Bitwa o 1500 punktów na WIG20 już jest pasjonująca



Pierwsze starcie o kluczowy poziom na indeksie największych spółek WIG20 wygrał popyt. To jednak dopiero początek miesiąca.

Zapowiadana przez nas w poprzednim tygodniu walka o sygnalny poziom na wskaźniku największych spółek warszawskiej giełdy ledwo się zaczęła, a już wygląda pasjonująco. Podaż zaatakowała śmiało na początku tygodnia sprowadzając WIG20 poniżej 1440 pkt. Tu jednak w sukurs przyszły wiadomości z rynków zachodnich. Na amerykańskiej giełdzie, S&P500 w ładnym stylu obronił wsparcie 3900 pkt, a rekordowe podniesienie stóp w strefie euro dało impuls do korekty bardzo silnego dolara. Osłabienie amerykańskiej waluty tradycyjnie podsyca apetyt na ryzykowne aktywa. W efekcie końcówka tygodnia na rynkach światowych stała pod znakiem zdecydowanej kontry popytu. Dodatkowo na GPW przy całkiem sporych jak na nasz rynek obrotach. Popyt na warszawskiej giełdzie wyraźnie złapał oddech i wykorzystał szansę na mocno przecenionych ostatnio największych spółkach. WIG20 zakończył więc tydzień na poziomie ok. 1535 pkt. nieco oddalając jego wartość od sygnalnego poziomu. A więc pierwsza runda dla kupujących. To nie koniec starcia i należy pamiętać, że czynniki ryzyka które dotychczas spychały indeksy na minima bessy nie zniknęły. Geopolityczne upiory, widma recesji oraz kryzysu energetycznego, a także wojenne tory w jakie wtacza się gospodarka zostały zepchnięte w cień na pewien czas, ale na pewno nie zniknęły.

Udane łapanie spadającego noża

Wśród największych spółek kto złapał spadający nóż na KGHM ten odebrał sowitą premię za ryzyko z dynamicznego odreagowania. Wszystko rozgrywa się jednak poniżej utraconego, ważnego poziomu 100 zł. Dopiero jego odzyskanie poprawi techniczny obraz walorów miedziowego giganta, który flirtuje z eksperymentalną koncepcją małych reaktorów modułowych. Lepiej pod tym względem wygląda sektor bankowy, którego indeks branżowy WIG-Banki z impetem powrócił nad istotny poziom 5 tys. pkt., co na notowaniach PKO BP przełożyło się na wyjście ponad 24 zł. Kolejnym sektorem, który wykorzystał moment rynkowy na zdecydowane odreagowanie to branża energetyczna. WIG-Energia modelowo znalazł oparcie na wsparciu 2200 pkt. Jego przełamanie byłoby bardzo negatywnym sygnałem dla sektora. Mieszane kwartalne wyniki finansowe Taurona były wcześniej w cenach, a rynkowe odbicie pomogło w obronie wsparcia 2,5 zł na kursie tych akcji.

Zobacz także: Kowalczyk (Boryszew): Wyniki w pierwszej połowie 2022 roku były bardzo dobre

Bez wątpienia wyniki spółek gamingowych były w minionym tygodniu na językach. CD Projekt najpierw pokazał trailer dodatku do Cyberpunka „Widmo Wolności”. Inwestorzy wyczuli szansę na przerwanie przedłużających się spadków. Następnego dnia lepsze od oczekiwań wyniki po I półroczu i zapowiedzi wiedźmińskie oraz cyberpunkowe (zarząd spółki liczy, że serial na Netflix skusi do gry, jak to było w przypadku Witcher’a) na fali rynkowej odwilży wystarczyły, aby dać solidniejszy impuls do odbicia. Nadal jest to jednak tylko lokalne odreagowanie głębokiej przeceny na tych akcjach. Poprawę sentymentu widać na walorach producentów gier mobilnych, gdzie wyniki sugerują przełamanie rynkowej słabości. Ten Square Games wychodzi górą z ponad dwumiesięcznej konsolidacji po publikacji wyników finansowych. Do kontynuacji fali wzrostowej czai się także Huuuge Games, gdzie trwa przegląd opcji strategicznych w obliczu potencjalnego pozyskania inwestora.

Wyniki finansowe impulsem

Wśród maruderów tym razem wyróżnił się DataWalk, który zaskoczył in minus wysokim szacunkiem straty EBIT o podłożu niegotówkowym. Kurs stara się trzymać się blisko poziomu cenowego z niedawnej emisji akcji 155 zł, ale spowolnienie dynamiki przychodów może zastanawiać inwestorów. Wysokie szacunkowe straty Trakcji nie pomagają kursowi, ale dopóki notowania nie zejdą poniżej 1,5 zł kurs będzie utrzymywać się w tegorocznej konsolidacji. Nie tylko szacunkowe, wysokie straty dołowały giełdowe kursy, ale również solidne rezultaty oraz oczekiwania rynkowe w przypadku spółki Atal nie zdołały przełamać trendu spadkowego na walorach dewelopera mieszkaniowego, który trwa od połowy ubiegłego roku. Wygląda na to, że informacje o dramatycznym spadku nowych kredytów mieszkaniowych na rynku, działają na wyobraźnię inwestorów. Póki co na akcjach Atala trwa impas w strefie wsparcia 30 zł.

Zobacz także: Piotrowska-Oliwa (Grupa Modne Zakupy): Jesteśmy w stanie przyciągnąć i zrealizować kilka inwestycji pasujących do naszego portfolio

Na początku tygodnia swoje wyniki finansowe podała biotechnologiczna Selvita. Notowania wskazują, że osiągnięcia firmy kolejny raz spotkały się z uznaniem rynku. Jeszcze większe uznanie robi stabilny, długoterminowy trend wzrostowy na tych walorach trwający już niemal dekadę! To bardzo unikalny przypadek na GPW. Notowania od dłuższego czasu utrzymują się w strefie historycznych szczytów. Bazując na znanej giełdowej zasadzie trend is your friend aktualna sytuacja faworyzuje posiadaczy tych akcji i sugeruje oczekiwanie na przyszły atak na nowe maksima. Całkowicie na drugim biegunie jest Onde. W tym przypadku wyniki finansowe oraz oczekiwania spółki delikatnie mówiąc nie przypadły do gustu inwestorom. Kurs znów został przyciśnięty do historycznego minimum bessy na poziomie 10 zł. Wartość tych akcji regularnie topnieje od debiutu, mimo że spółka realizuje projekty w bardzo modnej branży OZE.

Sebastian Gawłowski

Artykuł Bitwa o 1500 punktów na WIG20 już jest pasjonująca pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.

Leave a Reply