Złoty stabilny po interwencji RPP, ale w dłuższym terminie może spadać



Po wczorajszej, niespodziewanej obniżce stóp procentowych przez RPP kurs złotego pozostaje stabilny. Można jednak obawiać się, czy w otoczeniu niskich stóp i wysokiej inflacji złoty nie zacznie spadać. Również w innych krajach banki centralne starają się przeciwdziałać zapaści gospodarczej w powodu pandemii. Skuteczność ich działań pokaże czas.

Banki centralne i rządy zasilają gospodarki swoich krajów zastrzykami pieniędzy, by utrzymać i pobudzić koniunkturę. Skala pomocy jest różna, w zależności od zasobów i aktualnych potrzeb. Polski parlament pracuje nad poszerzoną wersją „tarczy ochronnej”. Jednak w ostatnich latach konsumowaliśmy nadwyżki będące efektem korzystnej sytuacji gospodarczej, więc nasze zasoby do walki ze spowolnieniem gospodarczym są dziś ograniczone. Pomocne byłyby wobec tego skoordynowane działania Unii Europejskiej.

Dzisiaj jesteśmy już po serii publikacji makroekonomicznych z Europy. Doniesienia z Niemiec i Wielkiej Brytanii tylko w części oddają atmosferę i osłabienie poszczególnych obszarów gospodarki w związku z pandemią. Nie są one jednoznacznie negatywne. Jednak co najważniejsze, rynek nie będzie się nimi przejmował. Dziś ważniejsze są dane epidemiologiczne, które pozwalają szacować skalę przyszłego paraliżu ekonomicznego z powodu Covid-19.

O zapaść gospodarczą obawiają się banki centralne i starają się jej przeciwdziałać. Wczoraj wczesnym popołudniem Rada Polityki Pieniężnej ponownie zaskoczyła inwestorów i obniżyła stopy procentowe w Polsce. Po odblokowaniu gospodarki będzie to krótkoterminowy „steryd” dla polskich przedsiębiorstw i konsumentów. Z drugiej strony nasuwa się pytanie, czy przy inflacji bazowej na poziomie 3,6% (dane za luty) kolejny ruch RPP nie będzie „niedźwiedzią przysługą” i w dłuższym terminie nie pogrąży złotego. Takie otoczenie rynkowe sprawia bowiem, że złoty staje się mało atrakcyjny dla globalnych inwestorów, a to może stać się „paliwem” do jego dalszej wyprzedaży. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy dane IPSOS dotyczące nastrojów konsumentów i warto obserwować, czy rynek złotego w ogóle na nie zareaguje. Poprzednie trzy wskazania były optymistyczne, a w lutym wskaźnik osiągnął nawet wartość 53,5.

Działania podejmują też banki centralne za granicą. Ben Bernanke, gdy był u sterów Rezerwy Federalnej, wykorzystał historyczne doświadczenia Wielkiego Kryzysu i wynalazł wiele programów pożyczek interwencyjnych, z których amerykański bank centralny obecnie korzysta. Bernanke uważa jednak, że obecna sytuacja gospodarcza jest raczej jak bardzo głęboka, ale krótkoterminowa korekta wywołana klęską żywiołową, a nie jak typowa, strukturalna recesja, jaką był Wielki Kryzys.

Z kolei Bank Japonii obniżył dzisiaj ocenę wszystkich dziewięciu regionalnych gospodarek tego kraju, ponieważ pandemia koronawirusa dotknęła krajowe sektory produkcyjne i usługowe. Bank podał, że gospodarki w dziewięciu regionach były albo słabe, albo dotknięte silną presją spadkową. Bank Japonii nie zawaha się w razie potrzeby podjąć dodatkowych działań – taki komunikat wysłał do rynków.

Dzisiaj na złotym kluczowe poziomy to strefa 4,135-4,245 na USD/PLN, 4,5-4,6 na EUR/PLN oraz 4,27-4,305 na CHF/PLN. Wśród najskuteczniejszych klientów CMC Markets nie ma spójnego stanowiska, co do krótkoterminowej przyszłości złotego. Na USD/PLN przeważają sprzedający dolara (57% wszystkich pozycji), na EUR/PLN 53% inwestorów to kupujący, a na CHF/PLN aż 67% to pozycje na spadek.

Z rynków zagranicznych ważne dane będą podawane dziś o godz. 14:30 i 16:00. Najpierw poznamy stan rynku pracy w Kanadzie (spodziewany wzrost stopy bezrobocia z 5,6% do 7,2%) oraz w USA (spodziewana liczba 5,25 mln wniosków o zasiłek dla bezrobotnych). Następnie nastroje amerykańskich konsumentów, mierzone przez Uniwersytet Michigan, mają spaść z 95,9 do 75.

Źródło: ISBnews/ Łukasz Wardyn, CMC Markets

Artykuł Złoty stabilny po interwencji RPP, ale w dłuższym terminie może spadać pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Panattoni planuje rozpocząć ostatni etap rozbudowy Park Szczecin I do końca bieżącego roku



Panattoni zamierza rozpocząć ostatni etap rozbudowy fabryki specjalistycznych systemów telekomunikacyjnych w ramach Panattoni Park Szczecin I o planowanej łącznej powierzchni 220 700 m2 do końca roku, podała spółka.

„Panattoni, lider rynku nieruchomości przemysłowych w Europie, rozbudowuje fabrykę specjalistycznych systemów telekomunikacyjnych w ramach Panattoni Park Szczecin I. Do istniejących 32 000 m2 deweloper dobudowuje kolejne 24 000 m2. Tym samym już w czerwcu br. kompleks logistyczno-przemysłowy zostanie wybudowany w 80%, a do końca roku Panattoni zamierza wystartować z realizacją ostatniej fazy parku o powierzchni 42 000 m2 i tym samym sfinalizować całą inwestycję o planowanej powierzchni 220 700 m2” – czytamy w komunikacie.

Obecnie ukończonych jest 155 000 m2 kolejne 24 000 m 2 jest w realizacji, a jeszcze w tym roku wystartuje budowa ostatniego budynku parku o powierzchni ok. 42 000 m2.

„Szczecin to fenomen na magazynowej mapie Polski. To względnie młody rynek, który stał się już nie tylko perełką w oczach najemców, ale też funduszy inwestycyjnych, których celem jest budowa zdywersyfikowanych portfeli logistycznych. Dowodem tego jest tegoroczny zakup Panattoni Park Szczecin II przez jeden z funduszy azjatyckich. Inwestycje Panattoni w Szczecinie gwarantują najkrótsze trasy transportowe do głównych miast Niemiec i północnej Polski. Szczecin dysponuje również bezpośrednimi połączeniami kolejowymi z największymi miastami Europy, a także pełnomorskim Portem Szczecin-Świnoujście, który wraz ze Świnoujściem tworzy jeden z największych w regionie uniwersalnych kompleksów portowych” – powiedziała managing director z Panattoni Dorota Jagodzińska-Sasson, cytowana w komunikacie.

Panattoni Park Szczecin I to nowoczesne centrum dystrybucyjne o planowanej powierzchni blisko 220 700 m2.

Panattoni Europe jest częścią Panattoni Development Company, jednego z największych deweloperów powierzchni przemysłowych na świecie.

Źródło: ISBnews

Artykuł Panattoni planuje rozpocząć ostatni etap rozbudowy Park Szczecin I do końca bieżącego roku pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

PHN przekazał 1 mln zł darowizny Fundacji Hotele dla Medyków



Polski Holding Nieruchomości (PHN) postanowił przekazać Fundacji Hotele dla Medyków darowiznę w wysokości 1 mln zł, dzięki czemu możliwe będzie sfinansowanie pobytu personelu medycznego w hotelach oraz osób objętych kwarantanną, które muszą ją odbyć poza swoimi domami, podała spółka.

„W tych trudnych czasach wszyscy powinniśmy mieć jeden cel – powstrzymanie pandemii. Tylko solidarne działania pomogą nam na skuteczne powstrzymanie koronawirusa. Każdy z nas może mieć swój udział w tych projektach, które pomogą powstrzymać zagrożenie” – powiedział prezes Marcin Mazurek, cytowany w komunikacie.

„Chcemy w ten sposób pomóc i jednocześnie wyrazić naszą najgłębszą wdzięczność, wszystkim tym, którzy znajdują się na pierwszej linii walki z epidemią. Lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom i analitykom medycznym oraz służbą pomocniczym, którzy codziennie chronią nasze życie i zdrowie” – dodał.

1 kwietnia 2020 r. została utworzona Fundacja Hotele dla Medyków. Fundacja została powołana z inicjatywy Polskiego Holdingu Hotelowego. Celem fundacji jest między innymi wspieranie personelu medycznego, szczególnie tego, który jest zaangażowany w walkę z koronawirusem w szpitalach jednoimiennych, czyli placówkach, które przyjmują wyłącznie pacjentów ze zdiagnozowanym COVID-19. Fundacja ma także za zadanie wspierać szpitale w poszukiwaniu funduszy i przekazaniu ich na rzecz prowadzonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia izolatoriów, gdzie będą przebywały osoby oczekujące na wynik testu na obecność wirusa lub chorzy na COVID-19 z łagodnym przebiegiem choroby.

Do tej pory fundację oprócz Polskiego Holdingu Nieruchomości i Polskiego Holdingu Hotelowego wsparły także P.P. Porty Lotnicze i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Spółki zadeklarowały do tej pory wpłatę na rzecz fundacji w łącznej wysokości 3 mln 250 tys. zł, podano także.

Polski Holding Nieruchomości (PHN) jest jednym z największych w Polsce podmiotów w sektorze nieruchomości komercyjnych pod względem wartości portfela. Od 2013 r. PHN jest notowany na GPW. W 2019 r. miał 171,9 mln zł skonsolidowanych przychodów z najmu.

Źródło: ISBnews

Artykuł PHN przekazał 1 mln zł darowizny Fundacji Hotele dla Medyków pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Cena złota przekroczyła dziś poziom 1740 USD za uncję



W ostatnich tygodniach sytuacja na rynku złota była dynamiczna. Miesiąc temu notowania tego kruszcu testowały poziom 1700 USD jako techniczny opór, jednak później przez wiele sesji kierowały się w dół, schodząc poniżej poziomu 1500 USD za uncję. Pod koniec marca strona popytowa znów się jednak ożywiła, doprowadzając do dynamicznego powrotu cen złota w okolice 1700 USD za uncję. Po późniejszej korekcie spadkowej z okolice 1600 USD za uncję, bieżący tydzień jest czasem powrotu do zwyżek.

Cena złota wczoraj przekroczyła barierę 1700 USD za uncję, a dzisiaj rano dotarła nawet powyżej poziomu 1740 USD za uncję. Wyjście notowań kruszcu ponad ten poziom jest wyrazem siły kupujących. To natomiast budzi pytania o możliwość dalszych zwyżek notowań kruszcu.

Na razie jest zbyt wcześnie, aby prognozować pewny dalszy ciąg zwyżek. Na pewno jednak tak wyraźny ruch w górę po raz pierwszy od dłuższego czasu tworzy okazję do kontynuacji trendu wzrostowego. Warto wspomnieć, że cena złota w ostatnich dniach rosła mimo zwyżki wartości amerykańskiego dolara, co również pozytywnie świadczy o sile strony popytowej na rynku tego kruszcu.

Można oczekiwać, że z czasem perspektywy dla notowań złota będą jeszcze lepsze. Na razie na rynkach finansowych dostrzegamy polepszenie nastrojów i odreagowanie wzrostowe na rynkach akcji. Jednak efekty kwarantanny dla całej globalnej gospodarki będą szacowane z opóźnieniem, więc pesymizm związany z recesją dopiero może się na rynku pojawić. A jeśli notowania głównych indeksów akcyjnych z powrotem skierują się w dół, to stworzą bardzo dobrą okazję dla cen złota do zwyżek.

Im lepsze perspektywy dla złota, tym wyżej będą poruszać się także ceny srebra. Na razie notowania tego kruszcu uginają się pod ciężarem strony podażowej, ponieważ srebro jest w większej mierze niż złoto wykorzystywane w przemyśle (to sprawia, że recesja może uderzyć także w popyt przemysłowy na srebro). Jednak kruszec ten jest także traktowany jako inwestycyjna alternatywa dla złota. Srebro jest doceniane przez inwestorów, którzy mają apetyt na większą zmienność i większe ryzyko. Na razie ten fakt nie jest atutem, ale może nim się stać, gdy tylko ceny złota ruszą mocniej na północ.

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak, Superfund TFI

Artykuł Cena złota przekroczyła dziś poziom 1740 USD za uncję pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Złoty zyskuje na fali lepszych nastrojów na rynkach światowych



We wtorek złoty wyraźnie umacnia się do koszyka głównych walut. Zyskuje on na fali mocnej poprawy nastrojów na rynkach światowych. Dodatkowo pomaga wzrost notowań EUR/USD.

O godzinie 9:34 euro taniało o 3,2 gr do 4,53 zł, dolar został przeceniony o 5,7 gr i jego kurs spadł do 4,1687 zł, notowania szwajcarskiego franka spadły o 3,8 gr do 4,2820 zł, a brytyjski funt potaniał o 2,9 gr do 5,14 zł. Do końca dnia polska waluta może jeszcze zyskać na wartości.

Poranne umocnienie złotego, które koreluje z podobnych zachowaniem innych walut regionu i wzrostami cen większości ryzykownych aktywów, to przede wszystkim efekt zdecydowanej poprawy nastrojów na rynkach globalnych, napędzanych statystykami o spadającej dynamice nowych zachorowań i zgonów w części europejskich krajów, a także ujawnionymi planami częściowego wyjścia z lockdownu m.in. w Austrii, Niemczech, ale też i we Włoszech. To podsyca wiarę w to, że epidemia w Europie powoli będzie wygasać, a Europa będzie wracać do normalnej aktywności.

Umocnienie złotego dodatkowo wspiera wzrostowe odbicie na EUR/USD po 6. kolejnych dniach spadków. Szczególnie, że sytuacja na wykresie tej pary sugeruje możliwość jego kontynuacji w następnych dniach.

Tradycyjnie bez wpływu na notowania pozostaje natomiast krajowa polityka. Jak również posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w tym tygodniu, które jak wczoraj się okazało, będzie tylko posiedzeniem jednodniowym, a jutro po jego zakończeniu nie jest odbędzie się konferencja prasowa. Stąd też, jakkolwiek w mocny pozostają oczekiwania na jeszcze jedną obniżkę stóp procentowych w Polsce, to najwcześniej taka decyzja zapadnie w maju.

Poprawa nastrojów na rynkach finansowych i wzrost notowań EUR/USD, przy jednoczesnym braku ważnych publikacji makroekonomicznych w dniu dzisiejszym, tworzą dobre warunki do kontynuacji umocnienia złotego w kolejnych godzinach.

Przyjmując, co jest wielce prawdopodobne, że te dobre nastroje utrzymają się do Wielkanocy, należy się liczyć z cofnięciem euro w okolice 4,50 zł, a dolara do 4,09-4,10 zł. Po świętach, gdy zaczną być publikowane dane pokazujące skalę spowolnienia w polskiej gospodarce wywołanego epidemią, złoty ponownie znajdzie się pod presją sprzedających.

Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill

Artykuł Złoty zyskuje na fali lepszych nastrojów na rynkach światowych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

OSHEE przekazała dla szpitali produkty o wartości 500 tys. zł



Produkty spożywcze o wartości 500 tys. zł dla szpitali jednoimiennych i szpitali z oddziałami zakaźnymi od marki OSHEE trafiły już do ponad 41 spośród 50 placówek medycznych w Polsce w ramach akcji „Wspieramy Bohaterów”, poinformowano.

Dodatkowo szpital zakaźny w Krakowie otrzymał od firmy kwotę 80 tys. zł na zakup respiratora, który także trafił już na oddział szpitalny.

„Stojący na pierwszej linii walki z epidemią lekarze, ratownicy i personel szpitali zakaźnych wykonują tytaniczną pracę w obronie nas wszystkich. To bohaterowie tych dni. Zdecydowaliśmy się wesprzeć naszych bohaterów tym, co mamy najlepszego, a co będzie dla nich przydatne w najbliższym czasie” – powiedział prezes Grupy OSHEE Dariusz Gałęzewski, cytowany w komunikacie.

„Wspieramy Bohaterów” to akcja zainicjowana przez firmę OSHEE, której celem jest wsparcie personelu 21 szpitali jednoimiennych oraz szpitali z oddziałami zakaźnymi w całej Polsce.

W ramach akcji ponad 20 tysięcy lekarzy, pielęgniarek i personelu medycznego w przeszło 40 szpitalach w całej Polsce otrzymało od marek OSHEE, Kinga Pienińska i Sonko, należących do koncernu OSHEE produkty spożywcze: m.in. wodę, izotoniki, wafle ryżowe czy batony musli.

Pozostałe placówki otrzymają wsparcie w najbliższych dniach.

W portfolio OSHEE znajdują się min. napoje izotoniczne, napoje funkcjonalne oraz seria produktów witaminowych takich jak batony musli i proteinowe, musy funkcjonalne i produkty w 100% naturalne. Marka jest obecna już w 45 krajach na 6 kontynentach.

Źródło: ISBnews

Artykuł OSHEE przekazała dla szpitali produkty o wartości 500 tys. zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zatory płatnicze najbardziej dotkną sektor detaliczny i automotive



W sytuacji pandemii COVID-19 najbardziej na zatory płatnicze narażone są obecnie branże detaliczna oraz motoryzacyjna, uważają eksperci DNB Bank Polska.

„Obecne stany magazynowe przepełnione są kolekcjami wiosna-lato, a firmy zamiast kampanii reklamowych zmuszone są do koncentracji na działaniach związanych z efektywnym zarządzeniem przedsiębiorstwem, tak aby jak najszybciej sprzedać zamówiony od kontrahentów towar i być w stanie wywiązać się w określonym terminie zobowiązań finansowych” – powiedział menedżer w Departamencie Bankowości Transakcyjnej DNB Bank Polska Michał Wosik, cytowany w komunikacie.

Eksperci wskazują, że obecnie 25% firm w Polsce boryka się z zatorami płatniczymi, a pandemia koronawirusa i paraliż gospodarczy, pogłębi ten stan.

Firmy odzieżowe, które swoje produkty sprzedają w 75% poprzez sklepy w centrach handlowych, zostały zmuszone do całkowitego przeniesienia swojej działalności do e-commerce i ponoszą koszty stałe związane z wynagrodzeniami pracowników czy też zapłatą za wynajmowaną powierzchnię, podał bank.

W branży motoryzacyjnej, w której fabryki ograniczają produkcję towarów i tym samym, poprzez obniżenie wydajności produkcji, nie są w stanie dostarczyć danego produktu do swojego kontrahenta w czasie określonym w umowach handlowych, wskazał bank

„Niestety, pogłębiająca się sytuacja epidemiologiczna będzie nakręcała ‚spiralę’ zadłużeń przedsiębiorstw obniżając ich zdolność do terminowego rozliczenia transakcji, co w dłuższej perspektywie może przyczynić się do problemów finansowych firm i ograniczenia zdolności części z nich do konkurencyjnego funkcjonowania na rynku, a nawet upadłości” – podsumowano w materiale.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zatory płatnicze najbardziej dotkną sektor detaliczny i automotive pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Art Games Studio planuje wydanie minimum 3 gier na Nintendo Switch



Art Games Studio rozpoczyna wydawanie własnych gier dedykowanych Nintendo Switch. Rozszerzenie strategii o takie działanie w ocenie zarządu zwiększy rozpoznawalność spółki, a w dłuższej perspektywie wzmocni jej pozycję konkurencyjną i przełoży się na osiągane wyniki finansowe, podała spółka. Art Games Studio na początku działalności w segmencie konsolowym planuje wydać pod swoim szyldem co najmniej trzy gry przeznaczone na Switch’a, a efekt tych prac zaprezentuje na przełomie II i III kw. 2020.

„Zaczynamy realizować strategię, która zakłada samodzielne wydawanie kilku tytułów rocznie, dedykowanych m.in. japońskiej konsoli. Daty premier poszczególnych tytułów będą uzależnione od certyfikacji Nintendo. Mamy nadzieję, że odbędą się one na przełomie II i III kwartału br., ale o tym będziemy informować w bieżących komunikatach ESPI, a także na naszej stronie korporacyjnej. Do tej pory środki z portowania naszych gier na konsole były dzielone pomiędzy producenta i wydawcę. Wierzymy, że nowa koncepcja pozytywnie przełoży się na przyszłe wyniki finansowe spółki” – powiedział prezes Jakub Bąk, cytowany w komunikacie.

W grudniu 2019 roku studio poinformowało o kolejnych krokach w realizacji swojej strategii. Wówczas do portfolio spółki dołączono pięć gier w wersji na PC. Dwie z nich, „When I Was Young” i „Climbros”, już trafiły do sprzedaży, a premiery pozostałych – „Alchemist Simulator”, „ToolBoy” oraz „You Never Listen” – planowane są jeszcze w tym roku, przypomniano.

„Teraz idziemy o krok dalej i poszerzamy grono odbiorców naszych gier o fanów Nintendo Switch. Zakładamy, że pierwsze rezultaty naszych prac będziemy mogli zaprezentować w ciągu kilku miesięcy. Na początek będą to trzy tytuły” – dodał Bąk.

W marcu do sprzedaży trafiła pierwsza autorska gra studia przeznaczona na konsolę Nintendo Switch – „Pooplers”. Jej wydawcą jest Ultimate Games. Kilka dni wcześniej tytuł ten ukazał się również w wersji na komputery stacjonarne. Art Games Studio zaznacza jednocześnie, że gry znajdujące się w pierwotnym planie premier na Nintendo Switch wydane zostaną we współpracy z Ultimate Games. Firma nie wyklucza również współpracy z partnerem w zakresie wydawania gier na Switcha w przypadku zidentyfikowania obustronnych korzyści płynących z takiego rozwiązania.

W nadchodzących miesiącach zarząd Art Games Studio stawia na komercjalizację projektów tworzonych na przestrzeni minionego roku oraz rozwijanie produkcji własnych tytułów, budowanie wewnętrznego działu wydawniczego oraz poszerzanie portfolio o nowe projekty.

Art Games Studio, założone w 2017 r., specjalizując się w zakresie produkcji i dystrybucji gier na komputery stacjonarne. W swoim portfolio posiada takie gry, jak: „Earthworms”, „Escape Doodland”, „Bad Dream: Fever”, „Unlucky 7”, „When I Was Young” (early access), „Climbros” czy „Pooplers”. Spółka zadebiutowała na NewConnect w maju 2019 r.

Źródło: ISBnews

Artykuł Art Games Studio planuje wydanie minimum 3 gier na Nintendo Switch pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Grupa Skarbiec wspiera zakup testów i innych materiałów na walkę z koronawirusem



Skarbiec Holding oraz Skarbiec TFI wspierają zakup testów medycznych i innych materiałów do walki z koronawirusem. Przekazy finansowe trafiły do warszawskiego laboratorium Warsaw Genomics, wykonującego testy na zlecenie szpitali i sanepidu oraz do Agencji Rezerw Materiałowych. Łączna pula środków to 150 tys. zł, podała spółka.

„Minimalizowanie rozprzestrzeniania się pandemii i jak najszybszy powrót do normalności jest celem, który skupia działania tysięcy ludzi i firm na całym świecie. Dziś liczy się każdy gest, a najważniejsze jest zdrowie i życie ludzi” – powiedziała prezes Skarbiec Holding i Skarbiec TFI Anna Milewska, cytowana w komunikacie.

„Rozwój światowej pandemii koronawirusa radykalnie zmienił otaczający nas świat. Tak gigantycznego obszaru niepewności, a nawet lęku we wszelkich stosunkach gospodarczych, społecznych jeszcze nie było. Jednocześnie budująca jest solidarność społeczna, zaangażowanie w walkę z pandemią” – podkreśliła prezes.

Dodała, że dziś wszyscy odczuwamy skutki kryzysu, jednocześnie musimy jednak robić wszystko, by funkcjonować w tych niezwykle trudnych warunkach, zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa.

„Tam, gdzie to możliwe konieczna jest nowa formuła organizacji pracy. W Grupie Skarbiec od połowy marca 95% z nas pracuje w ramach tzw. home office. Na terenie biura przebywa kilka osób, które zapewniają ciągłość działania firmy” – powiedziała też Milewska.

„Trzeba wierzyć, że sytuacja się poprawi. W tym miejscu składamy wielki ukłon w kierunku służby zdrowia. Lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym należą się dziś ogromne podziękowania za ich zaangażowanie i pracę. Pomóżmy im, zostańmy w domu, ograniczajmy przemieszczanie się do niezbędnego minimum” – stwierdziła prezes.

Warsaw Genomics to spółka naukowa Uniwersytetu Warszawskiego. Jak podała na swojej stronie internetowej, obecnie wykonuje do 1 000 testów w kierunku SARS-CoV-2 dziennie, a jednocześnie wstrzymała rutynową diagnostykę genetyczną. W chwili obecnej nie wykonuje innych testów niż w kierunku koronawirusa.

Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.

Źródło: ISBnews

Artykuł Grupa Skarbiec wspiera zakup testów i innych materiałów na walkę z koronawirusem pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Zaległości branży przemysłowej wynoszą 896,5 mln zł



Zaległości branży przemysłowej wynoszą 896,5 mln zł, podczas gdy w październiku 2019 r. było to niecałe 791 mln zł, wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD).

„Przemysł jeszcze przed pandemią miał problemy. Znaczny wzrost cen energii, niedobory kadry i podniesienie pensji minimalnej wraz z presją płacową nie ułatwiały działalności. Nie bez znaczenia było także to, że w ostatnim czasie mocno spowolniła niemiecka gospodarka, będąca bardzo ważnym partnerem handlowym polskiego przemysłu. Teraz problemy rodzimej branży potęguje wpływ koronawirusa, z powodu którego zostały czasowo zamknięte np. fabryki samochodów” – powiedział prezes KRD Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Produkcję zawiesiły m.in. fabryki FCA – samochodów w Tychach oraz silników w Bielsku-Białej. Taśmy wstrzymała także Toyota i Volkswagen. Za wielkimi firmami poszli mniejsi poddostawcy. A branża motoryzacyjna to duża grupa poddostawców: mikro, małe, średnie i duże przedsiębiorstwa, cała sieć powiązanych ze sobą podmiotów, gdzie bankructwo jednego pociąga za sobą kolejne.

Również np. podbranża spożywcza, choć systematycznie rośnie o kilka procent rocznie, ma trudności. Mimo że Polska znajduje się w czołówce największych producentów żywności w Europie, to nie może w pełni cieszyć się tym sukcesem, bo spada rentowność sprzedaży i popyt za granicą, a rosną koszty wytwarzania, podkreślono.

„Prognozujemy, że poważny wzrost zadłużenia w sektorze przemysłowym dopiero przed nami. Segment ten zmaga się obecnie z wieloma z problemami. Z powodu pandemii koronawirusa odczuwa trudności z dostawami surowców i komponentów z Chin, gdzie do niedawna trwały przestoje w fabrykach. W efekcie zakłady przemysłowe dłużej czekają na dostarczenie ich do Polski. Pracy nie ułatwiają im też obecne ograniczenia związane z transportem na terenie Europy, jak wielokilometrowe korki na granicach, a bez niego branża przemysłowa nie może sprawnie funkcjonować. Nie ma wątpliwości, że polski przemysł po ustąpieniu epidemii będzie musiał się mocno napracować, aby wrócić do względnej formy” – dodał Łącki.

Trend rosnących problemów finansowych branży jest widoczny w bazie danych KRD. Od października 2019 r. do teraz wzrosły nie tylko zaległości firm przemysłowych, ale także liczba dłużników. Obecnie niezapłacone zobowiązania wobec kontrahentów ma 20 839 przedsiębiorstw, a pół roku temu miały je o 602 przedsiębiorstwa mniej. Zwiększyło się również średnie zadłużenie. Teraz wynosi ono 43 000 zł wobec 39 304 zł w październiku ub.r., wskazano również.

Najbardziej zadłużone są firmy z podbranży metalowej – 151 mln zł. Następne są zakłady produkujące artykuły spożywcze – 124 mln zł, a za nimi przedsiębiorstwa wytwarzające wyroby z drewna – 89,6 mln zł.

„247,7 mln zł długów branży przemysłowej zostało już przejętych przez fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne, co świadczy o dużych problemach ze spłatą zobowiązań. 238,7 mln zł wynoszą zaległości wobec banków, ubezpieczycieli, firm leasingowych i pośredników finansowych, a 42,5 mln zł wobec firm udzielających faktoringu” – stwierdził Łącki.

Największe kłopoty z płynnością finansową mają firmy z Mazowsza, które mają 152,1 mln zł niespłaconych zobowiązań. Kolejny jest Śląsk z kwotą 121,1 mln zł, a trzecia Wielkopolska z prawie 93,8 mln zł długów.

W ciągu ostatnich czterech lat zadłużenie branży przemysłowej bardzo wzrosło. W 2016 r. zalegała ona ze spłatą 372 mln zł. Teraz to już 896,5 mln zł. Niemal o 1/3 powiększyło się także grono dłużników. Cztery lata temu nieuregulowane zobowiązania wobec kontrahentów miało 14 442 przedsiębiorstw przemysłowych, dziś 20 839, wskazano.

„Słabnąca kondycja przemysłu była widoczna już w ubiegłym roku. W badaniu ‚Portfel należności polskich przedsiębiorstw’, jakie cyklicznie prowadzimy ze Związkiem Przedsiębiorstw Finansowych, w trzecim kwartale minionego roku aż 95% firm przemysłowych prognozowało, że w niedalekiej przyszłości problemy przeterminowanych należności wystąpią u nich w większej skali niż wcześniej. W dodatku, podczas gdy budownictwo, handel, branża usługowa oraz finanse i ubezpieczenia chociaż w niewielkim stopniu dostrzegały minimalną poprawę swojej sytuacji finansowej, to przemysł, jako jedyny, nie widział już wtedy żadnej poprawy. A wręcz przeciwnie: prawie 58% firm z tego sektora uważało, że ich sytuacja finansowa nie zmieniła się, a 42% twierdziło, że się pogorszyła. Dziś widać, że nie były to obawy bez pokrycia” – podsumował prezes KRD.

Źródło: ISBnews

Artykuł Zaległości branży przemysłowej wynoszą 896,5 mln zł pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.