80% polskich firm spodziewa się trudności w znalezieniu pracowników w 2020



W związku z dużym zainteresowaniem pracownikami o wysokich kompetencjach, w 2020 r. wzrosną wyzwania stojące przed rekruterami. Trudności z pozyskiwaniem nowych kadr spodziewa się ponad 80% firm w Polsce, wynika z raportów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Największej liczby ofert rekrutacyjnych można spodziewać się w branży IT, obsługi klienta, edukacji i szkoleń oraz hotelarstwa i turystyki, w których 94% firm deklaruje chęć zwiększenia zatrudnienia. Nabory planuje również branża energetyki (92% respondentów), prawa i podatków (92%), marketingu i branży handlowej (90%).

„Najbardziej pożądane kompetencje na rynku pracy to zdolności techniczne, cyfrowe, menedżerskie i sprzedażowe. Na popularności zyskują umiejętności miękkie, takie jak umiejętność współpracy, komunikatywność i kreatywność. Potwierdzają to też wyniki badania prowadzonego przez PARP – Bilans Kapitału Ludzkiego. Warto pamiętać, że konkurencja o tak uzdolnionych pracowników na rynku jest naprawdę duża” – powiedziała Anna Tarnawa z Departamentu Analiz i Strategii w PARP, cytowana w komunikacie.

Z kolei 51% pracujących Polaków chce zmienić pracę i aktywnie jej szuka, a 39% choć nie szuka pracy, jest otwarte na nowe propozycje. Jedynie 7% nie rozważa obecnie zmiany pracodawcy. Najbardziej gotowi na zmianę pracy są specjaliści z branży ubezpieczeniowej (72%), bankowej, transportowej i logistycznej oraz pracownicy administracji (po 71%). Z raportów „Rynek pracy, edukacja, kompetencje” PARP za IV kwartał 2019 r. wynika również, że coraz mniej osób postrzega pracę jedynie jako źródło utrzymania. Do rozglądania się za nowym etatem oprócz zarobków najbardziej motywuje możliwość rozwoju osobistego, podkreślono.

Przytoczone w raporcie PARP dane wskazują, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy sytuacja pracowników w Polsce zdecydowanie się poprawia. Przeciętne miesięczne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw powoli, lecz systematycznie się zwiększało i wyniosło w październiku i listopadzie 2019 r. odpowiednio: 6,383 mln i 6,394 mln, natomiast w grudniu osiągnęło poziom 6,396 mln osób i było wyższe o 2,6 pkt proc. r/r.

„Coraz mniej osób w ostatnich latach postrzega pracę jedynie jako źródło utrzymania. Liczy się już nie tylko wynagrodzenie, lecz także możliwość rozwoju kompetencji czy chociażby panująca w firmie kultura organizacyjna. Pracodawcy muszą liczyć się z tym, że pracownicy są coraz bardziej świadomi własnego potencjału i otwarci na nowe wyzwania, jakie oferuje im dynamicznie zmieniający się rynek pracy” – dodała Anna Skowrońska z Departamentu Analiz i Strategii w PARP.

„Zmianom ulegają dzisiaj nie tylko oczekiwania pracowników, ale też wymagania pracodawców. Z biegiem lat na znaczeniu traci potwierdzenie formalnego wykształcenia. Spada też liczba ofert, w których wymaga się doświadczenia. Powodem może być obniżenie wymagań względem kandydatów, o których jest trudniej, albo trudności w legitymowaniu się przez nich wiarygodnymi dokumentami potwierdzającymi ich doświadczenie. Na te drugie, potencjalnie receptą mógłby być Zintegrowany System Kwalifikacji, który dostarcza rozwiązań w zakresie potwierdzania kwalifikacji uzyskanych w edukacji pozaformalnej, czyli na przykład na kursach albo w wyniku uczenia się nieformalnego” – zaznaczył Daniel Nowak z Departamentu Rozwoju Kadr w Przedsiębiorstwach w PARP.

Do zmiany pracy najbardziej motywują pracowników zarobki i możliwość rozwoju. Liczy się to odpowiednio dla 66% i 65% respondentów. Na trzecim miejscu plasuje się natomiast stabilność zatrudnienia w postaci umowy o pracę – jest ważna dla 39% respondentów.

Źródło: ISBnews

MedApp pozyskał 1,34 mln zł w ramach oferty publicznej akcji



MedApp pozyskał w ofercie publicznej 1,34 mln zł. Środki te będą przeznaczone na dalszy rozwój produktów CarnaLife Holo i CarnaLife System oraz działania marketingowe związane z ich komercjalizacją, podała spółka.

W ramach oferty MedApp wyemitował 2 001 583 akcji serii G po cenie emisyjnej 0,67 zł za sztukę.

„Cieszymy się, że nasz model biznesowy przekonał inwestorów. Dziękujemy im za okazane zaufanie. Pozyskane środki pozwolą nam dofinansować rozwój naszych produktów oraz umożliwią realizację działań marketingowo-sprzedażowych” – powiedział prezes Krzysztof Mędrala, cytowany w komunikacie.

Zarząd podkreślił, że choć zakończona 3 marca br. oferta publiczna zbiegła się w czasie z paniką na światowych giełdach wynikającą ze wzrostu liczby osób zarażonych koronawirusem oraz negatywnego wpływu epidemii na gospodarkę, to spółce udało się z sukcesem zamknąć emisję akcji.

Firmą Inwestycyjna pośredniczącą w ofercie był Prosper Capital Dom Maklerski.

Spółka planuje zwiększenie zatrudnienia i wzmocnienie działań związanych z komercjalizacją innowacyjnych produktów CarnaLife Holo oraz CarnaLife System. CarnaLife Holo to rozwiązanie do wizualizacji diagnostycznych danych obrazowych 3D przy pomocy gogli do mieszanej rzeczywistości, natomiast CarnaLife System to innowacyjne narzędzie do rejestracji danych medycznych umożliwiające w efektywny sposób ich gromadzenie oraz ich analizę.

MedApp S.A. to notowana na NewConnect spółka działająca w branży telemedycyny. Produktem stworzonym i rozwijanym przez firmę jest analityczny system telemedyczny Carna Life, skierowany do pacjentów, lekarzy, placówek medycznych. System znajduje zastosowanie w takich dziedzinach jak: kardiologia, diabetologia, dietetyka, choroby cywilizacyjne oraz obrazowanie 3D/4D.

Źródło: ISBnews

Nowa Wspólna Polityka Rolna może być szansą na uporządkowanie przemian w polskim rolnictwie



Wspólna polityka rolna (WPR), przygotowywana w ramach nowej perspektywie budżetowej UE, powinna w Polsce skłonić do całościowego zajęcia się uporządkowaniem przemian gospodarczych i społecznych w rolnictwie i na obszarach wiejskich, uważa Stanisław Kluza, prezes Instytutu Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank i były minister finansów oraz były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

„Na kwestię szans i niepewności towarzyszących nowej Wspólnej Polityce Rolnej patrzę z dwóch perspektyw: krajowej oraz unijnej – międzynarodowej. W wymiarze krajowym niepokoi mnie możliwość ponownego popełnienia błędów z przeszłości. Nie wykorzystano benefitów z WPR dla obszarów wiejskich do zreformowania KRUS i podatków dla rolnictwa. W praktyce nowoczesne gospodarstwa to przedsiębiorstwa, zaś osoby mieszkające w obszarach wiejskich bardzo często nie są już rolnikami choć posiadają kilkuhektarowe gospodarstwa. Nie dokonały się również w odpowiedniej skali przekształcenia strukturalne w rolnictwie. Nowa WPR powinna w Polsce skłonić do całościowego zajęcia się uporządkowaniem przemian gospodarczych i społecznych w rolnictwie i na obszarach wiejskich” – powiedział Kluza podczas zorganizowanej przez Instytut Quant Tank oraz Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej debaty eksperckiej pt. „Wyzwania stojące przed polską wsią i rolnictwem w nowej perspektywie budżetowej WPR”.

W wymiarze międzynarodowym ocenia on, że bardzo trudny będzie do osiągnięcia kompromis zadowalający wszystkich ze względu na duże rozbieżności pomiędzy państwami.

„To przedłuży negocjacje kosztem szybkości implementacji i jakości rozwiązań. Poprzeczka oczekiwań jest postawiona bardzo wysoko, a możliwości realizacji są mizerniejsze niż w poprzedniej perspektywie budżetowej. Ponadto w UE dostrzegam jeszcze większą dużą sprzeczność, która tym bardziej będzie obniżać reputację instytucji unijnych: to rozbieżność kierunków oczekiwanych celów przyszłej polityki rolnej w zderzeniu ze środkami i sposobem ich realokacji, które będą na te cele przeznaczone” – dodał.

Przykładem jest sprawa powiązania strategii bioróżnorodności, strategii „od pola do stołu” z naciskiem na reformę rolną, wskazał były minister finansów.

„Co więcej; czy jest szansa na skuteczną realizację wszystkich unijnych ambicji środowiskowych i klimatycznych przy jednoczesnym nacisku na obniżenie budżetu? Dlaczego nowe rozwiązania i praktyki mają być dla rolników bardziej złożone i droższe, a zarazem UE będzie mniej to finansować?” – podsumował.

Jerzy Plewa – ekspert Team Europe i były wiceminister rolnictwa oraz były członek Zespołu Negocjacyjnego ds. członkostwa Polski w Unii Europejskiej, odpowiedzialny za sprawy rolne – zwrócił uwagę, że WPR w coraz większym stopniu uzależnia wsparcie dla rolnictwa i obszarów wiejskich od osiągania celów związanych z ochroną środowiska i ograniczaniem zmian klimatycznych.

„Proponowany nowy model wdrażania WPR nakierowuje wsparcie ze środków publicznych na osiąganie 9 celów sformułowanych na poziomie unijnym (3 związanych z klimatem i ochroną środowiska i wspieraniem zrównoważonego rozwoju), 3 nakierowanych na podnoszenie konkurencyjności i 3 adresujących wyzwania cywilizacyjne, promowanie wzrostu zatrudnienia i bezpieczeństwa żywności). Wzrastać będzie rola państw członkowskich w formułowaniu planów strategicznych obejmujących zarówno sposób wydatkowania środków na dopłaty bezpośrednie, jak i programy rozwoju obszarów wiejskich. Nowy model wsparcia rolnictwa daje więcej swobody państwom członkowskim i jednocześnie zwiększa ich odpowiedzialność za realizację planów strategicznych zatwierdzanych i monitorowanych przez Komisje Europejską” – powiedział Plewa podczas debaty.

Przypomniał, że na lata 2021-2027 Komisja Europejska proponuje budżet WPR w wysokości 365 mld euro. Zauważył, że oznacza to średnie obniżenie dopłat bezpośrednich o prawie 5% i zmniejszenie dofinansowania programów obszarów wiejskich o ok. 15%. W projekcie reformy zapisano, że przynajmniej 40% środków z pierwszego filaru (dopłaty bezpośrednie) przeznaczane będzie na działania związane ze zmianami klimatycznymi. Europejski Nowy Zielony Ład proponujący osiągnięcie neutralności klimatycznej UE w roku 2050 i w szczególności Strategia „from Farm to Fork” znacząco podnosi poziom ambicji, jeśli chodzi o cele klimatyczne i środowiskowe również w rolnictwie i gospodarce żywnościowej.

Z kolei Jerzy Wilkin z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN zwrócił uwagę, że WPR wymaga wielu dość gruntownych zmian, ale jest to temat niechętnie podejmowany, zwłaszcza w Polsce, ze względu na oczekiwane reperkusje polityczne. Podobna sytuacja występuje w wielu innych krajach UE.

„Płatności bezpośrednie, będące najważniejszym i najkosztowniejszym narzędziem wsparcia publicznego dla rolników, są nieprecyzyjnie zaadresowane, łatwo dostępne i nie wspierają należycie konkurencyjności, innowacyjności i zrównoważenia (sustainability) rolnictwa. Konieczna jest nowa definicja gospodarstwa rolnego, upoważnionego do otrzymywania wsparcia publicznego. Taka definicja musi określać minimum wartości produkcji rolnej, dostarczanej na rynek, a także wymagania prośrodowiskowe działalności rolniczej” – stwierdził Wilkin.

Walenty Poczta z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zwrócił uwagę, że zasadne jest rozważenie stworzenia definicji gospodarstwa rolnego uznawanego za rozwojowe, które często dość enigmatycznie bywa określane mianem „prawdziwego rolnika”.

„Jest to istotne z punktu widzenia wspierania podejmowania przez rolników przedsięwzięć o charakterze innowacyjnym. Niezbędna jest koncentracja zarówno środków finansowych WPR i z budżetu krajowego, jak i działań regulacyjnych na gospodarstwach mających potencjał rozwojowy. Jest to jeden z podstawowych warunków utrzymania i poprawy konkurencyjności polskiego rolnictwa na JRE (w tym rynku krajowym) i rynku globalnym. Nie oznacza to, że dla pozostałych gospodarstw rolnych nie należy kierować określonych form wsparcia czy rozwiązań prawnych umożliwiających poprawę sytuacji ekonomicznej rodzin związanych z takimi gospodarstwami rolnymi. Między innymi też z tych powodów nie wydaje się zasadne wiązanie reform czy udoskonaleń WPR z reformą KRUS” – powiedział Poczta.

Według Moniki Stanny z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, na pewno trzeba działać w kierunku ochrony klimatu, więc ten krok należy ocenić pozytywnie. Podnoszenie świadomości i presja społeczna wspomogą to.

„Definicja wielkości gospodarstwa uznawanego za rozwojowe, to jest pytanie o tzw. prawdziwego rolnika/producenta rolnego. Sądzę, że mamy ich ok. 300 tys. Jednak mamy także 1,3 mln beneficjentów płatności bezpośrednich i 1,5 mln płatników KRUS. Rozkłady przestrzenne tych cech się w wielu rejonach nie pokrywają. Ujawnia to, gdzie KRUS jest ‚wygodnym’ źródłem zastępczym wobec ZUS oraz gdzie płatności bezpośrednie są pobierane nie przez producentów rolnych. Dużo się mówi o innowacyjności, ale wszystko zależy od tego, jak ją zdefiniujemy. Wielu rolników podejmuje działania innowacyjne już, bo muszą optymalizować koszty produkcji. Wiele działań jest pozornie innowacyjnych, bo są bardzo usztywnione reguły pozyskiwania funduszy na takie działania” – powiedziała Stanny podczas debaty.

Poczta ocenił, że rolnictwo polskie na tle rolnictwa innych krajów UE, gdzie występuje podobna struktura produkcji, a więc rolnictwa tych krajów, które jest konkurencyjne względem rolnictwa polskiego, cechuje się niekorzystną strukturą agrarną.

„Gospodarstw o relatywnie dużym obszarze użytków, tj. 100 i więcej hektarów jest w Polsce zaledwie nieco ponad 12 tysięcy (mniej niż 1% wszystkich), a gospodarują one na 21% całości użytków rolnych w kraju. Spośród nich tylko nieco ponad 2300 gospodarstw ma obszar większy niż 300 ha, a w ich użytkowaniu znajduje się nieco ponad 10% całości użytków rolnych w kraju, a średni obszar tych największych gospodarstw wynosi 660 hektarów. Nieprawdziwe są zatem pojawiające się nieraz twierdzenia o latyfundyzacji rolnictwa w Polsce. Poprawa struktury obszarowej rolnictwa polskiego nie powinna się odbywać kosztem dużych i dobrze funkcjonujących gospodarstw rolnych” – wskazał podczas debaty.

Według niego, polityka rolna powinna sprzyjać i rozsądnie stymulować przekształcenia struktury obszarowej w kierunku wykształcania się, obok już istniejących dużych gospodarstw rolnych, relatywnie licznej grupy względnie dużych obszarowo i silnych ekonomicznie rodzinnych gospodarstw rolnych.

„Nie będzie to możliwe bez rynkowych przepływów ziemi (na rynku sprzedaży lub rynku dzierżaw). Stąd nadmierna regulacja obrotu ziemią rolniczą nie jest korzystna dla pożądanych przemian agrarnych. Polityka rolna powinna wspierać wszystkie gospodarstwa rozwojowe lub potencjalnie rozwojowe, w tym i gospodarstwa o mniejszych zasobach ziemi. Jednak gospodarstwa rolne mniejsze pod względem obszaru ziemi nie mogą być małymi pod względem ich wielkości ekonomicznej. By to było możliwe, konieczne jest uzyskiwanie przez gospodarstwa małe obszarowo wysokiej wartości dodanej (dochodu) z jednostki obszaru ziemi rolniczej (z 1 ha użytków rolnych) i z jednej jednostki produktu (pomijając chów fermowy). Spełnienie tych warunków jest konieczne dla uzyskania porównywalnej z gospodarstwami większymi, wartości dodanej (dochodu) na jednostkę pracy. Nie będzie to możliwe bez innowacyjności w funkcjonowaniu tych gospodarstw. Już przyjęte rozwiązania w obszarze polityki rolnej UE i polityki krajowej sprzyjają uzyskiwaniu wysokiej wartości dodanej przez mniejsze gospodarstwa rolne. Inną sprawą jest jednak otwartość tych gospodarstw na te rozwiązania i możliwość ich wykorzystania” – stwierdził Poczta.

Źródło: ISBnews

Faza I badania klinicznego SEL24/MEN1703 zakończona sukcesem



Ryvu Therapeutics uzyskał od Berlin-Chemie należącej do Grupy Menarini, będącej wyłącznym sponsorem badania klinicznego SEL24/MEN1703 na mocy globalnej umowy licencyjnej, informację o zakończeniu sukcesem fazy I badania klinicznego typu first-in-human z zastosowaniem SEL24/MEN1703 – doustnego, dualnego inhibitora kinaz PIM/FLT3 u pacjentów z ostrą białaczką szpikową, podała spółka.

„Celem badania w pierwszej fazie (tzw. etap eskalacji dawki) było ustalenie rekomendowanej dawki do zastosowania w fazie drugiej. Zgodnie z powziętą informacją Menarini planuje kontynuację badania w fazie drugiej – ekspansji kohorty, na poziomie dawki rekomendowanej” – czytamy w komunikacie.

Zgodnie z informacją uzyskaną od Menarini, dalsze informacje dotyczące wyników uzyskanych w pierwszej fazie badania zostaną ujawnione przez Menarini na nadchodzących konferencjach naukowych, podano również.

„Zgodnie z warunkami umowy […] zakończenie fazy I stanowi kamień milowy, z tytułu którego emitent uprawniony jest do otrzymania płatności w wysokości 1 750 000 euro (7 523 950 zł przeliczone po kursie 1 euro = 4,2994 zł)” – podsumowano.

Ryvu Therapeutics zostało założone w 2007 r. (jako Selvita), obecnie zatrudnia 150 naukowców, z których 80 posiada stopień naukowy doktora. Ryvu Therapeutics jest notowane na głównym rynku GPW.

Źródło: ISBnews

Oponeo miało wstępnie 40,05 mln zł przychodów w lutym, wzrost o 12% r/r



Wstępna wielkość przychodów ze sprzedaży netto osiągniętych przez Oponeo.pl w lutym 2020 roku wyniosła 40,05 mln zł, co oznacza wzrost o 12% r/r, podała spółka.

„Wstępna wielkość przychodów ze sprzedaży netto osiągniętych przez spółkę w lutym 2020 roku wynosi 40 047 tys. zł, co oznacza wzrost o 12% w stosunku do wielkości przychodów osiągniętych w lutym 2019 roku (35 816 tys. zł)” – czytamy w komunikacie.

Narastająco przychody za 2 miesiące br. wzrosły o 7% r/r do 86,7 mln zł, podano także.

„Podstawowym czynnikiem, który wpłynął na wielkość przychodów uzyskanych w lutym 2020 roku był wzrost liczby zamówień wynikający z systematycznego rozwoju firmy oraz wzmacniania marki Oponeo.pl” – czytamy dalej.  

Grupa Oponeo.pl, z siedzibą w Bydgoszczy, jest liderem internetowej sprzedaży opon w Polsce, działającym w kilkunastu krajach Europy. W 2018 r. jej skonsolidowane przychody wyniosły blisko 843 mln zł. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r.

Źródło: ISBnews

Jakie kryteria wyboru decydują o wyborze platformy do handlu na rynku Forex?



Waluty mogą być ciekawym instrumentem finansowym i urozmaiceniem dla portfela inwestycyjnego danej osoby czy instytucji. Inwestycje w waluty nie muszą polegać na fizycznym skupowaniu walut na…

Objawiają się szkodliwe efekty bierności RPP



Przez pięć ostatnich lat stopy
procentowe w Polsce były utrzymywane na rekordowo niskim poziomie.To zniechęciło Polaków do oszczędzania i położyło fundamenty pod bańkę na rynku mieszkaniowym.

Kredyt hipoteczny dla pary – klienci bez ślubu mają trudniej



Małżonkowie starający się o kredyt mieszkaniowy będą w korzystniejszym położeniu w co
czwartym banku niż pary bez ślubu – wynika z
analizy Bankier.pl

Tauron Dystrybucja zmodernizował 0,5 tys. km linii dzięki dofinansowaniu z UE



Na obszarze działania spółki Tauron Dystrybucja przy wsparciu funduszy unijnych udało się zmodernizować ponad 500 km linii średniego i niskiego napięcia, podała spółka. Na ten cel pozyskano w latach 2014-2019 197 mln zł. Środki z Unii Europejskiej są w dużej mierze wykorzystywane przy realizacji projektów związanych z przyłączeniem „zielonych” instalacji.

Dotacje unijne wspierają realizacje koncepcji sieci inteligentnej, a także budowę i modernizację sieci napowietrznej, umożliwiające przyłączanie jednostek wytwarzania energii elektrycznej z OZE. Tylko w ubiegłym roku Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) z Grupy Tauron zawarł osiem kolejnych umów o dofinansowanie projektów inwestycyjnych na łączną kwotę ponad 38 mln zł, podano.

„Działania te wpisują się w Zielony Zwrot Taurona. Dzięki tym środkom możemy rozwijać energetykę w kierunku bardziej przyjaznej dla środowiska. Dla Grupy Tauron istotne jest wsparcie projektów, których realizacja przyczyni się do wzrostu efektywności energetycznej. Energetyka przyszłości stawia przed nami wyzwania w postaci konieczności zapewnienia odpowiedniej struktury i stanu urządzeń elektroenergetycznych. W tym celu budowana jest inteligentna sieć elektroenergetyczna (ang. smart grid), która wspiera rozwój technologiczny i gospodarczy naszego kraju” – powiedział prezes Tauron Polska Energia Filip Grzegorczyk, cytowany w komunikacie.

Dofinansowanie unijne uzupełnia wydatki Grupy Tauron na nakłady inwestycyjne, które w 2019 r. wyniosły ponad 1,8 mld zł. Dzięki takiej strategii rozwoju firma jest liderem w polskiej branży energetycznej pod względem utrzymania i rozwoju sieci dystrybucyjnej, podkreślono.

„Projekty, które współfinansujemy ze środków pomocowych, muszą spełniać określone kryteria. Unia wysoko ustawiła poprzeczkę i bardzo ważnym kryterium jest ich pozytywne oddziaływanie na środowisko naturalne. Stąd tak wiele inwestycji i projektów współfinansowanych z tej puli nastawionych jest na poprawę możliwości przyłączenia do sieci instalacji OZE, w tym tak ogromnie przyrastającej liczby mikroinstalacji” – dodał prezes Tauron Dystrybucja Robert Zasina.

W tym roku spółka Tauron Dystrybucja planuje zawarcie nowej umowy o dofinansowanie w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w ramach Działania 7.1. (dla realizacji projektu Budowa GPZ Pilzno wraz z linią zasilającą) oraz 8 umów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego, służących modernizacji kolejnych 80 km linii SN na terenie województwa małopolskiego, podsumowano.

Tauron Polska Energia jest spółką holdingową w grupie kapitałowej, która zajmuje się wydobyciem węgla, wytwarzaniem, dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej oraz ciepła. Grupa Tauron obejmuje swoim działaniem 18% powierzchni kraju i jest największym dystrybutorem energii w Polsce oraz jednym z największych podmiotów gospodarczych w kraju. W skład grupy wchodzą m.in. Tauron Wydobycie, Tauron Wytwarzanie, Tauron Ekoenergia, Tauron Ciepło, Tauron Dystrybucja, Tauron Sprzedaż oraz Tauron Obsługa Klienta. Skonsolidowane przychody sięgnęły 18,1 mld zł w 2018 r.

Źródło: ISBnews

CCC: Eva Longoria stworzyła linię butów we współpracy z eobuwie



Eva Longoria we współpracy z eobuwie stworzyła linię butów sygnowaną jej nazwiskiem, podało eobuwie – spółka zależna CCC. Pierwsze produkty z kolekcji są dostępne na 15 europejskich rynkach, wyłącznie w sklepach należących do eobuwie.

„Kolekcja jest utrzymana w charakterystycznych dla Evy Longorii eleganckich, stonowanych kolorach, dominują beże, biele, czernie, złoto. Ogromną uwagę sama gwiazda przykłada do równowagi między jakością, a wygodą, stąd spory nacisk w kolekcji na użycie materiałów najwyższej klasy” – powiedziała manager marek własnych w eobuwie Ewa Gawron, cytowana w komunikacie.

W wiosennej kolekcji marki Eva Longoria dostępnych będzie ponad 130 różnych modeli butów, z których ponad 60 jest dostępne online. Kolejne sukcesywnie będą prezentowane na eobuwie. Kolekcja Eva Longoria będzie dostępna online w Polsce, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Szwajcarii, Grecji, Szwecji, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Ukrainie, Litwie, Rumunii i Bułgarii, wskazano również.

„Jesteśmy bardzo podekscytowani współpracą z Evą Longorią i jesteśmy przekonani, że połączenie unikalnego stylu gwiazdy z naszą wiedzą o rynku modowym, bazą klientów i przełomowymi pomysłami na sprzedaż zaowocuje sukcesem” – podsumował prezes eobuwie Marcin Grzymkowski.

eobuwie jest liderem rynku sprzedaży obuwia i akcesoriów online w Europie Środkowo-Wschodniej, oferującym 80 tys. produktów do ponad 500 marek. Spółka działa obecnie na 15 europejskich rynkach i dynamicznie zwiększa skalę działalności.

Grupa CCC jest liderem polskiego rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jednym z największych jego producentów w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2004 roku.

Źródło: ISBnews