Polski gaming widzi na horyzoncie ożywienie w branży



Kolejne miesiące przyniosą polskiej branży gamingowej pozytywne trendy i lepszy sentyment rynkowy, wynika z opinii zebranych przez ISBtech wśród przedstawicieli branży na targach Gamescom. Eksperci spodziewają się m.in. większej liczby graczy, ale też wzrostu sektora usług powiązanych z gamingiem.

„Końcówka 2024 przyniesie wiele wyczekiwanych tytułów, w tym ‚Call of Duty: Black Ops 6′, ‚Stalker 2: Heart of Chornobyl’, ‚Indiana Jones And The Great Circle’ czy następna odsłona ‚Assassin’s Creed’, tym razem umiejscowiona w Japonii. Ciekawą pozycją może być również ‚inZOI’ z południowokoreańskiego studia Krafton” – wymienił prezes Gamivo Mateusz Śmierzewski.

Jego zdaniem tegoroczny Gamescom zaskoczył pod względem rekordowej liczby wystawców z 64 krajów, co jest pozytywnym sygnałem dla branży.

„Na Gamescom czuć było nieco więcej optymizmu niż na poprzednich wydarzeniach. Od wielu osób słyszałem, że widać dość nieznaczną, ale jednak poprawę branży. Wiele firm opowiadało o optymalizacjach kosztów, procesów, których dokonywali w 2023 i których owoce powoli zbierają” – dodał CEE mobile gaming and apps lead w Google Mariusz Gąsiewski.

Jego zdaniem targi Gamescom pokazały, że olbrzymim biznesem stał się rynek usług wokół gamingu, czyli gametech i np. firmy oferujące usługi Cloud, płatności i testowanie. Dodatkowo coraz większą aktywność w obrębie samego rynku, nawet na ostatnim Gamescom, przejawiają firmy esportowe, a nawet iGamingowe.

„Branża może spodziewać się zmiany w kierunku racjonalnych budżetów i świadomych decyzji produkcyjnych. Mimo że obecnie odczuwamy pewną panikę na rynku związaną ze zwolnieniami, konsolidacjami i zamknięciami studiów, jestem optymistą. Uważam, że w 2025 roku będziemy świadkami pozytywnych zmian w nastrojach i kierunku rozwoju branży” – stwierdził prezes Cherrypick Games Marcin Kwaśnica.

O pozytywnym trendzie ma świadczyć też sprzedaż ostatnich premier, jak przede wszystkim gry „Black Myth: Wukong”, która sprzedała się w ponad 10 mln egzemplarzy w zaledwie trzy dni po premierze.

Potwierdził to wiceprezes Play of Battle Jarosław Kotowski.

„Nadchodzące miesiące mogą przynieść ożywienie. Pojawiające się inwestycje zagraniczne w polskie studia gier, coraz więcej udanych premier gier stworzonych nad Wisłą oraz nadal autentyczne zainteresowanie graczy rodzimymi produkcjami to istotne sygnały nadchodzącej poprawy. Dla naszej spółki najbardziej interesujące były spotkania z inwestorami azjatyckimi” – wskazał Kotowski.

Współzałożyciel Silk Road Games Wojciech Dutkiewicz stwierdził, że spektakularna popularność gry „Black Myth: Wukong” pokazuje, jak mocno rozwija się chiński rynek, a także gamedev.

„Inwestujemy jako wydawca w tytuły na wczesnym etapie. Zakładamy również spółkę zależną w Pekinie, a także planujemy współpracę międzynarodową w ramach Silk Road Games. Rozmowy trwają” – wskazał Dutkiewicz.

„Trudności w pozyskiwaniu finansowania projektów powoli się kończą” – ocenił z kolei wiceprezes Ice Code Games Mateusz Pilski. Jego zdaniem wydawcy, którzy działali niezwykle konserwatywnie przez ostatnie kilkanaście miesięcy, teraz mają w swoich kalendarzach premier coraz większe braki.

„Organizacje tej wielkości nie mogą sobie pozwolić na swoiste puste przebiegi. Ten fakt powoduje stopniową odwilż w podpisywaniu umów na kolejne produkcje” – dodał przedstawiciel Ice Code Games.

„Gamescom przede wszystkim dał nam sporo nowych kontaktów biznesowych i potencjalnych współprac z dużymi markami, które mogłyby pomóc nam wzmocnić pozycje naszej gry ‚Japanese Drift Masters’ na świecie” – poinformował head of marketing w Gaming Factory Mateusz Bilko.

Źródło: ISBnews

Artykuł Polski gaming widzi na horyzoncie ożywienie w branży pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply