Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii (MRPiT) prowadzi konsultacje w sprawie wypracowania ostatecznego kształtu projektu fundacji rodzinnej i dąży do tego, by była to instytucja jak najbardziej neutralna podatkowo, zapowiedział w rozmowie z ISBnews wiceminister rozwoju, pracy i technologii Marek Niedużak. Konsultacje i uzgodnienia projektu ustawy o Fundacji Rodzinnej potrwają do 22 kwietnia.
Projekt został skierowany do 440 podmiotów branżowych ogólnokrajowych, a także stowarzyszeń firm rodzinnych. W trakcie trwających konsultacji pojawił się szereg postulatów, dotyczących zmian w projektowanych przepisach. Dotyczą one m.in. opodatkowania fundacji, nazwy, możliwości prowadzenia przez fundację działalności gospodarczej czy swobody kształtowania struktury fundacji przez fundatora.
„Fundacja rodzinna jest osobą prawną, będzie zarządzać majątkiem i osiągać dochody. W związku z tym dochody, tak jak innych osób, powinny być opodatkowane. Otwartą kwestią zostaje jaki model opodatkowania przyjąć, gdy w grę wchodzą trzy kategorie podatników: spółki, w których fundacja rodzinna ma udziały, sama fundacja rodzinna i jej beneficjenci. Fundacja rodzinna nie powinna być traktowana jako wehikuł do unikania opodatkowania, do optymalizacji podatkowej”- powiedział Niedużak w rozmowie z ISBnews.
„W tym kontekście wydaje się, że część padających w dyskusji postulatów podatkowych może wynikać z niepełnego zrozumienia celu i istoty nowej instytucji. Natomiast jeżeli w toku konsultacji pada porównanie opodatkowania fundacji np. do opodatkowania holdingu spółek, ze wskazaniem, że holding może być w pewnych sytuacjach bardziej korzystny podatkowo, to tutaj jesteśmy otwarci na propozycje, bo naszym celem jest zbliżanie się – na tyle na, ile to możliwe – do neutralności podatkowej” – podkreślił wiceminister.
Zapewnił, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii współpracuje z Ministerstwem Finansów nad wypracowaniem korzystnego rozwiązania podatkowego.
„Przestrzeń do ustępstw wynika z tego, że chcemy, aby było to rozwiązanie neutralne podatkowo, czyli zbliżone do opodatkowania grupy spółek, czyli holdingu” – zaznaczył.
W trakcie dyskusji środowisko organizacji pozarządowych zgłosiło zastrzeżenia co do nazwy fundacja rodzinna, argumentując, że w Polsce fundacje kojarzą się z działalnością NGO-sów. Z kolei środowiska firm rodzinnych popierają tę nazwę, przeniesioną z innych systemów prawa europejskiego, w których te instytucje funkcjonują.
„Rozmowa na temat nazwy musi toczyć się w trilogu, tzn. z jednej strony oczywiście firmy rodzinne, dla których i z którymi projekt ten jest przygotowywany, z drugiej strony organizacje pozarządowe ze swoimi obawami i z trzeciej strony – strona rządowa” – powiedział Niedużak.
W trakcie konsultacji zgłaszane są też postulaty, dotyczące przyznania większej swobody fundatorowi do kształtu fundacji rodzinnej, zrezygnowania z ustawowych wymogów co do składu jej organów i pozostawienia tych kwestii do rozstrzygnięcia w gronie rodziny.
Pytany o stanowisko MRPiT w tej sprawie, wiceminister powiedział: „Jesteśmy gotowi wsłuchać się w ten postulat i wyjść naprzeciw stronie firm rodzinnych”. Zastrzegł jednak, że konsultacje nadal trwają i na tym etapie nie chciałby przesądzać rozstrzygnięć w tej sprawie.
Niedużak jest natomiast sceptyczny co do możliwości wprowadzenia zapisu, umożliwiającego Fundacji Rodzinnej prowadzenie działalności gospodarczej.
„Wzorem innych ustawodawstw unijnych na tę chwilę takiej możliwości nie ma. […] Wydaje mi się, że prowadzenie działalności gospodarczej zawsze oznacza otwarcie tej fundacji na pewne ryzyka związane z taką działalnością, również na ryzyka uszczerbku dla majątku rodziny. A istotą fundacji jest jednak to, że to nie jest wehikuł korporacyjny do przeprowadzenia jakichś inwestycji, czy do prowadzenia bieżącej działalności, ale raczej taka instytucja, która ma być bezpiecznym schronieniem dla dorobku rodzinnego i to na pokolenia” – powiedział.
Zaznaczył jednak, że w tej kwestii „nic nie jest przesądzone”, ale – jak powiedział – on sam do takich postulatów odnosi się raczej sceptycznie.
Rząd planuje przyjęcie w II kw. projektu ustawy o fundacji rodzinnej, zakładającego powołanie nowej instytucji – fundacji rodzinnej, której celem będzie przede wszystkim zarządzanie majątkiem, zgodnie z wolą fundatora, w tym zapewnienie środków dla grupy wskazanych przez niego beneficjentów.
Jak informował wcześniej resort, projekt ustawy o fundacji rodzinnej zakłada, że wniesienie mienia do fundacji rodzinnej przez fundatora nie będzie się wiązało z obciążeniami podatkowymi. Ponadto, dochody fundatora oraz beneficjenta z tzw. grupy zerowej otrzymane z fundacji rodzinnej, nie będą podlegały opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
Działalność operacyjna fundacji rodzinnej ma być opodatkowana na zasadach ogólnych, fundacja rodzinna nie będzie uprawniona do korzystania z tzw. małego CIT-u. Wartość aktywów fundacji rodzinnej nie powinna być niższa niż 100 tys. zł. Jeśli w trakcie działalności fundacji wartość jej majątku spadnie poniżej tej kwoty, w pierwszej kolejności osiągnięte w przyszłości zyski powinny uzupełnić fundusz operatywny do kwoty 100 tys. zł.
Z szacunków środowiska firm rodzinnych wynika, że w Polsce blisko 830 tys. firm to firmy rodzinne, które generują przychód o łącznej wartości 322 mld zł w skali roku, a tym samym ich wkład w budowę PKB kształtuje się na poziomie ok. 18%. Z danych Instytutu Biznesu Rodzinnego wynika, że w przeciągu najbliższych pięciu lat sukcesję planuje ok. 57% firm rodzinnych, przy czym tylko 8,1% następców przedsiębiorców deklaruje chęć poprowadzenia firmy stworzonej przez rodziców.
Kilka dni temu minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński poinformował, że Ministerstwo Finansów nie ma intencji wprowadzenia wielokrotnego opodatkowania w ramach korzystania z fundacji rodzinnych i liczy na sygnały z rynku dotyczące konsultowanego obecnie projektu ustawy w tej sprawie.
Wcześniej „Puls Biznesu” napisał, powołując się na ekspertów podatkowych, że beneficjentom fundacji rodzinnych grozi np. podwójne opodatkowanie CIT-em. Jak powiedział gazecie partner zarządzający kancelarią Ożóg Tomczykowski Paweł Tomczykowski, może dochodzić do sytuacji, w których najpierw spółka rodzinna zapłaci 19% CIT, potem fundacja 19% CIT od otrzymanej dywidendy, a na koniec beneficjent 19% podatku od spadków i darowizn. Efektywna stawka opodatkowania wyniesie tym samym niemal 50%.
Źródło: ISBnews
Artykuł Dążymy do tego, by fundacja rodzinna była neutralna podatkowo pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.