„Minutki” z posiedzenia Fed, które poznaliśmy wczoraj wieczorem, ujawniły obawy decydentów o poziom inflacji za oceanem. Może to zapowiadać zacieśnienie amerykańskiej polityki monetarnej, co skutkuje wyższym kursem USD, również w relacji do PLN.
Nastroje na rynku walutowym dyktuje obecnie dolar. Jego umocnienie po wczorajszej, wieczornej publikacji protokołu z ostatniego posiedzenie Rezerwy Federalnej USA (Fed) może mieć niekorzystny wpływ na wycenę walut rynków wschodzących, w tym złotego. Z protokołu wynika bowiem, że wielu członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) rozważa zacieśnianie polityki monetarnej w przypadku wyraźnego ożywienia gospodarczego. Taka informacja nasila spekulacje dotyczące bardziej „jastrzębiego” podejścia Fed i poniekąd legitymizuje zdementowaną wcześniej wypowiedź Janet Yellen, według której amerykańskiej gospodarce grozi przegrzanie. Nie można jednak zapominać o tym, że posiedzenie Fed odbyło się przed publikacją ostatniego raportu na temat zmiany zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym, z którego jasno wynikało, iż dynamika zatrudnienia nie rośnie w takim tempie, jak oczekiwano.
Wydaje się jednak, że ten szczegół w pierwszej godzinie po publikacji został przez rynek pominięty, gdyż dynamika aprecjacji USD zwiększyła się, chociaż sprzyjający temu odwrót inwestorów od ryzykownych aktywów widoczny był już wcześniej. Znamiennie w tym kontekście było załamanie się cen bitcoina, za którym stały wprawdzie również inne czynniki, jednak sytuacja rzeczywiście mogła sprzyjać wzrostowi awersji inwestorów do ryzyka. Jednak czy na pewno sprzyja?
Indeks dolara, prezentujący jego siłę względem sześciu najważniejszych walut, zakończył czterodniową serię spadków, jednak dziś rano możemy raczej mówić konsolidacji, z tendencją do osłabiania się. Więcej wiary w dolara widać na parze EUR/USD – po wtorkowym przebiciu poziomu 1,22 ponownie znalazła się pod nim, a większość inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku forex za pośrednictwem platformy CMC Markets oczekuje, że ruch spadkowy na tej parze będzie kontynuowany. Pozycje krótkie, czyli te sprzyjające dolarowi, stanowią obecnie 79% ogółu.
Odbicie na dolarze widoczne jest w odniesieniu do złotego. Kurs USD/PLN, po dojściu do najniższego od lutego poziomu 3,70, ponownie skierował się „na północ”, chociaż charakter tego ruchu może być krótkotrwały. Przed otwarciem rynków europejskich dolar ponownie kierował się w stronę tego istotnego poziomu.
EUR/PLN konsoliduje się obecnie w okolicach 4,52. Jeżeli potencjalna awersja do ryzyka była jedynie „straszakiem”, wówczas nie można wykluczyć zejścia poniżej tego pułapu, czyli do poziomów niewidzianych od niemal 3 miesięcy.
Otwarte pozostaje pytanie, na ile rynek będzie roztrząsał kwestie potencjalnego zwrotu w retoryce Fed, a na ile uwierzy deklaracjom jego decydentów. Kluczowa w tym wszystkim wydaje się kwestia inflacji, która już teraz wymyka się spod kontroli, a potrzeba podnoszenia pensji przez przedsiębiorstwa, celem obsadzenia rekordowej liczby wakatów, będzie jedynie nasilała presję inflacyjną.
W tym kontekście warto przyglądać się publikacjom danych z amerykańskiego rynku pracy, w tym dzisiejszej publikacji cotygodniowego raportu na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. O godz. 10:00 poznamy również dane z polskiego rynku pracy, jednak nie należy oczekiwać reakcji w postaci zmian cen walut, w tym PLN.
Źródło: ISBnews / Maciej Leściorz, CMC Markets
Artykuł Dolar droższy z powodu obaw o inflację w USA pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.