku – nawet blisko 7.

„Ogólny wzrost najprawdopodobniej jest efektem nastrojów w społeczeństwie. Podczas pierwszego lockdownu ludziom towarzyszyły większe obawy niż obecnie. Była to sytuacja nowa i nieznana. W tym roku badani mogli mniej restrykcyjnie przestrzegać ograniczeń. Poza tym część z nich była już zaszczepiona lub zwyczajnie przechorowała wirusa. Ponadto w tym roku restrykcje są mniejsze” – powiedział współautor badania z Proxi.cloud Mateusz Chołuj, cytowany w komunikacie.

„Wskazane dane nie pokazują, że w kwietniu br. było najwięcej wizyt na stacjach paliw, co trzeba wyraźnie podkreślić. Natomiast wynika z nich, że wówczas było o blisko 30% więcej klientów niż w analogicznym okresie ub.r. Przyczyną tej sytuacji najprawdopodobniej jest fakt, że podczas pierwszego lockdownu więcej osób obawiało się zachorowań i przestrzegało obostrzeń” – dodał Adam Grochowski z Proxi.cloud.

Analitycy z UCE Research podkreślają, że jednostkowych konsumentów na stacjach paliw było mniej, ale za to korzystali oni z tych obiektów dużo częściej niż rok wcześniej.

„Polacy wyraźnie zmienili nawyki, przesiadając się ze swoich samochodów do komunikacji publicznej, bo poczuli się trochę pewniej od strony epidemicznej. Większa częstotliwość jednostkowych wizyt może też wynikać z doraźnych potrzeb konsumenckich, niekoniecznie tych paliwowych. Stacje są przecież całodobowe, a w niektórych można nawet zrobić spore zakupy” – przekonują eksperci z Proxi.cloud.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ruch na stacjach paliw wzrósł o 8% pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Tylko 35,3% mikrofirm wnioskowało o kredyt w ostatnim roku



W ciągu ostatniego roku o kredyt w banku zawnioskowało 43,4% małych i średnich przedsiębiorstw oraz 35,3% mikrofirm. Co czwartej mikrofirmie odmówiono kredytu – to 10 razy więcej niż w przypadku firm średnich, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów (KRD) i Narodowego Funduszu Gwarancyjnego (NFG).

„Zdecydowanie największy apetyt kredytowy w pandemii miały firmy średnie: prawie połowa z nich zawnioskowała o kredyt w banku (48,8%). Po przeciwnej stronie są mikroprzedsiębiorstwa. Wśród nich tylko co trzecie zawnioskowało o finansowanie (35,3%). Wynika to stąd, że mikrofirmy generalnie unikają kredytów. Po pierwsze z obawy o to, że nie będą w stanie spłacić zaciągniętego zobowiązania, a po drugie, częściej niż większe firmy spotykają się z odmową ze strony banku” – powiedział prezes NFG Dariusz Szkaradek, cytowany w komunikacie.

Od początku pandemii dostęp do finansowania zewnętrznego dla firm stał się mocno utrudniony. Mniej firm wnioskowało o kredyt, z uwagi na to, że część z nich ograniczyła aktywność gospodarczą. Potwierdzały to cykliczne badania Krajowego Rejestru Długów „KoronaBilans MSP”. Drugie półrocze 2020 r. nie przyniosło poprawy w kredytowaniu firm. Więcej banków zaostrzyło politykę w stosunku do sektora MSP bardziej niż wobec dużych firm. Prawdziwe odbicie przyszło dopiero w kwietniu 2021 r. Banki udzieliły wówczas o 73,2% więcej kredytów dla mikrofirm w porównaniu do stanu sprzed roku, podkreślono.

Wśród firm z sektora MSP, które zawnioskowały o kredyt, 11,8% spotkało się z odmową, wskazano również.

„W firmach średnich tylko 2,5% wnioskujących otrzymało negatywną decyzję z banku, w mikrofirmach było to 25,4%, czyli jedna czwarta wnioskujących o kredyt. Banki, oceniając ryzyko kredytowe, szacują, że przedsiębiorstwa, które już dziś mają problem z płynnością finansową, nie będą w stanie spłacić zobowiązań w przyszłości” – dodał Dariusz Szkaradek.

Jak pokazuje badanie, najczęstsze powody odmowy kredytu to: nieregularny przychód firmy (42,3%), branża przedsiębiorcy uznana przez bank za ryzykowną (38,5%) lub brak zdolności kredytowej (30,8%).

Według bazy danych KRD, zadłużenie firm wynosi 11,5 mld zł, z czego większość, bo 6,3 mld zł, należy do jednoosobowych działalności gospodarczych. JDG-i odpowiadają za 64% zadłużenia wszystkich zadłużonych przedsiębiorstw. Dlatego mikrofirmy są też dla banków mniej wiarygodne, wyjaśniono.

Badanie „Płatności i finansowanie przedsiębiorstw w czasie pandemii” na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i firmy faktoringowej NFG przeprowadzone przez IMAS International w II kwartale 2021 r. wykonano metodą CAWI na grupie 509 mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.

Źródło: ISBnews

Artykuł Tylko 35,3% mikrofirm wnioskowało o kredyt w ostatnim roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rząd chce, by ponad 20-tysięczne miasta miały plany adaptacji do zmian klimatu



Rząd chce, by miasta liczące ponad 20 tys. mieszkańców miały obowiązek opracowywania miejskich planów adaptacji do zmian klimatu (MPA), a także by 30% środków w ramach budżetu obywatelskiego gminy na prawach powiatu trafiało na ochronę środowiska miejskiego, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Przyjęcie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wzmocnienia klimatycznego wymiaru polityki miejskiej planowane jest na IV kw.

„Miasta powyżej 20 000 mieszkańców zostaną zobowiązane do opracowania miejskich planów adaptacji do zmian klimatu (MPA). Dodatkowo wnioski i rekomendacje z opracowanych MPA będzie należało uwzględniać w sporządzanych strategiach rozwoju gmin, studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego” – czytamy w wykazie.

Na samorządy województwa z kolei nałożony ma zostać obowiązek „tworzenia warunków dla prowadzenia działań na rzecz adaptacji sektorów i obszarów wrażliwych na zmiany klimatu”, a na gminy na prawach powiatu, które są zobowiązane do tworzenia budżetu obywatelskiego – przeznaczania co najmniej 30% środków na ochronę środowiska miejskiego.

Proponowana nowelizacja ma także doprecyzować przepisy ustawy z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko co do zakresu i elementów niezbędnych dla przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko w obszarze podatności przedsięwzięcia na zmiany klimatyczne.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rząd chce, by ponad 20-tysięczne miasta miały plany adaptacji do zmian klimatu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Varsav Game Studios szykuje Mooneaters do debiutu na NewConnect



Varsav Game Studios szykuje spółkę Mooneaters do debiutu na NewConnect pod koniec roku, poinformował ISBtech prezes Grzegorz Rosiński. Jednocześnie trwają prace nad pozyskaniem kapitału do kolejnych spółek: Perimeter Games, Cyber Rain Games oraz Warhound Games.

„Najbliżej debiutu jest spółka Mooneaters, która jest już po podwyższeniu kapitału i przygotowuje właśnie dokument informacyjny. Liczymy, że zadebiutuje na NewConnect pod koniec roku” – powiedział ISBtech Rosiński.

„Jednocześnie aktywnie pracujemy nad pozyskaniem kapitału do pozostałych spółek – Perimeter Games, Cyber Rain Games oraz Warhound Games. W przypadku pierwszych dwóch jesteśmy już na finiszu rozmów, natomiast finansowanie Warhound Games obecnie sprowadza się do rozmów z dużymi inwestorami z Polski oraz z zagranicy. Projekt realizowany przez studio mocno się podoba kilku inwestorom, ale ze względu na skalę finansowania na ich finalizację potrzebujemy jeszcze czasu” – dodał prezes.

Varsav Game Studios to główny podmiot w grupie kapitałowej, w której skład wchodzi łącznie pięć spółek, z czego już notowany na małej giełdzie jest Ovid Works. Tymczasem sam emitent pracuje nad grą „Giants Uprising”.

„W ostatnich 7 dniach jesteśmy drugą najszybciej rosnącą pod względem wishlisty na Steam grą z Polski. Feedback, jaki dostaliśmy od graczy podczas festiwalu Steam spełnił nasze oczekiwania. Użytkownikom podobało się, że gra jest bardzo zmieniona według ich sugestii” – wskazał Rosiński.

Zgodnie z poprzednimi informacjami, premiera „Giants Uprising” jest planowana na III kwartał bieżącego roku.

„Ponadto czeka nas rozwój gry ‚Aria’. Niedawno wpłynęły do nas pierwsze środki z dotacji z NCBR na projekt Quadrima, dzięki czemu prace nad kolejnym dużym tytułem spółki nabrały tempa. Jeszcze w tym roku planujemy reveal produkcji ‚Aria’ – będzie to rozbudowana gra akcji” – podsumował prezes.

Zespół Varsav Game Studios składa się z kilkudziesięciu specjalistów, którzy doświadczenie w produkcji gier zdobywali w Vivid Games, CI Games, The Farm51, Bloober Team i Flying Wild Hog. Specjalizacją studia są gry „z innej perspektywy”, ukazujące graczowi unikalną perspektywę głównego bohatera. Spółka jest notowana na rynku NewConnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Varsav Game Studios szykuje Mooneaters do debiutu na NewConnect pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.