Wtorkowy poranek upływa pod znakiem wyraźnego osłabienia złotego w relacji do głównych walut. Szczególnie do amerykańskiej. O godzinie 10:30 dolar drożał o 3,6 gr i trzeba było za niego zapłacić 3,72 zł. A jeszcze wczoraj było to 3,6560 zł.
W tym samym czasie euro drożało o 2,3 gr do 4,4130 zł, szwajcarski frank o 2,2 gr do 4,0745 zł, a brytyjski funt o 3,3 gr do 4,9625 zł i był dziś najdroższy od pierwszej połowy lipca.
U źródeł dzisiejszej przeceny złotego leży przede wszystkim wczorajszy dynamiczny zwrot na rynku EUR/USD z poziomu 1,20, z którą to parą złoty jest mocno skorelowany. Dziś te spadki są kontynuowane. Notowania EUR/USD wróciły poniżej 1,19, co może zapowiadać nieco większe i dłuższe umocnienie dolara do wspólnej waluty.
O tym czy dziś kurs EUR/USD będzie dalej spadał, a wraz z nim tracił złoty, zdecydują przede wszystkim publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:15 zostanie opublikowany sierpniowy raport ADP nt. sytuacji na tamtejszym rynku pracy (prognoza: wzrost zatrudnienia o 950 tys.), a o 16:00 lipcowe dane o zamówieniach w przemyśle (prognoza: 6 proc. M/M).
Wzrosty notowań polskich par walutowych wspiera również obrona ważnych poziomów wsparć. Kurs USD/PLN obronił sierpniowy dołek na 3,66 zł, EUR/PLN strefę wsparcia znajdującą się poniżej 4,38 zł, a notowania CHF/PLN wybroniły się przed przebiciem ważnej strefy popytowej 4,0417-4,0516 zł. Na gruncie analizy technicznej stanowi to zapowiedź wzrostów w kolejnych dniach.
Największe szanse na wzrosty ma jednak para GBP/PLN. Obserwowana już od pewnego czasu siła brytyjskiej waluty, w zestawieniu z korzystnym układem sił na wykresie GBP/PLN, otwiera drogę do ataku na barierę 5,0 zł jeszcze w tym tygodniu.
Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill
Artykuł Zwrot na EUR/USD przekłada się na wyraźne osłabienie złotego pochodzi z serwisu Inwestycje.pl.