Rynek wynajmu mieszkań w Polsce – dla studentów oraz osób przyjeżdżających do Polski w celach zarobkowych – po ogromnym zastoju związanym z pandemią, zaczyna się ożywiać. Dla inwestorów na rynku nieruchomości oznacza to powrót do większych zysków.
Według
danych Mzuri/AMRON rynek wynajmu mieszkań w Polsce zanotował pod
koniec ubiegłego roku spadki. Stawki wynajmu w IV kwartale 2020 w
Polsce spadły r/r we wszystkich 7 największych miastach. Załamanie
wynajmu krótkoterminowego miało związek z niewielkim ruchem
turystycznym. Z kolei spadek popytu na wynajem długoterminowy to
efekt przejścia pracy i nauki w tryb zdalny. Jeszcze dwa lata temu
blisko 70% studentów deklarowało, że wynajmuje mieszkanie. W 2020
roku liczba ta drastycznie spadła i nie przekroczyła nawet 40%. Jak
wygląda rynek dzisiaj i jakie są perspektywy na nadchodzące lata?
Student od zawsze był ważny dla inwestorów
Rynek wynajmu mieszkań w Polsce od pewnego czasu opiera się mocno na studentach. To oni każdego roku potężnie napędzali rynek nieruchomości, a to z tego powodu, że zdecydowaną większość stanowią osoby, które przyjeżdżają na studia do dużych miast i decydują się na wynajem mieszkania. Część z nich opłaca niewielkie kawalarki, a część wspólnie ze znajomymi wynajmuje większe mieszkania i mieszka w osobnych pokojach, dzieląc z innymi jedynie kuchnię i łazienkę. Każda z tych grup stanowiła odbiorców na flipy i wynajem mieszkań. Pandemia zmieniła wiele. Studenci, podobnie jak uczniowie szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych, przeszli w pełni na naukę zdalną. A wynajem mieszkania stał się dla nich zbędnym kosztem. W końcu mogli się uczyć zdalnie, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby wrócić w rodzinne strony.
Pandemia zbiera swoje żniwo – wynajem kiedyś i dzisiaj
W
ostatnim roku, inwestorzy z uwagą śledzą rynek nieruchomości. Jak
wygląda dziś rynek wynajmu mieszkań w Polsce? W dużych miastach,
które kiedyś tętniły studenckim życiem, dziś brakuje
charakterystycznego gwaru. Za to widać mnóstwo pustostanów: wolne
pokoje, kawalerki i apartamenty stoją puste i bezużyteczne. –
Remontowaliśmy kilka mieszkań w samym centrum Warszawy. Nowe i
przestronne apartamenty, które były w pełni wyposażone, w czasach
przed pandemią można było wynająć za 2300 zł. Teraz trudno
znaleźć lokatora za blisko połowę tej ceny. – komentuje Paweł
Kuczera, ekspert Horyzontu Inwestycji. To dobitnie pokazuje, jak
mocno zmienił się rynek. Inwestycje we flipy, które miały stać
się docelowo mieszkaniami przeznaczonymi pod wynajem dla studentów,
w reakcji na zmiany na rynku wynajmowano np. zagranicznym
pracownikom. Liczy się elastyczne podejście. A pieniądze pracują
bez względu na to, kto płaci za wynajem.
Perspektywy na zmianę? Teraz już tak
Pandemia
dała się we znaki wszystkim, jednak wiele wskazuje na to, że
najtrudniejszy okres inwestorzy najprawdopodobniej mają za sobą.
Także rynek wynajmu mieszkań w Polsce ma szansę na ożywienie.
Sukcesywne odmrażanie gospodarki, otwarte lokale gastronomiczne i
czas powrotu studentów na uczelnie pozwala sądzić, że mieszkania
na wynajem znów wrócą do łask, a ich głównymi odbiorcami będą
właśnie uczniowie szkół wyższych. W zasadzie można powiedzieć,
że już teraz sporo studentów zdecydowało się wynająć
mieszkanie na rok akademicki 2021/2022. Szczególnie dużym
zainteresowaniem cieszą się pokoje i kawalerki. – Oczywiście
ceny za wynajem też delikatnie idą w górę, w porównaniu z
najtrudniejszym okresem podczas szczytu pandemii, ale to jeszcze nie
ten sam pułap, jaki pamiętamy sprzed marca 2020 roku. Czy wynajem
mieszkań odżyje? Uważam, że tak, ponieważ mamy już informacje
od dziekanów i rektorów, że wrocławskie i warszawskie uczelnie
wracają do nauki stacjonarnej. – informuje ekspert Horyzontu
Inwestycji. Można się spodziewać, że przy takim obrocie spraw,
rynek wynajmu odżyje. Co prawda szansa na powrót cen z 2019 roku
jest bardzo nikła, bo rynek nieruchomości był wtedy mocno
rozgrzany, ale z pewnością będzie zdecydowanie łatwiej znaleźć
najemcę i uzyskać znacznie korzystniejszą stawkę za wynajem.
Należy
pamiętać, że inwestowanie w nieruchomości to najlepszy sposób na
ochronę swojego kapitału. Galopująca inflacja, niskie stopy
procentowe powodują, że osoby trzymające środki na lokatach de
facto tracą. – podsumowuje Paweł Kuczera. Pomimo tego, że rynek
wynajmu w ostatnim czasie przechodził zastój to jednak, biorąc pod
uwagę, że ceny nieruchomości nadal rosną, inwestorzy notują
pozytywne wyniki z takiej inwestycji.
Źródło: Horyzont Inwestycji
Artykuł Rynek wynajmu mieszkań w Polsce – kto odpowiada za problemy inwestorów? pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.