PZPTS apeluje do rządzących o ułatwienie produkcji środków ochrony w Polsce



Firmy zrzeszone w Polskim Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych (PZPTS) skierowały do polskich władz – zarówno rządu, jak i parlamentu – list otwarty z apelem, by środki ochrony osobistej były produkowane w Polsce przez rodzimych producentów, podał PZPTS.

„Okres pandemii z jednej strony pokazał, jak istotną rolę odgrywają tworzywa sztuczne we współczesnym świecie. Chodzi m.in. o środki ochrony osobistej, kurtyny izolacyjne czy jednorazowe naczynia, sztućce, strzykawki jednorazowe czy worki na krew i inne płyny ustrojowe. Z drugiej strony, musimy pamiętać o opakowaniach do żywności, które chronią ją przed dostępem drobnoustrojów, chroniąc przed zakażeniem, a jednocześnie wydłużają okres jej przydatności do spożycia, wspomagając tym samym walkę z marnotrawieniem żywności, co jest plagą naszych czasów. Jednak jako branża dotkliwie odczuliśmy również negatywne skutki ekonomiczne tej sytuacji, jak wstrzymanie prac przemysłu motoryzacyjnego, spowolnienie prac budowlanych, wstrzymanie lotów pasażerskich czy zakaz organizacji imprez. Dlatego zwracamy się z apelem do władz o pilne podjęcie działań umożliwiających ochronę miejsc pracy i stymulację gospodarki. Pamiętajmy też o szczególnie trudnej sytuacji firm recyklingowych, gdzie spadające ceny ropy spowodowały nieopłacalność produkcji recyklatu względem nowo wyprodukowanych tworzyw” – powiedział dyrektor generalny PZPTS Robert Szyman, cytowany w komunikacie.

W liście przedsiębiorcy apelują m.in. o tworzenie zachęt przyspieszających sanację przemysłu motoryzacyjnego, inwestycje w publiczne projekty infrastrukturalne w celu zwiększenia popytu i wsparcia przejścia na gospodarkę obiegu zamkniętego w sektorze budowlano-remontowym, wsparcie recyklerów dedykowanymi środkami finansowymi, które umożliwią im zachowanie płynności i ochronę miejsc pracy, a dodatkowo wsparcie ulgami tak, by ich działalność była opłacalna biznesowo, poinformowano.

„Niniejszym listem chcemy zaapelować do decydentów, że potrzebujemy planu naprawczego, koordynowanego zarówno na poziomie Polski, jak i całej Unii Europejskiej. Naszym celem jest uniknięcie upadłości, ochrona miejsc pracy, jak również zapewnienie ciągłości produkcji podstawowych towarów. Jako szczegółowe rozwiązania proponujemy:

  1. ułatwienie i wsparcie inwestycji w produkcję środków ochrony osobistej (ŚOI) w Europie w celu zapewnienia ciągłości dostaw i zmniejszenia zależności od importu z Azji;
  2. inwestycje w publiczne projekty infrastrukturalne w celu zwiększenia popytu i wsparcia przejścia na GOZ w sektorze budowlano-remontowym, co pomoże osiągnąć cele w zakresie efektywnego gospodarowania zasobami i łagodzenia zmian klimatu;
  3. przygotowanie zachęt inwestycyjnych, mających na celu przyspieszenie ożywienia w przemyśle motoryzacyjnym poprzez stworzenie zachęt do zakupu nowych, bardziej przyjaznych dla środowiska pojazdów;
  4. wsparcie branży recyklerów dedykowanymi środkami finansowymi, umożliwiającymi im zachowanie płynności finansowej w najtrudniejszym okresie oraz ochronę miejsc pracy. Docelowo rozważenie ulg finansowych dla tego sektora gospodarki tak, aby jego działalność była opłacalna biznesowo;
  5. weryfikacja obecnych i przyszłych inicjatyw legislacyjnych, dotyczących tworzyw sztucznych w celu uwzględnienia aspektów higieny i bezpieczeństwa wyrobów z tworzyw sztucznych w obliczu ewentualnych przyszłych pandemii;
  6. rozważenie zamrożenia wszystkich innych niż istotne inicjatyw regulacyjnych dotyczących tworzyw sztucznych w celu wsparcia ożywienia branż, które już teraz borykają się ze skutkami kryzysu COVID-19″ – czytamy w treści listu.

PZPTS, zrzeszający firmy działające w obszarze przetwórstwa tworzyw sztucznych, istnieje od 1992 roku, początkowo jako stowarzyszenie, które w 2006 roku stało się członkiem EuPC – Europejskiego Stowarzyszenia Przetwórców Tworzyw Sztucznych z siedzibą w Brukseli. PZPTS jest członkiem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Źródło: ISBnews

Artykuł PZPTS apeluje do rządzących o ułatwienie produkcji środków ochrony w Polsce pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Rząd chce zwiększyć wydatki na odszkodowania z powodu suszy o 400 mln zł



Rząd planuje zwiększenie wydatków na pomoc dla rolników, poszkodowanych w trakcie ubiegłorocznej suszy o 400 mln zł, wynika z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

„Wysokość wydatków określonych w obowiązującej uchwale jest niewystarczająca do udzielenia pomocy poszkodowanym producentom rolnym, którzy złożyli wnioski o przedmiotową pomoc” – napisano w uzasadnieniu.

Stąd planowana nowelizacja uchwały Rady Ministrów w sprawie ustanowienia programu pomocy dla podmiotów, które poniosły szkody w gospodarstwach rolnych lub rybackich spowodowane wystąpieniem w 2019 r. suszy, huraganu, gradu, deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych lub powodzi. Ma na celu zwiększenie wydatków na ten cel o 400 mln zł.

„Powyższa kwota umożliwi wypłatę pomocy wszystkim producentom, którzy złożyli wnioski o przedmiotową pomoc” – zaznaczono.

Odszkodowania wypłacane są producentom rolnym, którzy ponieśli szkody w uprawach rolnych spowodowanych wystąpieniem suszy, huraganu, gradu deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych lub powodzi, powstałe na powierzchni uprawy objętej co najmniej 30% danej uprawy.

Wiceminister rolnictwa Jan Białkowski poinformował kilkanaście dni temu, że dotychczas w ramach pomocy z powodu suszy wypłacono za ub. rok 1 243 mln zł, z czego 710 mln zł w ub. roku i 533 mln zł w tym roku.

Dodatkowo sejmowa Komisja Finansów Publicznych wyraziła zgodę na przesunięcie 676 mln zł na pomoc dla z powodu ubiegłorocznej suszy (z rezerw celowych na realizację projektów finansowych ze środków unijnych oraz ze środków na zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa).

W roku ubiegłym rolnicy złożyli wnioski o odszkodowania na łączną kwotę 2,33 mld zł.

Źródło: ISBnews

Artykuł Rząd chce zwiększyć wydatki na odszkodowania z powodu suszy o 400 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wzrost podaży pieniądza M3 w strefie euro wyniósł 8,9% w maju



Wzrost podaży pieniądza (M3) w strefie euro wyniósł 8,9% r/r w maju 2020 r. wobec 8,2% wzrostu miesiąc wcześniej, podał Europejski Bank Centralny (EBC).

Konsensus rynkowy wynosił 8,5% wzrostu w ujęciu rocznym.

Wzrost kredytów dla przedsiębiorstw niefinansowych wzrósł do 7,3% w ujęciu rocznym wobec 6,6% przed miesiącem, zaś dla gospodarstw domowych pozostał na tym samym poziomie 3%, podano także w komunikacie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wzrost podaży pieniądza M3 w strefie euro wyniósł 8,9% w maju pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

VWFS przekazał łącznie 310 samochodów w kontrakcie z PKP PLK



Volkswagen Financial Services (VWFS) zakończył w czerwcu br. proces przekazywania 310 samochodów spółce PKP Polskie Linie Kolejowe w ramach wygranego przetargu publicznego na wynajem długoterminowy pojazdów samochodowych, podał VWFS. Jest to kolejny duży kontrakt po wygranym w 2019 roku przetargu na 194 pojazdy realizowany dla tej spółki.

Rozstrzygnięty w ramach postępowania prawa zamówień publicznych kontrakt stanowi odnowienie dotychczasowych umów pomiędzy PKP PLK, a VWFS. Kontrakt został zawarty na usługę Full Service Leasing, czyli finansowanie samochodów leasingiem operacyjnym oraz ich pełną obsługę serwisową. Współpraca będzie trwała kolejnych 48 miesięcy, podano w komunikacie.

„Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. należy do kluczowych Klientów Volkswagen Financial Services. Dlatego ten kontrakt jest dla nas szczególnie ważny. Dodatkowo dużo satysfakcji daje nam fakt, że klient tak pozytywnie ocenia współpracę z VWFS. W kolejnych czterech latach również udowodnimy, że spełniamy najwyższe standardy usług CFM” – powiedział dyrektor zarządzający Biznesu Flotowego w Volkswagen Financial Services Daniel Trzaskowski, cytowany w komunikacie.

W ramach obsługi VWFS zapewni klientowi przeglądy i serwisowanie samochodów, likwidację szkód komunikacyjnych, Assistance i samochody zastępcze na terenie całego kraju, a także wymianę i przechowywanie opon.

„Zgodnie ze specyfikacją określoną przez PKP PLK S.A., Volkswagen Financial Services dostarczył klientowi 180 samochodów Volkswagen Transporter T6.1 oraz 130 Mitsubishi L200. Wydania pojazdów rozpoczęły się w marcu br. i trwały łącznie 3 miesiące” – wyjaśnił Trzaskowski.

Samochody trafiły do jednostek terenowych PKP PLK oraz funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei.

„Volkswagen Transporter T6.1 to samochód wielozadaniowy – oferuje wszystko, czego oczekiwać mogą pracownicy PKP PLK, czy funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei” – dodał kierownik komunikacji marketingowej i PR Volkswagen Samochody Dostawcze Mikołaj Matuszewski.

Proces przekazywania samochodów użytkownikom został zorganizowany tak, aby w jednym miejscu mogli oni zwrócić pojazdy z zakończonej umowy i jednocześnie od razu odebrać nowe auta. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, iż w procedurach wymiany samochodów uwzględniono zachowanie szczególnych warunków sanitarnych w związku z epidemią COVID-19. Zapewnienie bezpiecznego procesu wymiany samochodów było potraktowane priorytetowo, podkreślono w materiale.

Volkswagen Financial Services oferuje pod jedną marką usługi finansowe związane z zakupem i eksploatacją samochodów dla klientów indywidualnych i biznesowych oraz ubezpieczenia i bankowość elektroniczną. Pod marką Volkswagen Financial Services działają w Polsce trzy spółki: Volkswagen Bank GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce – usługi bankowe, Volkswagen Leasing GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce – leasing i mobilność, Volkswagen Serwis Ubezpieczeniowy Sp. z o.o. – ubezpieczenia.

Źródło: ISBnews

Artykuł VWFS przekazał łącznie 310 samochodów w kontrakcie z PKP PLK pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

285 nowych przypadków COVID-19, liczba zarażonych sięgnęła 33 395



Mamy 285 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Liczba zarażonych wzrosła do 33 395, poinformowało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Łącznie zmarło 1 429 osób.

„Mamy 285 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: śląskiego (96), mazowieckiego (45), wielkopolskiego (35), łódzkiego (20), dolnośląskiego (18), małopolskiego (17), podlaskiego (15), podkarpackiego (14), warmińsko-mazurskiego (9), zachodniopomorskiego (4), lubelskiego (3), pomorskiego (3), opolskiego (3), świętokrzyskiego (2), lubuskiego (1)” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.

„Z przykrością informujemy o śmierci 17 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 84-M Wałbrzych, 78-K, 59-M Racibórz, 63-K Ruda Śląska, 79-M Bytom, 59-M, 52-M, 65-M, 77-M, 81-K Tychy, 72-M, 73-K, 86-M, 68-M, 67-K Zgierz, 77-M Warszawa, 75-M Radom. Wszystkie osoby miały choroby współistniejące” – poinformowano także.

Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 33 395 osób. Pacjenci znajdują się głównie w szpitalach jednoimiennych, które zajmują się wyłącznie pacjentami zarażonymi koronawirusem.

Z danych MZ wynika, że dotychczas przeprowadzono blisko 1,42 mln testów, w tym w ciągu ostatniej doby ponad 25 tys.

Według danych resortu na dzisiaj rano, hospitalizowanych było 1 933 osoby, 91 461 było objętych kwarantanną, a 16 726 – nadzorem epidemiologicznym. Dotychczas zmarło 1 429 osób. Wyzdrowiało 19 218.

Od ponad trzech miesięcy obowiązuje stan epidemii.

Jednocześnie zniesiono szereg wprowadzonych wcześniej ograniczeń. Od 30 maja zniesione zostały ograniczenia dotyczące handlu i gastronomii. Nie ma też obowiązku noszenia maseczek na otwartych przestrzeniach, ale nadal obowiązkowe jest zachowanie dwumetrowego dystansu. W sklepie, w środkach komunikacji publicznej, kościołach, kinach maseczki nadal są obowiązkowe.

Od 6 czerwca otwarte są niektóre kina, teatry, filharmonie, a także kluby fitness, solaria, salony tatuażu, baseny (właściciele i zarządcy sami mogą odejmować decyzje w sprawie otwarcia). Jest też już możliwość organizowania wesel i przyjęć do 150 osób oraz koncertów plenerowych (także z ograniczeniem liczby osób).

Wcześniej, w ramach III etapu odmrażania polskiej gospodarki otwarto restauracje, bary i kawiarnie, a także salony fryzjerskie i kosmetyczne. Więcej osób może korzystać z boisk i innych obiektów sportowych.

Od 4 maja otwarte są galerie handlowe, hotele i miejsca noclegowe, a także biblioteki i muzea. Można prowadzić ćwiczenia rehabilitacyjne. Od 6 maja mogą być otwierane żłobki i przedszkola (decyzje należą do jednostek samorządu terytorialnego).

Otwarto niektóre boiska i stadiony, wróciły rozgrywki piłkarskie, a na stadionach obecni są kibice (pod warunkiem, że zapełnione jest jedynie 25% miejsc).

W związku z kryzysem podjęto działania osłonowe dla przedsiębiorców. W życie weszły już ustawy, dotyczące możliwości przesuwania środków unijnych, dopłat do ubezpieczeń społecznych, możliwości pożyczek z kilkunastomiesięczną karencją w spłacie i innych form wsparcia.

Źródło: ISBnews

Artykuł 285 nowych przypadków COVID-19, liczba zarażonych sięgnęła 33 395 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

46 firm z Polski Wschodniej złożyło wnioski na ponad 44,5 mln zł wsparcia



46 młodych firm ze wschodniej Polski złożyło wnioski na ponad 44,5 mln zł wsparcia z funduszy Unii Europejskiej w 5. rundzie konkursu „Rozwój startupów w Polsce Wschodniej”, podała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).

Konkurs ma na celu wybór najlepszych startupów z Polski Wschodniej, gotowych do wprowadzenia produktu na rynek i systematycznego zwiększania sprzedaży. Pula środków we wszystkich naborach konkursu, który trwa do 30 września 2020 r., wynosi 300 mln zł.

W wydłużonej ze względu na COVID-19 rundzie naboru, firmy z makroregionu Polska Wschodnia zawnioskowały o ponad 44,5 mln zł na rozwój swoich biznesów. Obecnie trwa weryfikacja zgłoszeń pod kątem formalnym.

„Bezzwrotne wsparcie finansowe oferowane przez PARP daje początkującym przedsiębiorcom możliwość bezpiecznego startu nawet z najbardziej ambitnymi, wizjonerskimi przedsięwzięciami” – powiedział dyrektor Departamentu Rozwoju Startupów w PARP Marcin Seniuk, cytowany w komunikacie.

Konkurs skierowany jest do przedsiębiorców, którzy pomyślnie zakończyli program inkubacji w jednej z sześciu platform startowych. W ramach inkubacji koncepcja biznesowa startupu powinna uzyskać wstępną, rynkową weryfikację, a proponowane przez startup rozwiązanie konkretną, użytkową charakterystykę. Dotacja pozyskana następnie z PARP ma pomóc młodym spółkom w sfinansowaniu wdrożenia innowacyjnego wyrobu lub usługi na rynek, czyli w uzyskaniu pierwszych przychodów, wyjaśniono.

Jeden startup może otrzymać 1 mln zł na sfinansowanie kosztów swojego przedsięwzięcia, przy czym uzupełnić go musi wkładem własnym nie mniejszym niż 15% wydatków kwalifikowalnych projektu. Otrzymane dofinansowanie młoda spółka będzie mogła przeznaczyć m.in. na zakup usług doradczych i eksperckich związanych z rozwijaniem modelu biznesowego, pokrycie kosztów wynagrodzenia personelu, nabycie środków trwałych, surowców, materiałów lub wartości niematerialnych i prawnych. Środki z PARP mogą też posłużyć startupom na organizację i przeprowadzenie działań służących zagranicznej ekspansji rynkowej, wymieniono.

Po zakończeniu weryfikacji warunków formalnych wniosków, startupowcy z 5. rundy zaproszeni zostaną do zaprezentowania swojego modelu biznesowego przed panelem ekspertów PARP. Wszystkie panele, ze względu na ograniczenia wynikające z pandemii, organizowane są zdalnie, w formie video-konferencji, podano również.

Kolejna, 6. i zarazem przedostatnia runda naboru wniosków już ruszyła. Na projekty PARP oczekuje do 31 lipca br., podsumowano.

Źródło: ISBnews

Artykuł 46 firm z Polski Wschodniej złożyło wnioski na ponad 44,5 mln zł wsparcia pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wydłużenie terminu zasiłku opiekuńczego do 12 lipca to koszt 2,12 mld zł



Dodatkowy zasiłek opiekuńczy do 12 lipca będzie mógł zostać przyznany na 1,9 mln dzieci, a maksymalny koszt przedłużenia zasiłku o dwa tygodnie to 2,12 mld zł, wynika z Oceny Skutków Regulacji (OSR) do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia dłuższego okresu pobierania dodatkowego zasiłku opiekuńczego w celu przeciwdziałania COVID-19.

Projekt został skierowany do podpisu premiera.

„W projekcie rozporządzenia proponuje się wydłużenie prawa do pobierania przez ubezpieczonych dodatkowego zasiłku opiekuńczego na okres14 dni, jednakże nie dłużej niż do dnia 12 lipca 2020 r.” – napisano w uzasadnieniu.

Możliwość przedłużenia okresu pobierania zasiłku opiekuńczego na czas zamknięcia szkół, przedszkoli i żłobków zakłada ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

Dodatkowy okres zasiłku przysługuje ubezpieczonym w związku z niemożnością sprawowania opieki nad dzieckiem przez nianie lub opiekunów dziennych z powodu COVID-19, z powodu czasowego ograniczenia funkcjonowania żłobków i przedszkoli, a także w przypadku podjęcia decyzji o sprawowaniu osobistej opieki nad dzieckiem do lat 8.

Od 6 maja samorządy mogą stopniowo otwierać żłobki i przedszkola. Rodzice i opiekunowie mieli jednak wybór, tym którzy nie decydują się na posłanie dziecka do żłobka czy przedszkola przysługuje zasiłek opiekuńczy.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wydłużenie terminu zasiłku opiekuńczego do 12 lipca to koszt 2,12 mld zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Liczba freelancerów z zarobkami powyżej 5 tys. zł miesięcznie wzrosła o 43%



Liczba tzw. wolnych strzelców zarabiających powyżej 5 tys. zł netto miesięcznie wzrosła w tym roku o 43% r/r, a freelancerów, których wynagrodzenie przekracza 10 tys. zł jest najwięcej od 4 lat, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Useme. W 2019 roku odsetek freelancerów, którzy uzyskiwali miesięcznie 5 tys. zł lub więcej kształtował się na poziomie 8,53%, a w 2020 r. jest to już 12,3%.

„Liczba freelancerów wykonujących swoją pracę w obszarze elektronicznych usług dla biznesu, wzrosła w tym roku do poziomu ćwierć miliona osób, przy dynamice na poziomie 15% w stosunku do 2019 r. Największy wpływ na ten stan ma 11-proc. wzrost liczby podmiotów i osób fizycznych związanych z programowaniem, a także szeroko rozumianym IT. Na uwagę zasługuje także fakt, że przez ostatnie 12 miesięcy, kiedy po raz ostatni badaliśmy polskich wolnych strzelców, wzrósł odsetek osób utrzymujących się tylko i wyłącznie z tej profesji, do ok. 140 000 osób i firm” – powiedział prezes Useme Przemysław Głośny, cytowany w komunikacie.

Z tegorocznych badań wynika, że dla blisko połowy (49,5%) badanych, freelancing jest jedyną formą zarobkowania, a dla pozostałych 50,5% stanowi formę dorobienia do etatu lub innej formy głównego zajęcia zawodowego.

„Co warto podkreślić, w stosunku do ubiegłego roku został odnotowany dynamiczny, bo aż 43-proc. wzrost liczby osób, które zarabiają powyżej 5 tys. zł. W 2019 roku procent freelancerów, którzy uzyskiwali miesięcznie 5 tys. zł lub więcej kształtowała się na poziomie 8,53%, a w 2020 r. jest to już 12,3%. Warto także dodać, że w tej grupie 9% badanych zarabia ‚na rękę’ miedzy 5 a 10 tys. zł, a 3,2% freelancerów otrzymuje ponad 10 tys. zł miesięcznie. Wśród wolnych strzelców mamy także całkiem sporą grupę profesjonalistów, dla których zarobki na poziomie 15 czy nawet 20 tys. zł miesięcznie nie są czymś nieosiągalnym i niecodziennym” – wskazał prezes.

Grupą, która najwięcej zarabia, są freelancerzy oferujący usługi programistyczne i IT. Blisko czterech na dziesięciu badanych w tej grupie, otrzymuje wynagrodzenie powyżej 5 tys. zł miesięcznie. Jednocześnie 17% informatyków zarabia więcej niż 10 tys. zł netto, podczas gdy średnia dla takich zarobków w całej grupie respondentów stanowi 4%.

W grupie 6% wolnych strzelców zarabiających ponad 10 tys. zł, jedynie 1% to kobiety, podczas gdy mężczyźni stanowią 5%. W przedziale 5-10 tys. zł reprezentowanym przez 18% badanych, kobiety to 7%, a mężczyźni 11%. Z kolei w grupie, w której freelancing jest jedynie dodatkiem i sposobem na dorobienie do stałej pracy, w której zarobki są do 1 tys. złotych miesięcznie, kobiety to aż 44%, a mężczyźni do 31%.

Wyniki badań pokazują też, że pandemia i kilkutygodniowy lockdown miały znaczący wpływ na freelancerów w Polsce. Aż dwie trzecie (64,29%) wolnych strzelców ocenia, że ogólna sytuacja w branży uległa pogorszeniu lub znaczącemu pogorszeniu. Dla 6 na 10 badanych (57,89%) zmniejszyła się liczba zleceń czy ogólnie pracy. Dla co czwartego (28,2%) pozostała bez zmian. W konsekwencji dla ponad połowy (57,14%) respondentów w okresie pandemii zmniejszył się dochód. Dla blisko połowy freelancerów (48,12%) pandemia zmniejszyła stabilność zatrudnienia, a dla 42,48% wpłynęła negatywnie na wyceny realizowanych przez nich projektów. Natomiast dla ponad połowy (51,88%) badanych koronawirus nie wpłynął ani negatywnie, ani pozytywnie na wysokość wyceny prac.

Pandemia nie wpłynęła też na decyzje wolnych strzelców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie jej zawieszenia lub zamknięcia. Jedynie 5,3% badanych rozważa taką opcję, a aż blisko 95% respondentów chce w dalszym ciągu ją kontynuować.

Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2020 roku metodą CAWI i wzięło w nim udział 1 076 freelancerów. Odpowiedzi udzieliło 51,8% kobiet i 48,2% mężczyzn, pochodzących przede wszystkim z dużych (35,1%) i średnich miast (21,8%).

Useme to platforma pracy zdalnej oraz narzędzie do jej rozliczani. Dotychczas zarejestrowało się na niej ponad 100 tys. użytkowników, w tym ponad 75 tys. freelancerów i 25 tys. firm – zleceniodawców.

Źródło: ISBnews

Artykuł Liczba freelancerów z zarobkami powyżej 5 tys. zł miesięcznie wzrosła o 43% pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Feerum: Ograniczenie ukraińskich projektów nie destabilizuje sytuacji spółki



Feerum ocenia, że zmiany w dwóch kontraktach z ukraińską spółką Epicentr K LLC, obejmujące obniżenie wartości pierwszego z 26 mln euro do ok. 18,3 mln euro oraz rozwiązanie drugiego na kwotę 8,9 mln euro, nie destabilizują sytuacji spółki. Co więcej, zgoda na ograniczenie projektów jest, według zarządu, przejawem odpowiedzialności i dbałości o relację z partnerem, co zaprocentuje w przyszłości kolejnymi projektami.

„Dwa ostatnie kontrakty z Epicentr K zawarte w grudniu ubiegłego roku, opiewające odpowiednio na kwoty 26 mln euro oraz 8,9 mln euro, były kolejnym elementem strategii inwestycyjnej zamawiającego. Termin rozpoczęcia ich realizacji przypadł jednak w trudnym i bezprecedensowym okresie pandemii koronawirusa COVID-19. Pandemia wywarła istotny wpływ na działalność całej grupy kapitałowej Epicentr K, której ważną częścią jest jedna z największych na Ukrainie detalicznych sieci handlowych, i zmusiła zarządzających do czasowego ograniczenia toczących się procesów inwestycyjnych. Feerum ze zrozumieniem podeszła do tej wyjątkowej sytuacji i – mając na uwadze długofalowy i strategiczny charakter współpracy z Epicentr K – postanowiła zaakceptować propozycję zamawiającego przewidującą redukcję złożonych zamówień o ok. 16,2 mln euro. Propozycja ta została zrealizowana w ten sposób, że zamawiający ograniczył ilość sprzętu nabywanego na podstawie większego z kontraktów – przez co obniżeniu uległa kwota kontraktu z 26 mln euro do kwoty ok. 18,3 mln euro – oraz wstrzymał realizację jednego z obiektów – co spowodowało rozwiązanie kontraktu na kwotę 8,9 mln euro” – czytamy w komunikacie.

„Uważamy, że w tej niewątpliwie bezprecedensowej sytuacji spowodowanej pandemią COVID-19, zgoda na propozycję ograniczenia projektów ukraińskich jest przejawem odpowiedzialności i dbałości o strategiczną relację z naszym ukraińskim partnerem. Wierzymy, że decyzja ta jeszcze bardziej umocni naszą relacje, a zdobyte w ten sposób zaufanie zaprocentuje w przyszłości kolejnymi projektami. Jestem przekonany, że sektor agro jest bardzo perspektywicznym obszarem działalności Epicentr K, a kolejne projekty z udziałem Feerum, które zwiększą możliwości magazynowe naszego klienta, są jedynie kwestią czasu” – skomentował prezes Daniel Janusz, cytowany w komunikacie.

Zarząd Feerum nie postrzega obniżenia wartości ukraińskich zamówień jako czynnika destabilizującego sytuację spółki. Kontrakt dla Epicentr K o wartości 18,3 mln euro wraz z kontraktami dla klientów krajowych tworzą satysfakcjonujący spółkę portfel zamówień na bieżący rok, podkreślono także.

Obniżenie kwot kontraktów będzie wymagało wprowadzenia stosownych zmian do polis ubezpieczeniowych wystawionych przez KUKE (Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych), która ubezpiecza należności z wszystkich umów zawartych z Epicentr K. Dodatkowo, rozwiązanie kontraktu na 8,9 mln euro zostało uwarunkowane zgodą KUKE.

„Nasze dotychczasowe doświadczenia pokazują, że KUKE jest bardzo elastycznym partnerem, którego priorytetem jest wspieranie polskich eksporterów. Dlatego też jesteśmy przekonani, że KUKE podejdzie z pełnym zrozumieniem do redukcji kwot ubezpieczonych należności” – dodał Janusz.

Do tej pory Feerum z sukcesem zrealizowała dla ukraińskiej spółki dwa duże kontrakty zawarte w listopadzie 2018 roku, opiewające łącznie na kwotę blisko 50 mln euro. Aktualnie Feerum jest w trakcie wykonywania dla Epicentr K kontraktu o wartości 3,1 mln euro, którego realizacja przebiega zgodnie z ustalonym przez strony harmonogramem, przypomniano.

Feerum jest jednym z największych w Polsce producentów kompleksowych elewatorów zbożowych, służących do suszenia i magazynowania produktów roślinnych, takich jak m.in. zboża, rośliny strączkowe i oleiste, kukurydza i inne. Spółka zadebiutowała na rynku głównym warszawskiej giełdy w 2013 r. W 2019 r. miała 243 mln zł skonsolidowanych przychodów.

Źródło: ISBnews

Artykuł Feerum: Ograniczenie ukraińskich projektów nie destabilizuje sytuacji spółki pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) wzrósł o 9 pkt w czerwcu



Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) – informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce – spadł o 6 pkt m/m w czerwcu br., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie. Nadal pozostaje dużo niepewności zarówno co do dalszego przebiegu pandemii, jak i jej wpływu na gospodarkę, podało Biuro.

„Niemniej jednak, nadal utrzymuje się silna przewaga odsetka (o ponad 40 pkt proc.) tych przedsiębiorstw, gdzie zamówienia nadal kurczą się. W ślad za tym niewielkim ograniczeniem spadku zamówień i nieco lepszymi niż przed miesiącem danymi na temat produkcji sprzedanej przemysłu, niewielkiej poprawie uległa sytuacja finansowa przedsiębiorstw. W dalszym ciągu jednak przedsiębiorcy są bardzo powściągliwi w wyrażaniu optymizmu na temat ogólnej sytuacji gospodarczej. Poprawa tych nastrojów miała w czerwcu br. charakter jedynie kosmetyczny” – czytamy w raporcie.

W dalszym ciągu przybywa zmagazynowanych zapasów towarów gotowych, co nie jest dobrym prognostykiem dla tendencji po stronie produkcji w najbliższych miesiącach, podało Biuro.

BIEC wskazało, że za wzrostem podaży pieniądza M3 w maju stoi głównie luzowanie monetarne banku centralnego pośrednio finansującego dług skarbu państwa. Wzrost tego agregatu nie odzwierciedla potencjalnego popytu, który mógłby przyczynić się do ożywienia gospodarki.

„Niewielka poprawa nastrojów na warszawskiej giełdzie spowodowała wzrost podstawowego indeksu WIG o blisko 17% w stosunku do średniomiesięcznych notowań z marca br. Niemniej jednak pogłębia się deprecjacja warszawskiej giełdy jako uczestnika rynku. Od ponad dwóch lat systematycznie ubywa spółek notowanych na warszawskim parkiecie” – czytamy dalej.

Źródło: ISBnews

Artykuł Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) wzrósł o 9 pkt w czerwcu pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.