PKO BP jest kolejnym bankiem, który wprowadza do oferty
kredyty hipoteczne z 10-procentowym wkładem własnym. Na taki ruch zdecydowało
się w ostatnim czasie także kilka innych instytucji
Dość często pojawiają się zarzuty, że
średnie ceny mieszkań są znacząco zawyżone. Warto zatem sprawdzić, czy wykorzystanie
cenowej mediany zamiast średniej zmienia sytuację.
Wyraźnie pozytywnych wartości wskaźnika sytuacji bieżącej przedsiębiorstw można oczekiwać w II połowie 2022 r. poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). W IV kw. 2020 r. syntetyczny wskaźnik sytuacji bieżącej nadal kształtował się na najniższym poziomie od globalnego kryzysu z lat 2008-2010, przy czym minimum to jest jednak dużo płytsze niż odnotowane w ww. okresie.
„W świetle powyższych przewidywań neutralna pozycja wskaźnika sytuacji bieżącej zostanie osiągnięta na przełomie lat 2021/2022, a wyraźnie pozytywnych wartości wskaźnika można oczekiwać w drugiej połowie 2022 r ” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.
Bank centralny przypomniał, że proces cyklicznego spowolnienia koniunktury rozpoczął się już na przełomie lat 2018/2019.
„Przeprowadzone symulacje sugerują, że zarówno aktualny, jak i prognozowany przebieg wskaźnika sytuacji bieżącej byłby podobny nawet wówczas, gdyby nie wybuchła pandemia koronawirusa. Ocena ta bazuje jednak na założeniu, że pandemia będzie wydarzeniem przejściowym i relatywnie krótkotrwałym” – podkreślono w raporcie.
„O tym, że tak w dużej mierze postrzegają ją same przedsiębiorstwa świadczą pozytywne prognozy zatrudnienia – odsetek przedsiębiorstw planujących wzrost zatrudnienia wciąż jest zdecydowanie wyższy od odsetka przedsiębiorstw planujących spadek zatrudnienia, a równocześnie wśród przedsiębiorstw planujących spadek zatrudnienia dominują deklaracje przejściowego charakteru tych zmian” – czytamy daej.
Zdaniem autorów raportu, w ujęciu prospektywnym kluczowa dla oceny wpływu pandemii koronawirusa na przebieg procesów cyklicznych wydaje się dalsza i bardziej wyraźna poprawa prognoz sytuacji ekonomicznej, popytu oraz – w szczególności – aktywności inwestycyjnej.
Ostatnie badanie SM odbyło się w grudniu 2020 r. W badaniu SM wzięło udział 2 621 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Prezentowane opracowanie opiera się głównie na dwóch źródłach danych: ankiecie Szybki Monitoring NBP (SM) oraz sprawozdaniach o przychodach, kosztach i wyniku finansowym oraz o nakładach na środki trwałe(wyniki finansowe, dane GUS).
Źródło: ISBnews
Artykuł Pozytywne wartości wskaźnika syt. bieżącej mogą pojawić się w II poł. 2022 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Banki przewidują łagodzenie polityki kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych i dla sektora MSP w I kwartale 2021 r. Spodziewany jest także niewielki, a w przypadku kredytów mieszkaniowych istotny, wzrost popytu, wynika z ankiety Narodowego Banku Polskiego (NBP).
„Na I kwartał 2021 r. banki przewidują nieznaczne złagodzenie polityki kredytowej w obu segmentach kredytów dla sektora MSP. W segmencie kredytów dla dużych przedsiębiorstw banki nie zamierzają zmieniać kryteriów polityki kredytowej” – czytamy w raporcie pn. „Sytuacja na rynku kredytowym – wyniki ankiety do przewodniczących komitetów kredytowych I kwartał 2021 r.”
Prognozy banków co do zmian popytu są mniej optymistyczne niż w poprzednim kwartale, wskazano.
„Nieliczna grupa banków oczekuje nieznacznego wzrostu popytu na kredyty krótko- i długoterminowe dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz krótkoterminowe dla dużych przedsiębiorstw. Nie oczekuje się pojawienia się istotnych zmian popytu na kredyty długoterminowe dla dużych przedsiębiorstw” – czytamy dalej.
W IV kw. 2020 r. zdecydowana większość ankietowanych banków po raz kolejny nie zmieniła istotnie kryteriów udzielania kredytów krótko- i długoterminowych dla dużych przedsiębiorstw. W segmencie kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) polityka kredytowa poszczególnych banków była różnokierunkowa. Efektem netto było niewielkie złagodzenie wymogów wobec kredytobiorców ubiegających się o kredyt długoterminowy oraz brak zmian – wobec kredytobiorców ubiegających się o kredyt krótkoterminowy, zaznaczono.
Z ankiety wynika także, że stosunkowo niewielkiej zmianie kryteriów udzielania kredytów towarzyszyło zaostrzenie większości objętych ankietą warunków przyznawania kredytów dla przedsiębiorstw. Banki podniosły m.in. marżę kredytową i marżę dla kredytów obarczonych większym ryzykiem, zwiększyły wymagania dotyczące zabezpieczenia kredytów pozaodsetkowe koszty kredytu.
Jak podano, IV kwartał 2020 r., przeciwnie do wcześniejszych oczekiwań ankietowanych banków, był okresem słabnącego popytu na wszystkie rodzaje kredytów dla przedsiębiorstw. Najsilniejsze spadki popytu obserwowano w przypadku krótko- i długoterminowych kredytów dla sektora MSP, przy czym większość banków stwierdziła, że skala osłabienia się popytu była znaczna.
Prognozy ankietowanych banków co do kierunków zmian polityki kredytowej w segmencie kredytów dla gospodarstw domowych w I kwartale 2021 r. są zróżnicowane, gdyż 12% banków spodziewa się jej nieznacznego zaostrzenia, a 24% – złagodzenia. Prognozy zmian popytu na kredyty mieszkaniowe są bardziej jednoznaczne, gdyż ponad 2/3 banków ponownie oczekuje nieznacznego wzrostu, wynika także z ankiety.
„Ocena zmian popytu na kredyty mieszkaniowe w IV kwartale 2020 r. przez ankietowane banki była zróżnicowana i znacznie różniła się od optymistycznych prognoz formułowanych w poprzednim kwartale. W IV kwartale 2020 r. 43% banków odczuło spadek, podczas gdy 35% wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe, przy czym około 11% respondentów wskazała na wzrost popytu o znacznej skali” – czytamy dalej.
W opinii ankietowanych instytucji, do spadku popytu przyczyniło się pogorszenie sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych oraz wykorzystanie kredytów z innych banków. Na wzrost popytu nieznaczny wpływ miały: prognozy odnośnie sytuacji na rynku mieszkaniowym oraz zmiany w wydatkach konsumenckich, a także w kryteriach i warunkach udzielania kredytów mieszkaniowych.
W IV kwartale 2020 r. pojedyncze banki nieznacznie złagodziły kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych. Banki zaostrzyły niektóre warunki udzielania kredytów, m.in. podniosły marżę kredytową i marżę dla kredytów obarczonych wyższym ryzykiem, podano także.
Na I kwartał 2021 r., podobnie jak w przypadku kredytów mieszkaniowych, banki w zróżnicowany sposób przewidują zmianę kierunku polityki kredytowej, przy czym ponad 1/4 z nich prognozuje zaostrzenie, a około 19% złagodzenie kryteriów udzielania kredytów konsumpcyjnych, zaznaczono.
Oczekiwania co do zmian popytu są wśród banków również dość rozbieżne, gdyż blisko 1/3 z nich spodziewa się jego wzrostu a około 15% spadku.
„Opinie ankietowanych banków co do kierunku zmian popytu na kredyty konsumpcyjne w IV kwartale 2020 r. znacznie odbiegały od ich prognoz z poprzedniej edycji ankiety, kiedy banki spodziewały się kontynuacji wzrostu popytu zapoczątkowanego w II kwartale roku. Za główne przyczyny spadku popytu banki uznały: pogorszenie się sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, wzrost presji konkurencyjnej ze strony innych banków i spadek zapotrzebowania na finansowanie zakupu dóbr trwałego użytku ” – czytamy dalej.
Słabszy popyt na kredyty konsumpcyjne wynikał również ze zwiększenia finansowania się gospodarstw domowych własnymi oszczędnościami, zaostrzenia warunków i kryteriów udzielania kredytów konsumpcyjnych oraz z innych przyczyn nieobjętych ankietą , m.in. ze spadku konsumpcji, ograniczenia poruszania się i możliwości zakupów w wyniku zamknięcia centrów handlowych, niepewności co do stabilności źródeł dochodu i wzrostu zagrożenia rozwinięciem się kolejnej fali pandemii COVID-19, podano także.
Źródło: ISBnews
Artykuł Banki zakładają niewielki wzrost popytu na kredyty w I kw. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Niepewność przedsiębiorstw, wynikająca obecnie głównie z pandemii koronawirusa obniżyła się, wciąż utrzymując się jednak na wysokim poziomie, poinformował Narodowy Bank Polski (NBP).
„Zarówno odsetek przedsiębiorstw oceniających niepewność swojej przyszłej sytuacji ekonomicznej jako wysoką, jak i odsetek podmiotów zaliczających niepewność do barier rozwoju, obniżyły się w relacji kwartalnej. Wskaźniki te wciąż jednak utrzymują się na poziomach wyraźnie wyższych niż długookresowa średnia” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.
Na wysokim, ale zdecydowanie niższym niż przed półroczem poziomie utrzymuje się ekspozycja przedsiębiorstw na ryzyko bankructwa, podano w raporcie.
„Istnieją jednak przesłanki wskazujące na stopniowe przystosowywanie się części przedsiębiorstw do funkcjonowania w nowych realiach gospodarczych. W obliczu ograniczeń administracyjnych w swobodnym funkcjonowaniu gospodarki wysoki pozostaje odsetek przedsiębiorstw o wysokiej ekspozycji na ryzyko bankructwa. Wyraźny spadek tego odsetka w relacji półrocznej, jak również spadki ocen niepewności oraz odsetków przedsiębiorstw formułujących negatywne oraz błędne (ex post) prognozy sugerują jednak, że przedsiębiorstwa stopniowo przystosowują się do otoczenia zewnętrznego oraz podejmują stosowne działania adaptacyjne” – czytamy dalej.
Ankietowane firmy oceniły swoją sytuację podobnie, jak trzy miesiące wcześniej.
„Surowy wskaźnik ocen sytuacji nieznacznie wzrósł (o 0,4 pkt proc.) względem poprzedniego kwartału i osiągnął poziom 49,2 pkt proc., tj. o 6,3 poniżej swojej wartości sprzed roku i nieznacznie poniżej swoich długoletnich wartości średnich” – czytamy dalej.
Wskaźnik pozbawiony wahań sezonowych obniżył się w ujęciu kwartalnym i rocznym. Obecnie w dobrej lub bardzo dobrej sytuacji znajduje się jednak 3/4 firm objętych badaniem, podał NBP.
Ostatnie badanie SM odbyło się w grudniu 2020 r. W badaniu SM wzięło udział 2 621 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Prezentowane opracowanie opiera się głównie na dwóch źródłach danych: ankiecie Szybki Monitoring NBP (SM) oraz sprawozdaniach o przychodach, kosztach i wyniku finansowym oraz o nakładach na środki trwałe(wyniki finansowe, dane GUS).
Źródło: ISBnews
Artykuł Niepewność firm obniżyła się, ale pozostaje na wysokim poziomie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Vivid Games liczy na najlepszy rok w swojej historii, rozbudowuje portfolio swoich tytułów oraz portfolio wydawnicze, chce przetestować ok. 10 nowych gier i inwestuje w projekty wzmacniające monetyzację gier oraz machine learning, poinformował ISBtech nowy prezes Vivid Games Jarosław Wojczakowski.
„Uważam, że sytuacja jest bardzo dobra, a ten rok może być najlepszym w naszej historii. W 2020 uporaliśmy się z kwestią zatwierdzenia układu dotyczącego obligacji, co ustabilizowało sytuację finansową spółki. Praktycznie od zera zbudowaliśmy w dziale marketingu komórkę zajmującą się płatnym pozyskiwaniem użytkowników do naszych gier, co przełożyło się na wzrost przychodów i oszczędności w kosztach. Wcześniej zlecaliśmy te działania na zewnątrz dzieląc się zyskiem” – powiedział ISBtech Wojczakowski.
Jego zdaniem, na uwagę zasługuje również spora praca wykonana przez zespół „Real Boxing 2”. Silnik gry zaktualizowano do najnowszej wersji, co pozwoli na szybsze i łatwiejsze update’y.
„Pojawiły się też nowe tytuły, które mają ciekawe perspektywy wzrostu. To wszystko pozwoli nam generować wysokie, stabilne przychody z obecnych i przyszłych gier. Równolegle poszukujemy hitu, który będzie przynosił przynajmniej 4 mln zł przychodów miesięcznie” – dodał prezes.
Zaznaczył, że wszystkie tytuły, które mają dobre wyniki w pozyskiwaniu użytkowników są dla spółki ważne.
„Aktualne skupiamy się na ‚Real Boxing 2’ czy ‚Knight Fight 2’, lecz nie wykluczam, że na przestrzeni roku pojawią się kolejne. W planach wydawniczych na ten rok mamy już kilka tytułów, m.in. mobilną grę RPG ‚Amusing Heroes’ czy nasz oryginalny koncept ‚Right Swipes’, produkowany dla nas przez holenderskie studio Gamularity. Ponadto chcemy przetestować ok. 10 nowych tytułów, z których połowa może trafić do globalnej dystrybucji w późniejszym okresie. Nie przestaniemy inwestować w gry, które zapewniły nam w minionym roku rekordowe przychody” – wskazał Wojczakowski.
Podkreślił, że pod koniec zeszłego roku do zespołu studia dołączyła Katarzyna Czesak-Woytala, która buduje zespół mający wprowadzić w naszych grach rozwiązania machine learning.
„Uważam, że w przypadku płatnej akwizycji graczy jest to kluczowe rozwiązanie, które poprawnie zaimplementowane powinno znacząco wpłynąć na zaangażowanie graczy, a co za tym idzie – monetyzację w grach. Dzieje się dużo i nie zamierzamy spowalniać tempa. Mamy świetny zespół, ambitne plany, stabilne przychody i zapas gotówki na koncie. To dla nas idealna sytuacja na rozwój Vivid Games do poziomu, na jakim jeszcze nie byliśmy” – podsumował prezes.
Vivid Games działa na rynku gier od 2006 r. Spółka zajmuje się produkcją gier na smartfony i konsole przenośne. Dotychczas najważniejszym tytułem w dorobku firmy jest światowy hit „Real Boxing”. Vivid Games zadebiutował w 2016 r. na rynku głównym GPW, przenosząc notowania z NewConnect.
Źródło: ISBnews
Artykuł Vivid Games liczy na najlepszy rok w historii, chce przetestować 10 gier pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nałożył ponad 470 tys. kary na Bank BPH za niedozwolone tzw. klauzule spreadowe w aneksach do umów o kredyt hipoteczny, podał Urząd.
„Podstawą do podjęcia interwencji wobec Banku BPH były skargi konsumentów dotyczące dowolności w określaniu kursów kupna i sprzedaży walut obcych. Po przeprowadzeniu postępowania prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję wobec Banku BPH dotyczącą uznania za niedozwolone klauzul zawartych w aneksach do umów kredytów hipotecznych” – czytamy w komunikacie.
Kwestionowane postanowienia określają w sposób praktycznie niemożliwy do zweryfikowania przez konsumenta zasady ustalania kursów walut. W praktyce bank może podać dowolną wysokość raty, a konsument nie może zweryfikować czy została prawidłowo obliczona, wskazano.
„To już ósma decyzja dotycząca niejasnych zasad ustalania kursów walut obcych. Banki są silniejszą stroną w kontakcie z konsumentem, powinny jednak działać profesjonalnie i transparentnie w zakresie wykonywania umów kredytowych. Polega to m.in. na zapewnieniu klientowi możliwości określenia konsekwencji ekonomicznych wynikających z postanowień w umowie czy w aneksie do niej. W związku z tym klauzule określające zasady ustalania kursów walut muszą być jednoznaczne” – powiedział Chróstny, cytowany w komunikacie.
Za niedozwolone uznane zostały postanowienia, zgodnie z którymi stosowane przez BPH kursy walut ustalane są w oparciu o „ostatni średni kurs rynkowy”, który stanowi sumę kursów kupna i sprzedaży walut dostępnych na stronie Reuters podzielonych przez dwa. Przepisy prawa ani inne obiektywne i dostępne źródła nie precyzują czym jest „średni kurs rynkowy”, nie wiadomo również, na jaki konkretnie moment bank określa wysokość kursów. Ponadto, adres strony internetowej zawarty w klauzuli (www.reuters.pl) przekierowuje do anglojęzycznej wersji serwisu Reuters.
„Niedozwolone są też postanowienia, zgodnie z którymi kursy walut mogą się zmienić dowolną ilość razy. Tym samym klient nie wie, ile konkretnie kursów będzie obowiązywać danego dnia oraz o której godzinie będą publikowane. Istnieje więc możliwość, że bank będzie narzucać konsumentom takie kursy waluty, które będą dla banku najkorzystniejsze” – czytamy dalej.
Kursy obowiązujące w banku korygowane są o marżę, jednak klauzule opisujące sposób określania jej wysokości zostały sformułowane w niejasny i niemożliwy do zweryfikowania przez konsumenta sposób, stwierdził także Urząd.
Prezes UOKiK zakazał stosowania kwestionowanych klauzul i nałożył na BPH karę ponad 470 tys. zł (478 242 zł). Decyzja nie jest prawomocna i bank ma możliwość odwołania się do sądu. Po uprawomocnieniu się decyzji bank ma powiadomić o niej konsumentów i poinformować ich, że zakwestionowane postanowienia jako niedozwolone nie są wiążące, podano w materiale.
Decyzja dotycząca banku BPH jest jedną z ostatnich dotyczących klauzul przeliczeniowych. Prezes UOKiK wydał 8 decyzji stwierdzających abuzywność klauzul przeliczeniowych w aneksach do umów kredytowych. Nałożył również na banki kary w łącznej wysokości ponad 143 mln zł. Wysokość sankcji uzależniona jest od obrotu banku oraz okresu, stopnia i skutków naruszenia, a także od występowania określonych w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów okoliczności łagodzących i obciążających. W toku pozostało jedno postępowanie wobec Raiffeisen Bank International AG, podał także Urząd.
Źródło: ISBnews
Artykuł UOKiK nałożył na Bank BPH 470 tys. zł kary za klauzule spreadowe pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Poziom nakładów inwestycyjnych w przedsiębiorstwach może się obniżać w relacji rocznej w I kw. br., ale zakres tego spadku zgodnie – z zapowiedziami respondentów – będzie mniejszy niż w IV kw. , poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). Plany inwestycji na cały 2021 r. zakładają zbliżone wielkości nakładów do ubiegłorocznych (saldo rocznych prognoz zmian inwestycji wzrosło z wartości ujemnych w ub.r. do poziomu neutralnego obecnie).
„Oczekiwana w próbie poprawa aktywności inwestycyjnej w I kw. wynika raczej z rzadziej planowanych redukcji inwestycji i stopniowego uruchamiania zadań wstrzymywanych w początkowej fazie epidemii niż z planów ekspansji i nowych inwestycji. Wskazuje na to z jednej strony zmniejszenie się frakcji firm przewidujących znaczny spadek inwestycji przy jednak nadal ujemnym saldzie kwartalnych prognoz inwestycji i kolejna (dzięki malejącej liczbie przypadków firm ograniczających już rozpoczęte inwestycje) poprawa wskaźnika kontynuacji inwestycji. Z drugiej strony, w badanej próbie nie zwiększa się jeszcze zainteresowanie firm mocniejszymi wzrostami nakładów, a na niskim i nierosnącym poziomie utrzymuje się wskaźnik nowych inwestycji (20,4% w I kw. br.). Szybszą poprawę odnotowano w przypadku wskaźników ważonych wielkością zatrudnienia (głównie dzięki grupie największych firm zatrudniających powyżej 2000 pracowników)” – czytamy w raporcie „Szybki Monitoring NBP – analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw”.
Bank centralny podał, że wzrost optymizmu inwestycyjnego w planach dotyczących skali inwestycji na I kw. objął większość analizowanych grup przedsiębiorstw, jednak tylko w firmach publicznych i największych (ponad 2 000 zatrudnionych) można oczekiwać wzrostu nakładów (w pozostałych grupach salda prognoz są, mimo poprawy, nadal ujemne).
Silnie – do dodatnich poziomów wzrósł ważony wskaźnik opisujący planowane w całym roku zmiany inwestycji.
„Wprawdzie w większości klas salda rocznych prognoz zmian inwestycji są neutralne, ale można zidentyfikować pierwsze obszary prawdopodobnego wzrostu inwestycji w br. – są to przede wszystkim przedsiębiorstwa publiczne, firmy duże, eksporterzy a wśród branż – przemysł. W przedsiębiorstwach publicznych, zgodnie z deklaracjami ,wzrost inwestycji może być w br. nawet wyraźny (dodatnie i wysokie, przekraczające już obecnie poziom sprzed wybuchu pandemii, saldo planowanych dużych zmian wielkości nakładów inwestycyjnych)” – podkreślono w materiale.
Profil zaplanowanych na ten rok inwestycji jest zbliżony do deklaracji ubiegłorocznych – nadal mają one służyć głównie unowocześnianiu przedsiębiorstw (30,9% firm) bądź naprawie i utrzymaniu majątku (29,4%). Spora grupa firm zamierza przeprowadzić rozbudowę zdolności produkcyjnych (20,6%), podał bank centralny.
„Z punktu widzenia konkurencyjności polskiej gospodarki istotne jest natomiast wyraźnie większe zainteresowanie przedsiębiorstw rozszerzaniem zdolności produkcyjnych i zastosowaniem nowoczesnych technologii w grupie eksporterów – blisko połowa z nich, tj. dwukrotnie więcej niż w przypadku firm zorientowanych na rynek krajowy, zamierza w b.r. przeprowadzić inwestycje tego typu. Wraz z deklarowanym przyspieszeniem aktywności inwestycyjnej w tej grupie przedsiębiorstw może to oddziaływać w kierunku wzmacniania pozycji polskich firm na rynkach międzynarodowych” – oceniono w raporcie.
„Poprawa prognoz trwałego komponentu popytu w ostatnim półroczu pozwala oczekiwać w perspektywie kliku najbliższych kwartałów ożywienia w nakładach inwestycyjnych przedsiębiorstw oraz wzrostu skłonności przedsiębiorstw do podejmowania nowych oraz kontynuacji dotychczasowych projektów inwestycyjnych” – podsumowano.
Ostatnie badanie SM odbyło się w grudniu 2020r. W badaniu SM wzięło udział 2 621 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Prezentowane opracowanie opiera się głównie na dwóch źródłach danych: ankiecie Szybki Monitoring NBP (SM) oraz sprawozdaniach o przychodach, kosztach i wyniku finansowym oraz o nakładach na środki trwałe(wyniki finansowe, dane GUS).
Źródło: ISBnews
Artykuł NBP: Poziom nakładów inwestycyjnych w firmach może się obniżać r/r w I kw. pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Murapol wprowadził do oferty 234 mieszkania w ramach I etapu inwestycji Murapol Zielony Żurawiniec w Poznaniu, podała spółka.
W ramach I etapu projektu, zlokalizowanego w dzielnicy Naramowice, powstaną trzy budynki z 234 mieszkaniami wyposażonymi w pakiet antysmogowy i technologię HMS oraz z przynależnymi balkonami lub tarasami z ogródkami. Docelowo w ramach wieloetapowego przedsięwzięcia zaprojektowanego przy ul. Sielawy powstanie ponad 550 mieszkań, podano w komunikacie.
Pierwszy etap obejmie trzy budynki: pierwszy z nich będzie miał sześć kondygnacji naziemnych i powstanie w nim blisko 100 mieszkań, dwa pozostałe to budynki 5-kondygnacyjne, z 70 mieszkaniami w każdym. Do wyboru klientów deweloper stawia kawalerki oraz mieszkania 2-, 3- i 4-pokojowe, których metraże będą mieścić się w przedziale 27-88 m2, podkreślono.
„Poznań to bardzo ważny punkt na naszej mapie inwestycji z dużym potencjałem do prowadzenia działalności deweloperskiej, który staramy się wykorzystywać już od 10 lat. Według ostatnich analiz PwC, to najszybciej rozwijająca się polska metropolia zaraz po Warszawie. Jestem przekonany, że atuty miasta w połączeniu z dogodną lokalizacją i obecność nowoczesnych technologii w standardzie inwestycji, sprawią, że Murapol Zielony Żurawiniec będzie się cieszył wśród kupujących nie mniejszą popularnością niż poprzednie nasze realizacje w tym mieście” – powiedział prezes Murapolu Nikodem Iskra, cytowany w komunikacie.
Zgodnie z obecnym harmonogramem, rozpoczęcie prac budowlanych w ramach I etapu planowane jest w drugim kwartale br., zaś oddanie gotowych mieszkań nabywcom – w czwartym kwartale 2022 roku.
W ciągu 10 lat Grupa Murapol zrealizowała w Poznaniu trzy projekty nieruchomościowe, w tym wieloetapową inwestycję Nowe Winogrady przy ul. Hawelańskiej, Murapol Poznańskie Ogrody przy ul. Kajki i Murapol Nowy Poznań przy ul. Karpiej, w których łącznie powstało 1,2 tys. mieszkań. Na koniec grudnia 2020 roku portfel projektów w budowie obejmował dalsze 600 lokali.
Murapol jest ogólnopolskim deweloperem działającym w obszarze budownictwa mieszkaniowego. W 2020 r. sprzedał 2 720 mieszkań.
Źródło: ISBnews
Artykuł Murapol wprowadził do sprzedaży 234 lokale w osiedlu Zielony Żurawiniec pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
mPay ma warunkowa umowę, która zakłada sprzedaż przez Bank Polskiej Spółdzielczości (BPS) 100% akcji Domu Maklerskiego BPS za cenę nie niższą niż 3 mln zł, podała spółka.
„Umowa zakłada sprzedaż przez BPS S.A. na rzecz mPay 6 669 000 akcji imiennych w kapitale zakładowym DM BPS o wartości nominalnej 1 zł każda akcja, o łącznej wartości nominalnej 6 669 000 zł, które to stanowią 100% kapitału zakładowego spółki DM BPS, za cenę nie niższą niż 3 000 000 zł, przy czym cena ostateczna zostanie określona w oparciu o wyniki DM BPS S.A. za 2020 rok obrotowy” – czytamy w komunikacie.
Jeżeli wszystkie warunki zawieszające wskazane w umowie nie ziszczą się w terminie do 30 września 2021 r., każdej ze stron przysługuje prawo odstąpienia od umowy ze skutkiem dla wszystkich stron, w terminie do 29 października 2021 r., przez złożenie drugiej stronie pisemnego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, podano także.
„mPay wyznaczy dzień zamknięcia transakcji, który będzie przypadał w terminie nie krótszym niż 5 dni i nie dłuższym niż 10 dni od daty otrzymania przez mPay informacji o braku sprzeciwu Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie zawiadomienia lub decyzji Komisji Nadzoru Finansowego o stwierdzeniu braku podstaw do zgłoszenia sprzeciwu w zakresie zawiadomienia” – czytamy także.
Zdaniem spółki planowa transakcja zakupu akcji DM BPS wpisuje się w strategię mPay mającą na celu dywersyfikację biznesu o nowe projekty, podkreślono w materiale.
mPay zadebiutował na rynku w 2003 r. i jest najdłużej działającym w Polsce systemem płatności przez telefon komórkowy. Aplikacja mPay umożliwia m.in. kupowanie biletów komunikacji miejskiej, regulowanie należności za parkowanie czy zasilanie telefonicznych kont prepaid za pomocą smartfona lub tabletu. Od 2007 r. mPay jest koncesjonowanym agentem rozliczeniowym, uprawnionym do procesowania transakcji realizowanych za pomocą urządzeń mobilnych. Inwestorem strategicznym mPay od 2013 r. jest Grupa Lew. mPay jest notowany na rynku NewConnect od 2011 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł mPay ma warunkową umowę kupna Domu Maklerskiego BPS za ok. 3 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.