Grupa Azoty: Nakłady na Polimery Police wyniosą 1,8 mld zł w 2021



Wydatki Grupy Azoty na projekt Polimery Police wyniosą 1,8 mld zł w 2021 roku, czyli blisko połowę łącznych planowanych na ten rok nakładów inwestycyjnych grupy na poziomie 3,7 mld zł, poinformował wiceprezes Grupy Azoty i prezes Zakładów Azotowych Puławy (ZA Puławy) Tomasz Hryniewicz.

„Z 3,7 mld zł planowanych nakładów w 2021 roku, 1,8 mld zł przeznaczone zostanie na projekt Polimery Police, 1,7 mld zł na projekty w czterech głównych spółkach grupy, w tym 0,5 mld zł na elektrociepłownię w Puławach, a 0,2 mld zł na projekty pozostałych spółek” – powiedział Hryniewicz podczas wideokonferencji.

To oznacza, że wydatki na Polimery Police wzrosną w tym roku o blisko 26% r/r.

W 2020 roku nakłady inwestycyjne Grupy Azoty wyniosły 2,76 mld zł, w tym wydatki na Polimery Police stanowiły 52% (ok. 1,43 mld zł).

Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym, znajdując zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 10,52 mld zł w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Grupa Azoty: Nakłady na Polimery Police wyniosą 1,8 mld zł w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Nadwyżka w handlu zagr. strefy euro wyniosła 17,7 mld euro w II



Nadwyżka w obrotach handlowych strefy euro (niewyrównana sezonowo) z resztą świata wyniosła 17,7 mld euro w lutym br. wobec 23,4 mld euro nadwyżki rok wcześniej, podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

Konsensus rynkowy przewidywał 21,9 mld euro nadwyżki.

W lutym 2021 r. eksport państw strefy euro (niewyrównany sezonowo) spadł o 5,5% w ujęciu rocznym i wyniósł 178,6 mld euro, zaś import spadł o 2,7% r/r i wyniósł 161 mld euro.

Źródło: ISBnews

Artykuł Nadwyżka w handlu zagr. strefy euro wyniosła 17,7 mld euro w II pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Inflacja HICP w strefie euro wyniosła 1,3% r/r w marcu



Inflacja HICP w strefie euro wyniosła 1,3% r/r w marcu 2021 r. wobec 0,9% inflacji r/r miesiąc wcześniej, podał unijny urząd statystyczny Eurostat wg wstępnych danych.

Konsensus rynkowy wynosił 1,3% r/r.

W całej UE inflacja wyniosła w marcu br. 1,7% r/r wobec 1,3% miesiąc wcześniej.

Źródło: ISBnews

Artykuł Inflacja HICP w strefie euro wyniosła 1,3% r/r w marcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Inflacja HICP w Polsce przyspieszyła do 4,4% r/r w marcu



Inflacja HICP w Polsce wyniosła 4,4% r/r w marcu 2021 r. wobec 3,6% r/r inflacji miesiąc wcześniej, podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W ujęciu miesięcznym wskaźnik wzrósł o 0,9%.

W całej UE inflacja HICP wyniosła w marcu 1,7% r/r.

Inflacja konsumencka (CPI) wyniosła 3,2% w ujęciu rocznym w marcu 2021 r., jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Źródło: ISBnews

Artykuł Inflacja HICP w Polsce przyspieszyła do 4,4% r/r w marcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 252 566, nowych zakażeń: 17 847



Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19 wyniosła 252 566, a łącznie wykonano ich 8 484 815, podało Ministerstwo Zdrowia. Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 17 847.

Do Polski dostarczono dotychczas 10 032 440 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 9 009 610, a 9 811 zostało poddanych utylizacji, podał resort na stronie dotyczącej szczepień.

Liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła 6 132.

Ministerstwo poinformowało dziś również, że odnotowano 17 847 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych.

„Mamy 17 847 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: śląskiego (2761), mazowieckiego (2345), wielkopolskiego (1949), dolnośląskiego (1748), małopolskiego (1440), łódzkiego (1386), kujawsko-pomorskiego (892), pomorskiego (867), lubelskiego (775), zachodniopomorskiego (738), świętokrzyskiego (540), podkarpackie (520), warmińsko-mazurskiego (481), opolskiego (460), lubuskiego (441), podlaskiego (344). 160 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 2 660 088 osób. Liczba osób, które wyzdrowiały sięgnęła 2 255 232.

W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 83 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 13,4 mln, podał też resort.

Według danych MZ na dzisiaj rano, 348 056 osób było objętych kwarantanną. Hospitalizowanych było 32 781 osób (na 45 858 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajętych były 3 425 respiratorów (na 4 557 dostępnych w szpitalach).

Do 25 kwietnia przedłużono obostrzenia dot. galerii handlowych, kin, teatrów, muzeów, a także zamkniętych obiektów sportowych. Obostrzenia dot. hoteli i miejsc noclegowych mają obowiązywać do 3 maja. Nauka dla wszystkich roczników odbywa się w trybie zdalnym. Dodatkowo ograniczona została liczba osób w placówkach handlowych i pocztowych do 1 os. na 20 m2, zamknięte zostały co do zasady żłobki i przedszkola, zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne, a także obiekty sportowe z wyjątkiem sportu zawodowego.

Osoby, które przyjeżdżają do Polski, nadal mają co do zasady obowiązek odbycia 10-dniowej kwarantanny (z wyjątkiem podróżnych ze strefy Schengen, którzy przedstawią negatywny wynik testu na koronawirusa, wykonany nie później niż 48 godzin).

Źródło: ISBnews

Artykuł Dzienna liczba szczepień przeciw COVID-19: 252 566, nowych zakażeń: 17 847 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zeneris Projekty może zrealizować akwizycje jeszcze w tym roku



Zeneris Projekty rozważa przeprowadzenie akwizycji firm z branży fotowoltaicznej, oferujących usługi projektowe, dostawy i montaż instalacji PV. Spółka poszukuje podmiotów komplementarnych wobec swojej działalności, o podobnej skali obrotów, położonych głównie w południowej i wschodniej części kraju, poinformował ISBnews prezes Mariusz Kostrzewa. Spółka zakłada przeprowadzenie pierwszych akwizycji w III lub IV kw. 2021 r.

„Szukamy akwizycji w regionach, gdzie nie jesteśmy obecni w zakresie fotowoltaiki, czyli na południu Polski oraz na Podlasiu. W pierwszej kolejności chcemy pozyskać do współpracy firmy, które mają doświadczenie na rynku fotowoltaiki, ale jednocześnie nie mają takiego doświadczenia, jak nasze w organizowaniu procesu inwestycyjnego, pozyskiwaniu finansowania, przygotowywaniu dokumentacji projektowej i przeprowadzania wszystkich procesów” – powiedział Kostrzewa w rozmowie z ISBnews.

Zeneris Projekty szuka firm, z którymi może się uzupełniać, a wartość dodana pozwoli na zwiększenie wolumenu sprzedaży i zakresu świadczonych usług.

„Pierwsze akwizycje mamy w planach jeszcze w tym roku. Pozostaje otwarte, czy będzie to III czy raczej IV kwartał, ale podjęliśmy już działania w tym zakresie i nawiązaliśmy współpracę z podmiotem zewnętrznym, który wspiera nas w tym obszarze” – dodał prezes.

Spółka chce częściowo sfinansować akwizycje ze środków z planowanej emisji akcji. Jednocześnie środki, którymi dysponuje spółka, oraz środki pozyskane z emisji pozwolą na rozszerzenie finansowania dłużnego, co również będzie wykorzystane na potrzeby akwizycyjne.

„Myślimy o podmiotach, które mają nie mniejsze obroty i doświadczenie niż nasza spółka. Mamy już wytypowane podmioty z obrotami na poziomie 10-20 mln zł, przy czym bardzo zwracamy uwagę na ich doświadczenie i zasoby w zakresie wykonawczym. Podjęliśmy pierwsze działania w celu rozpoczęcia rozmów” – podsumował Kostrzewa.

Zeneris Projekty realizuje dla swoich klientów inwestycje w hydroenergetykę oraz w instalacje fotowoltaiczne. Równocześnie Zeneris jest też biurem projektowym w zakresie budownictwa wodnego. Firma zajmuje się również projektowaniem zabezpieczeń przeciwpowodziowych dla samorządów i obiektów przemysłowych.

Zeneris Projekty planuje debiut na NewConnect w tym roku, zaś w ciągu najbliższych tygodni zamierza przeprowadzić ofertę publiczną akcji o wartości do 3 mln zł, której warunki zostaną zaprezentowane na platformie Crowdconnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zeneris Projekty może zrealizować akwizycje jeszcze w tym roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

ING BSK: Usługi bankowe będą zaspokajały coraz szerszy zakres potrzeb firm



Usługi bankowe, których rozwój przyspieszyła pandemia, będą zaspokajały potrzeby firm w coraz szerszym zakresie, odciążając je w codziennych czynnościach administracyjnych, ocenia prezes ING Usługi dla Biznesu Bartosz Traczyk w rozmowie z ISBnews.TV. Szacuje, że szybki rozwój cyfryzacji będzie kontynuowany w najbliższych latach, a sam e-commerce będzie rósł ok. 20% rocznie.

„Usługi bankowe dla biznesu będą oferowały coraz więcej w zakresie zaspokajania potrzeb firm. Bank ma wiele naturalnych synergii dla swojego podstawowego produktu, jakim jest rachunek bankowy, który można łatwo zintegrować z innymi usługami, np. księgowością oraz informacją o płatnościach przychodzących i wychodzących na rachunku, z informacjami, które mamy na fakturach. Dzięki temu przedsiębiorca może zostać odciążony w codziennych czynnościach administracyjnych” – powiedział Traczyk w rozmowie z ISBnews.TV.

Jego zdaniem, pandemia zmieniła naszą rzeczywistość i będziemy mieli do czynienia z szybszą digitalizacją usług.

„Przedsiębiorcy bardzo aktywnie wykorzystują to w swoich modelach biznesowych. Z fundamentalnego punktu widzenia, pandemia nie wpłynie diametralnie na polską przedsiębiorczość, niemniej jednak firmy muszą ten czas aktywnie wykorzystać i nawiązywać szersze relacje z klientami, niekoniecznie z własnego regionu. Pandemia uczy nas, że bariera geograficzna traci na znaczeniu” – dodał.

Jednym z dynamicznie rozwijających się segmentów rynku jest e-commerce. Wartość polskiego rynku e-commerce – według rożnych szacunków – oscyluje między 60 mld zł a 120 mld zł.

„Widzimy bardzo wyraźnie, że zaciera się granica między klasycznym e-commercem rozumianym jako ta część handlu detalicznego, która jest realizowana przez sklepy internetowe, a wchodzeniem rozwiązań e-commercowych, internetowych, w różne inne działy gospodarki” – powiedział Traczyk.

Jego zdaniem, zjawisko szeroko rozumianego e-commerce jest sposobem robienia biznesu jako istotnego elementu nawiązywania relacji przez internet, finalizowania transakcji oraz płacenia za produkty, usługi za pomocą różnego rodzaju metod płatności online.

„Tak szeroko zdefiniowane zjawisko będzie rosło bardzo szybko. Moim zdaniem, możemy spodziewać się w najbliższych latach wzrostu rzędu 20%” – dodał.

Traczyk zaznaczył, że słabością polskiego e-commerce’u na tle europejskim, jest koncentracja sklepów internetowych w zdecydowanej większości na rynku wewnętrznym.

„To widać w europejskich badaniach. Jesteśmy w pułapce średniego rynku, który dla wielu jego uczestników jest wystarczający. Jeśli chodzi o wartość eksportowego handlu internetowego, to Polska jest w ogonie na tle innych krajów w Europy. Ale trzeba podkreślić, że polski e-commerce jest bardzo nowoczesny, a zakupy i płatności są niezwykle wygodne” – zaznaczył.

Jeśli chodzi o ofertę banków dla przedsiębiorców, to – zdaniem Traczyka – pewne trendy mocno przyspieszyły.

„W ING kładliśmy na to nacisk już wcześniej. Przykładem są płatności internetowe Moje ING, czyli rozwiązanie płatnicze dla sklepów internetowych. Obroty w naszej bramce płatniczej w zeszłym roku wzrosły 5-krotnie. Liczba sklepów, które obsługujemy, również uległa podwojeniu” – podkreślił.

Innym dynamicznie rozwijającym się obszarem jest ING księgowość, która pozwala klientowi wirtualnie korzystać z usług biura rachunkowego.

„Większość firm w czasie pandemii ograniczyła fizyczny kontakt z księgowym. Z naszego punktu widzenia, teraz jest właściwy moment do jeszcze większego i bardziej dynamicznego skalowania tego typu usług” – powiedział prezes ING Usługi dla Biznesu.

Dyrektor Tribe Przedsiębiorcy w ING Banku Śląskim Wojciech Widenka zwrócił uwagę w rozmowie z ISBnews.TV, że dla klientów banków istotna jest nie tylko zdalna komunikacja z bankiem, ale i możliwość samodzielnej, automatycznej obsługi finansów – także dotyczących rożnych możliwości kredytowania działalności.

„Pandemia tylko przyspieszyła ten proces. Usługi, zarówno produkty typowo bankowe, takie jak rachunki, kredyty oraz produkty, które wykraczają poza taką typową bankowość, powinny być dostępne online. Wszystko po to, aby klient mógł skupić się na swojej działalności. A bankowanie ma zostawić po prostu na boku. Ma się ono dziać w tle, a jednocześnie być proste, łatwe i przyjemne” – powiedział Widenka.

„ING BSK jest w tym liderem. Od lat dbamy o automatyzację procesów, tak aby były dostępne, od początku do końca, w kanałach zdalnych. Ważne jest dla nas customer experience, czyli to, co klienci mówią i czego oczekują od współczesnej bankowości” – powiedział Widenka.

Podkreślił, że w II półroczu ubiegłego roku rosło stopniowo zainteresowanie firm produktami kredytowymi.

„Tarcze finansowe zaproponowane przez rząd będą miały coraz mniejsze znaczenie. Od początku roku widzimy zwiększone zainteresowanie kredytami i pożyczkami dla firm. Obecnie pożyczek udzielamy z opcją 0% prowizji. Wszystko odbywa się zdalnie, poprzez najnowsze kanały komunikacji z klientami” – podsumował Widenka.

ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 186,6 mld zł na koniec 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł ING BSK: Usługi bankowe będą zaspokajały coraz szerszy zakres potrzeb firm pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zeneris Projekty widzi wieloletnią perspektywę rozwoju w fotowoltaice



Zeneris Projekty widzi wieloletnią perspektywę rozwoju w fotowoltaice, w szczególności w połączeniu z innymi usługami, w tym magazynowania energii, poinformował ISBnews prezes Mariusz Kostrzewa. Spółka dostrzega też możliwości dalszego rozwoju w energetyce wodnej i usługach projektowania.

„Potencjał fotowoltaiki jest bardzo duży i długofalowy, co potwierdzają różne dane analityczne. Natomiast trzeba ten rozwój wiązać z innymi technologiami, które dają wartość dodaną fotowoltaice, oraz dostosowywać do obecnych i przyszłych potrzeb klientów” – powiedział Kostrzewa w rozmowie z ISBnews.

Zeneris do każdego z projektów podchodzi indywidualnie, traktując go jako długoterminową inwestycję, czego przykładem może być przygotowana przez spółkę oferta instalacji fotowoltaicznej dla przedsiębiorstwa w połączeniu z usługą audytu i opomiarowania, które w perspektywie 1,5 roku odpowiedzą na pytanie o zasadność i możliwość dobudowania do istniejącej już instalacji magazynów energii.

„W związku z perspektywą Nowego Zielonego Ładu wprowadzanego przez Komisję Europejską, nadchodzi bardzo dobry okres dla energetyki odnawialnej i w ogóle dla technologii proekologicznych. Nasza spółka widzi perspektywy rozwoju projektów bardziej zaawansowanych niż sam montaż paneli fotowoltaicznych” – dodał prezes.

W portfelu spółki znajduje się wiele tego rodzaju projektów, ponieważ współpracuje ona z przedsiębiorstwami o wysokim wolumenie przychodów i wysokim zużyciu energii elektrycznej. Bardzo często są to obiekty przemysłowe, trudne pod kątem realizacji instalacji fotowoltaicznych, co wynika z ich konstrukcji i infrastruktury zamontowanej na dachu. Ponadto, tego typu instalacje często wymagają dostosowania zapisów planu zagospodarowania terenu do planowanych inwestycji i uzyskania warunków przyłączeniowych, co wymaga przebudowy systemu energetycznego.

„Wielu przedsiębiorców, inwestorów patrzy w tej chwili również na programy pomocowe z Unii Europejskiej, które mają się pojawić, i niektóre inwestycje wstrzymuje – bo jeżeli jest szansa, by w perspektywie roku czy półtora uzyskać dofinansowanie, to warto poczekać z projektem” – wskazał także Kostrzewa.

Dodał, że jest „zdecydowanie przekonany”, iż w kolejnych latach rynek będzie się rozwijał. Aktualnie fotowoltaika w Polsce to głównie rynek prosumenta indywidualnego.

„To jest początek drogi do instalacji, które wykorzystują energię na potrzeby własne przedsiębiorstw. Ten rynek dopiero się otwiera, a jego potencjał nie jest do zagospodarowania przez rok czy dwa lata” – powiedział.

Czynniki, które sprzyjają rozwojowi tego rynku to m.in. wzrost cen energii, ale też wprowadzenie opłaty mocowej, która jest naliczana w godzinach 7:00-21:00. Fotowoltaika może właśnie w tych godzinach pracować, więc stopy zwrotu z inwestycji poprawiły się.

Hydroenergetyka pozostaje wciąż niszowym segmentem w branży OZE, jednak Zeneris Projekty wciąż widzi potencjał działania w tym obszarze. Spółka zrealizowała dotąd wiele projektów modernizacyjnych i remontowych.

„To też jest potencjał dla naszej firmy, bo w Polsce mamy ponad 1 000 elektrowni wodnych i co roku tego rodzaju dokumentację wykonujemy. Dodatkowo z uwagi na zmiany, które nastąpiły w odniesieniu do rynku OZE trzy lata temu, pojawiły się nowe rozwiązania formalno-prawne dla elektrowni wodnych, a to z kolei na nowo otworzyło ten rynek. Uzyskiwane w wielu lokalizacjach ceny na poziomie około 500 zł/MWh są atrakcyjne, więc zgłaszają się do nas inwestorzy” – wskazał prezes.

Zeneris Projekty realizuje więc również projekty nowych elektrowni wodnych. W tym sektorze do realizacji planowane są obiekty na Noteci i Wisłoce. Trzy lata temu spółka zrealizowała w Siemiatyczach pierwszą w Polsce elektrownię hybrydową, łączącą hydroenergetykę z fotowoltaiką.

„Widzimy symbiozę pomiędzy fotowoltaiką a elektrowniami wodnymi i prowadzimy rozmowy z inwestorami na temat takich projektów. Stosunki wodne w Polsce zmieniają się, zmniejszają się przepływy wody w rzekach, a wiele elektrowni nie pracuje z mocami, jakie były założone 30 lat temu, zwłaszcza w okresie letnim. Jednocześnie są one położone w takich miejscach lub dysponują takimi budynkami, gdzie możliwe jest zainstalowanie instalacji fotowoltaicznej, która najwięcej energii generuje latem” – dodał Kostrzewa.

„Popyt na magazyny dopiero się zaczyna. Można powiedzieć, że ubiegły rok był pierwszym rokiem, kiedy zaczęto montować małe magazyny energii w instalacjach przydomowych. Prawdopodobieństwo, że w przyszłości pojawi się wsparcie finansowe dla prosumentów na ten rodzaj instalacji – być może jeszcze w tym roku – jest bardzo wysokie” – powiedział również prezes.

Nawet małe instalacje – przydomowe czy w firmach – mogą, według symulacji przeprowadzonych przez Zeneris Projekty, podnieść poziom autokonsumpcji do 50-60%, a w niektórych przypadkach nawet do 70%. Poziom autokonsumpcji na potrzeby mieszkaniowe w standardowych instalacjach OZE szacowany jest dziś na ok. 30%.

„To, co chcemy rozwijać, to oczywiście magazyny przemysłowe dla podmiotów gospodarczych. Liczymy na zmianę prawa energetycznego, która pozwoli na wykorzystanie magazynów energii również w celach komercyjnych” – wskazał Kostrzewa.

Zeneris Projekty przygotowuje audyty dla firm, by określić poziom zużycia w czasie rzeczywistym, w dni wolne i w weekendy. W niektórych przedsiębiorstwach większość energii produkowanej w weekendy przez instalacje fotowoltaiczne jest oddawana do sieci.

„Myślę, że można założyć, iż w perspektywie kilku będzie się opłacało inwestować w magazyny, aby energię wyprodukowaną w weekendy przechowywać. Jest też szansa, że w kolejnych programach dotacyjnych magazyny uzyskają wsparcie” – podsumował prezes zarządu Zeneris Projekty.

Rynek projektowy to również istotny element działalności spółki, która w tym obszarze pracowała już dla kilkudziesięciu podmiotów samorządowych i chce kontynuować tę działalność. W I kw. br. spółka wygrała przetargi w zakresie projektowania na kwotę ok. 1,4 mln zł.

Zeneris Projekty realizuje dla swoich klientów inwestycje w hydroenergetykę oraz w instalacje fotowoltaiczne. Równocześnie Zeneris jest też biurem projektowym w zakresie budownictwa wodnego. Firma zajmuje się również projektowaniem zabezpieczeń przeciwpowodziowych dla samorządów i obiektów przemysłowych.

Zeneris Projekty planuje debiut na NewConnect w tym roku, zaś w ciągu najbliższych tygodni zamierza przeprowadzić ofertę publiczną akcji o wartości do 3 mln zł, której warunki zostaną zaprezentowane na platformie Crowdconnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zeneris Projekty widzi wieloletnią perspektywę rozwoju w fotowoltaice pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zeneris Projekty chce rozpocząć ofertę na Crowdconnect w najbliż. tygodniach



Zeneris Projekty planuje rozpocząć ofertę publiczną akcji przy udziale platformy Crowdconnect w ciągu najbliższych tygodni, poinformował ISBnews prezes Mariusz Kostrzewa.

„Chcemy rozpocząć działania związane z emisją akcji w ciągu najbliższych tygodni” – powiedział Kostrzewa w rozmowie z ISBnews.

„Liczymy na zdobycie zaufania inwestorów, przedstawiając to, co udało nam się do tej pory zrealizować i pokazując, że jesteśmy firmą, która działa nie tylko w zakresie fotowoltaiki, nie tylko w zakresie OZE, ale również na rynku projektowym” – dodał prezes.

Spółka zapowiedziała wcześniej, że zamierza przeprowadzić ofertę publiczną akcji o wartości do 3 mln zł, której warunki zostaną zaprezentowane na platformie Crowdconnect w II kwartale 2021 r. i zadebiutować na rynku NewConnect w tym roku.

Zeneris Projekty realizuje dla swoich klientów inwestycje w hydroenergetykę oraz w instalacje fotowoltaiczne. Równocześnie Zeneris jest też biurem projektowym w zakresie budownictwa wodnego. Firma zajmuje się również projektowaniem zabezpieczeń przeciwpowodziowych dla samorządów i obiektów przemysłowych.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zeneris Projekty chce rozpocząć ofertę na Crowdconnect w najbliż. tygodniach pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

TIM chce korzystać z długoterminowego trendu wzrostowego w e-commerce



TIM zakłada, że będzie korzystać z długoterminowego trendu wzrostowego w e-commerce, a optymalny udział tego segmentu w jednostkowej sprzedaży wynosi ok. 70%, poinformowali ISBnews przedstawiciele zarządu. TIM zakłada, że sprzedaż w kwietniu wpisze się w trendy obserwowane w ostatnich miesiącach.

„Otoczenie rynkowe na pewno nam sprzyja. Jednak nasze aktualne wyniki są przede wszystkim konsekwencją ośmiu lat działań, gdyż od tego czasu sprzedajemy online, prowadząc platformę TIM.pl. Wzrostowy trend rozwoju e-commerce był widoczny znacznie wcześniej, ale oczywiście jego dynamikę zwiększyło poszukiwanie bezpiecznych sposobów dokonywania zakupów w dobie koronawirusa. Myślę, że ten silny trend utrzyma się, nie tylko w związku z pandemią, ale szerzej – z uwagi na zmianę nawyków i przyzwyczajeń zakupowych” – powiedział prezes Krzysztof Folta w rozmowie z ISBnews.

Ze wstępnych szacunków wynika, że w marcu 2021 r. po raz pierwszy w historii TIM-u miesięczne jednostkowe przychody ze sprzedaży przekroczyły 100 mln zł (106,5 mln zł, +35,5% r/r). Pierwsze trzy miesiące 2021 r. są już kolejnym kwartałem, w którym szacowane obroty przekroczyły 250 mln zł (262,1 mln zł, +21,5% r/r.).

„Dzięki modelowi biznesowemu jesteśmy w stanie efektywnie kontaktować się z klientami i przedstawiać im naszą ofertę, która dynamicznie się zmienia i poszerza. Oferujemy na TIM.pl blisko 300 tys. produktów. Ten asortyment dostarczamy do klienta w najwygodniejszy dla niego sposób. Realizujemy dostawę z magazynu centralnego 3LP, jak i z magazynów naszych partnerów. Ta druga możliwość to efekt rozwoju alternatywnych modeli sprzedaży, jak dropshipping, który w przypadku TIM-u można nazwać marketplace’em hybrydowym. Wykorzystujemy technologię i personalizujemy działania w oparciu o analizę danych. Staliśmy się bardziej firmą technologiczną niż hurtownią elektrotechniczną, którą byliśmy przed uruchomieniem sprzedaży online” – podkreślił członek zarządu i dyrektor handlowy Piotr Nosal.

Prognozy zewnętrznych instytucji wskazują na długoterminowy trend rozwoju e-commerce. Szacunki mówią o wzroście w bieżącym roku o 20-30% oraz o długoterminowym wzroście o średnio 10% w kolejnych latach. Zdaniem zarządu TIM-u, nawet tak wysokie prognozy dotyczące e-commerce w Polsce są najczęściej niedoszacowane, gdyż nasz rynek nadal nadgania rozwój europejskiego e-commerce i notuje najwyższe dynamiki w Europie.

„Aktualna sytuacja wspiera TIM, wzmacniając pozytywny efekt działań, które podejmowaliśmy w przeszłości, a które teraz przekładają się na dynamiczny wzrost skali biznesu i istotną poprawę wyników finansowych” – wskazał członek zarządu i dyrektor finansowy Piotr Tokarczuk.

Z jednej strony trendy oddziałują na sprzedaż jednostkową TIM, z drugiej wzmacniają logistyczną spółkę zależną 3LP, która specjalizuje się w obsłudze firm sprzedających online. W IV kw. 2020 r. ponad 53% przychodów 3LP z usług logistycznych pochodziło od klientów zewnętrznych, a więc spoza Grupy TIM, m.in. od IKEA czy Oponeo.pl.

„3LP jest nawet większym beneficjentem sytuacji zewnętrznej niż sam TIM, a zatem cała grupa rośnie jeszcze szybciej niż sam TIM. Myślę, że 3LP w tym roku pokaże swoją siłę, jeżeli chodzi o wzrosty, szczególnie w obszarze klientów zewnętrznych, bo tam są najwyższe dynamiki” – powiedział Krzysztof Folta.

„Obserwowana obecnie zmiana zachowań nie tylko konsumentów, ale również biznesu przemodelowuje cały rynek. Dynamicznie rośnie nie tylko czysty e-commerce B2C i B2B, ale również usługi bezpośrednio wspierające e-commerce – w tym m.in. rynek usług logistyki kontraktowej, na którym bardzo aktywnie działa 3LP” – dodał Tokarczuk.

Wśród czynników zwiększających siłę trendu rozwoju e-commerce wymienił wchodzenie na rynek młodych ludzi, dla których kupowanie online jest czymś naturalnym, ale warto także zwrócić uwagę na wzrost umiejętności korzystania z e-commerce przez starsze roczniki. Wśród użytkowników platformy TIM.pl w ubiegłym roku znacząco zwiększył się udział osób powyżej 55. roku życia, co jest niewątpliwie wynikiem ograniczeń związanych z pandemią.

„W jednostkowej sprzedaży obecny około 70-proc. udział przychodów z e-commerce jest dla nas optymalnym poziomem” – zaznaczył Folta.

Udział sprzedaży online jest różny w zależności od rodzaju produktów.

„Średnia oscyluje wokół 70% w perspektywie kwartałów i lat, natomiast są grupy asortymentowe, jak między innymi osprzęt elektroinstalacyjny czy aparatura modułowa, które mają ten udział na poziomie 80% i więcej” – wyjaśnił Nosal.

Platforma e-commerce TIM.pl pozwala na pozyskiwanie obecnie ponad 1 tys. potencjalnych klientów biznesowych miesięcznie. W ubiegłym roku zarejestrowało się na niej ponad 12 tys. nowych klientów biznesowych, a łączna liczba wszystkich nowych rejestracji przekroczyła 18 tys.

„Pracujemy nad tym, by coraz więcej użytkowników trafiało na TIM.pl. Zwiększamy zasięgi i generujemy ruch, pozyskując leady z każdego miejsca, w którym może pojawić się potencjalny klient zainteresowany naszą ofertą. Tworzymy ekosystem społeczności zaangażowanej wokół TIM-u. Działamy wielokanałowo, aktywnie korzystając z mediów społecznościowych, rozwijając inicjatywę portalu wymiany wiedzy i doświadczeń z zakresu elektryki ‚Łączy nas napięcie’ czy prezentując bogatą ofertę szkoleń online. Jesteśmy na dobrej pozycji do bicia kolejnych rekordów sprzedażowych – czy w tym roku, czy w kolejnych latach” – powiedział Nosal.

Sytuacja rynkowa jest jednak nieprzewidywalna – zdaniem zarządu, nawet bardziej niż w 2020 r.

„Działamy w sytuacji dużej zmienności i prognozujemy w perspektywach miesięcznych. Mamy do czynienia z tak dużą dynamiką zmian, że przyjęcie dłuższej perspektywy jest niezwykle trudne. Mogę zatem stwierdzić, że na razie kwiecień wydaje się być w trendzie, który obserwowaliśmy w rekordowym pierwszym kwartale” – powiedział Folta.

Spółka nie dostrzega w tej chwili powodu do obaw, jeśli chodzi o generowane marże.

„Obawialiśmy się w zeszłym roku, że wpływ pandemii na dystrybutorów produktów elektrotechnicznych będzie negatywny. Istniała obawa, że może się rozpocząć wojna cenowa, jednak ten scenariusz się nie zmaterializował. W tym roku jak na razie też nie obserwujemy obniżania cen na rynku. Wręcz przeciwnie – są niedobory pewnych produktów, więc tym bardziej można generować przyzwoite wyniki marżowe, jeśli towar jest na stanie w magazynie” – wskazał Nosal.

TIM opublikował niedawno politykę dywidendową, która zakłada, że jeśli jednostkowy zysk netto w danym roku osiągnie min. 15 mln zł, to dywidenda wyniesie 1 zł brutto na 1 akcję, powiększone o 50% ewentualnej nadwyżki jednostkowego zysku netto w danym roku obrotowym ponad kwotę 22 199 200 zł. Jeśli zysk wyniesie poniżej 15 mln zł, zarząd zaproponuje dywidendę na podstawie bieżącej oceny. Spółka zakłada, że dywidenda będzie co roku rosła.

„Jesteśmy w trendzie wzrostowym, zarówno jeśli chodzi o wzrost kapitalizacji, jak i o skalowanie biznesu handlowego i logistycznego. W przypadku TIM-u warto podkreślić rzadkie połączenie spółki wzrostowej ze spółką dywidendową. Tworzy to dużą wartość dla inwestorów” – powiedział Tokarczuk.

„Zakładamy, że w najbliższym czasie dywidenda będzie wyższa niż 1 zł na akcję, szczególnie że w 2020 r. zapłaciliśmy zaliczkowo 1,2 zł na akcję i rekomendujemy jeszcze 1 zł na akcję. To oczywiście również pokłosie sprzedaży udziałów w Rotopino.pl, ale nie tylko. Zdecydowanie mamy ambicję należeć do grona najlepszych spółek dywidendowych” – dodał Folta.

TIM jest największym dystrybutorem materiałów elektrotechnicznych w Polsce. Spółka powstała w 1987 r. we Wrocławiu, od 1998 r. jest notowana na GPW. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 890 mln zł w 2019 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł TIM chce korzystać z długoterminowego trendu wzrostowego w e-commerce pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.