Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego w czwartek będzie w tym tygodniu kluczowym wydarzeniem dla rynku walutowego. W centrum uwagi znajdą się nowe projekcje makroekonomiczne oraz sygnały dotyczące perspektyw prowadzonego programu skupu aktywów, oceniają analitycy Ebury: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk.
Poniżej komentarz Ebury
Nie spodziewamy się po tym zebraniu żadnych zmian w polityce monetarnej EBC i uważamy, że bank będzie starał się tonować wypowiedzi mimo poprawy w publikowanych danych ze strefy euro. Po rozpoczęciu znoszenia pandemicznych restrykcji wskaźniki aktywności w całej Europie w ostatnich tygodniach często zaskakiwały w górę. Indeksy PMI znowu kierują się w dobrą stronę – w maju indeks kompozytowy dla strefy euro został zrewidowany w górę do 57,1 pkt, co jest najwyższym poziomem od lutego 2018 r. W niewielkim stopniu narasta również presja inflacyjna – stopa inflacji wzrosła w zeszłym miesiącu do najwyższego od ponad dwóch i pół roku poziomu 2%.
Mając to na uwadze, uważamy, że istnieje potencjał na nieco mniej gołębią, niż obecnie spodziewa się rynek, komunikację ze strony Rady Prezesów, co mogłoby wesprzeć euro. W tym tygodniu bank opublikuje również zaktualizowane projekcje makroekonomiczne. Spodziewamy się niewielkiej rewizji w górę prognoz wzrostu gospodarczego i inflacji. Szczególnie skala zmian tych ostatnich będzie istotna dla rynku, biorąc pod uwagę, że zakłócenia w łańcuchach dostaw i podwyższone ceny surowców sprawiają, że ceny na całym świecie rosną.
Najważniejsze dla rynku będzie jednak prawdopodobnie spojrzenie banku na jego program skupu aktywów w czasie pandemii (PEPP). Mianowicie na to, czy ogłoszony wcześniej „istotny” wzrost tempa zakupów obligacji będzie zmniejszony w związku z ożywieniem gospodarczym. Uważamy, że bank centralny nie jest jeszcze gotowy na ten krok. Podobnie jak decydenci FOMC w ostatnich komunikatach, wielu członków EBC wyraziło opinię, że wzrost inflacji będzie tymczasowy. Niepewność związana z trwającym kryzysem zdrowotnym – w szczególności wpływem wariantu delta (indyjskiego) koronawirusa na liczbę zakażeń – również stanowi zagrożenie dla perspektyw i jest powodem, by politykę normalizować ostrożnie.
Jesteśmy zdania, że obecne tempo skupu aktywów w ramach programu PEPP (ok. 80 mld euro miesięcznie) zostanie utrzymane do września, od kiedy to spodziewamy się stopniowego zmniejszania zakupów. Rozmowy dotyczące daty zakończenia programu prawdopodobnie również będą musiały zaczekać przynajmniej do wrześniowego posiedzenia. Decydenci będą mieli wówczas znacznie jaśniejszy obraz stanu kryzysu zdrowotnego i, w szczególności, jego długoterminowych implikacji dla inflacji w strefie euro.
Ogólnie uważamy, że EBC przyjmie w czwartkowych komunikatach nieco mniej gołębi ton niż spodziewany. Oczekujemy jednak, że prezes Lagarde wstrzyma się z sygnalizowaniem, że zbliża się ograniczenie skupu aktywów. Zdecydowanie zakładamy też, że w parze z powyższym będą szły prognozy EBC odzwierciedlające bardziej optymistyczną perspektywę, co może zapewnić wsparcie dla euro w relacji do głównych walut pod koniec tygodnia. Z kolei bardziej gołębia komunikacja, sugerująca, że obecne tempo zakupów może zostać utrzymane nawet po wrześniu, prawdopodobnie wywołałaby wyprzedaż wspólnej waluty.
Decyzje EBC poznamy w czwartek 10 czerwca o 13:45; konferencja prasowa odbędzie się o 14:30.
Źródło: ISBnews
Artykuł Rynki czekają na czwartkowe projekcje makro EBC i sygnały dotyczące QE pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.