Po przejściowym załamaniu odnotowanym w II kw. i ożywieniu w III kw., pomimo obowiązywania różnego stopnia restrykcji wynikających z pandemii COVID-19, obserwowano wysoką aktywność na rynku mieszkaniowym w IV kw., podał Narodowy Bank Polski (NBP) w „Informacji o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w IV kwartale 2020 r.” W IV kwartale 2020 r. odnotowano w Polsce historycznie wysoką liczbę mieszkań oddanych do użytkowania.
Pandemia przyspieszyła również zmiany zachodzące na rynku biurowym, czego efektem jest obserwowany wzrost wskaźnika pustostanów i zmniejszenie popytu na powierzchnie biurowe, a ograniczenia w działalności handlowej i działalności przedsiębiorstw z uwagi na pandemię będą mieć wpływ na czynsze i transakcje sprzedaży nieruchomości oraz będą odczuwalne w dłuższym okresie, podał bank centralny.
„Sektor handlowy w IV kw. 2020 r. znacząco odczuwał skutki pandemii COVID-19. Duża część sieci handlowych renegocjuje umowy najmu w centrach handlowych. Nadal wiele dużych i znanych sieci rezygnuje z lokali w galeriach handlowych, przenosząc swoje sklepy do Internetu czy sklepów zlokalizowanych przy ulicach handlowych lub całkowicie opuszczają rynek polski. Zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej na koniec IV kw. 2020 r. wyniosły ponad 12,2 mln m2, co przekłada się na nasycenie 318 m2/1 000 mieszkańców. W budowie znajdowało się natomiast ok. 330 tys. m2 nowoczesnej powierzchni handlowej, to jest niecałe 3% istniejącego zasobu. Ten niski przyrost nowych powierzchni może oznaczać, że inwestorzy uważają rynek za nasycony. Potwierdza to również pojawianie się projektów przekształcających istniejące centra handlowe w centra handlowo-usługowo-rozrywkowe. Problemem tego sektora jest więc utrzymanie dotychczasowych klientów, a w mniejszym stopniu konkurencja z nowymi projektami” – czytamy w raporcie.
Bank centralny podkreślił, że wpływ pandemii na rynek mieszkaniowy, w tym na ceny, jest złożony ponieważ poszczególne segmenty lokalnych rynków zachowują się różnie, a szacowana stopa zwrotu z kapitału własnego deweloperów mieszkaniowych z projektów inwestycyjnych utrzymała się na poziomie z poprzedniego kwartału i wyniosła ok. 21%.
„W III kwartale br. odnotowano powrót aktywności na rynku mieszkaniowym, po restrykcjach wynikających z pandemii COVID-19 obowiązujących od marca 2020 r. Liczba sprzedanych kontraktów na budowę mieszkań na największych rynkach pierwotnych była o połowę wyższa w porównaniu do historycznie niskiego poprzedniego kwartału. Koszty budowy mieszkań nieznacznie wzrosły, jednak tempo wzrostu było znacznie niższe, natomiast ceny ziemi nadal istotnie rosły. Obserwowano nieznaczny wzrost średnich, transakcyjnych cen mieszkań na rynku pierwotnym analizowanych miast oraz ich stagnację lub spadek na rynku wtórnym” – czytamy w raporcie.
„W IV kwartale przeważały wzrosty cen kw./kw. niemal na wszystkich grupach rynków, choć dynamiki wzrostu wyhamowały. Na rynku pierwotnym (RPO) ceny transakcyjne (RPT) wzrosły we wszystkich grupach miast z uwagi na większą skalę sprzedaży lepiej zlokalizowanych i droższych mieszkań. Rosnące ceny mieszkań na rynkach pierwotnych (głównie w stanie deweloperskim, tj. do wykończenia we własnym zakresie oraz kupowane z opóźnioną realizacją) powodują większe zainteresowanie nabywców tańszym rynkiem wtórnym, gdzie mieszkanie jest zazwyczaj gotowe do wprowadzenia się. Na rynku wtórnym obserwowano wzrost cen ofertowych (RWO) we wszystkich grupach miast. Jednak ceny transakcyjne mieszkań (RWT) rosły już tylko nieznacznie w grupie 6 i 10 miast. W Warszawie ceny transakcyjne spadły kolejny kwartał. Ceny korygowane hedonicznie rosły w grupie 10 miast, co oznacza, że podobne mieszkania sprzedawane były drożej niż miało to miejsce kwartał wcześniej, natomiast w grupie 6 miast i Warszawie ceny te spadły” – czytamy dalej.
Dynamika średnich transakcyjnych stawek najmu mkw. mieszkań (nie uwzględniając opłat eksploatacyjnych i opłat za media) nieco wzrosła kw./kw. we wszystkich grupach miast, natomiast spadła w relacji r/r, podano również.
„Kwartalna sprzedaż mieszkań i kontraktów na ich budowę na 6 największych rynkach pierwotnych w Polsce wyniosła w końcu IV kw. 2020 r. ponad 13,9 tys. lokali. Mimo skutków ograniczeń związanych z pandemią COVID-19, sprzedaż lokali wzrosła względem poprzedniego kwartału, na co wpływ miała także jednorazowa sprzedaż pakietowa. Wprowadzono do sprzedaży ok. 12 tys. kontraktów na budowę mieszkań tj. mniej o ok. 0,9 tys. kw./kw” – czytamy dalej.
NBP podał, że w IV kwartale 2020 r. wartość wypłat nowych kredytów mieszkaniowych, po załamaniu w II kwartale 2020 r. związanym z pandemią COVID-19, była wyższa od wypłat kredytów w tym samym okresie 2019 r.
„Wartość nowych, złotowych umów na kredyty mieszkaniowe gospodarstw domowych (bez umów renegocjowanych) według danych NBP wyniosła w IV kwartale ub.r. 16,2 mld zł, tj. była wyższa o ok. 2,3 mld zł (16,8%) wobec wielkości z poprzedniego kwartału oraz wyższa o ok. 3,4 mld zł (26,7%) względem IV kw. 2019 r. Wyniki ankiety NBP nt. sytuacji na rynku kredytowym w IV kwartale br. wskazują, że banki nieznacznie złagodziły kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych oraz zaostrzyły niektóre warunki ich udzielania. Banki w różny sposób odczuły też zmiany popytu na kredyty mieszkaniowe (43% odnotowało spadek popytu, 35% wzrost, przy czy 11% wzrost popytu o znacznej skali). Należy dodać, że przejściowe trudności ze spłatą kredytu mieszkaniowego, będące skutkiem wyjątkowo dużego szoku na początku pandemii, nie przełożyły się na wzrost niespłacalności kredytów. Wpływ na to miały moratoria kredytowe 10 i obniżki stóp procentowych, oraz działania fiskalne podjęte w celu ograniczania wzrostu bezrobocia” – czytamy też w raporcie.
W przypadku rynku nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce pozostawał on w fazie dynamicznego rozwoju, a popyt i podaż utrzymywały się na wysokim poziomie.
„Ekspozycja sektora finansowego na nieruchomości komercyjne (biurowe, handlowe, magazynowych i inne) występuje w dwóch głównych postaciach. Pierwsza jest związana z finansowaniem danej nieruchomości przez udzielony na nią kredyt. Zazwyczaj w takim przypadku kredyt zabezpieczony jest na danej nieruchomości, ale możliwe są też alternatywne formy zabezpieczenia. Wartość tych kredytów (bez kredytów dla deweloperów mieszkaniowych) udzielonych przez banki w Polsce wynosiła na koniec 2020 r. 60,4 mld zł . Drugą postacią są kredyty zaciągnięte na różne cele, ale zabezpieczone na nieruchomościach,. Wartość kredytów dla przedsiębiorstw zabezpieczonych hipotecznie na nieruchomościach komercyjnych na koniec IV kw. 2020 r. wynosiła 134 mld zł” – czytamy dalej.
Jakość kredytów na nieruchomości udzielonych przedsiębiorstwom nieznacznie pogorszyła się w stosunku do poprzedniego kwartału, podał bank centralny.
„Wskaźnik kredytów zagrożonych dla kredytów na nieruchomości biurowe wzrósł do poziomu 6,4% wobec 6,1% w III kw. 2020 r., dla kredytów udzielonych na powierzchnie handlowe i usługowe do poziomu 13,5% wobec 12,9% w III kw. 2020 r. Wskaźnik ten dla kredytów na powierzchnie magazynowe i przemysłowe kształtował się na poziomie 7,7% a na inne nieruchomości spadł do poziomu 8,2% z 8,6%. Wskaźnik kredytów zagrożonych dla kredytów udzielonych na nieruchomości mieszkaniowe deweloperskie nieznacznie spadł do poziomu 17,5% wobec 19,4% w III kw. 2020 r. Względnie wysoka wartość tego wskaźnika wynika głównie z utrzymywania przez banki w portfelu kredytów zagrożonych z poprzednich lat 30” – czytamy dalej.
Wartości zasobu nieruchomości biurowych, handlowych i magazynowych można oszacować wzrosła w 2020 roku wobec 2019 i sięgnęła 314 mld zł na koniec 2020 r. wobec 281 mld szacowanych na koniec 2019 r. oraz wynika ze wzrostu zasobu, zmian wycen oraz zmian kursu walutowego.
Analiza przeprowadzona w niniejszej edycji Informacji opiera się na danych dostępnych na koniec IV kw. 2020 r. Dane zgromadzone w bazie NBP podczas notowania obejmują oferty aktualne w dniu 1 grudnia 2020 r. oraz transakcje zawarte w okresie wrzesień – listopad 2020 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł Obserwowano wysoką aktywność na rynku mieszkaniowym w IV kw. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.