Łączne zadłużenie branży papierniczo-biurowej wzrosło do 23,6 mln zł



Zaległości branży papierniczo-biurowej wzrosły od początku marca ubiegłego roku o ponad 1/5 do 23,6 mln zł obecnie, wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej (KRD). Średnia zaległość firm z tej branży wobec kontrahentów zwiększyła się do 34,6 tys. zł z 29,6 tys. zł.

„Pracownicy skierowani na home office nie korzystają z materiałów biurowych, nie drukują umów, dokumentów ani prezentacji. Firmy, które przeniosły działalność do internetu również zredukowały zapotrzebowanie na papier i artykuły biurowe […] Problemy z popytem na takie materiały widać w bazie danych KRD. W marcu 2020 r. zaległości firm z branży papierniczo-biurowej wynosiły 19,6 mln zł. Dziś wzrosły do 23,6 mln zł. Poszerzyło się też grono dłużników z 657 w marcu ub.r. do 683 obecnie. W ślad za rosnącymi zaległościami powiększa się średnie zadłużenie wobec kontrahentów. Dwanaście miesięcy temu wynosiło ono 29,6 tys. zł, a teraz 34,6 tys. zł” – czytamy w komunikacie.

Europejska Konfederacja Przemysłu Papierniczego (CEPI) podaje, że w samym tylko 2020 r. produkcja papieru do druku i pisania, a więc często wykorzystywanego dotąd w firmach, spadła o 18% Zapowiedziano stałe zamykanie papierni, ale także przebudowę parków maszynowych, tak aby dostosować się do nowej sytuacji. Rynek e-commerce jest teraz bardzo chłonny i potrzebuje dużo opakowań papierowych do transportu towarów, wskazuje KRD.

„Największe problemy z wypłacalnością mają jednoosobowe działalności gospodarcze, które są winne kontrahentom 12,8 mln zł. Tuż za nimi są spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zalegające na kwotę 9,6 mln zł. Reszta zadłużenia rozkłada się pomiędzy spółki akcyjne, spółki jawne i komandytowe” – powiedział prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

„Branża musi przetrwać trudny okres i widać, że szuka rozwiązań ratunkowych. Zmienia profil produkcji, wprowadzając do oferty nowe rodzaje papieru potrzebne w handlu internetowym. To dobry znak, bo świadczy o elastyczności i determinacji firm. Takie podejście powinno ułatwić im wyjście z problemów finansowych” – dodał Łącki.

Najwięcej zaległości mają firmy z Mazowsza, które nie zapłaciły kontrahentom blisko 9,1 mln zł. Drugie miejsce zajmuje województwo śląskie z kwotą 3 mln zł, a podium zamyka Małopolska, gdzie firmy są zadłużone na 2,1 mln zł.

Przedsiębiorstwa z branży papierniczo-biurowej są winne 6,6 mln zł funduszom sekurytyzacyjnym i windykacyjnym i prawie tyle samo bankom, 1,6 mln zł firmom leasingowym oraz 1,4 mln zł operatorom komórkowym, podano także.

Źródło: ISBnews

Artykuł Łączne zadłużenie branży papierniczo-biurowej wzrosło do 23,6 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

23% firm z branży obróbki metali odnowiło park MiU podczas pandemii



Mimo, że automatyzację procesów produkcji w trakcie pandemii zwiększyło 21% przedsiębiorstw z branży obróbki metali, a 23% firm podniosło również nakłady na odnowienia parku maszyn i urządzeń (MiU), skala inwestycji jest mniejsza niż przed wybuchem pandemii, wynika z badania Siemens Financial Services (Siemens FS) w Polsce.

Mimo trwającej pandemii 23% firm z branży obróbki metali zwiększyło nakłady na odnowienia parku maszyn i urządzeń (MiU), a 19% także częstotliwość samych odnowień. Jednocześnie 21% ankietowanych podniosło automatyzację. Nieco więcej producentów planuje inwestować w te obszary również w najbliższych miesiącach – zwiększyć nakłady na park MiU chce 30%, a podnieść automatyzację 27%, podano.

„W porównaniu do sytuacji przed wybuchem pandemii COVID-19 odsetek firm inwestujących w automatyzację i odnowienia parku MiU zmniejszył się. W dużej mierze może to być spowodowane spadkami w sprzedaży krajowej i zagranicznej. Poprawa koniunktury krajowej spowoduje zapewne ponowny wzrost inwestycji. Nie bez znaczenia jest również kondycja gospodarek europejskich, ponieważ aż 74% badanych firm z tej branży eksportuje swoje produkty. Przedsiębiorcy nie powinni jednak zwlekać z inwestycjami zbyt długo, ponieważ znacząco przekłada się to na ich zdolność do konkurowania, co odzwierciedla wynik sub-indeksu MiU dla branży obróbki metali” – powiedział prezes Siemens Financial Services w Polsce Tomasz Kukulski, cytowany w komunikacie.

Aktualny pomiar branżowego wskaźnika konkurencyjności Siemens Financial Services w Polsce (Indexu MiU) wskazuje na niższą ocenę zdolności do konkurowania firm obrabiających metale. Sub-indeks MiU dla tej branży wynosi 41,57 pkt – w porównaniu z pomiarem marcowym, zrealizowanym przed wybuchem pandemii, obniżył się o 13,51 pkt (z 55,08 pkt). Obecny odczyt oznacza, że w kolejnych miesiącach należy się spodziewać mniejszej ekspansji na nowe rynki zbytu. Istotny wpływ na zmianę wyniku ma skala nakładów na odnowienia parków maszyn i urządzeń oraz niższa sprzedaż krajowa i eksportowa, podkreślono.

Spadek sprzedaży krajowej odnotowało w czasie pandemii 39% producentów zajmujących się obróbką metali. Na tym samym poziomie wyniki utrzymało 43% firm. O wzroście sprzedaży informuje z kolei 12% badanych. W najbliższych miesiącach wzrostów w tym obszarze spodziewa się 24% ankietowanych, a spadki przewiduje 26%. O spadkach w przypadku eksportu informuje podobna liczba firm (39,2%), jednak więcej ankietowanych odnotowało wzrost sprzedaży zagranicznej – 23%. W najbliższej przyszłości dalszych wzrostów spodziewa się 35%, a spadków 20%. W badanym okresie 17% firm z tej branży zwiększyło również dywersyfikację rynków zbytu, a u 16% się ona zmniejszyła.

„Przedsiębiorcy z branży obróbki metali najczęściej finansują inwestycje w maszyny i urządzenia ze środków własnych (45%). Niewiele mniej firm (40%) dywersyfikuje źródła finansowania, korzystając jednocześnie z wypracowanych zysków oraz leasingu, kredytu lub dotacji. W całości ze środków zewnętrznych inwestuje 15% przedsiębiorstw. Jednocześnie warto zaznaczyć, że 8% ankietowanych z tej branży wskazało, iż w czasie pandemii wzrósł udział finansowania zewnętrznego w ich firmie, natomiast dalszych wzrostów tego udziału w kolejnych miesiącach spodziewa się 16% respondentów” – czytamy dalej.

Z badania Siemens Financial Services w Polsce wynika, że firmy, które dywersyfikują źródła finansowania, zdecydowanie częściej inwestują w kluczowe obszary rozwoju. Automatyzację procesów produkcji zwiększyło w trakcie pandemii ponad 34% przedsiębiorstw dywersyfikujących źródła finansowania, a prawie co drugie (47,4%) planuje podnieść automatyzację w najbliższych miesiącach. W przypadku firm, które wykorzystują tylko środki własne, było to niecałe 12%, wskazano także.

Podobna zależność występuje również w obszarze odnowień parku maszyn i urządzeń. W najbliższych miesiącach inwestycje planuje blisko 45% podmiotów dywersyfikujących źródła finansowania, 40% przedsiębiorstw korzystających wyłącznie ze środków zewnętrznych i 16,3% badanych, którzy inwestują tylko z wypracowanych zysków.

„Okres pandemii w znaczący sposób wpłynął także na podejście przedsiębiorców do kupowanych MiU. Jak wynika z naszego badania, wzrósł odsetek firm, które chcą inwestować tylko w nowe maszyny. W marcu, tuż przed wybuchem pandemii, w takie urządzenia planowało inwestować niecałe 43%, gdy obecnie jest to już ponad 71% firm z branży obróbki metali. To bardzo ważna wiadomość, ponieważ przede wszystkim najnowsze technologicznie MiU dają przewagę na rynku i pomagają budować konkurencyjność. Przedsiębiorstwa zajmujące się obróbką metali, w przypadku których większość badanych rywalizuje o klienta również na rynkach zagranicznych, mają tego coraz większą świadomość” – podsumowała szefowa Zespołu Vendorskiego w Siemens Financial Services w Polsce Anita Grygorowicz.

Badanie z przedstawicielami 100 małych i średnich firm zrealizował Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research we wrześniu 2020 r. Uczestnikami badania byli przedsiębiorcy z branży obróbki metali z całej Polski, posiadający własny park maszyn i urządzań (MiU). Wykorzystano metodę ilościową, technikę standaryzowanych wywiadów telefonicznych (CATI).

Źródło: ISBnews

Artykuł 23% firm z branży obróbki metali odnowiło park MiU podczas pandemii pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) wzrósł o 6,8 pkt m/m do 97,1 w IV



Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK), badający nastroje polskich przedsiębiorstw, wzrósł do 97,1 pkt w kwietniu z 90,3 pkt w marcu (wg nowej metodologii), podał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wskaźnik został opracowany we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK).

„Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego wyniósł w kwietniu 97,1 pkt., co oznacza wzrost o 6,8 pkt w porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca. Wciąż jednak jest to odczyt poniżej poziomu neutralnego, świadczący o niekorzystnej koniunkturze. Relatywnie najlepsza sytuacja jest w produkcji i handlu, najtrudniejsza w sektorze usługowym. Co istotne, obawy firm zgłaszane na początku pandemii w większości się nie sprawdziły. Rok temu aż 30% przedsiębiorstw planowało zwolnienia, dziś rozważa je tylko 6% z nich. To wnioski płynące z czwartego notowania wskaźnika” – czytamy w komunikacie.

Kwietniowy odczyt Miesięcznego Indeksu Koniunktury, oprócz przedstawienia zmian w koniunkturze w ujęciu miesięcznym, prezentuje deklaracje przedsiębiorców z badania przeprowadzonego rok temu i zestawia z wynikami tegorocznymi. MIK w kwietniu przyjmuje wartości powyżej poziomu neutralnego w trzech obszarach: zatrudnieniu (108,1 pkt), wynagrodzeniach (104,6 pkt) oraz płynności finansowej (115,9 pkt). W pozostałych komponentach wskaźnika: wartość sprzedaży (89,2 pkt), liczba nowych zamówień (97,3 pkt), moce produkcyjne (95,6 pkt) i inwestycje (68,6 pkt) nadal obserwowane są poziomy świadczące o złej koniunkturze, podkreślono.

„Ubiegłoroczny lockdown był dla wielu firm zaskoczeniem i szokiem, który mogliśmy obserwować w badaniach PIE. Na przełomie marca i kwietnia 2020 roku 30% firm planowało zwolnienia, a 56% zmniejszenie poziomów wynagrodzeń. Obecnie tylko 6% firm rozważa redukcję etatów, a 4% obniżki płac. Również po stronie finansowej sytuacja wygląda mniej dramatycznie. Na początku pandemii 27% firm deklarowało płynność finansową pozwalającą na przetrwanie powyżej trzech miesięcy, a obecnie na taką płynność wskazuje 53%. Po roku pandemii wiele firm, szczególnie z sektora produkcyjnego, dostosowało się do wymagającego otoczenia i radzi sobie relatywnie dobrze. Najtrudniejsza sytuacja występuje w sektorze usługowym, choć ten w ostatnich dwóch odczytach Miesięcznego Indeksu Koniunktury zbliżył się do poziomów neutralnych. Wyraźnie lepiej w obecnych warunkach recesyjnych radzą sobie również duże i średnie firmy, w porównaniu do mniejszych podmiotów. Obecnie MIK znajduje się niemal 3 punkty poniżej neutralnego poziomu, co oznacza, że początek II kwartału 2021 to nadal trudne otoczenie, które negatywnie wpływa na koniunkturę” – powiedział zastępca dyrektora PIE ds. badań i analiz Andrzej Kubisiak, cytowany w materiale.

W stosunku do badania przeprowadzonego przed rokiem wystąpiła zdecydowana poprawa ocen zmian wartości sprzedaży. Wzrósł udział firm, w których nastąpił wzrost sprzedaży, z 6% w 2020 r. do 22% w 2021 r., przy jednoczesnym spadku udziału oceniających, że wystąpił spadek sprzedaży, z 59% do 39%. Obserwowana jest także zdecydowana poprawa w zakresie liczby zamówień. Odsetek firm, w których nastąpił wzrost zamówień, zwiększył się z 6% 2020 r. do 19% w 2021 r., a przedsiębiorstw niedostrzegających zmiany z 31% do 55%.

„Wystąpiła też znacząca poprawa w obszarze ocen przyszłego zatrudnienia. Udział firm planujących wzrost zatrudnienia wzrósł z 2% w 2020 r. do 14% w 2021 r., a utrzymanie dotychczasowego poziomu z 68% do 80%. Zdecydowanie spadł natomiast odsetek firm zamierzających redukcję zatrudnienia z 30% do 6%. Szczególną uwagę zwraca także zmniejszenie odsetka firm planujących redukcję wynagrodzeń z 56% w 2020 r. do 4% w 2021 r. Korzystnie zmieniła się również płynność finansowa firm w 2021 r. w porównaniu z 2020 r. W 2020 r. tylko 27% firm deklarowało płynność finansową pozwalającą na przetrwanie powyżej trzech miesięcy, a obecnie na taką płynność wskazuje 53%” – podsumowano.

Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) jest narzędziem badającym nastroje gospodarcze przedsiębiorstw w Polsce opracowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny oraz Bank Gospodarstwa Krajowego. MIK powstaje co miesiąc na podstawie pomiarów dokonanych w siedmiu kluczowych obszarach działalności przedsiębiorstw: wartość sprzedaży, nowe zamówienia, zatrudnienie, wynagrodzenia, moce produkcyjne, wydatki inwestycyjne, sytuacja finansowa. Poziomy liczbowe MIK obliczane są na podstawie wyników badań ankietowych przeprowadzanych na reprezentatywnej próbie 500 przedsiębiorstw w czterech kategoriach wielkościowych i pięciu branżowych. Poziomy MIK przyjmują wartości z przedziału <0;200>, a punkt odniesienia wskaźnika stanowi odczyt 100, który jest poziomem neutralnym.

Źródło: ISBnews

Artykuł Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) wzrósł o 6,8 pkt m/m do 97,1 w IV pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Projekt Legimi zarekomendowany przez NCBR do 3,7 mln zł dofinansowania



Wniosek Legimi o dofinansowanie projektu pt. „Opracowanie modeli analizy behawioralnej użytkowników z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji w celu predykcji zachowań konsumenckich, rekomendacji produktów i automatyzacji procesów marketingowo-sprzedażowych w branży księgarskiej” został zarekomendowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) do dofinansowania, podała spółka. Całkowity koszt projektu został określony na ok. 4,68 mln zł, a rekomendowana wysokość dofinansowania wynosi 3,7 mln zł.

„Już od dłuższego czasu przygotowywaliśmy się do wprowadzenia elementów AI do naszej platformy aby wspomóc jakość rekomendacji. Pozyskana kwota z pewnością przyśpieszy proces wdrażania tej technologii. W biznesie subskrypcyjnym system rekomendacji ma kluczowe znaczenie, czego przykładem może być wszystkim dobrze znany Netflix” – powiedział prezes Mikołaj Małaczyński, cytowany w komunikacie.

„Wdrożenie systemu rekomendacji spowoduje optymalizację kluczowych dla biznesów subskrypcyjnych parametrów, takich jak koszt pozyskania klienta (CAC), lojalność (LTV) a także zmniejszy poziom rezygnacji (churn rate). Naturalnie, dzięki skutecznemu dopasowaniu oferty do gustów czytelniczych, satysfakcja użytkowników również powinna się poprawić, co jest dla nas kluczowe” – dodał CTO i członek zarządu Legimi Mateusz Frukacz.

Legimi prowadzi internetową sprzedaż e-booków oraz czytników. Spółka zadebiutuje na rynku NewConnect w środę, 14 kwietnia br.

Źródło: ISBnews

Artykuł Projekt Legimi zarekomendowany przez NCBR do 3,7 mln zł dofinansowania pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

BOP wzrósł o 7,6 pkt w III, wzrasta liczba ofert pracy zdalnej



Barometr Ofert Pracy (BOP) – wskazujący na zmiany liczby
publikowanych w internecie ofert pracy – wzrósł o 7,6 pkt w marcu 2021
r., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Rynek wakatów
próbuje się dostosować do restrykcji, czego wynikiem jest wzrost odsetka
ogłoszeń pracy zdalnej do 14% z 6% z czerwcu ub.r. Pośrednim
zagrożeniem dla rynku wakatów są wyższe oczekiwania inflacyjne.

„Skutki wprowadzonych końcem marca nowych działań osłonowych
przeciwko epidemii w postaci restrykcji gospodarczych mogą być bardziej
widoczne w kwietniu. Większe spadki niż w marcu ub. r., raczej nie
wystąpią, gdyż transformację w tryb zdalny w branżach, które na to
pozwalają obserwujemy od ponad dziesięciu miesięcy. Najwyraźniej widać
to na przykładzie odsetka pracy zdalnej oraz typów oferowanych przyszłym
pracownikom umów, które wraz z adaptacją gospodarki do obecnych
warunków uległy pewnym zmianom” – czytamy w raporcie.

BIEC podkreśliło, że wyższe oczekiwania inflacyjne i w efekcie wzrost
kosztu kredytu może spowodować, iż po zakończeniu epidemii czynnik ten
będzie negatywnie oddziaływał na działalność gospodarczą, a zatem
również na perspektywy zatrudnienia.

Biuro wskazało, że najbardziej podatna na ograniczenia sanitarne
grupa zawodów usługowych jeszcze nie odczuła skutków trzeciej fali
zamrażania ze względu na działania osłonowe które będą obowiązywać co
najmniej do połowy kwietnia.

„W przekroju szerokich grup ofert pracy obserwujemy pewne oznaki
adaptacji rynku do bieżących reguł gry. Odsetek ofert pracy zdalnej
wyraźnie wzrósł we wszystkich kategoriach za wyjątkiem prac fizycznych.
Obecnie najwięcej ofert pracy zdalnej notujemy wśród zawodów z zakresu
nauk ścisłych. Dla ogółu zawodów od czerwca ub. r. odsetek ogłoszeń o
pracy, w których oferuje się pracę zdalną wzrósł z 6% do 14%. Odsetek
ofert zatrudnienia w oparciu o umowę business-to-business (B2B) wzrósł w
tym okresie z 14% do 17%. Formę tę częściej wybierają firmy
zagraniczne, dla mniejszych przedsiębiorców może to być wciąż nowa
alternatywa zatrudnieniowa. W powyższych przypadkach obserwujemy
stabilne tendencje wzrostowe występujące od kilku miesięcy. Odsetek
ogłoszeń dotyczących pracy na umowy cywilnoprawne wzrasta z kolei
dopiero od listopada ub. r. i szacujemy go na poziomie 8% ogółu ofert
pracy” – czytamy dalej.

Barometr Ofert Pracy powstaje na podstawie ogłaszanych w internecie
ofert pracy przy współpracy Katedry Makroekonomii Wyższej Szkoły
Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie oraz Biura Inwestycji i Cykli
Ekonomicznych.

Źródło: ISBnews

Artykuł BOP wzrósł o 7,6 pkt w III, wzrasta liczba ofert pracy zdalnej pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Incuvo ma rekomendację NCBR dot. dofinansowania projektu kwotą 3,91 mln zł



Projekt Incuvo dotyczący opracowania technologii wspierającej przekształcenia i dostosowania nowych i istniejących gier do możliwości wirtualnej rzeczywistości został zarekomendowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) do dofinansowania, podała spółka. Rekomendowana wysokość dofinansowania wynosi 3,91 mln zł.

Projekt pt. „Człowiek w rzeczywistosci wirtualnej – opracowanie technologii wspierającej przekształcenia i dostosowania nowych i istniejących gier do możliwości wirtualnej rzeczywistości” został przedstawiony do konkursu w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014- 2020 działanie 1.1 – poddziałanie 1.1.1.

„Całkowita wartość projektu wynosi 6 518 707,5 zł , a rekomendowana kwota dofinansowania z funduszy unijnych 3 911 224,5 zł. Ostateczne warunki realizacji projektu zostaną określone w umowie pomiędzy emitentem i NCBR” – czytamy w komunikacie.

Incuvo istnieje od 2012 roku. Początkowo spółka koncentrowała się na produkcji gier na urządzenia mobilne. Aktualny model biznesowy studia zakłada portowanie i produkcje gier na urządzenia dedykowane wirtualnej rzeczywistości. Większościowym akcjonariuszem spółki jest estoński fundusz Blite Fund. Spółka zadebiutowała na rynku NewConnect w styczniu 2021 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Incuvo ma rekomendację NCBR dot. dofinansowania projektu kwotą 3,91 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Projekt XTPL zarekomendowany przez NCBR do 7,7 mln zł dofinansowania



Wniosek XTPL o dofinansowanie projektu pt. „Opracowanie przełomowej technologii druku mikrometrycznych struktur przewodzących 3D z wykorzystaniem innowacyjnej głowicy zdolnej do druku na podłożach nieplanarnych oraz kompatybilnego tuszu, do zastosowań w elektronice drukowanej” został zarekomendowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) do dofinansowania, podała spółka. Całkowity koszt projektu został określony na ok. 11,62 mln zł, a rekomendowana wysokość dofinansowania wynosi 7,7 mln zł.

Okres realizacji projektu: 01.10.2020 – 30.09.2023, podano w komunikacie.

XTPL rozwija i komercjalizuje na światowym rynku przełomową, addytywną technologię umożliwiającą ultraprecyzyjne drukowanie nanomateriałów. Technologia ta ułatwi m.in. produkcję wyświetlaczy nowej generacji, inteligentnego szkła z zaawansowanymi funkcjonalnościami, innowacyjnych zabezpieczeń antypodróbkowych czy paneli fotowoltaicznych o zwiększonej wydajności. Obecnie XTPL komercjalizuje swoją technologię w dwóch pierwszych polach aplikacyjnych: wyświetlaczy oraz smart glass. Akcje spółki zadebiutowały na rynku głównym GPW w lutym 2019 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Projekt XTPL zarekomendowany przez NCBR do 7,7 mln zł dofinansowania pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Columbus Energy ma umowę o współpracy ws. projektów na łącznie ok. 2 800 MW



Columbus Energy zawarł z polskim partnerem umowę współpracy w zakresie rozwijania projektów instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy około 2 800 MW, podała spółka.

„Umowa dotyczy współpracy stron w zakresie 3 grup projektów farm fotowoltaicznych na różnym stadium zaawansowania:

  • grupa I obejmująca projekty realizowane przez partnera, w odniesieniu do których zostały wydane warunki przyłączenia lub złożone zostały opłacone wnioski o ich wydanie (dalej: koszyk A),
  • grupa II obejmująca projekty będące na różnym etapie rozwoju, stanowiące w 100% własność partnera (dalej: koszyk B),
  • grupa III obejmująca projekty stanowiące projekty na różnym etapie rozwoju, realizowane przez partnera we współpracy z innymi podmiotami (dalej: koszyk C)” – czytamy w komunikacie.

Zgodnie z umową, dla projektów z koszyków A i B Columbus odpowiedzialny będzie w zależności od stopnia zaawansowania danego projektu za weryfikację projektów i wsparcie merytoryczne w ich realizacji, przeprowadzenie badania prawnego, finansowe i technicznego dokumentacji danego projektu oraz sfinansowania opłaty za przyłączenie projektu do sieci elektroenergetycznej. Z kolei partner odpowiedzialny będzie w zależności od stopnia zaawansowania projektu za zakładanie spółek celowych powołanych do realizacji projektów, pozyskiwanie praw do nieruchomości, pozyskiwanie i gromadzenie dokumentacji związanej z realizacją pojektu oraz uzyskanie wszelkich uzgodnień i decyzji niezbędnych do uzyskania dla projektu ostatecznego i prawomocnego pozwolenia na budowę.

W przypadku chęci zakupu przez Columbus danego projektu, Columbus udzieli partnerowi pożyczki w celu sfinansowania opłaty za przyłączenie projektu do sieci elektroenergetycznej – w przypadku, gdy warunki pożyczki będą odbiegały od warunków wskazanych w umowie (w każdym wypadku uznanych za rynkowe), partner może sfinansować opłatę środkami pochodzącymi z innych źródeł, podano także.

Columbus posiada wyłączność na projekty z koszyka A i koszyka B od momentu zawarcia umowy, do momentu spełnienia warunków, które sprowadzają się do braku zainteresowania przez Columbus danym projektem. Ceny zakupów projektów z Koszyków A i B ustalone zostały na zasadach rynkowych.

Z kolei w odniesieniu do projektów z koszyka C, partner dołoży starań aby w porozumieniu i we współpracy z podmiotami, z którymi współrealizuje projekty z koszyka C, przedstawić Columbus w okresie obowiązywania umowy na zasadzie pierwszeństwa, oferty nabycia praw do projektów z koszyka C. Partner w terminie 30 dni od daty zawarcia umowy złoży Columbus oświadczenie wskazujące, które projekty z koszyka C współrealizowane przez partnera z innymi podmiotami będą realizowane zgodnie z postanowieniami umowy dotyczącymi projektów z koszyka B, w tym dotyczącymi wyłączności Columbus, czytamy dalej.

Umowa obowiązuje przez okres trzech lat od jej zawarcia. Po upływie okresu obowiązywania umowy strony w dobrej wierze przystąpią do renegocjacji warunków dotyczących dalszej współpracy stron.

W osobnym komunikacie Columbus podał, że w ramach powyższej współpracy zawarł umowy, na podstawie których nabył prawa do 7 projektów instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 7 MW, posiadających pozwolenia na budowę.

W kolejnym komunikacie Columbus poinformował, że zawarł umowy, na podstawie których nabył 100% udziałów w 5 spółkach kapitałowych, realizujących projekty farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 38 MW. Projekty te także posiadają pozwolenia na budowę.

Columbus Energy podaje, że jest liderem rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych w Polsce. Spółka jest notowana na rynku New Connect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Columbus Energy ma umowę o współpracy ws. projektów na łącznie ok. 2 800 MW pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Unibep ma umowę na inwestycję w Poznaniu dla Grupy Echo za ok. 64 mln zł netto



Unibep podpisał umowę na realizację w systemie generalnego wykonawstwa inwestycji mieszkaniowej przy ulicy Sielawy w Poznaniu, podała spółka. Wynagrodzenie wynosi ok. 64 mln zł netto.

Zamawiającym jest spółka „Duże Naramowice – Projekt Echo – 111”, należąca do grupy kapitałowej Echo Investment, podano.

„Przedmiotem umowy jest realizacja kompleksu mieszkaniowego wraz z infrastrukturą towarzyszącą. W 6 budynkach o wysokości od 5 do 6 kondygnacji nadziemnych znajdzie się 316 lokali mieszkalnych, 7 lokali usługowych” – czytamy w komunikacie.

Rozpoczęcie realizacji inwestycji nastąpi w II kwartale 2021 r., a zakończenie z końcem III kwartału 2022 r.

Grupa Unibep działa w segmentach budownictwa mieszkaniowego, przemysłowego, użyteczności publicznej, sportowego i modułowego. Prowadzi działalność w Polsce, Skandynawii i w Europie Wschodniej. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,66 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 2008 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Unibep ma umowę na inwestycję w Poznaniu dla Grupy Echo za ok. 64 mln zł netto pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Akcjonariusze Medinice zdecydują 6 maja o emisji do 1,07 mln akcji bez pp



Akcjonariusze Medinice zdecydują podczas walnego zgromadzenia zwołanego na 6 maja o podwyższeniu kapitału o nie więcej niż 107 240 zł w drodze emisji nie więcej niż 1 072 400 nowych akcji zwykłych na okaziciela serii J, o wartości nominalnej 0,1 zł każda, z wyłączeniem prawa poboru dla obecnych akcjonariuszy, wynika z projektów uchwał na walne zgromadzenie.

Akcje zostaną zaoferowane przez spółkę do objęcia w trybie subskrypcji prywatnej, skierowanej wyłącznie do inwestorów uprawnionych do udziału w ofercie publicznej. Zarząd zaoferuje objecie akcji wybranym przez siebie inwestorom, poinformowano.

„Akcje nowej emisji stanowią nie więcej niż ok. 20% aktualnej liczby akcji spółki. Podwyższenie kapitału zakładowego w trybie subskrypcji prywatnej ma na celu umożliwienie spółce pozyskania nowych środków finansowych w celu dalszego rozwoju i kontynuacji prowadzonych projektów” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Medinice to polska firma o globalnym zasięgu, będąca platformą dla rozwiązań stosowanych w kardiologii. Firma rozwija własne projekty oraz projekty pozyskane od naukowców z Polski i zagranicy. Zespół tworzą profesjonaliści z obszaru medycyny, badań klinicznych, prawa (w szczególności własności intelektualnej) oraz finansów. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w 2020 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Akcjonariusze Medinice zdecydują 6 maja o emisji do 1,07 mln akcji bez pp pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.