Używane auta stają się w Stanach Zjednoczonych najgorętszym towarem w branży samochodowej. Ich wartość podskoczyła średnio o 16 proc.
Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-lipiec 2020 roku wyniósł 4,35 mld zł, co oznacza, że spadł o 52,1 proc. rdr – poinformował Narodowy Bank Polski.
Przypadek lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego pokazuje, jak Rosja traktuje swoich obywateli i liderów; w tej kwestii potrzebne jest nie tylko potępienie, ale też bardzo ostre sankcje – powiedział premier Mateusz Morawiecki we wtorek w wywiadzie dla telewizji Bloomberg.
Fitch Ratings prognozuje spadek PKB dla Polski na poziomie 3,5% w tym roku, a następnie wzrost – o 4,5% w 2021 r i o 3,3% w 2022 r.
Fitch przypomina, że w II kw. 2020 r. PKB Polski spadło o 8,9% kw/kw (w ujęciu wyrównanym sezonowo) i wskazuje, że spodziewa się powrotu do wzrostu w III kw. br., ze względu na poluzowanie obostrzeń związanych z pandemią oraz odbicie aktywności gospodarczej.
„Ryzyka wiążą się głównie z potencjalnym wdrożeniem nowego lockdownu, jeśli liczba przypadków koronawirusa ponownie gwałtownie wzrośnie. Większość rządowych rozwiązań, opierających się na wsparciu płac, kończy się we wrześniu, co może sprawić, że stopa bezrobocia […] wzrośnie przynajmniej tymczasowo” – czytamy w raporcie „Global Economic Outlook. September 2020”.
„Oczekujemy silnego wzrostu inwestycji – szczególnie w sektorze publicznym – od IV kw. 2020 r. i w 2021 r., dzięki zarówno efektowi bazy, jak i zwiększonej absorpcji środków unijnych” – czytamy dalej.
Fitch prognozuje, że wydatki konsumenckie zmniejszą się w tym roku w Polsce o 5%, po czym wzrosną o 5,8% w 2021 r. i o 3,6% w 2022 r. Jednocześnie oczekuje spadku inwestycji o 4% w tym roku, a następnie wzrostów – o 5,8% w 2021 r. i o 2,9% w 2022 r.
Według prognoz agencji, inflacja CPI na koniec tego roku wyniesie 2,8% r/r, a następnie 1,4% na koniec 2021 r. i 3,5% na koniec 2022 r.
„Fitch oczekuje rozpoczęcia normalizacji stóp procentowych dopiero w 2021 r., do 0,3% oraz do 0,5% na koniec 2022 r.” – czytamy dalej w raporcie.
Źródło: ISBnews
Artykuł PKB Polski spadnie o 3,5% w 2020 i wzrośnie o 4,5% w 2021 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Wczorajsze odbicie WIG20 ma mniejsze znaczenie, ponieważ w handlu nie uczestniczyli inwestorzy z USA. Dziś, gdy amerykańskie giełdy zostaną ponownie otwarte, oczy wszystkich znów będą zwrócone w kierunku tamtejszych spółek technologicznych. Jeśli nastroje na globalnych rynkach będą pozytywne, WIG20 może nadal rosnąć, w kierunku 1850-1860 pkt. Inwestorzy nie będą przy tym zwracać uwagi na publikowane dane makroekonomiczne.
Pod nieobecność świętujących wczoraj amerykańskich inwestorów giełda w Warszawie, podobnie jak parkiety europejskie, radziła sobie całkiem dobrze. WIG20 zyskał 0,84%, rósł także mWIG40, a zawiódł tylko indeks małych spółek sWIG80, który stracił 0,99%. Obroty były charakterystyczne dla sesji, podczas których nie ma głównych rynkowych graczy – na szerokim rynku wyniosły one nieznacznie ponad 600 mln zł. Z tego 60% stanowiły obroty na spółkach WIG20, zatem widać, że kapitał zagraniczny nie pozostał w pełni bierny.
Można przypuszczać, że zamknięcie giełd w USA z okazji świętowanego tam Dnia Pracy pomogło europejskim giełdom, ponieważ pozwoliło uspokoić nastroje związane z agresywnymi ruchami na akcjach amerykańskich spółek technologicznych pod koniec zeszłego tygodnia. Dziś sektor technologiczny w USA będzie ponownie w centrum uwagi, ponieważ był ostatnio bardzo niestabilny. Tesla nie została włączona do indeksu S&P500 podczas przetasowań, które miały miejsce po zamknięciu handlu w piątek. Ewentualna dalsza przecena spółek technologicznych mogłyby pociągnąć w dół inne rynki. Na szczęście wczorajsze wyceny kontraktów terminowych wskazują na uspokojenie nastrojów.
Na tle parkietów europejskich wczorajsze wyniki GPW można uznać za wyjątkowo skromne. Niemiecki indeks DAX zyskał bowiem ponad 2%, brytyjski FTSE100 2,4%, a francuski CAC40 1,8%. Pozytywne nastroje na rynku bazowym nie są jednak odzwierciedlone w pozycjach klientów CMC Markets. 69% wartości ich pozycji na kontraktach CFD na indeks DAX stanowią bowiem aktualnie te na spadek. Minorowe oczekiwania są widoczne też na kontraktach na CAC40 (59%), a z głównych giełd jedynie w przypadku kontraktów na FTSE100 widoczna jest przewaga pozycji na wzrost (69%).
Pod tym względem wyjątkowo optymistyczne jest nastawienie do rynku polskiego. Pozycje wzrostowe na kontraktach CFD na WIG20 stanowią obecnie aż 88%. Może to być w dużej mierze zasługa sytuacji technicznej na wykresie. Od trzech miesięcy indeks konsoliduje się w zakresie 1740-1860 pkt., a aktualne wzrosty stanowią odbicie od dolnego ograniczenie tej konsolidacji, dając perspektywy dalszych wzrostów i dojścia w okolice 1850-1860 pkt.
Przeszkodzić w tym mogłoby jakieś znaczące pogorszenie nastrojów rynkowych, choć obecnie nie widać czynników, które mogłyby na nie wpłynąć w taki sposób. Wzrastająca niepewność dotycząca sytuacji handlowej pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską ma znaczenie marginalne. Jednocześnie słabsze dane makroekonomiczne, jak choćby wczorajszy odczyt dotyczący produkcji przemysłowej w Niemczech, są ignorowane przez rynek, który skupia się na efektach pakietów stymulacyjnych wprowadzanych przez banki centralne.
Dlatego też dzisiejsze, zrewidowane dane na temat PKB w strefie euro nie będą miały większego wpływu na rynek. Opublikowane w połowie sierpnia dane wskazywały na rekordowy spadek, dlatego dzisiejszy odczyt na poziomie -15% jest przez rynek w pełni oczekiwany. Przyczyna tak drastycznych spadków jest oczywista, a większość ekspertów oczekuje powrotu PKB na ścieżkę wzrostów w kolejnych miesiącach.
Źródło: ISBnews / Maciej Leściorz, CMC Markets
Artykuł Inwestorzy na GPW będą dziś znów śledzić sytuację na giełdach w USA pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Pierwsze szczepienia przeciw COVID-19 powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku, a znaczna część szczepionek powinna trafić do państw członkowskich Unii Europejskiej w I połowie 2021 roku w oparciu o liczbę mieszkańców, poinformowała wicedyrektor Dyrekcji ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Komisji Europejskiej Sandra Gallina.
Gallina uczestniczyła wczoraj w posiedzeniu Komisji ds. Środowiska, Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego, podczas którego omówiono strategię UE dotyczącą szczepionek, w tym stan prac nad umowami dotyczącymi wcześniejszego zakupu szczepionek.
„Pani Gallina powiedziała, że pierwsze szczepienia powinny rozpocząć się już pod koniec tego roku, a znaczna liczba szczepionek powinna zostać udostępniona w pierwszej połowie 2021 roku. Szczepionki będą rozprowadzane do państw członkowskich w oparciu o wielkość populacji. Połączone portfolio różnych szczepionek wystarczy do zaszczepienia wszystkich obywateli, którzy potrzebują lub chcą zostać zaszczepieni” – podał Parlament Europejski w komunikacie.
Ceny za dawkę szczepionki będą się wahać od 5 do 15 euro.
Europejska Agencja Leków (EMA) ma dostarczyć ogólne dane dotyczące badań klinicznych nad szczepionką – aczkolwiek nie wszystkie dane surowe. Gallina zaznaczyła, że dostęp do danych z badań klinicznych poprawi się, gdy przepisy dotyczące badań klinicznych wejdą w życie pod koniec 2021 roku.
Poinformowała, że negocjacje z firmami były trudne, ale firmy opracowujące i produkujące szczepionki COVID-19 rzeczywiście będą za nie odpowiedzialne zgodnie z przepisami. Ma to dotyczyć również odszkodowań za wady ukryte.
W ramach przyjętej w czerwcu br. strategii KE dąży do zapewnienia obywatelom państw UE Europy wysokiej jakości, bezpieczne, skuteczne i niedrogie szczepionki w ciągu 12-18 miesięcy. W tym celu, wraz z państwami członkowskimi, Komisja uzgadnia wcześniejsze umowy zakupu z producentami szczepionek, które zastrzegają lub dają państwom członkowskim prawo do zakupu określonej liczby dawek szczepionki za określoną cenę, gdy i kiedy szczepionka stanie się dostępna.
Komisja Europejska przeprowadziła rozmowy z pięcioma firmami: Sanofi-GSK, Johnson&Johnson, CureVac, z AstraZeneca i Moderna, z niektórymi podpisała już umowy wstępne w sprawie zakupu szczepionek.
22 września Parlament Europejski ma zorganizować w Brukseli wysłuchanie publiczne pt. „Jak zabezpieczyć dostęp do szczepionek COVID-19 dla obywateli UE: badania kliniczne, wyzwania produkcyjne i dystrybucyjne”, w którym wezmą udział prezesi niektórych zaangażowanych firm oraz przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego i środowiska naukowego.
Źródło: ISBnews
Artykuł Szczepienia przeciw COVID-19 powinny rozpocząć się w tym roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Zysk netto sektora bankowego wyniósł 4,35 mld zł w okresie styczeń-lipiec 2020 r. i zmniejszył się o 52,1% r/r, poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). Po sześciu miesiącach br. zysk netto sektora wynosił 3,93 mld zł.
Przychody odsetkowe w okresie siedmiu miesięcy br. wyniosły 35,68 mld zł (spadek o 7,5% r/r), zaś koszty odsetkowe – 7,36 mld zł (spadek o 26,7% r/r).
Przychody z tytułu opłat i prowizji w tym okresie wzrosły o 5,8% r/r do 11,01 mld zł, zaś koszty z tytułu opłat i prowizji wzrosły o 0,1% r/r do 2,69 mld zł.
Koszty administracyjne w styczniu-lipcu br. zmniejszyły się o 1,4% r/r do 20,9 mld zł.
Utrata wartości lub odwrócenie utraty wartości z tytułu aktywów finansowych niewycenianych według wartości godziwej ze skutkiem wyceny odnoszonym do rachunku zysków i strat (odpisy) wyniosła 7,4 mld zł w okresie styczeń-lipiec br. (wzrost o 35,4% r/r), podał także bank centralny.
Źródło: ISBnews
Artykuł Zysk netto banków spadł o 52,1% r/r do 4,35 mld zł w I-VII 2020 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Santander Bank Polska, przy wsparciu Accenture, uruchomił platformę Salesforce CRM, opartą na rozwiązaniu chmurowym. Nowa platforma zwiększy efektywność obsługi spraw klientów firmowych, a doradcy banku dzięki aplikacji mobilnej mogą obsługiwać duże firmy i korporacje zdalnie, poza oddziałem, podał bank.
Wprowadzenie nowego chmurowego narzędzia zarządzania danymi klientów jest kolejnym krokiem na drodze do lepszego dopasowania usług i produktów do dynamicznie zmieniających się potrzeb klientów. Tym samym bank rozpoczął kolejny etap transformacji cyfrowej organizacji, zaznaczono.
„Zależało nam, by stworzyć platformę, która jeszcze bardziej zwiększy efektywność i wygodę obsługi klientów biznesowych. Nowy, chmurowy CRM przyniesie korzyści klientom, poprzez znacznie usprawnienie pracy naszych doradców oraz wszystkich jednostek, które ich obsługują – system zaprojektowaliśmy dla nich i wspólnie z nimi. Stworzyliśmy CRM ‚uszyty na miarę’, który może zmieniać się wraz z potrzebami organizacji i w czasie rzeczywistym odpowiadać na oczekiwania klientów” – powiedział dyrektor obszaru rozwoju produktów transakcyjnych w Santander Bank Polska Łukasz Geldner, cytowany w komunikacie.
Dzięki nowemu CRM w chmurze, klienci firmowi będą mogli załatwić większość swoich spraw przy jednorazowym kontakcie z bankiem, gdyż w jednym miejscu zbierane będą wszelkie interakcje ze wszystkich kanałów, którymi klient kontaktuje się z bankiem. Z kolei dla banku nowe narzędzie to również znaczące usprawnienie współpracy pomiędzy zespołami doradców operacyjnych i sprzedażowych, które dodatkowo umożliwi bankierom prowadzącym obsługę klientów poza oddziałami banku, wykonywanie niezbędnych operacji zdalnie – na urządzeniach mobilnych.
Platforma Salesforce jest przeznaczona dla bankowości w Polsce i spełnia wymogi regulacyjne dla sektora finansowego, a jej odpowiednia konfiguracja oraz integracja z systemami banku zapewnia bezpieczeństwo danych klientów. Nowa platforma to gotowe rozwiązanie „out of the box”, które można łatwo dostosować do wymagań sektora bankowego, jest skalowalna, co pozwala bankowi na dostosowanie się do potrzeb rynku w rekordowym dla tego sektora czasie, podkreślono.
Santander Bank Polska (d. Bank Zachodni WBK) należy do czołówki banków uniwersalnych w Polsce. Jego akcje są notowane na warszawskiej GPW. Głównym akcjonariuszem Santander Bank Polska jest hiszpański Santander, pierwszy bank w strefie euro i 11. na świecie pod względem kapitalizacji. Spółki z Grupy Santander Bank Polska oferują m.in. fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, leasing oraz faktoring. Aktywa razem banku wyniosły 209,48 mld zł na koniec 2019 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł Santander BP wdrożył system Salesforce CRM bazujący na rozwiązaniu chmurowym pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Na początku bieżącego tygodnia Amerykanie i Kanadyjczycy obchodzili Święto Pracy. To sprawiło, że aktywność inwestorów w tej części świata była mniejsza. Zamiast tego, wzrok inwestorów przyciągnęły na nowo Chiny za sprawą publikowanych danych dotyczących tamtejszego handlu zagranicznego za poprzedni miesiąc.
Patrząc na dane w szerokim ujęciu, bilans handlu zagranicznego w sierpniu był większy od spodziewanego. Większy od oczekiwań okazał się eksport, natomiast dynamika importu okazała się zaskakująco ujemna. Jeśli chodzi natomiast konkretnie o dane dotyczące importu surowców do Chin, to miały one mieszany wydźwięk.
Import ropy naftowej do Chin w sierpniu był o 13% większy niż rok wcześniej i wyniósł średnio 11,18 mln baryłek dziennie (czyli łącznie 47,5 mln ton). Jest to wynik świadczący o utrzymującym się dużym zapotrzebowaniu na ropę ze strony Chin, ale jednocześnie jest on wyraźnie mniejszy niż import w lipcu, który znalazł się na poziomie 12 mln baryłek dziennie, a także mniejszy niż rekord z czerwca, wynoszący prawie 13 mln baryłek dziennie.
Podobna sytuacja miała miejsce na rynkach metali. Import rudy żelaza do Chin w sierpniu wyniósł trochę ponad 110 mln ton, co było wysokim wynikiem na tle poprzedniego roku, ale spadkiem o 10,9% w porównaniu do lipca bieżącego roku. W przypadku miedzi, sierpniowy import do Chin wyniósł 668,5 tys. ton, co było znacząco wyższą wartością (aż o 66%!) w porównaniu z sierpniem poprzedniego roku, ale jednocześnie był to spadek o 12,3% w porównaniu z lipcem bieżącego roku. Także na rynku towarów rolnych import wyhamowywał w sierpniu – dotyczy to m.in. importu soi do Chin.
Powyższe dane pokazują, że popyt na surowce w Chinach nadal utrzymuje się na dużym poziomie, ale nie jest on już tak silny jak we wcześniejszych miesiącach, kiedy to Państwo Środka zwiększało zakupy wielu surowców przy wyjątkowo niskich ich cenach na globalnym rynku.
Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak, Superfund TFI
Artykuł Popyt na surowce w Chinach nadal na wysokim poziomie, choć słabnie pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Przy bardzo ubogim kalendarzu publikacji danych w tym tygodniu posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC) będzie najistotniejszym wydarzeniem tego tygodnia. uważają ekonomiści Banku Ochrony Środowiska (BOŚ). Oczekują oni, że na czwartkowym posiedzeniu rada EBC utrzyma parametry polityki pieniężnej na dotychczasowych poziomach, w tym poziom stóp procentowych oraz skalę i zakres operacji ilościowych i płynnościowych.
„Oczekujemy, że na czwartkowym posiedzeniu rada EBC utrzyma parametry polityki pieniężnej na dotychczasowych poziomach, w tym poziom stóp procentowych (0,0% dla stopy repo oraz -0,5% dla stopy depozytowej) oraz skalę i zakres operacji ilościowych i płynnościowych. Jednocześnie, inaczej niż w przypadku lipcowego posiedzenia rady EBC, presja na poluzowanie polityki monetarnej zwiększyła się – tempo ożywienia gospodarki straciło impet po technicznym pozytywnym odreagowaniu z maja i czerwca, nawrót pandemii osłabił nastroje w gospodarce, presja na obniżenie ścieżki inflacji wzmogła się w kontekście ostatniego umocnienia euro, zaś bieżące odczyty inflacji okazały się wyraźnie niższe od oczekiwań. Tym samym dyskusja podczas wrześniowego posiedzenia rady EBC będzie zapewne bardziej ożywiona w porównaniu z lipcem” – czytamy w raporcie tygodniowym banku.
Analitycy wskazali, że ich oczekiwania na stabilizację parametrów polityki monetarnej bazują na ocenie, że EBC ma jeszcze przestrzeń do poluzowania warunków rynkowych wynikającą z uruchomionych wcześniej narzędzi (np. aktywniejsze wykorzystanie obecnego limitu skupu aktywów w ramach „pandemicznego” programu skupu aktywów PEPP).
„Jednocześnie jednak rada EBC zapewne będzie chciała wysłać jednoznaczny sygnał gotowości do dalszych działań, gdyby warunki rynkowe uległy zaostrzeniu (ewentualne dalsze umocnienie euro) lub pogorszyły się perspektywy gospodarcze lub inflacyjne. Naszym zdaniem, znajdzie to odzwierciedlenie w wypowiedziach prezes EBC Christine Lagarde podczas konferencji prasowej” – dodali.
Pozostałe wątki istotne dla rynków także będą dotyczyć Europy – z pracami nad nowym budżetem UE na lata 2021-2027 w Parlamencie Europejskim oraz negocjacjami ws. Brexitu. Nadal na rynkowych „radarach” pozostaną statystyki zachorowań na COVID-19, szczególnie w kontekście powszechnego powrotu uczniów do szkół. W Polsce w bieżącym tygodniu nie są zaplanowane żadne istotne wydarzenia, podsumowali analitycy BOŚ Banku.
Źródło: ISBnews
Artykuł W tym tygodniu w centrum uwagi rynków posiedzenie EBC pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.