11 tysięcy nielegalnych imigrantów przypłynęło w ciągu ostatniego tygodnia do Włoch. Exodus z wybrzeży Libii narasta w lawinowym tempie, a władze w Rzymie przygotowują plan uporania się z sytuacją, którą już określa…
Rynek na chwilę stracił prąd
Prawdziwe zamieszanie na rynkach finansowych wprowadziła dzisiaj awaria terminali Bloomberg. Bloomberg jest wykorzystywany przez wiele międzynarodowych instytucji finansowych jako główne narzędzie analityczne służące również jako źródło informacji…
Trwa taniec na linie greckiego rządu: gabinet Tsiprasa odmówił właśnie wprowadzenia niektórych z kluczowych reform, których domagają się wierzyciele przed odblokowaniem dalszych środków z pakietu ratunkowego.
WIG20 kontynuuje wzrosty. Indeks zrealizował wczoraj potencjalny zasięg ruchu, ale jak na razie brak sygnałów jego zakończenia i najbliższe sesje mogą przynieść dalszy ruch w górę w okolicę 2530 lub nawet 2550 punktów.
Inwestujący na GPW przy Książęcej długo nie pocieszyli się z faktu, że WIG20 wreszcie przekroczył 2500 punktów. Dziś warszawski parkiet spadł poniżej tego poziomu. Powróciły bowiem obawy związane z bankructwem Grecji i jej wyjściem ze strefy euro.
W nocy z niedzieli na poniedziałek zostaną opublikowane jedne z najważniejszych figur makroekonomicznych dla Nowej Zelandii – kwartalna inflacja CPI.
Wymuszona korekta
Po czwartkowym fixingu, który wyniósł WIG20 nad poziom 2500 pkt., rynek stanął dziś przed zadaniem potwierdzenia apetytów na dalszą zwyżkę bez korekty.
Parę tygodni, a tym bardziej parę miesięcy temu wiele wskazywało na to, że gospodarka Stanów Zjednoczonych ma się całkiem nieźle, a sytuacja zmierza ku podwyżce stóp.
To był zły tydzień dla dolara, który wyraźnie stracił na wartości do pozostałych walut G-10. Płonne okazały się nadzieje, ze w marcu największa światowa gospodarka wyszła spod wpływu surowej zimy i ostro przyspieszyła.
Deweloperzy nie zwalniają tempa. Konsekwentnie od 7 kwartałów rozpoczynają coraz więcej nowych budów. Sprzyjają temu: tani kredyt, ustawodawca i nadzór bankowy.