Ruszają jesienne promocje kredytów hipotecznych



Po akcje promujące kredyty hipoteczne sięga regularnie kilka
banków na polskim rynku. Jesienią kredytodawcy przygotowali nowe edycje
promocji. Bankier.pl sprawdził, gdzie potencjalni kredytobiorcy mogą liczyć na
specjalne warunki cenowe

Debiut Allegro dzieli inwestorów [Wyniki sondy]



W ubiegłotygodniowej sondzie zapytaliśmy czytelników Bankier.pl o to, czy wezmą udział w debiucie Allegro. Odpowiedzi pokazały, że temat ten dzieli społeczność inwestorów.

Trzy ważne obserwacje na nową falę epidemii



Wchodzimy w jesienną falę epidemii koronawirusa, która nie jest zjawiskiem specjalnie zaskakującym biorąc pod uwagę wcześniejsze projekcje epidemiologiczne. Wszyscy są na nią lepiej przygotowani – na pewno lekarze (to najważniejsze), ale analitycy również (to nie takie bardzo ważne). Są trzy zjawiska, które moim zdaniem powinniśmy uważnie obserwować, by na bieżąco weryfikować hipotezę, że obecna fala będzie dla gospodarki mniej bolesna niż pierwsza. Na te trzy rzeczy można patrzeć nieco inaczej niż na wiosnę.

1 306 nowych przypadków COVID-19, liczba zarażonych sięgnęła 88 636



Mamy 1 306 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Od początku epidemii zachorowało w Polsce 88 636 osób, poinformowało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Łącznie zmarło 2 447 osób.

„Mamy 1 306 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw wielkopolskiego (200), mazowieckiego (152), kujawsko-pomorskiego (152), pomorskiego (150), małopolskiego (134), lubelskiego (87), śląskiego (83), podkarpackiego (73), podlaskiego (59), łódzkiego (57), lubuskiego (39), opolskiego (35), dolnośląskiego (28), zachodniopomorskiego (25), świętokrzyskiego (18), warmińsko-mazurskiego (14)” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

„Z przykrością informujemy o śmierci 15 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 33-M, 71-M, 90-K, 75-M Poznań, 71-K Częstochowa, 81-M Tychy, 64-M Grodzisk Mazowiecki, 73-K Nowy Sącz, 84-K Miechów, 62-M, 69-M, 68-K Gdańsk, 83-M Bytów, 61-M Kościerzyna, 59-M Grudziądz (mieszkaniec woj. pomorskiego). Wszystkie osoby miały choroby współistniejące” – poinformowano także.

Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 88 636 osób.

Z danych MZ wynika, że w trakcie trwania pandemii przeprowadzono blisko 3,3 mln testów.

Według danych resortu na dzisiaj rano, hospitalizowanych było 2 305 osób, 136 128 było objętych kwarantanną, 16 647 – nadzorem epidemiologicznym. Zajętych było 130 respiratorów. Dotychczas zmarło 2 447 osób. Za zdrowych uznano 68 420 pacjentów.

Od ponad pół roku na terenie kraju obowiązuje stan epidemii. Od kilku tygodni obowiązują dwa rodzaje dodatkowych obostrzeń (w ramach tzw. strefy czerwonej i żółtej) w powiatach, w których zanotowano najwięcej nowych przypadków koronawirusa.

W tym tygodniu w tych dwóch strefach znalazło się 21 powiatów. Dwa powiaty są w strefie czerwonej, 19 w strefie żółtej. Ponadto 10 powiatów znalazło się w tzw. strefie alertowej.

Największe obostrzenia obowiązują w powiatach strefy „czerwonej”: głubczyckim (z woj. opolskiego) oraz kartuskim (z woj. pomorskiego).

Powiaty „strefy żółtej” to: myślenicki (z woj. małopolskiego), gostyński (z woj. wielkopolskiego), aleksandrowski (z woj. kujawsko-pomorskiego), powiat brzeski (z woj. opolskiego), powiat suski i limanowski (z woj. małopolskiego), powiat trzebnicki (z woj. dolnośląskiego), powiat otwocki i przasnyski (z woj. mazowieckiego), powiat kłobucki (z woj. śląskiego), miasto Sopot (z woj. pomorskiego), powiat działdowski i nidzicki (z woj. warmińsko-mazurskiego), powiat piotrowski (z woj. łódzkiego) oraz powiat międzychodzki (z woj. wielkopolskiego), bytowski (z woj. pomorskiego), milicki (z woj. dolnośląskiego) oraz powiaty nowotarski i tatrzański (z woj. małopolskiego).

Na liście alertów (powiatów, które – jeżeli nie spadnie liczba zachorowań – mogą trafić na listę w przyszłym tygodniu) znalazło się 10 powiatów: powiat kluczborski z woj. opolskiego, kościelski, pucki, wejherowski, nowodworski oraz miasto Słupsk z woj. pomorskiego, strzyżowski i przeworski z woj. podkarpackiego, powiat Łęczna z woj. lubelskiego, a także powiat jaworski z woj. dolnośląskiego.

„Czerwone” powiaty to te, w których wskaźnik przyrostu nowych przypadków na 10 tys. mieszkańców przekracza 12 w ciągu 14 dni poprzedzających dzień ogłoszenia. Z kolei powiaty w przedziale od 6 do 12 przypadków są oznaczane kolorem żółtym. Lista aktualizowana jest co tydzień.

Na terenie powiatów ze strefy czerwonej nie mogą odbywać się targi ani wydarzenia kulturalne. Nie działają wesołe miasteczka, parki rozrywki, parki rekreacyjne. Mogą natomiast sanatoria i ośrodki rehabilitacji. Wydarzenia sportowe mogą odbywać się tylko bez udziału publiczności. Natomiast w kościołach obowiązuje ograniczenie liczby maksymalnie do 50% obłożenia kościoła lub innego obiektu religijnego. Na zewnątrz świątyń może gromadzić się do 150 osób. W spotkaniach, także rodzinnych może uczestniczyć do 50 osób. Na siłowaniach na 1 osobę musi przypadać 10 m2. W kinach publiczność może zajmować jedynie 25% wolnych miejsc.

Na terenie strefy „żółtej” na siłowniach, w klubach i centrach fitness na terenie tzw. stref żółtych na jedną osobę ma przypadać 7 m2 powierzchni (na terenie kraju miejsca mają być udostępniane naprzemiennie, przy zachowaniu 1,5 m odległości).

W weselach, innych uroczystościach rodzinnych i spotkaniach może brać udział maksymalnie 100 osób. Taki jest też limit liczby osób, które mogą wziąć udział w wydarzeniach kulturalnych na otwartej przestrzeni (na terenie całego kraju nie ma limitu miejsc pod warunkiem zachowania 1,5 metrowego dystansu). W kinach może przebywać jedynie 25% publiczności (na terenie kraju 50%).

Organizacja kongresów i targów jest możliwa jedynie pod warunkiem, że w miejscu odbywania się imprezy będzie znajdować się 1 osoba na 4m2 (na terenie kraju 1 os. na 2,5 m).

Na pozostałej części kraju rygory są nieco mniejsze. Zniesione zostały ograniczenia dotyczące handlu i gastronomii, ale obowiązkowe jest zachowanie półtorametrowego dystansu (w przeciwnym razie należy nosić maseczkę). W restauracjach i barach odległość między stolikami powinna nadal wynosić dwa metry.

W przestrzeniach zamkniętych, m.in. w sklepach, w środkach komunikacji publicznej, kościołach, kinach, sklepach, urzędach maseczki nadal są obowiązkowe.

Otwarte są kina, teatry, filharmonie, a także kluby fitness, solaria, salony tatuażu i baseny.

Jest też możliwość organizowania koncertów i widowisk zarówno w salach koncertowych jak i na otwartym powietrzu, pod warunkiem, że zajęta będzie jedynie połowa miejsc, a słuchacze czy widzowie będą zajmować je naprzemiennie.

Na boiskach i stadionach mogą być obecni kibicie (pod warunkiem, że zapełniona jest jedynie połowa miejsc). Z aquaparku może korzystać do 75% obłożenia obiektu.

Osoby uprawiające sport nie muszą nosić maseczek. Organizowanie wydarzeń sportowych jest możliwe do 250 uczestników. Nie ma obowiązku zachowania dystansu społecznego, choć jest zalecany. Na polach golfowych, kortach tenisowych, stajniach, stadninach i torach wyścigowych dla koni, przy imprezach dot. sportów wodnych i lotniczych – nie obowiązuje limit 250 uczestników.

W związku z kryzysem podjęto działania osłonowe dla firm. Do przedsiębiorców i pracowników trafiło już ponad 135 mld zł pomocy.

Źródło: ISBnews

Artykuł 1 306 nowych przypadków COVID-19, liczba zarażonych sięgnęła 88 636 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Branża TSL wróci do ubiegłorocznych przychodów w 2021



Duże firmy z sektora transport-spedycja-logistyka (TSL) wrócą do poziomu przychodów z 2019 r. w przyszłym roku, ocenia Santander Bank Polska. Instytucja zastrzega, że przyszłość krajowego transportu będzie przede wszystkim zależała od sytuacji gospodarczej w Europie, a ta w dużym stopniu od dalszego przebiegu pandemii.

„Santander Bank Polska w bazowym scenariuszu dla dużych firm z sektora TSL zakłada powrót przychodów do poziomów z 2019 r. w roku 2021. Długoterminowo rozwojowi sektora mogą sprzyjać dobra koniunktura na rynku magazynowym i e-commerce oraz możliwa regionalizacja łańcuchów dostaw. Nie bez znaczenia pozostanie rozwój infrastruktury drogowej, kolejowej, a także portów morskich, co stwarza szanse dla transportu intermodalnego w regionie CEE, a także tranzytu ze Wschodu do Europy Zachodniej i produkcji przemysłowej w Polsce. Natomiast głównymi wyzwaniami w sektorze pozostaną zmiany regulacyjne, Brexit i ewentualne wojny handlowe” – powiedział analityk sektorowy banku Radosław Pelc, cytowany w komunikacie.

Bank przypomina, że w 2019 r. polscy przewoźnicy objęli pozycję lidera w Unii Europejskiej pod względem wykonanej pracy przewozowej, wyprzedzając Niemcy. W tym czasie Polska, dzięki wzrostowi pracy przewozowej o 14%, zwiększyła swój udział w przewozach międzynarodowych we wspólnocie europejskiej do poziomu 32% (wzrost o 2 pkt proc.). Drugie miejsce zajmuje Hiszpania, której przewoźnicy odpowiadają za 12% przewozów międzynarodowych.

Dane z 2019 roku wskazują, że rośnie znaczenie regionu Europy Środkowo-Wschodniej w branży TSL. Nowe kraje unijne od 2008 roku zwiększyły udział w unijnym rynku o 11 pkt proc. (z 22% w 2008 r. do 33% w 2019 r.). Przewoźnicy z Europy zachodniej nadal nie osiągnęli poziomu wolumenu w przewozach międzynarodowych z 2008 roku, dodano.

Rozwój pandemii wywołanej COVID-19 wpłynął na transport drogowy towarów. Tonaż ładunków przetransportowanych przez krajowych przewoźników spadł o 8,3% r/r w okresie od stycznia do lipca 2020 r. Na zmniejszenie przewozów miało wpływ obniżenie aktywności produkcyjnej i handlowej w Polsce oraz Unii Europejskiej. W drugim kwartale 2019 roku odnotowano spadki takich wskaźników jak popyt krajowy w Polsce (-9,5% r/r), produkcja przemysłowa (-13,6% r/r), eksport (-15,6% r/r), czytamy dalej.

„Pomimo pesymistycznych informacji płynących z danych, siła wpływu pandemii na branżę TSL wydaje się relatywnie umiarkowana. Rzeczywiście w okresie od stycznia do maja 2019 handel międzynarodowy pomiędzy krajami członkowskimi unii spadł o 13,9% w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku, jednak o kłopotach danej firmy decydowała struktura sektorowa klientów, jej wielkość oraz model biznesowy. Równocześnie, w pierwszej połowie 2020 roku pandemia spowodowała przyspieszenie w branży e-commerce. Według szacunków Santander Bank Polska, sprzedaż B2C wzrosła w Polsce w tym okresie o około 140%, co wygenerowało dodatkowy popyt na przewozy towarów do centrów logistycznych oraz klientów finalnych” – powiedziała dyrektor ds. sektora motoryzacji i TSL w Santander BP Martyna Dziubak.

Lockdown sprawił, że sektor handlowy i przemysłowy musiały przestawić się na sprzedaż online. W efekcie szacunkowy wzrost sprzedaży B2C w pierwszym półroczu 2020 roku wyniósł 140%, jednak trudno zakładać utrzymanie się takiego wzrostu przez cały rok. Równocześnie warto podkreślić, że ten sam okres był rekordowy pod względem podaży powierzchni magazynowych w Polsce. Na uwagę zwraca fakt, że 74% całkowitego popytu stanowiły nowe umowy i ekspansje, a tylko 26% renegocjacje umów (wg raportu Cushman&Wakefield). W ślad za rozwojem nowoczesnych powierzchni magazynowych wiele firm handlu detalicznego lokuje swoje centra logistyczne w Polsce również z zadaniem obsługi rynków sąsiadujących, głównie Niemiec czy Skandynawii, podał także bank.

Wyniki badania koniunktury prowadzonego przez GUS pokazują, że o ile poprawia się diagnoza bieżącej sytuacji, to obawy dotyczące przyszłości nie zmieniają się tak szybko. Z danych GUS wynika, że w stosunku do okresu sprzed pandemii dwukrotnie wzrósł odsetek podmiotów wskazujących na ograniczenia w postaci niedostatecznego popytu (44,6% wskazań w sierpniu vs. 19,6% w styczniu 2020) oraz niepewności ogólnej sytuacji gospodarczej (71,7% wskazań w sierpniu vs. 31,1% w lutym 2020 r.).

„W sierpniu 2020 r.  mogliśmy zaobserwować niewielką korektę w badaniu koniunktury prowadzonym przez GUS. Wskazuje to na dużą obawę o przyszłość. Dlatego obecnie priorytetem firm branży TSL jest zachowanie płynności, na które najlepszą receptą jest niestety ograniczenie nowych inwestycji. Dane wskazują, że przewoźnicy zatrzymali wymianę taboru – w okresie od stycznia do lipca liczba rejestracji nowych samochodów ciężarowych powyżej 6 t spadła w Polsce o 47% r/r.  Warto podkreślić, że tendencja spadkowa trwała już od lipca 2019 r.” – wskazał Pelc.

Na poprawę nastroju nie ma także pozytywnego wpływu nasilająca się presja kosztowa spowodowana przez nowe przepisy, jak również rosnące wynagrodzenia i walka o marże.

W wyniku spadających wolumenów przewozowych malały marże w branży TSL na pokrycie kosztów stałych. Dotyczyło to przede wszystkim operatorów z wyższym poziomem kosztów stałych, szczególnie z przewagą własnego taboru i kierowców. Równocześnie – według cytowanych w materiale danych GUS – zatrudnienie w sektorze wzrosło o 2,3% r/r w okresie od stycznia do lipca 2020 r., a średnie wynagrodzenie brutto w sektorze transportu lądowego ładunków nie uległo spadkowi r/r. W lipcu Parlament Europejski finalnie uchwalił Pakiet Mobilności, który będzie także mieć wpływ na wzrost kosztów działalności przewoźników oraz ograniczenie ich aktywności.

Nowe unijne regulacje odczują przede wszystkim przewoźnicy wyspecjalizowani w przewozach cross-trade i kabotażu. Zmiany przepisów mogą wpłynąć na tempo ich powrotu do stanu sprzed kryzysu, zakończono w informacji.

Źródło: ISBnews

Artykuł Branża TSL wróci do ubiegłorocznych przychodów w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Ok. 1,42 tys. odbiorców zmieniło sprzedawcę energii w sierpniu



Monitoring Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wykazał, że w sierpniu 2020 r. zmiany sprzedawcy energii elektrycznej dokonało 1 269 gospodarstw domowych i 147 odbiorców biznesowych, podał URE.

Od początku prowadzenia monitoringu (grudzień 2007) sprzedawcę energii zmieniło ponad 683 tys. odbiorców z grupy G (gospodarstwa domowe), podano.

„W samym 2020 roku (do 31 sierpnia) sprzedawcę zmieniło 26 491 klientów indywidualnych (grupa taryfowa G) i 5 248 odbiorców biznesowych (grupy A, B i C)” – czytamy w komunikacie.

W sierpniu zmian dokonało 1 269 klientów indywidualnych i był to rekordowo niski sierpień w ciągu ostatniej dekady. Wśród przyczyn spadku należy wymienić mniejszą aktywność akwizytorów w okresie pandemii COVID-19. W grupach taryfowych A, B i C w sierpniu dokonano 147 zmian, co także oznacza najniższy wynik w sierpniu w ciągu ostatnich 10 lat. Wśród odbiorców biznesowych przyczyną zmniejszonej skłonności do zmiany sprzedawcy było prawdopodobnie mniejsze zapotrzebowanie na energię spowodowane pandemią, podkreślono.

Łączna liczba odbiorców przemysłowych, którzy zmienili sprzedawcę energii według stanu na koniec listopada 2019 r. wyniosła 209 869, a więc zwiększyła się od początku 2019 roku o 8 864.

Źródło: ISBnews

Artykuł Ok. 1,42 tys. odbiorców zmieniło sprzedawcę energii w sierpniu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Chcielibyśmy, żeby nowy rząd został powołany w połowie tygodnia



Chcielibyśmy, alby nowy rząd po rekonstrukcji został powołany w połowie tego tygodnia, poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) Michał Dworczyk. Zastrzegł jednak, że może dojść do „drobnych przesunięć”.

„Chcielibyśmy, aby nowy rząd już po rekonstrukcji został powołany w połowie tego tygodnia, ale musimy pamiętać, że jest szereg zmiennych, bo polityka jest taką dziedziną życia niezmiernie dynamiczną, więc nie wykluczałbym też, że może dojść do drobnych przesunięć” – powiedział Dworczyk w wywiadzie dla RMF FM.

Zaznaczył, że to jest też uzależnione od kalendarza premiera i prezydenta. „Pan premier jest w Brukseli w czwartek i w piątek” – dodał.

Zapowiedział przedstawienie w ciągu kilku tygodni spisu projektów i zmian, które nowy rząd zechce wprowadzić.

Pytany czy rząd ma zamiar doprowadzić do odebrania szpitali powiatom, powiedział: „W przestrzeni medialnej pojawiały się takie informacje, że szpitale miałyby zmienić swoje podporządkowanie, tzn. miałaby nastąpić zmiana organu prowadzącego, ale w tej sprawie – według mojej wiedzy – ostatecznych decyzji i rozstrzygnięć jeszcze nie ma”.

„Nie mamy dopracowanej agendy projektów ustaw, które będziemy jeszcze tą jesienią i zima procedowali. Jeśli zakończy się ten proces ustaleń koalicyjnych, to zapewne cała lista tych ustaw i rozwiązań, które chcemy zaproponować, zostanie przedstawiona” – podkreślił.

Odnosząc się do pytania o gotową ustawę o plany dekoncentracji mediów, zaznaczył: „W perspektywie najbliższych tygodni przedstawimy pełen spis projektów ustaw i tych dziedzin życia, które chcielibyśmy w najbliższych miesiącach zreformować i wtedy będziemy mogli rozmawiać o szczegółach”.

„Być może tak będzie, że w perspektywie kilku tygodni taka ustawa znajdzie się na agendzie” – dodał.

Odnosząc się do planowanych redukcji stanowisk w rządzie, Dworczyk przyznał, że ustawa COViD-owa, a potem uchwała Rady Ministrów zobowiązały go jako szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do przedstawienia projektu o likwidacji etatów w związku z sytuacją gospodarczą kraju”.

„Przeprowadziłem wszystkie konsultacje z ministerstwami i mam gotową rekomendację, którą przedstawię w ciągu tygodnia Radzie Ministrów. To Rada Ministrów będzie podejmowała w ciągu tygodnia – jak sądzę – decyzje dotyczące zmniejszenia liczby etatów” – podkreślił.

Zapowiedział też, że będzie rekomendował ograniczenie etatów w każdym ministerstwie z KPRM włącznie. Ograniczenia mają dotyczyć wyłącznie resortów, a nie jednostek zależnych, inspekcji, urzędów wojewódzkich. „Jesteśmy w pierwszym etapie i te redukcje będę dotyczyły wyłącznie ministerstw” – podkreślił.

Pytany o skalę redukcji powiedział, że informacje te trafią o opinii publicznej po przekazaniu ich Radzie Ministrów.

W sobotę została podpisana nowa umowa koalicyjna między Prawem i Sprawiedliwością, Porozumieniem i Solidarną Polską. Zakłada ona m.in. zmniejszenie liczby resortów i nowy podział stanowisk w rządzie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Chcielibyśmy, żeby nowy rząd został powołany w połowie tygodnia pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

PKN Orlen rozpoczął Inventor Tech Day, szuka innowacji dla kilkunastu obszarów



PKN Orlen rozpoczął akcję Inventor Tech Day skierowaną do wynalazców z Polski oraz krajów Europy i Azji, podał koncern. Jej celem jest pozyskanie innowacyjnych i przyjaznych środowisku technologii.

Akcja Orlen Inventor Tech Day wpisuje się w ogłoszony niedawno przez PKN Orlen plan stopniowego osiągania neutralności emisyjnej oraz wzrostu własnej aktywności w zakresie badań i rozwoju, zaznaczono.

„Inwestycje w nowoczesne technologie to jeden z naszych celów strategicznych. Są kluczem do rozwoju podstawowej działalności koncernu i skutecznej ekspansji na nowe obszary biznesowe. Chcemy być liderem transformacji energetycznej w Polsce i Europie Środkowej, a to obliguje nas do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań. Łącząc potencjał wynalazców z doświadczeniem PKN Orlen będziemy w stanie sprostać stojącym przed nami wyzwaniom biznesowym i środowiskowym” – powiedział prezes Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.

Koncern zamierza pozyskać innowacyjne rozwiązania, które znajdą zastosowanie w kilkunastu obszarach badawczych, m.in: technologii wychwytu CO2, biopaliw II generacji, nowych rodzajów katalizatorów, biopetrochemikaliów, technologii wodorowych czy zielonej energii. Twórcy najciekawszych rozwiązań zyskają szansę na współpracę z koncernem, podano w materiale.

W rekrutacji prowadzonej w imieniu PKN Orlen przez fundację Startup Hub Poland, mogą uczestniczyć twórcy związani ze środowiskami naukowymi, jak też startupowymi, działający w krajach Europy i Azji. Kandydaci muszą przejść dwa etapy kwalifikacji, by znaleźć się w gronie uczestników wydarzenia i uzyskać możliwość prezentacji swoich pomysłów przed zespołem inżynierów oraz technologów PKN Orlen, zaznaczono.

„W pierwszej kolejności zostanie oceniony poziom zaawansowania proponowanych rozwiązań oraz oczekiwania kandydatów w zakresie przyszłej współpracy. W kolejnym etapie koncern oceni biznesowe i przemysłowe przewagi danego rozwiązania. Podczas finału akcji, który odbędzie się na początku grudnia br., zespołowi PKN Orlen zaprezentują się autorzy 15 rozwiązań o największym potencjale aplikacyjnym” – czytamy dalej.

Działalność badawcza PKN Orlen koncentruje się na współpracy z uczelniami i instytutami. W przyszłym roku planowana jest kontynuacja przeszło 20 projektów i rozpoczęcie ponad 50 nowych przedsięwzięć badawczych. Ważnym momentem w działalności B+R koncernu będzie uruchomienie do końca tego roku Centrum Badawczo-Rozwojowego w Płocku. Umożliwi ono rozwój i wdrażanie własnych technologii. Będzie także nowoczesną platformą współpracy pomiędzy PKN Orlen a światem nauki i biznesu, podsumowano.

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 111,2 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł PKN Orlen rozpoczął Inventor Tech Day, szuka innowacji dla kilkunastu obszarów pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Asseco liczy na zagraniczne zamówienia na drony, planuje ofertę dla sektora cywilnego



Asseco liczy, że drony zaowocują kolejnymi zamówieniami dla polskich, jak i zagranicznych służb, a odpowiednio zmodyfikowany system będzie również dostępny dla sektora cywilnego, poinformował ISBtech Project Manager, Asseco Poland Tomasz Mosiej.

„Liczymy, że jakość całego rozwiązania i jego parametry zaowocują kolejnymi zamówieniami dla polskich, jak i zagranicznych służb. Odpowiednio zmodyfikowany system będzie również dostępny dla sektora cywilnego” – powiedział ISBtech Mosiej.

Jak wskazał, Asseco na bazie wewnętrznej inwestycji od 2014 roku opracowuje autorskie oprogramowanie naziemnej stacji kontroli AGCS.

„Jest ono sercem wszystkich oferowanych przez nas rozwiązań bezzałogowych. Swoje doświadczenie i wiedzę budowaliśmy podczas wielu projektów, w których wykorzystywaliśmy sprzęt zewnętrznych firm, dostarczając w pełni zintegrowane systemy” – wskazał ekspert Asseco.

Ostatnio Asseco Poland i Inspektorat Uzbrojenia podpisali umowę na dostarczenie bezzałogowych statków powietrznych klasy mikro dla Sił Zbrojnych RP. Drony będą używane do prowadzenia dzienno-nocnej obserwacji podczas operacji wojskowych. Autorski sprzęt, jak i oprogramowanie będą produkowane w Polsce.

„Specyfika tego postępowania przetargowego wymagała od nas zmiany podejścia. Od lat zatrudniamy doświadczony zespół inżynierów, który poza produkcją oprogramowania ma pełne kompetencje w zakresie projektowania i produkcji tego rodzaju rozwiązań. Oczywiście, sami nie jesteśmy w stanie produkować układów półprzewodnikowych, matryc kamer, wzmocnionego tableta służącego do zarządzania całą misją, natomiast znacząca większość systemu powstaje na miejscu, w Warszawie” – zaznaczył Mosiej.

Asseco Poland S.A. specjalizuje się w produkcji i rozwoju oprogramowania. Jest to największy software house z polskim kapitałem, ponad połowę przychodów grupy stanowią rozwiązania własne. Asseco jest szóstym największym dostawcą oprogramowania w Europie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Asseco liczy na zagraniczne zamówienia na drony, planuje ofertę dla sektora cywilnego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Scope Fluidics wdroży masową produkcję systemu PCR|ONE we współpracy z RKT



Scope Fluidics podpisał list intencyjny o współpracy z niemiecką firmą RKT Rodinger Kunststoff-Technik GmbH (RKT), dostarczającą profesjonalne usługi związane z masową produkcją kartridży, wykorzystywanych w systemach do diagnostyki medycznej, podała spółka. Uruchomienie przez spółkę masowej produkcji na skalę światową podniesie atrakcyjność biznesową systemu PCR|ONE i umożliwi potencjalnemu nabywcy szybkie wejście na rynek diagnostyki Point-of-Care, podkreśliła spółka.

Celem współpracy obu firm jest przygotowanie niezbędnych zasobów do uruchomienia masowej produkcji kartridży PCR|ONE oraz przeprowadzenia optymalizacji kosztów wytworzenia. Kontrakt z doświadczonym wytwórcą masowym wspiera trwający proces sprzedaży Curiosity Diagnistics na rzecz globalnego dystrybutora systemów diagnostyki medycznej. Wspólnym zamiarem podpisujących porozumienie spółek jest jak najszybsze osiągniecie mocy produkcyjnych w skali co najmniej 1 mln kartridży rocznie, podano.

„PCR|ONE oferuje błyskawiczną, kompleksową diagnostykę genetyczną w formacie Point-of-Care. Pandemia COVID tworzy olbrzymie zapotrzebowanie na szybkie i wiarygodne wykrywanie zakażeń SARS-CoV-2. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych potencjalnych nabywców, przygotowujemy kolejny etap rozwoju naszego produktu. Wybraliśmy partnera biznesowego z wieloletnim doświadczeniem w automatyzacji wytwarzania modułów i jednorazowych urządzeń polimerowych na potrzeby farmacji i diagnostyki medycznej” – powiedział prezes Scope Fluidics Piotr Garstecki, cytowany w komunikacie.

Wybuch epidemii spowodowanej wirusem SARS-Cov-2 zwiększył zainteresowanie potencjalnych nabywców testami, które oferuje technologia PCR|ONE. Rynek diagnostyki molekularnej (genetycznej) w formacie Point-of-Care, który rozwija się dynamicznie od kilkunastu lat, w okresie pandemii zwiększył się kilkukrotnie. Przewiduje się, iż wzmożone zapotrzebowanie na testy genetyczne w formacie Point-of-Care utrzyma się przez najbliższych kilka lat. Światowi dystrybutorzy sprzętu diagnostycznego poszukują technologii, które pozwolą niezwłocznie wejść na rynek i możliwie najszybciej odpowiedzieć na to zapotrzebowanie, podkreślono.

Scope Fluidics, poza zakładaną certyfikacją systemu PCR|ONE w ramach procedury CE-IVD, przeprowadzi do kilkudziesięciu tysięcy testów w ośrodkach w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Poprzez rozszerzenie działań w Programie Early Access (udostępnienia systemów diagnostycznych użytkownikom w pierwszych miesiącach po certyfikacji systemu) spółka potwierdzi skuteczność błyskawicznego wykrywania wirusa SARS-CoV-2 w ośrodkach ochrony zdrowia oraz innych instytucjach publicznych i prywatnych, podsumowano.

Scope Fluidics powstał w 2010 r. w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk z myślą o tworzeniu rozwiązań dla medycyny na bazie technologii mikroprzepływowych. Spółka zajmuje się rozwojem projektów technologicznych w obszarze diagnostyki i ochrony zdrowia. Scope Fluidics jest notowany na NewConnect.

Źródło: ISBnews

Artykuł Scope Fluidics wdroży masową produkcję systemu PCR|ONE we współpracy z RKT pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.