Banki wysyłają jasny sygnał do klientów – konto oszczędnościowe w parze z kontem osobistym przyniesie większy zysk. Korzystający z podstawowego produktu bankowego mogą otrzymać ofertę lepszą nawet o 3 p.p. – wynika z analizy Bankier.pl
Dzięki nowym gwarancjom Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego (EFI) do polskich przedsiębiorców może trafić ponad 300 mln euro, uważa minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
„Bazując na danych dotyczących wykorzystania środków z Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS) przez polskie MŚP, można oszacować, że do naszych przedsiębiorców może trafić ponad 300 milionów euro dzięki nowym gwarancjom EFI” – powiedziała Jarosińska-Jedynak, cytowana w komunikacie.
Zaznaczyła, że „Polska jest w czołówce pod względem wykorzystania funduszy z EFIS”.
„W tzw. małym oknie EFIS, przeznaczonym dla małych i średnich firm, nasz kraj zajmuje 5. miejsce w UE, pod względem wartości planowanych inwestycji MŚP” – dodała.
Z Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych (EFIS) na wniosek Komisji odblokowano 1 mld euro, dzięki czemu Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI) ma udzielić specjalnych gwarancji dla europejskich MŚP na poziomie 8 mld euro. Jest to część pakietu, zapowiadanego w marcu 2020 r. przez Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), którego celem jest zapewnienie środków do na wsparcie europejskich MSP i spółek o średniej kapitalizacji.
Gwarancje mają być oferowane poprzez kilkaset instytucji pośredniczących. „Europejskim, w tym polskim bankom, pożyczkodawcom czy instytucjom z sektora bankowego, zostaną udostępnione gwarancje, dzięki czemu podmioty te, będą mogły udzielać preferencyjnych pożyczek. Środki z EFIS mają zachęcić banki do pożyczania środków firmom, przedsiębiorcom, którzy mają problem z płynnością przez przestoje wywołane koronawirusem” – podało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFPR) w komunikacie.
Zaznaczono, że Europejski Fundusz Inwestycyjny wysłał zaproszenie do korzystania z gwarancji do kilkuset pośredników.
„Przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć pożyczki na finansowanie kapitału obrotowego, a najbardziej poszkodowane firmy powinny mieć także możliwość prolongowania zobowiązań kredytowych, których regulowanie będzie obecnie utrudnione (wakacje kredytowe)” – podano w komunikacie.
„Dostęp do gwarancji i pożyczek ma być szybki i w uproszczonej procedurze. Mają one pokrywać do 80% potencjalnych strat z tytułu indywidualnych pożyczek dla firm, a nie tak jak standardowo tylko połowę” – zaznaczono.
Podstawowe cechy tych gwarancji to:
-Uproszczony i szybszy dostęp do gwarancji EFI
-Wyższe pokrycie ryzyka – do 80% potencjalnych strat z tytułu indywidualnych pożyczek (w przeciwieństwie do standardowych 50%);
-Nacisk na kredyty obrotowe w całej UE;
-Stosowanie bardziej elastycznych warunków, w tym odroczenie, zmianę harmonogramu lub dni wolne od płatności.
Jarosińska-Jedynak podkreśliła jednocześnie, że według obecnie dostępnych informacji w ramach tzw. małego okna EFIS (wsparcia dla MŚP oraz spółek o średniej kapitalizacji, zatrudniających do 3 tys. osób), dotychczas zawarto prawie 43 tysiące umów z polskimi przedsiębiorcami, o łącznej wartości około 7,4 mld zł.
Źródło: ISBnews
Artykuł Dzięki gwarancjom EFI do polskich przedsiębiorców może trafić 300 mln euro pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Polska Grupa Energetyczna (PGE) zdecydowała o zamykaniu projektów o niezadowalającej stopie zwrotu, w szczególności niezwiązanych bezpośrednio z podstawową działalnością oraz zobowiązał wszystkie spółki z grupy PGE do działań optymalizacyjnych i racjonalizacyjnych, podała spółka.
„Zarząd zobowiązał wszystkie spółki z Grupy PGE do niezwłocznego podjęcia działań optymalizacyjnych i racjonalizacyjnych oraz skoncentrowania się na zadaniach bezpośrednio związanych z prowadzoną działalnością w uzgodnieniu z PGE Polską Grupą Energetyczną S.A.” – powiedział prezes Wojciech Dąbrowski, cytowany w komunikacie.
Podjęta decyzja wynika z zapowiadanego przez prezesa przeglądu projektów prowadzonych w Grupie PGE pod kątem ich zasadności, rentowności, efektywności i przydatności, podkreślono.
„Zarząd PGE polecił także, aby spółki z Grupy PGE dążyły do zwiększenia wysokości marż, ograniczały wydatki szkoleniowe oraz dokonały przeglądu projektów sponsorskich pod kątem ich zasadności i wartości wizerunkowej dla Grupy PGE. Jednocześnie zarząd PGE zastrzega, że ograniczenia nie dotyczą wsparcia finansowego systemowej pomocy szpitalom i placówkom medycznym w walce z COVID-19 prowadzonej przez administrację rządową” – czytamy dalej.
Decyzja zarządu związana jest z wynikami analizy korzyści projektów realizowanych w Grupie PGE oraz zmianami zachodzącymi w otoczeniu gospodarczym, społecznym i biznesowym branży energetycznej. Zarząd PGE kierował się przede wszystkim wynikami finansowymi i operacyjnymi grupy kapitałowej PGE za 2019 r., w szczególności wynikiem netto, który wyniósł -3,9 mld zł, notowaniami giełdowymi akcji PGE na GPW, a także negatywnym wpływem epidemii koronawirusa na sytuację gospodarczą w Polsce i na Świecie, ze szczególnym uwzględnieniem konsumpcji energii elektrycznej, wyjaśnia PGE.
„Jednocześnie zarząd podtrzymuje realizację zapowiadanych działań, czyli utrzymanie pozycji lidera w Polsce w energetyce wiatrowej na lądzie, również dzięki przejęciom, a także osiągnięcie pozycji lidera w energetyce wiatrowej na morzu. Grupa PGE chce również umacniać ciepłownictwo i rozwijać ten obszar, by utrzymać pozycję lidera na tym rynku. Na najbardziej zaawansowanym etapie przygotowania do realizacji jest projekt budowy nowej Elektrociepłowni Czechnica” – zadeklarowano.
Obecnie finalizowane są prace na budowie lądowych farm wiatrowych o łącznej mocy ponad 97 MW. Projekt pozwoli zwiększyć moc zainstalowaną farm wiatrowych PGE o 18% do 647 MW, przypomniano.
„Równolegle realizowany jest projekt rozwoju morskich farm wiatrowych. Plany Grupy PGE to osiągnięcie mocy 2,5 GW do 2030 roku. PGE realizuje także Program PV, który zakłada wybudowanie instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 2,5 GW do 2030 roku. Grupa PGE kontynuuje również prace związane z budową dwóch nowych bloków gazowo-parowych o łącznej mocy 1 400 MW w Elektrowni Dolna Odra. Planuje także zwiększać liczbę Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów, które pozwalają na produkcję energii elektrycznej i ciepła z odpadów, a jednocześnie rozwiązują problem z ich zagospodarowaniem. Grupa PGE stawia również na magazynowanie energii i zagospodarowanie ubocznych produktów spalania (UPS), co oznacza zintensyfikowanie działań na rzecz gospodarki obiegu zamkniętego” – zakończono w informacji.
Grupa PGE wytwarza 43% produkcji energii elektrycznej (w tym segment Energetyki Konwencjonalnej ok. 42%) w Polsce oraz 25% ciepła z kogeneracji. Dodatkowo, 9% krajowej energii odnawialnej pochodzi z jej instalacji. Linie dystrybucyjne GK PGE obejmują ok. 40% powierzchni Polski i dostarczają energię elektryczną do 5,4 mln odbiorców końcowych, czyli 25% klientów w kraju. Na rynku detalicznym ma 5,3 mln klientów, stanowiących ok. 30% odbiorców końcowych w Polsce. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł PGE wdraża optymalizację, zamyka projekty spoza podstawowej działalności pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Rada nadzorcza Nationale-Nederlanden Powszechne Towarzystwo Emerytalne (Nationale-Nederlanden PTE) powierzyła Szymonowi Ożogowi, dotychczasowemu wiceprezesowi zarządu, funkcję prezesa Nationale-Nederlanden PTE z dniem 15 kwietnia 2020, podało Towarzystwo.
Szymon Ożóg zastąpi na stanowisku prezesa Grzegorza Chłopka, który pełnił tę funkcję od 2012 roku. Nowy prezes Nationale-Nederlanden PTE posiada ponaddwudziestoletnie doświadczenie zawodowe związane z instytucjami rynku kapitałowego. W Nationale-Nederlanden pracował w latach 2004-2010, następnie przez wiele lat był związany zawodowo z Haitong Bank, gdzie pełnił rolę dyrektora Biura Maklerskiego, by w 2018 roku ponownie powrócić do Nationale-Nederlanden. Przez ostatnie dwa lata był wiceprezesem oraz dyrektorem ds. inwestycji w Nationale-Nederlanden PTE, podano.
„To dla mnie wielki zaszczyt, że właśnie mi powierzono rolę nowego prezesa Nationale-Nederlanden PTE. Przez ostatnie dwa lata miałem okazję obserwować, jak nasza firma się rozwija oraz jak odpowiada na nowe potrzeby i zmiany rynkowe. Wiele energii poświęciliśmy na przygotowanie się do oferowania Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zaangażowanie oraz ciężka praca sprawiły, że po pierwszej turze wdrożenia jesteśmy na podium instytucji finansowych prowadzących PPK. Przed nami kolejne wyzwania w trudnym czasie, w którym obecnie się znajdujemy. Mam nadzieję, że wspólnie z całym zespołem będziemy mogli wychodzić naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów. Chcemy budować z nimi trwałe i angażujące relacje oraz w dalszym ciągu wzmacniać naszą rynkową pozycję” – powiedział Szymon Ożóg, cytowany w komunikacie.
Rada nadzorcza do zarządu Nationale-Nederlanden PTE powołała także Pawła Gizę, który po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Finansowego obejmie stanowisko wiceprezesa spółki Nationale-Nederlanden Powszechne Towarzystwo Emerytalne. Paweł Giza do tej pory zajmował stanowisko szefa działu kontrolingu spółek Nationale-Nederlanden w Polsce.
Nationale-Nederlanden to jedna z największych firm ubezpieczeniowych na polskim rynku. Działa w Polsce od 1994 roku. Od 1998 roku w ramach grupy funkcjonuje także Nationale-Nederlanden Powszechne Towarzystwo Emerytalne zarządzające największym pod względem aktywów Otwartym Funduszem Emerytalnym w Polsce z 3 mln klientów.
Źródło: ISBnews
Artykuł Szymon Ożóg został powołany na prezesa Nationale-Nederlanden PTE pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Pudliszki przekażą swoje produkty o łącznej wartości 1 mln zł osobom objętym kwarantanną domową, spowodowaną pandemią koronawirusa, podała spółka. Do potrzebujących Polaków trafią m.in. warzywa w puszkach, makarony i gotowe dania obiadowe. Partnerem akcji jest Federacja Polskich Banków Żywności.
„Z podziwem obserwujemy, jak od kilku tygodni Polacy wspólnie przeciwdziałają rozwojowi koronawirusa i na wiele sposobów starają się wspierać potrzebujących. Pudliszki, jako producent żywności, ma do spełnienia bardzo ważną misję – nieprzerwanie dostarczać ludziom pożywienie. Cała branża spożywcza stoi dzisiaj przed takim wyzwaniem, co w pewien sposób stawia ją na drugiej linii frontu walki o bezpieczeństwo Polaków, zaraz po personelu medycznym i służbach państwowych. Marka Pudliszki również pragnie dołożyć swoją cegiełkę do tych działań i wesprzeć polskie rodziny w tym trudnym okresie. Stąd decyzja o przekazaniu naszych produktów osobom przebywającym na domowej kwarantannie, dla których samodzielne zrobienie zakupów jest obecnie niemożliwe. Wierzymy, że pozwoli to na łatwiejsze przejście tego trudnego okresu” – powiedział dyrektor zarządzający marki Pudliszki Rafał Walendzik, cytowany w komunikacie.
W paczkach znajdą się m.in. makarony, produkty pomidorowe, kukurydza, fasola i groszek w puszkach oraz gotowe dania obiadowe. Pierwsze z nich zostaną dostarczone w połowie kwietnia. Żywność trafi do osób potrzebujących za pośrednictwem partnera strategicznego akcji – Federacji Polskich Banków Żywności, wskazano również.
„Od początku działania naszą misją jest przekazywanie żywności osobom najbardziej potrzebującym. W obliczu rozwijającej się pandemii nie mogliśmy pozostać obojętni i jako jedna z pięciu organizacji w całym kraju zadeklarowaliśmy pomoc osobom poddanym domowej kwarantannie. Jest to ogromna grupa, która dynamicznie rośnie, a wraz z nią – zapotrzebowanie na żywność. Tym bardziej cieszymy się z decyzji firmy Pudliszki o wsparciu produktowym i jesteśmy wdzięczni, że możemy wspólnie działać w tej trudnej sytuacji” – dodała wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności Dorota Jezierska.
Produkty firmy Pudliszki zostaną przekazane do 14 oddziałów Banków Żywności w całym kraju. Z kolei stamtąd zostaną odpowiednio rozdystrybuowane do osób objętych kwarantanną. Zapotrzebowanie na produkty określane będzie przez lokalne jednostki Banków Żywności, na podstawie informacji przekazywanych przez Sanepid, które dysponują pełną listą osób i rodzin objętych kwarantanną.
Źródło: ISBnews
Artykuł Pudliszki przekażą produkty o wartości 1 mln zł osobom objętym kwarantanną pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
DHL Supply Chain dostarcza ponad 2 tony surowca do produkcji 18 tysięcy darmowych przyłbic medycznych, które zostaną przekazane do szpitali i ośrodków zdrowia w całej Polsce, podała spółka.
DHL Supply Chain postanowiło wesprzeć, w porozumieniu z warszawskim stowarzyszeniem zrzeszającym entuzjastów działających w obszarach techniki, elektroniki, informatyki, mechaniki, a także sztuki, inicjatywę mającą na celu produkcję przyłbic medycznych, które umożliwią personelowi medycznemu skuteczną ochronę przed koronawirusem, wyjaśniono.
„Od lat staramy się wspierać różnego rodzaju inicjatywy, więc w obliczu aktualnej pandemii, naturalną decyzją jest dla nas pomoc w skutecznej walce z koronawirusem. Postanowiliśmy odpowiedzieć na zapotrzebowanie płynące ze strony służby zdrowia dotyczące braku środków ochronnych, będących pierwszym zabezpieczeniem w przypadku kontaktu z osobą zarażoną. Postanowiliśmy zakupić i dostarczyć stowarzyszeniu ponad 2 tony materiału, z którego wolontariusze wykonają przyłbice dla ochrony zdrowia. Jesteśmy dumni, ze w ten sposób możemy pomóc osobom, które codziennie walczą nie tylko o nasze zdrowie ale i życie” – powiedział dyrektor zarządzający Piotr Okurowski, cytowany w komunikacie.
Ponad 30 wolontariuszy, przy użyciu specjalnych maszyn codziennie produkuje przyłbice ochronne, które za darmo dostarczane są do szpitali i ośrodków zdrowia w całej Polsce. W samym województwie mazowieckim dostarczono ponad 1,5 tysiąca gotowych produktów. Na dzień 6 kwietnia wolontariusze wyprodukowali już prawie 12 tysięcy przyłbic, podano.
W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na materiały ochronne, stowarzyszenie na swojej stronie udostępnia model przyłbicy z instrukcjami do własnoręcznej produkcji. Wolontariusze poszukują i koordynują działania również z osobami z drukarkami 3D, które mogą wesprzeć stowarzyszenie w produkcji przejściówek do filtrów masek ochronnych używanych przez personel medyczny.
DHL jest globalną marką w branży logistycznej. Oferuje szerokie portfolio usług logistycznych, począwszy od krajowej i międzynarodowej dostawy paczek, międzynarodowych przesyłek ekspresowych: lądowych, lotniczych i morskich, po zarządzanie łańcuchem dostaw przemysłowych. DHL jest częścią Grupy Deutsche Post DHL.
DHL Supply Chain działa na polskim rynku od 2002 roku, zatrudniając ponad 4 000 osób. Firma zarządza ponad 30 lokalizacjami o łącznej powierzchni ponad 500 tys. m2.
Źródło: ISBnews
Artykuł DHL Supply Chain dostarcza surowiec do produkcji przyłbic medycznych pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
ING Bank Śląski umożliwia klientom korporacyjnym zarządzanie finansami swojej firmy całkowicie zdalnie, bez wychodzenia z domu, podał bank.
„ING Business od wielu lat oferuje możliwość prowadzenia swojej firmy bez konieczności przychodzenia do oddziału czy spotykania się z doradcą. Teraz byliśmy w stanie łatwo i szybko przystosować nasze procesy do nowych warunków i przełączyć na zdalną obsługę również tych klientów, którzy wcześniej nie prowadzili swojej firmy w taki sposób” – powiedział wiceprezes ING Banku Śląskiego odpowiedzialny za obszar klientów biznesowych Michał Bolesławski, cytowany w komunikacie.
Według niego, klienci od dawna doceniają zdalne możliwości jakie oferuje system. „98% kolejnych rachunków klienta otwieranych jest w ING Business, 96% kart jest zamawianych bezpośrednio w systemie i niemal połowa umów kredytowych jest tam podpisywana” – dodał wiceprezes.
Jedną z najważniejszych zalet systemu ING Business jest możliwość podpisywania wszelkiej dokumentacji bankowej i wniosków bez konieczności wizyty w placówce oraz spotkania z doradcą bankowym. Użytkownicy podpisują dokumenty zgodnie z reprezentacją lub ustawieniami, korzystając z tych samych mechanizmów, które wykorzystywane są do autoryzacji logowania lub zleceń. Wystarczy skorzystać z odpowiedniej funkcji w systemie, podano także.
W sposób całkowicie zdalny, średnie i duże firmy oraz korporacje mogą również:
- dodawać i usuwać użytkowników oraz zarządzać ich uprawnieniami do systemu, co jest ułatwieniem w przypadku niedostępności reprezentacji firmy;
- zarządzać schematami akceptacji wykorzystywanymi do podpisywania wniosków i dyspozycji, a w razie nieobecności pracownika pozwala skopiować i przekazać uprawnienia innemu pracownikowi;
- podpisywać umowy i składać dyspozycje;
- sprawdzać status realizacji dyspozycji czy wniosku na każdym etapie;
- przeglądać dokumenty;
- wnioskować o nowy produkt dostępny na platformie ING Business.
„ING Business to kompleksowy system bankowości internetowej stworzony z myślą o średnich i dużych firmach oraz korporacjach z dostępem do wszystkich produktów, funkcji i zintegrowanych usług bankowych dla klientów korporacyjnych w jednym miejscu. System jest dostępny również w aplikacji mobilnej, a wygodne i intuicyjne menu aplikacji pozwala na szybkie dokonywanie operacji bankowych na ekranie smartfona” – czytamy także.
Bank podał, że z ING Business korzysta 144 tys. użytkowników z ponad 71 tys. firm, którzy logują się ponad 3 mln razy miesięcznie i wykonują średnio ponad 6,8 mln przelewów miesięcznie.
ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 158,61 mld zł na koniec 2019 r.
Źródło: ISBnews
Artykuł ING Bank Śląski umożliwia firmom zdalne zarządzanie finansami pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Bacteromic, spółka wchodząca w skład grupy kapitałowej Scope Fluidics, osiągnęła piąty kamień milowy w projekcie BacterOMIC, podało Scope Fluidics. Efektem ukończonych działań jest gotowość spółki do przeprowadzenia wewnętrznych testów prewalidacyjnych systemu, a następnie badań przedrejestracyjnych w ośrodkach klinicznych zajmujących się wykonywaniem testów lekowrażliwości drobnoustrojów.
„Zespół Bacteromic, w ramach realizowanego kamienia, zakończył pierwszy etap industrializacji systemu. Spółka wytworzyła zestawy urządzeń oraz kartridży w wersji produkcyjnej. Konstrukcja analizatora i urządzenia do napełniania kartridży próbkami zostały zoptymalizowane pod kątem procesu produkcji oraz kosztu wytworzenia. Przeprojektowano również kartridże pod kątem ergonomii, w wyniku tych działań znacząco uproszczono protokół manualnych czynności wykonywanych przez osoby prowadzące badania diagnostyczne z wykorzystaniem systemu BacterOMIC. Dzięki zakończonym właśnie pracom spółka posiada wszystkie elementy systemu BacterOMIC do przeprowadzenia testów prewalidacyjnych” – czytamy w komunikacie.
Dodatkowo w ramach prowadzonych prac nad projektem BacterOMIC opracowano metody analityczne w technologii uczenia maszynowego opartego na sztucznych sieciach neuronowych, które mogą zostać wykorzystane do efektywnej i wczesnej klasyfikacji sygnałów rejestrowanych z komór inkubacyjnych kartridża systemu.
„Rozwój systemu BacterOMIC przebiega bardzo sprawnie. Zespół projektowy systematycznie optymalizuje i dostosowuje produkt do końcowych parametrów produkcji. Wszystkie prace, które prowadzone były na przełomie ostatnich miesięcy, miały na celu przygotowanie ulepszonej wersji systemu, która już niedługo będzie wykorzystana do badań przedrejestracyjnych. Zanim jednak do tego dojdzie, chcemy wewnętrznie przetestować zoptymalizowany system, a następnie potwierdzić jego gotowość oraz zakładaną funkcjonalność w badaniach klinicznych” – powiedział prezes Scope Fluidics Piotr Garstecki, cytowany w materiale.
W efekcie prowadzonych działań firma Bacteromic wytworzyła metodę masowej produkcji elementów składowych kartridża, dostosowała własną infrastrukturę do napełniania zoptymalizowanych kartridży antybiotykami oraz wyprodukowała 100 nowych kartridży
z naniesionymi antybiotykami w liczbie pozwalającej na rozpoczęcie testów prewalidacyjnych. Pierwszy etap testów prowadzony będzie w siedzibie spółki i ma na celu dopasowanie metod analitycznych do nowej wersji systemu. Badania będą prowadzone z wykorzystaniem szczepów referencyjnych rekomendowanych przez EUCAST oraz szczepów klinicznych, zgromadzonych w banku mikrobiologicznym spółki. Po tym etapie nastąpi ocena wartości klinicznej systemu w docelowym środowisku tj. w laboratorium diagnostycznym lub naukowo-badawczym rutynowo wykonującym testy lekowrażliwości drobnoustrojów (testy przedrejestracyjne), wskazano również.
Z uwagi na sytuację związaną z ogłoszeniem pandemii Covid-19 spółka dostrzega ryzyko wystąpienia problemów związanych z możliwością testowania systemu BacterOMIC poza siedzibą spółki, co mogłoby spowodować wydłużenie czasu potrzebnego na przeprowadzenie planowanej serii testów prewalidacyjnych.
„Bardzo nas cieszy szybki rozwój systemu BacterOMIC do etapu produktu i jego rejestracji. BacterOMIC oferuje o wiele bardziej informatywne testy lekowrażliwość bakterii – i odbieramy żywe zainteresowanie klinicystów tym rozwiązaniem – dlatego chcemy możliwie jak najszybciej wprowadzić je do użytku” – zaznaczył kierownik produktu Bacteromic Seweryn Bajer-Borstyn.
Ponadto w ramach piątego kamienia milowego projektu BacterOMIC opracowano metody analityczne w technologii uczenia maszynowego opartego na sztucznych sieciach neuronowych, które mogą zostać wykorzystane do efektywnej i wczesnej klasyfikacji sygnałów rejestrowanych z komór inkubacyjnych kartridża BacterOMIC. Kolejne etapy pracy w tym zakresie przewidują rozszerzenie zestawu cech wykorzystywanych do uczenia oraz opracowanie procedury pozwalającej na ciągłe douczanie modelu w miarę przeprowadzania kolejnych eksperymentów, podano.
Projekt BacterOMIC realizowany jest zgodnie z przyspieszonym harmonogramem, na podstawie którego spółka planuje komercjalizację systemu w połowie 2021 r. Na rozwój projektu firma pozyskała od inwestorów oraz z prestiżowego grantu europejskiego SME-Instrument, finansowanie w łącznej kwocie ok. 13 mln zł.
Scope Fluidics powstał w 2010 r. w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk z myślą o tworzeniu rozwiązań dla medycyny na bazie technologii mikroprzepływowych. Spółka zajmuje się rozwojem projektów technologicznych w obszarze diagnostyki i ochrony zdrowia. Scope Fluidics jest notowany na NewConnect.
Źródło: ISBnews
Artykuł Scope Fluidics rozpoczyna proces prewalidacji systemu BacterOMIC pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Mamy 136 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Liczba zarażonych wzrosła do 5 341, poinformowało Ministerstwo Zdrowia (MZ). Łącznie zmarły 164 osoby.
„Mamy 136 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Potwierdzone przypadki dotyczą: 23 osób z woj. śląskiego, 22 osób z woj. małopolskiego, 21 osób z woj. dolnośląskiego,18 osób z woj. wielkopolskiego, 11 osób z woj. podlaskiego, 9 osób z woj. pomorskiego, 7 osób z woj. podkarpackiego, 7 osób z woj. opolskiego, 5 osób z woj. zachodniopomorskiego, 3 osób z warmińsko-mazurskiego, 3 osób z woj. kujawsko-pomorskiego, 3 osób z woj. lubelskiego, 2 osób z woj. świętokrzyskiego, 2 osób z woj. lubuskiego.” – podał resort na swoim profilu na Twitterze.
„Jednocześnie z przykrością informujemy o śmierci 6 kolejnych osób zakażonych koronawirusem. Są to: 47-letnia kobieta ze szpitala w Poznaniu, 90-letnia kobieta ze szpitala w Tychach, 35-letnia kobieta ze szpitala w Bytomiu, 62-letni mężczyzna ze szpitala w Łańcucie, 81-letni i 77-letni mężczyźni z Drzewicy, którzy nie byli hospitalizowani. Wszyscy mieli choroby współistniejące” – poinformowano także.
Łączna liczba chorych, u których potwierdzono zakażenie to 5 341 osób.
Wczoraj wieczorem informowano o 5 205 potwierdzonych przypadkach zarażenia. Pacjenci znajdują się m.in. w szpitalach: w Ostródzie, w Warszawie, w Krakowie, w Raciborzu, we Wrocławiu, w Zielonej Górze, w Szczecinie, w Poznaniu, Łodzi, Lublinie i Łańcucie. W pierwszej połowie marca utworzono sieć szpitali jednoimiennych, które zajmują się wyłącznie pacjentami zarażonymi koronawirusem. Planowane jest dodawanie do tej sieci nowych szpitali.
Z danych MZ wynika, że obecnie w kraju przeprowadzanych jest 7 tys. testów na dobę.
Według danych MZ, hospitalizowanych było 2 473 osoby, 152 898 objętych kwarantanną i 33 989 – nadzorem epidemiologicznym.
Dotychczas zmarły 164 osoby. Wyzdrowiały 284 osoby.
Od kilkunastu dni obowiązuje stan epidemii, przedłużono zawieszenie zajęć szkolnych w przedszkolach, szkołach podstawowych, średnich i na uczelniach do Wielkanocy. Przedłużono też zamknięcie granic. Ze względu na dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa, wprowadzono ograniczenia liczby klientów w sklepach: do 3 osób na kasę oraz na poczcie: do 2 osób na okienko.
Wprowadzono zakaz poruszania się więcej niż dwóch osób (z wyjątkiem rodzin). Zamknięto skwery, bulwary i parki, a także lasy. Za naruszenie zasad kwarantanny grozi od 5 tys. 30 tys. zł.
W związku z kryzysem planowane są działania osłonowe dla przedsiębiorców. Tzw. tarcza antykryzysowa zakładam.in. przekazanie 7,5 mld zł na funkcjonowanie jednoimiennych szpitali zakaźnych, gdzie są leczone osoby z koronawirusem, a także zakup odzieży ochronnej, masek i innego niezbędnego sprzętu.
Dotychczas na świecie zanotowano ponad 1,484 mln potwierdzonych przypadków zachorowania na koronawirusa w 184 krajach. Najwięcej w Stanach Zjednoczonych (ponad 432 tys.), w Hiszpanii (148,2 tys.), we Włoszech (139,4 tys.), w Niemczech (113 tys.) oraz w Chinach (82 tys.)
W Europie najwięcej zachorowań stwierdzono w Hiszpanii (148 210), we Włoszech (139 420), w Niemczech (113 292). Z zestawienia wynika, że we Francji jest 83 tys. potwierdzonych przypadków.
Liczba potwierdzonych przypadków zarażeń koronawirusem przekroczyła 60 tys. w Wielkiej Brytanii (61 470), 20 tys. w Szwajcarii (23 280) i Belgii (23 402) i w Niderlandach (20 681); więcej niż 10 tys. zachorowań w Austrii (12 941).
Wśród państw Europy Środkowej, liczba potwierdzonych testem przypadków zarażenia wzrosła w Czechach – do 5 311 i w Rumunii – do 4 760 osób. Także w Słowenii (1 090 osób), na Słowacji (680) i Węgrzech (892) stwierdzono wzrost zakażeń. Podobnie jak w Estonii (1 184), Rosji (8 671), na Litwie i Łotwie (576).
Spośród wszystkich dotychczas zarażonych koronawirusem zmarło ponad 88,5 tys. osób.
Wśród nich: 17 668 osób we Włoszech, 14 790 osób w Hiszpanii, 10 860 osób we Francji. A także 7 096 osób w Wielkiej Brytanii, 2 348 osób w Niemczech, 2 248 osób w Niderlandach, 2 239 osób w Belgii.
Od początku wybuchu epidemii znaczącą poprawę (bądź wyleczenie) odnotowano u 329 tys. pacjentów na świecie, w tym u ponad 48 tys. pacjentów w Hiszpanii, u 46 tys. pacjentów w Niemczech, u 26 tys. pacjentów we Włoszech i u 21 tys. pacjentów we Francji.
Źródło: ISBnews
Artykuł 136 nowych potwierdzonych przypadków, liczba zarażonych wzrosła do 5 341 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.
Panattoni podpisało w Polsce umowy najmu na ponad 425 tys. m2 w I kw. 2020 r., z czego w samym marcu wynajęło 207 tys. m2. W budowie deweloper miał 1 051 777 m2, podało Panattoni.
„Pomimo reorganizacji pracy i zmiany warunków biznesowych, aktywność najmu powierzchni magazynowej w Polsce była na wysokim poziomie. Wolumen transakcji osiągnął 425 715 m2 – o ponad 30% więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – z czego zaledwie 4,5% stanowiły ekspansje. Największym zainteresowaniem najemców cieszył się region Górnego Śląska, gdzie deweloper wynajął 145,5 tys. m2. Drugie miejsce zajęła Warszawa i okolice z wynajętymi blisko 80 tys., zaś trzecie Dolny Śląsk – tu popyt na powierzchnie osiągnął blisko 57,5 tys. m2. Największa aktywność najemców przypadła na marzec – tylko w tym miesiącu łączny wolumen transakcji zwiększył się niemal dwukrotnie osiągając 207 tys. m2 Udział poszczególnych sektorów w popycie uległ pewnym zmianom – podobnie jak dotychczas dominują sieci logistyczne z tą różnicą, że ich operacje dedykowane są głównie sprzedaży w internecie” – czytamy w komunikacie.
Aktywnie było również na budowie, podkreśla spółka. Od stycznia do marca 2020 r. Panattoni realizowało kilkadziesiąt inwestycji mając w budowie łącznie 1 051 777 m2. Najwięcej nowo budowanej powierzchni przypada na rynki główne – Górny Śląsk, gdzie deweloper realizuje trzy własne centra dystrybucyjne, w tym Panattoni Park Sosnowiec I i II; Warszawę i okolice gdzie powstaje A2 Warsaw Park, Panattoni Park Warsaw South Janki, ale i lokalizacje, które nie były tak chętnie wybierane jak np.: Opole, Legnica czy Gorzów Wielkopolski.
„Do czasu pojawienia się epidemii Covid-19, e-commerce był jednym z motorów napędowych logistyki. Ostatnie tygodnie wszystko zmieniły, a konsumenci masowo przenieśli się z klasycznych kanałów dystrybucji do internetu. Sklepy internetowe notują zarówno rekordowe ilości zamówień, jak i obroty, a e-commerce stał się główną siłą napędową, również dla branży magazynowej. Dzisiejsze przestawienie się konsumentów w tryb on-line, przełoży się na ich późniejsze zachowania. Dlatego, nawet w przypadku spodziewanego spowolnienia, sektor obiektów przemysłowo-magazynowych jest i pozostanie w najlepszej kondycji. Ostatnie tygodnie to trudny i bardzo intensywny czas. Wynajęte przez nas blisko 426 tys. m2 wiążą się z ciężką praca i jednoczesnym realnym wsparciem najemców, którzy reagują na teraźniejszość, często zabezpieczając ciągłość łańcucha dostaw” – skomentował CEO Robert Dobrzycki, cytowany w komunikacie.
Panattoni Europe jest częścią Panattoni Development Company, jednego z największych deweloperów powierzchni przemysłowych na świecie.
Źródło: ISBnews
Artykuł Panattoni wynajęło w Polsce ok. 425 tys. m2 w pierwszym kwartale 2020 pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.