Ceny ropy w górę na skutek siły popytu i przerwy w negocjacjach amerykańsko-irańskich.
Notowania
ropy naftowej, podobnie jak wiele innych surowców, w poprzednim
tygodniu znalazły się pod presją siły amerykańskiego dolara.
Przecena ropy nie trwała jednak tak długo jak zniżki cen wielu
innych surowców, w tym złota czy miedzi. Cenom ropy pomagały
bowiem informacje fundamentalne.
Wsparciem
dla notowań ropy naftowej już od wielu tygodni są oczekiwania
dużego popytu na ten surowiec, wynikającego z rozpoczętego sezonu
letnich wyjazdów. Wzmożony popyt na paliwa pojawił się już w
Stanach Zjednoczonych, co sugerowały ostatnie dane dotyczące
tamtejszych zapasów ropy naftowej. Więcej aktywności w zakresie
podróży widać także wśród konsumentów w Europie.
Problematyczna pozostaje jednak sytuacja w Azji oraz Ameryce
Południowej.
Nie mniej istotnym czynnikiem, który w ostatnim czasie wsparł kupujących na rynku ropy, jest brak postępów w negocjacjach na linii USA-Iran w kwestii paktu nuklearnego i potencjalnego zniesienia sankcji dotyczących produkcji i eksportu irańskiej ropy naftowej. Rozmowy zostały przerwane na co najmniej 10 dni ze względu na zmianę władzy w Iranie – poprzedniego prezydenta, Hassana Rouhaniego, zmieni na stanowisku ultrakonserwatywny Ebrahim Raisi.
Z jednej strony, wygrana Raisi’ego w wyborach prezydenckich może oznaczać jeszcze trudniejsze rozmowy, biorąc pod uwagę fakt, że Rouhani był zwolennikiem paktu i ogólnie dialogu z krajami zachodnimi. Tymczasem Ebrahim Raisi sam jest objęty amerykańskimi sankcjami. Niemniej, biorąc pod uwagę negatywne skutki gospodarcze, wywołane dotychczasowymi sankcjami na Iran, jest bardzo prawdopodobne, że Raisiemu mimo wszystko nie będzie zależało na utrzymaniu konfliktu, a już tym bardziej na jego pogłębieniu. A więc jest szansa na dalsze negocjacje – ale już zapewne w lipcu.
Uspokojenie cen złota po burzliwym tygodniu – i co dalej?
Poprzedni
tydzień przyniósł spektakularną, ponad 6-procentową, zniżkę
notowań złota. W rezultacie, notowania kruszcu dotarły do okolic
1760-1770 USD za uncję, co jest najniższym poziomem cen złota od
prawie dwóch miesięcy.
Przecena
złota to bezpośredni efekt siły amerykańskiego dolara, która z
kolei wynika przede wszystkim z ubiegłotygodniowego komunikatu ze
strony Rezerwy Federalnej. Fed zasugerował, że jest gotowy na
pierwsze podwyżki stóp procentowych już w 2023 roku (a nie rok
później, jak oczekiwano). Ponadto, przedstawiciele Fed dali do
zrozumienia, że dyskutują już na temat taperingu, a rozpoczęcie
tego procesu w ciągu najbliższych kilku miesięcy jest realnym
scenariuszem.
Bieżący tydzień przyniesie liczne wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych – a to zapowiada kontynuację nerwowych dni na rynku złota. O ile dzisiaj na rynku widzimy stabilizację notowań, a nawet próbę ich odbicia, to nowe wypowiedzi przedstawicieli Fedu na temat zacieśniania polityki monetarnej w USA mogłyby nadal wywierać presję na ceny kruszcu.
Źródło: DM BOŚ / Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy
Artykuł Duży popyt na ropę i uspokojenie cen złota pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.