Łon pozytywnie odniósł się do niedawnych wypowiedzi wiceministra finansów Piotra Patkowskiego, który stwierdził, że „jako rząd będziemy bardzo silnie kotwiczyli oczekiwania inflacyjne właśnie na poziomie dopuszczalnym przez NBP z odchyleniami 1 pkt proc.”. Wyraził też przekonanie, że inflacja zacznie spadać od lipca.
„Jestem bardzo podobnego zdania. Także sądzę, że na początku II półrocza powinniśmy zaobserwować objawy spadku presji inflacyjnej. Osobiście wiążę to m.in. z tym, że potencjał wzrostu w zakresie wzrostu cen surowców jest ograniczony, co będzie skutkować choćby tym, że roczne tempo wzrostu cen poszczególnych surowców powinno stopniowo spadać, co powinno wpływać nie tylko na obniżenie inflacji w zakresie cen producentów, lecz także inflacji konsumpcyjnej” – napisał Łon w artykule opublikowanym w portalu wGospodarce
Członek RPP zapowiedział, że w najbliższych miesiącach będzie „bardzo uważnie” analizował sytuację na rynku cen surowców oraz na rynkach akcji w różnych krajach.
„Na tej podstawie będą dokonywał własnych prognoz po to, aby wyrobić sobie samodzielny pogląd dotyczący tego, czy można spodziewać się wygasania tendencji inflacyjnych na świecie, a w konsekwencji także i w Polsce. W połączeniu z analizą treści lipcowej oraz listopadowej projekcji inflacji i PKB powinno stanowić to dla mnie ważną przesłankę przemawiającą za poparciem takiego, a nie innego kierunku działania w polskiej polityce pieniężnej. Niczego w tym względzie nie wykluczam. Wiele zależeć będzie od tego, czy na jesieni dojdzie do ponownego istotnego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem” – podsumował Łon.
Źródło: ISBnews
Artykuł Eryk Łon z RPP widzi szanse na spadek presji inflacyjnej pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.