Nie da się ukryć, że najważniejszym tematem w tym tygodniu jest rosyjski gaz. Wszyscy uczestniczy rynku oraz władze największych krajów UE zastanawiali się, czy Rosja wznowi dostawy gazu do Niemiec poprzez Nord Stream I. Bez tego gazu mogła czekać nas mroźna zima i potencjalna recesja, natomiast wciąż nie wiadomo, jak Rosja będzie rozgrywała te kwestie w najbliższych miesiącach.
Teoretycznie w czwartek Gazprom ma wznowić dostawy gazu do Niemiec. Potwierdzone zostało już to przez Putina, aczkolwiek podkreślił on, że bez turbiny z Kanady, dostawy gazu mogą być bardzo ograniczone i sięgać jedynie 20% maksymalnego poziomu dostaw. Niemcy oraz mniejsze kraje europejskie w dużej mierze zależą od rosyjskiego gazu, dlatego wieszczono, że spadek PKB w całej UE może sięgnąć nawet 1,5%, jeśli gaz już nigdy nie popłynie do Europy. W mniejszych krajach takich jak Węgry czy Czechy spadki PKB mogłyby sięgnąć nawet 5%. Najprawdopodobniej jednak takie ryzyko zostało zażegnane, choć Europa nie powinna spocząć na laurach, tylko w dalszym ciągu dążyć do jak największej dywersyfikacji dostaw. Istnieje duża szansa, że Rosja w dalszym ciągu będzie szantażować UE i próbować zmaksymalizować zysk przy wysokich cenach i jak najmniejszych dostawach.
Jednak na ten moment praktycznie cały świat korzysta z poprawy nastrojów. Ożywienie na indeksach giełdowych było wczoraj bardzo duże, gdzie DAX czy indeksy na Wall Street zyskały ok. 3%. EURUSD pozostaje powyżej poziomu 1,02, natomiast wyraźnie umocnił się złoty. Jeszcze niedawno USDPLN notowany był powyżej 4,80, ale obecnie para spadła poniżej 4,63!
Warto zwrócić uwagę, że sporo spekuluje się o większej podwyżce ze strony EBC, która mogłaby sięgnąć 50 pb. EBC musiałby jednak zaprezentować już narzędzie przeciwko fragmentyzacji rynku, aby nie doprowadzić do zbyt dużego wzrostu rentowności w takich krajach jak Włochy czy Grecja. Pojawiają się jednak głosy, że narzędzie to nie jest jeszcze gotowe, dlatego istnieje szansa, że EBC ponownie rozczaruje jastrzębie.
W stosunku do złotego i polityki monetarnej w naszym kraju warto zwrócić uwagę na to, że najprawdopodobniej mamy wygaszenie ataków spekulacyjnych na naszą walutę. Słabość złotego wzięła się z nadmiernych oczekiwań dotyczących stóp procentowych i brak dostarczenia ze strony RPP wywoływał jeszcze większą słabość naszej waluty. Teraz, kiedy w zasadzie wszystko jest pewne co do wysokości stóp w Polsce, rynek stracił pretekst do dalszego osłabiania złotego. Niemniej złotemu wciąż ciążyć będzie dalsza niepewność dotycząca środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Źródło: XTB / Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych
Artykuł Złoty korzysta przez rosyjski gaz pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.